Koty - część XI

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Malla

Jednemu kotu obcinam na śpiocha

Mój tak twardo śpi, że też chcielibyśmy na śpiąco obcinac. Ale na razie nie wiemy gdzie,TŻ swojemu kotu obcinał, a mówi, że u Simby nie widzi miazgi W sobotę idziemy do weta na pierwszą wizytę, to niech mu od razu zrobi mani i pedi

Simba już dwa razy zerwał piłeczkę i mysz w drapaku. Wczoraj jak zerwał mysz, to poleciał z nią w pysku z drapaka na podłogę

[201608251020]

Napisane przez esfira

Bożenka ostatnio nie chce jeść wcale puszek Animondy, nie wiem, czy to jakaś gorsza partia, czy już jest rozpieszczona :/ dobrze, że suche Applawsa jej bardzo smakuje (choć nie byłam tego taka pewna na początku, gdy zobaczyłam te ciemnobrązowe bobki )

Widzę, że sezon na kocie wybredzanki trwa? Animonda Rafine nie podeszła. Podeszły za to saszetki Brit (siakieś z zoologa ) ale z tego co czytałam skład to nie jest to jakieś wybitne pro. Zamówię dziś małpie filetówkę z Cosmy Nature i Purizona. I domek. Musi mieć ten domek.

Napisane przez Kretka666

Mnie cieszy zakup super drapaka dla Florek, a nie brak tychże zakupów

Ba! Ja robię droższe zakupy dla Małej niż dla siebie

[Kretka666]

Napisane przez paollino

Widzę, że sezon na kocie wybredzanki trwa?



Ba! Ja robię droższe zakupy dla Małej niż dla siebie

A u nas właśnie odwrotnie. Bisiak, która zwykle nie wylizywała talerzyka do końca (robiła to za nią Florka) i czasem przy niektórych posiłkach zostawiała trochę wody - teraz wylizuje do końca.

To my na siebie wydajemy jednak więcej Koty jedzą za 100 zł miesięcznie, ciężko byłoby mniej wydawać

[201608251020]

Napisane przez Kretka666

A u nas właśnie odwrotnie. Bisiak, która zwykle nie wylizywała talerzyka do końca (robiła to za nią Florka) i czasem przy niektórych posiłkach zostawiała trochę wody - teraz wylizuje do końca.

To my na siebie wydajemy jednak więcej Koty jedzą za 100 zł miesięcznie, ciężko byłoby mniej wydawać

Jedzenie jedzeniem, właśnie kupiłam domek za 110 zeta, więc już koszta idą w górę nie mogę się doczekać, aż przyjdzie

[Kretka666]

Napisane przez paollino

Jedzenie jedzeniem, właśnie kupiłam domek za 110 zeta, więc już koszta idą w górę nie mogę się doczekać, aż przyjdzie

Nawet jakbym kupowała co miesiąc domki za 400 zł to byłoby mniej niż wydajemy oboje na siebie
Jak domek przyjdzie do cyknij fotę i pokaż

[201608251020]

Napisane przez Kretka666

Nawet jakbym kupowała co miesiąc domki za 400 zł to byłoby mniej niż wydajemy oboje na siebie
Jak domek przyjdzie do cyknij fotę i pokaż

Cyknę cyknę

Ciekawe czy moja zaakceptuje domek

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

Jak Misia z ochotą je chude mięso doprawione smalcem gęsim to tak jej dawaj Smalec dotłuszcza, a najważniejsze, żeby to mięsko jadła. A jak wodę wypija to już w ogóle świetnie!

Z tą wodą to nie ma szału, może łyżka, czasem dwie, a dzisiaj zostawiła. Ale dobre i trochę więcej.


Przyszła nasza wieża drapakowa. Świetna jest Jak się trochę rozchmurzy, to cyknę fotkę, bo na razie mam ciemnicę w pokoju. Zawieszone zabawki już poszły w ruch

A karton jaki fajowy, taaaaki duży i dłuuugi

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Z tą wodą to nie ma szału, może łyżka, czasem dwie, a dzisiaj zostawiła. Ale dobre i trochę więcej.


Przyszła nasza wieża drapakowa. Świetna jest Jak się trochę rozchmurzy, to cyknę fotkę, bo na razie mam ciemnicę w pokoju. Zawieszone zabawki już poszły w ruch

A karton jaki fajowy, taaaaki duży i dłuuugi

Łyżka to 15 ml, wcale nie tak mało! Ile Misia je posiłków?

Koniecznie pokaż, czekamy na fotki

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

Łyżka to 15 ml, wcale nie tak mało! Ile Misia je posiłków?

Koniecznie pokaż, czekamy na fotki

Mam chyba płaskie łyżki, bo 15 ml to się na nich nie mieści
Ale biorąc pod uwagę, że prawie nic nie pije sama, to się cieszę z każdego ml.

Posiłków tak 4-5, przeważnie 4, czasem 5 wpadnie jak jeszcze marudzi koło północy po zabawie (jak jest głodna, to zaczyna obgryzać kable ).

Pobawiła się, podrapała. Odkryła, że można się na ten nowy wynalazek wspiąć i już śpi na samej górze (tyle z zabawy ). A drapak stoi na środku pokoju, tam gdzie go postawiłam po wytarganiu z pudła

Na pierwsze wrażenie sprawia wrażenie solidnego i stabilnego, mam nadzieję, że będzie służył.

[zakonna]

Jakby kto chciał wiedzieć to ja rezygnuję z BARFa dla kotów. One mają w dupkach mięso, ja kupuję, mielę, cuduję. A potem i tak psy zjadają. Trudno. Więc moje koty jedzą suchą ze średniej półki i mokre z wysokiej. Wszystko rozrabiane wodą więc się nawadniają siłą rzeczy.

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Mam chyba płaskie łyżki, bo 15 ml to się na nich nie mieści
Ale biorąc pod uwagę, że prawie nic nie pije sama, to się cieszę z każdego ml.

Posiłków tak 4-5, przeważnie 4, czasem 5 wpadnie jak jeszcze marudzi koło północy po zabawie (jak jest głodna, to zaczyna obgryzać kable ).

Pobawiła się, podrapała. Odkryła, że można się na ten nowy wynalazek wspiąć i już śpi na samej górze (tyle z zabawy ). A drapak stoi na środku pokoju, tam gdzie go postawiłam po wytarganiu z pudła

Na pierwsze wrażenie sprawia wrażenie solidnego i stabilnego, mam nadzieję, że będzie służył.

No właśnie, każdy ml jest ważny. Nawet jak łyżka ma 8 ml to na 5 posiłków wychodzi 40 ml. Lepsze 40 ml niż nic!

A który to masz drapak?

Napisane przez zakonna

Jakby kto chciał wiedzieć to ja rezygnuję z BARFa dla kotów. One mają w dupkach mięso, ja kupuję, mielę, cuduję. A potem i tak psy zjadają. Trudno. Więc moje koty jedzą suchą ze średniej półki i mokre z wysokiej. Wszystko rozrabiane wodą więc się nawadniają siłą rzeczy.

Może zmień im suchą też na wysoką półkę, jakiegoś PONa? Dużo droższe to one nie są, suche ogólnie tanio wychodzą.

[zakonna]

Kretka, przerobiliśmy dużo karm z wyższej półki. Albo nie jedzą albo kupy na rzadko albo smród z kuwety taki, że oczy wyżera. Ale może faktycznie tego PONa kupię na próbę.

[Kusum]

Napisane przez daktylek1987

Z tą wodą to nie ma szału, może łyżka, czasem dwie, a dzisiaj zostawiła. Ale dobre i trochę więcej.


Przyszła nasza wieża drapakowa. Świetna jest Jak się trochę rozchmurzy, to cyknę fotkę, bo na razie mam ciemnicę w pokoju. Zawieszone zabawki już poszły w ruch

A karton jaki fajowy, taaaaki duży i dłuuugi

Kupiłam easy barf


Podzielę się moimi uwagami do puszek PoN: jedna trafiła nam się zepsuta (z królikiem). Po otwarciu zobaczyłam biały nalot. A pod spodem breja.
Wczoraj po kolejnej (z wołowiną) Ptyś dostał rozwolnienia.
Teraz będę zamawiać tylko z kurczakiem.

[201608251020]

Dziś rano kupiłam na tej bitibie, zapłaciłam i.. już mam paczkę w GLSie! zooplus nigdy mi tak błyskawicznie nie działał!

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez zakonna

Kretka, przerobiliśmy dużo karm z wyższej półki. Albo nie jedzą albo kupy na rzadko albo smród z kuwety taki, że oczy wyżera. Ale może faktycznie tego PONa kupię na próbę.

Czy tylko u mnie kupy nie śmierdzą? Albo moja zakopuje tak głęboko ale dużo dała kryta kuweta.
Moja jedzie na Purizonie. Od czasu do czasu Purina, jak pańcia ma dołek finansowy

[Kretka666]

Napisane przez zakonna

Kretka, przerobiliśmy dużo karm z wyższej półki. Albo nie jedzą albo kupy na rzadko albo smród z kuwety taki, że oczy wyżera. Ale może faktycznie tego PONa kupię na próbę.

Spróbuj, skład ma naprawdę w porządku. Mało węgli.

Napisane przez Kusum

Kupiłam easy barf


Podzielę się moimi uwagami do puszek PoN: jedna trafiła nam się zepsuta (z królikiem). Po otwarciu zobaczyłam biały nalot. A pod spodem breja.
Wczoraj po kolejnej (z wołowiną) Ptyś dostał rozwolnienia.
Teraz będę zamawiać tylko z kurczakiem.

Będziesz easy barfować?
Nie pamiętam już jakie od daktylka odkupiłam, ale wszystkie puchy PONa były u nas ok.

Napisane przez paollino

Dziś rano kupiłam na tej bitibie, zapłaciłam i.. już mam paczkę w GLSie! zooplus nigdy mi tak błyskawicznie nie działał!

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------



Czy tylko u mnie kupy nie śmierdzą? Albo moja zakopuje tak głęboko ale dużo dała kryta kuweta.
Moja jedzie na Purizonie. Od czasu do czasu Purina, jak pańcia ma dołek finansowy

I mają Catita Super Roller w cenie promocyjnej, gdzie na zooplusie już jest w stałej (ponad 70 zł ), mogę Florkom na urodziny kupić

U nas też nie śmierdzą, kuwety otwarte, czasem zdarzy się im nie zakopać. Ale u nich mają kupy nie śmierdzieć, jakby śmierdziały to bym była niezadowolona

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

No właśnie, każdy ml jest ważny. Nawet jak łyżka ma 8 ml to na 5 posiłków wychodzi 40 ml. Lepsze 40 ml niż nic!

A który to masz drapak?

Nie mam teraz jak wrzucić linka, ale rzuć okiem na mój wczorajszy post z godz. 11:36, tam wrzucałam (wieża diogenes xxl).

Napisane przez Kusum

Kupiłam easy barf


Podzielę się moimi uwagami do puszek PoN: jedna trafiła nam się zepsuta (z królikiem). Po otwarciu zobaczyłam biały nalot. A pod spodem breja.
Wczoraj po kolejnej (z wołowiną) Ptyś dostał rozwolnienia.
Teraz będę zamawiać tylko z kurczakiem.

Easy coś Misi przypasował, mam nadzieję, że nie zniknie z polskiego rynku.
Zapach ma bardziej neutralny niż FC, nie zajeżdża drożdżami, podejrzewam, że to o nie się rozchodzi Misi, jak nie chce jeść.
Jeszcze TC premix mamy do spróbowania.

Biedny Ptyś

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

Będziesz easy barfować?
Nie pamiętam już jakie od daktylka odkupiłam, ale wszystkie puchy PONa były u nas ok.

U nas też nie śmierdzą, kuwety otwarte, czasem zdarzy się im nie zakopać. Ale u nich mają kupy nie śmierdzieć, jakby śmierdziały to bym była niezadowolona

Chyba jagnięcina, bo zostawiłam tylko te, bo inne nie smakowały i rozdałam.
A potem nie miał kto zjeść i siedziały (PoN jadł głównie Grubcio, Misia nie lubi papek).

Też myślałam, że nie śmierdzą albo minimalnie. A teraz jak czasem zje jeszcze puszkę to czuję różnicę w stosunku do barfa. Po GranataPet śmierdzi najbardziej

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Nie mam teraz jak wrzucić linka, ale rzuć okiem na mój wczorajszy post z godz. 11:36, tam wrzucałam (wieża diogenes xxl).

Aaa, dobra, wczoraj widziałam i zapomniałam Misia korzysta ze środka?

[201608251020]

Napisane przez Kretka666

I mają Catita Super Roller w cenie promocyjnej, gdzie na zooplusie już jest w stałej (ponad 70 zł ), mogę Florkom na urodziny kupić

A moja ma dziś trafinki Równo rok temu trafiła do mnie przerażona dzikuska. A dziś stała się kochanym dzidziusiem pcha się na kolana, domaga noszenia na rękach i jest totalnie wpatrzona we mnie i TŻa

[zakonna]

Jak ja zazdroszczę takiego kotałka na rączkach....

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

Aaa, dobra, wczoraj widziałam i zapomniałam Misia korzysta ze środka?

Trudno powiedzieć, bo drapak mamy od niecałej godziny
Zaglądnęła, popacała łapką zabawki. Odkryła, że to to można drapać, a nawet zdrzemnąć się na górze i śpi (ok. godz. 13-16 to standardowy czas jej codziennej drzemki).

Inne budki lubi sezonowo, tzn. przez kilka/kilkanaście tygodni śpi tylko w którejś, a potem przez kilka miesięcy nawet tam nie zagląda

[Kretka666]

Napisane przez paollino

A moja ma dziś trafinki Równo rok temu trafiła do mnie przerażona dzikuska. A dziś stała się kochanym dzidziusiem pcha się na kolana, domaga noszenia na rękach i jest totalnie wpatrzona we mnie i TŻa

Napisane przez zakonna

Jak ja zazdroszczę takiego kotałka na rączkach....

Florka lubi noszenie na rękach, usadawia się wygodnie i każe nosić, zwiedzać Bisiak za to kompletnie nie, jak się ją weźmie na ręce to chce zejść.

[zakonna]

Tak a propos akceptowania nowego sprzętu przez koty. Jak kupiłam moim taką budkę do spania, to stała PÓŁ ROKU zanim jakikolwiek kot do niej łaskawie wszedł.

[201608251020]

Napisane przez zakonna

Jak ja zazdroszczę takiego kotałka na rączkach....

A wiesz, moja nie lubiła długo. Ale wiesz co odkryłam? Że nie lubi być pyszczkiem w prawo odwrócona jak ją tak biorę to od razu się wije i chce zejść. Jak ją biorę lewym boczkiem do siebie i pyszczkiem w lewo, to siedzi na rękach jak dziecko

[zakonna]

A weź. Dwa z trzech kotów wiją się i drapią na rękach. Trzeci cierpi wyraźnie trzymany na rękach, nic nie mówi, ale jak tylko ma okazję to zwiewa szybciutko.

[201608251020]

Za cały rok ani razu mnie kot nie podrapał

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

moja nie wiem kiedy ma dokladnie urodziny ale cos kolo moich w pazdzierniku (tak jest w papierach adopcyjnych przynajmniej), wieksza okazja na zakupy podwojne

[Kretka666]

Napisane przez paollino

Za cały rok ani razu mnie kot nie podrapał

Mnie tylko raz Florka podrapała, w przypływie paniki... Tak to też nic, jak czegoś nie chcą to odpychają łapką, odchodzą, ale nie reagują agresją

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51313223]moja nie wiem kiedy ma dokladnie urodziny ale cos kolo moich w pazdzierniku (tak jest w papierach adopcyjnych przynajmniej), wieksza okazja na zakupy podwojne [/QUOTE]

Też nie wiem kiedy Florki dokładnie się urodziły, ustaliliśmy, że dniem urodzin będzie dzień ich znalezienia przez fundację. Minus dwa miesiące, bo tyle według weta miały Także wypadło na 19 maja.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

moja tylko wyciąga pazurki jak ma dosc myziania, w sensie jak to kot, "ooo tak mi dobrze, tak mi rób" a za sekundę " JUŻ MAM DOSYĆ!"

nie lubi gdy się ją nosi niestety ani na kolanach nie lubi za bardzo siedzieć, przychodzi sama kiedy jej się zachce

[Kretka666]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51313341]moja tylko wyciąga pazurki jak ma dosc myziania, w sensie jak to kot, "ooo tak mi dobrze, tak mi rób" a za sekundę " JUŻ MAM DOSYĆ!"

nie lubi gdy się ją nosi niestety ani na kolanach nie lubi za bardzo siedzieć, przychodzi sama kiedy jej się zachce [/QUOTE]

To Florki wyciągają pazurki jak chcą być miziane Ugniatają z pazurkami. Wystarczy się na nie spojrzeć jak sobie leżą czy do nich odezwać i już zaczynają mruczeć, ugniatać Łatwo się podniecają