Mamusie LIPCOWE 2015, cz. 4 :)

[201608010929]

Napisane przez niezalogowana

Czy Wy już macie wszystko poprane, poprasowane i ułożone?

Tak, ja skończyłam to robić we wtorek bo pózniej mogę nie zdazyć ze względu na przeprowadzke.

Bylismy wczoraj z Tż na ćwiczeniach w szkole rodzenia. Zajęcia trwały jakąś godzinę, w małej, 4-osobowej grupie. Dwie kobietki były same, ja i jeszcze jedna dziewczyna z mężem i w sumie lepiej być z Tż b dużo ćwiczeń wykonuje się w parach. Uczyliśmy sie oddychać przeponą i było kilka ćwiczeń rozluźniających.

[martynka2812]

Czesc mamuski

Napisane przez MarudexuS

Bry!

Czy Wasze dzieci też miewają czkawkę? Mój dosyć często
I też zauważyłam, że już nie kopie tylko się przesuwa i wypycha jakoś tak nie wiadomo kiedy te kopniaczki ustały ..

Moja jeszcze ani razu nie miala. Czekalam na ta czkawke bo podobno smieszne uczucie ale sie chyba nie doczekam ja caly czas czuje kopniaki i juz sama nie wiem czy sie przestawila glowka do dolu czy nie, bo kopniaki czuje i na pecherzu i pod zebrami, za to kolo pepka takie wlasnie przesuwanie

[mcdulka]

Napisane przez natetitka

Ja napisałam, nie że naciskają ale że podobno to w uk propagują. Bo właśnie mieszkające tam mamy mi o tym mówiły, że tak im doradzają(3 osoby). Jeszcze mi mówił ojciec jednej takiej dziewczyny, że polecali jego córce w szpitalu jak najpóźniej robić pierwszą kąpiel. Że niby nie kąpią zaraz po porodzie, tylko nawet kilka dni po ale to mi się wydaję tak dziwne i absurdalne, że stawiam na to, że się facetowi popieprzyło

U mnie proponuja, aby przez pierwsze dwa tygodnie przecierac. Nie wyobrażam sobie tego w lecie.

Napisane przez niezalogowana

Hej Dziewczyny
Dawno mnie tu nie było, raczej nie nadrobię tego co tu napisałyście...

Ja do smarowania mam Bepanthen maść, do mycia Pat&Rub, balsam też, ale sama używam mleczka Hippa więc pewnie na zmianę będę stosować, po Hipp mnie powala cudownym zapachem więc na pewno z niego nie zrezygnuję
Też jestem przeciwko emolientom jeśli nie ma potrzeby- szkoda obciążać tak delikatną skórę zaraz na wstępie. Jakby się coś działo, to oczywiście tak.
O tych kąpielach raz w tygodniu słyszałam, ale wydaje mi się to dziwne... ja będę kąpać codziennie lub co drugi dzień

Czy Wy już macie wszystko poprane, poprasowane i ułożone?
Bo zastanawiam się kiedy to robić, czy to jeszcze nie za szybko? Ale z drugiej strony to słyszałam, że ubranka też naszą florę muszą złapać, a nie być sterylnie czyste i wypachnione... Zastanawiam się czy tego pierwszego prania robić bez płynu, tzn. płukanie tylko w wodzie, ale nie wiem czy czasem nie zrobią się te ciuszki szorstkie i nieprzyjemne?



Ostatnio zaczęłam inaczej odczuwać ruchy, tzn. nie jest to już tylko delikatne "smyranie" ale ewidentnie mała się gdzieś przepycha przynajmniej tak to odczuwam, jako takie "przeciskanie się" z jednej strony na drugą

Rwa kulszowa mnie dopada, jak złapie to dopiero po nocy puści, masakra

Ja większość już mam poprana i poprasowana. Teraz urządzamy pokój. A to troche opornie idzie. Stresuje się, ze mam rodzic w PRZYSZŁYM MIESIĄCU

Napisane przez MarudexuS

Bry!

Czy Wasze dzieci też miewają czkawkę? Mój dosyć często
I też zauważyłam, że już nie kopie tylko się przesuwa i wypycha jakoś tak nie wiadomo kiedy te kopniaczki ustały ..

Moja gdzieś od 2tyg miewa, tak co 2 dni. I trwa to strasznie dlugo. I chyba skoro czuje ja tak bardzo nisko, prawie w bożenie to nadal jest obrocona glowkowo.
A te przepychanki są coraz bardziej bolesne. Jakby mnie rozrywala od środka. Mam kamienny sen, a jednak jest w stanie mnie obudzić. Ale lekkie kopniaczki czasem też się zdarzają- szczególnie jak dlugo nie jadłam ( wyrodna matka w ciazy je 2 posiłki i owoce między nimi. Straciłam miłość do jedzenia wieczorem )

[aknaa]

Dzień dobry!
Ładna pogoda dzisiaj. Odnośnie wypychania i przesuwania- wczoraj jak wstawalam zza biurka to nie wsunęłam do końca klawiatury i uderzyłam się w brzuch. Pech chciał, że akurat mały jakąś część swojego ciałka wypchnął , ojj co Za ból przestraszyłam się bo mały mniej ruchliwy się zrobił ale po jakimś czasie wszystko wróciło do normy Jak opowiadałam o tym TŻ to na mnie nakrzyczał troszkę i generalnie boi się teraz wyjechać i mnie samą zostawić bo uwaga ... "Chodzę jakbym nie była w ciąży- za szybko i tylko patrzeć kiedy się przewrócę, ogólnie mało rozważna jestem, itp." wykład taki dostałam, że szkoda gadać.
Ostatnio byłam na sr i tematem był poród, położna mówiła żeby nie kupować majtek poporodowych, ponoć są zbędne. Tylko się zastanawiam- na czym te gigant podpaski mają się trzymać?

[Harrods]

Napisane przez aknaa

Dzień dobry!
Ładna pogoda dzisiaj. Odnośnie wypychania i przesuwania- wczoraj jak wstawalam zza biurka to nie wsunęłam do końca klawiatury i uderzyłam się w brzuch. Pech chciał, że akurat mały jakąś część swojego ciałka wypchnął , ojj co Za ból przestraszyłam się bo mały mniej ruchliwy się zrobił ale po jakimś czasie wszystko wróciło do normy Jak opowiadałam o tym TŻ to na mnie nakrzyczał troszkę i generalnie boi się teraz wyjechać i mnie samą zostawić bo uwaga ... "Chodzę jakbym nie była w ciąży- za szybko i tylko patrzeć kiedy się przewrócę, ogólnie mało rozważna jestem, itp." wykład taki dostałam, że szkoda gadać.
Ostatnio byłam na sr i tematem był poród, położna mówiła żeby nie kupować majtek poporodowych, ponoć są zbędne. Tylko się zastanawiam- na czym te gigant podpaski mają się trzymać?

Wg. pielęgniarek powinnaś je utrzymywać udami i chodzić jak pingwin. A wg. mnie chyba siłą woli. Masakra. Ja uwazam, ze te majtki siateczkowe są niezbędne. Oczywiście wszyscy w szpitalu sie krzywili i lekarze impielegniarki bo powinno sie cały czas wietrzyć krocze! Wiec nie dosyć, ze miałam przecięty brzuch, to powinnam chodzić jak pingwin! Zdurnieli!!!

[Sarrai]

Napisane przez aknaa

Ostatnio byłam na sr i tematem był poród, położna mówiła żeby nie kupować majtek poporodowych, ponoć są zbędne. Tylko się zastanawiam- na czym te gigant podpaski mają się trzymać?

Nam położna mówiła, że mogą być nawet zwykłe bawełniane majciochy, których po prostu nie będzie szkoda Ci wyrzucić.
Co do prania to czekam aż będę miała gdzie porozkładać te ciuchy, bo na razie wszystko w mieszkaniu zawalone jeszcze pudłami, kartonami czyli remont w toku.

[fuertka88]

Witam w piątek
U nas zapowiada się kolejny piękny dzień
Czekam aż mąż wróci i jedziemy do centrum załatwić kilka spraw

Napisane przez aknaa

Ostatnio byłam na sr i tematem był poród, położna mówiła żeby nie kupować majtek poporodowych, ponoć są zbędne. Tylko się zastanawiam- na czym te gigant podpaski mają się trzymać?

Ja mam majteczki siateczkowe z seni. Są na liście rzeczy, które mam spakować do szpitala. U mnie sprawdziły się, więc teraz też będę używać

http://allegro.pl/majtki-siatkowe-se...288833091.html


---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez niezalogowana

Czy Wy już macie wszystko poprane, poprasowane i ułożone?

Mam wyprane póki co pieluchy tetrowe, koszule do szpitala i ubranka na rozm 50 i 56. Miałam ostatnio prać też na 62 ale popsuła się pogoda. Może dziś mi się uda i zachce Potem zostanie tylko prasowanie No i mam też wstępnie spakowaną torbę do szpitala

[mademoiselle betti]

Napisane przez Harrods

Wg. pielęgniarek powinnaś je utrzymywać udami i chodzić jak pingwin. A wg. mnie chyba siłą woli. Masakra. Ja uwazam, ze te majtki siateczkowe są niezbędne. Oczywiście wszyscy w szpitalu sie krzywili i lekarze impielegniarki bo powinno sie cały czas wietrzyć krocze! Wiec nie dosyć, ze miałam przecięty brzuch, to powinnam chodzić jak pingwin! Zdurnieli!!!

O bosze

[fuertka88]

Napisane przez Harrods

Wg. pielęgniarek powinnaś je utrzymywać udami i chodzić jak pingwin. A wg. mnie chyba siłą woli. Masakra. Ja uwazam, ze te majtki siateczkowe są niezbędne. Oczywiście wszyscy w szpitalu sie krzywili i lekarze impielegniarki bo powinno sie cały czas wietrzyć krocze! Wiec nie dosyć, ze miałam przecięty brzuch, to powinnam chodzić jak pingwin! Zdurnieli!!!

Powiedz, że żartujesz ?!?

[mcdulka]

Napisane przez fuertka88

Powiedz, że żartujesz ?!?

Mnie to nie szokuje . U mnie w szpitalach publicznych też jest zakaz noszenia jakiejkolwiek bielizny. Wietrzenie, wietrzenie, wietrzenie... A jak trzeba do łazienki to wata między nogi i dajesz jak gejsza

[agunineczka]

Hej

ech i znowu wita mnie szara rzezcywistosć... jadę do biblioteki pisac mgr, bo w domu nie mogę się skupić

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez mcdulka

Mnie to nie szokuje . U mnie w szpitalach publicznych też jest zakaz noszenia jakiejkolwiek bielizny. Wietrzenie, wietrzenie, wietrzenie... A jak trzeba do łazienki to wata między nogi i dajesz jak gejsza

no ale jak to tak?

[Aviskowa]

Dzien Dobty.
Za oknem piekna pogoda az chce sie gdzies pojechac.


Kupilam majtki siateczkowe bo nie wyobrazam sobie trzymac
podpaske udami lub na sznurku.
Zamowilam tez majtki poporodowe ( tak sie nazywaja)
a okazalo sie ze sa pampkiem dla doroslych- odeslalam je.

[mcdulka]

Napisane przez agunineczka

Hej

ech i znowu wita mnie szara rzezcywistosć... jadę do biblioteki pisac mgr, bo w domu nie mogę się skupić

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------





no ale jak to tak?

A jak jest obchod to leżą wszystkie z rozłożonymi nogami, żeby czasu na rozbieranki nie tracić

[agunineczka]

Napisane przez mcdulka

A jak jest obchod to leżą wszystkie z rozłożonymi nogami, żeby czasu na rozbieranki nie tracić

Ty to serio piszesz?

booosz, żyłam do tej pory w błogiej nieświadomości, zburzyłaś właśnie mój idealny świat!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

heh tak sobie teraz myślę, ja chce sale jednoosobowa, ale taką, że tż może być non stop. To się chłop naogląda

[mcdulka]

Napisane przez agunineczka

Ty to serio piszesz?

booosz, żyłam do tej pory w błogiej nieświadomości, zburzyłaś właśnie mój idealny świat!

Wg koleżanek tak . Dlatego bede rodzic w prywatnej klinice (na kontrakcie Nfz. Trzeba zapłacić co prawda za polozna, ale to jest inny świat )

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez agunineczka

Ty to serio piszesz?

booosz, żyłam do tej pory w błogiej nieświadomości, zburzyłaś właśnie mój idealny świat!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

heh tak sobie teraz myślę, ja chce sale jednoosobowa, ale taką, że tż może być non stop. To się chłop naogląda

U nas jest taka sala- 500zl/doba.

[agunineczka]

Napisane przez mcdulka

Wg koleżanek tak . Dlatego bede rodzic w prywatnej klinice (na kontrakcie Nfz. Trzeba zapłacić co prawda za polozna, ale to jest inny świat )

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------



U nas jest taka sala- 500zl/doba.

u mnie 130zł/doba ale to mały szpitalik, w małym mieście więc pewnie stad ta cena

[mcdulka]

Napisane przez agunineczka

u mnie 130zł/doba ale to mały szpitalik, w małym mieście więc pewnie stad ta cena

To niedrogo. Nawet bym się nie zastanawiala

[agunineczka]

Napisane przez mcdulka

To niedrogo. Nawet bym się nie zastanawiala

tylko myk jest taki, że w szpitalu jest tylko jedna taka sala. i zależy jak trafisz - czy bedzie wolna czy nie... łudzę sie, że będzie mało rodzących w moim terminie i uda mi sie załapać na te sale, bo nie wyobrażam sobie leżeć z innymi kobietami i korzystać z nimi z toalety...

[PalinKa_88]

U nas za sale rodzinna wychodzi 100 także super i napewno jak będzie wolna to ja bierzemy można jeszcze wyżywienie dla taty dokupić za 25 zł za dobę

[Kropek22225]

Napisane przez ewelina1988_20

Dziewczyny ostatnio mały ścisnął mi pierś jak sie na mnie wspinał i poleciała siara i normalny biały pokarm

Mi w nocy dziś się ulało. Bo podkoszulek miałam pobrudzony tam gdzie piersi.

Ja nie mam nic poprane i też się zastanawiałam kiedy za to się zabrać ale w sumie za dwa tygodnie ma być to malowanie pokoi to może po tym upiorę wszystko i poukładam do komody .

A tak w ogóle dziewczyny to pomóżcie bo nie mam koncepcji na jeden pokój. Meble są mocno słomkowe, takie żółtawe, słoneczne, nie wiem jak je określić. Jaki kolor ścian by pasował?

[MarudexuS]

Heloł!

Napisane przez martynka2812

Moja jeszcze ani razu nie miala. Czekalam na ta czkawke bo podobno smieszne uczucie ale sie chyba nie doczekam ja caly czas czuje kopniaki i juz sama nie wiem czy sie przestawila glowka do dolu czy nie, bo kopniaki czuje i na pecherzu i pod zebrami, za to kolo pepka takie wlasnie przesuwanie

Mój ma często nawet przed chwilą miał i wczoraj wieczorem też
Co do ruchów - też czuję, może już nie kopniaki ale gmeranie na dole i na górze a w środku właśnie przesuwanie - to pewnie dupka
A że czkawkę czuję na dole to pewnie jest głową w dół.

Napisane przez mcdulka

Moja gdzieś od 2tyg miewa, tak co 2 dni. I trwa to strasznie dlugo. I chyba skoro czuje ja tak bardzo nisko, prawie w bożenie to nadal jest obrocona glowkowo.
A te przepychanki są coraz bardziej bolesne. Jakby mnie rozrywala od środka. Mam kamienny sen, a jednak jest w stanie mnie obudzić. Ale lekkie kopniaczki czasem też się zdarzają- szczególnie jak dlugo nie jadłam ( wyrodna matka w ciazy je 2 posiłki i owoce między nimi. Straciłam miłość do jedzenia wieczorem )

O właśnie, też mam czkawkę w bożenie
Co do ruchów to mnie na szczęście nie boli, nie wiem czy mam takie łagodne dziecko czy po prostu ma więcej miejsca czy może jestem odporniejsza .. no nie boli nic a nic

[fuertka88]

Napisane przez agunineczka

Hej

ech i znowu wita mnie szara rzezcywistosć... jadę do biblioteki pisac mgr, bo w domu nie mogę się skupić

Powodzenia!!

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez mcdulka

A jak jest obchod to leżą wszystkie z rozłożonymi nogami, żeby czasu na rozbieranki nie tracić

Masakra

Ja jak przyszedł obchód to siedziałam sobie na łóżku i dopiero jak mi powiedzieli to się położyłam i pokazałam bliznę Zresztą u mnie w szpitalu patrzą jak kobieta sobie radzi po CC. Jak tylko leży to dłużej trzymają, a ja jak najszybciej chciałam wyjść do domu

[tarasia]

Ja czułam czkawke tylko 2 razy.
Ale za to regularnie bolą mnie żebra po prawej stronie. Czuje się jakby mnie ktoś tam kijem walił. A to tylko Borysiol gra na moich kościach jak na harfie 😉

[gda]

Napisane przez Kropkaa

Tak tak to ja pisałam o tej glukozie smakowejJa miałam do wyboru kiwi-truskawka albo pomarańczowa.

Ja też miałam cc,myślałam i chciałam tylko sn i tak się zaczęło.Wszystko było dobrze do momentu 9,5 cm i potem ten stan się przedłużał a ja wiedziałam że to nie powinno tyle trwać.Okazało się że głowka była ustawiona skośnie a ja miałam za wąską miednicę i mała nie mogła sie wcisnąć ale zmierzyli mnie na fotelu na samym końcu i za 2 min miałam podsunięty papierek do cc.Gdyby mnnajgorszy był ten bólie posłuchali co mówilam o ciąży trojaczej i że byłam wcześniakiem może nie czekałabym tyle na cc.

Potem najgorszy był ten ból i fakt że miałam płaskie brodawki gdzie nawet kapturek nie pomagał.Córka nie mogła się przyssać i gdy płakała bardziej bo dokarmiali ją ale to musiałabym chodzić co 2 godziny po strzykawkę i mleko.Postanowiłam że będe używac laktatora i tak rozkręciłam sobie laktacje że miałam mleka na wykarmienie 3 dzieci hehe.

Teraz czeka mnie kolejna cesarka bo niestety nie jest pisane rodzić sn

Ja właśnie zatrzymałam się na 10 cm i głowa synka w ogóle się nie wstawiała (brzuch mi się w ogóle nie obniżył!), a ja nie miałam partych. Synek był duży - 4 kg, 59 cm, a ja dość wąska w biodrach. W karcie mam wpisaną dysproporcję płodowo-miednicową. Liczę na to, że córeczka będzie mniejsza, a biodra mi się jeszcze rozejdą trochę Bolą tak, że na pewno się poszerzają...

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Tak, ja skończyłam to robić we wtorek bo pózniej mogę nie zdazyć ze względu na przeprowadzke.

Bylismy wczoraj z Tż na ćwiczeniach w szkole rodzenia. Zajęcia trwały jakąś godzinę, w małej, 4-osobowej grupie. Dwie kobietki były same, ja i jeszcze jedna dziewczyna z mężem i w sumie lepiej być z Tż b dużo ćwiczeń wykonuje się w parach. Uczyliśmy sie oddychać przeponą i było kilka ćwiczeń rozluźniających.

Ja teraz będę chodzić sama na SR właśnie Mężowi się nie chce drugi raz, a poza tym ktoś z synkiem musi zostać.

Napisane przez agunineczka

Ty to serio piszesz?

booosz, żyłam do tej pory w błogiej nieświadomości, zburzyłaś właśnie mój idealny świat!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

heh tak sobie teraz myślę, ja chce sale jednoosobowa, ale taką, że tż może być non stop. To się chłop naogląda

Ja miałam taką salę, mąż miał łóżko dla siebie obok Baaardzo polecam. Swobodnie się czułam, łazienka tylko dla mnie (co było cenne, bo miałam takie zaparcia!!! Czopki musiałam aplikować...), mąż przy mnie wszystko robił - podawał basen i mnie obmywał. No i zajmował się synkiem, bo ja nie byłam w stanie wstać. Tylko karmiłam. W domu po powrocie ze szpitala też tylko on, po 3 tygodniach wrócił do pracy, a ja byłam zestresowana, czy potrafię się zająć niemowlakiem

[mademoiselle betti]

Napisane przez mcdulka

Mnie to nie szokuje . U mnie w szpitalach publicznych też jest zakaz noszenia jakiejkolwiek bielizny. Wietrzenie, wietrzenie, wietrzenie... A jak trzeba do łazienki to wata między nogi i dajesz jak gejsza

To chodaki by się jeszcze przydały

Napisane przez Kropek22225

A tak w ogóle dziewczyny to pomóżcie bo nie mam koncepcji na jeden pokój. Meble są mocno słomkowe, takie żółtawe, słoneczne, nie wiem jak je określić. Jaki kolor ścian by pasował?

Dla mnie zawsze pasuje biały i szary

[agunineczka]

Napisane przez Kropek22225

Mi w nocy dziś się ulało. Bo podkoszulek miałam pobrudzony tam gdzie piersi.

Ja nie mam nic poprane i też się zastanawiałam kiedy za to się zabrać ale w sumie za dwa tygodnie ma być to malowanie pokoi to może po tym upiorę wszystko i poukładam do komody .

A tak w ogóle dziewczyny to pomóżcie bo nie mam koncepcji na jeden pokój. Meble są mocno słomkowe, takie żółtawe, słoneczne, nie wiem jak je określić. Jaki kolor ścian by pasował?

ja kocham jasne ścian, wiec pewni jakiś jasny piaskowy, beżowy wpadajacy w biel, biały...

Napisane przez gda

Ja właśnie zatrzymałam się na 10 cm i głowa synka w ogóle się nie wstawiała (brzuch mi się w ogóle nie obniżył!), a ja nie miałam partych. Synek był duży - 4 kg, 59 cm, a ja dość wąska w biodrach. W karcie mam wpisaną dysproporcję płodowo-miednicową. Liczę na to, że córeczka będzie mniejsza, a biodra mi się jeszcze rozejdą trochę Bolą tak, że na pewno się poszerzają...



Ja teraz będę chodzić sama na SR właśnie Mężowi się nie chce drugi raz, a poza tym ktoś z synkiem musi zostać.



Ja miałam taką salę, mąż miał łóżko dla siebie obok Baaardzo polecam. Swobodnie się czułam, łazienka tylko dla mnie (co było cenne, bo miałam takie zaparcia!!! Czopki musiałam aplikować...), mąż przy mnie wszystko robił - podawał basen i mnie obmywał. No i zajmował się synkiem, bo ja nie byłam w stanie wstać. Tylko karmiłam. W domu po powrocie ze szpitala też tylko on, po 3 tygodniach wrócił do pracy, a ja byłam zestresowana, czy potrafię się zająć niemowlakiem

brzmi jakbyś miała meża idealnego super, że był taki pomocny. Ciekawe jak mój sie sprawdzi?
Moj tż bierze wolne już pod koniec czerwca, ma plan być ze mną w szpitalu non stop i potem po porodzie miesiac wolnego.. no zoaczymy jak to nam wszystko wyjdzie

a z tą toaletą - własnie tego się boję... ja mam blokadę w publicznych toaletach - no za chiny tam nie mogę sie załatwic... zawsze na wycieczkach miałąm problemy i bolał mnie brzuch... dlatego tak bardzi mi zależy na osobnej toalecie..

[ewelina1988_20]

Napisane przez gda

Ja właśnie zatrzymałam się na 10 cm i głowa synka w ogóle się nie wstawiała (brzuch mi się w ogóle nie obniżył!), a ja nie miałam partych. Synek był duży - 4 kg, 59 cm, a ja dość wąska w biodrach. W karcie mam wpisaną dysproporcję płodowo-miednicową. Liczę na to, że córeczka będzie mniejsza, a biodra mi się jeszcze rozejdą trochę Bolą tak, że na pewno się poszerzają...







Ja teraz będę chodzić sama na SR właśnie Mężowi się nie chce drugi raz, a poza tym ktoś z synkiem musi zostać.







Ja miałam taką salę, mąż miał łóżko dla siebie obok Baaardzo polecam. Swobodnie się czułam, łazienka tylko dla mnie (co było cenne, bo miałam takie zaparcia!!! Czopki musiałam aplikować...), mąż przy mnie wszystko robił - podawał basen i mnie obmywał. No i zajmował się synkiem, bo ja nie byłam w stanie wstać. Tylko karmiłam. W domu po powrocie ze szpitala też tylko on, po 3 tygodniach wrócił do pracy, a ja byłam zestresowana, czy potrafię się zająć niemowlakiem

U mnie wyjdzie w praniu czy m pojedzie ze mną na porodówke wlasnie ze względu na synka. Jak mama moja bedzie mieć wolne to sie małym zajmie a jak nie to trudno bede sama. Dobrze ze po porodzie bedzie mógł z małym przyjsc bo ogólnie dzieci nie wpuszczają tylko wlasnie syn czy córka mogą wejść. Ogólnie jest tak zabezpieczona porodówka i niemowlęcy ze jak ktos chce wejść to podaje swoje dane i dane osoby do ktorej idzie jest nagrywany na kamere a drzwi otworzyć moze tylko personel. Dziecko jest cały czas z mama nawet jak idziesz pod prysznic czy do toalety to albo bierzesz dzidzie ze sobą albo dzwonisz po położna.

[Aviskowa]

Napisane przez mcdulka

A jak jest obchod to leżą wszystkie z rozłożonymi nogami, żeby czasu na rozbieranki nie tracić

Masakra.
Muszę się dowiedzieć jak to wygląda w szpitalu gdzie zamierzam rodzić.




Pytania:
1)Wyrazicie zgodę w planie porodu na obecność studentów ?
2) -//- na nacięcie krocza ?

[Viloet]

Hej!
Zaczęłam dzisiaj 30 tydzień
u mnie chyba tez czkawek nie było.
Dzisiaj pogoda cudna, umyłam balkon, białe pranie juz wisi, piore ciemne.
Dla małej jeszcze nic nie poprane, chyba nie mam jeszcze wszystkiego z ubranek,
ogólnie jakaś mało przygotowana jestem.
Dzisiaj sie zapowiada piękny dzień, mam w planie posprzątać, bo jutro mam w planie wybrać się na dni otwarte do szpitala.

[Aviskowa]

Napisane przez Viloet

Hej!
Zaczęłam dzisiaj 30 tydzień