Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VIII

[VinVinara]

Nie ogarniam czegoś takiego. Jak można być z kimś i NIE ROZMAWIAĆ ze sobą. Ja z Tżem nie mieszkam i nie wyobrażam sobie z nim nie rozmawiać jeden dzień, a co dopiero 3

[201608212239]

Napisane przez Mojwa

Długo tak chcesz ciągnąć?

Dopóki nie dostanę bukietu i przeprosin.

[VinVinara]

Napisane przez Dalisa

Tradycyjnie już polecam metodę zapytania wprost, dlaczego TŻ zwleka z oświadczynami.

i kto to mówi...

[mansikkaa]

Napisane przez Mojwa

Dalisa - jak mozna 3 dni ze sobą nie gadac mieszkajac ze soba?

Można. Moi dziadkowie od lipca ze sobą nie gadaja

[Dorotti666]

Napisane przez Dalisa

Dopóki nie dostanę bukietu i przeprosin.

Nie lepiej pogadać jak dorośli ludzie?
A jak jemu się zachce odezwać do Ciebie za miesiąc dopiero? będziesz czekać ?

[Mojwa]

Napisane przez Dalisa

Dopóki nie dostanę bukietu i przeprosin.

Ok...
Bez urazy, ale wydawalas mi się madrzejsza. Pewnie TZ powinien przeprosić, ale przede wszystkim powinniscie porozmawiać.
A bukiet mnie rozbawil.

[VinVinara]

Napisane przez dorotti66

Nie lepiej pogadać jak dorośli ludzie?
A jak jemu się zachce odezwać do Ciebie za miesiąc dopiero? będziesz czekać ?

albo dopiero na ślubnym kobiercu

[201608212239]

Napisane przez Mojwa

Ok...
Bez urazy, ale wydawalas mi się madrzejsza. Pewnie TZ powinien przeprosić, ale przede wszystkim powinniscie porozmawiać.
A bukiet mnie rozbawil.

O bukiecie napisałam tak pół-żartem.

[Dorotti666]

Nie wiem, może ja jakaś dziwna jestem, ale wolałabym pogadać nawet jeśli TŻ byłby winny. A nie czekała aż się facet domyśli, dosięgną go wyrzuty sumienia lub po prostu znudzi mu się to nie gadanie ze sobą.

[Moniika95]

Ja tez wolalabym pogadac. Nienawidzę takiego czegoś jak brak rozmowy. Jak TZ jest na miejscu i o cos się posprzeczamy, a on postanowi się nie odzywać choć godzinę to dostaje szału

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

My jesteśmy prawie 2 lata (23.05 rocznica) i nigdy się nie pokłóciliśmy

[Agaczok]

Ja nie potrafię. Nawet jak mnie TŻ wkurzy i strzelam głupiego focha na niego to po 10 minutach już się gotuje w środku i zaczynam mu jojczeć, dlaczego on się nie odzywa i nie próbuje rozwiązać problemu

[Mojwa]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5132378 9]My jesteśmy prawie 2 lata (23.05 rocznica) i nigdy się nie pokłóciliśmy [/QUOTE]
nie wierzę
btw mamy w ten sam dzień rocznicę

[201608212239]

Napisane przez dorotti66

Nie wiem, może ja jakaś dziwna jestem, ale wolałabym pogadać nawet jeśli TŻ byłby winny. A nie czekała aż się facet domyśli, dosięgną go wyrzuty sumienia lub po prostu znudzi mu się to nie gadanie ze sobą.

Ja się generalnie zgadzam co do racjonalności tego rozwiązania, ale jednocześnie jestem taka wkurzona, że chyba się nie przemogę przez najbliższe kilka dni.

[Mojwa]

O co wyście się tak pokłócili? :P

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Zalezy o co im poszlo... Gdyby chlopak mnie np bardzo ciezko obrazil, to potrafilabym gniewac sie tydzien i nie odezwac.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Dalisa

Dopóki nie dostanę bukietu i przeprosin.

Ostatnio miałam to samo, polecam sposób, bo piękne tulipany dostałam

Napisane przez dorotti66

Nie wiem, może ja jakaś dziwna jestem, ale wolałabym pogadać nawet jeśli TŻ byłby winny. A nie czekała aż się facet domyśli, dosięgną go wyrzuty sumienia lub po prostu znudzi mu się to nie gadanie ze sobą.

Nie zawsze obie strony są takie chętne do gadania U mnie jest tak, że ja nawijam, a Tż milczy. A to potrafi jeszcze bardziej wkurzyć, bo zamiast pogadać i przegadać temat, to on woli go przeczekać Więc tak, wtedy też mogłabym się tak zacietrzewić, gdyby moje próby rozwiązania problemu spaliły na panewce.

[aniaaxd2]

Napisane przez loloo

dom budujecie a nie możesz z nim wprost o zaręczynach/ślubie porozmawiać?

mowlam mu o tym , nawet czesto o tym wspominam .

[201608212239]

Napisane przez Mojwa

O co wyście się tak pokłócili? :P

O wesele. TŻ najpierw sam umył ręce od podejmowania decyzji, bo on się nie zna i jego to nie interesuje. Nie przeszkadza mu to jednak kwestionować moich decyzji i konsultować ich ze wszystkimi naokoło, bo jego zdaniem oni znają się lepiej ode mnie. Najbardziej boli mnie, że w sprawie dotyczącej wyłącznie nas nie jesteśmy w stanie podjąć samodzielnej decyzji jako para, tylko musi w tym procesie uczestniczyć 5656446563 osób postronnych.

[Agaczok]

Napisane przez aniaaxd2

mowlam mu o tym , nawet czesto o tym wspominam .

Zależy w jaki sposób o tym wspominasz. Mówisz wprost czy kręcisz się wokół tematu sądząc, że powinien się domyślić?

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Mojwa

nie wierzę
btw mamy w ten sam dzień rocznicę

Serio, nawet jego mama pyta w żartach czy to już "po" czy nadal sielanka. Sama zaczęłam się zastanawiać czy to normalne Owszem, jakieś dyskusje są, czasem da się wyczuć irytację w głosie ale to chwilowe, wynika z rozmowy i nie było żadnej kłótni

O, to niedługo świętujemy!

[Mojwa]

Dalisa - a Ty nic na wizażu nie konsultujesz?

[201608212239]

Napisane przez Mojwa

Dalisa - a Ty nic na wizażu nie konsultujesz?

Konsultuję, ale zdanie TŻ jest dla mnie ważniejsze niż zdanie Wizażu i konkrety chciałabym ustalać we dwójkę. Niestety, w drugą stronę to nie działa.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Dalisa

Konsultuję, ale zdanie TŻ jest dla mnie ważniejsze niż zdanie Wizażu i konkrety chciałabym ustalać we dwójkę. Niestety, w drugą stronę to nie działa.

Dalisa, ale jakie konkrety? Bo jeśli chodzi o kolor zaproszeń czy wystrojenie kościoła to chyba da radę to jakoś dogadać?


------
(mam za cienkie włosy na każdą fryzurę jaką napotykam, fryzjerki nie mają czasu a ja pomysłu i będę jutro wyglądać jak mop - musiałam się wygadać)

[201608212239]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5132442 6]Dalisa, ale jakie konkrety? Bo jeśli chodzi o kolor zaproszeń czy wystrojenie kościoła to chyba da radę to jakoś dogadać?
[/QUOTE]
Da radę, pod warunkiem że wypowie się mama, siostra i kolega z pracy. Bez tego ani rusz.

[Mojwa]

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Wiadomo, najlepiej by było jakby ustalal tylko z Tobą (a mam wrażenie, ze jeszcze lepiej gdyby dał Ci w 100% wolną rękę). Ale niech się konsultuje, pierwsze w życiu wesele robi, to się pyta bardziej doświadczonych. Jakby się TZ na mnie obraził bo pytam o zdanie przyjaciółek to bym chyba padla a na pewno nie przepraszala, niezaleznie czy z kwiatami czy bez

[aniaaxd2]

Napisane przez Agaczok

Zależy w jaki sposób o tym wspominasz. Mówisz wprost czy kręcisz się wokół tematu sądząc, że powinien się domyślić?

wspominam , ze przydałoby się już zalegalizować związek itp.

[Mojwa]

Napisane przez aniaaxd2

wspominam , ze przydałoby się już zalegalizować związek itp.

A tak wprost - chciałabym zalegalizować nasz związek w najblizszej przyszłości i jak Ty się na to zapatrujesz?
No właśnie, co on mówi na ten temat?

[Sowilo]

Napisane przez Mojwa

Dalisa - jak mozna 3 dni ze sobą nie gadac mieszkajac ze soba?

Można. Mój ojciec jak się czasem obrazi na matkę z byle pierdoły potrafi się nie odzywać do niej ponad tydzień, a to i tak zawsze ona wyciąga rękę na zgodę, nawet jeśli to jego wina była. :P

[kiss of night]

Napisane przez Sowilo

Można. Mój ojciec jak się czasem obrazi na matkę z byle pierdoły potrafi się nie odzywać do niej ponad tydzień, a to i tak zawsze ona wyciąga rękę na zgodę, nawet jeśli to jego wina była. :P

To mój z moim bratem przez 3 miesiące nie rozmawiał.