Problem z rentą

[madzior22]

Witam Was wszystkie,

Wiem, ze taki problem bardziej nadaje sie na jakies forum prawne ale szczerze mowiac jestem na wizazu juz tyle lat ze bardziej "ufam" Waszym opinion, tym bardziej, ze zgrupowanie tutaj jest na tyle zroznicowane, ze moze znajdzie sie ktos kto mial podobny problem i bylby w stanie pomoc.

Moja przyjaciolka stracila ojca w wieku 17 lat. Od tego momentu otrzymywala rente w wysokosci okolo 1400-1500 zl. Ma tez brata, ktory jednak niedlugo po smierci ojca ukonczyl technikum i poszedl do pracy wiec nigdy nie podlegal pod wyzej wspomniana rente. Od poczatku renta przychodzila na konto mamy mojej przyjaciolki ktora nie dawala jej z tego zadnych pieniedzy mowiac ze "to idzie na jej utrzymanie i utrzymanie domu". Mama sama nie pracuje poniewaz ma(miala) duze klopoty ze zdrowiem takze utrzymywala dom z renty mojej przyjaciolki i swojej (ktora dostala po zmarlym mezu) ok 700 zl. To nie bylo nigdy wielkim problemem poniewaz moja przyjaciolka dorabiala sobie w weekendy i miala swoje pieniadze (nieduzo ale dla nastolatki wystarczajaco )


Po ukonczeniu liceum przyjaciolka dostala sie na studia i jednoczesnie wyprowadzila z domu, poniewaz chciala byc blizej uczelni.
Jakos w okolicach tego czasu, mama znalazla nowego mezczyzne ktory zamieszkal z nia w domu. Pan pracowaj (i pracuje) wiec byl to kolejny dochod.
Jej mama caly czas dostawala rente na swoje konto i umowily sie ze bedzie jej przelewac ok 600 zl na czynsz i oplaty. Przez pierwszy rok mieszkalam razem z nia i wiem ze zawsze byly problemy ("za duze rachunki wyszly, ponad 600 zl mam ci przeslac? Nie tak sie umawialysmy" itp itd)
Po tym roku przyjaciolka stracila cierpliwosc, poszla do zusu i zmienila odbiorce renty na siebie. Powiedziala rowniez mamie, ze bedzie jej przesylac 400 zl miesiecznie z tej wlasnie renty. Utrzymanie domu nie powinno byc wielkim problemem jako, ze w tym momencie mama mialaby swoja rente+400 zl drugiej+ dochod jej mezczyzny.


Minely dwa lata. Moja przyjaciolka mieszka ze swoim chlopakiem, studiuje dziennie i dorabia sobie w weekendy zeby moc sie utrzymac.
Dzisiaj otrzymala pismo, w ktorym zus zawiadamia ja, ze jej mama podzielila rente mojej przyjaciolki i teraz obie beda otrzymywac jej polowe. Na pytanie dlaczego odpowiedziala "bo jej sie nalezy". Prawdopodobnie zrobila to ze zlosci bo nigdy nie odpowiadal jej podzial ktory moja przyjaciolka zaproponowala. Zrezygnowala tez ze swojej renty co sprawilo ze tak naprawde stracila pieniadze a nie zyskala.

Moja przyjaciolka nie jest zalezna finansowo od swojej matki, od dobrych kilku lat utrzymuje sie w 100% sama i wiem ze bedzie jej duzo ciezej w tej sytuacji.

Moje pytanie jest takie: czy jest cos co mozna w tej sytuacji zrobic? Odwolac sie czy cos? Ja nie jestem teraz w kraju ale bardzo chce ja wspomoc chociazby jakas porada, niestety nie znam sie na prawie ani rencie?

Dziekuje za jakakolwiek porade i przepraszam za brak polskich znakow, wiem ze pewnie ciezko sie czyta

[_Aneta]

Trochę dziwne jest dla mnie, że jedna dostawała rentę 700 zł a druga 1400. Renta rodzinna jest przyznawana jedna do podziału po równo między osoby uprawnione z tego co wiem. Sama ją zalatwialam w tym tygodniu, tak tłumaczyła mi pani w zusie i tak czytałam. Co dokładnie miała napisane w tym piśmie?

[narcyzowa]

Twoja przyjaciółka jest pewnie dalej zameldowana w domu matki i dlatego matka mogła w ZUSie powiedzieć, że pokrywa koszty utrzymania córki i rentę podzielono.

[20160901857]

Napisane przez _Aneta

Trochę dziwne jest dla mnie, że jedna dostawała rentę 700 zł a druga 1400. Renta rodzinna jest przyznawana jedna do podziału po równo między osoby uprawnione z tego co wiem. Sama ją zalatwialam w tym tygodniu, tak tłumaczyła mi pani w zusie i tak czytałam. Co dokładnie miała napisane w tym piśmie?

Dla mnie dziwne jest to, że dziewczyna odkąd skończyła 18 lat nie dostawała renty na siebie

[_Aneta]

Napisane przez nouvelle90

Dla mnie dziwne jest to, że dziewczyna odkąd skończyła 18 lat nie dostawała renty na siebie

Oficjalnie pewnie na nią ale skoro była nieletnia to wplywala na konto matki. A potem chyba nr konta trzeba zmienić w zusie? Tak mi się wydaje. Też się dziwię, że dziewczyna tego nie zrobiła wcześniej.
Autorko, czy matka koleżanki na pewno dostawała rentę rodzinną? Czy jakąś inną? Bo mi to wygląda tak, że wcześniej całość dostawała koleżanka, a teraz matka się po nią też zgłosiła i renta w rezultacie jest podzielona na pół jak jest jedna osoba to dostaje 85% świadczenia zmarłego, a jak dwie to 90% na pół czyli de facto po 45%. Nie chcę wprowadzać w błąd bo wiedzę mam tylko z tego co sama zalatwialam. Tak tylko dedukuje. Najlepiej będzie chyba iść do zusu zapytać o co biega.

[20160901857]

Ale przecież po ukończeniu 18 lat ZUS sam wzywa uprawnionego do złożenia NIP, bo od tego momentu uprawniony sam rozlicza podatek i w ogóle...Przynajmniej ja i moje rodzeństwo tak miałyśmy. Tu nie chodzi tylko o zwykłą zmianę numeru konta.

[madzior22]

Przepraszam za zamieszanie, nie dowiedzialam sie dokladnie, renta ktora otrzymywala mama byla to renta ze wzgledu na niezdolnosc do pracy (nie znam prawidlowej nazwy).
Zeby moc podzielic rente rodzinna musiala zrezygnowac z tej swojej. Kolezanka jest dalej zameldowana w domu rodzinnym, jako ze razem z mama i bratem sa wspolwlascicielami nieruchomosci.

Numer konta zmienila dopiero w wieku 20-21 lat bo szczerze mowiac chyba nawet wszesniej o tym nie pomyslala. Kiedy poszla do zusu zeby zmienic numer konta powiedziano jej ze po jej 18 urodzinach zostalo wyslano do niej pismo na ten temat ale jej owczesny adres korespondencyjny byl adresem domu rodzinnego w ktorym juz wtedy nie mieszkala, jej mama nigdy nie wspomniala ani nie przekazala jej zadnej korespondencji.
Tego samego dnia zmienila i adres korespondencyjny i numer konta.

Kolezanka idzie do zusu w poniedzialek ale mialam nadzieje, ze moze uda mi sie uzyskac jakies informacje wczesniej, zeby miala jakies pojecie o sprawie, wiadomo jak to w zusie bywa...

[_Aneta]

Według mnie nic nie da się w tej sytuacji zrobić. Skoro mama jest uprawniona do renty rodzinnej i złożyła wniosek żeby ją pobierać to będzie dzielona na pół między nią i Twoją koleżankę.

[skazana_na_bluesa]

niech dziewczyna złoży pozew o alimenty

[201604181004]

twoja kolezanka to jeleń który ryje rogami o sufit i dostaje sie wlasnie do sasiadow

:facepalm:

[madzior22]

Ok rozumiem, dzięki wszystkim za pomoc i odpowiedzi

[Kle_oo]

Napisane przez madzior22

Przepraszam za zamieszanie, nie dowiedzialam sie dokladnie, renta ktora otrzymywala mama byla to renta ze wzgledu na niezdolnosc do pracy (nie znam prawidlowej nazwy).
Zeby moc podzielic rente rodzinna musiala zrezygnowac z tej swojej. Kolezanka jest dalej zameldowana w domu rodzinnym, jako ze razem z mama i bratem sa wspolwlascicielami nieruchomosci.

Numer konta zmienila dopiero w wieku 20-21 lat bo szczerze mowiac chyba nawet wszesniej o tym nie pomyslala. Kiedy poszla do zusu zeby zmienic numer konta powiedziano jej ze po jej 18 urodzinach zostalo wyslano do niej pismo na ten temat ale jej owczesny adres korespondencyjny byl adresem domu rodzinnego w ktorym juz wtedy nie mieszkala, jej mama nigdy nie wspomniala ani nie przekazala jej zadnej korespondencji.
Tego samego dnia zmienila i adres korespondencyjny i numer konta.

Kolezanka idzie do zusu w poniedzialek ale mialam nadzieje, ze moze uda mi sie uzyskac jakies informacje wczesniej, zeby miala jakies pojecie o sprawie, wiadomo jak to w zusie bywa...

Generalnie matka twojej koleżanki mogła tak zrobić i w dłuższej perspektywie czasu będzie to dla niej dużo bardziej opłacalne. Dlaczego? Bo w tej chwili ogromna większość (choć nie wszystkie) rent z tyt. niezdolności do pracy to renty czasowe i dość niskie. Przy rencie po zmarłym tak długo póki koleżanka się uczy obie dostają po połowie przyznanej kwoty, ale jak jak koleżanka zakończy edukacje lub osiągnie odpowiedni wiek to całą dostanie jej matka czyli te 1500 zł/1400zł.

[JossStone]

Napisane przez nouvelle90

Ale przecież po ukończeniu 18 lat ZUS sam wzywa uprawnionego do złożenia NIP, bo od tego momentu uprawniony sam rozlicza podatek i w ogóle...Przynajmniej ja i moje rodzeństwo tak miałyśmy. Tu nie chodzi tylko o zwykłą zmianę numeru konta.

Ja tak nie miałam, sama ich zawiadomiałam że chcę rentę na swoje konto, bo NIP do otrzymywania renty musiała mi mama wyrobić jak byłam nieletnia, po śmieci taty. Tak samo mojej siotrze, która miała 9 lat.

Napisane przez Kle_oo

osiągnie odpowiedni wiek to całą dostanie jej matka czyli te 1500 zł/1400zł.

hmmmm.. na pewno to tak jest? Mi się wydawało, że póki dziecko się uczy to renta jest, a potem jest zabierana albo całość, albo część dziecka. Ale nie jestem pewna

[_Aneta]

Napisane przez JossStone

hmmmm.. na pewno to tak jest? Mi się wydawało, że póki dziecko się uczy to renta jest, a potem jest zabierana albo całość, albo część dziecka. Ale nie jestem pewna

Mi się wydaje, że jest tak jak Kle_oo pisała. To dalej jest ta sama renta do podziału (no prawie, te kilka procent różnicy), tylko jest mniej osób uprawnionych.

[narcyzowa]

Słuchajcie, bo to jest tak, że renta przysługuje na wszystkich uprawnionych - mogą nią być dzieci uczące się do ukończenia 25. roku życia albo wdowa/wdowiec do końca życia, pod pewnymi warunkami.
Wdowa/wdowiec może się zrzec swojej części renty na dziecko, kiedy to dziecko ukończy 18. rok życia.
Skoro matka tej dziewczyny nie może pracować, to pewnie dlatego ma tę część renty po zmarłym mężu.
Chyba dziewczyna nie może wiele zrobić w takiej sytuacji, poza wniesieniem pozwu o alimenty.

[_Aneta]

Napisane przez narcyzowa

Słuchajcie, bo to jest tak, że renta przysługuje na wszystkich uprawnionych - mogą nią być dzieci uczące się do ukończenia 25. roku życia albo wdowa/wdowiec do końca życia, pod pewnymi warunkami.
Wdowa/wdowiec może się zrzec swojej części renty na dziecko, kiedy to dziecko ukończy 18. rok życia.
Skoro matka tej dziewczyny nie może pracować, to pewnie dlatego ma tę część renty po zmarłym mężu.
Chyba dziewczyna nie może wiele zrobić w takiej sytuacji, poza wniesieniem pozwu o alimenty.

W sumie to nie jest istotne dlaczego matka dostaje rentę. Skoro zus jej przyznał to jakiś tam warunek spełnia. No i faktycznie nic się nie da zrobić. Mogła zrobić tak, że córka bierze póki się uczy a potem ona by złożyła wniosek i by dostawała. Ja i moja mama tak zrobilysmy

[Kle_oo]

Napisane przez JossStone

hmmmm.. na pewno to tak jest? Mi się wydawało, że póki dziecko się uczy to renta jest, a potem jest zabierana albo całość, albo część dziecka. Ale nie jestem pewna

Na 100% tak jest. Póki dzieciaki się uczą i matka może też wziąć na siebie ją (czyli tak jak tu) jest ona dzielona po równo. Potem całość dostaje już dożywotnio matka.

[tapetka22]

wdowa musi miec 50lat by dostac rente po mężu<albo osiagnac 50 do 5 lat po smierci> inaczej nie dostaje nic!

[narcyzowa]

http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=404 Tutaj są przepisy dot. wdowy, jest kwestia niezdolności wdowy do pracy, nie tylko wiek się liczy.
Czyli przyjaciółka autorki ma rentę do podziału z matką, takie są przepisy.

[I am Rock]

Być może matka pobierała swoją rentę z powodu niezdolności do pracy i rentę rodzinną na córkę. A potem osiągnęła wiek w którym jej też należy się renta rodzinna, pewnie korzystniejsza, bo to zdaje się 90% świadczenia męża i renta została podzielona na matkę i pełnoletnie uczące się dziecko. Pełnoletnie dziecko musi dostarczyć zaświadczenie, że się uczy, więc nie do końca jest tak, że matka mogła sobie coś tam pozmieniać bez wiedzy córki. Renta należy się w równych częściach. Gdy dziecko przestanie się uczyć, matka dostanie całość.

[Selfish Girl]

Nie ma możliwości się odwołania bo renta przysługuje Twojej koleżance jak i jej Mamie. Chciała to podzieliła... Nic na to nie zrobicie.

[lusia032]

Napisane przez Kle_oo

Generalnie matka twojej koleżanki mogła tak zrobić i w dłuższej perspektywie czasu będzie to dla niej dużo bardziej opłacalne. Dlaczego? Bo w tej chwili ogromna większość (choć nie wszystkie) rent z tyt. niezdolności do pracy to renty czasowe i dość niskie. Przy rencie po zmarłym tak długo póki koleżanka się uczy obie dostają po połowie przyznanej kwoty, ale jak jak koleżanka zakończy edukacje lub osiągnie odpowiedni wiek to całą dostanie jej matka czyli te 1500 zł/1400zł.

Dokładnie. Rentę przyznaje się uprawnionym do tego członkom i jest ona dzielona po równo na członków, którzy są do niej uprawnieni. Matka koleżanki musi mieć więcej niż 50 lat lub być niezdolna do pracy aby mieć prawo do renty. Skoro dostawała wcześniej rentę to prawo do tego ma.

Dziwi trochę fakt, że się o to teraz starała skoro jej renta wynosi ok.700 a po podziale renty rodzinnej dostanie tez te 700 zł. No chyba, kończy się okres 5 lat od chwili śmierci męża kiedy to ww. warunki matka spełnia i może ubiegać się o rentę po nim i stąd te kroki. A jak dziewczyny wspomniały, po tym jak autorka skończy się uczyć cała kwota przypadnie matce więc to już będzie opłacalne.

Cytat z Gazety Prawnej:
"Wdowa ma prawo de renty rodzinnej jeżeli w chwili śmierci męża ukończyła 50 lat lub jest niezdolna do pracy (prawo do renty wdowa nabywa również wtedy gdy przynajmniej jeden z tych warunków spełniła w ciągu pięciu lat od śmierci męża lub od zaprzestania wychowywania dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnionych do renty rodzinnej)"