nowy podkład Revlon ColorStay z technologią Soft Flex

[misiapisia]

Podbijam wczesniejsze pytanie na temat Colorstaya.
Jaki odcien starego odpowiada nowemu 180 Sand Beige??

[evitka21]

a ja chciałam przestrzec naczynkowców-nie kupujcie bez przetestowania.
uzywalam wersji do mieszaneji tłustej-a tam alkohol. Potem uzyłam wersji do suchej (bez alkoholu) i taki sam koszmar. Podrażniło mi naczynka na policzkach do tego stopnia że nie dość ze przez 3-4 dni chodziłam z policzkami pyzy (tudziez mamy cypiska), to piekły mnie one jak cholera.
A szkoda wielka, bo podobało mi sie i krycie i kolor (miałam buffa, ociupinkę za ciemny,alem mógłby być). I sie bardzo ciesze ze przed zakupem wzielam probki, bo 70zł oszczędziałam. I szukam dalej....

[cyn@monk@]

również stałam się posiadaczką tego podkładu, przyznam szczerze, ze to mój pierwszy podkład z Revlonu i nie mam porównania z "tradycyjnym". Do zakupu zachęciła mnie pani z drogerii. Kupiłam do cery suchej, bo taką też posiadam, chociaz stan mojej cery przed użyciem tego podkładu był lepszy. Mnie on wysusza Niestety. Spodziewałam się po Revlon`ie czegoś lepszego, szczególnie, ze cena też nie jest niska Poza tym kolor mi też nie odpowiada. Wzięłam sand beige 180, chciałam coś ciemniejszego, ale sprzedawczyni twierdziła, ze to jets mój kolor i innego nie wpoinnam brać. Po wypróbowaniu w domu okazało się, że to jednak nie jest mój kolor...

[misiapisia]

Dawno temu kupilam sobie Softflex'a do mieszanej, uzywalam dosc dlugo, ale z czasem przestal mi "lezec", wydawal mi sie strasznie widoczny, zapychal powodujac wysyp dziwnych grudek na twarzy, no i odstawilam.
Podklad do cery suchej znam tylko z probek.
Walne teraz offtopa, ale co tam Kiedy jeszcze uzywalam tego do mieszanej udalo mi sie na Ebay'u kupic 70 probek po 1ml odcienia 180 Sand Beige za smieszna cene. Z ciekawosci zamiast tego z buteleczki uzylam probki i... szok Podklad byl jakis ciemniejszy, inaczej sie nakladal (nie zasychal mi tak szybko na twarzy), no i nie byl tak trwaly jak ten z buteleczki. Bylam pewna, ze mi ktos wcisnal jakies przeterminowane probki, albo podrobki. Probki wyladowaly w szufladzie, az do dnia, gdy postanowilam je sprzedac na Ebay'u. Walnelam probce fotke, patrze, patrze i co widze? Ano widze, ze mam probki Colorstay Softflex Sand Beige do cery ... suchej. Na marginesie dodam, ze po odstawieniu tego "butelkowanego" do mieszanej, zastanawialam sie nad kupnem tego do suchej (myslalam, ze moze mi bedzie lepiej pasowal), nie wiedzac, ze w szufladzie spoczywa 70ml tego wlasnie podkladu .

A wracajac do tematu, ostatnio potrzebowalam czegos extra trwalego na extra wyjscie, postanowilam uzyc resztek Colorstay'a do mieszanej i... no kurcze, spodobal mi sie efekt jaki dal na mojej buzce. Trzymal sie dzielnie przez cale wyjscie, a buzke mialam jak z obrazka. Nie wiem, moze ten podklad jest podkladem, ktory nalezy stosowac z "doskoku", a nie codziennie na 12 godzin, tak, zeby nie dal rady zapchac i wysuszyc?

Chcialabym jeszcze przetestowac Colorstay'a starego typu, ale nie wiem jak jest z tymi kolorymi, tzn. co w starym odpowiada nowej 180-tce do mieszanej.

[lola23]

Napisane przez evitka21

a ja chciałam przestrzec naczynkowców-nie kupujcie bez przetestowania.
uzywalam wersji do mieszaneji tłustej-a tam alkohol. Potem uzyłam wersji do suchej (bez alkoholu) i taki sam koszmar. Podrażniło mi naczynka na policzkach do tego stopnia że nie dość ze przez 3-4 dni chodziłam z policzkami pyzy (tudziez mamy cypiska), to piekły mnie one jak cholera.
A szkoda wielka, bo podobało mi sie i krycie i kolor (miałam buffa, ociupinkę za ciemny,alem mógłby być). I sie bardzo ciesze ze przed zakupem wzielam probki, bo 70zł oszczędziałam. I szukam dalej....

evitko , czyli jednak dobrze mi się wydawało .
Dostałam próbkę 180 do cery suchej , kolor trafiony , ładne krycie , trwały i zadowalający efekt . Próbka mała więc zdażyłam użyć trzy razy i już mam wrażenie że naczynka szaleją . Twarz jest zarózowiona i szorstka . A już nabrałam dużej ochoty na ten podkład , zwłaszcza po tylu entuzjastycznych recenzjach na KWC .
Niestety dam sobie spokój , szkoda .

[evitka21]

Napisane przez lola23

evitko , czyli jednak dobrze mi się wydawało .
Dostałam próbkę 180 do cery suchej , kolor trafiony , ładne krycie , trwały i zadowalający efekt . Próbka mała więc zdażyłam użyć trzy razy i już mam wrażenie że naczynka szaleją . Twarz jest zarózowiona i szorstka . A już nabrałam dużej ochoty na ten podkład , zwłaszcza po tylu entuzjastycznych recenzjach na KWC .
Niestety dam sobie spokój , szkoda .

lola, ja też generalnie żałuję że się ten podkład u mnie nie sprawdził...ale naprawdę cieszę się że przed zakupem wypróbowałam.....
Teraz zastanawiam sie nad l'oreal infallible w kolorze vanilla (u nas nie ma , na a.tak),ale w ciemno bym ten kolor wybrała (znam tylko z opisu wizażanki), i nad gosh x-ceptional wear kolor 11 lub 12...

[aliś]

[quote=chiante;3927465]Do Ashii:
Zwykly Colorstay jest dostepny na Allegro - kazdy kolorek, w smiesznej cenie Tam go wlasnie kupuje, u jednego i tego samego sprzedawcy - nigdy sie na nim nie zawiodlam ( zreszta nie tylko ja :P )

A możesz mi powiedzieć u jakiego sprzedawcy kupowałaś? Bo ja mam problem z colorstayem Zadaje pytania na wizażu ale nikt mi nie odpowida. Chodzi mi o opakowania colorstaya, jednę mają napisy wyżej inne niżej, w jednych "revlon" i "colorstay" (napisy jedne pod drugim) stykają się w innych nie, jedne mają naklejki inne napisy na butelkach, jedne maja paseczki na zakrętce inne nie... i nie wiem już o czy świadczą te różnice, czy o podkładach do cery suchej/tłustej czy...no nie wim.
Mam mętlik a bardzo chciałabym juz jakis kupić tylko nie wim który jest oryginalny i polski (bo podobno kolory z USA sa jaśniejsze - a ja testowałam Buff w Polsce - dodam że softflex ale mam nadziję ze jest on taki sam jak klasyczny)

[legia]

wiecie co dziewczyny,
taki ten rewlon colorstay zachwalany na tym forum, a powim szczeze ze nie jest za dobry.. owszem trzyma sie na buzi.. ale.... lac na reke to tzeba go litrami..

niewiem, uzywalam dermablend Vichy i byl poprostu super.. mala kropelaka i kryl poprostu idealnie!
starczyl mi na miesiac moze i dluzej
taka sama cena a taka roznica!

revlon kupilam z 2 tyg temu a juz nie mam polowy..
no i to opakowanie, szklane nie mozna nawet przeciac i wydlubac resztek..


jak myslicie wypowiedzcie sie!

moze ktos mysli inaczej

[SiSleyS]

Napisane przez legia

wiecie co dziewczyny,
taki ten rewlon colorstay zachwalany na tym forum, a powim szczeze ze nie jest za dobry.. owszem trzyma sie na buzi.. ale.... lac na reke to tzeba go litrami..

niewiem, uzywalam dermablend Vichy i byl poprostu super.. mala kropelaka i kryl poprostu idealnie!
starczyl mi na miesiac moze i dluzej
taka sama cena a taka roznica!

revlon kupilam z 2 tyg temu a juz nie mam polowy..
no i to opakowanie, szklane nie mozna nawet przeciac i wydlubac resztek..


jak myslicie wypowiedzcie sie!

moze ktos mysli inaczej

naprawdę lejesz go w takiej ilości??? ja nie byłam zadowolona bo on po prostu niszczy skórę
uważam, że jest bardzo mocno kryjący....

[jami]

no nie wiem...nie uzywalam nigdy vichy dermablend, ale revlon colorstay mam juz od roku i zdecydowanie bardzo silnie kryje. Nie wim czy nie uzywasz go za duzo skoro po 2och tygodniach nie masz juz polowy buteleczki....

[SiSleyS]

nie chcę być niemiła ale autorka musi mieć straszną maskę na twarzy od tej ilości podkładu

[pakosta]

Jest cały wątek poświęcony podkłądom Revlon. Wyszukiwarkę polecam.

[malutka86]

mi się wydaje że stanowczo za dużo go używasz. Ja go nakładam z nakrętki lub odrobinkę wylewam na palec, ale starcza mi na bardzo długo.

[maja55]

Ja miałam Revlona Colorstay Stay Natural, ale to raczej bardzo podobny podkład do tradycyjnego Colorstaya. Mój miał pąpkę i jedno "pąpnięcie" wystarczało mi na całą twarz, podkład krył bardzo mocno i był przez to wydajny. Co prawda nie można wydostać resztek z takiej szklanej buteleczki, no ale to widać podczas zakupów, wiec pretensje można mieć tylko do siebie

[legia]

to w takim razie moj jest jakis podrobiony bo musze go naprawde lac tyle, nie mam zadnej maski na twarzy bo rozprowadzam go rownomiernie i nawet mi piegi z pod niego widac!! wiec zaoszczedzcie sobie komentarzy ze mam maske na twarzy bo nie potrzebuje tak mocno kryc twarzy!

[malutka86]

a kupowalas go na allegro?
no nie wiem, ja mialam normalna stara wersje Colorstaya, teraz Soft Flex i mam drugie opakowanie Natural i u mnie nie zauwazylam takich objawow uzytkowania.. Nie wiem dlaczego u Ciebie trzeba go tyle "lać na rękę". może spróbuj po wymieszaniu go (bo trzeba wymieszac przed uzyciem) nalac odrobinkę do nakrętki i zniej brać do paćkania twarzy. więcej pomysłów nie mam, ja zawsze miałam Colorstay z polskich drogerii, a nie wiem jak jest z allegro czy innych aukcji.

[Marta_]

narazie uzywam pierwszego opakowania kupowanego w sklepie i starcza mi juz od bardzo dawna...kupowalas na allegro?? bo ja chcialam wlasnie sprobowac, w koncu ceny duzo nizsze ale jakby mial starczyc na miesiac to sobie podaruje...

[annemon]

Miałam i wersję klasyczną, i tą z Softflexem. Opakowania obydwu wersji wystarczały mi przeważnie na 4 miesiące lub dłużej. Na 1 użycie wystarczało parę małych kropli. Może autorka wątku ma przeterminowany egzemplarz? Sama nie wiem, czemu są takie różnice.

[martiniątko]

Napisane przez legia

(...)
niewiem, uzywalam dermablend Vichy i byl poprostu super.. mala kropelaka i kryl poprostu idealnie!

starczyl mi na miesiac moze i dluzej

taka sama cena a taka roznica!

revlon kupilam z 2 tyg temu a juz nie mam polowy..

Nie chce sie wymadrzac, ale skoro po 2 tygodniach ubyla Ci polowa colorstaya to (zakladajac podobne zuzycie) przez nastepne 2 tygodnie zużyjesz druga polowe - tak wiec cala butelka starczy Ci na około miesiąc - tyle samo ile opakowanie Vichy a wiec różnica (pod wzgledem wydajnosci) niewielka :P

Ja mam colorstaya softflexa od maja tego roku, czyli jakies 4 miesiace i zuzylam dopiero gdzies 1/4 buteleczki. Fakt, ze w wakacje nie malowałam sie nim codziennie, ale mysle ze i tak bylby wydajny bo zuzywam go minimalne ilosci - nabieram zamaczając małą plastikową szpatułkę, a z niej biore malutka ilosc na palec i wklepuje miejsce po miejscu, nie rozcieram. Wedlug mnie podklad kryje bardzo dobrze, prawie jak korektor, ale dosc mocno wysusza i powoduje wypryski. Kupowałam na allegro jeśli to ma jakieś znaczenie. I wydaje mi sie ze raczej na pewno jest oryginalny, jakosc jest bardzo dobra (tzn trzyma sie i kryje b. dobrze), konsystencja, zapach i kolor identyczne jak ze sklepu (porownywalam )

[agnieska]

Dla mnie też jest zaskakujący czas w jakim zużywasz obydwa podkłady. Miałam/mam obydwa, mam duże zmiany do ukrycia więc nie nakładam minimalnych ilości, Dermablend starczył mi na minimum pół roku, Revlon mam już chyba z 10 miesięcy z czego na pewno mogę powiedzieć o 5 miesiącach codziennego używania i wciąż mam 1/3... a nie jestem osobą której wystarczy zebranie go z zakrętki, tylko potrzebne mi są trzy duże krople.
O ile w przypadku Revlona można brać pod uwagę podróbkę, o tyle trudno mi uwierzyć w zużycie 30ml Dermablendu w ciągu "miesiąca może i dłużej". Może jednak zapytaj kogoś jak ocenia Twój makijaż.

[SiSleyS]

Napisane przez agnieska

Dla mnie też jest zaskakujący czas w jakim zużywasz obydwa podkłady. Miałam/mam obydwa, mam duże zmiany do ukrycia więc nie nakładam minimalnych ilości, Dermablend starczył mi na minimum pół roku, Revlon mam już chyba z 10 miesięcy z czego na pewno mogę powiedzieć o 5 miesiącach codziennego używania i wciąż mam 1/3... a nie jestem osobą której wystarczy zebranie go z zakrętki, tylko potrzebne mi są trzy duże krople.
O ile w przypadku Revlona można brać pod uwagę podróbkę, o tyle trudno mi uwierzyć w zużycie 30ml Dermablendu w ciągu "miesiąca może i dłużej". Może jednak zapytaj kogoś jak ocenia Twój makijaż.

[Rena]

Napisane przez legia

wiecie co dziewczyny,
taki ten rewlon colorstay zachwalany na tym forum, a powim szczeze ze nie jest za dobry.. owszem trzyma sie na buzi.. ale.... lac na reke to tzeba go litrami..

Pol butelki podkladu w dwa tygodnie?

Tych podkladow akurat nie mialam, uzywam glownie max factora. Ale wydaje mi sie fizycznie niemozliwe - abstrahujac od efektow koncowych - pomieszczenia az takiej ilosci na twarzy. Jedyne co mi przychodzi do glowy, to Ty sie chyba strasznie tym packasz znaczy sie sporo marnujesz i tylko czesc trafia na twarz.

Moze wiec opisz nam przede wszystkim jak go aplikujesz?

Jedna z moich kolezanek uzywa podkladu nie tylko na twarz, ale tez na szyje - zuzywa wiec podklad szybciej. Ale nawet jej starczaja na kilka miesiecy.

[Adkara]

Ja mam już 4 buteleczkę tego podkładu. Starcza mi na kilka miesięcy Wcale nie trzeba kłaść go dużo Jestem z niego zadowolona, bo dobrze kryje i nie ściera się szybko. Dodam jeszcze, że kupowałam go na allegro, bo u mnie w żadnym sklepie nie ma

[SiSleyS]

Może napisz nam jak się malujesz, jaki krem dajesz pod podkład, czy rozprowadzasz palcami, gąbeczką albo pędzlem?

[kaledonia]

Pół butelki w 2 tygodnie To jak go aplikujesz
Najmniej wydajny podkład Soraya wystarczał mi na 2 miesiące codziennego stosowania

Colorstaya miałam próbkę,ale on dla mnie zbyt kryjący jest,LP Max Factora trochę lżejszy,ale też za ciężki na moją buzię.

2 tygodnie-no nieźle

[kaaSkaa]

Dziewczyny, która wersja colorstaya, stara czy ta z Softflexem przypomina bardziej krycie LP ?

[smerfeta01]

chciałam sobie kupić jakiś dobry podkłądzik i myślałam własnie o revlonie, ale przyczytałam że ma w składzie dużo alkoholu więc chyba pozostanę przy kremie koloryzującym Nivea

[Somayeh]

Co to znaczy, ze Wam podkład "zapycha" pory? Jak to widać?

[malutka86]

jeśli masz rozszerzone pory, to widzisz ze masz wiecej zaskórników, krotki też się mogą robić.. mi nie zapycha

[DAISSY]

A mi niestety podklad ten podkreśla rozszerzone pory na policzkach