Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V - Strona 119 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-05-12, 14:42   #3541
aakkzzii
Zakorzenienie
 
Avatar aakkzzii
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 8 348
GG do aakkzzii
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez Mten Pokaż wiadomość
My idziemy do szkoły rodzenia przy szpitalu na Inflandzkiej,bo tam chce rodzic. Koleżanka bardzo sobie chwalila zajęcia. No i tez zajęcia na 19:30 żeby nie stać w korkach

Dzisiaj rozmawiałam z jedną z położnych i pod koniec maja będą mieli pełny grafik zajęć,z miejscami też nie ma problemu na szczęście
no to ja mam zajęcia od 18 do 21 w każdy poniedziałek przez miesiąc.
__________________
bardzo przepraszam za błędy ortograficzne !
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1wu9i2qk0.png

wymianki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1112886
aakkzzii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 14:45   #3542
grita
Rozeznanie
 
Avatar grita
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Mają dwie wady: są cięższe i może z nich ujść powietrze. Ale generalnie każdy ma swoje kryteria, ja potrzebuję dobrej amortyzacji więc innych nie biorę pod uwagę.
Dokładnie tak, taki z piankowymi kołami jest o wiele lżejszy. Dodatkowo te koła są zazwyczaj trochę mniejsze, a jak ktoś sporo podróżuje samochodem to też ma znaczenie, chyba że ma wielki samochód. U nas np trzeba od stelaża odczepić tylne koła żeby móc zapakować go do bagażnika. Jak córa była mała to bardzo rzadko jeździłam z nią sama samochodem, tak żeby zabierać ze sobą wózek, bo to jest ciężkie do ogarnięcia.

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona, czy meneq uodporniona, ale dla mnie takie słowa byłyby jak naplucie w twarz. Jak uznanie, że nasze małżeństwo się w ogóle nie liczy, jakby się skończyło... Człowiek pracuje, żeby żyć, a nie odwrotnie, niektórzy dali sobie wmówić, że praca jest najważniejsza. Dla mnie, po 8h w pracy liczy się wszystko, tylko nie ona. Nie poświęciłabym nawet pół godziny więcej, gdybym miała zrezygnować z czasu z rodziną.

Chyba mamy inne poczucie czasu dla mnie 8h to baaardzo długo.

Muślinowe będą najdelikatniejsze moim zdaniem.


Wygrałam aukcję
Nie chcę za mocno wchodzić w to wszystko i oceniać, ale niestety jest masa zawodów, gdzie nie da się od-do, szczególnie jeśli ktoś jest mocno zaangażowany. Moja pediatra też w sezonie chorobowym nie wychodzi jak karteczka głosi na gabinecie, bo nie zostawi dziecka czy chorego z gorączką przed zamkniętymi drzwiami bez pomocy. A sama ma trójkę dzieci i myślę, że to dla niej niełatwa decyzja..
Wiele osób, które podziwiamy, szanujemy za ich osiągnięcia, lekarzy, naukowców czy sportowców, swoje zasługi zawdzięcza temu, że poświecili sie w znacznej większości pracy, a życie rodzinne ogarnia ta druga połówka. Wystarczy obejrzeć film o prof. Relidze, jak mało miał czasu dla rodziny. Z jednej strony to potwornie smutne i bolesne, a z drugiej dzięki temu, że tyle poświęcił on i jego rodzina, ktoś mógł dalej żyć.
Nie odnoszę się do sytuacji meneq, bo nie wiem kim jest jej mąż, piszę tak ogólnie przemyślenia.
Czasem się nie da pracować od-do i zawsze wtedy ktoś cierpi i traci. Nie popieram pracoholizmu, trzeba znaleźć w każdej sytuacji złoty środek, wypracować kompromis, ale czasem bywa to bardzo trudne. A druga strona wiedząc na co się pisze (np życie ze sportowcem, który jest ciągle poza domem na zgrupowaniach i treningach), musi mieć świadomość, że będzie ciężko i w wielu sytuacjach będzie sobie musiała sama radzić i liczyć na siebie.

A kombinezon super Jaki to rozmiar?
grita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 14:56   #3543
malena1979
Zadomowienie
 
Avatar malena1979
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 310
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

O matko, właśnie wróciliśmy z Młodą z placu zabaw i padam na twarz. Jak ja przetrwam lipiec i sierpień i jeszcze z wielkim brzuchem to normalnie nie wiem jak dziś po godzinie mam dość.
malena1979 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 14:59   #3544
grita
Rozeznanie
 
Avatar grita
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez malena1979 Pokaż wiadomość
O matko, właśnie wróciliśmy z Młodą z placu zabaw i padam na twarz. Jak ja przetrwam lipiec i sierpień i jeszcze z wielkim brzuchem to normalnie nie wiem jak dziś po godzinie mam dość.
Ja tak miałam wczoraj, już myślałam że się nie dowlokę do domu. Też się obawiam wakacji...
grita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:04   #3545
aakkzzii
Zakorzenienie
 
Avatar aakkzzii
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 8 348
GG do aakkzzii
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

do tych które są już mamami


kichniecie i urodzicie takie info dostałam
__________________
bardzo przepraszam za błędy ortograficzne !
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1wu9i2qk0.png

wymianki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1112886
aakkzzii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:10   #3546
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Nie chcę za mocno wchodzić w to wszystko i oceniać, ale niestety jest masa zawodów, gdzie nie da się od-do, szczególnie jeśli ktoś jest mocno zaangażowany. Moja pediatra też w sezonie chorobowym nie wychodzi jak karteczka głosi na gabinecie, bo nie zostawi dziecka czy chorego z gorączką przed zamkniętymi drzwiami bez pomocy. A sama ma trójkę dzieci i myślę, że to dla niej niełatwa decyzja..
Wiele osób, które podziwiamy, szanujemy za ich osiągnięcia, lekarzy, naukowców czy sportowców, swoje zasługi zawdzięcza temu, że poświecili sie w znacznej większości pracy, a życie rodzinne ogarnia ta druga połówka. Wystarczy obejrzeć film o prof. Relidze, jak mało miał czasu dla rodziny. Z jednej strony to potwornie smutne i bolesne, a z drugiej dzięki temu, że tyle poświęcił on i jego rodzina, ktoś mógł dalej żyć.
Nie odnoszę się do sytuacji meneq, bo nie wiem kim jest jej mąż, piszę tak ogólnie przemyślenia.
Czasem się nie da pracować od-do i zawsze wtedy ktoś cierpi i traci. Nie popieram pracoholizmu, trzeba znaleźć w każdej sytuacji złoty środek, wypracować kompromis, ale czasem bywa to bardzo trudne. A druga strona wiedząc na co się pisze (np życie ze sportowcem, który jest ciągle poza domem na zgrupowaniach i treningach), musi mieć świadomość, że będzie ciężko i w wielu sytuacjach będzie sobie musiała sama radzić i liczyć na siebie.

A kombinezon super Jaki to rozmiar?
Rozmiar 62.

Oczywiście wiem o tym, ale moim zdaniem, za sukcesem wielu takich "wielkich ludzi" stoją właśnie ich żony... które przepisują ich notatki, piorą ich koszule, karmią ich itp., podczas gdy oni zbierają laury. Nie sądzę, by ktokolwiek chciał usłyszeć, że jest mniej ważny, niż czyjaś praca.
Pamiętam taką historię. U mnie w pracy salowa (czyli pani która sprząta) bardzo się przejmowała, że jej syn ma jakiś egzamin w podstawówce. Dotyczyło to wszystkich dzieci w danym wieku. Rozwiązywała z nim zadania, pomagała, żyła tym. Jeden z lekarzy miał syna w tym samym wieku. Salowa zagadała "Panie doktorze, co, dzisiaj wielki test?!" - a pan doktor bardzo zdziwiony, nie wiedział o co chodzi i jaki test mają wszystkie dzieci, w tym jego. Nie każdy jest niezastąpiony, nie każdy jest Religą, ale podczas gdy zdobywają pozycję i prestiż ich rodziny o nich zapominają. Rozumiem, że praca lekarza jest absorbująca, widzę to na co dzień, ale nie każdy musi pracować na etacie w szpitalu, robić dyżury w klinice i jeszcze prowadzić własny gabinet...
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:12   #3547
aakkzzii
Zakorzenienie
 
Avatar aakkzzii
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 8 348
GG do aakkzzii
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

moje cycki są niebieskie !!!
__________________
bardzo przepraszam za błędy ortograficzne !
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1wu9i2qk0.png

wymianki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1112886
aakkzzii jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-05-12, 15:44   #3548
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Z tego co kiedyś wspomniałaś to Twój tz pracuje w szpitalu, a to pewnie dodatkowo sprawia, że własnie chce się poświęcić dla innych, szkoda tylko że zapomina o rodzinie
Pracuje bardzo długo, naprawdę podziwiam że dajesz radę, jesteś super babka, ja bym już chyba dawno wysiadła w ciąży przy ruchliwej dwulatce być ciągle samej i liczyć ciągle tylko na siebie. Zawsze możesz nam się wygadać, dużo siły!



Super!! I jaka cena, żal nie brać



Ja przy córce poza tetrą miałam też flanelowe i ich używałam dużo częściej, również dlatego że tetrę kupiłam przez neta, nie dotykając pieluch i okazały się dosyć sztywne i twarde. Jak Młoda sporo ulewała, co chwilę je się wycierało buźkę to miała potem czerwoną skórę na brodzie i wokół ust. Teraz kupię trochę więcej flanelek.
Podobno są też pieluchy bambusowe, mega mięciutkie i chłonne, niektórzy używają ich jako wkładek do pieluch wielorazowych, ale można i do wycierania buzi i jako lekki kocyk. Może się skuszę tym razem na próbę



My chyba też pojedziemy na krótki urlop na przełomie czerwca/lipca. Ale jeszcze nic konkretnego nie planujemy, zobaczymy jak się będę czuła. Mam nadzieję, że wyskoczymy chociaż na kilka dni. Też mi się marzą Mazury

Dzieki! I to jest moj wentyl bezpieczenstwa Powiem tylko, ze bywalo juz gorzej z jego praca.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona, czy meneq uodporniona, ale dla mnie takie słowa byłyby jak naplucie w twarz. Jak uznanie, że nasze małżeństwo się w ogóle nie liczy, jakby się skończyło... Człowiek pracuje, żeby żyć, a nie odwrotnie, niektórzy dali sobie wmówić, że praca jest najważniejsza. Dla mnie, po 8h w pracy liczy się wszystko, tylko nie ona. Nie poświęciłabym nawet pół godziny więcej, gdybym miała zrezygnować z czasu z rodziną.



Chyba mamy inne poczucie czasu dla mnie 8h to baaardzo długo.



Muślinowe będą najdelikatniejsze moim zdaniem.


Wygrałam aukcję

Nie, Twoja reakcja jest najzupelniej normalna. Ja rowniez sie troche uodpornilam, bo ja jedna przeciwko systemowi nic nie wskoram, ale o rodzine bede walczyc zawsze i wszedzie.
Tak jak najbardziej inne. Wyobraz sobie, ze Twoj tz pracuje nie 8 a 4 godziny ;-) Nie mialabys wrazenia, ze ten czas mija blyskawicznie?

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Dokładnie tak, taki z piankowymi kołami jest o wiele lżejszy. Dodatkowo te koła są zazwyczaj trochę mniejsze, a jak ktoś sporo podróżuje samochodem to też ma znaczenie, chyba że ma wielki samochód. U nas np trzeba od stelaża odczepić tylne koła żeby móc zapakować go do bagażnika. Jak córa była mała to bardzo rzadko jeździłam z nią sama samochodem, tak żeby zabierać ze sobą wózek, bo to jest ciężkie do ogarnięcia.



Nie chcę za mocno wchodzić w to wszystko i oceniać, ale niestety jest masa zawodów, gdzie nie da się od-do, szczególnie jeśli ktoś jest mocno zaangażowany. Moja pediatra też w sezonie chorobowym nie wychodzi jak karteczka głosi na gabinecie, bo nie zostawi dziecka czy chorego z gorączką przed zamkniętymi drzwiami bez pomocy. A sama ma trójkę dzieci i myślę, że to dla niej niełatwa decyzja..
Wiele osób, które podziwiamy, szanujemy za ich osiągnięcia, lekarzy, naukowców czy sportowców, swoje zasługi zawdzięcza temu, że poświecili sie w znacznej większości pracy, a życie rodzinne ogarnia ta druga połówka. Wystarczy obejrzeć film o prof. Relidze, jak mało miał czasu dla rodziny. Z jednej strony to potwornie smutne i bolesne, a z drugiej dzięki temu, że tyle poświęcił on i jego rodzina, ktoś mógł dalej żyć.
Nie odnoszę się do sytuacji meneq, bo nie wiem kim jest jej mąż, piszę tak ogólnie przemyślenia.
Czasem się nie da pracować od-do i zawsze wtedy ktoś cierpi i traci. Nie popieram pracoholizmu, trzeba znaleźć w każdej sytuacji złoty środek, wypracować kompromis, ale czasem bywa to bardzo trudne. A druga strona wiedząc na co się pisze (np życie ze sportowcem, który jest ciągle poza domem na zgrupowaniach i treningach), musi mieć świadomość, że będzie ciężko i w wielu sytuacjach będzie sobie musiała sama radzić i liczyć na siebie.

A kombinezon super Jaki to rozmiar?

Tam gdzie wozek nie moze super sie sprawdza nosidelko.
Ok, ale bycie zaangazowanym w sezonie chorobowym a wypruwac sobie flaki codziennie tylko dlatego, ze inni tak wlasnie robia to tez jest roznica. Ja juz olewam to jak wyglada nasza codziennosc, ale moglby ten jeden dzien wolnego wziac z uwagi na mnie (zwlaszcza, ze nalezy mu sie z okazji narodzin dziecka, dwa ma jeszcze opcje normalnego urlopu lub na zadanie bezplatnego).

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Cytat:
Napisane przez malena1979 Pokaż wiadomość
O matko, właśnie wróciliśmy z Młodą z placu zabaw i padam na twarz. Jak ja przetrwam lipiec i sierpień i jeszcze z wielkim brzuchem to normalnie nie wiem jak dziś po godzinie mam dość.

Ja tez nie wiem a dzis mialam przedsmak lata - uziemione w domu bylysmy

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
do tych które są już mamami


kichniecie i urodzicie takie info dostałam

Chcialabym, oj chcialabym
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:45   #3549
czarownica_tea
Zakorzenienie
 
Avatar czarownica_tea
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 750
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Ja też dużo pracowałam. Nawet 400h miesięcznie w 3 miejscach. I wierzcie mi ze to wciąga. 2 lata temu powiedziałam dość, zaczęliśmy sie starać o dziecko. Zobaczyłam ile mnie omijalo. Na ilu ważnych wydarzeniach nie byłam. Ile osob nie wiedziałam kilka lat. Teraz cenie sobie ze mam wolne bo nadrabiam wiele rzeczy. Trudno nie bede miała doktoratu w dniu 33 urodzin. Ale spędzę je z mężem i córka


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
Mama małej czarowniczki Alki



czarownica_tea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:51   #3550
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Rozmiar 62.



Oczywiście wiem o tym, ale moim zdaniem, za sukcesem wielu takich "wielkich ludzi" stoją właśnie ich żony... które przepisują ich notatki, piorą ich koszule, karmią ich itp., podczas gdy oni zbierają laury. Nie sądzę, by ktokolwiek chciał usłyszeć, że jest mniej ważny, niż czyjaś praca.

Pamiętam taką historię. U mnie w pracy salowa (czyli pani która sprząta) bardzo się przejmowała, że jej syn ma jakiś egzamin w podstawówce. Dotyczyło to wszystkich dzieci w danym wieku. Rozwiązywała z nim zadania, pomagała, żyła tym. Jeden z lekarzy miał syna w tym samym wieku. Salowa zagadała "Panie doktorze, co, dzisiaj wielki test?!" - a pan doktor bardzo zdziwiony, nie wiedział o co chodzi i jaki test mają wszystkie dzieci, w tym jego. Nie każdy jest niezastąpiony, nie każdy jest Religą, ale podczas gdy zdobywają pozycję i prestiż ich rodziny o nich zapominają. Rozumiem, że praca lekarza jest absorbująca, widzę to na co dzień, ale nie każdy musi pracować na etacie w szpitalu, robić dyżury w klinice i jeszcze prowadzić własny gabinet...

Za kazdym pracujacym ponad norme stoi zona. Przeciez moj tz nie jest w stanie nic zrobic, najmniejszego pojecia nie ma, co i jak sie w urzedzie zalatwia, kiedy corka ma szczepienie, w ktorym szpitalu bede rodzic, etc. Ja wiedzialam, ze tak bedzie. Lubie wyzwania i mi to nie przeszkadza, ale na litosc: przez jeden dzien moglabym chyba byc najwazniejsza i jedyna

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
moje cycki są niebieskie !!!

Jakie?

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Cytat:
Napisane przez czarownica_tea Pokaż wiadomość
Ja też dużo pracowałam. Nawet 400h miesięcznie w 3 miejscach. I wierzcie mi ze to wciąga. 2 lata temu powiedziałam dość, zaczęliśmy sie starać o dziecko. Zobaczyłam ile mnie omijalo. Na ilu ważnych wydarzeniach nie byłam. Ile osob nie wiedziałam kilka lat. Teraz cenie sobie ze mam wolne bo nadrabiam wiele rzeczy. Trudno nie bede miała doktoratu w dniu 33 urodzin. Ale spędzę je z mężem i córka


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Tez tak pracowalam, co prawda w jednym miejscu i rzeczywiscie dla singla jest to opcja ok, ale jak juz rodzina w gre wchodzi to nigdy. I to jest tez glowny powod, dla ktorego ja jeszcze dlugo nie podejme pracy zawodowej
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:53   #3551
aakkzzii
Zakorzenienie
 
Avatar aakkzzii
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 8 348
GG do aakkzzii
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------




Jakie?

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------


niebieskie
od tych żył które mam są normalnie niebieskie.
__________________
bardzo przepraszam za błędy ortograficzne !
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1wu9i2qk0.png

wymianki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1112886
aakkzzii jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-12, 15:55   #3552
grita
Rozeznanie
 
Avatar grita
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
do tych które są już mamami
kichniecie i urodzicie takie info dostałam
Hehe, nie ma raczej szans Niestety
Kilka mam mówiło mi, że na to się właśnie nastawiło, ale wcale nie było lepiej czy lżej. Tylko trochę krócej, ale boli tak samo jak przy pierwszym.

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Rozmiar 62.

Oczywiście wiem o tym, ale moim zdaniem, za sukcesem wielu takich "wielkich ludzi" stoją właśnie ich żony... które przepisują ich notatki, piorą ich koszule, karmią ich itp., podczas gdy oni zbierają laury. Nie sądzę, by ktokolwiek chciał usłyszeć, że jest mniej ważny, niż czyjaś praca.
Pamiętam taką historię. U mnie w pracy salowa (czyli pani która sprząta) bardzo się przejmowała, że jej syn ma jakiś egzamin w podstawówce. Dotyczyło to wszystkich dzieci w danym wieku. Rozwiązywała z nim zadania, pomagała, żyła tym. Jeden z lekarzy miał syna w tym samym wieku. Salowa zagadała "Panie doktorze, co, dzisiaj wielki test?!" - a pan doktor bardzo zdziwiony, nie wiedział o co chodzi i jaki test mają wszystkie dzieci, w tym jego. Nie każdy jest niezastąpiony, nie każdy jest Religą, ale podczas gdy zdobywają pozycję i prestiż ich rodziny o nich zapominają. Rozumiem, że praca lekarza jest absorbująca, widzę to na co dzień, ale nie każdy musi pracować na etacie w szpitalu, robić dyżury w klinice i jeszcze prowadzić własny gabinet...
Też mam takie zdanie, że bez tych drugich połówek, najczęściej żon, większość z tych osób nie osiągnęłaby takiego sukcesu, bo wsparcie w domu uskrzydla i pomaga im w pracy.
I rzeczywiście znaczna część osób, które poświęcają życie rodzinne pracy robi to albo dla finansów albo do prestiżu, ale niektórzy robią to też z poczucia misji. Ale prawda jest taka, że nie ma ludzi nie do zastąpienia w pracy, tylko my tak o sobie myślimy.
Czasem druga połówka godzi się na to świadomie, mówiąc że za jakiś czas ta druga strona będzie musiała dać więcej z siebie (pamiętam wywiad Ani Przybylskiej, gdzie mówiła, że z utęsknieniem czeka na "emeryturę" Bieniuka, żeby móc grać więcej w filmach, bo teraz zajmuje się więcej dziećmi i domem).
A takie słowa rzeczywiście bola i wcale się nie dziwię meneq, że była po nich wściekła i rozczarowana, nawet jeśli praca jest ciężka czy absorbująca, to nie powinny paść.
No i nawet mimo długiej pracy każdy z rodziców powinien się angażować na maxa w wychowanie, nawet jeśli spędza z dzieckiem mniej czasu to nie wyklucza zbudowania fajnej relacji. Trzeba tylko mocno chcieć i nad tym pracować.
grita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:55   #3553
czarownica_tea
Zakorzenienie
 
Avatar czarownica_tea
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 750
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

A z mniej fajnych rzeczy to bede jeszcze raz robić OGTT. Za 3 tygodnie. Bleeeee


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
Mama małej czarowniczki Alki



czarownica_tea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:56   #3554
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
niebieskie
od tych żył które mam są normalnie niebieskie.

Kolorowo
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 15:59   #3555
grita
Rozeznanie
 
Avatar grita
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez czarownica_tea Pokaż wiadomość
A z mniej fajnych rzeczy to bede jeszcze raz robić OGTT. Za 3 tygodnie. Bleeeee


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Uuuu, nie zazdroszczę. A coś wyszło nie tak, że musisz powtórzyć? Skąd ta częstotliwość?
grita jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-05-12, 16:00   #3556
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Hehe, nie ma raczej szans Niestety
Kilka mam mówiło mi, że na to się właśnie nastawiło, ale wcale nie było lepiej czy lżej. Tylko trochę krócej, ale boli tak samo jak przy pierwszym.



Też mam takie zdanie, że bez tych drugich połówek, najczęściej żon, większość z tych osób nie osiągnęłaby takiego sukcesu, bo wsparcie w domu uskrzydla i pomaga im w pracy.
I rzeczywiście znaczna część osób, które poświęcają życie rodzinne pracy robi to albo dla finansów albo do prestiżu, ale niektórzy robią to też z poczucia misji. Ale prawda jest taka, że nie ma ludzi nie do zastąpienia w pracy, tylko my tak o sobie myślimy.
Czasem druga połówka godzi się na to świadomie, mówiąc że za jakiś czas ta druga strona będzie musiała dać więcej z siebie (pamiętam wywiad Ani Przybylskiej, gdzie mówiła, że z utęsknieniem czeka na "emeryturę" Bieniuka, żeby móc grać więcej w filmach, bo teraz zajmuje się więcej dziećmi i domem).
A takie słowa rzeczywiście bola i wcale się nie dziwię meneq, że była po nich wściekła i rozczarowana, nawet jeśli praca jest ciężka czy absorbująca, to nie powinny paść.
No i nawet mimo długiej pracy każdy z rodziców powinien się angażować na maxa w wychowanie, nawet jeśli spędza z dzieckiem mniej czasu to nie wyklucza zbudowania fajnej relacji. Trzeba tylko mocno chcieć i nad tym pracować.

A potem sie ojcowie w Jp dziwia, ze ich dzieci nienawidza ich; na szczescie tz jako tata angazuje sie bardzo. U nas tez jest powiedziane, ze to kwestia przejsciowa, pare lat i bedzie super: najpierw byly dwa, pozniej kolejne, teraz slucham o 5, juz sie pojawila wzmianka, ze jeszcze tylko 10 i bedzie lepiej; tak jasne na swietej nigdy nigdy
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 16:04   #3557
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
My mamy zasadę z mężem że fb traktujemy jako miejsce do komunikacji i raczej nie wrzucamy jakichś osobistych wrzutek. Kto ma wiedzieć ten wie z osobistej rozmowy.

Mnie określenia "rodzimy" nie drażnią, raczej uznaję je za mało precyzyjne Raczej mnie rozczula jak facet tak mówi.

Fajny ten twój mąż z opowieści Porządny chłopak widać.
Ja na mojego złego słowa też nie powiem, ma swoje wady i jest trudny w dyskusji ale nie jest jak beton, to najważniejsze. Jestem w stanie go przekonać do każdego racjonalnego pomysłu, chociaż na początku zazwyczaj jest na nie bo nie lubi zmian.
Ja to nawet z nudów tam siedzę i czasem wstawię jakieś foto, ale fakt, że rzadko wychodzę to i lubię się czasem pochwalić, że wyszłam a nie siedzę w domu przy garach w szlafroku, jak większość sądzi ale postu "jestem w ciąży " plus zdj z usg nie wstawiałam

Cytat:
Napisane przez mamcia092015 Pokaż wiadomość
Namisek ja myślę tak samo, ale mój mąż... On uważa że jak jest szansa to trzeba korzystać bo później może być gorzej. Prowadzi swoją działalność i bardzo lubi swoją pracę. Jak bym mu pozwoliła to by siedział tam podobnie jak większość 24/24 h. Jak dziecko się urodziło to od razu zapowiedziałam ze pracuje od 7 do 17 i do domu. Soboty i niedziele wolne ale jak zwykle pracy dużo więc w soboty też pracuje ale max do 12. Teraz mi pomaga w domu ale jak nie byłam w ciąży to tylko odkurzał i mył brodzik Także z jednej strony się nie dziwię ze chce teraz jak najwięcej zarobić ale z drugiej jestem strasznie zła jak tyle pracuje.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

W tym roku wynegocjowałam nawet dwa krótkie wyjazdy w góry i na mazury. Czy któraś z was wyjeżdza na jakiś wyjazd w czerwcu albo lipcu jeszcze? Ja mam zamiar pod koniec czerwca wybrać się na mazury, myślicie że jeszcze mogę jechać. Nie za późno? U mnie będzie koniec 7 miesiąca.
My nie jedziemy ale nie z racji ciąży, a finansów. No i musimy jeździć raz na jakiś czas na wieś, bo tż ma robotę sporą związaną z domem, zdejmowanie paneli, drewno, może do końca tego roku wyremontujemy już cały parter... Także wakacje nam się nie szykują w tym roku, chyba że pojedziemy odwiedzić mojego dziadka w lipcu ale to pod Lublinem tylko.
Cytat:
Napisane przez AaaMarta Pokaż wiadomość
Godzinę temu kupiłam maluchowi bodziaki na Allegro, a już dostałam informację, że wysłano towar. Szok


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Bardzo szybko, ja najszybciej miałam info na drugi dzień. Obkupiłam nawet małą w outlecie w Smyku, trochę na wyrost a trochę do szpitala, bo fajne promocje były, jeszcze tylko muszę kupić jakieś śpiochy bo nie mam ani jednych.
Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Fajny Twoj tz, zacznij doceniac. Wiesz, to nie jest tak, ze nie jestem z nim szczesliwa, bo na innych polach sie stara, jak tylko jest wolne to jest zaangazowany w sprawy rodziny, jest swietnym tata, tylko tyle, ze zawsze musze walczyc w imie rodziny z jego praca. Nasze zycie wyglada na zasadzie on/off i ja powiem, ze jest to bardzo ciezkie. Niby tak nie mialo byc, zarzekal sie a okazalo sie inaczej.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------




Odradzam, bo naprawde trudno tetno znalezc i tylko sie bedziesz wtedy zamartwiac niepotrzebnie
Żebyś wiedziała, że już doceniam
Dlatego napisałam, że ja bym nie była, bo ja potrzebuję dużo uwagi i czasu tż, miałam nawet taki napad hormonów, że się rozpłakałam, że teraz będzie kochał tylko córkę a mnie będzie miał gdzieś. Ale się ze mnie śmiał...
A na Twojego tż nie działa np powiedzenie, że ma w danym okresie zaplanować np tydzień urlopu i Ciebie nie obchodzi nic, co z pracą itd tylko ma mieć urlop i koniec? Może on jakiegoś kopa porządnego naprawdę potrzebuje... Ja rozumiem, że musiałaś się przystosować i nadal musisz, zwłaszcza żyjąc w jego kraju i w takiej kulturze, ale on też chyba wiedział, że Japonki nie poślubił tylko Polkę i na pewne kompromisy musi pójść czy chce czy nie?
Cytat:
Napisane przez truskafffka91 Pokaż wiadomość
A na miejskie drogi to jaki wózek? Pompowane czy piankowe?
Ja będę jeździła na codzień po mieście i raz na jakiś czas po wiejskich drogach i lasach i wybieram pompowane na obie zwłaszcza, że stolica nasza nie może się pochwalić cudnymi chodnikami...

Cytat:
Napisane przez czarownica_tea Pokaż wiadomość
Ja też dużo pracowałam. Nawet 400h miesięcznie w 3 miejscach. I wierzcie mi ze to wciąga. 2 lata temu powiedziałam dość, zaczęliśmy sie starać o dziecko. Zobaczyłam ile mnie omijalo. Na ilu ważnych wydarzeniach nie byłam. Ile osob nie wiedziałam kilka lat. Teraz cenie sobie ze mam wolne bo nadrabiam wiele rzeczy. Trudno nie bede miała doktoratu w dniu 33 urodzin. Ale spędzę je z mężem i córka


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Haha ja to nawet mgr nie będę miała, nie wiem czy do 33, bo może uda mi się jednak wcześniej ją zrobić...
Ale nie żałuję, wolę mieć moją małą córeczkę niż ekstra pracę i tytuły,nie zamieniłabym się z nikim a wszystko jeszcze zdążę zrobić.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 16:06   #3558
czarownica_tea
Zakorzenienie
 
Avatar czarownica_tea
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 750
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Grita- ja robiłam wczesniej bo miałam podejrzenie cukrzycy. Krzywa wyszła dobra. Drugi okres kiedy lubi sie ujawniać cukrzyca to ok 30 tc. Czyli u mnie za te 3 tygodnie. Ehhh. Znow dobra książka i jedziemy.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
Mama małej czarowniczki Alki



czarownica_tea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 16:09   #3559
grita
Rozeznanie
 
Avatar grita
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
niebieskie
od tych żył które mam są normalnie niebieskie.
Też tak mam I w ogóle sutki mi tak okropnie pociemniały, piersi mam wielkie, czuję się jak murzynka Oczywiście bez urazy.

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
A potem sie ojcowie w Jp dziwia, ze ich dzieci nienawidza ich; na szczescie tz jako tata angazuje sie bardzo. U nas tez jest powiedziane, ze to kwestia przejsciowa, pare lat i bedzie super: najpierw byly dwa, pozniej kolejne, teraz slucham o 5, juz sie pojawila wzmianka, ze jeszcze tylko 10 i bedzie lepiej; tak jasne na swietej nigdy nigdy
Fajnie, że angażuje się jako tata bez tego to już w ogóle kicha jeśli chodzi o zycie rodzinne.
Ale szczerze, to są i ojcowie, którzy niby są więcej w domu fizycznie, a emocjonalnie sa daleko, nie angażują sie. Zajmują się dzieckiem jak muszą, nie nawiązują głębszej więzi, za to więcej graja na konsoli czy mają czas na swoje pasje. I nie wiadomo co gorsze
grita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 16:17   #3560
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
Ja to nawet z nudów tam siedzę i czasem wstawię jakieś foto, ale fakt, że rzadko wychodzę to i lubię się czasem pochwalić, że wyszłam a nie siedzę w domu przy garach w szlafroku, jak większość sądzi ale postu "jestem w ciąży " plus zdj z usg nie wstawiałam



My nie jedziemy ale nie z racji ciąży, a finansów. No i musimy jeździć raz na jakiś czas na wieś, bo tż ma robotę sporą związaną z domem, zdejmowanie paneli, drewno, może do końca tego roku wyremontujemy już cały parter... Także wakacje nam się nie szykują w tym roku, chyba że pojedziemy odwiedzić mojego dziadka w lipcu ale to pod Lublinem tylko.

Bardzo szybko, ja najszybciej miałam info na drugi dzień. Obkupiłam nawet małą w outlecie w Smyku, trochę na wyrost a trochę do szpitala, bo fajne promocje były, jeszcze tylko muszę kupić jakieś śpiochy bo nie mam ani jednych.

Żebyś wiedziała, że już doceniam
Dlatego napisałam, że ja bym nie była, bo ja potrzebuję dużo uwagi i czasu tż, miałam nawet taki napad hormonów, że się rozpłakałam, że teraz będzie kochał tylko córkę a mnie będzie miał gdzieś. Ale się ze mnie śmiał...
A na Twojego tż nie działa np powiedzenie, że ma w danym okresie zaplanować np tydzień urlopu i Ciebie nie obchodzi nic, co z pracą itd tylko ma mieć urlop i koniec? Może on jakiegoś kopa porządnego naprawdę potrzebuje... Ja rozumiem, że musiałaś się przystosować i nadal musisz, zwłaszcza żyjąc w jego kraju i w takiej kulturze, ale on też chyba wiedział, że Japonki nie poślubił tylko Polkę i na pewne kompromisy musi pójść czy chce czy nie?

Ja będę jeździła na codzień po mieście i raz na jakiś czas po wiejskich drogach i lasach i wybieram pompowane na obie zwłaszcza, że stolica nasza nie może się pochwalić cudnymi chodnikami...



Haha ja to nawet mgr nie będę miała, nie wiem czy do 33, bo może uda mi się jednak wcześniej ją zrobić...
Ale nie żałuję, wolę mieć moją małą córeczkę niż ekstra pracę i tytuły,nie zamieniłabym się z nikim a wszystko jeszcze zdążę zrobić.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Nie dziala to malo powiedziane, to jest nie do pomyslenia tu; juz widze jakby mnie wysmial. Skoro ja go prosze o jeden dzien, on ma urlopu w roku az 5dni a przypominam, ze nawet tego nie mogl wziac w zeszlym roku. On musi pracowac, jesli mnie jest ciezko to mam dwa wyjscia: ja pracuje i zarabiam a on zajmie sie domem albo wracam do Pl, skoro stawiam mu wymagania wg polskich kryteriow. Takze ja jestem bezsilna. Wsrod znajomych mamy podobne pary i u nich mezowie to nie takie "betony" (owieczko bardzo mi sie spodobalo). Moj tz chyba boi sie wlasnego cienia: nawet jezeli kolegom w pracy przez jeden dzien bedzie ciezej bez niego, to przeciez nie beda mu tego wypominac do konca zycia a we mnie niestety siedzi to, ze przy pierwszym dziecku zostawil mnie sama sobie.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Też tak mam I w ogóle sutki mi tak okropnie pociemniały, piersi mam wielkie, czuję się jak murzynka Oczywiście bez urazy.



Fajnie, że angażuje się jako tata bez tego to już w ogóle kicha jeśli chodzi o zycie rodzinne.
Ale szczerze, to są i ojcowie, którzy niby są więcej w domu fizycznie, a emocjonalnie sa daleko, nie angażują sie. Zajmują się dzieckiem jak muszą, nie nawiązują głębszej więzi, za to więcej graja na konsoli czy mają czas na swoje pasje. I nie wiadomo co gorsze

A mnie znow tak bola przy kp...
Przynajmniej tyle moj tz zrozumial, ale gdyby sie nie angazowal, to w ogole nie byloby mowy o zadnym zwiazku. Wiem, ze jeszcze dlugie lata bedzie mi ciezko, ale moze na emeryturze sobie odbijemy. Przetrwalismy do tej pory, to moze i teraz rade damy
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 16:27   #3561
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Nie dziala to malo powiedziane, to jest nie do pomyslenia tu; juz widze jakby mnie wysmial. Skoro ja go prosze o jeden dzien, on ma urlopu w roku az 5dni a przypominam, ze nawet tego nie mogl wziac w zeszlym roku. On musi pracowac, jesli mnie jest ciezko to mam dwa wyjscia: ja pracuje i zarabiam a on zajmie sie domem albo wracam do Pl, skoro stawiam mu wymagania wg polskich kryteriow. Takze ja jestem bezsilna. Wsrod znajomych mamy podobne pary i u nich mezowie to nie takie "betony" (owieczko bardzo mi sie spodobalo). Moj tz chyba boi sie wlasnego cienia: nawet jezeli kolegom w pracy przez jeden dzien bedzie ciezej bez niego, to przeciez nie beda mu tego wypominac do konca zycia a we mnie niestety siedzi to, ze przy pierwszym dziecku zostawil mnie sama sobie.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------




A mnie znow tak bola przy kp...
Przynajmniej tyle moj tz zrozumial, ale gdyby sie nie angazowal, to w ogole nie byloby mowy o zadnym zwiazku. Wiem, ze jeszcze dlugie lata bedzie mi ciezko, ale moze na emeryturze sobie odbijemy. Przetrwalismy do tej pory, to moze i teraz rade damy
No to nie rozumiem, skoro macie znajomych, którzy nie przesadzają aż tak, to nie wiem co ten Twoj tż tak widzi w tej pracy bo zrozumiałabym, gdyby wszyscy co do jednego tak mieli, bo taki kraj i już... Współczuję Ci bardzo, mam nadzieję, że kiedyś tż dotrzyma słowa i będzie częściej z Wami, niekoniecznie dopiero na emeryturze a tak w ogóle to w jakim wieku Japończycy przechodzą na emeryturę?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 16:32   #3562
melawen
Rozeznanie
 
Avatar melawen
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Kraków, Śląsk
Wiadomości: 747
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

meneq ja też Ci strasznie współczuję, dla nas tutaj to nie jest normalne. A czy nie myślałaś nigdy o powrocie do Polski? Ile lat mieszkacie w Japonii?
Ja marudzę teraz, bo mój pracuje po 11, 12h, ale to sezonowo, liczę że za jakieś 2 tygodnie zacznie normalnie.
Przecież nawet jak się cokolwiek zajmuje dzieckiem, to chyba w niedziele, bo w tygodniu to chyba mała śpi jak wychodzi czy wraca?
Chyba bym mu nie odpuściła i zmusiła do zmiany nawyków.
Ja przez 1,5 roku pracowałam i robiłam 2 kierunki dziennie i miałam zajęte od 8.00 do 22.00 i miałam dość. Brakowało czasu, żeby korzystać z tego co zarobiłam. To nie do końca życie.
melawen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 16:38   #3563
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
No to nie rozumiem, skoro macie znajomych, którzy nie przesadzają aż tak, to nie wiem co ten Twoj tż tak widzi w tej pracy bo zrozumiałabym, gdyby wszyscy co do jednego tak mieli, bo taki kraj i już... Współczuję Ci bardzo, mam nadzieję, że kiedyś tż dotrzyma słowa i będzie częściej z Wami, niekoniecznie dopiero na emeryturze a tak w ogóle to w jakim wieku Japończycy przechodzą na emeryturę?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

65 chyba. Inna praca: jeden jest na swoim, drugi naukowiec plys dluzszy staz malzenski to i dluzej urabiani pewnie byli

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Cytat:
Napisane przez melawen Pokaż wiadomość
meneq ja też Ci strasznie współczuję, dla nas tutaj to nie jest normalne. A czy nie myślałaś nigdy o powrocie do Polski? Ile lat mieszkacie w Japonii?
Ja marudzę teraz, bo mój pracuje po 11, 12h, ale to sezonowo, liczę że za jakieś 2 tygodnie zacznie normalnie.
Przecież nawet jak się cokolwiek zajmuje dzieckiem, to chyba w niedziele, bo w tygodniu to chyba mała śpi jak wychodzi czy wraca?
Chyba bym mu nie odpuściła i zmusiła do zmiany nawyków.
Ja przez 1,5 roku pracowałam i robiłam 2 kierunki dziennie i miałam zajęte od 8.00 do 22.00 i miałam dość. Brakowało czasu, żeby korzystać z tego co zarobiłam. To nie do końca życie.

Ale tz sobie nie da rady w Pl, moze gdzies i kiedys w anglojezycznym kraju. Rano corka wstaje razem z tz a wieczorem razem jemy kolacje, jeszcze sie bawia, wspolnie kapia i dopiero spanie. Jakis pomysl jak zmusic? Bo ja juz wszystkiego probowalam...
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-05-12, 16:48   #3564
melawen
Rozeznanie
 
Avatar melawen
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Kraków, Śląsk
Wiadomości: 747
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
65 chyba. Inna praca: jeden jest na swoim, drugi naukowiec plys dluzszy staz malzenski to i dluzej urabiani pewnie byli

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------




Ale tz sobie nie da rady w Pl, moze gdzies i kiedys w anglojezycznym kraju. Rano corka wstaje razem z tz a wieczorem razem jemy kolacje, jeszcze sie bawia, wspolnie kapia i dopiero spanie. Jakis pomysl jak zmusic? Bo ja juz wszystkiego probowalam...
To późno Twoja córa chodzi spać
A jak było przed ślubem? Też tak pracował? Bo w sumie wtedy widziałaś na co się decydujesz.
Nie rozumiem czemu miałby sobie nie dać rady, ale może faktycznie lepiej w anglojęzycznym. Ty sobie musisz dawać radę w obcym kraju. Też pewno przyjechałaś bez języka, znajomości kultury i wszystkiego się musiałaś nauczyć.
Pomysły? Ciężko Ale jeżeli mu na Was zależy, to na pewno coś da się zrobić. Ja bym pewno postawiła przed faktem dokonanym, wykupiła wczasy i poinformowała, że ma załatwić urlop i wtedy jedziemy. A na wyjazd wypakowałabym mu laptopa i komórkę z bagażu
Oczywiście będzie okazja do awantury i pewno będzie protestował, ale jakby to było jakieś miejsce, które chciał zobaczyć i jakby dużo kosztowały, to może by się nie wyłamał?
Z tego co widzę to przydałby mu się mały odwyk. Jakby zobaczył jak przyjemnie można spędzić czas z rodziną, to może by zaczął do tego tęsknić i szukać sposobów, żeby ten czas mieć.
Ale to już zależy od człowieka, a tak dużo pracy, jeśli on nie widzi w tym problemu, to jest wręcz chore.
melawen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 17:10   #3565
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez meryy82 Pokaż wiadomość
Hej.
Tyle piszecie, że co nadrobię, to kolejne 3strony.
Wczoraj byłam na tych warsztatach bezpieczny maluch, fajne szczególnie te części o foteliku (data ważności, jak prawidłowo zapiać maluszka, wpinanie fotelika i konstrukcji fotelika) i pierwsza pomoc. Tylko 4 godziny na mało wygodnych krzesłach.



U mnie zauważyłam, że przynajmniej raz w tygodniu muszę jechać na spacer do lasu by się do tlenić. Inaczej mam problem ze spaniem bo mi duszno, jakoś nie mogę znaleźć miejsca





mniej się tetra nie podoba i wolę muslinowe i flanelowe. muslinowych mam 6, flanelowych kilka i jeszcze dokupię.
I jak z tą datą ważności? Jak to dokładnie sprawdzić?

Cytat:
Napisane przez truskafffka91 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wiem, że temat był "wałkowany" z x razy. Ale dlaczego "pompowane koła" w wózku ludzie traktują jako wadę?
Cytat:
Napisane przez truskafffka91 Pokaż wiadomość
A na miejskie drogi to jaki wózek? Pompowane czy piankowe?
Tak jak pisała owieczka, cieżkie i może zejść powietrze, ale przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie usłyszałam od nikogo, że pompowane koła to wada. Zawsze każdy mówi, że zaleta. Przy wózku o wadze ok 10 kg i więcej nie zdecydowałabym się na koła piankowe, bo będzie się nim ciężko jechać - trzeba włożyć więcej siły w pchanie a do tego amortyzacja z kół jest zerowa. Dobry przykład to no gdy jedziesz z pompowanymi wózkiem, na rączce nie czujesz nic, a przy piankowych prawie każdą nierówność. Dziecko też to czuje. I nie sugerujcie się tym, że w sklepie idzie gładko, bo tam są płytki albo inna równiutka powierzchnia, bo tam każdy wózek nie będzie sprawiał problemów. Polecam spróbować przejechać się po zwykłym chodniku, gdzie jest piasek, kamyczki i nierówności (z obciążeniem oczywiście). A jeździłaś kiedyś na rolkach? Myślę, że porównanie może byc dobre. Wiesz jaka jest różnica, między jazdą na kółkach plastikowych a jaka na kauczukowych? To tu jest podobnie.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
do tych które są już mamami


kichniecie i urodzicie takie info dostałam
A pro po
Znajoma miała załatwiona, umówioną cesarkę. Specjalnie wróciła z wysp, bo przy poprzednim porodzie były duże komplikacje. Dziecko jest bardzo duże, waży ponad 4 kg i ma do tego dużą głowę. Miała rodzić w wczoraj. Poszła, zbadali ja, i powiedziała, ze ona nie będzie rodzic. Obczajacie to? Lekarz, sala, wszyscy czekają a ona stwierdziła, że chce naturalnie Nie rozumiem takiego zachowania. Ciotka się na nią wq, bo wszytko załatwiła i musiała oczami świecić. A najsmiejszniejsze jest to, że w tym mieście jest jeden szpital więc na bank tam trafi i nie chciałabym być w jej skórze jak będzie ten sam lekarz. Ciotka powiedziała, że już jej nie pomoże. Na jej miejsce mógł urodzić ktoś inny
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031



Edytowane przez bianeczkaa
Czas edycji: 2015-05-12 o 17:04
bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 17:21   #3566
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez czarownica_tea Pokaż wiadomość
Trudno nie bede miała doktoratu w dniu 33 urodzin. Ale spędzę je z mężem i córka


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Ja jeszcze mam szansę zdążyć z doktoratem do 33 roku życia bo doktorat na biotechu to 4 lata jak się człowiek szybko ogarnie.
Ale co nam po doktoracie jak człowiek sam jak palec potem zostanie.
Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
niebieskie
od tych żył które mam są normalnie niebieskie.
To normalne jest, ja tak miałam zawsze bo mam bardzo delikatną skórę na dekolcie i czasami jak z Avatara wyglądałam
Cytat:
Napisane przez czarownica_tea Pokaż wiadomość
A z mniej fajnych rzeczy to bede jeszcze raz robić OGTT. Za 3 tygodnie. Bleeeee


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Miałam pytać dlaczego ale już doczytałam. Ja idę może jutro na to...

Chciałam wyjść na spacer ale po paru minutach dostałam zadyszki i złapała mnie kolka w podbrzuszu i musiałam wrócić do domu. Echhh
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif

Edytowane przez owieczkaa
Czas edycji: 2015-05-12 o 17:24
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 17:57   #3567
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
moje cycki są niebieskie !!!
LoL

a moja bożena napuchnięta od zewnątrz jak doopa pawiana w ruji
normalnie jakby mnie mucha tse-tse urąbała


Zaczełam przeglądać na allegro koszule do porodu/karmienia.
Dziewczyny mam problem- NIE MAM SIĘ W CO UBRAĆ NA PORODÓWKĘ !
kto projektuje te koszule?
większosć jest w infantylne wzory-misie,żyrafki,kotki,piesk a yorka nawet znalazłam!albo wyglądają jak sexi koszuli hollywodzkich gwiazd z lat 60tych-toc się tak nie odpicuję jak Barbie na tę okoliczność-mieli by polew,że Gwiazda z wybiegu rodzi
albo są tak ochydnie ciotko-klotkowate,że...dziękuję wolę nago być.


ps.wiem,że można mieć koszulkę swojego chłopa. ja niestety nie skorzystam z tej opcji bo mój TŻ jest niskim facetem a t-shirty jego to mi na dupkę ledwo zachodzą.


Macie już takowe koszule?

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
I jak z tą datą ważności? Jak to dokładnie sprawdzić?



Tak jak pisała owieczka, cieżkie i może zejść powietrze, ale przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie usłyszałam od nikogo, że pompowane koła to wada. Zawsze każdy mówi, że zaleta. Przy wózku o wadze ok 10 kg i więcej nie zdecydowałabym się na koła piankowe, bo będzie się nim ciężko jechać - trzeba włożyć więcej siły w pchanie a do tego amortyzacja z kół jest zerowa. Dobry przykład to no gdy jedziesz z pompowanymi wózkiem, na rączce nie czujesz nic, a przy piankowych prawie każdą nierówność. Dziecko też to czuje. I nie sugerujcie się tym, że w sklepie idzie gładko, bo tam są płytki albo inna równiutka powierzchnia, bo tam każdy wózek nie będzie sprawiał problemów. Polecam spróbować przejechać się po zwykłym chodniku, gdzie jest piasek, kamyczki i nierówności (z obciążeniem oczywiście). A jeździłaś kiedyś na rolkach? Myślę, że porównanie może byc dobre. Wiesz jaka jest różnica, między jazdą na kółkach plastikowych a jaka na kauczukowych? To tu jest podobnie.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------


A pro po
Znajoma miała załatwiona, umówioną cesarkę. Specjalnie wróciła z wysp, bo przy poprzednim porodzie były duże komplikacje. Dziecko jest bardzo duże, waży ponad 4 kg i ma do tego dużą głowę. Miała rodzić w wczoraj. Poszła, zbadali ja, i powiedziała, ze ona nie będzie rodzic. Obczajacie to? Lekarz, sala, wszyscy czekają a ona stwierdziła, że chce naturalnie Nie rozumiem takiego zachowania. Ciotka się na nią wq, bo wszytko załatwiła i musiała oczami świecić. A najsmiejszniejsze jest to, że w tym mieście jest jeden szpital więc na bank tam trafi i nie chciałabym być w jej skórze jak będzie ten sam lekarz. Ciotka powiedziała, że już jej nie pomoże. Na jej miejsce mógł urodzić ktoś inny
gupia baba i tyle.

a ja się wczoraj dowiedziałąm,że moja sąsiadka,która miała przenoszoną ciąże o ponad 10 dni (leżała tydzien na patologii ciaży) urodziła SN córkę ważącą ponad 4800kg !
jak można kobitę zmusić by urodziła takiego kloca sn?
a rodziła w szpitalu w Toruniu,w którym ja chce rodzić. czy to prawda,że jak dzieciak waży w łonie 4 kg to szpital musi zrobić cc? pytam się bo takie coś wyczytałam gdzieś niedawno i nawet słyszałam.

Edytowane przez oczarowana
Czas edycji: 2015-05-12 o 17:53
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-05-12, 17:59   #3568
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
Macie już takowe koszule?.
Nie mam jeszcze bo mam ten sam problem co Ty. Nie wiem co za debil projektuje takie koszule. To że rodzę dziecko znaczy że mam się cofnąć w rozwoju i też zacząć nosić misie? Masakra...

Jedyna która mi się podoba to taka (ta z lewej):
http://allegro.pl/rozpinana-koszula-...p2,1&bi_c=5346
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 18:02   #3569
Małgosia89
Zakorzenienie
 
Avatar Małgosia89
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Ja jeszcze mam szansę zdążyć z doktoratem do 33 roku życia bo doktorat na biotechu to 4 lata jak się człowiek szybko ogarnie.
Ale co nam po doktoracie jak człowiek sam jak palec potem zostanie.

To normalne jest, ja tak miałam zawsze bo mam bardzo delikatną skórę na dekolcie i czasami jak z Avatara wyglądałam

Miałam pytać dlaczego ale już doczytałam. Ja idę może jutro na to...

Chciałam wyjść na spacer ale po paru minutach dostałam zadyszki i złapała mnie kolka w podbrzuszu i musiałam wrócić do domu. Echhh
Studiowalas biotechnologie? Jaka specjalnosc jezeli moge wiedzieć? Ja jestem po bioinformatyce
__________________
ludzie boją się zmian, nawet na lepsze...

Nasz mały cud...


Małgosia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-12, 18:06   #3570
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

Znów mi się robi krosta w uchu. I to tym samym, tylko inne miejsce. I cały czas mnie swędzi.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-20 14:15:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.