Gwalt ?...Przeczytajcie do Konca!

[Fresa]

Napisane przez Cathas

Ale ona się w końcu zgodziła. I tu jest pies pogrzebany.

Zgodziła?
Rozumiem,że tak można powiedzieć o każdej kobiecie ,która została zgwałcona,bo w końcu facet dostał to ,czego chciał.
??

[Niebieska}i{]

powiedzialam mamie wlasnie o wszystkim przez tel. Jutro wracam.


I chce tylko jeszcze 1 powiedziec... UWAZAJCIE DZIEWCZYNY ...nie kazdy znajomy albo ''chlopak'' jest tym kim myslimy ze jest..
Jakos przezyje. Ale do konca zycia bede pamietac jak to bylo. Choc mam zamiar zapomnic i wooogooole o tym z nikim nie gadac...

[Pomadka]

2 cy 3 razy wieczorami mowilam mu ze nie chce- nie mam ochoty na ..sex...ze chce spac,ale on na to ze to ja moge isc spac, ale czulam ze jego reka sie gdzies zapuszcza za nisko. Mowilam zeb dal mi spokoj ale niestety nie poskutkowalo. W koncu , powiem to ladniej, ''kochalismy sie'' ale zrobilam to tylko po to aby DAL MI SPOKOJ i powolil zasnac.Wogole nie sprawilo mi to przyjemosci o czy mu powiedzialam. Ale to go nie obchodzi...

Dałaś mu przyzwolenie. Myślę że to nie był gwałt, ale dość mocna presja wywarta na Tobie, która miała doprowadzić do stosunku. No i osiągnął swój cel...

Pakuj się i wracaj do domu.
Jeśli wiesz że nikt cię w domu, w rodzinie nie zrozumie i Twojej sytuacji, to najlepiej nic nie mów, aby już się dalej nie pogrążać, a przed rodzicami wykręć się jakimś błahym powodem, że wróciłaś "bo się pokłóciliście, bo się nim rozczarowałaś" itp.
jeśli zaś masz możliwość porozmawiana o tej sprawie z jakąś naprawdę zaufaną osobą to opowiedz jej jak wyglądał tam Twój pobyt... Będzie to jakiś rodzaj ulgi i możliwość wygadania się.

Życzę powodzenia!

[Agaaa-a]

Napisane przez Niebieska}i{

NIE ZROZUMIE!! Powie- a nie mowilismy !!!!!!!!!!!! KURDEEEEE.. dobra pakuje sie...

Spokojnie , mama powinna zrozumiec. To co , że Cie ostrzegała .
Poza tym nie ma to najmniejszego znaczenia .
Po prostu wracaj do domu . Wolałabym wysłuchac mamy niż byc z tym człowiekiem .
I nie mów mu , że wyjeżdzasz, bo naprawdę nie widomo jaka będzie jego reakcja , nie pakuj się tez przy nim .
Spakuj sie jak tylko wyjdzie o 7 do pracy i na lotnisko.
Powodzenia , daj znac jak juz bedziesz w Polsce.

[madmłazel_chanell]

Myśle, że nie był to gwałt co nie zmienia faktu, że zrobilaś to tylko bo wywierał na ciebie presję.
Zgadzam sie z przedmówczyniami powinnas jak najszybciej wrocic do domu, jeśli nie chcesz wyjeżdrzac bez słowa może napiszesz list do niego ( chociaz i na to nie zasługuje).

Powodzenia

[Aeterna]

Udowodnienie, że gwałci ktoś, z kim dzieli się łóżko do najłatwiejszych nie należy, szczególnie, że do ramy Cię przecież nie musiał przywiązywać. Przyjechałaś do niego jako do kogoś bliskiego, zamieszkałaś z nim <zgodziłaś się na ten 1 pokój>, w oczach ludzi to nie wygląda jednoznacznie <krzywdziciel i ofiara>.

Nie rozumiem, czemu masz jakiekolwiek wątpliwości odnośnie tego, co robić dalej, skoro facet zachowuje się jak menda.

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

Udowodnienie, że gwałci ktoś, z kim dzieli się łóżko do najłatwiejszych nie należy, szczególnie, że do ramy Cię przecież nie musiał przywiązywać. Przyjechałaś do niego jako do kogoś bliskiego, zamieszkałaś z nim <zgodziłaś się na ten 1 pokój>, w oczach ludzi to nie wygląda jednoznacznie <krzywdziciel i ofiara>.
.

To wszystko to prawda.
Ale tak się składa,że nawet po ślubie-żona ma prawo powiedzieć nie ,bo uprawianie seksu nie jest żadnym obowiązkiem nie tylko gdy się mieszka w jednym pokoju,ale nawet śpi w jednym łóżku.
Kobieta też ma prawo nie chcieć.

[Aeterna]

Nie no, jasna sprawa, ale też nikt nie jest, jak to się mówi, Duchem Świętym, to raz, a odnośnie tej sytuacji, był seks (niejeden ), którego dziewczyna nie chciała, ''do tego'' on jest chamski, opryskliwy, dziwnie jak gdyby pogrywa - nie ma tu na co czekać, wg (nie tylko) mnie.

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

Nie no, jasna sprawa, ale też nikt nie jest, jak to się mówi, Duchem Świętym, to raz, a odnośnie tej sytuacji, był seks (niejeden ), którego dziewczyna nie chciała, ''do tego'' on jest chamski, opryskliwy, dziwnie pogrywa, nie ma tu na co czekać, wg (nie tylko) mnie.

Ale też nie mamy powodu,żeby nie wierzyć autorce wątku.A takiego tematu to z nudów się raczej nie zakłada.
Zresztą też jej napisałam ,żeby pakowała manatki,co więcej dziwię się,że wcześniej tego nie zrobiła.

[Aeterna]

Ale ja Jej nie: nie wierzę, w żadnym razie.

Niemniej - miały być osobne pokoje, ''wyszło'', że jeden <nie wiem, na co liczyła, na to, że koleś 'planuje' deskę, która nie pójdzie na spacer >, i po ''2 czy 3'' razach (tylko próbach i 1 incydencie, niech będzie) zastanawia się, jaki to właściwie był seks.
Nie ma się nad czym zastanawiać, albo się chce, albo się nie chce, ktoś zmusza nas do czegoś, albo nie - i już.

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

Ale ja Jej nie: nie wierzę, w żadnym razie.

Niemniej - miały być osobne pokoje, ''wyszło'', że jeden <nie wiem, na co liczyła, na to, że koleś 'planuje' deskę, która nie pójdzie na spacer >, i po ''2 czy 3'' razach (tylko próbach i 1 incydencie, niech będzie) zastanawia się, jaki to właściwie był seks.
Nie ma się nad czym zastanawiać, albo się chce, albo się nie chce, ktoś zmusza nas do czegoś, albo nie - i już.

Ojej.
Ale nawet,jak się mieszka w jednym pokoju,nie jest to automatycznym zobowiązaniem do seksu .

Hmmm.
W pewnych sytuacjach,jak widać-nawet,jak się nie chce-to trzeba .

[Aeterna]

Napisane przez Fresa

Ojej.
Ale nawet,jak się mieszka w jednym pokoju,nie jest to automatycznym zobowiązaniem do seksu .

Oo, nie wiedziałam.

Nie no, śpisz z facetem, pierwszego wieczoru pakuje ci rękę do majtek, ty nie masz ochoty <a nie, sorry, sorry, tam nie było: ty nie musisz chcieć, tylko: ty możesz iść spać... - ; dmuchane lale nie są jakieś koszmarnie drogie > i nie wiem, chyba czekasz, aż jemu sufit spadnie na tą łapkę.

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

Oo, nie wiedziałam.

Nie,no nie mów .

Nie no, śpisz z facetem, pierwszego wieczoru pakuje ci rękę do majtek, ty nie masz ochoty <ty nie musisz chcieć! - ; dmuchane lale nie są jakieś koszmarnie drogie > i nie wiem, chyba czekasz, aż jemu sufit spadnie na tą łapkę.

Ach.
To się wydaje takie proste .
Ale,jak dziewczyna <za granicą><bez żadnej bratniej duszy> nie miała dokąd iść,do kogo zwrócić się o pomoc ,to chyba nie było jej do śmiechu .

[Aeterna]

A co, do Arabii pojechała?
Na bilet przecież ma.

[zwierzun]

Napisane przez Cathas

Ale ona się w końcu zgodziła. I tu jest pies pogrzebany.

Napisane przez Pomadka

Dałaś mu przyzwolenie.

Nie zgodze sie z Wami. Mowila ze nie chce a on jej grozil, miala czekac az sila ja zmusi czy uderzy?

[Rena]

Hmmm no strasznie przykra sprawa. Zawsze boli najbardziej gdy zawiedzie ktos komu sie ufalo. I byc moze stad taka Twoja opozniona reakcja na sytuacje, bo zostalas nia ewidetnie zaskoczona (czyli tak jakby do Ciebie nie do konca jeszcze wszystko dotarlo).

Zachowania tego pana jest ponizej jakichkolwiek zasad, a najbardziej szokuje jego ewidetnie zimna krew - przypuszczalnie sie jakos sie nakrecil i sobie wbil do glowy, ze "zaslugujesz" na to

Tak samo jak Ty sie nakrecilas na to, ze mu mozna zaufac.

Popieram rady - wyjedz jak najszybciej. Jak nie masz pieniedzy na powrot - popros kogos z rodziny/przyjaciol o przelew albo wykup biletu (Ty mozesz sie po bilet zglosic na lotnisku - mozna kupowac na odleglosc dla innej osoby).

[maltanka83]

Napisane przez zwierzun

on jej grozil, miala czekac az sila ja zmusi czy uderzy?

groził? czym?

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

A co, do Arabii pojechała?
Na bilet przecież ma.

A co??
Ludzie języków nie znają.
Nie tylko arabskiego,ale nawet angielskiego czy innego niemieckiego .
Więc z tym wyjazdem/wylotem to też od razu nie jest taka oczywista sprawa.
Na policji czy z sąsiadem też na migi trudno sie dogadać .

Napisane przez maltanka83

groził? czym?

A (chociażby)słownie-to za mało ?

[zwierzun]

Napisane przez Niebieska}i{

Powolilam??? I tak dostalby co chcial... Zaczol mi grozic..A gdzie w srodku nocy malam uciec- na dwor? On mieszka w srodku lasu !!!!! pol godziny drogi od miasta. No ale racja - powolilam mu ostatecznie.... Szukalam juz biletow- Nie sa drogie... Wrcam do domu, nie chce tu byc ani dnia dluzej Dzieczyny ... czem ja jestem taaaka glupia. Wydawalo mi sie ze go dobrze znam... okazalo sie ze wogole go nie znam.

Napisane przez maltanka83

groził? czym?

wnioskuje z wytluszczonego powyzej ze raczej tylko slownie ale jednak. Gdybym ja byla w takiej sytuacji i facet rzucalby grozby, nawet tylko slowne, to bym sie bala czy w desperacji nie zrobi mi krzywdy.

haha Fresa, jednoczesnie pisalysmy.

[maltanka83]

Napisane przez Fresa

A (chociażby)słownie-to za mało ?

przy przestępstwie zgwałcenia groźba groźba najczęściej zawiera zapowiedź natychmiastowego naruszenia dobra cennego dla osoby zmuszanej (np. okaleczenie ofiary lub osoby jej najbliższej).

przy przestępstwie zgwałcenia jako drugi środek występuje groźba bezprawna. poczytaj może najpierw co to jest.

[Fresa]

Napisane przez maltanka83

przy przestępstwie zgwałcenia groźba groźba najczęściej zawiera zapowiedź natychmiastowego naruszenia dobra cennego dla osoby zmuszanej (np. okaleczenie ofiary lub osoby jej najbliższej).

No niestety.
I dlatego cichym sprawcom domowych gwałtów najczęściej uchodzi na sucho .

[Aeterna]

Pomijając, ze zwabić do mieszkania, zgwałcić, nakopać w życiu może osoba uważana za bliską, przyjaciel. Niestety.
Ale to chyba oczywiste, że raczej nie jedzie się do obcego kraju do kogoś, bez informowania o szczegółach (bez przesady oczywiście) rodziny (przyjaciół), bez ewent. 'zapasowych' pieniędzy, adresów konsulatów, itd. Że robi się wszystko , by być zdaną na łaskę jedynie tylko faceta, bo mu się wierzy, pokochało. I bez średniej znajomości angielskiego chociażby.

Nie wiem, czy autorka wstydzi się poinformować mamę o przebiegu wakacji, bo nie mają na tyle mocnej więzi ze sobą, by córka mogła wyznać rodzicielce, że facet okazał się klasycznym draniem, czy nie robi tego ze względu na to, że mama np. odradzała Jej tą podróż; słynne: a nie mówiłam. Ale to jest nieważne; co do sytuacji, nie wiemy, jak jest, wiemy tylko tyle, że facet zachował się, hm, niefajnie, i wciąż zachowuje się po chamsku i beznadziejnie.
Zranione serce, nic miłego, ale dziewczyna sama powinna wiedzieć wg mnie (bez złośliwości) czy lepiej spakować walizkę i opuścić jak najszybciej takiego człowieka, czy ryzykować kolejne senne dla niej, a dla niego nie - noce.

eot

[maltanka83]

Napisane przez Aeterna

Nie wiem, czy autorka wstydzi się poinformować mamę o przebiegu wakacji, bo nie mają na tyle mocnej więzi ze sobą, by córka mogła wyznać rodzicielce, że facet okazał się klasycznym draniem,

ale ona przecież napisała wyżej że powiedziała o wszystkim mamie i pakuję sie

[zwierzun]

Napisane przez maltanka83

przy przestępstwie zgwałcenia groźba groźba najczęściej zawiera zapowiedź natychmiastowego naruszenia dobra cennego dla osoby zmuszanej (np. okaleczenie ofiary lub osoby jej najbliższej).

przy przestępstwie zgwałcenia jako drugi środek występuje groźba bezprawna. poczytaj może najpierw co to jest.

no dobrze ale skad wiemy czy nie grozil jej np. okaleczeniem. Bo jesli tak bylo to rozumiem z powyzszego ze mogloby sie to kwalifikowac? (pytam bo sie na prawie nie znam).

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

Pomijając, ze zwabić do mieszkania, zgwałcić, nakopać w życiu może osoba uważana za bliską, przyjaciel. Niestety.
Ale to chyba oczywiste, że raczej nie jedzie się do obcego kraju do kogoś, bez informowania o szczegółach (bez przesady oczywiście) rodziny, bez ewent. 'zapasowych' pieniędzy, adresów konsulatów, itd. Że robi się wszystko , by być zdaną na łaskę jedynie tylko faceta, bo mu się wierzy, pokochało. I bez średniej znajomości angielskiego chociażby.

Aete,litości .
Hmmm.
Jakbyś nie wiedziała ,że ludzie wyjeżdżają za granicę-czasami nie potrafiąc nawet zwykłego dzień doberek powiedzieć w języku kraju,do ktorego sie wybieraja.
Nie każdy jest też od razu tak przezorny,żeby zaopatrzyć się w wszystkie możliwe niezbędniki (kasę na powrót przynajmniej ma).

Bo i skąd niby dziewczyna mogła wiedzieć,co ją tak naprawdę u tego znajomego spotka.

Zaufała,bo nie miała podstaw,żeby nie ufać.
Zaufała i teraz płaci za to cenę-wysoką cenę.

Można mieć o to do niej pretensje?

Ty każdego swojego znajomego podejrzewasz o niecne zamiary względem Ciebie ?

[Sweet_21]

Z tego faceta to totalny dupek.
Mam nadzieję, że dziewczyna jest już w samolocie/pociągu/busie czy innym środku transportu prowadzącego do domu.
Czy to był gwałt?Dziewczyna nie chciała, dawała mu do zrozumienia, że nie ma ochoty, a facet bezczelnie pchał łapy do majtek.Nie zwracał uwagi na słowa sprzeciwu tylko dalej naciskał i groził.Nie wiemy do czego taki facet jest zdolny, tym bardziej, że mieszkali w domu oddalonym od miasta.Sami.On miał w tym momencie przewagę, chociażby (aż!) siłową.Ona zrobiła to nie z przyjemności, ale z obawy o ..siebie.Czy to mało?
No cóż, wydaje mi się, ze facet myslał iż ma do tego prawo skoro w jakiś sposób umożliwił jej pobyt zagranicą.Wybrał sobie dosyć bezczelny, haniebny i typowy dla niektórych facetów sposób odpłacenia się.
Przykro mi, że się zawiodłaś.Ale, że tak powiem lepiej późno niż wcale

[Aeterna]

Wiesz, ludzie to nie myją rąk po sikaniu, bo nie maja takiej potrzeby, po dyskotece wsiadają do auta kolesia widzianego pierwszy raz w życiu, albo jadą sobie w góry z kimś, kogo poznali przez internet i potem szuka ich cała Polska.
To tyle odnośnie wyjazdów np. niektórych pań, zupełnie w ciemno, lecz za miłością i poszukujących romantycznej przygody. (A jeśli ktoś jedzie na saksy czy wakacje nie umiejąc nic choćby i po angielsku - nie zazdroszczę. Nie wątpię, że na miejscu się nauczy).

Ale nie o tym wątek, poza tym, nic nie wiemy, w jakiej sytuacji znajduje się autorka (poza tym, że to był znajomy od kilku lat), i myślę (mam nadzieję ), że źle z nią nie jest, może wrócić, wnioskuję, że ma za co.


A co do gwałtu, nie wiemy (i Niebieska tego być może nie wie), czy gdyby faceta stanowczo odepchnęła, nie wiem, zrobiła scenę, to czy by dostała z liścia i musiała ulec, czy może ów gorący kochanek by ''in flagranti'' nieco sobie odpuścił.

[Martinez76]

Mogę? Dziękuję...
Gdzie Wy tu widzicie jej przyzwolenie i w którym miejscu? Gwałt i tyle, choć do sądu nie ma z czym iść

Wyobraźcie sobie siebie, drogie panie... Znajomy zaprasza Was do siebie, jest daleko, wyjeżdżacie pełne nadzieii na przygodę, wakacje itp. Tymczasem wita Was chata w lesie i wspólne łóżko. Facet pcha się z łapami, a ile z Was jest na tyle odważna, żeby choć próbować w takiej sytuacji gwałtownie się przeciwstawić? Przypominam - obce miejsce, las, nie ma do kogo iść po pomoc. A gdzieś tam w tyle głowy majacza sprzedanie do burdelu za 100 euro, bo i takie historie się zdarzają. To była sytuacja przymusu bezpośredniego, kiedy powiedzieć NIE, wiązało się z wystawieniem na niebezpieczeństwo. Takie jest moje zdanie.
Nic, tylko wracać. I jak najszybciej zapomnieć!
Pozdrawiam

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

Wiesz, ludzie to nie myją rąk po sikaniu, bo nie maja takiej potrzeby, po dyskotece wsiadają do auta kolesia widzianego pierwszy raz w życiu, albo jadą sobie w góry z kimś, kogo poznali przez internet i potem szuka ich cała Polska.
To tyle odnośnie wyjazdów np. niektórych pań, zupełnie w ciemno, lecz za miłością i poszukujących romantycznej przygody. (A jeśli ktoś jedzie na saksy czy wakacje nie umiejąc nic choćby i po angielsku - nie zazdroszczę. Nie wątpię, że na miejscu się nauczy).

Ludzie są tylko ludźmi i będą popełniac błędy.
Bo na błędach wcale nie jest tak prosto się uczyć (patrz:mój wątek ,niech żyje reklama ) ,ani na własnych ani na cudzych .

[maltanka83]

Napisane przez zwierzun

no dobrze ale skad wiemy czy nie grozil jej np. okaleczeniem. Bo jesli tak bylo to rozumiem z powyzszego ze mogloby sie to kwalifikowac? (pytam bo sie na prawie nie znam).

no tego autorka wątku nie podała

ale skoro pisała że ma już bilet na samolot i pakuje się to mam nadzieję że wszystko dobrze się skończy.