Suknie już mierzymy i za rok stan cywilny zmienimy! PM 2016 cz. 29 ♥

[taedio]

Napisane przez lolusl

Nie na darmo organizm kobiety jest przystosowany do naturalnego porodu...

[fioleciasto]

ja tez jestem przeciwniczka cesarki ale niestety niekiedy jest koniecznoscia

[wildDaisy]

Napisane przez mysza93

O przypomniałam sobie co mialam napisać. Cesarka to najgorsze co moze byc. W sobotę przyszła koleżanka z grupy na egzamin, 3 dni wcześniej miała cesarke. Bosze jak ona wyglądała, nigdy nie widziałam osoby w takim stanie, szła po schodach ledwo i cały czas zgieta w pół. W sensie cały cały czas chodziła zgieta. Coś okropnego, powiedziała ze boli ja wszystko i nawet dziecka na rece wziąć nie może. Okropnosc mowie Wam.

Ja mam siostry jedna po cesarce, druga po naturalnym i to właśnie ta po naturalnym wyglądała po porodzie i kilka dni po jak wrak człowieka, a rodziła dziecko, malutką dziewczynkę, niecałą godzinę... Niektóre kobiety męczą się tak przez całą dobę, w życiu nie zdecydowałabym się na poród naturalny, gdybym była w ciąży.

Napisane przez Lilly Greace

Gadałam jakiś czas temu z koleżanką mamy, urodziłą 2 dzieci naturalnie i trzecie poprzez cesarskie cięcie. Powiedziała, że nigdy w życiu by nie powtórzyła cesarki, że jeden wielki koszmar szczególnie po zabiegu. Rodziła naturalnie to prawie od razu po porodzie wstała i chodziła, a po cesarce dramat.

Ale po cesarce możesz normalnie się załatwić, leżeć musisz przez dobę, wiadomo jak to po operacji. A po naturalnym kupy nie możesz zrobić przez kilkanaście dni do kilku tygodni, bo wszystko boli, wszystko rozerwane.

Napisane przez aguleekk

Mi też się wydaję, że cesarka to masakra.. Wielka rana na brzuchu, boli, a tu trzeba wstać do dziecka. Po naturalnym porodzie szybciej dochodzi się do siebie, tak mi się wydaję.

Jaka rana, jaka blizna, dziewczyny to nie lata 70 czy 80, że cięło się przez cały brzuch Ta blizna jest tak mała i tak nisko, że nikt, kto nie jest wyjątkowo spostrzegawczy by się jej nie dopatrzył

[lolusl]

Napisane przez wildDaisy

Ale po cesarce możesz normalnie się załatwić, leżeć musisz przez dobę, wiadomo jak to po operacji. A po naturalnym kupy nie możesz zrobić przez kilkanaście dni do kilku tygodni, bo wszystko boli, wszystko rozerwane.

Jaka rana, jaka blizna, dziewczyny to nie lata 70 czy 80, że cięło się przez cały brzuch Ta blizna jest tak mała i tak nisko, że nikt, kto nie jest wyjątkowo spostrzegawczy by się jej nie dopatrzył

A to skąd? Nie przy każdym porodzie się rozcina krocze,a wręcz teraz się odchodzi od tego. Więc nie jest porozrywane nic,a organizm max 3 dni wraca do stanu normalności.

A co do cesarki,to powłoki brzuszne są rozrywane. Okej.Sama blizna jest mała,ale w środku musi być rozdarcie (nie rozcięcie,rozdarcie),żeby wyjąć dziecko,więc nie takie malutkie Dodam,że zdarza się ,że kobietom dają za mało znieczulenia i czują na żywca jak są rozrywane

[Kotowe]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51378554]U nas po kilku godzinach max na drugi dzien juz do domu wysyłają


Nie wiem ale czesto słysze ze najgorzej jak sie 'pęknie' przy porodzie, nawet nie myśle bo wszystko mnie boli juz [/QUOTE]
Pęknięcie krocza?
Dlatego teraz się nacina.

[wildDaisy]

Napisane przez lolusl

A to skąd? Nie przy każdym porodzie się rozcina krocze,a wręcz teraz się odchodzi od tego. Więc nie jest porozrywane nic,a organizm max 3 dni wraca do stanu normalności.

A co do cesarki,to powłoki brzuszne są rozrywane. Okej.Sama blizna jest mała,ale w środku musi być rozdarcie (nie rozcięcie,rozdarcie),żeby wyjąć dziecko,więc nie takie malutkie Dodam,że zdarza się ,że kobietom dają za mało znieczulenia i czują na żywca jak są rozrywane

Cóż, niestety, ale nie zawsze tak jest Powinno się od tego odchodzić - jak najbardziej. Kiedyś, kiedyś, dawno temu dobrą położną poznawało się po tym, że potrafiła tak poprowadzić poród, żeby nie było konieczności nacinania. A teraz w niektórych szpitalach nadal nacina się kobiety nawet wtedy, gdy dziecko już przyszło na świat I nawet wtedy gdy kobieta, ledwo zipiąc, ostatkami sił, wyraża swój sprzeciw. Więc są plusy i minusy jednej i drugiej opcji, ja nigdy nie słyszałam o tym, żeby kobiety cięto na żywca w przypadku cesarki (nacina się krocze na żywca przy porodzie naturalnym), ale przy nieumiejętnym dawaniu tak silnego znieczulenia czy nawet częściowej narkozy jak w przypadku cesarki, jest nawet ryzyko częściowego paraliżu...

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez Kotowe

Pęknięcie krocza?
Dlatego teraz się nacina.

Nie, teraz nacinają nawet wtedy, kiedy dziecko urodzi się bez problemu. "Bo trzeba nacinać!" Różne położne są w szpitalu Niektóre dalej traktują kobietę rodzącą jak mebel.

[Kotowe]

Napisane przez aguleekk

Mi też się wydaję, że cesarka to masakra.. Wielka rana na brzuchu, boli, a tu trzeba wstać do dziecka. Po naturalnym porodzie szybciej dochodzi się do siebie, tak mi się wydaję.

To jest bardzo indywidualna sprawa. Ja jak zobaczyłam po raz pierwszy poród naturalny z użyciem próżniociągu to stwierdziłam że ja poproszę cesarskie cięcie.

[wildDaisy]

Napisane przez fioleciasto

ja tez jestem przeciwniczka cesarki ale niestety niekiedy jest koniecznoscia

Ja nie rozumiem jak ktoś może być przeciwnikiem cesarki - każda kobieta ma prawo sama decydować o tym jak chce urodzić swoje dziecko. Rozumiem, że ktoś nie chce mieć cesarki, ale być jej przeciwnikiem?

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Kotowe

To jest bardzo indywidualna sprawa. Ja jak zobaczyłam po raz pierwszy poród naturalny z użyciem próżniociągu to stwierdziłam że ja poproszę cesarskie cięcie.

A co to takiego?

[Kotowe]

Napisane przez lolusl

A to skąd? Nie przy każdym porodzie się rozcina krocze,a wręcz teraz się odchodzi od tego. Więc nie jest porozrywane nic,a organizm max 3 dni wraca do stanu normalności.

A co do cesarki,to powłoki brzuszne są rozrywane. Okej.Sama blizna jest mała,ale w środku musi być rozdarcie (nie rozcięcie,rozdarcie),żeby wyjąć dziecko,więc nie takie malutkie Dodam,że zdarza się ,że kobietom dają za mało znieczulenia i czują na żywca jak są rozrywane

- nacięcie krocza zależy od szpitala i zwyczajów tam panujących. Lepsze nacięcie krocza niż pęknięcie. Wykonuje je się bez znieczulenia w momencie skurczu bo podobno wtedy nie boli.

W środku macica jest rozrywana ponieważ lepiej włókna się zrastają niż przy nacięciu.



---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez wildDaisy

Cóż, niestety, ale nie zawsze tak jest Powinno się od tego odchodzić - jak najbardziej. Kiedyś, kiedyś, dawno temu dobrą położną poznawało się po tym, że potrafiła tak poprowadzić poród, żeby nie było konieczności nacinania. A teraz w niektórych szpitalach nadal nacina się kobiety nawet wtedy, gdy dziecko już przyszło na świat I nawet wtedy gdy kobieta, ledwo zipiąc, ostatkami sił, wyraża swój sprzeciw. Więc są plusy i minusy jednej i drugiej opcji, ja nigdy nie słyszałam o tym, żeby kobiety cięto na żywca w przypadku cesarki (nacina się krocze na żywca przy porodzie naturalnym), ale przy nieumiejętnym dawaniu tak silnego znieczulenia czy nawet częściowej narkozy jak w przypadku cesarki, jest nawet ryzyko częściowego paraliżu...

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



Nie, teraz nacinają nawet wtedy, kiedy dziecko urodzi się bez problemu. "Bo trzeba nacinać!" Różne położne są w szpitalu Niektóre dalej traktują kobietę rodzącą jak mebel.

Jaki jest sens nacięcia krocza po tym jak dziecko się urodziło? Nacięcie krocza jest profilaktyką pęknięcia krocza.

I gwarantuję że w tym "momencie" żadna mama nie protestuje żeby jej nie nacinać.

[lolusl]

Ja nie jestem przeciwnikiem cesarki ze względów zdrowotnych,ale na życzenie jak najbardziej. Dlaczego? Chociażby z tego powodu,dla którego cesarką można urodzić max 3 dzieci,a naturalnie ile bozia da.

Co do nacięcia krocza,to można temu zapobiec odpowiednio się przygotowując. I warto mieć męza przy sobie,żeby nie pozwolił na to,jak my nie będziemy w stanie.

A co do tego rozrywania- wiem,że się lepiej niby zrasta,ale niemniej to dość bardziej przerażające niż zwykłe nacięcie

[wildDaisy]

Napisane przez Kotowe

- nacięcie krocza zależy od szpitala i zwyczajów tam panujących. Lepsze nacięcie krocza niż pęknięcie. Wykonuje je się bez znieczulenia w momencie skurczu bo podobno wtedy nie boli.

W środku macica jest rozrywana ponieważ lepiej włókna się zrastają niż przy nacięciu.



---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------



Jaki jest sens nacięcia krocza po tym jak dziecko się urodziło? Nacięcie krocza jest profilaktyką pęknięcia krocza.

I gwarantuję że w tym "momencie" żadna mama nie protestuje żeby jej nie nacinać.

Co do drugiej części - no niestety się nacina Moja siostra miała nacięte po porodzie, bo "krocze trzeba naciąć!" Nawet przez chwilę myślała nad pozwaniem tej położnej, bo miała takie problemy przez to nacięcie, że głowa mała I tak, ona protestowała, ale w szpitalu całkowicie ją olano.

[lolusl]

Dobranoc

[Kotowe]

Napisane przez wildDaisy

Ja nie rozumiem jak ktoś może być przeciwnikiem cesarki - każda kobieta ma prawo sama decydować o tym jak chce urodzić swoje dziecko. Rozumiem, że ktoś nie chce mieć cesarki, ale być jej przeciwnikiem?

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------



A co to takiego?

Próżniociąg to taka pompka którą zasysa się główkę dziecka. Jeżeli są problemy z porodem, poród się wydłuża, tętno dziecka spada trzeba jak najszybciej doprowadzić do jego urodzenia się. Wykonując odpowiedznie manewry tym urządzeniem przyspieszamy poród.


---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez wildDaisy

Co do drugiej części - no niestety się nacina Moja siostra miała nacięte po porodzie, bo "krocze trzeba naciąć!" Nawet przez chwilę myślała nad pozwaniem tej położnej, bo miała takie problemy przez to nacięcie, że głowa mała I tak, ona protestowała, ale w szpitalu całkowicie ją olano.

To może jakaś położna niedouczona??? Jak nie trzeba to się nie nacina.

[wildDaisy]

Napisane przez lolusl

Ja nie jestem przeciwnikiem cesarki ze względów zdrowotnych,ale na życzenie jak najbardziej. Dlaczego? Chociażby z tego powodu,dla którego cesarką można urodzić max 3 dzieci,a naturalnie ile bozia da.

Co do nacięcia krocza,to można temu zapobiec odpowiednio się przygotowując. I warto mieć męza przy sobie,żeby nie pozwolił na to,jak my nie będziemy w stanie.

A co do tego rozrywania- wiem,że się lepiej niby zrasta,ale niemniej to dość bardziej przerażające niż zwykłe nacięcie

Ale może ktoś nie chce mieć więcej niż troje dzieci? Dlatego świadomie decyduje się na tę cesarkę na życzenie. Wątpię, że umawiają się na nią i bardzo często dają w łapę lekarzowi ludzie całkowicie nieświadomi z konsekwencji takiej operacji. A nawet gdyby, to co?

Ja np. nie chciałabym mieć przy porodzie swojego faceta, w życiu

[Kotowe]

Napisane przez lolusl

Ja nie jestem przeciwnikiem cesarki ze względów zdrowotnych,ale na życzenie jak najbardziej. Dlaczego? Chociażby z tego powodu,dla którego cesarką można urodzić max 3 dzieci,a naturalnie ile bozia da.

Co do nacięcia krocza,to można temu zapobiec odpowiednio się przygotowując. I warto mieć męza przy sobie,żeby nie pozwolił na to,jak my nie będziemy w stanie.

A co do tego rozrywania- wiem,że się lepiej niby zrasta,ale niemniej to dość bardziej przerażające niż zwykłe nacięcie

Jeżeli lekarz widzi wskazania to natnie. A potem żonka do męża będzie miała zażalenie że jej krocze pękło i po odbycie poleciało?

[lolusl]

Napisane przez Kotowe

Jeżeli lekarz widzi wskazania to natnie. A potem żonka do męża będzie miała zażalenie że jej krocze pękło i po odbycie poleciało?

Ja mówię o takich sytuacjach,jak np. daisy wspomniała,że po porodzie czy coś równie absurdalnego

A co do tego,czy ktoś chce mieć 3 dzieci,czy mniej czy wiecej -nie o to chodzi zupełnie. Chodzi o to,że skoro są takie ograniczenia,to raczej świadczy o tym,że nie jest to obojętne dla organizmu i zupełnie zdrowe,a wręcz osłabia tkanki.

[candy111]

Co do wódki to nam mówił barman, że jak jest drinkbar to 0,7 na parę wystarcza spokojnie z poprawinami. Bo kobiety w większości piją drinki. Dodatkowo będzie u nas nalewka bo Tż tata robi przeróżne smaki.

Co do porodu. Ja jako położna wolałabym cięcie cesarskie na życzenie. Poród siłami natury tylko ze znieczuleniem na izbie albo w samochodzie . Byłam przy ok 100 porodach i nie było kobiety, którą by nie bolało. Każda krzyczała z bólu. Nie wyobrażam sobie urodzić dziecka bez znieczulenia. Chociaż nie jest to zalecane i powinno się promować PSN.

[wildDaisy]

Napisane przez Kotowe

Próżniociąg to taka pompka którą zasysa się główkę dziecka. Jeżeli są problemy z porodem, poród się wydłuża, tętno dziecka spada trzeba jak najszybciej doprowadzić do jego urodzenia się. Wykonując odpowiedznie manewry tym urządzeniem przyspieszamy poród.


---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------



To może jakaś położna niedouczona??? Jak nie trzeba to się nie nacina.

Na chłopski rozum nie

Różne położne są, o różnych porodach w rodzinie się mówiło, a niektóre, a raczej większość położnych to w ogóle szkoda gadać Taki piękny zawód, a takie nieprzyjemne kobiety go wykonują. Jeszcze podczas porodu siedziały sobie dwie obok łóżka, piły kawkę i uciszały rodzące słowami: "no i czego się tak drzesz?!"

[wildDaisy]

Napisane przez lolusl

Ja mówię o takich sytuacjach,jak np. daisy wspomniała,że po porodzie czy coś równie absurdalnego

Przy takich to tak, moja siostra wyraźnie po porodzie mówiła, że nie chce żadnego nacinania, ale mówić to ona sobie mogła A jej mąż zasłabł pod salą czy tam nawet zemdlał (nie było mnie przy tym) słysząc jej poród

[Kotowe]

Napisane przez lolusl

Ja mówię o takich sytuacjach,jak np. daisy wspomniała,że po porodzie czy coś równie absurdalnego

A co do tego,czy ktoś chce mieć 3 dzieci,czy mniej czy wiecej -nie o to chodzi zupełnie. Chodzi o to,że skoro są takie ograniczenia,to raczej świadczy o tym,że nie jest to obojętne dla organizmu i zupełnie zdrowe,a wręcz osłabia tkanki.

Ograniczenie jest takie że z każdym kolejnym nacięciem wzrasta ryzyko pęknięcia macicy w trakcie ciąży.

[nysiak1910]

Witajcie w nowym wątku

[candy111]

Nigdy też bym nie chciała żeby mój Tż był przy porodzie. Bo nie widzę tam miejsca dla faceta. Tak naprawdę wprowadzono rodzinne porody nie po to aby wspierać rodzącą, a chodziło o tzw cegiełkę na szpital. Teraz w większości jest już darmowe.

[wildDaisy]

Napisane przez candy111

Co do wódki to nam mówił barman, że jak jest drinkbar to 0,7 na parę wystarcza spokojnie z poprawinami. Bo kobiety w większości piją drinki. Dodatkowo będzie u nas nalewka bo Tż tata robi przeróżne smaki.

Co do porodu. Ja jako położna wolałabym cięcie cesarskie na życzenie. Poród siłami natury tylko ze znieczuleniem na izbie albo w samochodzie . Byłam przy ok 100 porodach i nie było kobiety, którą by nie bolało. Każda krzyczała z bólu. Nie wyobrażam sobie urodzić dziecka bez znieczulenia. Chociaż nie jest to zalecane i powinno się promować PSN.

To mamy takie samo zdanie co do porodu

A i jako kobieta na weselu, na którym byłby do dyspozycji drink bar nawet nie spojrzałabym na czystą wódkę Waliłabym driny

[aguleekk]

Napisane przez wildDaisy

Jaka rana, jaka blizna, dziewczyny to nie lata 70 czy 80, że cięło się przez cały brzuch Ta blizna jest tak mała i tak nisko, że nikt, kto nie jest wyjątkowo spostrzegawczy by się jej nie dopatrzył

Ale ja nie powiedziałam ani słowa o bliźnie, bo to wiem, że teraz już są takie metody, że wszystko się ładnie zrasta i później mało co widać. Rana nie może być całkiem malutka bo jednak trzeba jakoś wyjąć dziecko, więc jakby nie patrzeć jest wielka i boli.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

ja na pewno bede chciala zeby Tż byl ze mna, Tz tez chce oczywiscie trzymac mnie za reke a nie tam gdzie stac z tylu i sie gapic

[wildDaisy]

Napisane przez aguleekk

Ale ja nie powiedziałam ani słowa o bliźnie, bo to wiem, że teraz już są takie metody, że wszystko się ładnie zrasta i później mało co widać. Rana nie może być całkiem malutka bo jednak trzeba jakoś wyjąć dziecko, więc jakby nie patrzeć jest wielka i boli.

No to krocze też musi być bardzo naciągnięte i baaaardzo boleć

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51379342]ja na pewno bede chciala zeby Tż byl ze mna, Tz tez chce oczywiscie trzymac mnie za reke a nie tam gdzie stac z tylu i sie gapic [/QUOTE]

I jak na filmach amerykańskich, krzyczeć razem ze stadem położnych i pielęgniarek: "PRZYYYYYYYYYYYJ!!!"

[Kotowe]

Candy kim jesteś z zawodu?

[wildDaisy]

Napisane przez Kotowe

Candy kim jesteś z zawodu?

Napisała: ja jako położona

[Kotowe]

Napisane przez wildDaisy

Napisała: ja jako położona

OMG jestem ślepa!!!

[wildDaisy]

Napisane przez Kotowe

OMG jestem ślepa!!!

Ty też jesteś położną?