Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XI

[Hosenka*]

W kostce

[anula_ga]

Dezodorantowe nowinki od nubian heritage
uwielbiam tą firmę!

http://www.iherb.com/Nubian-Heritage/Deodorant

[weraa66]

Napisane przez Kretka666

weraa66, na zdjęciu masz już pomalowane rzęsy?

Hahaha tak, efekt jest taki, ze po prostu moje rzęsy są czarne nie oczekiwałam objętości, ale wlasnie lekkiego podkreślenia i jednocześnie pielęgnacji rzes. Zresztą ten tusz zachowuje sie chyba najlepiej ze wszystkich-załączam efekt po 10h bez poprawek-tusz nie rozmazał sie, wytrzymał kilka załzawień (ach, ziewanie ) i jedyna wada to szczoteczka, nie lubie tych krótkich. ImageUploadedByWizaz Forum1431442486.640639.jpg

[Hosenka*]

Dotarła Pszczela Dolinka

[Koshatka]

Napisane przez Hosenka*

Dotarła Pszczela Dolinka

I jak wrażenia?

[Hosenka*]

Się okaże pod prysznicem


To teraz czekam na dr. Brenner's

4 mydla mam na wykończeniu, więc uzupełniam z nawiązką

[Koshatka]

Napisane przez Hosenka*

Się okaże pod prysznicem


To teraz czekam na dr. Brenner's

Mam nadzieję że Ci się spodobają.

Kusisz tymi mydłami ale będę twarda. Ile tam kosztuje wysyłka bo nie mogłam znaleźć.

[Hosenka*]

Najtańsza 8zł. Bardziej się więc opłaca niż na Iwosie

[Klaudia929]

Dziewczyny, dawno już tu nie zaglądałam, ale mam pytanko: Jakim miodem najlepiej myć twarz? W sensie zrobić z niego żel Wystarczy sztuczny, czy to musi być naturalny jakiś kwiatowy?

[Kretka666]

Napisane przez Klaudia929

Dziewczyny, dawno już tu nie zaglądałam, ale mam pytanko: Jakim miodem najlepiej myć twarz? W sensie zrobić z niego żel Wystarczy sztuczny, czy to musi być naturalny jakiś kwiatowy?

Naturalny, surowy

[cloche]

zdaje relacje:

- migdalowy krem nawilzajacy weleda - juz troche stosuje. najpierw probka, teraz pelnowymiarowe opakowanie zaczelam. jest cudny! nakladam i rano i wieczorem, geba mi sie nie przetluszcza, nie mam podraznien ani suchych skorek, nawet pory jakies wygladzone, ogolnie skora nawet po umyciu jakas taka ladniejsza rano na to tylko nawet lekko kryjace mineraly i juz wygladam jak czlowiek!

- serum CC logona - zrobilam sobie wieksza probke, tak na kilka uzyc, i 3 dni nalozylam serum rano, na to mineraly. samo serum delikatnie wyrownuje koloryt, ma ladny kolor, ktory sie stapia z cera. i pielegnuje nawet fajnie... ale az chyba za bardzo jak dla mojej mega tlustej geby. moze jak sie jeszcze troche podstarzeje... poki co zostaje przy weledzie, juz i tak nie potrzeba mi tonujacych kremow

[Hosenka*]

Napisane przez Koshatka

Mam nadzieję że Ci się spodobają.

Kusisz tymi mydłami ale będę twarda. Ile tam kosztuje wysyłka bo nie mogłam znaleźć.

Użyłam wczoraj mydła wanilia i pomarańcza. Do twarzy super, ale niestety na łydkach i rękach pojawił się dyskomfort. Niby skóra była gładka, ale ściągnięta. Musiałam użyć balsamu, koniecznie,

[anula_ga]

Napisane przez cloche

zdaje relacje:

- migdalowy krem nawilzajacy weleda - juz troche stosuje. najpierw probka, teraz pelnowymiarowe opakowanie zaczelam. jest cudny! nakladam i rano i wieczorem, geba mi sie nie przetluszcza, nie mam podraznien ani suchych skorek, nawet pory jakies wygladzone, ogolnie skora nawet po umyciu jakas taka ladniejsza rano na to tylko nawet lekko kryjace mineraly i juz wygladam jak czlowiek!

- serum CC logona - zrobilam sobie wieksza probke, tak na kilka uzyc, i 3 dni nalozylam serum rano, na to mineraly. samo serum delikatnie wyrownuje koloryt, ma ladny kolor, ktory sie stapia z cera. i pielegnuje nawet fajnie... ale az chyba za bardzo jak dla mojej mega tlustej geby. moze jak sie jeszcze troche podstarzeje... poki co zostaje przy weledzie, juz i tak nie potrzeba mi tonujacych kremow

migdałowy weleda mówisz.....

[Koshatka]

Napisane przez Hosenka*

Użyłam wczoraj mydła wanilia i pomarańcza. Do twarzy super, ale niestety na łydkach i rękach pojawił się dyskomfort. Niby skóra była gładka, ale ściągnięta. Musiałam użyć balsamu, koniecznie,

Czyli bez szału.

A te Dr Bonners będziesz od razu testować?

[Hosenka*]

Napisane przez Koshatka

Czyli bez szału.

A te Dr Bonners będziesz od razu testować?

Mam nadzieję, że jednak będzie ok

Bronnersa myślę, że przetestuję Może dziś przyjdzie?

[anula_ga]

w auchan direct są dostępne kosmetyki bentley, biolaven, ava, tołpa.
stacjonarnie pewnie też są - nie wiem, bo stacjonarnie nie bywam

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Dawno mnie tu nie było. Zwykle przychodzę się pożalić, albo zapytać o coś .

Tym razem przyszłam się pożalić .

Zaryzykowałam kupno kremu różanego Make me Bio. Bałam się tych olejków eterycznych, zapachu, ale dobija mnie kupowanie maseczek po 7zł, a obecnie używam ich dużo, bo stan skóry pozostawia wiele do życzenia. Pomyślałam, że będę nakładać grubszą warstwę zamiast maseczki, wyjdzie chociaż na miesiąc ekonomiczniej.

I co? No i wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle. Twarz przez chwilkę piekła, ale nie jakoś bardzo. Po prostu taki dyskomfort. Później widziałam lekkie zaróżowienie. Używałam 3-4 dni pod rząd i odstawiłam. Cholerne olejki . Wcześniej mama miała krem przeciwzmarszczkowy (chyba na noc) i nie pachniał mimo składu rzekomo pachnącego, nic nie robił (w kwestii lekkiego pieczenia czy zaróżowienia). No trudno. Zużywam do szyi, ale czy ja wiem, czy on jakieś wielkie nawilżenie daje? Chyba lepsze mam zużywając serum pod oczy Dr organic na nią (które pod oczy mi się nie sprawdzało). Krem wchłania się w nią błyskawicznie, aż za błyskawicznie. Pomyślałabym, że jakąś wysuszoną skórę tam mam, ale nie mam...


Także koniec moich eksperymentów, wyłamalam się i kupiłam coś "pachnącego" i potwierdziło się, że olejki eteryczne nie dla mnie (naczynkowca). Tak samo miałam po kremie Pai różanym (a niby tez do cery wrażliwej), po Pai do cery mieszanej tak samo coś odczuwałam, mimo, że dawałam na strefę T tylko. Lepszy pod tym względem był zdecydowanie krem z olejem macadamia, nie pachniał aż tak mocno i na skórze było ok (ale nadal nie tak, jakby go nie było). Do tego super nawilżał (dawałam tylko na policzki). Krem z avocado też lepiej wspominam, niż te dwa wymienione z początku. Teraz są zmienione opakowania (chyba już 2 lata), nie wiem, czy coś jeszcze się zmieniło w tych kremach.
Tak samo tonik/woda różana Ikarov dziwnie na mnie działała. Miała uspokajać, a ja czoło miałam lekko czerwone nawet .


Na koniec dodam, że prawie wszystko ma te olejki. A jak nie ma, to aloes na samym początku . Nie jest mi dane zostawiać zbytnio kasy w sklepach z naturalną pielęgnacją

[Hosenka*]

W zasadzie wszystko o czym piszesz jest różane. Może to roża Ci nie pasuje?

[cloche]

Napisane przez anula_ga

migdałowy weleda mówisz.....

Ano nawilżający (feuchtigkeitscreme) - jest najlżejszy z trzech w ofercie, bo mają jeszcze na dzień i na noc.
Cappuccino, może to by był też pomysł dla ciebie? Ta seria migdalowa weledy jest bez olejków eterycznych. I bez aloesu

[Iwi82]

Info z fanpage Santaverde (może komuś się przyda ):

Kochamy nasze Mamy !
Nadchodzi Dzień Matki. Santaverde ma prezent dla Ciebie i Twojej Mamy.
Do 27 maja wszystkie produkty Santaverde w naszym sklepie sklepie www.santaverde.pl kupisz z 15% zniżką*.
Podaj hasło: mama2015, zniżka zostanie automatycznie odliczona od kwoty Twojego zamówienia.
*Do wyczerpania zapasów.

[losek78]

Napisane przez cloche

zdaje relacje:

- migdalowy krem nawilzajacy weleda - juz troche stosuje. najpierw probka, teraz pelnowymiarowe opakowanie zaczelam. jest cudny! nakladam i rano i wieczorem, geba mi sie nie przetluszcza, nie mam podraznien ani suchych skorek, nawet pory jakies wygladzone, ogolnie skora nawet po umyciu jakas taka ladniejsza rano na to tylko nawet lekko kryjace mineraly i juz wygladam jak czlowiek!

- serum CC logona - zrobilam sobie wieksza probke, tak na kilka uzyc, i 3 dni nalozylam serum rano, na to mineraly. samo serum delikatnie wyrownuje koloryt, ma ladny kolor, ktory sie stapia z cera. i pielegnuje nawet fajnie... ale az chyba za bardzo jak dla mojej mega tlustej geby. moze jak sie jeszcze troche podstarzeje... poki co zostaje przy weledzie, juz i tak nie potrzeba mi tonujacych kremow

ja na Welede mam chrapkę, coraz więcej kosmetyków mnie kusi

Napisane przez weraa66

Hahaha tak, efekt jest taki, ze po prostu moje rzęsy są czarne nie oczekiwałam objętości, ale wlasnie lekkiego podkreślenia i jednocześnie pielęgnacji rzes. Zresztą ten tusz zachowuje sie chyba najlepiej ze wszystkich-załączam efekt po 10h bez poprawek-tusz nie rozmazał sie, wytrzymał kilka załzawień (ach, ziewanie ) i jedyna wada to szczoteczka, nie lubie tych krótkich. Załącznik 5978321

ładny, delikatny efekt, ja też taki lubię

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;51386161]Dawno mnie tu nie było. Zwykle przychodzę się pożalić, albo zapytać o coś .

Tym razem przyszłam się pożalić .

Zaryzykowałam kupno kremu różanego Make me Bio. Bałam się tych olejków eterycznych, zapachu, ale dobija mnie kupowanie maseczek po 7zł, a obecnie używam ich dużo, bo stan skóry pozostawia wiele do życzenia. Pomyślałam, że będę nakładać grubszą warstwę zamiast maseczki, wyjdzie chociaż na miesiąc ekonomiczniej.

I co? No i wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle. Twarz przez chwilkę piekła, ale nie jakoś bardzo. Po prostu taki dyskomfort. Później widziałam lekkie zaróżowienie. Używałam 3-4 dni pod rząd i odstawiłam. Cholerne olejki . Wcześniej mama miała krem przeciwzmarszczkowy (chyba na noc) i nie pachniał mimo składu rzekomo pachnącego, nic nie robił (w kwestii lekkiego pieczenia czy zaróżowienia). No trudno. Zużywam do szyi, ale czy ja wiem, czy on jakieś wielkie nawilżenie daje? Chyba lepsze mam zużywając serum pod oczy Dr organic na nią (które pod oczy mi się nie sprawdzało). Krem wchłania się w nią błyskawicznie, aż za błyskawicznie. Pomyślałabym, że jakąś wysuszoną skórę tam mam, ale nie mam...


Także koniec moich eksperymentów, wyłamalam się i kupiłam coś "pachnącego" i potwierdziło się, że olejki eteryczne nie dla mnie (naczynkowca). Tak samo miałam po kremie Pai różanym (a niby tez do cery wrażliwej), po Pai do cery mieszanej tak samo coś odczuwałam, mimo, że dawałam na strefę T tylko. Lepszy pod tym względem był zdecydowanie krem z olejem macadamia, nie pachniał aż tak mocno i na skórze było ok (ale nadal nie tak, jakby go nie było). Do tego super nawilżał (dawałam tylko na policzki). Krem z avocado też lepiej wspominam, niż te dwa wymienione z początku. Teraz są zmienione opakowania (chyba już 2 lata), nie wiem, czy coś jeszcze się zmieniło w tych kremach.
Tak samo tonik/woda różana Ikarov dziwnie na mnie działała. Miała uspokajać, a ja czoło miałam lekko czerwone nawet .


Na koniec dodam, że prawie wszystko ma te olejki. A jak nie ma, to aloes na samym początku . Nie jest mi dane zostawiać zbytnio kasy w sklepach z naturalną pielęgnacją [/QUOTE]

Współczuję, u mnie też nigdy nie wiadomo, ja olejków eterycznych obawiam się głównie ze względu na słońce, bo robią mi się po nich przebarwienia paskudne. Staram się unikać na słońce też dużej ilości ekstraktów roślinnych.

Miałam pisać o mydełku z Mydłofaktury - szałwia -pokrzywa. Jest wspaniałe. Od miesiąca myję nim twarz, cera się poprawiła, jak nigdy. Dzięki, że poleciłyście mi mydła naturalne na tym wątku i na mydlanym.
Zaczynam myśleć, że minimalizm to jednak to czego mi było potrzeba w pielęgnacji. Teraz też stosuje tylko ten krem z Martina Gebhardt Summer Time, nawet na dzień jest ok. Tłusty krem mi służy. Mnie, której zawsze się zdawało, że cerę ma tłustą. A to było odwodnienie cery, która manifestowała to przetłuszczaniem. Teraz jak użyje za lekki krem, to faktycznie cera robi się najpierw ściągnięta a później zaczyna się błyszczenie.

[Kretka666]

capuccino, mnie też prawie wszystko uczula, podrażnia, także przerzuciłam się w 100% na oleje i... w końcu odetchnęłam z ulgą Nie tylko z uczuleniami, ale i z suchością, ściągnięciem, atopią. Myślałam, że tylko kremy, tłuste kremy tworzące warstwę są dla mnie wyjściem, a okazało się, że były czymś "psującym" skórę, jak mogę to tak nazwać

[Koshatka]

Napisane przez losek78

Miałam pisać o mydełku z Mydłofaktury - szałwia -pokrzywa. Jest wspaniałe. Od miesiąca myję nim twarz, cera się poprawiła, jak nigdy. Dzięki, że poleciłyście mi mydła naturalne na tym wątku i na mydlanym.

A próbowałaś myć nim włosy?

[losek78]

Napisane przez Koshatka

A próbowałaś myć nim włosy?

Myłam włosy piwnym mydłem z Mydłofaktury , dopiero raz,
spłukałam wodą z octem i włosy są fajne. Dziś dzień 2 po myciu, powinnam już zwykle myć włosy następny raz, a tu włosy nadal świeże i skóra głowy nie swędzi.

[Kretka666]

Napisane przez losek78

Myłam włosy piwnym mydłem z Mydłofaktury , dopiero raz,
spłukałam wodą z octem i włosy są fajne. Dziś dzień 2 po myciu, powinnam już zwykle myć włosy następny raz, a tu włosy nadal świeże i skóra głowy nie swędzi.

Po mydłach (ogólnie po myciu oh poo czy no poo) można rzadziej myć włosy, ja myję co 6 dni

[Koshatka]

Napisane przez losek78

Myłam włosy piwnym mydłem z Mydłofaktury , dopiero raz,
spłukałam wodą z octem i włosy są fajne. Dziś dzień 2 po myciu, powinnam już zwykle myć włosy następny raz, a tu włosy nadal świeże i skóra głowy nie swędzi.

O, super. Kolejne chciejstwo na liście.

Napisane przez Kretka666

Po mydłach (ogólnie po myciu oh poo czy no poo) można rzadziej myć włosy, ja myję co 6 dni

To chyba zależy po jakim. Miałam jedno z Meskiej Wyspy i było tak jak mówisz a teraz kupiłam inne (tamtego już nie ma w ofercie) i na drugi dzień jest koszmar.

Używasz odżywki po mydle?

[Kretka666]

Napisane przez Koshatka

To chyba zależy po jakim. Miałam jedno z Meskiej Wyspy i było tak jak mówisz a teraz kupiłam inne (tamtego już nie ma w ofercie) i na drugi dzień jest koszmar.

Używasz odżywki po mydle?

Pewnie zależy od składu. Ja używałam mydeł z Lawendowej Farmy, z Mydlarni Tuli, mydła afrykańskiego i L. R. Liggett's.

Nie, robię płukankę octową (działa jak odżywka), w planach mam zrobić odżywkę leave-on w sprayu z hydrolatu lawendowego i fitokeratyny. Czasem smarnę końce jakimś olejem.
Jak się robi no poo to przy okazji robi się masaż skóry głowy, wyczesywanie włosów i przy tej okazji rozprowadza się po włosach naturalny olej. Dzięki temu też włosy są dłużej świeże I rozwieję od razu wątpliwości - nie, nie śmierdzą

[losek78]

Napisane przez Kretka666

Po mydłach (ogólnie po myciu oh poo czy no poo) można rzadziej myć włosy, ja myję co 6 dni

co 6 , tyle bym nie wytrzymała ,ale jak będzie 3 to u mnie sukces, bo dawniej myłam codziennie , ale to było po szamponach z drogerii zwykłych

Napisane przez Koshatka

O, super. Kolejne chciejstwo na liście.



To chyba zależy po jakim. Miałam jedno z Meskiej Wyspy i było tak jak mówisz a teraz kupiłam inne (tamtego już nie ma w ofercie) i na drugi dzień jest koszmar.

Używasz odżywki po mydle?

to chyba nie do mnie, ale nie użyłam żadnej odżywki , Sylveco mnie rozczarowała niestety już wole nie dać żadnej niż tą

Napisane przez Kretka666

Pewnie zależy od składu. Ja używałam mydeł z Lawendowej Farmy, z Mydlarni Tuli, mydła afrykańskiego i L. R. Liggett's.

Nie, robię płukankę octową (działa jak odżywka), w planach mam zrobić odżywkę leave-on w sprayu z hydrolatu lawendowego i fitokeratyny. Czasem smarnę końce jakimś olejem.
Jak się robi no poo to przy okazji robi się masaż skóry głowy, wyczesywanie włosów i przy tej okazji rozprowadza się po włosach naturalny olej. Dzięki temu też włosy są dłużej świeże I rozwieję od razu wątpliwości - nie, nie śmierdzą

O właśnie, z dzieciństwa pamiętam jeszcze mycie włosów szarym mydłem i płukanie octem, włosy były piękne, a później wprowadzili nowoczesne szampony i zaczął się problem .
Też daje olej na końce. Włosy po tym mydle w ogóle nie są przesuszone.

Dostałam wiadomość że na skarbcu natury ma być w weekend mydła nowa dostawa.
No ale ja mam razie na tyle, siostrze muszę zamówić.

[jujka]

Napisane przez cloche

Ano nawilżający (feuchtigkeitscreme) - jest najlżejszy z trzech w ofercie, bo mają jeszcze na dzień i na noc.
Cappuccino, może to by był też pomysł dla ciebie? Ta seria migdalowa weledy jest bez olejków eterycznych. I bez aloesu

Czy to ten krem?
http://www.naturisimo.com/products.c...ns=&skincare=1

[Korah]

Jeśli chodzi o olejki eteryczne, to u mnie jest jak loteria, niektóre potrafią zrobić niezły bigos ze skórą, z kolei na inne moja skóra reaguje neutralnie. W każdym razie w naturalnych kosmetykach jest tak, że praktycznie po samym zapachu wiem, że to nie dla mnie. Te produkty, co mnie uczulają, choć nie jest to regułą- mają ten specyficzny, ostry zapach z nutą proszku do prania, którego notabene nie tylko skóra nie cierpi, ale też nos.

Napisane przez losek78

Tłusty krem mi służy. Mnie, której zawsze się zdawało, że cerę ma tłustą. A to było odwodnienie cery, która manifestowała to przetłuszczaniem. Teraz jak użyje za lekki krem, to faktycznie cera robi się najpierw ściągnięta a później zaczyna się błyszczenie.

Ja mam wręcz odwrotnie, z moją gębą od olejów jak najdalej, choć jeśli chodzi o MG to mogłabym się ugiąć z tym przekonaniem, muszę ją jeszcze potestować, bo mało razy miałam z nią do czynienia. Za to substancje nawilżające pod postacią lekkiego serum, żelu mi służą, buzia się mniej przetłuszcza, świeci, ale zdrowym blaskiem, nie tłuszczem. makijaż lepiej trzyma, niż na kremie.

Napisane przez losek78

to chyba nie do mnie, ale nie użyłam żadnej odżywki , Sylveco mnie rozczarowała niestety już wole nie dać żadnej niż tą

Co konkretnie Ci w niej nie pasuje?? Jakie masz włosy? Zastanawiam się właśnie, czy ją kupić.