Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

[meryy82]

Napisane przez agu23gda

Ja mialam to samo zimą z tym, ze remonty byly z kazdej mozliwej strony jakby wszyscy sasiedzi sie zmowili zeby nam zycie obrzydzic. Godziny ich stukania tez byly 'z dupy'. A sasiedzi nade mna to tak jak Ty. Czasami odglosy jakby spadlo duzo ciezkich kulek, odkurzanie o 23, wychodzenie z domu ok 6 rano w szpilkach ale zanim wyjdzie to lata po mieszkaniu w tych szpilkach jak poparzona. Slysze wszystko. Nawet jak tlucze garami. Szok! Aaa i tak moim ulubionym jest napier$r#!@alanie przez jednego z sasiadow bladym switem w barierki balkonowe (wnioskuje ze przegania w tej sposob golebie) no ale litosci w taki sposob...

odpukać tu gdzie mieszkamy teraz jest w miarę spokojnie, ale w poprzednim bloku mieliśmy sąsiadkę, która waliła w parapet jakimś kijem już od rana, to był jej sposób na gołębie.
Do tego ciągle ktoś, gdzieś z wiertarką urzędował i też czasem po 22...

Napisane przez Mten

Poważnie? Ja co prawda chodzę do labu do Enel Medu w Wawie ale w każdym oddziale są na drzwiach plakaty "Kobiety ciężarne przyjmowane są poza kolejnością " Co prawda ja zazwyczaj jestem tam ok 7:00 więc nigdy nie było dużo ludzi ale ostatnio też mnie przepuścili, ale moja obserwacja jest taka, że prędzej wpuści ciężarną mężczyzna niż kobiety w kolejce

moja obserwacja jest taka, że starsi mężczyźni często pierwsi z ryjkiem na mnie wyskakują jak wchodzę do laba bez kolejki
a generalnie młodzi ludzie nie mają z tym problemu, by mnie przepuścić.
Raz jeden u lekarza rodzinnego jakiś zakichany student miał jakieś pretensje, do tego prawie na mnie wlazł gapiąc się na mój brzuszek jak na kosmitę

Napisane przez Małgosia89

My musimy wziac ekipe, bo nie zdazymy. Poza tym robimy remont generalny.. trzeba wyprostowac sciany, zrobic podlogi, sufity, instalacje wodne, przesunac liczniki, wymienic grzejniki.. Duuzo roboty Pomaga nam ojciec TZta, ale sam nie da rady wszystkiego zrobic. Marze zeby ta brudna robota sie juz skonczyla i zebym mogla juz mieszkac w czystym mieszkaniu.

przy generalnym remoncie na szybko bez ekipy się nie obędzie.
Ta ja mam z naszym remontem jakiś dziwny spokój, jeszcze

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

Tyle że gruszki nie da się wyczyścić, generalnie jest niepolecana bo nadkaża starymi bakteriami. Jakbyś zobaczyła co po jakimś czasie jest w środku takiej gruszki to byś się z pewnością
Jak się tż fridy brzydzi to kupcie sobie odciągacz podłączany do odkurzacza, podobno rewelacja.

Powiem Ci że chyba Twój maluch jakoś musi dziwnie siedzieć, bo jesteśmy mniej więcej na tym samym etapie ciąży a ja mogę całą noc nie wstać na sikanie, nie mam z tym najmniejszego problemu.
Może to jakaś infekcja? Piecze coś?

Panna Izabela - nie zazdroszczę najazdu ludzi, nie znoszę takich sytuacji bo wiadomo kto wszystko obsługuje :/ A Twoja mama to chyba jest legendarna już jeśli chodzi o wtykanie nosa w nie swoje sprawy i sprzedawanie na siłę swoich teorii...

A jak wyczyścić tą rurkę od aspiratora? generalnie mam nadzieję używać jej jak najrzadziej, no ale sama nie wiem a ten aspirator pokazywałam tż i jego reakcja "wykluczone, przecież to zrobi krzywdę dziecku, wciągnie mu cały nos" (chodziło mu o to, że coś się może popsuć i wtedy odkurzacz będzie ciągnął swoją mocą). A gruszki teraz to mają takie końcówki oddzielne miękkie i z nich można wszystko wyjąć, czy do tej dalszej oddzielnej części też się coś dostaje?
Swoją drogą, wyobrażam sobie minę mojej mamy i jej głupie komentarze, jak jej mówię o aspiratorze jakbym powiedziała tż, że ten aspirator by ją wkurzył, to bym go przekonała Taa, moja mama jest najmądrzejsza na świecie, zresztą oboje rodzice tak mają, że albo podzielasz ich zdanie, albo jesteś głupi. Tylko tacie mówię "nie wtrącaj się" i się nie wtrąca, a dla mamy to chyba zachęta.

Co do gości - najlepsze jest to, że zapraszałam szwagierkę i kilka razy mówiłam i jej, i tesciowejr,że zapraszamy ich oddzielnie, bo nie mamy tyle miejsca. Nasze całe mieszkanie ma 24 m kw... I zawsze mówią, żeby nic nie szykować, i liczą na dwudaniowy obiad z deserem i kolację


Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- a ja kupiłam taka śmieszna gruszke, której odkręcasz ta cześć do aspirowania a sama gruszke wygotowujesz w wodzie. A tego ustrojstwa podłączanego do odkurzacza to bym sie bała


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

O taką mi chodziło, ale nie wiedziałam, że można ją wygotować

Napisane przez Małgosia89

Jak myślisz ile Wam to czasowo zajmie?

U nas jest troche kicha, bo mieszkamy w tym mieszkaniu... I zastanawiamy się nad wynajęciem czegoś na czas remontu.


Kupujecie dla niemowlaka poduszkę? Czytam teraz, że małe dziecko powinno spać na materacu i najlepiej nie kupować żadnej poduszki.

Planujemy się wyrobić do końca tego roku. Tylko kasy nam nie wystarczy na wszystkie meble, ale plan jest taki, że jak już się będziemy przeprowadzać, to weźmiemy pożyczkę, kupimy i już (póki wynajmujemy nie ma z czego odłożyć). No i remont tylko parteru, piętro zaczeka sobie kilka lat, bo tam trzeba podnieść dach i wszystkie ściany prócz nośnych postawić od nowa... Tylko że góra ma być dla dzieci, dla nas tam tylko pralka będzie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[meryy82]

Napisane przez Małgosia89

Jak myślisz ile Wam to czasowo zajmie?

U nas jest troche kicha, bo mieszkamy w tym mieszkaniu... I zastanawiamy się nad wynajęciem czegoś na czas remontu.


Kupujecie dla niemowlaka poduszkę? Czytam teraz, że małe dziecko powinno spać na materacu i najlepiej nie kupować żadnej poduszki.

a masz możliwość wyjechać gdzieś na czas najgorszych robót? zrobić sobie wakacje?

poduszki nie kupuję, bo jest nie potrzebna

Napisane przez Panna Izabela

A jak wyczyścić tą rurkę od aspiratora? generalnie mam nadzieję używać jej jak najrzadziej, no ale sama nie wiem a ten aspirator pokazywałam tż i jego reakcja "wykluczone, przecież to zrobi krzywdę dziecku, wciągnie mu cały nos" (chodziło mu o to, że coś się może popsuć i wtedy odkurzacz będzie ciągnął swoją mocą). A gruszki teraz to mają takie końcówki oddzielne miękkie i z nich można wszystko wyjąć, czy do tej dalszej oddzielnej części też się coś dostaje?
Swoją drogą, wyobrażam sobie minę mojej mamy i jej głupie komentarze, jak jej mówię o aspiratorze jakbym powiedziała tż, że ten aspirator by ją wkurzył, to bym go przekonała Taa, moja mama jest najmądrzejsza na świecie, zresztą oboje rodzice tak mają, że albo podzielasz ich zdanie, albo jesteś głupi. Tylko tacie mówię "nie wtrącaj się" i się nie wtrąca, a dla mamy to chyba zachęta.

Co do gości - najlepsze jest to, że zapraszałam szwagierkę i kilka razy mówiłam i jej, i tesciowejr,że zapraszamy ich oddzielnie, bo nie mamy tyle miejsca. Nasze całe mieszkanie ma 24 m kw... I zawsze mówią, żeby nic nie szykować, i liczą na dwudaniowy obiad z deserem i kolację


Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------


O taką mi chodziło, ale nie wiedziałam, że można ją wygotować

Planujemy się wyrobić do końca tego roku. Tylko kasy nam nie wystarczy na wszystkie meble, ale plan jest taki, że jak już się będziemy przeprowadzać, to weźmiemy pożyczkę, kupimy i już (póki wynajmujemy nie ma z czego odłożyć). No i remont tylko parteru, piętro zaczeka sobie kilka lat, bo tam trzeba podnieść dach i wszystkie ściany prócz nośnych postawić od nowa... Tylko że góra ma być dla dzieci, dla nas tam tylko pralka będzie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

zaletą aspiratora jest, to, że łatwiej i szybciej usuwa się gluty z noska. Może nie jest to zbyt piękne, ale pamiętać trzeba, że małe dzieci oddychają tylko noskiem, nie potrafią oddychać buzią.

Zresztą wiele rzeczy przy dziecku może wydawać się obrzydliwe, choć zwykle u swojego dziecka człowiek inaczej to postrzega. Ale nawet jak coś jest mało estetyczne, czy wręcz konieczne, to trzeba się przełamać i to zrobić.
Np. często noworodkom ropieją oczka, bo mają zatkane kanaliki łzowe, trzeba je wtedy masować, zakrapiać. Dzieciaczki tego nie lubią, krzywią się, płaczą, ale nie ma wyjścia, jak się nie będzie tego co lekarz zaleci, to może być potrzebny zabieg.

albo coś bardzo estetycznego, kupy noworodka jako starsza siostra powinnaś wiedzieć, że taka istota potrafi tak strzelić, że wszystko dookoła będzie zafajdane, łącznie z osobą przewijającą

[owieczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- a ja kupiłam taka śmieszna gruszke, której odkręcasz ta cześć do aspirowania a sama gruszke wygotowujesz w wodzie. A tego ustrojstwa podłączanego do odkurzacza to bym sie bała


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Chyba bym musiała wszystko do autoklawu wsadzić żeby żyć spokojnie. A jeśli chodzi o to ustrojstwo do odkurzacza to podobno ta rurka sama w sobie jest tak wyprodukowana że nie da rady żeby się zepsuła.
Poza tym na najniższych obrotach odkurzacza to sam w sobie ciągnie tak lekko że nosa na pewno nie wyssie.

Napisane przez Panna Izabela

A jak wyczyścić tą rurkę od aspiratora? generalnie mam nadzieję używać jej jak najrzadziej, no ale sama nie wiem a ten aspirator pokazywałam tż i jego reakcja "wykluczone, przecież to zrobi krzywdę dziecku, wciągnie mu cały nos" (chodziło mu o to, że coś się może popsuć i wtedy odkurzacz będzie ciągnął swoją mocą). A gruszki teraz to mają takie końcówki oddzielne miękkie i z nich można wszystko wyjąć, czy do tej dalszej oddzielnej części też się coś dostaje?
Swoją drogą, wyobrażam sobie minę mojej mamy i jej głupie komentarze, jak jej mówię o aspiratorze jakbym powiedziała tż, że ten aspirator by ją wkurzył, to bym go przekonała Taa, moja mama jest najmądrzejsza na świecie, zresztą oboje rodzice tak mają, że albo podzielasz ich zdanie, albo jesteś głupi. Tylko tacie mówię "nie wtrącaj się" i się nie wtrąca, a dla mamy to chyba zachęta.

O aspiratorze napisałam wyżej.
Wiesz, normalne że mówisz mamie co i jak, tyle że normalna matka albo pozostawi bez komentarza, albo co najwyżej wyrazi swoje zdanie. Mam wrażenie że przez to, że Twoja mama ma młodsze dziecko to trudno jej się przestawić z trybu "rób bo tak każę" co w przypadku młodszego dziecka zapewne jest na porządku dziennym a Tobą, gdzie już takiego wpływu nie ma. Ja z bratem oboje jesteśmy dorośli i mama już parę lat temu się przekonała, że może co najwyżej doradzić a i tak robimy jak chcemy. I jej się znudziło po paru latach naskakiwanie, wydzwanianie po parę razy po to żeby "jeszcze raz wyrazić swoje zdanie" (odmienne od naszego).

Ale z tej samej półki ostatnio wkurzył mnie mój tata. Mówię że TŻ się przekonał do obecności przy porodzie i w końcu z własnej woli chce tam być bo poczuł się potrzebny, na co mój tata że "on by tam nie szedł", "na co tam facet" i inne takie teksty...

[ridja devojka]

Napisane przez Panna Izabela

W ogóle jaki miałam sen... Miałam iść do kościoła, ale źle się czułam, i tak wszyscy mnie szykowali no ale nie zdążyłam, i nie odzywali się do mnie, nie dawali mi spać i w ogóle masakra. Chyba odreagowałam wczorajszą rozmowę z mamą tym snem. W ogóle to mnie znowu wkurza ubranka kupuję na pewno złe, choć nie wie nawet jakie mam, ale ona tylko kupi dobrej jakości i wie, jak powinna mała być ubierana a jak nie. Ja powinnam znaleźć pracę, bo tylko siedzę w mieszkaniu i nic nie robię i wydaję męża pieniądze bez sensu. Pytała się co kupiliśmy ostatnio, pochwaliłam się podgrzewaczem i monitorem, to jęczała, że pieniądze wydane bez sensu (nie jej, więc niech spada) i że mam głupie pomysły (akurat te sprzęty to tż mi kazał zamówić, ale wg mojej mamy tż to tylko o swoje jedzenie się martwi i na pewno chciałby wszystko używane i najtańsze dla małej - a to nieprawda). Cały czas mi głupio docinała, ale nie dałam się sprowokować, chociaż mnie wkurzyła. I jeszcze dom, który ma być nasz, oni wciąż traktują jak swój. Wczoraj mama kazała mi przyjeżdżać na wieś, bo tam trzeba zagrabiać i wyrywać chwasty, a tż musi skosić trawę. Kazałam jej się martwić o swoją trawę u siebie

Mój teściu jest podobny. Co by się nie zrobiło, kupiło itp zawsze jest źle. Kupiliśmy Volvo - takich aut się nie kupuje. Mój mąż poszedł do pracy na studiach do warsztatu samochodowego - tak się nie robi, bo nie ma uprawnień i na pewno sobie coś zrobi, podjęliśmy decyzję gdzie ma być wesele - tam się wesel nie robi bo za drogo na pewno (nie znał cen, nie wyprawia wesel co rok), wódkę kupiliśmy - takiej wódki się nie pije itp itd. Plus - moja sukienka ślubna za droga (szyta, więc dużo tańsza niż kupiona w salonie), dobór gości nie taki, muszka pana młodego brzydka. Po co nam szczury, takich zwierząt się w domu nie trzyma. Człowiek demotywacja, wiecznie zniechęca, krytykuje, sprowadza swoje dzieci na ziemie. Nie uda się, źle robicie. Każde zdanie zaczyna od "tak się nie robi". Dla mnie to toksyczność wypływająca z kompleksów. Mnie to wkurza, choć się nie odzywam, ale mój mąż i jego siostry reagują agresją. Widać, jak taka wieczna krytyka na nich wpłynęła, i że nie wpłynęła dobrze. Całe życie udowadniają, że są coś warci.

[czarownica_tea]

Owieczka- haha no tak zboczenie zawodowe. Tylko gdzie sobie w domu postawić autoklaw?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Małgosia89]

Napisane przez meryy82

a masz możliwość wyjechać gdzieś na czas najgorszych robót? zrobić sobie wakacje?

wakacje na pewno nie, planujemy wynająć mieszkanie, ale najpierw trzeba znaleźć dobrą ekipę, która nie weźmie dużo kasy...
Jeden koleś chciał 20 tysięcy. Robiłby sam 3 pokoje, stwierdził, że zrobi w 1,5 miesiąca. Ale 20 tysięcy to jest kupa kasy

[201701300931]

Napisane przez owieczkaa

Powiem Ci że chyba Twój maluch jakoś musi dziwnie siedzieć, bo jesteśmy mniej więcej na tym samym etapie ciąży a ja mogę całą noc nie wstać na sikanie, nie mam z tym najmniejszego problemu.
Może to jakaś infekcja? Piecze coś?

No właśnie nie. Ja tak mam już od jakiegoś czasu. Tyle że ja też zawsze często robiłam siku, więc chyba taki mój urok...

Mój mały dziwnie spokojny od wczoraj.

Napisane przez Kissmisiaa

Sprawdzałam i nie ma :/

Będzie tylko Quinni Recaro oraz Maxi Cosi.
Nawet Bebetto nie ma :/

Jedź później do Askotu, tam jest dużo wózków. Według mnie w tym na Braniborskiej jest więcej niż na Zakrzowskiej.


Ja dopiero z łóżka wychodzę. Jakaś kiepska noc

[truskafffka91]

Napisane przez Małgosia89

Jak myślisz ile Wam to czasowo zajmie?

U nas jest troche kicha, bo mieszkamy w tym mieszkaniu... I zastanawiamy się nad wynajęciem czegoś na czas remontu.


Kupujecie dla niemowlaka poduszkę? Czytam teraz, że małe dziecko powinno spać na materacu i najlepiej nie kupować żadnej poduszki.

Ja nie kupuje na razie poduszki. Najwyzej dam jakiś kocyk pod materacyk, zeby byla mała gorka, albo kupię specjalna poduchę co daje się pod.


A kupujecie butelki? Ile i w jakich wielkościach?
Wczoraj tż chciał kupić zestaw z avent 4butelki, szczotka i smoczek, ale stwierdziłam, ze poczekamh, bo noworodkowi nie potrzeba nic oprocz mleka mamy.
A jak stwierdzimy, ze będzie potrzeba to kupimy tak jak laktator. Zwłaszcza, ze cena była bez promocji.

[oczarowana]

Napisane przez aakkzzii

https://m.facebook.com/photo.php?fbi...f&notif_t=like dziewczyny bo biore udział w konkursie a dokładniej to moja Kropeczka , czy kliknely byscie w wolnej chwili lajka ? )

Klikłam i napisałam komentarz nawet :P

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez agu23gda

Dziewczyny, od jakiegos czasu regularnie czuje ruchy niuni czasami sa to takie harce, ze glowa mala. Dzisiaj czuje ruchy slabo a jak juz poczuje to takie niemrawe i malo ich... czy to normalne?[COLOR="Silver"]

norma nie bój żaby
Moje opętane dziecię dało mi dzis pierwszą noc całą przespać po kilku nocach dzikich harców. Niech sobie śpi teraz nawet do poniedziałku bo jej kopniaki w moją Bożenę nie są przyjemne i mam nawet takie wrazenie że jak mocniej kopnie bądź nogę se wyciągnie to ta gira nagle wysunie mi się jak szpada z mojej...bożeny

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez meryy82

Dzień dobry


To jednak działacie kiedy przeprowadzacie się na swoje??

Musimy zdąrzyć do sierpnia by już na porodówkę jechać z naszego eM Salonu tylko nie zdarzymy bo wystarczy nam nasza sypialnia i pokój Małej a ten sie wyposarzy w sprzety jesienią

[party_girl7]

Poduszkę pewnie kupie bo przeważnie są w zestawie z kolderka, ale chyba nie będę używała na początku.

Co do spraw z katarem to tez kupie te fride, bo gruszka ciężka do czyszczenia a z kolei odkurzacza się często dzieci boją, przynajmniej ja nie mam takiego cichego.

Remontów współczuję! Przechodziłam to w poprzedniej ciąży i niestety w trakcie ją straciłam, może nie typowo z powodu remontu ale stres się pewnie dodatkowo przyczynił. Wszystko poprzewracane do góry nogami a ja nakaz leżenia, tragedia!! Psychiczna i fizyczna. I sobie powiedziałam ze pierwszy i ostatni raz ciężki remont w ciąży. Teraz przynajmniej mam spokój, bo dopilnowalam żeby w ciąży nic dużego nie zaczynać.

Napisane przez truskafffka91

pokaz zdjecia

Oto moja sukienka, teraz czekam na upały :p w SH kupiłam tez kilka ciuszków, z czego sweter i bluzka z długim rękawem na później, bo większe rozmiary. Za to czarne body jest z bambusa, pierwszy raz widziałam takie a w dotyku są tak przyjemne ze szkoda było nie wziąć.
No i te dwa rampersy, jeden z Nexta, tylko co z tym się robi? Tzn body z długim rękawem na górę ale co z nóżkami? Bo polspiochy na to raczej nie bo to ma takie krótkie nogawki, a skarpetki ok tylko będzie trochę ciałka jeszcze widać... Teraz tak sobie myślę że te rampersy to chyba tylko dla letnich dzieci czy co?

[oczarowana]

Napisane przez meryy82

klikałam i klikałam na coś jeszcze

też klikłam na coś jeszcze :P

Aakkzzii jaka laska-powtierdzam a MIchał to KAWAŁ chuopa normalnie

party_girl7 jaka sexowna mamuśka

[aakkzzii]

Hihi kropeczka dziekuje za glosy pierwszy raz biore udzial w takim konkursie nawet nie wiem co jest do wygrania al śmiesznie jest.

Dziekuje za glosyyy niektore z was mozna poznac bo wklejalyscie tu zdjecia z twarza innych nie :P:P jezeli ktos chce mnie zaprosić do znajomych to z checia

[owieczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- haha no tak zboczenie zawodowe. Tylko gdzie sobie w domu postawić autoklaw?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ano właśnie mąż mógłby nie zrozumieć (albo zacząłby autoklawować skarpetki )

Napisane przez Danaeee84

No właśnie nie. Ja tak mam już od jakiegoś czasu. Tyle że ja też zawsze często robiłam siku, więc chyba taki mój urok...

Mój mały dziwnie spokojny od wczoraj.

No to widać taki masz pęcherz, możesz mieć rację bo ja normalnie mogę cały dzień wytrzymać bez toalety.
Mój mały też dzisiaj od rana leniwie. Nawet mnie nie obudził kopniakiem jak to on

Napisane przez truskafffka91

A kupujecie butelki? Ile i w jakich wielkościach?
Wczoraj tż chciał kupić zestaw z avent 4butelki, szczotka i smoczek, ale stwierdziłam, ze poczekamh, bo noworodkowi nie potrzeba nic oprocz mleka mamy.
A jak stwierdzimy, ze będzie potrzeba to kupimy tak jak laktator. Zwłaszcza, ze cena była bez promocji.

Ja na razie kupuję butelkę razem z laktatorem, mam nadzieję że karmienie jakoś będzie szło i nie będą potrzebne większe ilości. Jak będzie potrzeba więcej to dokupię

[aakkzzii]

Napisane przez oczarowana

też klikłam na coś jeszcze :P

Aakkzzii jaka laska-powtierdzam a MIchał to KAWAŁ chuopa normalnie

party_girl7 jaka sexowna mamuśka

juz nie jestem taka piekna haha a ty jestes identyko jak można cie poznac z pisania pozytywna wariatka szkoda ze nie mieszkamy w jednym mieście lubie otaczać sie pozytywnymi ludźmi

[oczarowana]

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- a ja kupiłam taka śmieszna gruszke, której odkręcasz ta cześć do aspirowania a sama gruszke wygotowujesz w wodzie. A tego ustrojstwa podłączanego do odkurzacza to bym sie bała


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

haha,ja jak się dowiedziałam o tym aspiratorze podłączanym do odkurzacza to moja pierwsza paniczna mysl była:" jessos a jak ustawię za mocne ssanie to mózgu dziecku nie wyssie"?

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Małgosia89

Jak myślisz ile Wam to czasowo zajmie?

U nas jest troche kicha, bo mieszkamy w tym mieszkaniu... I zastanawiamy się nad wynajęciem czegoś na czas remontu.


Kupujecie dla niemowlaka poduszkę? Czytam teraz, że małe dziecko powinno spać na materacu i najlepiej nie kupować żadnej poduszki.

nie,nie kupujemy poduszki,maluchom nie wolno na niej leżeć,na płasko najlepiej i najbezpieczniej

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez owieczkaa

Ale z tej samej półki ostatnio wkurzył mnie mój tata. Mówię że TŻ się przekonał do obecności przy porodzie i w końcu z własnej woli chce tam być bo poczuł się potrzebny, na co mój tata że "on by tam nie szedł", "na co tam facet" i inne takie teksty...

Podobne kazanie usłyszeliśmy od mojego chrzestnego,który nam pomaga w remoncie.Chłop ma 70 lat jest taki jurny i durny,ze jak sie dowiedział,że mój TŻ chce byc ze mną przy porodzie to zaczoł dosłownie krzyczeć,że to fanaberia bab,że kiedys tego nie było i że się młodym teraz w doopach poprzewracało!

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez aakkzzii

juz nie jestem taka piekna haha a ty jestes identyko jak można cie poznac z pisania pozytywna wariatka szkoda ze nie mieszkamy w jednym mieście lubie otaczać sie pozytywnymi ludźmi

ano,też żałuję ale i tak trza będzie wymodzić spotkanie kiedy-moze nie wszystkie my na raz ale nawet jakbyśmy się miały spotkać w małym gronie to by było zajfajnie (ja mam np.w Wawie gdzie spać bo mam tam dużą familię)

[party_girl7]

Na lipcowych mamach pierwsze rozpakowanie, bliźniaczki!

Akzi klikniete

Ja na początku wstawalam na siku raz czy dwa razy w ciągu nocy, a teraz śpię całą noc! I jest to mega wygoda. Choć rano od razu szybko do WC bo pęcherz pełny ;p

[Panna Izabela]

Ja poduszkę kupiłam, bo była w zestawie z pościelą. Ale nie będziemy używać, będzie sobie leżeć na łóżku, w nogach póki co. A nóż się przyda, jak mała będzie np dużo ulewać jak mój brat

Napisane przez meryy82

zaletą aspiratora jest, to, że łatwiej i szybciej usuwa się gluty z noska. Może nie jest to zbyt piękne, ale pamiętać trzeba, że małe dzieci oddychają tylko noskiem, nie potrafią oddychać buzią.

Zresztą wiele rzeczy przy dziecku może wydawać się obrzydliwe, choć zwykle u swojego dziecka człowiek inaczej to postrzega. Ale nawet jak coś jest mało estetyczne, czy wręcz konieczne, to trzeba się przełamać i to zrobić.
Np. często noworodkom ropieją oczka, bo mają zatkane kanaliki łzowe, trzeba je wtedy masować, zakrapiać. Dzieciaczki tego nie lubią, krzywią się, płaczą, ale nie ma wyjścia, jak się nie będzie tego co lekarz zaleci, to może być potrzebny zabieg.

albo coś bardzo estetycznego, kupy noworodka jako starsza siostra powinnaś wiedzieć, że taka istota potrafi tak strzelić, że wszystko dookoła będzie zafajdane, łącznie z osobą przewijającą

Ale mnie kupy dziecka nie obrzydzają, tż owszem, ale jego obrzydza dużo rzeczy. No ale szwagrowi pieluchę zmieniał, to i córce będzie ulewanie mi też nie przeszkadza, całe wakacje jak brat się urodził chodziłam po domu w brudnych koszulkach i w ogóle mnie to nie ruszało, wycierałam się pieluchą i już, bo bym musiała mieć 5 zmian bluzek dziennie a ropiejące oczy się wytrze, u mnie gorzej z wkraplaniem, bo kiedyś miałam zapalenie spojówek i od tamtej pory oczy mi łzawią, np od konktaktu z choćby kroplą wody, jak widzę krople do oczu w akcji to tak samo i mogłabym przez zamazany obraz źle to dziecku zrobić, więc będzie to obowiązek tż.

zastanowimy się nad aspiratorem, chociaż mimo wszystko gruszka wydaje mi się szybsza, bo nie trzeba nic nigdzie podłączać kasowo jest trochę droższy a możliwe, że użyjemy go tylko kilka razy, no i zajmuje miejsce. To są jego główne dwa minusy plus obrzydzenie, które musimy przemyśleć

Napisane przez owieczkaa

Poza tym na najniższych obrotach odkurzacza to sam w sobie ciągnie tak lekko że nosa na pewno nie wyssie.

O aspiratorze napisałam wyżej.
Wiesz, normalne że mówisz mamie co i jak, tyle że normalna matka albo pozostawi bez komentarza, albo co najwyżej wyrazi swoje zdanie. Mam wrażenie że przez to, że Twoja mama ma młodsze dziecko to trudno jej się przestawić z trybu "rób bo tak każę" co w przypadku młodszego dziecka zapewne jest na porządku dziennym a Tobą, gdzie już takiego wpływu nie ma. Ja z bratem oboje jesteśmy dorośli i mama już parę lat temu się przekonała, że może co najwyżej doradzić a i tak robimy jak chcemy. I jej się znudziło po paru latach naskakiwanie, wydzwanianie po parę razy po to żeby "jeszcze raz wyrazić swoje zdanie" (odmienne od naszego).

Ale z tej samej półki ostatnio wkurzył mnie mój tata. Mówię że TŻ się przekonał do obecności przy porodzie i w końcu z własnej woli chce tam być bo poczuł się potrzebny, na co mój tata że "on by tam nie szedł", "na co tam facet" i inne takie teksty...

W ogóle wciągnięcie nosa mnie bawi, niby jak, a potem może wciągnie całe dziecko jak w bajkach?

Moja mama ma dwójkę dzieci w domu jeszcze (6 i 13 l.) i faktycznie ciężko jej się przestawić, że nade mną nie ma takiej władzy, jak nad resztą. Pierwsza się odłączyłam finansowo od rodziców i założyłam rodzinę, starszy brat niestety później dorasta i woli kasę rodziców niż niezależność, choć powoli się to zmienia na szczęście. Także zdaję sobie sprawę z tego, że poszłam na pierwszy ogień i rodzice na mnie uczą się, że dzieci dorastają, są samodzielne i żyją tak, jak chcą. Mam nadzieję, że mojej mamie znudzi się tak jak Twojej
Co do taty- mój to najchętniej by ze mną był podczas mojego porodu zamiast tż Zwłaszcza, jakbym rodziła naturalnie. W ogóle to zapowiedzieli, że przyjadą na poród, ale zapowiedziałam, że rodzę w wawie, chyba ich nawet nie poinformuję, że rodzę i dowiedzą się po fakcie

Napisane przez ridja devojka

Mój teściu jest podobny. Co by się nie zrobiło, kupiło itp zawsze jest źle. Kupiliśmy Volvo - takich aut się nie kupuje. Mój mąż poszedł do pracy na studiach do warsztatu samochodowego - tak się nie robi, bo nie ma uprawnień i na pewno sobie coś zrobi, podjęliśmy decyzję gdzie ma być wesele - tam się wesel nie robi bo za drogo na pewno (nie znał cen, nie wyprawia wesel co rok), wódkę kupiliśmy - takiej wódki się nie pije itp itd. Plus - moja sukienka ślubna za droga (szyta, więc dużo tańsza niż kupiona w salonie), dobór gości nie taki, muszka pana młodego brzydka. Po co nam szczury, takich zwierząt się w domu nie trzyma. Człowiek demotywacja, wiecznie zniechęca, krytykuje, sprowadza swoje dzieci na ziemie. Nie uda się, źle robicie. Każde zdanie zaczyna od "tak się nie robi". Dla mnie to toksyczność wypływająca z kompleksów. Mnie to wkurza, choć się nie odzywam, ale mój mąż i jego siostry reagują agresją. Widać, jak taka wieczna krytyka na nich wpłynęła, i że nie wpłynęła dobrze. Całe życie udowadniają, że są coś warci.

A to też jest prawda z tymi kompleksami. Nie pomyślałam o tym wcześniej. Wydaje mi się też, że moja mama mi zazdrości. Ona została tak wychowana, że nie wolno siąść i odpocząć w ciągu dnia, w ogóle dzień bez jakiejś pracy to dzień zmarnowany, trzeba się umęczyć, a w ciąży najlepiej pracować 2x tyle, żeby udowodnić, że ciąża to nie choroba i nie osłabia kobiety. A ja nie pracuję, śmiem odpoczywać nawet cały dzień i nie zrobić nic i jeszcze robię zakupy, poza tym jestem młoda, jej koleżanki mają dorosłe dzieci, wakacjują za granicą, wysypiają się weekendami a ona się męczy z dwójką dzieci.

Napisane przez Małgosia89

wakacje na pewno nie, planujemy wynająć mieszkanie, ale najpierw trzeba znaleźć dobrą ekipę, która nie weźmie dużo kasy...
Jeden koleś chciał 20 tysięcy. Robiłby sam 3 pokoje, stwierdził, że zrobi w 1,5 miesiąca. Ale 20 tysięcy to jest kupa kasy

Za 20 tys to my wyremontujemy cały parter do końca (2 pokoje, kuchnia, łazienka, przedpokój i spiżarka), bez mebli, a ekipa będzie potrzebna do hydrauliki (wystarczy jeden pan, może wujek tż ale trzeba mu zapłacić) i wylewania posadzki. Reszta sami. No może w 25 tys

Napisane przez truskafffka91

Ja nie kupuje na razie poduszki. Najwyzej dam jakiś kocyk pod materacyk, zeby byla mała gorka, albo kupię specjalna poduchę co daje się pod.


A kupujecie butelki? Ile i w jakich wielkościach?
Wczoraj tż chciał kupić zestaw z avent 4butelki, szczotka i smoczek, ale stwierdziłam, ze poczekamh, bo noworodkowi nie potrzeba nic oprocz mleka mamy.
A jak stwierdzimy, ze będzie potrzeba to kupimy tak jak laktator. Zwłaszcza, ze cena była bez promocji.

Ja nie chcę karmić piersią, więc potrzebuję laktatora i butelki. Ale mam jedną z Dr Brown's, przy laktatorze jest jeszcze butelka Lovi ale nie wiem czy sama czy ze smoczkiem. Kupowanie zestawów jest ryzykowne, bo dziecku może dana butelka nie przypaść do gustu i wtedy trzeba kupić inną a kasa się marnuje

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez oczarowana

]

Podobne kazanie usłyszeliśmy od mojego chrzestnego,który nam pomaga w remoncie.Chłop ma 70 lat jest taki jurny i durny,ze jak sie dowiedział,że mój TŻ chce byc ze mną przy porodzie to zaczoł dosłownie krzyczeć,że to fanaberia bab,że kiedys tego nie było i że się młodym teraz w doopach poprzewracało!

Mój tata generalnie jest w porządku i generalnie jest postepowy mimo ponad 70 lat ale ma takie "miejsca" w których jest mega konserwatywny na przykład tutaj...
Ale mój tata daje sobie powiedzieć wiec juz mu napomnknelam żeby dal spokój.

Panna Izabela - twój tata jaki wykręt z tym porodem haha

A tak w ogóle załączam zdjęcie mojego brzuszka i spódnicy ciążowej z bonprix. Jest z dość grubego materiału ale za to trzyma fason, ma 4 gumeczki do regulacji w panelu ciążowym u generalnie baaaardzo dobrze zrobiona. Minimalnie za duża ale ze mniejszego rozmiaru nie ma to nie wymieniam, paskami sobie wyregulowalam. A jaka wygooooodna!

[Panna Izabela]

Napisane przez aakkzzii

Hihi kropeczka dziekuje za glosy pierwszy raz biore udzial w takim konkursie nawet nie wiem co jest do wygrania al śmiesznie jest.

Dziekuje za glosyyy niektore z was mozna poznac bo wklejalyscie tu zdjecia z twarza innych nie jezeli ktos chce mnie zaprosić do znajomych to z checia

Kliknęłam i skomentowałam, a co niech nie będzie, że jestem taka antypsowa

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[mama_izka]

Akzi też kliknąłem rano na kropeczke, pisałam nawet Ale posta mi wcięło :-\

Pisałam jeszcze o wakacjach i o ciuszkach. Więcej długich postów z telefonu pisać nie będę :-\

Słuchajcie ile wasze gondole mają szerokości? Mierzylam wczoraj swoją i ma tylko 30 cm.

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

Mój tata generalnie jest w porządku i generalnie jest postepowy mimo ponad 70 lat ale ma takie "miejsca" w których jest mega konserwatywny na przykład tutaj...
Ale mój tata daje sobie powiedzieć wiec juz mu napomnknelam żeby dal spokój.

Panna Izabela - twój tata jaki wykręt z tym porodem haha

A tak w ogóle załączam zdjęcie mojego brzuszka i spódnicy ciążowej z bonprix. Jest z dość grubego materiału ale za to trzyma fason, ma 4 gumeczki do regulacji w panelu ciążowym u generalnie baaaardzo dobrze zrobiona. Minimalnie za duża ale ze mniejszego rozmiaru nie ma to nie wymieniam, paskami sobie wyregulowalam. A jaka wygooooodna!

Mój tata lat ma 50, może dlatego taki jest. Ogólnie samemu tacie to i karmienie piersią wyperswadowałam, bo się kłócił o to ze mną (a tak w ogóle to najchętniej by siedział i patrzył jak dzieci jedzą z cyca, nieważne kto karmi...w ogóle jest czasem kompletnie nietaktowny aż wstyd. Na Wielkanoc przy stole wyjechał do mnie "chyba Ci cycki trochę urosły, prawda?" mój tż w śmiech a ja i starszy brat patrzylismy na tatę z miną "weź się ogarni albo wyjdź"), także z nim wszystko się da, zwłaszcza ja jako jedyna córka umiem. Ale że jest pod silnym wpływem mamy, to czasem tak odwala. Btw moja mama też chce być na porodzie moim, bo ja sama nie umiem urodzić przecież ona to zrobi lepiej


Aaa i zgłaszam zażalenie - czemu nie widać Ci pępka a masz obcisłą bluzkę?! Też tak chcę, ja taką założę to mi sterczy jak trzeci sutek
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Ale że jest pod silnym wpływem mamy, to czasem tak odwala. Btw moja mama też chce być na porodzie moim, bo ja sama nie umiem urodzić przecież ona to zrobi lepiej

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

No jasna sprawa, w końcu poważna rzecz
Twoja mama to pewnie zrobiła się sama i nie ufała swoim rodzicom w tym względzie

[bianeczkaa]

Ja to mam chyba szczęście do ludzi Poszłam do apteki. kolejka, że normalnie rok czekania. Zaczekałam aż ktoś za mną stanie i sobie siadłam. Ile, z 2 min posiedziałam i mnie facet mówi, żebym podchodziła Przepuścił mnie pod samo okienko

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

No jasna sprawa, w końcu poważna rzecz
Twoja mama to pewnie zrobiła się sama i nie ufała swoim rodzicom w tym względzie

Tak pewnie myśli Ona słucha tylko mojej chrzestnej a swojej młodszej siostry, bo tamta ma charakter taki jak moja mama tylko gorszy. Podobno ja też się w nie wdałam... Z tą różnicą, że nie narzucam nikomu swojego zdania, po prostu za chiny ludowe nie zmieniam swojego. Tż to trochę we mnie zmienia
A najlepsze jest to, że moja mama miała 3 cesarki, ale o naturalnym porodzie przecież wie wszystko.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Ja to mam chyba szczęście do ludzi Poszłam do apteki. kolejka, że normalnie rok czekania. Zaczekałam aż ktoś za mną stanie i sobie siadłam. Ile, z 2 min posiedziałam i mnie facet mówi, żebym podchodziła Przepuścił mnie pod samo okienko

Ja taki zonk miałam wczoraj w przychodni, i to kobieta w sklepie nic. Może zadziałało to, że usiadłaś, zawsze lepiej ustąpić niż nie wiedzieć, co robić jak zasłabniesz czy coś

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Tak pewnie myśli Ona słucha tylko mojej chrzestnej a swojej młodszej siostry, bo tamta ma charakter taki jak moja mama tylko gorszy. Podobno ja też się w nie wdałam... Z tą różnicą, że nie narzucam nikomu swojego zdania, po prostu za chiny ludowe nie zmieniam swojego. Tż to trochę we mnie zmienia
A najlepsze jest to, że moja mama miała 3 cesarki, ale o naturalnym porodzie przecież wie wszystko.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Nie znam się to się wypowiem
Ja też jestem uparciuchem ale nie uważam tego za złą cechę, nie ma nic gorszego niż ktoś jak ciepłe kluchy, co ktoś powie to od razu zmienia zdanie.

[bianeczkaa]

Napisane przez owieczkaa

Chyba bym musiała wszystko do autoklawu wsadzić żeby żyć spokojnie. A jeśli chodzi o to ustrojstwo do odkurzacza to podobno ta rurka sama w sobie jest tak wyprodukowana że nie da rady żeby się zepsuła.
Poza tym na najniższych obrotach odkurzacza to sam w sobie ciągnie tak lekko że nosa na pewno nie wyssie.

O aspiratorze napisałam wyżej.
Wiesz, normalne że mówisz mamie co i jak, tyle że normalna matka albo pozostawi bez komentarza, albo co najwyżej wyrazi swoje zdanie. Mam wrażenie że przez to, że Twoja mama ma młodsze dziecko to trudno jej się przestawić z trybu "rób bo tak każę" co w przypadku młodszego dziecka zapewne jest na porządku dziennym a Tobą, gdzie już takiego wpływu nie ma. Ja z bratem oboje jesteśmy dorośli i mama już parę lat temu się przekonała, że może co najwyżej doradzić a i tak robimy jak chcemy. I jej się znudziło po paru latach naskakiwanie, wydzwanianie po parę razy po to żeby "jeszcze raz wyrazić swoje zdanie" (odmienne od naszego).

Ale z tej samej półki ostatnio wkurzył mnie mój tata. Mówię że TŻ się przekonał do obecności przy porodzie i w końcu z własnej woli chce tam być bo poczuł się potrzebny, na co mój tata że "on by tam nie szedł", "na co tam facet" i inne takie teksty...

Napisane przez Panna Izabela

A jak wyczyścić tą rurkę od aspiratora? generalnie mam nadzieję używać jej jak najrzadziej, no ale sama nie wiem a ten aspirator pokazywałam tż i jego reakcja "wykluczone, przecież to zrobi krzywdę dziecku, wciągnie mu cały nos" (chodziło mu o to, że coś się może popsuć i wtedy odkurzacz będzie ciągnął swoją mocą). A gruszki teraz to mają takie końcówki oddzielne miękkie i z nich można wszystko wyjąć, czy do tej dalszej oddzielnej części też się coś dostaje?
Swoją drogą, wyobrażam sobie minę mojej mamy i jej głupie komentarze, jak jej mówię o aspiratorze jakbym powiedziała tż, że ten aspirator by ją wkurzył, to bym go przekonała Taa, moja mama jest najmądrzejsza na świecie, zresztą oboje rodzice tak mają, że albo podzielasz ich zdanie, albo jesteś głupi. Tylko tacie mówię "nie wtrącaj się" i się nie wtrąca, a dla mamy to chyba zachęta.

Co do gości - najlepsze jest to, że zapraszałam szwagierkę i kilka razy mówiłam i jej, i tesciowejr,że zapraszamy ich oddzielnie, bo nie mamy tyle miejsca. Nasze całe mieszkanie ma 24 m kw... I zawsze mówią, żeby nic nie szykować, i liczą na dwudaniowy obiad z deserem i kolację


Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------


O taką mi chodziło, ale nie wiedziałam, że można ją wygotować

Planujemy się wyrobić do końca tego roku. Tylko kasy nam nie wystarczy na wszystkie meble, ale plan jest taki, że jak już się będziemy przeprowadzać, to weźmiemy pożyczkę, kupimy i już (póki wynajmujemy nie ma z czego odłożyć). No i remont tylko parteru, piętro zaczeka sobie kilka lat, bo tam trzeba podnieść dach i wszystkie ściany prócz nośnych postawić od nowa... Tylko że góra ma być dla dzieci, dla nas tam tylko pralka będzie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Aspirator jest tak zrobiony, że sam z siebie się nie zepsuje Używam od dawna i nie ma problemu. A na najniższych obrotach odkurzacza, to sie nim nic nie wyciągnie raczej. Zalecana moc to ok 1800 watów. Dla porównania, dla dorosłego to już za mało. Próbowałam sobie tym wyjąć, ale dla mnie był już za słaby. A rurkę się myje pod bierzącą wodą. Zalewasz przytykasz palcem, szejkujesz i wylewasz - umyte. Ja tam nikogo nie namawiam, bo już parę osób namawiałam, ale to życie zweryfikowało Siostra kupiła sobie gruszeczkę, taką jak piszesz. Od nas dostała taki aspirator ale szła w zaparte, ze nie użyje. Po 2 dniach kataru pierdyknęła gruszką i przeszła na aspirator i teraz nie widzi innych opcji. zresztą ten sprzęt polecają wszyscy pediatrzy. Co jak co, ale produkty dla dzieci musza być bezpieczne i nam się może wydawać wiele rzeczy, ale jeśli coś jest skuteczne i polecane to po prostu takie jest, a na pewno nie zagraża dziecku.
A rodzinę bym zaprosiła i postawiła paluszki, chipsy - jak nie szykować to nie szykować A gadaniem bym sie wcale nie przejmowała.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez owieczkaa

Nie znam się to się wypowiem
Ja też jestem uparciuchem ale nie uważam tego za złą cechę, nie ma nic gorszego niż ktoś jak ciepłe kluchy, co ktoś powie to od razu zmienia zdanie.

Hahahahaha no dzisiaj właśnie siedziałam w poczekalni i patrzyłam się na niektóre dzieci. I moja myśl była taka "Mieć syna i wychować go na fajnego faceta a nie na takiego kapcia i frajera" Jezu, no ja sobie tego nie wyobrażam! Niektórzy chłopcy to takie niedojdy. Siedzi z rozdziawioną buzią, włosy zwichrowane każdy w inną stronę, w oczach śpiochy, ubrany w jakieś dresy wyciągnięte i wygląda jakby było cofnięty o milion lat a życie zmęczyło go ciężką pracą No jakaś masakra, zero zainteresowania ze strony rodziców.

[owieczkaa]

Napisane przez bianeczkaa

Hahahahaha no dzisiaj właśnie siedziałam w poczekalni i patrzyłam się na niektóre dzieci. I moja myśl była taka "Mieć syna i wychować go na fajnego faceta a nie na takiego kapcia i frajera" Jezu, no ja sobie tego nie wyobrażam! Niektórzy chłopcy to takie niedojdy. Siedzi z rozdziawioną buzią, włosy zwichrowane każdy w inną stronę, w oczach śpiochy, ubrany w jakieś dresy wyciągnięte i wygląda jakby było cofnięty o milion lat a życie zmęczyło go ciężką pracą No jakaś masakra, zero zainteresowania ze strony rodziców.

Niektórzy chłopcy tacy są z natury, ciepłe kluchy a potem odnajdują się i całkiem fajni faceci wyrastają. A jeśli chodzi o ciuchy to niestety to taka męska cecha, w większości nie obchodzi ich jak wyglądają i zmęczonym matkom nie chce się walczyć z wiatrakami. Zresztą jako żony dorosłych facetów coś o tym wiemy

Jak wczoraj wysiadywałam jajo w przychodni po glukozie to był taki fajny chłopiec, około 7 lat z mamą. Ciekawy świata, grzeczny ale nie taki nieogar. Mamie pomagał w czym mógł, wieszał kurtkę, poszedł po wodę także naprawdę do rany przyłóż. Moim zdaniem tak wychować chłopaka jest znacznie trudniej niż dziewczynkę, bo jednak taka układność i opiekuńczość jest w naszej naturze a faceta o wiele trudniej utemperować.

[TusiaeM]

Napisane przez bianeczkaa

Wcale nam nie posłużył młoda nie chciała w nim spać ani nawet leżeć, bo nie podobało jej się, że ma schowane ciałko a ręce nie. W tym wieku dziecko lubi poznawać własne ciało i patrzenie na nogę czy dotykanie jej jest po prostu czymś niesamowitym

A takie buty

Napisane przez party_girl7

Na lipcowych mamach pierwsze rozpakowanie, bliźniaczki!

[bianeczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Mój teściu jest podobny. Co by się nie zrobiło, kupiło itp zawsze jest źle. Kupiliśmy Volvo - takich aut się nie kupuje. Mój mąż poszedł do pracy na studiach do warsztatu samochodowego - tak się nie robi, bo nie ma uprawnień i na pewno sobie coś zrobi, podjęliśmy decyzję gdzie ma być wesele - tam się wesel nie robi bo za drogo na pewno (nie znał cen, nie wyprawia wesel co rok), wódkę kupiliśmy - takiej wódki się nie pije itp itd. Plus - moja sukienka ślubna za droga (szyta, więc dużo tańsza niż kupiona w salonie), dobór gości nie taki, muszka pana młodego brzydka. Po co nam szczury, takich zwierząt się w domu nie trzyma. Człowiek demotywacja, wiecznie zniechęca, krytykuje, sprowadza swoje dzieci na ziemie. Nie uda się, źle robicie. Każde zdanie zaczyna od "tak się nie robi". Dla mnie to toksyczność wypływająca z kompleksów. Mnie to wkurza, choć się nie odzywam, ale mój mąż i jego siostry reagują agresją. Widać, jak taka wieczna krytyka na nich wpłynęła, i że nie wpłynęła dobrze. Całe życie udowadniają, że są coś warci.

I dziwić się, że się ludzie odwracają od rodziców?

Napisane przez Małgosia89

wakacje na pewno nie, planujemy wynająć mieszkanie, ale najpierw trzeba znaleźć dobrą ekipę, która nie weźmie dużo kasy...
Jeden koleś chciał 20 tysięcy. Robiłby sam 3 pokoje, stwierdził, że zrobi w 1,5 miesiąca. Ale 20 tysięcy to jest kupa kasy

20 tyś to nie jest aż tak dużo, zależy co by w tym wszystkim było. Mój mąż też robi wykończeniowe rzeczy. I wiesz co go najbardziej wq? Jak ludzie płaczą, że za dużo. Najpierw nawymyślają cudów, bajerów, ale chcieliby za darmo. Mój nie bierze dużo, ale powiedział, że za darmo robic nie będzie i jak ktoś mu wycenia, że zapłaci mu 4 tyś za łazienkę, która jest warta 7 czy 8 tyś to się tylko śmieje i mówi, żeby sobie szukał innego frajera. Jak chcesz to przyślij mi mniej więcej metraż i co dokładnie byście chcieli to poproszę mojego żeby zobaczył, ile takie coś może kosztować. Oczywiscie wszystkie ceny mocno orientacyjne, bo bez oględzin wyceny nie robi, ale może powiedzieć ile co mniej więcej kosztuje. A w tych 20 tyś był już materiał?