Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

[melawen]

Napisane przez owieczkaa

Tak to codziennie mam, rano wstaję brzuch malutki, wieczorem się powoli już toczę. Ale piszę o tym że nagle jakieś 2 tygodnie temu mi się zmniejszył tak nagle, pępek już miałam prawie na drugiej stronie a tutaj z powrotem brzuch jakbym zjadła porządną kolację

Napisałam nieprecyzyjnie, rano-wieczorem to jedno, a też miałam tak, że już kilka dni się utrzymywał większy i wrócił, ale u mnie to chyba właśnie kwestia trawienia. Młody się jakoś tak ułożył, że jelita blokował Może u Ciebie też się przesunął i stąd zmniejszenie brzucha

[owieczkaa]

Napisane przez melawen

Napisałam nieprecyzyjnie, rano-wieczorem to jedno, a też miałam tak, że już kilka dni się utrzymywał większy i wrócił, ale u mnie to chyba właśnie kwestia trawienia. Młody się jakoś tak ułożył, że jelita blokował Może u Ciebie też się przesunął i stąd zmniejszenie brzucha

Możesz mieć rację bo zmniejszył się po dobrej wyżerce na grillu, to nie może być przypadek
Dziewczyny jedzmy rzeczy z grilla

[bianeczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Wiesz, u nas akurat tż jest zapalonym ogrodnikiem, w naszej kawalerce już 5 kwiatków w doniczkach stoi... I lubi to i chcemy sami decydować co i gdzie.


Oo spr Jedo Fyn ma 80!


Albo sama zamów albo niech sobie zapiszą nazwę model kolor itd


Kokos gryka kupujemy.


Ja myślałam, że pierwsza ciąża taka straszna, a ja wyjątkowo dobrze przechodzę jak na te wszystkie opowieści...


Ale pokazanie komu?


Ja nie zostawię stelaża na korytarzu bo mi ukradną...


Oo ale dziwnie tzn dla mnie oczywiście, tak zupełnie inaczej..


Bez przesady


My kupujemy wózek od razu z tymi dodatkami wszystkimi.



A ja jestem bardzo przekonana do nakładek na łóżeczko

Ale duży chłop!!!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Oj, zanim się wprowadzicie to 5 razy bedzie mozna pozmieniać

Napisane przez owieczkaa

Ale nie kumam z tymi porodami - jak nie załapiesz się na salę to rodzisz sama? U nas w Gdańsku nawet na trakcie porodowym gdzie są boksy oddzielone kotarą można rodzić z osobą towarzyszącą...

U nas moża w sumie innej opcji nie ma

[Kissmisiaa]

Moj tez lubi kiełbaski i mięsko z grilla

[melawen]

Napisane przez owieczkaa

Możesz mieć rację bo zmniejszył się po dobrej wyżerce na grillu, to nie może być przypadek
Dziewczyny jedzmy rzeczy z grilla

No widzisz; ) u mnie to też była kwestia zatrzymania wody. Po obrączce było widać. Już nie mogę nosić na prawej ręce, która mam większą

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

A jeszcze przypomniało mi się, że rozmawialyscie o pizamach. Ja mogę polecić firmę muzzy.kupiłam w tym tygodniu 2 koszule i szlafrok i są bardzo fajne.nie mogę spać w pizamach,bo mnie gumka gniecie,wiec stawiam na koszule. Są bardzo wygodne.

A w ogóle to przestałam kontrolować swój biust. Dzisiaj jedliśmy obiad i się nachylilam po pieprz i wsadzilam cycka do sosu tż się śmiał, że mam się cieszyć, że brzucha nie wsadzam

[bianeczkaa]

Jak mnie to wq! Przyszła, posiedziała 10 sekund i mam zamknąć okno bo jej tu zimno! Oczywiście, żeby mi to powiedzieć, to się wróciła ze schodów, a już szła do siebie No sory, my tak śpimy i nie będę zamykać i spać w skifozie!

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez melawen

No widzisz; ) u mnie to też była kwestia zatrzymania wody. Po obrączce było widać. Już nie mogę nosić na prawej ręce, która mam większą

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

A jeszcze przypomniało mi się, że rozmawialyscie o pizamach. Ja mogę polecić firmę muzzy.kupiłam w tym tygodniu 2 koszule i szlafrok i są bardzo fajne.nie mogę spać w pizamach,bo mnie gumka gniecie,wiec stawiam na koszule. Są bardzo wygodne.

A w ogóle to przestałam kontrolować swój biust. Dzisiaj jedliśmy obiad i się nachylilam po pieprz i wsadzilam cycka do sosu tż się śmiał, że mam się cieszyć, że brzucha nie wsadzam

Hahahah Dobre. Ja dzisiaj obcięłam paznokcie u nóg. No istny cykrk i pełna, profesjonalna gimnastyka

[meneq]

Napisane przez loudres

Rozumiem a jak dziecko jest starsze takie już roczne to dalej na materacu? Czy już normalne łóżko? Bo to juz potrafi wyjść i nieźle narozrabiac. Ja komody typowej dla malca nie kupuje bo bedziemy mieć wspólny pokój i przewijaka nie kupuje bo przy starszym się nie przydał i zawsze przewijalam go na kanapie.

Caly czas na materacu. Wlasciwie to roznicy zadnej, z lozka tez wyjdzie przeciez

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Wiesz, u nas akurat tż jest zapalonym ogrodnikiem, w naszej kawalerce już 5 kwiatków w doniczkach stoi... I lubi to i chcemy sami decydować co i gdzie.


Oo spr Jedo Fyn ma 80!


Albo sama zamów albo niech sobie zapiszą nazwę model kolor itd


Kokos gryka kupujemy.


Ja myślałam, że pierwsza ciąża taka straszna, a ja wyjątkowo dobrze przechodzę jak na te wszystkie opowieści...


Ale pokazanie komu?


Ja nie zostawię stelaża na korytarzu bo mi ukradną...


Oo ale dziwnie tzn dla mnie oczywiście, tak zupełnie inaczej..


Bez przesady


My kupujemy wózek od razu z tymi dodatkami wszystkimi.



A ja jestem bardzo przekonana do nakładek na łóżeczko

Ale duży chłop!!!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

U mnie byla fatalna pora roku, duzo stresu i ktos mi jeszcze zasugerowal, ze to wina genow tz; buahaha

[agu23gda]

No i znow... ogloszenie na olx, wybralam ubranka zeby mi laska wycenila. 65 zl za rzeczy jakie na zdjeciu wkleilam tutaj.
Przecież wy takie rpzeczy to z lumpka przynosicie za 20 zl. No litości. I metki nie sa jakies markowe, bo na w gloszeniu zblizenia metek.

[AaaMarta]

To trzeba być mną, żeby zrobić konfiturę z 4 kg rabarbaru i na koniec posolić zamiast posłodzić....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agu23gda]

Napisane przez AaaMarta

To trzeba być mną, żeby zrobić konfiturę z 4 kg rabarbaru i na koniec posolić zamiast posłodzić....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

OMG!!!! hahahaaha no pech jak nic!

[owieczkaa]

Napisane przez AaaMarta

To trzeba być mną, żeby zrobić konfiturę z 4 kg rabarbaru i na koniec posolić zamiast posłodzić....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O matko....

[grita]

Napisane przez owieczkaa

Ja już po wizycie, mały waży 836 g i jest wszystko w porządku, zdrowy jak ryba Następna wizyta za 3 tygodnie.

No i ma rację
Spokojnie już jest z górki a im bliżej ciąży tym mniej się przybiera.

Gratulacje! Super, że wszystko ok u Małego

Napisane przez agu23gda

Po waszych pomiarach aż się poszłam zważyć i zmierzyć
Wychodzi mi, ze od początku ciąży przytyłam 2 kg z czego teraz jestem po porządnej kolacji, ale nie wazne. 2 kg + , a w brzuchu w najszerszym miejscu mam 90 cm ale też wlasnie po jedzeniu i pod wieczor zawsze mam wiekszy.

Znalazłam na olx 6 pajaców za 12 zł, naprawdę ładne i osiedle dalej. Myślę sobie spoko, w końcu sie udało... ale czytam... i kobieta pisze, że jeden pajac jest nieużywany z pepco, a reszta używana ale z obciętymi stópkami patrze na zdjęcia... i faktycznie... wszystkie pajace maja upier&*$%lone syrki

Ojacie, ale malutko przytyłaś! Super
Hehe, chyba dziecko wyjątkowo nie lubiło być skrępowane, albo mamie było szkoda, że tak szybko wyrosło

[201701300931]

Napisane przez owieczkaa

Zmniejszył się na stałe, mam o wiele więcej skóry na brzuchu niż na przykład 3 tygodnie temu. Nie wiem, może jelito czy coś się inaczej układa.

Ale nie kumam z tymi porodami - jak nie załapiesz się na salę to rodzisz sama? U nas w Gdańsku nawet na trakcie porodowym gdzie są boksy oddzielone kotarą można rodzić z osobą towarzyszącą...

Z tego co czytałam to jak jesteś sama na tym trakcie to jeszcze męża wpuszczą, ale jak jest jeszcze ktoś to zapomnij...

[grita]

Napisane przez AaaMarta

To trzeba być mną, żeby zrobić konfiturę z 4 kg rabarbaru i na koniec posolić zamiast posłodzić....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Współczuję... Najgorzej szkoda tego stania przy garach, jak potem wszystko do wywalenia

Napisane przez agu23gda

No i znow... ogloszenie na olx, wybralam ubranka zeby mi laska wycenila. 65 zl za rzeczy jakie na zdjeciu wkleilam tutaj.
Przecież wy takie rpzeczy to z lumpka przynosicie za 20 zl. No litości. I metki nie sa jakies markowe, bo na w gloszeniu zblizenia metek.

Rzeczywiście szału nie ma, jak za każdą rzecz 6,5... Są ładne i nawet niezniszczone, ale rzeczywiście okazja to raczej nie jest. W lumpku można kupić takie za grosze.

[agu23gda]

musze sie tez przejsc po lumpkach. Tylko szczerze mowiac bylam w lumpeksie ze 2 razy w zyciu, nawet nie wiem gdzie w mojej okolicy sa jakieś warte odwiedzenia...

[grita]

Macie jakiś pomysł dziewczyny co kupić córce na 3 urodziny? Każdy mnie o to pyta, a ja naprawdę nie mam pomysłu co im odpowiadać.. Córka sporo zabawek ma, a ja nie lubię robić graciarni z domu i dokładać tam kolejnych i kolejnych.. Ale z drugiej strony wiadomo, że każdy chce kupić jakiś prezent, no i coś wymyślić trzeba.. Macie jakieś pomysły, coś się sprawdziło u waszych dzieci albo u dzieciaków z rodzinki?

Ech, i jeszcze każdy wygodny i chce od razu linka do konkretnego prezentu, żeby było na gotowe. Niby po to, żeby się coś nie dublowało, ale tak naprawdę każdemu chodzi o wygodę - my wyślemy, a oni mają rozglądanie się za prezentem z głowy.

[loudres]

Napisane przez owieczkaa

Tylko pamiętaj żeby nie przesadzać bo dziecko zabierze co jego i zostaniesz (odpukać!) bez zębów na przykład.

Mam nadzieje ze tak nie będzie, poprostu nie napy cham się batonikiem na wieczór a jem sobie jabłko. Akurat druga moja ciąża i druga z mega ochota na owoce i kwaśne soczki. Jak narazie jest ok. Wyniki w normie czyli jak by niczego mi nie brakuje. Nie głodze się bo akurat to nie była bym ja ,) ale napoje zmienione na wodę, i mniej cukru na codzień chyba się przyczynia do nie tycia. A jeśli było by coś nie tak myślę że lekarz chyba powinien mi zwrócić uwagę? I pogrozic palcem, bo mam wrażenie ze on wogole się nie przejął. .

[grita]

A tak w ogóle to lada chwila kończymy ten wątek

[loudres]

Napisane przez grita

Macie jakiś pomysł dziewczyny co kupić córce na 3 urodziny? Każdy mnie o to pyta, a ja naprawdę nie mam pomysłu co im odpowiadać.. Córka sporo zabawek ma, a ja nie lubię robić graciarni z domu i dokładać tam kolejnych i kolejnych.. Ale z drugiej strony wiadomo, że każdy chce kupić jakiś prezent, no i coś wymyślić trzeba.. Macie jakieś pomysły, coś się sprawdziło u waszych dzieci albo u dzieciaków z rodzinki?

Ech, i jeszcze każdy wygodny i chce od razu linka do konkretnego prezentu, żeby było na gotowe. Niby po to, żeby się coś nie dublowało, ale tak naprawdę każdemu chodzi o wygodę - my wyślemy, a oni mają rozglądanie się za prezentem z głowy.

A goście nie mogą się np zrobić składki na jeden konkretny np. Rower? Jest mnóstwo rzeczy dla dzieci tylko zależy kto co ma ja np uwielbiam prezenty na dwór np rolki hulajnoga rower
lub gry planszowe rodzinne jest taka super akurat dla 3 latki elefun z łapaniem motylkow, bądź twister, monopoly junior,
Niektóre małe damy lubią lego duplo lub już nawet zwykłe lego friends dla dziewczynek.
Playdoh i masa ciastowa
są mikrofony i jakieś keyboard dla małych piosenkarek
Zależy czym mała dama się interesuje jakie są budżety. A może jakieś ciuszki nowa sukienka?
A może rodzice kupia super wypasioną lalkę a goście skompletuja ubranka i jakieś wyposażenie.

[grita]

Napisane przez loudres

A goście nie mogą się np zrobić składki na jeden konkretny np. Rower? Jest mnóstwo rzeczy dla dzieci tylko zależy kto co ma ja np uwielbiam prezenty na dwór np rolki hulajnoga rower
lub gry planszowe rodzinne jest taka super akurat dla 3 latki elefun z łapaniem motylkow, bądź twister, monopoly junior,
Niektóre małe damy lubią lego duplo lub już nawet zwykłe lego friends dla dziewczynek.
Playdoh i masa ciastowa
są mikrofony i jakieś keyboard dla małych piosenkarek
Zależy czym mała dama się interesuje jakie są budżety. A może jakieś ciuszki nowa sukienka?
A może rodzice kupia super wypasioną lalkę a goście skompletuja ubranka i jakieś wyposażenie.

No właśnie zależnie od tego jaki prezent wybierzemy, może być albo składkowy, albo każdemu osobno takie rzeczy na dwór już właściwie wszystkie ma, i rower, i hulajnogę.
Nie pomyślałam o grach planszowych, jakaś mi się wydawała Młoda za mała, ale rzeczywiście są i fajne dla takich mniejszych dzieci. Musze się porozglądać na necie, jak coś razem robimy rodzinnie to córa ma z tego mega frajdę Dzięki
O lego duplo też myślałam, to też uwielbia. Ale sporo już ma różnych zestawów. I zapomniałam o ciastolinie, też lubi. No to już mam jakieś inspiracje
A, no i teraz mi się przypomniało, że u znajomych uwielbia się bawić autkiem zdalnie sterowanym Lalki ma jakieś ze dwie, ale lubi je tylko rozbierać Zawsze są gołe, buty się już chyba pogubiły, do takich ubieranek musi chyba jeszcze podrosnąć.

Dzięki bardzo Jutro siądę i na spokojnie coś powybieram, bo dziś już mi się oczy kleją.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez namisek1990

Cześć,
przepraszam, że się nie odzywałam, ale jakoś czasu nie było.
Zapisałam się do darmowej szkoły rodzenia na NFZ. Teraz czekam na telefon aby umówić się na kolejne spotkanie. Fajna ta szkoła bo spotkania są z różnymi położnymi ze wszystkich szpitali z mojego miasta więc będzie też wytłumaczone co i jak obowiązuje w danym szpitalu.
Dostałam gratisy:
- ulotki, broszury
- próbki Ziaja na rozstępy i do higieny intymnej
- paczkę chusteczek Pampers i jedną pieluszkę
- smoczek
- butelkę do karmienia
- próbkę płynu do płukania Lovela
- jakieś tabletki na drogi moczowe z DOPPELHERZ

Spotkania będą indywidualne i grupowe. Specjalny warsztat dla taty jeżeli nie może uczestniczyć w zajęciach gruowych.

Babeczka mówiła, że rekordzistka dzwoniła do niej się zapisać do szkoły w 6 tygodniu ciąży. Najczęściej zapisują się po 15tygodniu.

Fajnie, że zapisałaś za darmoszkę, i to jeszcze z gratisami
Dobrze pamiętam, że jesteś z Lublina? Mogłabyś po spotkaniu z położną ze Staszica napisać co ciekawego mówiła? Chętnie posłucham czy coś się pozmieniało, czy są jakieś nowe zasady na oddziale, itd. Byłabym wdzięczna
A jak często są zajęcia? Regularnie raz w tygodniu czy na każde spotkanie umawiają Cię osobno?

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Mój mąż chrapie jak stary traktor, aż spać mi się odechciało Córka już przyszła do nas, leży zaraz obok jego głowy i nic a nic ją to nie rusza. A jak wychodzę od niej z pokoju w nocy z nadzieją, że pośpi dłużej u siebie w łóżku to budzi się jak mi coś w nodze chrupnie I słyszę "mamusiu, gdzie się wybierasz?"

[truskafffka91]

Napisane przez aakkzzii

13 kilo !!!!

Ja prawie też. Nie martw się... Zgubimy to po porodzie

Ja nie wiem.dlaczego tak tyjemy.
Ja nawet nie jem więcej tylko tyle samo. Do tego dużo ruchu mam.

Napisane przez agu23gda

Po waszych pomiarach aż się poszłam zważyć i zmierzyć
Wychodzi mi, ze od początku ciąży przytyłam 2 kg z czego teraz jestem po porządnej kolacji, ale nie wazne. 2 kg + , a w brzuchu w najszerszym miejscu mam 90 cm ale też wlasnie po jedzeniu i pod wieczor zawsze mam wiekszy.

Znalazłam na olx 6 pajaców za 12 zł, naprawdę ładne i osiedle dalej. Myślę sobie spoko, w końcu sie udało... ale czytam... i kobieta pisze, że jeden pajac jest nieużywany z pepco, a reszta używana ale z obciętymi stópkami patrze na zdjęcia... i faktycznie... wszystkie pajace maja upier&*$%lone syrki

Napisane przez agu23gda

musze sie tez przejsc po lumpkach. Tylko szczerze mowiac bylam w lumpeksie ze 2 razy w zyciu, nawet nie wiem gdzie w mojej okolicy sa jakieś warte odwiedzenia...

Jakbym miała upidol... syrki to oddałabym zadarmo. Ludzie to nie mają wstydu.
A lumpki to sprawdź sobie w internecie. Są opinie

[ridja devojka]

Napisane przez agu23gda

musze sie tez przejsc po lumpkach. Tylko szczerze mowiac bylam w lumpeksie ze 2 razy w zyciu, nawet nie wiem gdzie w mojej okolicy sa jakieś warte odwiedzenia...

Ja się wybieram w czwartek, na 16 mam mieć połówkowe (które ostatnim razem nie wyszły bo się dzidzia wypięła), a potem na zakupy do jakiegoś nowego lumpka. Koleżanka mi poleciła, ja też się kiepsko orientuję. Myślę bardziej o rzeczach dla mnie, ale jak będą ciuszki dziecięce, to też na pewno coś kupię

[oczarowana]

wyglądam jak potwór,opuchnięta od wczorajszych kilkugodzinnych łez. teściowa roz.....ła mnie psychicznie. nijak się odciąć od tego potwora.bo to nie człowiek to monstrum.bez empatii i jakichkolwiek pozytywnych uczuć. wczoraj wszystko we mnie pękło,wyłam długo wkiblu jak bezbronne dziecko,które marzy tylko by smok je pożarł na zawsze. na prawdę po tej nie przespanej nocy nie mam ochoty by żyć.to babsko odebrao mi motywacje do walki o moja rodzinę,marzenia z nią związane i n o r m a l n e życie jakie wiedzie większość normalnych kochających się rodzin. o co poszło? o pieniądze. miałą nam pomagać finansowo. nie pomaga. wczoraj mieliśmy dokupić materiałów remontowych ale z kasą jesteśmy tak uwaleni,że nie starczyło nam pieniedzy a gorszych gatunkowo materiałów nie zamierzamy kupować i wychodzić na bide i dziady przed fachowcem. w dodatku za hugona nie mozemy w tej naszej kuchni ustawić mebli z tego fajnego zestawu na który nas stać i musielismy wczoraj zrezygnować. nie stać nas na droższe modele ani tym bardziej na projekt kuchni i zrobienie jej na wymiar. usiadłam wczoraj i obliczyłam,ze na podstawowe rzezczy,potrzebne nam do sierpnia by tam zamieszkać-by dziecko miało warunki potrzeba mi teraz 6000 zł (wliczajac wyprawkę,rzeczy do szpitala,papmersy,meble dla dziecka itp.) wyłam bo jedyną osoba która może nam pomóc jest ONA. Ona rzecz jasna nie wzruszona moimi łzami tym że dzicko pierwszy raz przeżywało taki koszmar bo nie wiedziało co sie z matką dzieje. tż się wku...powiedział jej co się dzieje a ona na to,że "jak nie macie to sobie pożyczcie ale wszystko mi oddacie!" kufa z czego jej to oddamy? tyle kasy na koncie co miesiac się kumuluje,ona tego wszytskiego nie przejada.a potem da jakimś naciągaczom,którzy namówią ją na jakieś g****o bo żerują tacy na naiwnych emerytach. pierwszy raz w zyciu mówię coś takiego ale szczerze nienawidze JEJ. za to jak nam zniszczyła i niszczy życie.oddac jej niegdzi enie można bo musi wyrazić zgodę,ubezwłasnowolnić równiez. nie chce mi się żyć i wiem że nie mogę nic zrobić bo noszę w sobie dziecko-cząstkę mnie i osoby którą kocham najbardziej na świecie.

[Mediona]

Oczarowana Będzie dobrze. Jakos sobie dacie rade. Bądz silna.

[loudres]

Napisane przez oczarowana

wyglądam jak potwór,opuchnięta od wczorajszych kilkugodzinnych łez. teściowa roz.....ła mnie psychicznie. nijak się odciąć od tego potwora.bo to nie człowiek to monstrum.bez empatii i jakichkolwiek pozytywnych uczuć. wczoraj wszystko we mnie pękło,wyłam długo wkiblu jak bezbronne dziecko,które marzy tylko by smok je pożarł na zawsze. na prawdę po tej nie przespanej nocy nie mam ochoty by żyć.to babsko odebrao mi motywacje do walki o moja rodzinę,marzenia z nią związane i n o r m a l n e życie jakie wiedzie większość normalnych kochających się rodzin. o co poszło? o pieniądze. miałą nam pomagać finansowo. nie pomaga. wczoraj mieliśmy dokupić materiałów remontowych ale z kasą jesteśmy tak uwaleni,że nie starczyło nam pieniedzy a gorszych gatunkowo materiałów nie zamierzamy kupować i wychodzić na bide i dziady przed fachowcem. w dodatku za hugona nie mozemy w tej naszej kuchni ustawić mebli z tego fajnego zestawu na który nas stać i musielismy wczoraj zrezygnować. nie stać nas na droższe modele ani tym bardziej na projekt kuchni i zrobienie jej na wymiar. usiadłam wczoraj i obliczyłam,ze na podstawowe rzezczy,potrzebne nam do sierpnia by tam zamieszkać-by dziecko miało warunki potrzeba mi teraz 6000 zł (wliczajac wyprawkę,rzeczy do szpitala,papmersy,meble dla dziecka itp.) wyłam bo jedyną osoba która może nam pomóc jest ONA. Ona rzecz jasna nie wzruszona moimi łzami tym że dzicko pierwszy raz przeżywało taki koszmar bo nie wiedziało co sie z matką dzieje. tż się wku...powiedział jej co się dzieje a ona na to,że "jak nie macie to sobie pożyczcie ale wszystko mi oddacie!" kufa z czego jej to oddamy? tyle kasy na koncie co miesiac się kumuluje,ona tego wszytskiego nie przejada.a potem da jakimś naciągaczom,którzy namówią ją na jakieś g****o bo żerują tacy na naiwnych emerytach. pierwszy raz w zyciu mówię coś takiego ale szczerze nienawidze JEJ. za to jak nam zniszczyła i niszczy życie.oddac jej niegdzi enie można bo musi wyrazić zgodę,ubezwłasnowolnić równiez. nie chce mi się żyć i wiem że nie mogę nic zrobić bo noszę w sobie dziecko-cząstkę mnie i osoby którą kocham najbardziej na świecie.

Hej głową do góry, nie obraz się za to co napiszę, ale wydaje mi się ze teściowa nie ma żadnego obowiązku wspierać was finansowo nawet jeśli tego nie przyjada i leżakuje na koncie.. to ze by wam dała to było by uprzejmie z jej strony ze chce pomóc ale obowiązku nie ma i nie możesz mieć o to do niej żalu. Ja tak myślę. Ale 3 mam kciuki mniej nerwowki więcej uśmiechu będzie dobrze.

[malena1979]

Napisane przez oczarowana

wyglądam jak potwór,opuchnięta od wczorajszych kilkugodzinnych łez. teściowa roz.....ła mnie psychicznie. nijak się odciąć od tego potwora.bo to nie człowiek to monstrum.bez empatii i jakichkolwiek pozytywnych uczuć. wczoraj wszystko we mnie pękło,wyłam długo wkiblu jak bezbronne dziecko,które marzy tylko by smok je pożarł na zawsze. na prawdę po tej nie przespanej nocy nie mam ochoty by żyć.to babsko odebrao mi motywacje do walki o moja rodzinę,marzenia z nią związane i n o r m a l n e życie jakie wiedzie większość normalnych kochających się rodzin. o co poszło? o pieniądze. miałą nam pomagać finansowo. nie pomaga. wczoraj mieliśmy dokupić materiałów remontowych ale z kasą jesteśmy tak uwaleni,że nie starczyło nam pieniedzy a gorszych gatunkowo materiałów nie zamierzamy kupować i wychodzić na bide i dziady przed fachowcem. w dodatku za hugona nie mozemy w tej naszej kuchni ustawić mebli z tego fajnego zestawu na który nas stać i musielismy wczoraj zrezygnować. nie stać nas na droższe modele ani tym bardziej na projekt kuchni i zrobienie jej na wymiar. usiadłam wczoraj i obliczyłam,ze na podstawowe rzezczy,potrzebne nam do sierpnia by tam zamieszkać-by dziecko miało warunki potrzeba mi teraz 6000 zł (wliczajac wyprawkę,rzeczy do szpitala,papmersy,meble dla dziecka itp.) wyłam bo jedyną osoba która może nam pomóc jest ONA. Ona rzecz jasna nie wzruszona moimi łzami tym że dzicko pierwszy raz przeżywało taki koszmar bo nie wiedziało co sie z matką dzieje. tż się wku...powiedział jej co się dzieje a ona na to,że "jak nie macie to sobie pożyczcie ale wszystko mi oddacie!" kufa z czego jej to oddamy? tyle kasy na koncie co miesiac się kumuluje,ona tego wszytskiego nie przejada.a potem da jakimś naciągaczom,którzy namówią ją na jakieś g****o bo żerują tacy na naiwnych emerytach. pierwszy raz w zyciu mówię coś takiego ale szczerze nienawidze JEJ. za to jak nam zniszczyła i niszczy życie.oddac jej niegdzi enie można bo musi wyrazić zgodę,ubezwłasnowolnić równiez. nie chce mi się żyć i wiem że nie mogę nic zrobić bo noszę w sobie dziecko-cząstkę mnie i osoby którą kocham najbardziej na świecie.

Kochana moja, dobrze, że to wyrzuciłaś z siebie, a szczerości nie ma się co wstydzić, wierz mi. Nie będę ci mówiła, że masz się nie martwić, bo to nie możliwe. "Jaką miarą mierzysz, taką będzie ci zwrócone", jak mówi Pismo. Karma wraca do człowieka i to teściowa ostatecznie będzie na przegranej pozycji, z czego pewnie nie zdaje sobie sprawy, jak i większość ludzi. Jesteś super dzielną babką, a że problemy się pojawiają na naszej drodze? Jak świat światem tak było jest i będzie. Zatem TARANEM JE!!!
Przytulam bardzo mocno

[party_girl7]

Napisane przez AaaMarta

To trzeba być mną, żeby zrobić konfiturę z 4 kg rabarbaru i na koniec posolić zamiast posłodzić....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Omg ciążowy kalafior :p

Oczarowana bardzo współczuję sytuacji... Mogłaby pomóc ale nie chce, nic na to nie poradzisz. Pożyczcie to od niej, spłacajcie i powoli będziecie na swoim, wtedy juz będzie remont z głowy i dacie rade! Przytulam!

Pospałam wczoraj po południu, a dziś do 8:30, kurcze taki śpioch ze mnie, niedługo dziecko się urodzi to chyba będę chodzącym niewyspanym wrakiem.

Dziś w planach pospisywac wszystkie ubranka, czego jeszcze brakuje i zrobić listę potrzebnych rzeczy do porodu i dla dziecka.

[201701300931]

oczarowana przykro mi bardzo

Ja pierwszy raz od dawna miałam przespaną noc. Obudziłam się tylko na budzik, żeby chleb wstawić do piekarnika. I co? Nie zadzwonił mi piekarnik, że czas minął i wyjęłam chleb godzinę później Wściekła jestem

[malaja86]

dziewczyny czy któraś z Was ma takie bóle żeber z prawej strony, tak troszkę pomiędzy żebrowe i żebra. Mnie to męczy 1,5 miesiąca. Tydzien temu lekarz zalecił nospę ale jest jeszcze gorzej.rankiem troche czuje, kłuje i boli ale daje radę chodzic zaś popołudniu zaczyna mocno boleć. Wczoraj po 19 myślałam, ze sie popłaczę. Siedzieć ciężko, chodzic wtedy też. Leżeńia na obu bokach odpada. Zaczęłam leżeć na plecach tylko tak się daje. Jak naciskam mocno te miejsca to najpierw boli po chwili puszcza. Ale za pare sekund od nowa.

Nie chcę się znowu sakrżyć ale mam dość, nerki mam czyste, miałam zmienić dietę na lżejszą i nic to nie dało. Już myślałam, że mam za mały obwód pod biuste ale nie. Jak zdejmę biustonosz to chwilę boli mniej, ale to moment ulgi. Juz mam biustonosze dużo większe w obwodzie.

[Sandrusia91]

Napisane przez grita

Macie jakiś pomysł dziewczyny co kupić córce na 3 urodziny? Każdy mnie o to pyta, a ja naprawdę nie mam pomysłu co im odpowiadać.. Córka sporo zabawek ma, a ja nie lubię robić graciarni z domu i dokładać tam kolejnych i kolejnych.. Ale z drugiej strony wiadomo, że każdy chce kupić jakiś prezent, no i coś wymyślić trzeba.. Macie jakieś pomysły, coś się sprawdziło u waszych dzieci albo u dzieciaków z rodzinki?

Ech, i jeszcze każdy wygodny i chce od razu linka do konkretnego prezentu, żeby było na gotowe. Niby po to, żeby się coś nie dublowało, ale tak naprawdę każdemu chodzi o wygodę - my wyślemy, a oni mają rozglądanie się za prezentem z głowy.

Moja dostała rowerek biegowy na 3 urodziny do tego puzzle, bo bardzo lubi układać, sama zapytałam jej co by chciała dostać i tylko te dwie rzeczy chciała



Czytając wasze posty o cm w brzuszku aż sama swój zmierzylam i mam 93cm