Wiosna przyszła, ptaszki ćwierkają, a Gwiazdy dalej dietę trzymają. Cz. 27

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Lamelkaa

Jak robiłaś?

No tak już nie dietetycznie Podsmażyłam cebulkę, dodałam pieczarki, zrobiłam je w sosie śmietanowym, dodałam puszkę tuńczyka w sosie własnym. Ugotowałam makaron kokardki, przełożyłam do naczynia żaroodpornego, wyłożyłam sos, zapiekłam. Na koniec posypałam serem żółtym, na chwilę do piekarnika i gotowe

[Lamelkaa]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;51456650]No tak już nie dietetycznie Podsmażyłam cebulkę, dodałam pieczarki, zrobiłam je w sosie śmietanowym, dodałam puszkę tuńczyka w sosie własnym. Ugotowałam makaron kokardki, przełożyłam do naczynia żaroodpornego, wyłożyłam sos, zapiekłam. Na koniec posypałam serem żółtym, na chwilę do piekarnika i gotowe [/QUOTE]

Zabiło to smak tuńczyka?

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Lamelkaa

Zabiło to smak tuńczyka?

Zabiło ale ryba to nadal ryba więc wiesz...

[anns_]

hej Laseczki dużo miałam na głowie związane z uczelnią, dlatego mnie nie było ale zaraz Was nadrobię! Póki co melduję 7km biegu i 12,7km roweru

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez anns_

Póki co melduję 7km biegu i 12,7km roweru

[Lamelkaa]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;51456777]Zabiło ale ryba to nadal ryba więc wiesz...[/QUOTE]

Mi właśnie chodzi o przepisy z tuńczykiem takie żeby ten smak zabiły jak już mam go jeść

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Z jakim sosem?

z tym brokulowym z serkiem topionym


[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;51455945]Tak o tym makaronie dzisiaj i mi przypomniałaś, że zrobiłam jeszcze w DE pyszną zapiekankę z tuńczykiem Muszę kiedyś zrobić [/QUOTE]


doczytałam przepis musi być pyszna

[Lamelkaa]

Napisane przez anns_

hej Laseczki dużo miałam na głowie związane z uczelnią, dlatego mnie nie było ale zaraz Was nadrobię! Póki co melduję 7km biegu i 12,7km roweru

[natalkaa7522]

Napisane przez anulciak85

Hej. Z racji posiadania dnia wolnego poszłam sobie dziś na siłownię i WYGRALAM konkurs!!!! 6 miesięczny karnet!!!!

Też chcę

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Lamelkaa

Mi właśnie chodzi o przepisy z tuńczykiem takie żeby ten smak zabiły jak już mam go jeść

Ten sos pieczarkowy na pewno przebija smak samego tuńczyka

Napisane przez aguniaaaaa041986

doczytałam przepis musi być pyszna

Tak jest pyszna Dlatego tak mi się przypomniało bo w Wielki Piątek ją robiłam właśnie

[Niedorosla_Antonina]

jest szansa, że na następnym weekendzie wpadnie mi coś kasy, ale nie chcę jeszcze zapeszać

[arnama]

Napisane przez Lamelkaa

Zrobiłam spaghetti z makaronu bezglutenowego i z sosem pomidorowym bez mięsa

Chyba bym się tym nie najadła na zbyt długo
ale ostatnio mięso mielone wyszło mi tak ujkowo że następny zrobię chyba bez

Napisane przez anns_

Póki co melduję 7km biegu i 12,7km roweru

Napisane przez aguniaaaaa041986

z tym brokulowym z serkiem topionym

muszę wypróbować w najbliższych dniach
Póki co na jutro mam zaplanowany makaron ze szpinakiem i fetą



Ponad 1,5h rozmowy z TŻ Ciężko mu tam

[Lamelkaa]

Dobranoc

[anns_]

Napisane przez Grapefrutka

melduje kolejny dzień z Focusem - przyjemne rozciąganie dziś

Napisane przez anulciak85

Hej. Z racji posiadania dnia wolnego poszłam sobie dziś na siłownię i WYGRALAM konkurs!!!! 6 miesięczny karnet!!!!

no pięknie! mówiłam teraz ładnie go wykorzystaj

Napisane przez Lamelkaa

Rozmawiałam jeszcze przed chwilą z kierowniczką i powiedziała, że może mi wpisywać więcej nocek niż dniówek żebym tam była w stanie wyrobić te godziny No chyba, że trafi się ktoś bardziej dyspozycyjny ode mnie

tylko się nie zajedź

Napisane przez anulciak85

Melduje dwie godzinki silowni

Napisane przez Grapefrutka

melduje kolejny dzień z Focusem

Napisane przez Kaveri

Z grzeszków melduję dziś loda marki Łaciate, lizaka, a z ćwiczeń:
10 Minute Standing Abs Workout, Total Body Active Static Workout, obwody na nogi. Do wieczora dobiję do 1850 kcal i mogę zasypiać będąc z siebie dumna

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Lamelkaa

Dzwonił do mnie gość z sieci tel i zastrzelił mnie informacją, że już mi się umowa kończy a ja myślałam, iż dobre pół roku jeszcze przede mną No więc jaki telefon możecie mi polecić z tych dotykowych? Dużo sms piszę i w necie siedzę

ja mam ajfona już ponad 3 lata i nie mam żadnych zastrzeżeń. To duży koszt, ale myślę że warty swojej ceny, bo każdy telefon po roku/półtora zaczynał świrować, a ten jest bez zastrzeżeń. (tylko baterię przydałoby się wymienić).
Swoją drogą to polecam rezygnację z abonamentu i przejście do RBM/NJU albo Virgin. Różne oferty, ale moja rodzina ma i wszyscy chwalą ja mam rbm i co miesiąc płacę 38zł. Mam bez limitu rozmowy do wszystkich (w tym stacjonarne), smsy i mmsy do wszystkich + 2gb neta. a umowa z miesięcznym wypowiedzeniem fakt - nie dostajesz co 2 lata telefonu, ale jak przeliczysz cenę telefonu to się okazuje że nie opłaca się płacić haracza abonamentowi co miesiąc. mega dużo kasy zdzierali ze mnie i mojej rodziny. u mnie cała rodzina przeszła do nju i też zachwyceni

Napisane przez Kaveri

Edit: Melduję 22 km na rowerze

Napisane przez anulciak85

Godzinkę silowni melduje bo coś mi w szyję eksponuje nie mogę ruszać...

Napisane przez Niedorosla_Antonina

jest szansa, że na następnym weekendzie wpadnie mi coś kasy, ale nie chcę jeszcze zapeszać

no to
a co do Twoich obaw o cukrzycę to nie stresuj się na zapas mi jak coś czasem dolega i wpisuję w neta objawy to mi wyskakuje że umierająca jestem ale oczywiście sprawdź to może to po prostu niedobór czegoś i szybko to uzupełnisz

ufff, nadrobione

[Grapefrutka]

dzień doberek

melduje kolejny dzień Focusa

dużo się działo? czy się lenicie jak przez weekend

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Grapefrutka

melduje kolejny dzień Focusa

[arnama]

Napisane przez Grapefrutka

melduje kolejny dzień Focusa

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez Grapefrutka

dzień doberek

melduje kolejny dzień Focusa

dużo się działo? czy się lenicie jak przez weekend

[Grapefrutka]

Napisane przez arnama

Napisane przez nonetheless

O 10.30 mam maturę ustną z polskiego, a nie umiem nic. Trzymajcie kciuki żeby do tego czasu coś mi weszło do głowy

i jak poszło?

Napisane przez arnama

Dobry? NIE DOBRY!
Moja żabcia.... kaput
Oddałam do demontażu pojazdów
Za chwilę jadę pozałatwiać w urzędach, jak ja to kocham

niby tylko samochód a się człowiek przyzwyczai

Napisane przez jeu

jestem pod straszną presją, mam 13 dni na napisanie 40 stron magisterki, a wiem już, że jutro nic nie popiszę, bo przyjaciółka na wódżitsu wpada, będziemy grać w playstation i się relaksować niemniej stresuję się już, że nie zdążę z tą magisterką

zepniesz poślady to dasz radę na pewno

Napisane przez Kaveri

Edit: Melduję 22 km na rowerze

Napisane przez heroine86

Posiedziałam trochę na balkonie, ale za długo nie da się wytrzymać ale grzeje

też chce

Napisane przez anulciak85

Godzinkę silowni melduje bo coś mi w szyję eksponuje nie mogę ruszać...

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;51455895]
Ja melduję póki co 40 min stacjonarnego.[/QUOTE]

Napisane przez anns_

Póki co melduję 7km biegu i 12,7km roweru

Napisane przez anns_

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;51457747][/QUOTE]

Napisane przez arnama

Napisane przez aguniaaaaa041986

[anns_]

Napisane przez Grapefrutka

dzień doberek

melduje kolejny dzień Focusa

dużo się działo? czy się lenicie jak przez weekend

[tulipan1994]

Napisane przez anns_

hej Laseczki dużo miałam na głowie związane z uczelnią, dlatego mnie nie było ale zaraz Was nadrobię! Póki co melduję 7km biegu i 12,7km roweru

Napisane przez Niedorosla_Antonina

jest szansa, że na następnym weekendzie wpadnie mi coś kasy, ale nie chcę jeszcze zapeszać

Napisane przez Grapefrutka

dzień doberek

melduje kolejny dzień Focusa

dużo się działo? czy się lenicie jak przez weekend

[arnama]

Napisane przez Grapefrutka

niby tylko samochód a się człowiek przyzwyczai

wiem że to głupie, ale to serio było coś więcej: pierwszy mój śnieg po zdaniu prawka na letnich oponach, poślizg w zimie i zatrzymanie na zaspie, prawie stłuczka z radiowozem a innym razem prawie urwanie drzwi radiowozowi (oba nie z mojej winy) , urwanie tłumika i luken wszystkich osób na ulicy i wieeele, wieeele takich, takiego samochodu już na pewno nie będzie
Ja czasem potrafiłam jechać i gadać do Niej na głos: "Żaba, przed nami górka, jest zima, ale proszę nie zwalniaj, bo masz łyse opony" itd
Nawet dziś jadąc na to oddanie miała bym nie złą stłuczkę, przez jakiegoś kolesia, dobrze że mogłam wjechać na krawężnik <bo wyprzedzał na trzeciego>
No ale nic, trzeba iść dalej...





Jak pięknie pachnie deszczem

[Grapefrutka]

Napisane przez anns_

Napisane przez tulipan1994

Arnama ja do Skody też gadałam a przed egzaminami to już w ogóle modły do nie odprawiałam żeby się ładnie słuchała i nie robiła żadnych psikusów też moje pierwsze auto

[arnama]

Napisane przez Grapefrutka

Arnama ja do Skody też gadałam a przed egzaminami to już w ogóle modły do nie odprawiałam żeby się ładnie słuchała i nie robiła żadnych psikusów też moje pierwsze auto

To ja przed prawkiem Nią nie jeździłam, ale pamiętam pierwszą jazdę po
Bałam się jak cholera, że nie ma obok instruktora, ale powiedziałam "raz kozie śmierć, najwyżej gdzieś przywalę, to w sumie moje auto" I wtedy została żabą, poszłyśmy na żywioł a później było tylko lepiej i lepiej, ponad 6 lat bez wypadku
Mój brat się uczył na Niej jeździć
Gdyby tak dało się całe podwozie wymienić, bo już gniło (mogła w każdej chwili wypaść dziura w podłodze , blacharkę zrobił mi teść, bo rdza chwytała i wyglądała wizualnie b. dobrze, a silnik to miała najlepszy, no ale cóż wiek robi swoje, stanie na zewnątrz itd...

[SzalonaFoka]

Cześć! Czy mogę się do Was przyłączyć? Potrzebuję wsparcia, a przeglądając aktywne wątki na tym forum jakoś najbardziej spodobał mi się Wasz

Początkowo prowadziłam minibloga na pingerze, ale zaczęła przerażać mnie wszechobecna moda na "diety proana" i thinspiracje. Ja prowadzę (a przynajmniej staram się jak mogę) zdrowy i aktywny styl życia, co bardzo kłóci się z "odchudzającą" się tam społecznością i nie chcę tam już się udzielać.

Na początku pragnę napisać kilka słów o sobie. W lipcu skończę 22. rok życia, jestem na III roku studiów licencjackich - studiuję dziennie finanse i rachunkowość i od pierwszego dnia mojego studiowania mieszkam w stolicy (jestem słoikiem ). Z moim ukochanym B. jesteśmy od czasów 2. klasy LO, w grudniu stuknie 5 lat razem. To najwspanialszy mężczyzna na świecie i jestem bardzo szczęśliwa, że mam go przy swoim boku. Mieszkamy od 1. roku studiów razem - co prawda nie stać nas na wynajem całego mieszkania (nawet kawalerki) tylko dla siebie, więc mieszkamy z innymi współlokatorami, na których nie mogę narzekać, ale raczej każdy z mieszkańców naszego lokum ma swoje życie i w zasadzie nasze kontakty ograniczają się do rozmów w kuchni itd. ale nikomu to nie przeszkadza, tacy jesteśmy W ogóle jestem typem osoby mało towarzyskiej w tym sensie, że dobrze bawię się w naprawdę małym, zaufanym i przyjacielskim gronie, a bliskiej przyjaciółki tak na prawdę nie mam.

Jeżeli chodzi o moją historię odchudzania to jest ona baaardzo długa i skomplikowana, mogę o tym napisać kiedyś konkretny post. Moje ostatnie osiągnięcie: - 14 kg od lipca (zdrowa dieta + regularna aktywność fizyczna), przy czym przez ostatni miesiąc prawie w ogóle nie uprawiałam sportu i stosunkowo często zdarzały się słodycze w moim menu, a to wszystko przez dość ciężki dla mnie okres. Walczę z licencjatem, wybrałam temat, który trochę mnie przerósł i już wiem, że nie złożę pracy w I terminie, tj. do 29. maja. Stresuję się jak diabli, jutro idę do promotorki z pytaniem: co dalej?

Wagę, wymiary podam jutro, postaram się zważyć i zmierzyć z samego rana W skrócie: wysoka - 179 cm wzrostu, waga w normie (górnej granicy), ale jeszcze chcę schudnąć. Sylwetka niefiligranowa, a raczej w typie sportowym - rozbudowane plecy, mocne nogi, szerokie ramiona, ale odcinająca się talia całe szczęście jest, chociaż przez wzrost jest dość wysoko, więc niestety problemy z dobraniem sukienek, bluzek, koszul są na porządku dziennym Biust mam w rozmiarze większym niż reszta górnej części ciała, więc to co jest dopasowane względem talii i na wys. pasa nie dopina się w biuście, a jak w biuście jest OK, to niżej jest workowato i totalnie nie podkreśla mojej sylwetki. Dobra, dość tego narzekania! Mam za to długie i (mam taką nadzieję) dość zgrabne nogi, mocno brązowe oczy przy naturalnych blond, długich i falowanych włosach i to są moje atuty!

Widzę, że stworzyłyście aż 27. części wątku, ale nie jestem aż tak czasowa, żeby je wszystkie przejrzeć i w ten sposób czegoś się o Was dowiedzieć, ale zamierzam się udzielać na bieżąco, bo wiem z autopsji, że to naprawdę motywuje.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy

[Lamelkaa]

Dzien dobry
Nie wyspalam sie

Napisane przez Grapefrutka

melduje kolejny dzień Focusa

SzalonaFoka witaj

[Kaveri]

Dziewczyny, nie będę cytowała każdej z osobna na telefonie, więc zbiorowo za wszelkie aktywności - bieganie, rower, ćwiczenia!

SzalonaFoka, jaki obszerny, przyjemny post! Witamy


Budziłam się co chwilę od 5:15, teraz już wstałam na amen. Muszę naszykować sobie rzeczy, powtórzyć "Bogurodzicę", treny i dla relaksu nałożę coś na włosy. Wczoraj dietowo było ładnie, ale dziś przewiduję jakąś super kaloryczną nagrodę, jeśli dobrze pójdzie mi polski

Piję od paru dni pokrzywę, bo mam wrażenie, że zatrzymuję wodę i stąd moja niespadająca waga, mimo małych efektów wizualnych.

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez SzalonaFoka

Cześć! Czy mogę się do Was przyłączyć? Potrzebuję wsparcia, a przeglądając aktywne wątki na tym forum jakoś najbardziej spodobał mi się Wasz

Początkowo prowadziłam minibloga na pingerze, ale zaczęła przerażać mnie wszechobecna moda na "diety proana" i thinspiracje. Ja prowadzę (a przynajmniej staram się jak mogę) zdrowy i aktywny styl życia, co bardzo kłóci się z "odchudzającą" się tam społecznością i nie chcę tam już się udzielać.

Na początku pragnę napisać kilka słów o sobie. W lipcu skończę 22. rok życia, jestem na III roku studiów licencjackich - studiuję dziennie finanse i rachunkowość i od pierwszego dnia mojego studiowania mieszkam w stolicy (jestem słoikiem ). Z moim ukochanym B. jesteśmy od czasów 2. klasy LO, w grudniu stuknie 5 lat razem. To najwspanialszy mężczyzna na świecie i jestem bardzo szczęśliwa, że mam go przy swoim boku. Mieszkamy od 1. roku studiów razem - co prawda nie stać nas na wynajem całego mieszkania (nawet kawalerki) tylko dla siebie, więc mieszkamy z innymi współlokatorami, na których nie mogę narzekać, ale raczej każdy z mieszkańców naszego lokum ma swoje życie i w zasadzie nasze kontakty ograniczają się do rozmów w kuchni itd. ale nikomu to nie przeszkadza, tacy jesteśmy W ogóle jestem typem osoby mało towarzyskiej w tym sensie, że dobrze bawię się w naprawdę małym, zaufanym i przyjacielskim gronie, a bliskiej przyjaciółki tak na prawdę nie mam.

Jeżeli chodzi o moją historię odchudzania to jest ona baaardzo długa i skomplikowana, mogę o tym napisać kiedyś konkretny post. Moje ostatnie osiągnięcie: - 14 kg od lipca (zdrowa dieta + regularna aktywność fizyczna), przy czym przez ostatni miesiąc prawie w ogóle nie uprawiałam sportu i stosunkowo często zdarzały się słodycze w moim menu, a to wszystko przez dość ciężki dla mnie okres. Walczę z licencjatem, wybrałam temat, który trochę mnie przerósł i już wiem, że nie złożę pracy w I terminie, tj. do 29. maja. Stresuję się jak diabli, jutro idę do promotorki z pytaniem: co dalej?

Wagę, wymiary podam jutro, postaram się zważyć i zmierzyć z samego rana W skrócie: wysoka - 179 cm wzrostu, waga w normie (górnej granicy), ale jeszcze chcę schudnąć. Sylwetka niefiligranowa, a raczej w typie sportowym - rozbudowane plecy, mocne nogi, szerokie ramiona, ale odcinająca się talia całe szczęście jest, chociaż przez wzrost jest dość wysoko, więc niestety problemy z dobraniem sukienek, bluzek, koszul są na porządku dziennym Biust mam w rozmiarze większym niż reszta górnej części ciała, więc to co jest dopasowane względem talii i na wys. pasa nie dopina się w biuście, a jak w biuście jest OK, to niżej jest workowato i totalnie nie podkreśla mojej sylwetki. Dobra, dość tego narzekania! Mam za to długie i (mam taką nadzieję) dość zgrabne nogi, mocno brązowe oczy przy naturalnych blond, długich i falowanych włosach i to są moje atuty!

Widzę, że stworzyłyście aż 27. części wątku, ale nie jestem aż tak czasowa, żeby je wszystkie przejrzeć i w ten sposób czegoś się o Was dowiedzieć, ale zamierzam się udzielać na bieżąco, bo wiem z autopsji, że to naprawdę motywuje.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy

Hey




Dzien dobry
Co tam słychać Gwiazdy ?

[nonetheless]

Siema
Nie wiem jak to wyszło że wczoraj wam nie napisałam jak mi poszło
Weszłam do sali, zaczęłam mówić, pomyliłam się na samym początku i potem cały czas się myliłam i zacinałam, w ogóle nie powiedziałam połowy swojej pracy. Potem komisja zadawała mi pytania i wcale nie wypadłam lepiej. W ogóle nie wiedziałam o co im chodzi, czułam się jakby robili ze mnie idiotkę, szczególnie przy ostatnim pytaniu (ale to za długa historia żeby ją tu pisać). Wypadłam z sali z płaczem i przekonana że nie zdam musiałam czekać do 13 na wyniki i już myślałam że nie pójdę na ich odczytanie, no ale poszłam. Zdałam i nawet nie byłam najgorsza, miałam 40%, a były dwie osoby które miały 30%. W porównaniu do Tż który zdawał dzień wcześniej i miał 95% wypadłam chuyowo

[Lamelkaa]

Kaveri Jaki masz temat pracy?


Aguniaaa nuuuuuudy Nic sie nie dzieje w pracy, czas nie leci



Babka z E dzis ma kogos na dzien probny do pracy Przez to ze kumpel przyniosl L4 i moj grafik sie rozjechal wziela mnie jako "rezerwowa"