Rozstanie z facetem XXXIII - Strona 60 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-05-19, 21:18   #1771
danekcolo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 49
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez letmego Pokaż wiadomość
Gratulacje! oby tak dalej trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno
Witamco u Ciebie? jakieś olśnienie u exa było?;-)
danekcolo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-19, 21:33   #1772
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Ethlinn21 Pokaż wiadomość
Widzę, że było już słowa pokrzepienia, więc może ja też coś dorzucę od siebie.

Już gdzieś to pisałam, ale mój były zostawił mnie w straszny sposób dwa lata temu - a raczej to ja byłam zmuszona powiedzieć ostatnie słowo, bo nawet tego nie potrafił zrobić. Kłamał, zdradzał, traktował jak swoją zabawkę.
Długo (ponad rok) nie mogłam się pozbierać, mimo że WIEDZIAŁAM, że jest straszny, że lepiej będzie bez niego i że dobrze, że się tak skończyło. Ale rozum to jedno, a serce to drugie.
Rozstanie zredukowało moje poczucie wartości do zera.

Dziewczyny! Za tydzień, miesiąc, rok pojawi się ktoś LEPSZY i będziecie oczkiem w jego głowie. Zwariuje na Waszym punkcie i przestaniecie patrzeć w tył. Będziecie pamiętać tylko te dobre chwile i będziecie się cieszyć życiem. Wiem to!
Ale musicie sobie też pozwolić na to, żeby zapomnieć o złym i się docenić. To jest niezwykle trudne, ale każda z nas jest piękna, wyjątkowa i KAŻDA z nas zasługuje na szczęście!
Nie żyjcie przeszłością. Wiem, że czasem się nie da, bo też przez to przechodziłam (i było to okropne doświadczenie!), ale życie jest zbyt krótkie żeby ciągle wracać do złego. Teraz patrzę na swoje życie i jestem naprawdę szczęśliwa. Czy jest mi głupio, że tak dużo czasu "zmarnowałam" na wspominanie? Nie, każda rana pozostawia bliznę, a każda blizna czegoś uczy, tworzy nas. Ale dobrze, że już po. Wierzę, że u Was też będzie dobrze
Dobry, bardzo mądry wpis! Super, że dałaś radę, wszystkiego dobrego dalej!
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-19, 21:40   #1773
inspiron2
Zadomowienie
 
Avatar inspiron2
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 1 018
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

U mnie do bani :/ faceci chcą tylko pomacac i przeleciec.. ehh
Myslicie ze to tylko przez figure tak? Czy moze ze mna cos nie tak ..
__________________
Paradoksalnie - gdy masz depresyjną osobowość, lepiej dajesz sobie radę z przewlekłym bólem. Lepiej dajesz sobie radę z sytuacjami, które nie dają nadziei na poprawę.

Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi.
inspiron2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 07:37   #1774
letmego
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 206
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez danekcolo Pokaż wiadomość
Witamco u Ciebie? jakieś olśnienie u exa było?;-)
Dzień dobry tak, ex chce wrócić. Chce, żebyśmy dali sobie szansę i stworzyli ten związek na nowo, mając w głowie wszystko to, czego nas nauczyło rozstanie.

Jak sytuacja wygląda u Ciebie ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
if you're going through hell, keep going

Zawsze, gdy telefon nie dzwoni, wiem, że to Ty...
letmego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 09:25   #1775
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez letmego Pokaż wiadomość
Dzień dobry tak, ex chce wrócić. Chce, żebyśmy dali sobie szansę i stworzyli ten związek na nowo, mając w głowie wszystko to, czego nas nauczyło rozstanie.
Myślisz żeby wrócić, czy odpuszczasz?

Tak sobie czytam żeby żyć pełnią życia... Tylko jak to zrobić po tylu porażkach na koncie? Kilka nieudanych związków, zmarnowane lata. 30stka na karku, więc nie liczę na księcia Mam nadzieję że już jestem odporna na mężczyzn Spisałam sobie wszystkie wady nieudanych związków. Jak kiedyś trafi się (oby nie!) kolejny desperat to będę czytać tą listę aż mi wróci odporność

Dzisiaj dotarła do mnie przerażająca myśl, że za jakiś czas zostanę kompletnie sama. Gdy zabraknie moich rodziców, będę spędzać wszelkie święta zupełnie samiutka. Mam nadzieję że mój psiak okaże się długowieczny
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 09:39   #1776
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Dzisiaj dotarła do mnie przerażająca myśl, że za jakiś czas zostanę kompletnie sama. Gdy zabraknie moich rodziców, będę spędzać wszelkie święta zupełnie samiutka. Mam nadzieję że mój psiak okaże się długowieczny
A czemu? Możesz dołączać na święta do znajomych. Nie raz, gdy nie miałam transportu do rodziców (nie mam samochodu, a jeżdżę z 2 kotami, więc sama sobie nie poradzę), dostawałam propozycje dołączenia do znajomych. Zawsze przyda się ktoś do upieczenia sernika, zmywania naczyń albo zabawiania dzieci a i weselej jest w święta w większym gronie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 10:28   #1777
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A czemu? Możesz dołączać na święta do znajomych. Nie raz, gdy nie miałam transportu do rodziców (nie mam samochodu, a jeżdżę z 2 kotami, więc sama sobie nie poradzę), dostawałam propozycje dołączenia do znajomych. Zawsze przyda się ktoś do upieczenia sernika, zmywania naczyń albo zabawiania dzieci a i weselej jest w święta w większym gronie.
Moi znajomi mają swoje rodziny, a za 10-20 lat na pewno uzbierają już spore grono... Nie potrafiłabym tak się wprosić wtedy.
Moja mama ma koleżankę, kompletnie samotną osobę i kiedyś gościła u nas w święta. Widziałam że czułą się mimo wszystko jak piąte koło u wozu.
Jednak chyba nie mam co martwić się na zapas
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-05-20, 11:04   #1778
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Moi znajomi mają swoje rodziny, a za 10-20 lat na pewno uzbierają już spore grono...
Więc jedna osoba więcej nie zrobi różnicy

U mnie w domu zawsze pojawia się ktoś spoza rodziny - znajomy rozwodnik, znajomy, którego rodzina jest w Anglii, sąsiedzi, których dzieci rozjechały się po świecie... Przynajmniej taki uroczysty posiłek różni się czymś od zwykłego, niedzielnego obiadu.
Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Nie potrafiłabym tak się wprosić wtedy.
Hmm... u mnie to wygląda tak, że jak wspominam komuś, że nie wiem, czy pojadę do rodziców na święta, to jestem zasypywana zaproszeniami i nie muszę się wpraszać. Nie jestem jakąś rozchwytywaną towarzysko osobą, ale jakby mi ktoś powiedział, że będzie sam, to bez zastanowienia wypaliłabym z propozycją wspólnego spędzenia czasu.

Nie myśl, że się wpraszasz. Obdarowujesz kogoś szansą spędzenia z Tobą wyjątkowego czasu
Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Moja mama ma koleżankę, kompletnie samotną osobę i kiedyś gościła u nas w święta. Widziałam że czułą się mimo wszystko jak piąte koło u wozu.
Bo kobiety w Polsce tak już mają, że nie mając chłopa u boku i dzieci, którymi mogą się pochwalić, czują się nic nie warte.
Dopiero teraz zaczyna zmieniać się mentalność naszego społeczeństwa. 27-latka nie jest już starą panną jak za czasów naszych rodziców. Kobiety mogą nareszcie cieszyć się życiem wykraczającym poza pranie pieluch i gotowanie dla głowy rodziny.
Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Jednak chyba nie mam co martwić się na zapas
Co racja, to racja
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 11:21   #1779
TancerzTango
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 476
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez inspiron2 Pokaż wiadomość
U mnie do bani :/ faceci chcą tylko pomacac i przeleciec.. ehh
Myslicie ze to tylko przez figure tak? Czy moze ze mna cos nie tak ..
Duży biust i tyłek to tylko miła zachęta do rozpoczęcia znajomości. Jak masz trudny charakter to wcześniej lub później facet zrobi ewakuację. Nie możesz liczyć, że to ich zatrzyma na stałe.

Jak facet będzie miał do wyboru duży biust vs fajny charakter to postąpi tak:
-jeśli szuka przelotnej znajomości wybierze duży biust
-jeśli szuka stałego związku to wybierze fajny charakter

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
27-latka nie jest już starą panną jak za czasów naszych rodziców. Kobiety mogą nareszcie cieszyć się życiem wykraczającym poza pranie pieluch i gotowanie dla głowy rodziny.
Cieszą się tym życiem i cieszą aż przychodzi 35 lat, koleżanki w pracy gadają o dzieciach, kuzyni i kuzynki na zjazdy rodzinne przyjeżdżają z dziećmi, rozmawiają o tym co które dziecko zrobiło w przedszkolu i szkole, gdzie jedzie na wakacje lub kolonie a nasze wyzwolone singielki zakładają wtedy tematy na forum: "Gdzie po 30 znaleźć wolnego fajnego bogatego faceta" lub czytają o metodach leczenia niepłodności bo coś nie mogą zaskoczyć.

Jednak te stare czasy nie były takie złe, ludzie mieli dzieci jak byli młodzi a potem dzieciaki były odchowane oni mieli czas na wakacje, na spotkania rodzinne itd. Teraz młodzi nie mają czasu bo kariera, potem nie mają czasu bo dzieci i życie mija w okropnym biegu a nam się wmawia, że ta nowoczesność jest taka wspaniała. Tylko nikt nie patrzy jaką my płacimy za taką nowoczesność cenę.
TancerzTango jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 13:36   #1780
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Jak facet będzie miał do wyboru duży biust vs fajny charakter to postąpi tak:
-jeśli szuka przelotnej znajomości wybierze duży biust
-jeśli szuka stałego związku to wybierze fajny charakter
Ja mam i to, i to, ale w moim życiu posiadanie faceta nie jest najważniejsze. Może dlatego, że w tangu to ja prowadzę A tak serio, to irytujący jest Twój podział dziewczyn na "ładne i głupie" oraz "brzydkie i fajne", który sugeruje, że Inspiron należy do jednej z tych grup. Spotykanie takich facetów może być kwestią specyfiki otoczenia bądź miejsc, w których się ich poznaje, a nie od razu ułomności urody czy charakteru.
Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Cieszą się tym życiem i cieszą aż przychodzi 35 lat, koleżanki w pracy gadają o dzieciach, kuzyni i kuzynki na zjazdy rodzinne przyjeżdżają z dziećmi, rozmawiają o tym co które dziecko zrobiło w przedszkolu i szkole, gdzie jedzie na wakacje lub kolonie a nasze wyzwolone singielki zakładają wtedy tematy na forum: "Gdzie po 30 znaleźć wolnego fajnego bogatego faceta" lub czytają o metodach leczenia niepłodności bo coś nie mogą zaskoczyć.
To co napisałeś, jest śmieszne, ale niestety nie w pozytywnym znaczeniu.

Mam "swoje lata" i nie przeszkadza mi, gdy spotykam się ze znajomymi bądź rodziną z dzieciakami, bo czemu by miało? Osoba niedzieciata też może słuchać i rozmawiać o dzieciach i wakacjach. Uwielbiam chodzić na domówki z dzieciakami, choć zaczynają się o 16, a o 22 już trzeba iść. Na spotkaniach układam piosenki dla dzieci, trenuję kształtowanie relacji dziecko-zwierzę i po prostu świetnie się bawię. Nie płaczę po nich w poduszkę, że nie mam własnego potomstwa

Nie zakładam wątków na forach o szukaniu bogatego faceta Choć często piszę, że fajny, wolny i dojrzały do związku facet po 30. to rzadkość. Chociażby ostatni mój TŻ, przystojny, zdolny muzyk - koszmarnie zazdrosny, schizofreniczny, agresywny werbalnie. Albo poprzedni - dobry, sympatyczny, inteligentny, wykształcony, ale nie posiadający przyjaciół ani zainteresowań. Albo nowo poznawani faceci - przebojowi, piękni, zdolni, bogaci, którzy nie mają czasu na związki, nie mają kiedy się zaangażować. Z przykrością obserwuję obecnie, jak sypią się 10-letnie małżeństwa zawierane za studenckich czasów, kiedy to wypadało z końcem studiów urządzić wesele i po roku dorobić się dzieciaka.

Moja koleżanka ma 41 lat i jest obecnie w piątej ciąży bez wsparcia medycznego - w dzisiejszych czasach, gdy laski szpikują się przez lata hormonami i jedzą śmieci, zajście w ciążę jest często trudne nawet w wieku 20 lat. To są przypadki losowe i nie warto przyspieszać macierzyństwa, jeśli się do niego nie dojrzało. Inną sprawą jest, że na dzieci powinni wydawać pozwolenia, bo nie każdy powinien je mieć. Wywieranie na kobiety nacisku, by zachodziły w ciążę, bo zegar tyka, jest nieludzkie...
Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Jednak te stare czasy nie były takie złe, ludzie mieli dzieci jak byli młodzi a potem dzieciaki były odchowane oni mieli czas na wakacje, na spotkania rodzinne itd. Teraz młodzi nie mają czasu bo kariera, potem nie mają czasu bo dzieci i życie mija w okropnym biegu a nam się wmawia, że ta nowoczesność jest taka wspaniała. Tylko nikt nie patrzy jaką my płacimy za taką nowoczesność cenę.
Myślę, że to kwestia umiejętności dostosowania się i ustalania priorytetów

Pracuję w korporacji, gdzie ludzie na dziecko decydują się zwykle po 30. bo wcześniej studiują 2 kierunki, wspinają po szczeblach kariery i zarabiają na własne M. Organizują sobie tak czas, by nawet i z małym dzieckiem podróżować, spotykać się z rodzinami i znajomymi.
Młode matki są nawet w stanie wychodzić regularnie z koleżankami na drinka, co za "starych, dobrych czasów" wywołałoby plotki na pół miasta
Raz wynajęliśmy całe schronisko górskie i spędziliśmy w nim weekend bandą, w której najmłodsza turystka miała niecały roczek - obecnie ma parę lat i śmiga po górach, jeździ z rodzicami na żagle.

Obecne czasy dają nam niesamowite możliwości bezpiecznego spędzania czasu z dzieckiem. Można iść do restauracji, gdzie jest mini placyk zabaw wolny od dymu tytoniowego, oficjalne kąpieliska są zadbane, ogrodzone i strzeżone (przynajmniej w moim regionie), a dzieci jeżdżą na rolkach w kaskach, co za moich czasów było strasznym obciachem.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 14:59   #1781
danekcolo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 49
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez letmego Pokaż wiadomość
Dzień dobry tak, ex chce wrócić. Chce, żebyśmy dali sobie szansę i stworzyli ten związek na nowo, mając w głowie wszystko to, czego nas nauczyło rozstanie.

Jak sytuacja wygląda u Ciebie ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Witamu mnie to tak różnie raz lepiej raz gorzej, dowiaduje się co jakiś czas o byłej dziwnych rzeczy to co teraz wyprawia i jak się zachowuje to wstyd mi za nią...A Ty masz pewnie teraz mętlik w głowie ex Ci namieszał i nie wiesz co robić? naprawdę jak zdecydujecie się na zejście to musicie popracować nad związkiem i to bardzo mocno...bardzo nie wielu parom to się udaje, ale mam nadzieję ,ze dacie rade i tego Ci życzę
danekcolo jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-20, 15:07   #1782
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Duży biust i tyłek to tylko miła zachęta do rozpoczęcia znajomości. Jak masz trudny charakter to wcześniej lub później facet zrobi ewakuację. Nie możesz liczyć, że to ich zatrzyma na stałe.

Jak facet będzie miał do wyboru duży biust vs fajny charakter to postąpi tak:
-jeśli szuka przelotnej znajomości wybierze duży biust
-jeśli szuka stałego związku to wybierze fajny charakter

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------



Cieszą się tym życiem i cieszą aż przychodzi 35 lat, koleżanki w pracy gadają o dzieciach, kuzyni i kuzynki na zjazdy rodzinne przyjeżdżają z dziećmi, rozmawiają o tym co które dziecko zrobiło w przedszkolu i szkole, gdzie jedzie na wakacje lub kolonie a nasze wyzwolone singielki zakładają wtedy tematy na forum: "Gdzie po 30 znaleźć wolnego fajnego bogatego faceta" lub czytają o metodach leczenia niepłodności bo coś nie mogą zaskoczyć.

Jednak te stare czasy nie były takie złe, ludzie mieli dzieci jak byli młodzi a potem dzieciaki były odchowane oni mieli czas na wakacje, na spotkania rodzinne itd. Teraz młodzi nie mają czasu bo kariera, potem nie mają czasu bo dzieci i życie mija w okropnym biegu a nam się wmawia, że ta nowoczesność jest taka wspaniała. Tylko nikt nie patrzy jaką my płacimy za taką nowoczesność cenę.
Kiedyś były domy wielopokoleniowe, gdzie babcie wychowywały wnuki, więc młodym rodzinom było łatwiej. Poza tym również łatwiej było o mieszkania (np. najlepsi studenci dostawali spore dofinansowania do pierwszego "m" itd.). Z pracą też kłopotów takich nie było. Dostawało się po studiach przydział itp. Oczywiście podaję tylko uogólnione przykłady.
Obecnie mimo iż mamy wyższe wykształcenie to zarabiamy gorsze i bierzemy ogromne, wieloletnie kredyty na mieszkanie, które potem spłacamy latami. Na dzieci decydują się tylko Ci którzy są zamożni lub mają wsparcie rodziny (pomijam posiadanie dzieci "bo zegar tyka, a do garnka włoży mi opieka społeczna")

Malla - masz duże szczęście przebywając z takimi osobami. Ja przyjaciół nie mam, a znajomi to wiadomo...
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 15:13   #1783
danekcolo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 49
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Myślisz żeby wrócić, czy odpuszczasz?

Tak sobie czytam żeby żyć pełnią życia... Tylko jak to zrobić po tylu porażkach na koncie? Kilka nieudanych związków, zmarnowane lata. 30stka na karku, więc nie liczę na księcia Mam nadzieję że już jestem odporna na mężczyzn Spisałam sobie wszystkie wady nieudanych związków. Jak kiedyś trafi się (oby nie!) kolejny desperat to będę czytać tą listę aż mi wróci odporność

Dzisiaj dotarła do mnie przerażająca myśl, że za jakiś czas zostanę kompletnie sama. Gdy zabraknie moich rodziców, będę spędzać wszelkie święta zupełnie samiutka. Mam nadzieję że mój psiak okaże się długowieczny
WitajNie możesz tak myśleć 30lat to piękny wiek przed tobą wiele szczęśliwych lat życia...a to ,że się zraziłaś do mężczyzn to normalne odczucie które minie...a miłość przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie i będziesz szczęśliwą i spełnioną kobietą...
danekcolo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 15:28   #1784
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez danekcolo Pokaż wiadomość
WitajNie możesz tak myśleć 30lat to piękny wiek przed tobą wiele szczęśliwych lat życia...a to ,że się zraziłaś do mężczyzn to normalne odczucie które minie...a miłość przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie i będziesz szczęśliwą i spełnioną kobietą...
Optymistycznie napisane Ja mam za sobą już tyle nieudanych długoletnich związków, że zrażanie się nie ma tu nic do rzeczy Szczęśliwa będę jak mój ex znajdzie nową pannę

Wpadłam dziś na pomysł jak zapełnić sobie tą niewielką ilość wolnego czasu, który mam na co dzień. Nauczę się nowego języka obcego
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 15:57   #1785
danekcolo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 49
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Optymistycznie napisane Ja mam za sobą już tyle nieudanych długoletnich związków, że zrażanie się nie ma tu nic do rzeczy Szczęśliwa będę jak mój ex znajdzie nową pannę

Wpadłam dziś na pomysł jak zapełnić sobie tą niewielką ilość wolnego czasu, który mam na co dzień. Nauczę się nowego języka obcego
Może nie trafiałaś na tych co powinnaś, nie jest łatwo znaleźć drugą połówkę, ale na pewno przyjdzie odpowiedni czas i trafisz na odpowiedniego partnera...naprawdę będziesz szczęśliwa jak ex znajdzie sobie nową???, ja byłem wściekły jak moja się zaczęła spotykać z innym...Nauka języka to super pomysł i życzę powodzenia
danekcolo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 16:19   #1786
letmego
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 206
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez danekcolo Pokaż wiadomość
Witamu mnie to tak różnie raz lepiej raz gorzej, dowiaduje się co jakiś czas o byłej dziwnych rzeczy to co teraz wyprawia i jak się zachowuje to wstyd mi za nią...A Ty masz pewnie teraz mętlik w głowie ex Ci namieszał i nie wiesz co robić? naprawdę jak zdecydujecie się na zejście to musicie popracować nad związkiem i to bardzo mocno...bardzo nie wielu parom to się udaje, ale mam nadzieję ,ze dacie rade i tego Ci życzę
To trochę przykre, odnośnie Twojej eks. Ale nie jest już teraz częścią Twojego życia, może to i dobrze patrząc pod kątem tych wydarzeń.

Mam okropny mętlik w głowie. Jeśli kiedykolwiek zdecyduje się dać nam szansę to będzie to bardzo pracowity i trudny okres. Ale ja już nie wiem, czy tego chcę. Z drugiej strony obawiam się zaprzepaścić naprawdę fajną szansę za związek.

Dziękuję!
__________________
if you're going through hell, keep going

Zawsze, gdy telefon nie dzwoni, wiem, że to Ty...
letmego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 16:29   #1787
0ded61e046991206639e8e1572f46db6f3368a3a_62799cf2a5728
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 755
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Muszę się wyżalić.
Moje bóle brzucha okazały się NIE być ciążą, a wczoraj wylądowałam w szpitalu. W sumie nic się nie dowiedziałam ale mam podejrzenia, że to bóle z nerwów i stresu.
Dostałam trzy zastrzyki (a boje się ich panicznie, dziewczyna 22 lata a płakałam jak dziecko) które nic nie pomogły a bolały jak jasna cholera. Na szczęście była ze mną koleżanka, ale strasznie brakowało mi wtedy chłopaka. W obcym, mieście sama w takiej sytuacji poczułam się jak zagubione dziecko.
Jeszcze głupia dobijałam się oglądaniem wspólnych zdjęć.
On mnie zawsze zostawiał wtedy kiedy go najbardziej potrzebowałam... tęsknię i źle się czuje ((
0ded61e046991206639e8e1572f46db6f3368a3a_62799cf2a5728 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 16:57   #1788
danekcolo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 49
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez letmego Pokaż wiadomość
To trochę przykre, odnośnie Twojej eks. Ale nie jest już teraz częścią Twojego życia, może to i dobrze patrząc pod kątem tych wydarzeń.

Mam okropny mętlik w głowie. Jeśli kiedykolwiek zdecyduje się dać nam szansę to będzie to bardzo pracowity i trudny okres. Ale ja już nie wiem, czy tego chcę. Z drugiej strony obawiam się zaprzepaścić naprawdę fajną szansę za związek.

Dziękuję!
Poczekaj kilka dni i wtedy podejmij decyzję, bo w razie nie powodzenia (czego wam nie życzę) znowu będziesz przeżywać to co ostatnio... gdyby moja chciała powrotu i nie spotykała się z nikim to bym pewnie dał szanse bo każdy na nią zasługuje...być może faktycznie zmądrzał, zrozumiał co stracił i chce być z Tobą.. upewnij się czy to nie tylko chwila słabości bo coś mu nie wyszło i poczuł się samotny...POZDRAWIAM;-)
danekcolo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-20, 23:24   #1789
endorfina123
Wtajemniczenie
 
Avatar endorfina123
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: somewhere in between
Wiadomości: 2 345
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

witam,
to moj pierwszy post na tym watku... w sumie, to nie wiem od czego zaczac.
moj zwiazek trwal 8 lat, pierwsza, prawdziwa, dojrzala milosc... zerwalam ja, bylo to 3 miesiace i 3 tyg temu. wkradla sie rutyna, stagnacja, dodatkowo mialam kogos obok, kto wmawial mi, ze nie jestem szczesliwa. byla to osoba, ktora nazywala siebie moja przyjaciolka. w moim towarzystwie nie mialam nikogo bliskiego, kto bylby w tak dlugim zwiazku, nie wiedzialam jak wszystko powinno wygladac, czy to jest normalne. w moim zyciu pojawilo sie ostatnimi laty wiele problemow, zabraklo mi sil na kolejna rozmowe z moim chlopakiem, ktory ogolem nie nalezal nigdy do osob wylewnych. dawalam informacje, co mnie boli, on niekoniecznie cos z tym robil. to nie byly wielkie rzeczy, ale brakowalo mi tego, zebym czula sie naprawde kochana i potrzebna.
rozstanie bardzo bolalo. w miedzyczasie spotkalam sie z kims pare razy, ale to nie bylo to, w glowie ciagle mialam bylego. poltora miesiaca po rozstaniu chcialam wrocic, ale on mowil, ze nie widzi dla nas przyszlosci, ze czulby dystans. od dnia rozstania smsowal z moja "przyjaciolka", nie podejmowal walki o mnie. niestety, dzis sa razem. mimo, ze wczesniej zarzekal sie, ze nie jest w jego typie itp. informowalam ja, ze jest mi przykro, ze z nim pisze, ona to zlewala, jaka ja bylam glupia... mialam podejrzenia, ale kurcze, ja w zyciu nie wykrecilabym takiego numeru osobie, ktora znam, a co dopiero "przyjaciolce". on do ostatniej chwili nie potrafil mi powiedziec na jakiej zasadzie sie spotykaja, o wszystko obwinia mnie, ze to ja chcialam zerwania, ze to ja spotykalam sie z innym. nie dociera do niego, ze wina lezy po srodku, tak, jestem winna, ale to wszystko nie mialoby miejsca, gdyby okazywal mi uczucia, zainteresowanie. nie mialam sily wtedy walczyc, problemy, z ktorymi sie zmagalam zablkowaly mnie. mialam nadzieje, ze moze zerwanie da mu kopa. marzylam o tym, zeby powiedzial, ze mnie kocha, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, zebysmy tego nie konczyli...
__________________


endorfina123 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-21, 05:57   #1790
edyta508
Zakorzenienie
 
Avatar edyta508
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 114
GG do edyta508
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez endorfina123 Pokaż wiadomość
witam,
to moj pierwszy post na tym watku... w sumie, to nie wiem od czego zaczac.
moj zwiazek trwal 8 lat, pierwsza, prawdziwa, dojrzala milosc... zerwalam ja, bylo to 3 miesiace i 3 tyg temu. wkradla sie rutyna, stagnacja, dodatkowo mialam kogos obok, kto wmawial mi, ze nie jestem szczesliwa. byla to osoba, ktora nazywala siebie moja przyjaciolka. w moim towarzystwie nie mialam nikogo bliskiego, kto bylby w tak dlugim zwiazku, nie wiedzialam jak wszystko powinno wygladac, czy to jest normalne. w moim zyciu pojawilo sie ostatnimi laty wiele problemow, zabraklo mi sil na kolejna rozmowe z moim chlopakiem, ktory ogolem nie nalezal nigdy do osob wylewnych. dawalam informacje, co mnie boli, on niekoniecznie cos z tym robil. to nie byly wielkie rzeczy, ale brakowalo mi tego, zebym czula sie naprawde kochana i potrzebna.
rozstanie bardzo bolalo. w miedzyczasie spotkalam sie z kims pare razy, ale to nie bylo to, w glowie ciagle mialam bylego. poltora miesiaca po rozstaniu chcialam wrocic, ale on mowil, ze nie widzi dla nas przyszlosci, ze czulby dystans. od dnia rozstania smsowal z moja "przyjaciolka", nie podejmowal walki o mnie. niestety, dzis sa razem. mimo, ze wczesniej zarzekal sie, ze nie jest w jego typie itp. informowalam ja, ze jest mi przykro, ze z nim pisze, ona to zlewala, jaka ja bylam glupia... mialam podejrzenia, ale kurcze, ja w zyciu nie wykrecilabym takiego numeru osobie, ktora znam, a co dopiero "przyjaciolce". on do ostatniej chwili nie potrafil mi powiedziec na jakiej zasadzie sie spotykaja, o wszystko obwinia mnie, ze to ja chcialam zerwania, ze to ja spotykalam sie z innym. nie dociera do niego, ze wina lezy po srodku, tak, jestem winna, ale to wszystko nie mialoby miejsca, gdyby okazywal mi uczucia, zainteresowanie. nie mialam sily wtedy walczyc, problemy, z ktorymi sie zmagalam zablkowaly mnie. mialam nadzieje, ze moze zerwanie da mu kopa. marzylam o tym, zeby powiedzial, ze mnie kocha, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, zebysmy tego nie konczyli...
Przykro czytac. Trzymaj sie kochana co do "przyjaciolki" to brak mi slow..
edyta508 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-21, 08:26   #1791
CorkaCzarownic
Zadomowienie
 
Avatar CorkaCzarownic
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 421
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Endorfina naprawdę przykro to czytać to okropne gdy ranią Cie najbliższe osoby. A przyjaciółki współczuję. Dlatego ja mam przyjaciółki w rodzinie, bo obce tyle razy mnie zawiodły... A co do chłopaka - może pomysl o tym w ten sposób, że po prostu to pokazało jego prawdziwe oblicze. Mi się wydaje, że po tylu latach rutyna się wkrada, wszak nie będzie cały czas tak super jak na początku. Ale... Nadal powinno się kochać te druga osobe i jak ona mówi, że coś się dzieje tak jak Ty to mówiłaś to powinno dać to drugiej osobie do myślenia. A już w ogóle jak ktoś chce się rozstac to się powinno walczyć a nie przejsc do porządku dziennego a już nie na pewno w związek z z drugą osobą. Ale ja zawsze twierdzę, że wszystko ma drugie dno. I nie wszystko jest takie proste
__________________
And then she'd say: It's OK, I got lost on the way
But I'm a Supergirl and Supergirls don't cry.
CorkaCzarownic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-21, 12:02   #1792
xlexie
Raczkowanie
 
Avatar xlexie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez endorfina123 Pokaż wiadomość
witam,
to moj pierwszy post na tym watku... w sumie, to nie wiem od czego zaczac.
moj zwiazek trwal 8 lat, pierwsza, prawdziwa, dojrzala milosc... zerwalam ja, bylo to 3 miesiace i 3 tyg temu. wkradla sie rutyna, stagnacja, dodatkowo mialam kogos obok, kto wmawial mi, ze nie jestem szczesliwa. byla to osoba, ktora nazywala siebie moja przyjaciolka. w moim towarzystwie nie mialam nikogo bliskiego, kto bylby w tak dlugim zwiazku, nie wiedzialam jak wszystko powinno wygladac, czy to jest normalne. w moim zyciu pojawilo sie ostatnimi laty wiele problemow, zabraklo mi sil na kolejna rozmowe z moim chlopakiem, ktory ogolem nie nalezal nigdy do osob wylewnych. dawalam informacje, co mnie boli, on niekoniecznie cos z tym robil. to nie byly wielkie rzeczy, ale brakowalo mi tego, zebym czula sie naprawde kochana i potrzebna.
rozstanie bardzo bolalo. w miedzyczasie spotkalam sie z kims pare razy, ale to nie bylo to, w glowie ciagle mialam bylego. poltora miesiaca po rozstaniu chcialam wrocic, ale on mowil, ze nie widzi dla nas przyszlosci, ze czulby dystans. od dnia rozstania smsowal z moja "przyjaciolka", nie podejmowal walki o mnie. niestety, dzis sa razem. mimo, ze wczesniej zarzekal sie, ze nie jest w jego typie itp. informowalam ja, ze jest mi przykro, ze z nim pisze, ona to zlewala, jaka ja bylam glupia... mialam podejrzenia, ale kurcze, ja w zyciu nie wykrecilabym takiego numeru osobie, ktora znam, a co dopiero "przyjaciolce". on do ostatniej chwili nie potrafil mi powiedziec na jakiej zasadzie sie spotykaja, o wszystko obwinia mnie, ze to ja chcialam zerwania, ze to ja spotykalam sie z innym. nie dociera do niego, ze wina lezy po srodku, tak, jestem winna, ale to wszystko nie mialoby miejsca, gdyby okazywal mi uczucia, zainteresowanie. nie mialam sily wtedy walczyc, problemy, z ktorymi sie zmagalam zablkowaly mnie. mialam nadzieje, ze moze zerwanie da mu kopa. marzylam o tym, zeby powiedzial, ze mnie kocha, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, zebysmy tego nie konczyli...
No tak... "przyjaciółki". Narzekamy w tym wątku na facetów, ale babki też nie są dużo lepsze nieraz..... ehh..

[1=0ded61e046991206639e8e1 572f46db6f3368a3a_62799cf 2a5728;51467859]Muszę się wyżalić.
Moje bóle brzucha okazały się NIE być ciążą, a wczoraj wylądowałam w szpitalu. W sumie nic się nie dowiedziałam ale mam podejrzenia, że to bóle z nerwów i stresu.
Dostałam trzy zastrzyki (a boje się ich panicznie, dziewczyna 22 lata a płakałam jak dziecko) które nic nie pomogły a bolały jak jasna cholera. Na szczęście była ze mną koleżanka, ale strasznie brakowało mi wtedy chłopaka. W obcym, mieście sama w takiej sytuacji poczułam się jak zagubione dziecko.
Jeszcze głupia dobijałam się oglądaniem wspólnych zdjęć.
On mnie zawsze zostawiał wtedy kiedy go najbardziej potrzebowałam... tęsknię i źle się czuje (([/QUOTE]

asiaq9 niestety w takich sytuacjach zawsze wracają emocje i chęci, żeby były był przy nas. Mam to samo, ale spójrz na to inaczej, to w dużej mierze (jeśli nie wyłącznie) przez niego się denerwowałaś i doprowadziłaś do takiego stanu. Opłakując go, wspominając, oglądając zdjęcia sama niszczysz sobie zdrowie. Poczułaś się jak zagubione dziecko, ale sobie poradziłaś i jakoś przerwałaś ten szpital, te zastrzyki i przeszłaś przez to mimo, że go wtedy nie było. Było ciężko, ale dałaś sobie radę sama

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

A do mnie były napisał. I sama byłam potem zaskoczona swoją reakcją, ale strasznie się zdenerwowałam. Ten człowiek jest nienormalny. Starałam się tyle miesięcy, żeby wrócił - nie chciał, to teraz niech spada na drzewo, da mi święty spokój i pozwoli w końcu żyć. Poczułam w sumie satysfakcję, że napisał i pierwszy raz to olałam. Nic mu nie odpisałam i czuję się z tym jak bogini.
xlexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-21, 13:23   #1793
endorfina123
Wtajemniczenie
 
Avatar endorfina123
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: somewhere in between
Wiadomości: 2 345
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez edyta508 Pokaż wiadomość
Przykro czytac. Trzymaj sie kochana co do "przyjaciolki" to brak mi slow..
Cytat:
Napisane przez CorkaCzarownic Pokaż wiadomość
Endorfina naprawdę przykro to czytać to okropne gdy ranią Cie najbliższe osoby. A przyjaciółki współczuję. Dlatego ja mam przyjaciółki w rodzinie, bo obce tyle razy mnie zawiodły... A co do chłopaka - może pomysl o tym w ten sposób, że po prostu to pokazało jego prawdziwe oblicze. Mi się wydaje, że po tylu latach rutyna się wkrada, wszak nie będzie cały czas tak super jak na początku. Ale... Nadal powinno się kochać te druga osobe i jak ona mówi, że coś się dzieje tak jak Ty to mówiłaś to powinno dać to drugiej osobie do myślenia. A już w ogóle jak ktoś chce się rozstac to się powinno walczyć a nie przejsc do porządku dziennego a już nie na pewno w związek z z drugą osobą. Ale ja zawsze twierdzę, że wszystko ma drugie dno. I nie wszystko jest takie proste
Cytat:
Napisane przez xlexie Pokaż wiadomość
No tak... "przyjaciółki". Narzekamy w tym wątku na facetów, ale babki też nie są dużo lepsze nieraz..... ehh..



asiaq9 niestety w takich sytuacjach zawsze wracają emocje i chęci, żeby były był przy nas. Mam to samo, ale spójrz na to inaczej, to w dużej mierze (jeśli nie wyłącznie) przez niego się denerwowałaś i doprowadziłaś do takiego stanu. Opłakując go, wspominając, oglądając zdjęcia sama niszczysz sobie zdrowie. Poczułaś się jak zagubione dziecko, ale sobie poradziłaś i jakoś przerwałaś ten szpital, te zastrzyki i przeszłaś przez to mimo, że go wtedy nie było. Było ciężko, ale dałaś sobie radę sama

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

A do mnie były napisał. I sama byłam potem zaskoczona swoją reakcją, ale strasznie się zdenerwowałam. Ten człowiek jest nienormalny. Starałam się tyle miesięcy, żeby wrócił - nie chciał, to teraz niech spada na drzewo, da mi święty spokój i pozwoli w końcu żyć. Poczułam w sumie satysfakcję, że napisał i pierwszy raz to olałam. Nic mu nie odpisałam i czuję się z tym jak bogini.
dziekuje za slowa otuchy. najgorsze w tym wszystkim jest to, ze jestem osoba strasznie perseweratywna, boje sie czasu jaki bedzie potrzebny, zeby sie wyleczyc. jeszcze za lat mlodziezowych, bylam w zwiazku 4 miesiace, gdzie najwiekszym problemem bylo na co pojsc do kina i przezywalam 8-9 miesiecy, dopoki nie poznalam nowego chlopaka... faceci z mojego towarzystwa widza sprawe prosto - znajdz kogos, eks bedzie zazdrosny, a i ty sie oderwiesz. tylko, ze dla mnie nie o to chodzi. nie szukam plastra, nie umiem bawic sie ludzmi, nie uznaje pakowania sie w zwiazek, kiedy nie przezylo sie poprzedniego.
__________________


endorfina123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-21, 13:31   #1794
xlexie
Raczkowanie
 
Avatar xlexie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez endorfina123 Pokaż wiadomość
dziekuje za slowa otuchy. najgorsze w tym wszystkim jest to, ze jestem osoba strasznie perseweratywna, boje sie czasu jaki bedzie potrzebny, zeby sie wyleczyc. jeszcze za lat mlodziezowych, bylam w zwiazku 4 miesiace, gdzie najwiekszym problemem bylo na co pojsc do kina i przezywalam 8-9 miesiecy, dopoki nie poznalam nowego chlopaka... faceci z mojego towarzystwa widza sprawe prosto - znajdz kogos, eks bedzie zazdrosny, a i ty sie oderwiesz. tylko, ze dla mnie nie o to chodzi. nie szukam plastra, nie umiem bawic sie ludzmi, nie uznaje pakowania sie w zwiazek, kiedy nie przezylo sie poprzedniego.
Według mnie też to bez sensu, przede wszystkim wchodząc w związek nie lecząc się z poprzedniego, sama przyczyniasz się do tego, że krzywdzisz drugą, niewinną osobę. Poza tym robienie czegoś "bo eks będzie zazdrosny" nie jest żadnym lekarstwem, bo nadal robisz coś, ze względu na eks, niezależnie czy jest to chęć zemsty, czy tego, by "pożałował i wrócił", nadal robisz to ze względu na niego, a chodzi nam przecież o to, żeby on stał się obojętny.
xlexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-21, 13:41   #1795
endorfina123
Wtajemniczenie
 
Avatar endorfina123
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: somewhere in between
Wiadomości: 2 345
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez xlexie Pokaż wiadomość
Według mnie też to bez sensu, przede wszystkim wchodząc w związek nie lecząc się z poprzedniego, sama przyczyniasz się do tego, że krzywdzisz drugą, niewinną osobę. Poza tym robienie czegoś "bo eks będzie zazdrosny" nie jest żadnym lekarstwem, bo nadal robisz coś, ze względu na eks, niezależnie czy jest to chęć zemsty, czy tego, by "pożałował i wrócił", nadal robisz to ze względu na niego, a chodzi nam przecież o to, żeby on stał się obojętny.
dokładnie tak, zresztą każdy plaster ma to do siebie, że się odklei. nie powinniśmy bawić się uczuciami innych, sama nie chciałabym być takim plastrem i nie zrobię czegoś takiego nikomu. swoje trzeba przecierpieć, spróbować wyleczyć się i jakoś zapomnieć. mnie najbardziej boli to, że mój były zapomniał tak szybko i wpakował się w nowy związek, żeby to jeszcze była dziewczyna, której nie znam, ale nie robi się czegoś takiego... dla mnie nie do pomyślenia jest mieć partnera po długoletnim związku z koleżanką, a co dopiero "przyjaciółką". brzydzę się czymś takim. jego rodzina mnie uwielbiała, bardzo było im żal, że tak się stało, próbowali przemówić mu do rozsądku, ale to on musi chcieć, nie ma nic na siłę. przykro, że mój były jest w stanie zaprzepaścić tyluletni związek dla osoby, która w moim mniemaniu pokazała swoją twarz udając przyjaciółkę, nie zastanowił się chyba, co może wykręcić jemu.
__________________


endorfina123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-22, 10:08   #1796
inspiron2
Zadomowienie
 
Avatar inspiron2
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 1 018
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Pojscie na wesele z eksem to głupi pomysl..
__________________
Paradoksalnie - gdy masz depresyjną osobowość, lepiej dajesz sobie radę z przewlekłym bólem. Lepiej dajesz sobie radę z sytuacjami, które nie dają nadziei na poprawę.

Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi.
inspiron2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-22, 15:37   #1797
konefka0
Przyczajenie
 
Avatar konefka0
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Hej, a co tu taka cisza. Opowiadajcie co u Was, jak sobie radzicie? Jest lepiej, gorzej ?

U mnie dzien wygląda tak, ze budze się z mega okropnym humorem, z godziny na godzine jest coraz lepiej, az wieczorem mam euforie.
Albo na odwrót. Rano sie budze i jest wyjątkowo dobrze, chce mi się żyć i działac, z godziny na godzinę entuzjazm więdnie, aż koncze z mini depresją w łóżku. Ale mysle, ze to normalne. Najważniejsze, ze mam już te prześwity dobrego humoru .
konefka0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-22, 20:29   #1798
Mioodowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 80
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cześć. Jestem tu nowa
Nie wiem co robić. Byłam z chłopakiem 4 lata. Nie układało nam się, ale los sprawil, ze wróciliśmy do siebie i ciągnie sie to już grudnia zeszlego roku. Ale jest pewne ale. Nie zależy mu na mnie tak jak kiedyś. Przeprowadziliśmy milion rozmów na ten temat. Nic nie zadziałało. Widujemy się raz na tydzień, czasami dłużej. Nie proponuje mi spotkań, a ja naprawdę nie mam już sił, zeby go o to prosić. W wolnym czasie gra na komputerze albo spotyka się z kolegami. Ze mną widuje się tylko gdy dowie się od swojego kolegi, że rozmawiałam z takim innym kolegą. Wtedy jest o to szalenie zazdrosny. Ma obsesję na jego punkcie. I wtedy robi wszystko, żeby się ze mną spotkać. Nawet gdy nie mam czasu, gdy jestem daleko potrafi przyjechać. Jest wtedy cudowny. Czuły. Potem odjeżdża i pojawia się za 10 dni. Tak naprawdę nie wiem czy jesteśmy razem. To jest takie bez sensu. A ja tak go kocham Ale nie mam siły walczyć o ten związek. Czuję się taka niepotrzebna. On w ogole sie nie stara o mnie, nigdy nic od niego nie dostałam, nawet głupiej czekolady z okazji walentynek. Nic. Od tamtego momentu tak wiele się zmieniło. Co robić
Mioodowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-22, 21:27   #1799
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Ja dziś powiedziałam eks, że nie wrócę do niego. Zbyt dużo kłamstw. Nie umie już być ze mną szczery. Na zrywanie kontaktu nie mam sił, ale spotykać się z nim nie będę. Proponował mi wspólny wypad do klubu, ale nie mam ochoty. Oczywiście podczas spotkania cały czas ryczałam, on też miał czerwone oczy. Zdaje się, że do niego nie dotarło. Ja cały czas nie mogę uwierzyć w to wszystko co się stało. Ja wiem że on mnie kocha. Ale co z tego jak nie wierzę w jego słowa?
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-22, 21:47   #1800
xlexie
Raczkowanie
 
Avatar xlexie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Mioodowa Pokaż wiadomość
Cześć. Jestem tu nowa
Nie wiem co robić. Byłam z chłopakiem 4 lata. Nie układało nam się, ale los sprawil, ze wróciliśmy do siebie i ciągnie sie to już grudnia zeszlego roku. Ale jest pewne ale. Nie zależy mu na mnie tak jak kiedyś. Przeprowadziliśmy milion rozmów na ten temat. Nic nie zadziałało. Widujemy się raz na tydzień, czasami dłużej. Nie proponuje mi spotkań, a ja naprawdę nie mam już sił, zeby go o to prosić. W wolnym czasie gra na komputerze albo spotyka się z kolegami. Ze mną widuje się tylko gdy dowie się od swojego kolegi, że rozmawiałam z takim innym kolegą. Wtedy jest o to szalenie zazdrosny. Ma obsesję na jego punkcie. I wtedy robi wszystko, żeby się ze mną spotkać. Nawet gdy nie mam czasu, gdy jestem daleko potrafi przyjechać. Jest wtedy cudowny. Czuły. Potem odjeżdża i pojawia się za 10 dni. Tak naprawdę nie wiem czy jesteśmy razem. To jest takie bez sensu. A ja tak go kocham Ale nie mam siły walczyć o ten związek. Czuję się taka niepotrzebna. On w ogole sie nie stara o mnie, nigdy nic od niego nie dostałam, nawet głupiej czekolady z okazji walentynek. Nic. Od tamtego momentu tak wiele się zmieniło. Co robić
Nic nie możesz zrobić. Skoro już raz się posypało, a jemu nie zależy teraz na tym ani trochę bardziej, mimo wielu rozmów nie następują żadne zmiany z jego strony to nic nie możesz zrobić. Nie da się kochać i chcieć za dwie osoby, niestety.
xlexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-27 19:56:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:50.