Żony i Panny Młode 2015 część 44- nasz sezon!

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Kiciakowa

mi się kiedyś lekko ząb ukruszył i poszłam do dentysty spytać co robić dalej. To mi jakaś dentystka mówi, że trzeba ten ząb wyrwać i zrobić porcelanową koronę. Wszystko za 1500 zł (tak, tysiąc pięćset złotych)

Poszłam się do dwóch kolejnych skonsultować to oboje mi powiedzieli, że trzeba tylko go odbudować za 120 zł....

No nas, jeśli ubezpieczenie tego nie pokryje, to ząb TŻa puści z torbami... Do tej pory wizyta u dentysty 100$, rentgen 80$ (TŻ nie dostał jakiejś tam karty dentystycznej od ubezpieczalni i musiał płacić wszystko z własnej kieszeni, ale może coś zwrócą...), antybiotyk 30$. Usunięcie chirurgiczne jednej ósemki może kosztować nawet 400$, a wcześniej musi być również płatna konsultacja z chirurgiem... X_X

[zmotywowanaja]

Napisane przez krolewna_smieszka

No nas, jeśli ubezpieczenie tego nie pokryje, to ząb TŻa puści z torbami... Do tej pory wizyta u dentysty 100$, rentgen 80$ (TŻ nie dostał jakiejś tam karty dentystycznej od ubezpieczalni i musiał płacić wszystko z własnej kieszeni, ale może coś zwrócą...), antybiotyk 30$. Usunięcie chirurgiczne jednej ósemki może kosztować nawet 400$, a wcześniej musi być również płatna konsultacja z chirurgiem... X_X

masakra

[zonamojegomeza]

U mnie wieje i od 15 pada. Zaczynam się obawiać czerwcowej pogody.

[lipstick89]

Napisane przez sQuaara

mojej kolezanki z pracy mąż poszedł do ortodonty bo ma 2 dolne zęby krzywe torche i tak o zeby lepiej wygladac
okazało sie ze musi miec aparat na podniebienie, normalne druty, OPERACJE szczęki i 3x botoks na rozluznienie napiecia miesniowego... w dziesiątkach tysiecy...

to samo moja świadkowa...

Napisane przez krolewna_smieszka

No nas, jeśli ubezpieczenie tego nie pokryje, to ząb TŻa puści z torbami... Do tej pory wizyta u dentysty 100$, rentgen 80$ (TŻ nie dostał jakiejś tam karty dentystycznej od ubezpieczalni i musiał płacić wszystko z własnej kieszeni, ale może coś zwrócą...), antybiotyk 30$. Usunięcie chirurgiczne jednej ósemki może kosztować nawet 400$, a wcześniej musi być również płatna konsultacja z chirurgiem... X_X

[viva91]

Trzymajta mnie bo nie wytrzymie...

Dzwoni TŻ i mówi: "Bo dzisiaj jest Dzień Matki i tego, może byśmy skoczyli do naszych mam?"

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez krolewna_smieszka

No nas, jeśli ubezpieczenie tego nie pokryje, to ząb TŻa puści z torbami... Do tej pory wizyta u dentysty 100$, rentgen 80$ (TŻ nie dostał jakiejś tam karty dentystycznej od ubezpieczalni i musiał płacić wszystko z własnej kieszeni, ale może coś zwrócą...), antybiotyk 30$. Usunięcie chirurgiczne jednej ósemki może kosztować nawet 400$, a wcześniej musi być również płatna konsultacja z chirurgiem... X_X

No to takie ceny jak u nas (oczywiście u nas w pln u Was $), tylko nie wiem czy zarobki tez można tak przeliczyć 1:1

Ale w pl żeby prywatnie zęby leczyć tez trzeba mieć majątek...:|

Właśnie chcę iść kosmetycznie po aparat-nic strasznego z zębami nie mam... No ale boje sie ze skończę jak znajomy sQ i jakos tak mi ciągle nie po drodze

[zmotywowanaja]

Napisane przez viva91

Trzymajta mnie bo nie wytrzymie...

Dzwoni TŻ i mówi: "Bo dzisiaj jest Dzień Matki i tego, może byśmy skoczyli do naszych mam?"

prima aprilis tez już był

[lipstick89]

Napisane przez viva91

Trzymajta mnie bo nie wytrzymie...

Dzwoni TŻ i mówi: "Bo dzisiaj jest Dzień Matki i tego, może byśmy skoczyli do naszych mam?"

się popisał

[MagicGirls]

Napisane przez krolewna_smieszka

Robimy wesela w 3 następujące po sobie weekendy i tak, mamy z każdą z tych par wspólnych znajomych. Niektórzy będą mieli weselny maraton. Nasz kolega ma w sumie 4 wesela w ciągu 5 tygodni, a możliwe, że do tego mu dojdą wieczory kawalerskie (wieczór mojego TŻa na pewno). ;P My rozpoczynamy ten ślubny maraton, więc chcę wysoko postawić poprzeczkę.

Aaa no tak pisałaś kiedyś o tym koledze Dobrze że nie wszyscy w ten sam weekend

[sQuaara]

Napisane przez gr8ania

będziemy nieduży, bo nieduży ale zawsze coś

cała wizja i plan już jest, tylko oddech finansowy i fizyczny trzeba będzie złapać, bo teraz pełną parą idzie wszystko i zmęczenie daje znać o sobie

ale warto zajrzec ) super maja pomysły

[misiaa91]

Napisane przez viva91

Trzymajta mnie bo nie wytrzymie...

Dzwoni TŻ i mówi: "Bo dzisiaj jest Dzień Matki i tego, może byśmy skoczyli do naszych mam?"

A Ty zapomniałaś?!

[aga99792]

dziewczyny przed chwilą napotkałam taki bukiet!

[viva91]

Napisane przez zmotywowanaja

prima aprilis tez już był

Napisane przez lipstick89

się popisał

Napisane przez misiaa91

A Ty zapomniałaś?!

No tak jakoś wyszło, że zapomniałam

Naprawdę, ten człowiek mnie osłabia momentami... A jak mu mówię, że beze mnie by zginął, to się burzy

[zmotywowanaja]

Napisane przez aga99792

dziewczyny przed chwilą napotkałam taki bukiet!

śliczny! jestem właśnie na etapie poszukiwania inspiracji, bo w piątek jesteśmy umówieni z dekoratorką, żeby dograć szczegóły

[MagicGirls]

Napisane przez viva91

Trzymajta mnie bo nie wytrzymie...

Dzwoni TŻ i mówi: "Bo dzisiaj jest Dzień Matki i tego, może byśmy skoczyli do naszych mam?"

:hahaha;
Viva przepraszam
Aż parsnelam śmiechem na cały tramwaj

[pati0090]

Napisane przez aga99792

dziewczyny przed chwilą napotkałam taki bukiet!

Piękny

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez viva91

Trzymajta mnie bo nie wytrzymie...

Dzwoni TŻ i mówi: "Bo dzisiaj jest Dzień Matki i tego, może byśmy skoczyli do naszych mam?"

[viva91]

Napisane przez MagicGirls

:hahaha;
Viva przepraszam
Aż parsnelam śmiechem na cały tramwaj

Mnie nie przepraszaj, co najwyżej ludzi w tramwaju

[wiosenka84]

Napisane przez ania9o

U mnie dzisiaj był ukrop. Nie było czym oddychać. Pojechałam na zumbe i lunelo, błyskawice niesamowite. Smialysmy się, że już nam zdjęcia z nieba robią bo tak dobrze tanczymy wróciłam i lecę do wanny.

wiosenka musisz zmobilizować TŻ. Praca pracą, mój też pracuje po 12h ale jak mu mowie, ze musimy załatwić to czy tamto to się mobilizuje i nadrabia robotę żeby jednego dnia w tygodniu wyjść wcześniej.
A zaproszeń nie możesz sama zamówić? Ja wybrałam parę na all, wrócił TŻ i pytam go: te czy te? Wybrał i po krzyku
Gorzej z obraczkami ale tak jak wyżej napisałam, jak się chce to można to jakoś ogarnąć. Trzymam kciuki!

Właśnie chcę sama zamówić, ale nie mamy jeszcze co do treści wszystkiego ustalonego. Wzór już mamy wybrany na allegro.
Ile zamawialiście dodatkowych zaproszeń?

Co do pracy, to jest to prywatna działalność, teraz tż realizuje inwestycję i jeśli się nie zmieści w terminie to nie dostanie dofinansowania unijnego, a wtedy czeka go duuży kredyt i olbrzymie raty. Więc w zasadzie pracuje cały dzień, a wieczorami uzupełnia dokumentację, robi zapytania ofertowe i je zestawia itp.

Napisane przez deksterowa

Moj tez ciagle w pracy albo na zajeciach albo magisterke konczy, ale zwykle ja wybieralam kilka opcji i po jego powrocie ustalalismy najlepsza. I w sumie 4 miesiace do slubu a wiekszosc zalatwiona

Zazdroszczę, mój mówi że mamy jeszcze czas a to zostały już 3 miesiące.

[zmotywowanaja]

Napisane przez viva91

Mnie nie przepraszaj, co najwyżej ludzi w tramwaju

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

wiosenka trzy miesiące to już niezbyt dużo, pogadaj z tż, może znajdzie chwilę ustalicie co ważne i wtedy już sama się zajmiesz zamówieniem? Nie wiem jak duże macie wesele, ale jeszcze trzeba tych gości pozapraszać

[Kiciakowa]

Napisane przez krolewna_smieszka

No nas, jeśli ubezpieczenie tego nie pokryje, to ząb TŻa puści z torbami... Do tej pory wizyta u dentysty 100$, rentgen 80$ (TŻ nie dostał jakiejś tam karty dentystycznej od ubezpieczalni i musiał płacić wszystko z własnej kieszeni, ale może coś zwrócą...), antybiotyk 30$. Usunięcie chirurgiczne jednej ósemki może kosztować nawet 400$, a wcześniej musi być również płatna konsultacja z chirurgiem... X_X

współczuje

[sQuaara]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;51470030]
Właśnie chcę iść kosmetycznie po aparat-nic strasznego z zębami nie mam... No ale boje sie ze skończę jak znajomy sQ i jakos tak mi ciągle nie po drodze[/QUOTE]

wiesz...wizyta ile? 150-200? a siłą Cie do całej tej ceregieli nie zmuszą...
aczkolwiek jak ja nosiłam podniebienny + druty to też przez 2 lata, mało nie wyszło... :/

skonczylam pracowac. no dramat.

[aga99792]

my mamy problem mieszkaniowy
otóż kiedyś pisałam, że mamy zamieszkać w mieszkaniu moich rodziców. Ale to mieszkanie ogólnie jest mojego brata . nie jest na nie zapisane tylko na siostrą z powodów komorniczych. Od samego początku jak tam się wprowadził nie płacił żadnych rachunków, aż zaczęły przychodzić listy przed sądowne. oczywiście na moją siostre (bo na nią stoi mieszkanie) on jej nie pokazywal tych listow w ogóle, Ogólnie brat jest pokłócony z rodzicami i siostrą bo przeciez wszyscy mają dobrze tylko on zawsze poszkodowany. i wgl z niego taki aparat że hoho... ma pretensje o wszystko. no i siostra się zdenerwowała kazali mu się wyprowdzaić lub zacząć spłacać. On sie wyniósł (klucze zostawił w skrzynce na listy) mieszkanie aktualnie jest wynajmowane no i oczywiście sądzi ze kasa z tego idzie dla siostry. (nie wnikam możlwie , choc rodzice mówią ze nie) wiadomo, najpierw trzeba było pospłacac te długi . Analogicznie wszyscy mówili- siostra, rodzice , ze dla nas będzie dobrze jak po slubie my się tam wprowadzimy. ALE niedawno odezwał się brat do mamy z pretensjami o to mieszkanie. i Tż juz nie chce tam iśc mieszkać (bo konflikt byłby i pretensje jeszcze większe) i ja też juz nie za bardzo.
Dziś jak do mnie dzownił mówił że najlepiej by było zamieszkać u jego rodziców bo wtedy byśmy mogli wiecej odłożyc na budowe naszego domu (to fakt), ale tam ja głupieje wszystko mnie denerwuje. nie że ludzie sa nie mili czy źli lub mnie nie lubiąl. tylko wiaodmo jak to z rodzicami .wspiolna kuchnia lazienka + mieszka jego brat o dosyć specyficznym charakterze. z kolei u mnie - obok siostra która zawsze mnie wykorzystuje i to się nie podoba Tz (mi też, ale nie umiem odmówić) + większy wkład finansowy bo musielibysmy zrobić kuchnie i kupić samochód ze względu na dojazdy do pracy
U niego jest 6 km do pracy dojeżdza zazwyczaj z rodzicem , ode mnie 30 . a wiadomo samochód też koszt.
i nie wiem ;( z tego powodu jestem przybita. co zrobićź jak zeby było dobrze.
rozsądek mówi . Żeby u niego. ... al czy ja jestem na to gotowa.. Tż tweirdzi że w kwestiach takich jak sprzatanie czy obaidy wszytsko jest do obgadnia , wszystkie zasady. i razje nie byłoby problemu...
Dziewczyny co myślicie
Sytuacja w każej opcji jest patowa.
Ale się rozpisałam. jak ktoś dotrwa do końca to dziękuję

[wiosenka84]

Napisane przez zmotywowanaja

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

wiosenka trzy miesiące to już niezbyt dużo, pogadaj z tż, może znajdzie chwilę ustalicie co ważne i wtedy już sama się zajmiesz zamówieniem? Nie wiem jak duże macie wesele, ale jeszcze trzeba tych gości pozapraszać

No dokładnie, jeszcze je trzeba rozdać (60 zaproszeń) na szczęście nie mamy bardzo rozsianych gości w zasadzie większość w dwóch miastach.

Wrzucała tu któraś wizażanka takie specjalne zaproszenie dla rodziców, nie mogę znaleźć. W której to części wątku było???

[sQuaara]

Napisane przez viva91

No tak jakoś wyszło, że zapomniałam

Naprawdę, ten człowiek mnie osłabia momentami... A jak mu mówię, że beze mnie by zginął, to się burzy

ahahaha ja swojemu mówie ze to on ma mnie przez życie prowadzić a nie ja jego za ręke cały czas


aga to w bukiecie to male hortensje? czy tylko ich czesci? wyglada obłędnie! na pewno podsune jako isnpiracje. nie caly bukiet bo kul nie lubie, ale sam fakt ze mozna je miec mniejsze,,,

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

aga zamieszkalabym w mieszkaniu. wydaje mi sie ze dla brata gagatka przydatne byloby VETO całej rodziny. i nie powinien byc to Wasz konflikt z nim.
serio. mieszkalabym w mieszkaniu.
predzej skoncza sie awantury brata (no b oile to moze byc...miesiac..dwa...osie m..) niz ewentualne spiecia z tesciami.
brat jak zobaczy podstawe to moze odpusci...albo bedzie wracał raz na miesiac/dwa. a tecie tudziez rodzice beda KAZDEGO DNIA...kazdego..

[aga99792]

Napisane przez sQuaara

ahahaha ja swojemu mówie ze to on ma mnie przez życie prowadzić a nie ja jego za ręke cały czas


aga to w bukiecie to male hortensje? czy tylko ich czesci? wyglada obłędnie! na pewno podsune jako isnpiracje. nie caly bukiet bo kul nie lubie, ale sam fakt ze mozna je miec mniejsze,,,

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

aga zamieszkalabym w mieszkaniu. wydaje mi sie ze dla brata gagatka przydatne byloby VETO całej rodziny. i nie powinien byc to Wasz konflikt z nim.
serio. mieszkalabym w mieszkaniu.
predzej skoncza sie awantury brata (no b oile to moze byc...miesiac..dwa...osie m..) niz ewentualne spiecia z tesciami.
brat jak zobaczy podstawe to moze odpusci...albo bedzie wracał raz na miesiac/dwa. a tecie tudziez rodzice beda KAZDEGO DNIA...kazdego..

całe jeden kwiat hortensji sklada się z kilkunastu-dziesięciu-set mniejszych kwiatków

no nie powinien.. ale to wlasnie różnie z tym jest ... on już ma do wszystkich pretensje i nic mu się nie da przetłumaczyć.

[wiosenka84]

Aga ja też bym wybrała mieszkanie. 30 km to nie tak daleko. Ja sobie nie wyobrażam mieszkać z rodzicami. Uważam, że lepiej jak po ślubie zamieszkacie sami, tym bardziej, że nie będziecie musieli wynajmować.

[magda_mjt]

Napisane przez wiosenka84

No dokładnie, jeszcze je trzeba rozdać (60 zaproszeń) na szczęście nie mamy bardzo rozsianych gości w zasadzie większość w dwóch miastach.

Wrzucała tu któraś wizażanka takie specjalne zaproszenie dla rodziców, nie mogę znaleźć. W której to części wątku było???

Ja miałam takie

[Justuus]

Znów spałam w ciągu dnia

Napisane przez krolewna_smieszka

Szczerze to ja nie rozumiem lasek, które się obrażają za nazwisko. Całe życie będę używała swojego panieńskiego, to moja ksywa z liceum (bo było nas 4 z tym samym imieniem :P) i ogólnie lubię je i się go nie wstydzę. Nie miałabym z tym żadnego problemu, gdyby ktoś mi wiele lat po ślubie wysłał zaproszenie na nazwisko panieńskie. Tylko TŻa by zakłuło. :P

Szczerze to ja też nie rozumiem :/
My dostaliśmy na to wesele w maju już na nasze wspólne nazwisko, a ślub dopiero za kilka miesięcy :P
Ja jak miałam pary planujace ślub to wpisywałam tylko imiona

Napisane przez gr8ania

właśnie dostałam od P. zdjęcie naszego salonu

Zapowiada się super

Napisane przez krolewna_smieszka

No nas, jeśli ubezpieczenie tego nie pokryje, to ząb TŻa puści z torbami... Do tej pory wizyta u dentysty 100$, rentgen 80$ (TŻ nie dostał jakiejś tam karty dentystycznej od ubezpieczalni i musiał płacić wszystko z własnej kieszeni, ale może coś zwrócą...), antybiotyk 30$. Usunięcie chirurgiczne jednej ósemki może kosztować nawet 400$, a wcześniej musi być również płatna konsultacja z chirurgiem... X_X

Dla pocieszenia u nas ceny jeszcze gorsze. Na szczęście nie musiałam jeszcze iść. Koleżanka za plombe i chyba lekkie oczyszczenie zapłaciła coś ponad 1200 nok :/

Napisane przez aga99792

my mamy problem mieszkaniowy

Kurcze serio patowa sytuacja.
Ja wiem, że ja bym nie dała rady z teściami. TŻ by chciał, ale ja bym nie dała rady. Obawiam się dlatego co by było gdybyśmy musieli wrócić...
Zastanów się czy serio dasz radę z nimi, w sensie dogadać się i poczuć że to twój dom. I przede wszystkim jak długo będziesz musiała tam mieszkać?

[ania9o]

Aga po pierwsze to piąteczka! Czytam jakby o swoim bracie...
Ja bym poszła mieszkać do mieszkania mimo wszystko. Do teściów bym nie poszła jeśli miałabym jakaś alternatywę. A Ty masz. Brat to sobie może robić i mówić różne rzeczy ale i tak ostatnie zdanie w tej kwestii mają Twoi rodzice jakby nie patrzeć. Skoro wszyscy Wam mówią, że w mieszkaniu to ja bym tak zrobiła.

[Kiciakowa]

Napisane przez wiosenka84

Aga ja też bym wybrała mieszkanie. 30 km to nie tak daleko. Ja sobie nie wyobrażam mieszkać z rodzicami. Uważam, że lepiej jak po ślubie zamieszkacie sami, tym bardziej, że nie będziecie musieli wynajmować.

Dokładnie. Ja bym olała brata. Co on wam zrobi, pomarudzi trochę i tyle. A z tego co ostatnio pisałaś, to on miał jakieś większe problemy prawda, nie miał iść do więzienia czy coś w tym stylu?