|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 317
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
Jak ktoś jest szczęśliwy i zakochany to nie odejdzie do innego/innej, a skoro odchodzi to widocznie nie było to aż takie duże uczucie.
__________________
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
no to że dużo osób jest infantylnych to wiem, czytam to forum
jak ktoś nie jest szczęśliwy w związku to po co w nim jest i marnuje czas drugiej osobie i pewnie jednocześnie jej kłamie że jest super po to żeby mieć opcję zapasową kalincia, ok, możemy to w takim razie nazwać wygodnictwem i marnowaniem drugiej osobie czasu równie ambitne ale dobrze że napisałaś wprost o co chodzi |
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Domek <3
Wiadomości: 70
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Ja zostawiłam poprzedniego chłopaka dla mojego obecnego TŻ i też nieraz się zastanawiałam czy np. on nie myśli sobie, że skoro tamtego zostawiłam dla niego to czy może kiedyś nie zostawię obecnego dla kolejnego... Ale tak nigdy nie będzie bo już planujemy wspólną przyszłość
Nieraz takie "przejście" jest konieczne, żeby dotarło do nas czego tak naprawdę chcemy. Może warto spróbować? Ja taką szansę kiedyś dostałam i bardzo się z tego cieszę |
|
|
|
|
#34 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 248
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Mój przyszły mąż zerwał ze swoją dziewczyną dla mnie. Z tamtą po prostu to nie było to. Uważam,że jeśli zerwał z tamtą dziewczyną to po prostu nie był z nią szczęśliwy,nie było tej chemii między nimi. Zachował się w porządku
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 317
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#36 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
no to ja właśnie piszę, że w takim wypadku są dwie opcje i nawet jeśli ktoś nie leci na dwa fronty to jest dzieciak mentalnie bo kończy dłuższą relację z powodu nagłego impulsu, zauroczenia
kalincia, chyba lepiej żyć w utopijnym świecie idei niż robić złe rzeczy, co? |
|
|
|
|
#38 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
Z drugiej strony, Masz pewność, że nie byłabyś z kimś bez niej, jeśli zmieniła się w przyjaźń? Albo w przedsiębiorstwo o nazwie "rodzina" z dziecmi i kredytem? |
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
A skoro autorka na to zwrocila uwage, tzn. ze tez ma podobne wymagania wzgledem siebie i partnera. Dlatego tez ją rozumiem bardzo dobrze. Aczkolwiek radzilam pospotykac sie i zobaczyc co bedzie. Na razie to byl jeden minus wsrod kilku plusow. Moze dla pewnosci, aby zweryfikowac jak wielki to minus, to - autorko - zapytaj go o jego jeszcze inny, poprzedni zwiazek (czy zakonczony zostal normalnie, bezimpulsowo, czy on kiedykolwiek odszedl od kogos,bo uczucie wygaslo,czy tez faktycznie wygodniej mu tkwic i czekac na impulsy) Edytowane przez berenka Czas edycji: 2015-05-22 o 19:56 |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
ja jestem facetem to po pierwsze, po drugie gdybym czul ze cos jest nie tak to staralbym sie ratowac zwiazek a nie trzymac kogos hako opcje zapasowa na wszelki wypadek. postaw sie w roli porzuconej osoby, to nie jest mile ani tym bardziej ambitne. to
|
|
|
|
|
#41 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
I nie muszę się stawiać w roli osoby porzuconej, porzucającej, zdradanej, zdradzającej, kochanej, kochającej... Co ty masz z tą ambicja? Wygodnictwo i wyrachowanie? Też bywa. Ale co z tego? Ile ty masz lat? |
|
|
|
|
|
#42 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
a co tu jest do rozumienia, rozumiem ze dla tego ktory rzuca to jest dobre rozwiazanie ale tez niemoralne. i nawet jesli powazni dorosli ludzie tak robia to to i tak jest smutne. mam 20 lat
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
To tak naprawde nie ma znaczenia czy dla kogos jest super,ze po prostu zakonczyl zwiazek. Znaczenie ma podejscie do sprawy autorki. Skoro mamy jej dobrze poradzic, to warto wczuc sie w jej sytuacje,a ona ma zastrzezenia co do tego,ze dojrzaly niby facet, zamiast po prostu zakonczyc zwiazek, ktory juz nie byl zwiazkiem dobrym, to potrzebowal do tego impulsu w postaci zauroczenia nowa osoba.
Nie neguje, bo czasem dopiero cos takiego,ze ktos nowy sie spodoba, otwiera oczy, iz widocznie uczucie w zwiazku padlo. Aczkolwiek sa ludzie z wyzsza samoswiadomoscia, ktorzy umieja dostrzec to o wiele wczesniej i podjac trudne decyzje,aby nikogo dluzej nie ranic (w tym wypadku kontynuacja zwiazku z wypalonym uczuciem to ranienie tamtej dziewczyny) i zdaje sie,iz autorka wolalaby wlasnie kogos takiego. Jezeli autorka ma sie w pelni zaangazowac, to dla pewnosci, proponuje zorientowac sie czy to jednorazowa taka akcja w jego wykonaniu i czy on w ogole rozumie,ze to nie do konca bylo poprawne. |
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 509
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Ja bym olala gościa. Co z tego ze z nią zerwał zanim wziął się za drugą? Skoro zerwał z nią po paru spotkaniach z inną to znaczy ze tej pierwszej tak naprawdę nie kochał, związek był do kitu, on ja oszukiwal ale wiadomo - wygodniej kogoś mieć niż nie mieć - wiec jak zobaczył ze jakaś nowa jest na niego chętna, to pierwszą zostawił. No uczciwość pełna gębą.
Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2015-05-22 o 21:56 |
|
|
|
|
#46 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Myślę że i tak powinnaś posłuchać swojego sumienia a nie osób z forum
Zgadzam się po części ze wszystkimi. On niby zachował się fair. Szkoda tamtej dziewczyny. Ja teraz jestem w sytuacji jak ona - mój chłopak od kilku miesięcy pisał z inną, spotkał się z nią parę razy a byliśmy razem 5 lat i mieliśmy niedługo razem zamieszkać. Mam żal o to do niego jak się zachował i bardzo cierpię, bo myślę że gdyby innej nie poznał to nadal tworzylibyśmy związek. Z tym, że czy byłby to związek szczęśliwy? Dla mnie tak bo ja nie widziałam wielu problemów. Ale skoro dla niego od dawna to nie grało ... czuję się trochę jakbym radziła "tamtej" dziewczynie, radząc tobie. Nigdy, NIGDY nie umawiałabym się z zajętym facetem. Ale wolny... wolny ma prawo robić co chce i nie jest to nieuczciwe wobec nikogo ...Daj mu szansę. |
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
przecież wiadomo, że takie rzeczy popierają głównie ludzie, którzy w takich układach zyskiwali - tj byli stroną dla której się porzuca, albo tą która porzuca dla kogos
nie wiem jak można sądzić, że człowiek zrywający długą relację dla kogoś kogo ledwo poznał jest normalny ale co ja mogę wiedzieć xD |
|
|
|
|
#48 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Czyli nie ma opcji, żeby nie być niemoralnym, kiedy się kogoś porzuca?
Z żadnej przyczyny? Bycie razem przez zasiedzenie, to nie jest oszukiwanie. To jest mnóstwo zwykłych, codziennych spraw wspólnych. Czasem to plus przyjaźń i przywiązanie wystarcza, aby dalej trwać w związku. Dopóki człowiek się a przykład nie zakocha, nie zauroczy, nie zawsze widzi, że takie trwanie mu nie wystarcza, bo przecież - jest dobrze. Dopiero w porównaniu czasem widać, że relacja - przyjaźń plus szacunek i przyzwyczajenie plus wygoda to nie to samo, co miłość. |
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
nie wybielaj takiego podejścia...
świadomy człowiek to raczej wie, że jest w związku który go nie satysfakcjonuje a nie "ojej, poznałam takiego super faceta, właśnie sobie uświadomiłam że z tamtym nic mnie nie łączy, gdyby nie on dalej bym żyła w nieświadomości" ja wiem, że ty jesteś tą osobą dla której facet zostawił żonę i tylko dlatego tego bronisz a na dodatek usprawiedliwiasz próżność swoim doświadczeniem życiowym i wiekiem |
|
|
|
|
#50 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Czy ja dobrze rozumiem ze niektórzy tutaj twierdzą za zakończenie związku żeby wejść w relacje z kimś innym jest be i dziecinne? ???
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#51 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 518
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Droga Autorko, sama byłam w 2 związkach trwających ok. 2-3 lata, bardzo kochałam, zależało mi i ogromnie przeżyłam, gdy zostałam zostawiona dla innej, a także sama odeszłam, gdy kolejny chłopak za bardzo zaprzyjaźniał się z koleżanką.
Ale ten Twój partner już zerwał, wyraźnie mu na Tobie zależy. Tak bywa, że ludzie są w związkach, jednak "to nie to". Póki nie ma dzieci, ślubu - to moim zdaniem uczciwie jest odejść i nie oglądać się wstecz. Gdyby zdradzał dziewczynę z Tobą - byłoby to obrzydliwe. Gdybyś o niej nie wiedziała - też. Jednak on zerwał, widać, że chce te sprawy poukładać, być fair. Oczywiście, możesz mieć jednak poczucie, że on zachował się nie fair i Ciebie też może zostawić dla innej. Dlatego pozwól, żeby zapracował na Twoje zaufanie. Czas pokaże, co to za człowiek. |
|
|
|
|
#52 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
Może jej wcale nie łudził, jaką to jest dla niego big love? Autorko facet zachował się bardzo fair, no i co z tego, że nie zerwał wcześniej. Nie był w tym związku sam, nie wierzę, że ludzie tkwią w byle jakich związkach i ich bylejakości nie widzą, co innego, że chcą nie widzieć. Jak dla mnie to wymyślasz problem. |
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Ja miałam taką sytuację, że byłam w dłuższym związku, z mojej strony się to wypaliło nawet nie zauważyłam kiedy, w końcu przestało nam się układać, częste kłótnie itp. I wtedy się w kimś zauroczyłam (a znałam tę osobę już wcześniej). Był to dla mnie sygnał - skoro zwróciłam uwagę na innego, to mój poprzedni związek do jednak nie było to. I rozstałam się nie dla innego, bo tam od początku wiedziałam, że nie mam szans. Zerwałam, zostałam sama. Pewnie związek i tak by się rozpadł, ale jestem wdzięczna za to, że dzięki zauroczeniu w innym uświadomiłam sobie to wszystko.
Tak że dla mnie postępowanie tego mężczyzny jest zrozumiałe, dla niego decyzja o rozstaniu zapewne nie była łatwa i też ryzykuje, bo nie wie. czy z autorką wyjdzie. I na pewno to nie jest budowanie szczęścia na czyimś nieszczęściu - porzucona partnerka teraz będzie mieć szansę na znalezienie tego jedynego i nie będzie więcej marnowała czasu. |
|
|
|
|
#54 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 186
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Autorko, jest takie powiedzenie "nie ważna jak się zaczyna, ważne jak się kończy". Specjalnie podkreśliłam "jak", ponieważ moim zdaniem bardziej istotne jest to jak facet związek zakończył, a nie samo to, że zakończył. Pogadaj z nim o swoich obawach, spróbuj dowiedzieć się czegoś więcej. Żadna z nas nie jest w stanie odpowiedzieć Ci na pytanie "czy warto?". To co jest niepokojące w jego zachowaniu, to to jak zabrał się za całą sytuację. Zamiast jak człowiek, usiąść z Tobą i powiedzieć Ci, że zostawił tamtą, on bawi się w jakieś łapanie za rękę, a to Ty musisz się dopytywać co z jego dziewczyną. Pytanie czy w przypadku zerwania również zabrał się za sprawę od tyłka strony i za jakiś czas nie wyjdą jakieś kwiatki, niepozałatwiane sprawy. Dlatego też ja na razie dałabym sobie na wstrzymanie i poobserwowała sytuację.
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
no przeciez powiedział
Cytat:
Są osoby, które nie zostawia swojego partnera dopóki sobie nie zaklepią nowego i to jest tchórzostwo i niewłaściwe zachowanie,ale tutaj tego nie bylo. |
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
![]() Zrobi rogi - Źle! Nie zrobi rogów, tylko normalnie się rozstanie przed wejściem w nowy związek. - Też źle! To jak byłoby właściwie? Chyba tylko zostać porzuconą/nym. Co za bzdury. |
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 807
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Cytat:
a jak sie psuje to walczyc i walczyc
|
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
fair by było zakończenie związku, bo się już nic nie czuje, a nie trzymanie drugiej osoby jako koło zapasowe, na wypadek jeśli się nikogo nie pozna
|
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Nie wierzę w to, co czytam. Facet uczciwie rozstał się z dziewczyną jeszcze zanim doszło do czegokolwiek między nim a autorką, a według niektórych jest niewarty zaufania
![]() Moim zdaniem zachował się bardzo fair i uczciwie - i to zarówno wobec autorki, jak i wobec byłej dziewczyny, co szczególnie się ceni.
|
|
|
|
|
#60 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: On zostawił inną dla mnie...
Niby tak, z reguły "coś" się jeszcze czuje. Coś, czyli przyjaźń, przywiązanie, przyzwyczajenie i niejednokrotnie można to pomylić z zakończeniem fajerwerków po kilku latach normalnego związku. Zresztą wielu ludzi wchodzi w związku na bazie zauroczenia, ponieważ nie mają porównania z miłością. To nie jest takie proste.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:28.




Jak ktoś jest szczęśliwy i zakochany to nie odejdzie do innego/innej, a skoro odchodzi to widocznie nie było to aż takie duże uczucie.


Nieraz takie "przejście" jest konieczne, żeby dotarło do nas czego tak naprawdę chcemy. Może warto spróbować? Ja taką szansę kiedyś dostałam i bardzo się z tego cieszę 







