Która z dziewcząt ma "doła" przez faceta? Część II.

[_Magda]

No dobra,a jak się nie zakochują ani nawet nie kłamią,że się zakochują?Muszę być skrajnie beznadziejna

[Cathas]

Napisane przez Madzialenka12344321

Cathas ale dlaczego uzależnienie?? przeciez on dopiero tam pare razy to zapalił...

Wiesz - od amfetaminy człowiek uzależnia się po 3-im zażyciu - nie fizycznie a psychicznie [co jest nawet gorsze], dlatego, dla mnie "parę razy" to dużo za dużo. I nikt mi nie powie, że trawa nie uzależnia, bo niestety, każdy narkotyk to robi
P.S. Ja nie twierdzę, że on JEST uzależniony, ale na pewno mu to grozi. Zwłaszcza, że on już nie jest w stanie obiecać Ci, że nie będzie tego palić. IMO, to o czymś świadczy.

[gwendolyn]

Magda co Ty babo wygadujesz z tym byciem beznadziejną?! Ja bym spojrzała na to tak, przynajmniej na razie masz ŚWIĘTY SPOKÓJ i nikt nie mąci Ci teraz w głowie, a jak ktoś Ci to powie to będzie to ktoś kto będzie Wyjątkowy, a nie takie "przypadki" jak u mnie (Jeden na ślubnym kobiercu, a mnie kocha, Drugi mnie kocha, a drugiego dnia już inną - ja chyba przyciągam takie "oryginały" ) Jak ja teraz usłyszę, że niby ktoś sie we mnie zakochał, to aż boję się swojej reakcji

[Madzialenka12344321]

cathas ale to trawka a nie amfetamina on powiedział, ze pali to tylko tam, bo jest czyste i nie szkodliwe tak jak w polsce(to prawda akurat) i ze w polsce nie bedzie tego robił

[day_dream]

mi jest smutno, juz prawie od tygodnia zwiazek mi się sypie, czuję, że niedługo przejdę na watek "Rozstanie z facetem-czy ktoraś to przeżywa..." od 6 dni się nie odzywamy do siebie, on milczy jak nigdy a przeciez to on zawinił, to on złamał dane mi miesiąc temu słowo. Tak bardzo go kocham, zalezy mi na nim, dlaczego on mi to robi?

[Cathas]

Ech...Wiem, że trawka to nie amfetamina, ale dla mnie, skoro ktoś uznaje palenie jej raz na kilka dni za coś normalnego, skoro nie umie z tego zrezygnować nawet na prośbe ukochanej osoby, to coś jest nie tak.
A tak btw - to skąd wiesz, że w Polsce nie będzie tego robił, skoro sam Ci powiedział, że już teraz nie obieca, ze zrecygnuje?
A co do czystości - to im czystszy narkotyk tym ma większą moc i mocniej wciąga. Więc czystością nie należy się cieszyć.
Ale mam nadzieję, że przesadzam;*

[Madzialenka12344321]

a co się stało?? bo ja tu jestem dopiero od 2 dni.

[MdziulkaG]

prosze o rade to jest dla mnie ważne zależy mi na nim<prosi>

[Olunia=]]

heh, słuchaj... pewnie jestes jeszcze młoda bo ja przez kilka ostatnich latek byłam nie raz i nie dwa w takiej sytuacji. Ale nauczyłam się jednego... chłopacy znajomości z baletów imprez, a tymbardziej młodzi chłopcy traktuą jak zabawe. Przeważnie szukają naiwnej dziewczynki na jedną noc, a następnego dnia potrafią nawet nie powiedzieć zwyklego cześć. Więc przykro mi, ale raczej najlepszym rozwiazaniem będzie totalne odpuszczenie sobie tego faceta. Ale nie martw się dasz rade:p

[MdziulkaG]

no nie jestem taka młoda i naiwna mam te 18 lathehhe i znam go od dziecka on jest strasznie nieśmiały bo wiem nawet od jego znajomych że mu się podobam ale nie ma odwagi szczerze ze mną porazmawiać o nas <i nie jestem dziewczynką na jedną noc mam zasady> odzywa się do mnie ,ale ja jednak po cichu licze na cos więcej może się uda tego nie wiem ale ja na pewno nie zrobie pierwszego kroku taka już jestem pozostaje czekać

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez _Magda

No dobra,a jak się nie zakochują ani nawet nie kłamią,że się zakochują?Muszę być skrajnie beznadziejna

Magdaleno! Ściągaj porty! Będzie lanie!


Po co Ci taki byle kto? Tylko same kłopoty z takimi.
Jak Siła Wyższa zdecyduje, że nadszedł Twój czas to Ci królewicza z dostawą do domu przyśle.

Pozatym obiecałam każdej do przyszłych wakacji Księciuniów nowych i zamierzam słowa dotrzymać!

[_Magda]

Gwen,Wróżko
Nie o to chodzi,ze chce byle kogo,tylko,że byłoby miło jakby dla odmiany ktoś się we mnie zakochał.Dotychczas nikt tego nie zrobił.Nikt,przez 23 lata mojego życia-bilans dość kiepski prawda?I nikt nawet nie chce skłamać,ze to zrobił.Kiedyś kłamał ex,no ale wyszło szydło z worka,ze to była ściema,bo ktoś zakochany nie traktuje swojego obiektu jak śmiecia.
Ja się zawsze zakocuje bez wzajemności.A we mni ejeszcze nikt.Wam to trudno pojąć,bo słyszałyście wiele wyznań,wiele też pewnie facetów zakochanych w Was było.Ale uwierzcie jak boleśnie zmraża moje serce myśl,ze mnie nikt dotąd nie kochał.

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Madź
We mnie co prawda się eks kochał. No bo jakby miał udawać 3 lata ale też nie traktował mnie jak księżniczki
Mój obecny DDŻ to faktycznie Anioł nie człowiek. Ale cóż z tego skoro mi się chyba nie da dogodzić Bo ten związek to mi się z deczka nudny wydaje
A tak pozatym to ja się też zawsze zakochuje. Już od podstawówki nikt mnie nie chciał
Bo my fajne babki tak mamy. Ciężko nam spotkać równie fajnego faceta

[nadia07]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Madź
We mnie co prawda się eks kochał. No bo jakby miał udawać 3 lata ale też nie traktował mnie jak księżniczki
Mój obecny DDŻ to faktycznie Anioł nie człowiek. Ale cóż z tego skoro mi się chyba nie da dogodzić Bo ten związek to mi się z deczka nudny wydaje
A tak pozatym to ja się też zawsze zakochuje. Już od podstawówki nikt mnie nie chciał
Bo my fajne babki tak mamy. Ciężko nam spotkać równie fajnego faceta

wróżko, bo ja na tym watku pojawilam sie stosunkowo niedawno..
moglabys mi powiedziec czemu i jak sie rozstalas z eksiem i ile temu to bylo?i czy teraz mozesz powiedziec w 100%ze nie kochasz..a jedynie tesknisz?

[gwendolyn]

Dziś mam zdecydowanie doła , ale nie przez palanta jakiegoś na szczęście . Ktoś mnie okłamał i wystawił, niestety to była moja przyjaciółka - kurcze męski numer w damskim wykonaniu...

[Wizazanka492]

Pisalam wam dziewuszki kiedys o takim Bartku, co to niby moj ideal mial byc. ...Poznalam go na dysce, zauroczylam sie nim...pojechalam z kolezanka nawet do jego miejscowosci. A on zwyczajnie dzis na ulicy tylko spojrzal sie spod oka i nawet czesc nie powiedzial. ok. Ja tez nie bede sie znizac do jego poziomu i krzyczec mu czesc z daleka. A Jeju...a od pon bede skazana na jego codzienne widoki w szkole i wspolne jazdy autobusem...nerwow nie wytrzymam chyba. Zupelnie nie wiem jak sie przy nim zachowywac...

[gwendolyn]

Wizażanko olej palanta z dyski (Palant moje ulubione słowo ostatnio hi hi ) Po co się przejmować takim, któremu nawet "cześć "się nie chce powiedzieć?! A przy nim zachowuj się naturalnie, żadnych maślanych oczek, sama z nim nie będziesz jechać tym autobusem ani w szkole nie będziesz, rozmawiaj z innymi z innymi ludźmi,a nie siedź w kącie samotnie, a jego traktuj jak powietrze, jeśli mu się podobasz zmieni swoje zachowanie, jeśli nadal nie będzie Cię poznawał mała strata...

[jaga784]

Witam! Pierwszy raz wypowiadam się na forum...jestem wizażanka już dość długo, ale jeszcze nie było tematu, który by wyzwolił we mnie wenę..no i stało się...temat o tym jak bardzo faceci nas ranią to zrobił. Mój mężczyzna wkurza mnie tak samo mocno jak go kocham..czy to nie beznadziejna sytuacja? Dlaczego faceci są tacy? Kocham go ale ...no właśnie...te jego niektóre teksty..zachowania w stosunku do mnie są...żenujące. I co dalej robić?pozdrawia m wszystkie fajne babki, które tworzą nasze forum

[Wizazanka492]

Tak walsnie zrobie Wystroje sie na 1 dzien szkoly, bede na luzie i nawet na niego nie spojrze Niech żaluje ... Mam dosyc tych ignoranckich ponizen ze strony dyskotekowych znajomków///Jestem wartosciowa i musze to pokazac. A skoro nie stac go nawet na czesc, to nie mam nawet "czym"sie przejmowac...Facet idiota. Olewke zalaczam od poniedzialku.

[Niewierna]

I ja się dołączam.

Dylematy damsko - męskie ehhh

Z mężczyznami źle, bez mężczyzn źle.

[atka83]

Madz,ciebie to trzeba trzepnąć bardzo porządnie. Jak to nikt cie w tobie nie kochał/kochał,a eks z którym byłaś 4,5 roku???On napewno cię kochał,wiesz ile dziewczyn by chciało mieć chociażby faceta,a przeżyć z kimś 4,5 roku to jest dopiero coś pięknego.

[Megiddo]

A mnie az serduszko boli przez faceta

[Wizazanka492]

Napisane przez atka83

Madz,ciebie to trzeba trzepnąć bardzo porządnie. Jak to nikt cie w tobie nie kochał/kochał,a eks z którym byłaś 4,5 roku???On napewno cię kochał,wiesz ile dziewczyn by chciało mieć chociażby faceta,a przeżyć z kimś 4,5 roku to jest dopiero coś pięknego.

Przyłączam się do wypowiedzi:tak: Wiele dziewczyn marzy byc z kims przez 4,5 roku (ja np) Mna interesuja sie chlopcy, ale tylko na krotke mete. Tydzien, dwa... a potem olewka Niestety zakochuje sie bez wzajemnosci...

[Zoja]

Ja od wczoraj mam doła... Powiedzmy bo staram się nie myśleć o tym... Powiedzcie mi tylko czy mam rację że jestem zła... A więc... Jakiś czas temu strasznie się nie dogadywaliśmy... dużo by opowiadać... ale nadszedł czas że wszystko było ok... ja postanowiłam zapomnieć o wszystkim i dać nam szansę... nie chciałam już nic wypominać... starałam się wszystko naprawić... żeby było tak jak kiedyś... wysyłałam smsy... zrobiłam nawet pyszną kolację (marna ze mnie kucharka)... robiłam mu niespodzianki... np. kupowałam batoniki czy owoce... tak żeby wiedział że myśle o nim... on nawet kupił mi kwiaty... dawno już nie dostałam... myślałam że wszystko już jest na dobrej drodze... a wczoraj... o matko... myślałam że go zabiję... zrobiłam pyszna zupkę(pierwszy raz zupę gotowałam)... zjedliśmy obiadek... i mu mówię że jak byłam w sklepie to kupiłam my napój energetyczny... chociaż miałam pełne torby zakupów(słoiki)... wszystko troche warzyło... a do sklepu mam 15 min... to i tak wziełam tą puszkę dla niego... żeby mu miło było... a on mi mówi... że akurat potrzebuje bo koleżanka z pracy ma ochotę się napić...więc jej da... myślałam że padnę jak to usłyszałam... to ja tu targam dla niego... a on odda koleżance... przestałam się do niego wogóle odzywać... on oczywiście do mnie też... pewnie twierdzi że nie mam racji... A Wy co o tym myślicie? Przecież ja to dla niego... taka mini niespodzianka... a on tak poprostu koleżance oddaje... A i tak na marginesie to ja o tą koleżanke to zazdrosna nie jestem... bo nie mam o co... hmmm... jak by to powiedzieć... kobieta ze stajni do miasta wyjechała... wiec chyba rozumiecie...

[Wizazanka492]

Nie wiem czy to piszesz dla zartu (a raczej tak) - calkiem fajny zart Niezle mozna sie usmiac...

A jesli faktycznie robilas wszystko to co napisalas, to...hm...mozna by rzec deliktanie...beznadziejni e postapilas. W tym momencie stracilas szacunek...To nie kobieta stara sie o wzgledy mezczyzny a mezczyzna stara sie o wzgledy kobiety!!! Wiem cos o tym bo niezle bledy popelnilamw te wakacje

Radze przeczytac ksiazeczke "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy". Po lekturze z pewnoscia zrozumialabys swoj blad. Pozdrawiam

[_Magda]

Napisane przez atka83

Madz,ciebie to trzeba trzepnąć bardzo porządnie. Jak to nikt cie w tobie nie kochał/kochał,a eks z którym byłaś 4,5 roku???On napewno cię kochał,wiesz ile dziewczyn by chciało mieć chociażby faceta,a przeżyć z kimś 4,5 roku to jest dopiero coś pięknego.

Napisane przez Wizazanka492

Przyłączam się do wypowiedzi:tak: Wiele dziewczyn marzy byc z kims przez 4,5 roku (ja np) Mna interesuja sie chlopcy, ale tylko na krotke mete. Tydzien, dwa... a potem olewka Niestety zakochuje sie bez wzajemnosci...

A ja własnie nie chciałabym mieć 4,5 letniego związku za sobą.To dużo czasu,wszystko jeszcze boli,wspomnienia,przyzwyc zajenia wspólne itp.A poza tym eks jakby mnie kochał to inaczej by mnie traktował i byśmy się nie musieli rozstać
A Ty Wizażanko jesteś jeszcze młodziutka i długotrwałe związki przed Tobą.Ja z eksem zaczęłam być jak miałam 18,5 i teraz uważam,że to było za wcześnie na poważny związek więc nie radze się śpieszyć.
Atko,a jak u Ciebie sprawy sercowe?

[Olusia641]

Jest taka akcja, polegająca na tym, że zakładasz własny, wirtualny las na stronie ☠☠☠☠☠☠☠☠☠ i... dbasz o niego. Za każde wejście danego dnia, przybywa Ci w nim jeden listek. Głupie? Nie do końca. Po osiągnięciu 100 000 000 "liści" we wszystkich lasach (jest już prawie 8 000 000) sponsorzy wpłacą 10 000 euro organizacji sadzącej drzewa w Amazonii.

http/

klikajcie! i zakładajcie własne lasy! nas to nic nie kosztuje....





Post edytowany przez Moderatora.

[larva]

Ja jestem młode dziewczę, ale czasem chciałabym być z kimś w związku, zwłaszcza, gdy siedzę sama w domu, a achciałabym pobyć z kimś, tak ot, porozmawiać na (prawie) każdy temat... Do przyjaciół szczęścia nie mam, coś mi się zdaje, że starą panną zostanę

[Wizazanka492]

Napisane przez _Magda

A ja własnie nie chciałabym mieć 4,5 letniego związku za sobą.To dużo czasu,wszystko jeszcze boli,wspomnienia,przyzwyc zajenia wspólne itp.A poza tym eks jakby mnie kochał to inaczej by mnie traktował i byśmy się nie musieli rozstać
A Ty Wizażanko jesteś jeszcze młodziutka i długotrwałe związki przed Tobą.Ja z eksem zaczęłam być jak miałam 18,5 i teraz uważam,że to było za wcześnie na poważny związek więc nie radze się śpieszyć.
Atko,a jak u Ciebie sprawy sercowe?

Czasem tez mi sie wydaje ze stara panna zostane:/
Zawsze jakos oczaruje faceta, ze 1 zagada, wezmie nr itp, a pozniej nic z tego nie ma. Znajomosc tydzien gora dwa.
Moj luby w tamtym tygodniu pisal mi ze dzis mnie zabierze na dyske i nic Od niedzieli sie nie odzywa;(
A dzis jest ostatni czas na dyskę wakacyjną A tu cisza Życie...
Załamac sie idzie

Dzis pomyslalam sobie, ze jsli Sławek sie nie odzywa i mnie nie chce to juz nigdy wiecej nie poznam zadnego chlopaka Z nikim juz nigdy wiecej sie nie pocaluje, z nikim! To jest moj koniec angazowania sie w jakiekolwiek zwiazki.

Bede stara panna i tyle.

[larva]

Załóżmy kółko wizazowych starych, lecz atrakcyjnych panien