Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 1

[Majka232]

Napisane przez soniuska

Kochane nie pisze na forum bo dostalam szlaban
M juz dawno przeszkadzalo moje pisanie tutaj, a teraz to juz w ogole stwierdzil ze mam sie nie udzielac,bo nie jestesmy w necie anonimowi i ja za duzo tez o nas pisze i to i jego dotyczy i latwo go namierzyc tez i on sobie nie zyczy obiecalam,wiec nie pisze..:/ choc mega mi Was brakuje,ciagle Was podczytuje. Jak cos bede pisac na fejsie albo w prywatnych wiadomosciach dopoki sytuacja nie ulegnie zmianie..
Ogolem to bym miala to gdzies ale troche ten argument do mnie przemawia,tzn rozumiem go ze on nie chce miec z tym nic wspolnego.
Poza tym od dawna nie podobalo mu sie moje pisanie tutaj bo oczywiscie on twierdzi ze my baby za bardzo siebie tu sluchamy i traktujemy jak wyrocznie.
Bede tesknic i pisac tak jak pisalam wyzej👆👆👆

Sonia szkoda.
Moj też nie rozumie tego pisania na forum
i czesto pyta - na forum przeczytałas

Napisane przez kar0ola

Ehh mam kryzys wlasnie siedze i rycze nie mam nawet komu sie wyzalic wiec Wam pozawracam glowe ;(
Mala nie spi juz od 14, nie da sie odlozyc na chwile bo ryk i tak siedze z nia na kanapie od tej 14 w koncu mowie ze mam dosyc i poszlam wypakowac pralke, umyc lazienke.. Mala w koszu wiklinowym i zaczal sie taki ryk ze nagle uslyszalam cisze przerazona biegne a ona tak sie zapowietrzyla z placzu ze nie mogla oddychac... Myslalam ze zemdleje sybko ja na rece i ryknela naszczescie ale mialam caly swiat przed oczami juz.... Mam dosyc czasem moja maz w weekendy pracuje od 8 rano do 1 w nocy a ja siedze na kanapie z cyckiem na wierzchu caly weekend bez kapieli, jedzenia i z syfem w domu. Teraz jeszcze mam siebie za wyrodna matke bo myslalam ze mozd sie uspokoi po chwili w koszu i prosze.......... Najgorsze jest to ze ja nic nie boli, nie wjst glodna i tak dalej tylko po prostu ciagle musi byc na rekach.. Wtedy jest szczesliwa, cos 'pogada' pousmiecha sie... Jak odlize to ryk.

Nienawidze weekendow, idbieraja mi radosc zycia i macierzynstwa.. Jak w tygodniu maz jest z rana w domu to chociaz sie wykapac moge a tak.....

No to sie wyzalilam..

Niestety takie dni są dolujace ale jutro będzie lepiej :-*

[siempre]

Napisane przez Hanka20

Mnie też nie drażni to pytanie jakoś ale mysle ze ma to związek z tym czy się ta piersią karmi czy nie. Bo tak jak piszą dziewczyny które muszą dokarmiac mm, że mają poczucie winy ( choć sadze ze nieuzasadnione) to takie pytanie może tylko dobić bo zaraz padnie kolejne : a dlaczego tak? Ech obcy ludzie są tacy wscibscy ze masakra!

Samo pytanie o kp mnie nie drażni, ale komentarze gdy maly płacze to pewnie głodny, a jak juz jadł to ze malo wartościowy pokarm mam. Dobrze ze często się to nie zdarza bo bym oszalala.

Powiem wam ze teraz nie przejmuje się aż tak sprzątaniem za dużo tez się nie syfi bo większość czasu spędzam na karmieniu i przewijaniu małego. Jestem zapatrzona w niego wiec większego syfu nie widzę. Tz stara się mi obiady gotowac wiec jak maly jest spokojny to luzik. Dzis grzeczny jest nawet po południu dłuższą drzemke zrobil, kryzys minął mam nadzieje

[Hanka20]

Napisane przez soniuska

Kochane nie pisze na forum bo dostalam szlaban
M juz dawno przeszkadzalo moje pisanie tutaj, a teraz to juz w ogole stwierdzil ze mam sie nie udzielac,bo nie jestesmy w necie anonimowi i ja za duzo tez o nas pisze i to i jego dotyczy i latwo go namierzyc tez i on sobie nie zyczy obiecalam,wiec nie pisze..:/ choc mega mi Was brakuje,ciagle Was podczytuje. Jak cos bede pisac na fejsie albo w prywatnych wiadomosciach dopoki sytuacja nie ulegnie zmianie..
Ogolem to bym miala to gdzies ale troche ten argument do mnie przemawia,tzn rozumiem go ze on nie chce miec z tym nic wspolnego.
Poza tym od dawna nie podobalo mu sie moje pisanie tutaj bo oczywiscie on twierdzi ze my baby za bardzo siebie tu sluchamy i traktujemy jak wyrocznie.
Bede tesknic i pisac tak jak pisalam wyzej👆👆👆

Kurcze będzie mam brakować Ciebie Soniu! Mój Tz tez ma czasem dość mojego pisania tu ale nie ze względu na prywatność itd ale że względu na to ze nie siedzę z nim i nie rozmawiam tylko ciągle w wolnych chwilach tel w ręce i wizaz... poniekąd rozumiem, ale się nie daje i ciężko byłoby mi zrezygnować z Was... trzymaj się kochana buziaki

Napisane przez kar0ola

Ehh mam kryzys wlasnie siedze i rycze nie mam nawet komu sie wyzalic wiec Wam pozawracam glowe ;(
Mala nie spi juz od 14, nie da sie odlozyc na chwile bo ryk i tak siedze z nia na kanapie od tej 14 w koncu mowie ze mam dosyc i poszlam wypakowac pralke, umyc lazienke.. Mala w koszu wiklinowym i zaczal sie taki ryk ze nagle uslyszalam cisze przerazona biegne a ona tak sie zapowietrzyla z placzu ze nie mogla oddychac... Myslalam ze zemdleje sybko ja na rece i ryknela naszczescie ale mialam caly swiat przed oczami juz.... Mam dosyc czasem moja maz w weekendy pracuje od 8 rano do 1 w nocy a ja siedze na kanapie z cyckiem na wierzchu caly weekend bez kapieli, jedzenia i z syfem w domu. Teraz jeszcze mam siebie za wyrodna matke bo myslalam ze mozd sie uspokoi po chwili w koszu i prosze.......... Najgorsze jest to ze ja nic nie boli, nie wjst glodna i tak dalej tylko po prostu ciagle musi byc na rekach.. Wtedy jest szczesliwa, cos 'pogada' pousmiecha sie... Jak odlize to ryk.

Nienawidze weekendow, idbieraja mi radosc zycia i macierzynstwa.. Jak w tygodniu maz jest z rana w domu to chociaz sie wykapac moge a tak.....

No to sie wyzalilam..

Przede wszystkim nie jesteś wyrodna matką, myślę że każda z nas a przynajmniej większość przeżywa takie dni jak Twój opisany. Mnie się też zdarzyło nie podejść od razu jak krzyczał okropnie bo byłam w łazience i stwierdziłam poczeka trochę nie umrze od tego płaczu, a jak podeszlam w końcu (nie trwało to nie wiadomo jak dlugo) to już się zanosil do tego stopnia ze bałam się czy oddycha. Mala ma kryzys ale minie, jeden dzień lepszy, drugi gorszy! Głowa do góry będzie lepiej!

[siempre]

Karola -trzymaj się skarbie, pamietaj jutro będzie lepiej a jeśli mala chce być na rekach i przy cycu to pozwol jej na to mój tez mial takie dni ale przeszlo.

[cashmere]

Napisane przez Koperco

koleżanki to spoko ale obce baby np. w sklepie albo panie w przedszkolu to przesada..

no dokladnie! mnie tez mnostwo ludzi pyta czy kp. Ale juz nie biore do glowy, bardziej mnie wkurzaja "dobre rady".

Napisane przez soniuska

Kochane nie pisze na forum bo dostalam szlaban
M juz dawno przeszkadzalo moje pisanie tutaj, a teraz to juz w ogole stwierdzil ze mam sie nie udzielac,bo nie jestesmy w necie anonimowi i ja za duzo tez o nas pisze i to i jego dotyczy i latwo go namierzyc tez i on sobie nie zyczy obiecalam,wiec nie pisze..:/ choc mega mi Was brakuje,ciagle Was podczytuje. Jak cos bede pisac na fejsie albo w prywatnych wiadomosciach dopoki sytuacja nie ulegnie zmianie..
Ogolem to bym miala to gdzies ale troche ten argument do mnie przemawia,tzn rozumiem go ze on nie chce miec z tym nic wspolnego.
Poza tym od dawna nie podobalo mu sie moje pisanie tutaj bo oczywiscie on twierdzi ze my baby za bardzo siebie tu sluchamy i traktujemy jak wyrocznie.
Bede tesknic i pisac tak jak pisalam wyzej👆👆👆

Buuuu... Bedzie Ciebie tu brakowac...

Napisane przez kar0ola

Ehh mam kryzys wlasnie siedze i rycze nie mam nawet komu sie wyzalic wiec Wam pozawracam glowe ;(
Mala nie spi juz od 14, nie da sie odlozyc na chwile bo ryk i tak siedze z nia na kanapie od tej 14 w koncu mowie ze mam dosyc i poszlam wypakowac pralke, umyc lazienke.. Mala w koszu wiklinowym i zaczal sie taki ryk ze nagle uslyszalam cisze przerazona biegne a ona tak sie zapowietrzyla z placzu ze nie mogla oddychac... Myslalam ze zemdleje sybko ja na rece i ryknela naszczescie ale mialam caly swiat przed oczami juz.... Mam dosyc czasem moja maz w weekendy pracuje od 8 rano do 1 w nocy a ja siedze na kanapie z cyckiem na wierzchu caly weekend bez kapieli, jedzenia i z syfem w domu. Teraz jeszcze mam siebie za wyrodna matke bo myslalam ze mozd sie uspokoi po chwili w koszu i prosze.......... Najgorsze jest to ze ja nic nie boli, nie wjst glodna i tak dalej tylko po prostu ciagle musi byc na rekach.. Wtedy jest szczesliwa, cos 'pogada' pousmiecha sie... Jak odlize to ryk.

Nienawidze weekendow, idbieraja mi radosc zycia i macierzynstwa.. Jak w tygodniu maz jest z rana w domu to chociaz sie wykapac moge a tak.....

No to sie wyzalilam..

Takie dni sa okropne Cos podobnego chyba kazda miala i pewnie miec bedzie. Ale w koncu zawsze przychodzi lepszy dzien

[siempre]

U sąsiadów imprezy grile, ogniska a ja w domu tz tez późno wróci. Dobrze ze maly spi i moge pod kołdra się schować

[boleczka93]

Sonia WIELKA SZKODA
Karola przesylam dobra energie, nie martw sie, bedzie pewnie tylko lepiej

[kamilove]

Napisane przez soniuska

Kochane nie pisze na forum bo dostalam szlaban
M juz dawno przeszkadzalo moje pisanie tutaj, a teraz to juz w ogole stwierdzil ze mam sie nie udzielac,bo nie jestesmy w necie anonimowi i ja za duzo tez o nas pisze i to i jego dotyczy i latwo go namierzyc tez i on sobie nie zyczy obiecalam,wiec nie pisze..:/ choc mega mi Was brakuje,ciagle Was podczytuje. Jak cos bede pisac na fejsie albo w prywatnych wiadomosciach dopoki sytuacja nie ulegnie zmianie..
Ogolem to bym miala to gdzies ale troche ten argument do mnie przemawia,tzn rozumiem go ze on nie chce miec z tym nic wspolnego.
Poza tym od dawna nie podobalo mu sie moje pisanie tutaj bo oczywiscie on twierdzi ze my baby za bardzo siebie tu sluchamy i traktujemy jak wyrocznie.
Bede tesknic i pisac tak jak pisalam wyzej👆👆👆

O rany 😞 szkoda wielka... Ale odzywaj się, mam nadzieję że Z insta nie znikniesz?

Napisane przez kar0ola

Ehh mam kryzys wlasnie siedze i rycze nie mam nawet komu sie wyzalic wiec Wam pozawracam glowe ;(
Mala nie spi juz od 14, nie da sie odlozyc na chwile bo ryk i tak siedze z nia na kanapie od tej 14 w koncu mowie ze mam dosyc i poszlam wypakowac pralke, umyc lazienke.. Mala w koszu wiklinowym i zaczal sie taki ryk ze nagle uslyszalam cisze przerazona biegne a ona tak sie zapowietrzyla z placzu ze nie mogla oddychac... Myslalam ze zemdleje sybko ja na rece i ryknela naszczescie ale mialam caly swiat przed oczami juz.... Mam dosyc czasem moja maz w weekendy pracuje od 8 rano do 1 w nocy a ja siedze na kanapie z cyckiem na wierzchu caly weekend bez kapieli, jedzenia i z syfem w domu. Teraz jeszcze mam siebie za wyrodna matke bo myslalam ze mozd sie uspokoi po chwili w koszu i prosze.......... Najgorsze jest to ze ja nic nie boli, nie wjst glodna i tak dalej tylko po prostu ciagle musi byc na rekach.. Wtedy jest szczesliwa, cos 'pogada' pousmiecha sie... Jak odlize to ryk.

Nienawidze weekendow, idbieraja mi radosc zycia i macierzynstwa.. Jak w tygodniu maz jest z rana w domu to chociaz sie wykapac moge a tak.....

No to sie wyzalilam..

Kochana mam to Samo już 3ci dzien, jakby nie było u mojej 6ty tydzień Się zaczął, musimy to przetrwać 😘

[blackberry89]

Soniu to nie pisz o tz ale jakas wiadomosc raz dziennie co tam i jak tam z mikołajem i z toba. Bez szczegółów z życia prywatnego.

My wlasnie wróciliśmy z pogotowia... Te plamki od rana były, a teraz o 21 wstał i caly jedna wielką plama, tylko kilka białych na poliku plamek... Aż ki sie że stresu niedobrze zrobiło, od raz z tz w auto a tam juz zaczelo zlazic to jak czekaliśmy. Nie wiem czy to nie po tym syropie, bo rano mial sporo półtorej h po podaniu i teraz 2,5h po syropie. Lekarka sama nie wie chyba od czego dała strop na alergie którego dzis nie wykupie bo apteka która miala miec dyzur juz nie istnieje i nie ustalili nowej...
Taki stres przeżyłam ze mi sie odechcialo wszystkiego, a w nocy chyba przy zapalonym świetle bede spac zeby co chwila zerkać czy nic sie nie dzieje :-(

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Karoola, przesylam wirtualnego przytulasa i życzę, żeby jutro zaswiecilo sloneczko dla Ciebie i córci.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

Kochane nie pisze na forum bo dostalam szlaban
M juz dawno przeszkadzalo moje pisanie tutaj, a teraz to juz w ogole stwierdzil ze mam sie nie udzielac,bo nie jestesmy w necie anonimowi i ja za duzo tez o nas pisze i to i jego dotyczy i latwo go namierzyc tez i on sobie nie zyczy obiecalam,wiec nie pisze..:/ choc mega mi Was brakuje,ciagle Was podczytuje. Jak cos bede pisac na fejsie albo w prywatnych wiadomosciach dopoki sytuacja nie ulegnie zmianie..
Ogolem to bym miala to gdzies ale troche ten argument do mnie przemawia,tzn rozumiem go ze on nie chce miec z tym nic wspolnego.
Poza tym od dawna nie podobalo mu sie moje pisanie tutaj bo oczywiscie on twierdzi ze my baby za bardzo siebie tu sluchamy i traktujemy jak wyrocznie.
Bede tesknic i pisac tak jak pisalam wyzej👆👆👆

M chyba troche przesadza.. :x

[Majka232]

Napisane przez blackberry89

Soniu to nie pisz o tz ale jakas wiadomosc raz dziennie co tam i jak tam z mikołajem i z toba. Bez szczegółów z życia prywatnego.

My wlasnie wróciliśmy z pogotowia... Te plamki od rana były, a teraz o 21 wstał i caly jedna wielką plama, tylko kilka białych na poliku plamek... Aż ki sie że stresu niedobrze zrobiło, od raz z tz w auto a tam juz zaczelo zlazic to jak czekaliśmy. Nie wiem czy to nie po tym syropie, bo rano mial sporo półtorej h po podaniu i teraz 2,5h po syropie. Lekarka sama nie wie chyba od czego dała strop na alergie którego dzis nie wykupie bo apteka która miala miec dyzur juz nie istnieje i nie ustalili nowej...
Taki stres przeżyłam ze mi sie odechcialo wszystkiego, a w nocy chyba przy zapalonym świetle bede spac zeby co chwila zerkać czy nic sie nie dzieje :-(

Jaki antybiotyk dostaje Twój synek?

[MaŁa_Sylwia]

Moj tz tez mial obiekcje co do forum, ale to na poczatku, potem zauważyl, ze to dla mnie wazne byc tu z wami,te same problemy lacza ludzi, mozna zwrócic sie o pomoc, porade, powymieniac doświadczeniami, teraz sam pyta czy pokazalam wam nowe zdj jasia. I chyba mialabym do niegi wielki zal, gdyby zasugerował, ze mam tu nie pisać. Zresztą nawet bym nie pomyslala, zeby to zrobic.

[lekkaatletka]

Karola kup chuste, wloz Corcie i bedziesz mogla siebie i dom ogarnac. Bo tak to depresji mozna dostac

Sonia nie ogarniam, nie pisz o prywatnych sprawach i juz... to nie Twoj rodzic zeby Ci zabranial, tylko narzeczony..

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Moj facet tez jak ma zly dzien i sie nudzi to cos sie tam czepnie ze na wizazu siedze a nie z nim.
Chociaz przeciez siedze tez z nim i nawet mu nieraz czytam i komentujemy razem forumowe gadki ale generalnie docenia,ze m.in, mozna sie tu co nieco dowiedziec i pośmiać tez czasem
Na ta stówkę za przewiniecie kupy był np. bardzo chętny,kazal mi wtedy napisać
że za taką kase to on chętnie pampersa zmieni ;p ale ja w sumie tez o prywatnych szczegolach na otwartym forum staram sie nie pisac,poza jakimis anegdotycznymi sprawami

[boleczka93]

Moj M nigdy nic nie mowil o forum. Jak widze ze siedzi i czeka az odloze telefon to sama na czas to robie aczkolwiek teraz mam Was a jego brak ale wlasnie chcialam sie pochwaliz ze jeszcze TYDZIEN !!!!!! 💑❤😁

[MaŁa_Sylwia]

Boleczka- zleci szybko

[violka848]

U nas też ciężki wieczór, przez cały pobyt u rodzicow malutka marudziła z niewielkimi przerwami... Jak wracaliśmy to się w foteliku uspała , myślałam ze bedzie spała bo zmęczona, ale potrwało to 5 min i znowu płacz i się pierwszy raz z nią popłakałam, tak mi jej szkoda😢 To chyba o brzuszek chodzi, ale wali bąki i kupy, teraz po ostatniej serii jest spokojniejsza i usnęła przy cycku, ale nie odkładam jeszcze.
Mój tata mnie wkurzył, wpierw skomentował ze źle ją noszę (tak na brzuszku, uspokajała się przy tym) a potem powiedział że się pewnie czegoś "nażarłam" to powiedziałam że mnie wkurza że faceci mają najwięcej tu do powiedzenia, zwłaszcza że mój ojciec do tych pomagajàcych nie należał.

[boleczka93]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Boleczka- zleci szybko

Wiem, juz te 3tyg nie wiem kiedy minely

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez violka848

U nas też ciężki wieczór, przez cały pobyt u rodzicow malutka marudziła z niewielkimi przerwami... Jak wracaliśmy to się w foteliku uspała , myślałam ze bedzie spała bo zmęczona, ale potrwało to 5 min i znowu płacz i się pierwszy raz z nią popłakałam, tak mi jej szkoda😢 To chyba o brzuszek chodzi, ale wali bąki i kupy, teraz po ostatniej serii jest spokojniejsza i usnęła przy cycku, ale nie odkładam jeszcze.
Mój tata mnie wkurzył, wpierw skomentował ze źle ją noszę (tak na brzuszku, uspokajała się przy tym) a potem powiedział że się pewnie czegoś "nażarłam" to powiedziałam że mnie wkurza że faceci mają najwięcej tu do powiedzenia, zwłaszcza że mój ojciec do tych pomagajàcych nie należał.

A daj spokoj.. Faceci zawsze maja najwiecej do powiedzenia :/ nie martw sie, pogada sobie, tyle jego

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Ja dzis mało aktywna, do poludnia byla mama z braten i chrzesniakiem, pozniej dostalismy telefon ze zmarla babcia tzta wiec pojechalismy na wies sie pożegnac..

[cashmere]

Napisane przez blackberry89

Soniu to nie pisz o tz ale jakas wiadomosc raz dziennie co tam i jak tam z mikołajem i z toba. Bez szczegółów z życia prywatnego.

My wlasnie wróciliśmy z pogotowia... Te plamki od rana były, a teraz o 21 wstał i caly jedna wielką plama, tylko kilka białych na poliku plamek... Aż ki sie że stresu niedobrze zrobiło, od raz z tz w auto a tam juz zaczelo zlazic to jak czekaliśmy. Nie wiem czy to nie po tym syropie, bo rano mial sporo półtorej h po podaniu i teraz 2,5h po syropie. Lekarka sama nie wie chyba od czego dała strop na alergie którego dzis nie wykupie bo apteka która miala miec dyzur juz nie istnieje i nie ustalili nowej...
Taki stres przeżyłam ze mi sie odechcialo wszystkiego, a w nocy chyba przy zapalonym świetle bede spac zeby co chwila zerkać czy nic sie nie dzieje :-(

Najadlas sie strachu, wspolczuje.

Napisane przez boleczka93

Moj M nigdy nic nie mowil o forum. Jak widze ze siedzi i czeka az odloze telefon to sama na czas to robie aczkolwiek teraz mam Was a jego brak ale wlasnie chcialam sie pochwaliz ze jeszcze TYDZIEN !!!!!! 💑❤😁

Minie raz dwa

[violka848]

Moj Tż nie lubi jak mówię na niego Teżet hehe a mi się to podoba😄 A o forum to niema pretensji, sam może wtedy się swoimi tematami zająć Chociaż przy nim staram się non stop nie siedzieć na tel podczas karmień zazwyczaj czytam. Na początku nie lubiłam apki, ale odkąd malutka jest na świecie inaczej nie korzystam z wizażu jak przez apkę Tzn mam cały czas odpalony w przeglądarce na tel wizaz jeszcze i tam oglądam zdjęcia tylko

[blackberry89]

Napisane przez Majka232

Jaki antybiotyk dostaje Twój synek?

W sumie to podobno nie antybiotyk - bactrim.

Napisane przez cashmere

Najadlas sie strachu, wspolczuje.




Minie raz dwa

Dzieki :-*

Smutno mi ze jest taki malutki i ciagle cos.
Ale znalazlam ze ktos mial cos podobnego po tym leku i mam nadzieje ze to sie juz nie powtórzy

Wrzuce wam foto po 15min jak juz czekaliśmy do lekarza i połowa zeszła.

[violka848]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

A daj spokoj.. Faceci zawsze maja najwiecej do powiedzenia :/ nie martw sie, pogada sobie, tyle jego

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Ja dzis mało aktywna, do poludnia byla mama z braten i chrzesniakiem, pozniej dostalismy telefon ze zmarla babcia tzta wiec pojechalismy na wies sie pożegnac..

Ojj przykro :głaszcze:
Mój tata taki jest wszechwiedzący niestety grr

Karoola współczuję akcji, ale nie obwiniaj się, rozumiem Cię, jeśli przez tyle godzin ciągle wisk i jest się samemu bez pomocy to można w końcu odpuścić choć na chwilę, żeby ciut się zrestartować. Trzymaj się oby jutro było lepiej.

Ale jestem zmęczona masakra, spróbuję zaraz usnąć.
Dobranoc kochane

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez blackberry89

W sumie to podobno nie antybiotyk - bactrim.







Dzieki :-*

Smutno mi ze jest taki malutki i ciagle cos.
Ale znalazlam ze ktos mial cos podobnego po tym leku i mam nadzieje ze to sie juz nie powtórzy

Wrzuce wam foto po 15min jak juz czekaliśmy do lekarza i połowa zeszła.

Kurde sama bym się wystraszyla.. Biedactwo

[cashmere]

Napisane przez blackberry89

W sumie to podobno nie antybiotyk - bactrim.







Dzieki :-*

Smutno mi ze jest taki malutki i ciagle cos.
Ale znalazlam ze ktos mial cos podobnego po tym leku i mam nadzieje ze to sie juz nie powtórzy

Wrzuce wam foto po 15min jak juz czekaliśmy do lekarza i połowa zeszła.

Rzeczywiscie biedny Oby to byl wspominany syrop i juz mu przeszlo. A jak teraz jest?


Ale mnie maz wnerwil. Poszedl na mecz, a tu niespodziewanie po meczu poszedl jeszcze na miasto wypic. No tak mi podniosl cisnienie :/

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez cashmere

Rzeczywiscie biedny Oby to byl wspominany syrop i juz mu przeszlo. A jak teraz jest?


Ale mnie maz wnerwil. Poszedl na mecz, a tu niespodziewanie po meczu poszedl jeszcze na miasto wypic. No tak mi podniosl cisnienie :/

Taaa. Niespodziewanie ehh ci tzci :P

[DomimaZet]

Napisane przez blackberry89

W sumie to podobno nie antybiotyk - bactrim.







Dzieki :-*

Smutno mi ze jest taki malutki i ciagle cos.
Ale znalazlam ze ktos mial cos podobnego po tym leku i mam nadzieje ze to sie juz nie powtórzy rosi:

Wrzuce wam foto po 15min jak juz czekaliśmy do lekarza i połowa zeszła.

Biedny Synuś. Widzisz faktycznie uczuleniowe :-( takie Maleństwo i tyle musi przejść. Smutne to :-( oby mu to szybko zeszło - kurde Ty też Bidulko musiałaś się zdenerwować :-( :-*

[rosarioV]

Napisane przez soniuska

Kochane nie pisze na forum bo dostalam szlaban
M juz dawno przeszkadzalo moje pisanie tutaj, a teraz to juz w ogole stwierdzil ze mam sie nie udzielac,bo nie jestesmy w necie anonimowi i ja za duzo tez o nas pisze i to i jego dotyczy i latwo go namierzyc tez i on sobie nie zyczy obiecalam,wiec nie pisze..:/ choc mega mi Was brakuje,ciagle Was podczytuje. Jak cos bede pisac na fejsie albo w prywatnych wiadomosciach dopoki sytuacja nie ulegnie zmianie..
Ogolem to bym miala to gdzies ale troche ten argument do mnie przemawia,tzn rozumiem go ze on nie chce miec z tym nic wspolnego.
Poza tym od dawna nie podobalo mu sie moje pisanie tutaj bo oczywiscie on twierdzi ze my baby za bardzo siebie tu sluchamy i traktujemy jak wyrocznie.
Bede tesknic i pisac tak jak pisalam wyzej👆👆👆

Ej no sorry, jakby mój mi takue coś powiedział to byn się na niegk spojrzała, zrobiła minę typu "chyba sobie zartujesz" i dalej poszła pisać. A po drugie nie musisz pisać o prywatnych sprawach dobrze że mój nie ma nic przeciwko a nawet cieszy się że mam jakieś kontakty z innymi mamami

Napisane przez kar0ola

Ehh mam kryzys wlasnie siedze i rycze nie mam nawet komu sie wyzalic wiec Wam pozawracam glowe ;(
Mala nie spi juz od 14, nie da sie odlozyc na chwile bo ryk i tak siedze z nia na kanapie od tej 14 w koncu mowie ze mam dosyc i poszlam wypakowac pralke, umyc lazienke.. Mala w koszu wiklinowym i zaczal sie taki ryk ze nagle uslyszalam cisze przerazona biegne a ona tak sie zapowietrzyla z placzu ze nie mogla oddychac... Myslalam ze zemdleje sybko ja na rece i ryknela naszczescie ale mialam caly swiat przed oczami juz.... Mam dosyc czasem moja maz w weekendy pracuje od 8 rano do 1 w nocy a ja siedze na kanapie z cyckiem na wierzchu caly weekend bez kapieli, jedzenia i z syfem w domu. Teraz jeszcze mam siebie za wyrodna matke bo myslalam ze mozd sie uspokoi po chwili w koszu i prosze.......... Najgorsze jest to ze ja nic nie boli, nie wjst glodna i tak dalej tylko po prostu ciagle musi byc na rekach.. Wtedy jest szczesliwa, cos 'pogada' pousmiecha sie... Jak odlize to ryk.

Nienawidze weekendow, idbieraja mi radosc zycia i macierzynstwa.. Jak w tygodniu maz jest z rana w domu to chociaz sie wykapac moge a tak.....

No to sie wyzalilam..

O matulu ja bym nie wiedziała ci zrobić. A co do zachowania to mój ma to samo od przedwczoraj. .. eh...

Napisane przez blackberry89

Soniu to nie pisz o tz ale jakas wiadomosc raz dziennie co tam i jak tam z mikołajem i z toba. Bez szczegółów z życia prywatnego.

My wlasnie wróciliśmy z pogotowia... Te plamki od rana były, a teraz o 21 wstał i caly jedna wielką plama, tylko kilka białych na poliku plamek... Aż ki sie że stresu niedobrze zrobiło, od raz z tz w auto a tam juz zaczelo zlazic to jak czekaliśmy. Nie wiem czy to nie po tym syropie, bo rano mial sporo półtorej h po podaniu i teraz 2,5h po syropie. Lekarka sama nie wie chyba od czego dała strop na alergie którego dzis nie wykupie bo apteka która miala miec dyzur juz nie istnieje i nie ustalili nowej...
Taki stres przeżyłam ze mi sie odechcialo wszystkiego, a w nocy chyba przy zapalonym świetle bede spac zeby co chwila zerkać czy nic sie nie dzieje :-(

Uuu dobrze że pojechaliscie i to nie jest nic groźnego. Miejmy nadzieję że jak wykupisz lek to przejdzie

Napisane przez cashmere

Rzeczywiscie biedny Oby to byl wspominany syrop i juz mu przeszlo. A jak teraz jest?


Ale mnie maz wnerwil. Poszedl na mecz, a tu niespodziewanie po meczu poszedl jeszcze na miasto wypic. No tak mi podniosl cisnienie :/

Uuuuu nie dziwie się. Mój by miał przechlapane bo ja skarzypyta i mam sojusz z Tż mamą i siostrą zaraz byłby tel od mamy że ma wracać do domu bo ma rodzine teeaz, jest stary i już się wyszalal...
Tak w ogóle podobno niedługo wybiera sie do sportbaru na jakiś mecz ale uprzedził mnie już wcześniej i powiedział że wypije jedno, max dwa piwa i po męczu od eazucdo domu wraca

A ja zamiast spać to piszę. U nas dzień przy mamie, czyli jie zjesz, nie posprzątasz a toaleta to w biegu o nr. 2 zapomnij dopóki tata nie wróci z pracy a teraz śpi. .. na szczęście jutro rano małym zajmuje się Tż abym choć trochę odespala ide już spać bo oczy się kleja

[blackberry89]

Wyszla mu plamą przy nosie spora ale zniknęła. Chyba juz takiego mocnego nie dostanie wiec idziemy spac choć bede czuwać.
Poczytalam na necie i ten lek jest bardzo alergizujacy i wysypki czesto po nim sa. A lekarka na pogotowiu stwierdziła ze wątpi ze od niego. A wystarczyło zeby przeczytała ulotkę bo przywiezlismy go ze soba. Tępa jakas.