Najbardziej skąpy facet- ranking:) - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-05-27, 19:00   #4651
Beciaa86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 18
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;51551845]Zaklinają rzeczywistość. Może myślą, że "kłamstwo powtarzane milion razy staje się prawdą". Podziwiam Was dziewczyny, ja nie dałabym tak rady. Długo z nimi byłyście?[/QUOTE]

ja z nim nie byłam wcale, nie byliśmy parą, mam niemal 30 lat, ten o kilka więcej, ale najwyraźniej uznał, że już jestem "klepnięta" i był wielce zaskoczony "zerwaniem", haha.

spotykałam się z nim łącznie ze 2 miesiące, spałam ze 3 razy i to był błąd, tzn. chciałam, to się przespałam, nie traktuję tego jako "dania dupy", ale w obliczu jego charakterku, który sobie poskładałam do kupy, to typ zwyczajnie mnie brzydzi.

chciał mnie już zapoznać z rodzicami przy czym my ani razu nie poruszyliśmy gadki pt. "co dalej z nami", nie mamy po 15 lat, żeby uznać że ze sobą CHODZIMY ot tak po prostu. żenada.


edit, jeszcze coś Wam powiem - część z opisywanych skąpców ma tak, że nie wydaje kasy WCALE, to takie okropne chomiki, ci co to piorą chusteczki jednorazowe i leją wodę strumyczkiem do wiaderka. ten mój delikwent był strasznie niespójny, bo umiał na siebie wydać ogromne kwoty, a później cwaniakować i wobec mnie i wobec siebie. prawdziwy debil.

Chodzi o to że umiał jęczeć o złotówkę droższe piwo, potem kupić coś totalnie nieopłacalnego (zaczynałam już kalkulować jak skąpiec ) np drogą kawę i ciastko w bardzo drogim miejscu, a następnie oszczędzać na mnie. Wydaje koszmarne pieniądze na utrzymanie wynajmowanego mieszkania (naprawdę, nie uwierzyłybyście), chodzi na jakieś durne zajęcia typu spa-coś tam-wellness, a ma najtańszy papier toaletowy i narzeka na takie właśnie codzienne drobiazgi.
Porażające

Edytowane przez Beciaa86
Czas edycji: 2015-05-27 o 19:24
Beciaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 19:52   #4652
Linn13
Rozeznanie
 
Avatar Linn13
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cześć dziewczyny ten wątek jest świetny! Wasze historie wymiatają Moja jest zdecydowanie słabsza, ale co tam...


Swego czasu sporo przesiadywałam na czacie i czasem się z kimś umawiałam na spotkanie. Umówiłam się z kolesiem, z którym super mi się rozmawiało. Nie wiedziałam jak wygląda, ale to on nalegał na spotkanie więc poszłam. Już na początku wiedziałam, że to będzie jakiś niewypał. Jedne z pierwszych jego słów brzmiały "No powiedz coś!". Nie potrafił nawet rozkręcić rozmowy. Mega zakompleksiony facet, choć wcześniej miał się za kto wie kogo. Informatyk, całkiem nieźle zarabiający.
Poszliśmy do knajpy, pijemy piwo, rozmowa się nie klei... on skończył swoje piwo i widziałam, że tylko czeka aż ja dopiję i się zmywamy. A że ja dosyć długo je dopijałam to on zamówił kolejne. Wtedy ja skończyłam swoje i poszłam do WC. W czasie mojej wizyty w kibelku on wypił CAŁE piwo tak jakby ktoś mu je wlał do gardła. Zapłacił rachunek bez słowa (nie rzucałam się o to bo stwierdziłam, że za jedno piwo może zapłacić skoro to on mnie zaprosił) i odprowadził mnie na autobus. I wtedy się zaczęło... Jak całe spotkanie nie potrafił wydusić z siebie słowa tak wtedy zaczął mnie bombardować smsami.
"Straciłem przez Ciebie czas i pieniądze", "Nieraz jak umawiałem się z dziewczynami i za nie płaciłem to chociaż się z nimi całowałem" (WTF?! całus ode mnie jest wart te kilka zł??) itd itp... smsów było mnóstwo!
W końcu kazałam mu podać nr konta to mu oddam tą kasę, skoro taki biedny. Myślałam że tego nie zrobi, ale on wysłał mi nr konta
Stwierdziłam, że nie będę mu wysyłać pieniędzy bo pozna mój adres a te dane wolałabym ukryć przed psycholem tym bardziej, że zaczał mnie wyzywać od dziwek, k... itd. Całą noc wydzwaniał do mnie co kilka minut
a kilka dni później dowiedziałam się, że przeze mnie dostał jakiegoś rozstrojenia nerwowego...

Tak się cieszę, że to było jedno i jedyne spotkanie z tym człowiekiem
__________________

Linn13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 20:09   #4653
9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 738
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Beciaa86 Rzeczywiście, moje niedopatrzenie Wybacz, że Cię z nim zeswatałam Zdziwiony, że pogardziłaś idealnym materiałem na faceta Może ktoś powinien ich zacząć uświadamiać


Linn13

Edytowane przez 9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2
Czas edycji: 2015-05-27 o 20:10
9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 20:24   #4654
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 930
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Ten watek jest super!! Wiecej wiecej !
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 20:41   #4655
lusianna
Queen Of Darkness
 
Avatar lusianna
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 599
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Ten wątek przypomina mi mojego wujka, pracuje 30 lat w USA przyjeżdza raz na kilka lat i myśli ze jak powie przez telefon, że dla mnie i mojej mamy przywiezie 100 dolarów(czyli ja 50 mama 50 jest wszystko cacy

Jak się spotkalismy to zaprosił nas na herbatę to Maka (spotkani po kilku latach i chciał się wprosić na obiad) a potem osmarowuje poza plecami po rodzinie

to jedzeniowe rzucanie się to też jego cecha, aż wstyd wyjść, bo wygląda jak wygłodniały menel, żałuje sobie kurtke kupić, i chodzi w takie starej jeszcze kupionej chyba za PRL ale chwali się że ma na lokatach, oszczedności, kupione mieszkania (których nawet nie wynajmuje tylko stoją) oczywiscie kobiety to ścierwa i nikogo nie ma ...

Już moja mama nie odbiera telefonów od niego, bo to jakiś absurd jest z nim rozmawiać.
lusianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 20:58   #4656
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez lusianna Pokaż wiadomość
Ten wątek przypomina mi mojego wujka, pracuje 30 lat w USA przyjeżdza raz na kilka lat i myśli ze jak powie przez telefon, że dla mnie i mojej mamy przywiezie 100 dolarów(czyli ja 50 mama 50 jest wszystko cacy .
Ja tam na miejscu wujka nie dawałabym po rodzinie bez okazji żadnej sumy, a +/- 400zł to chyba dużo jak na taki prezent bez okazji?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 21:53   #4657
Beataboni
Raczkowanie
 
Avatar Beataboni
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 198
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Spotykałam się z gościem, który zaprosił mnie jako partnerkę na wesele, on był świadkiem. Pojechaliśmy dzień wcześniej moim samochodem, który zatankował. W dniu wesela, rano, zeszliśmy do restauracji na śniadanie a on: "to zapłać za śniadanie, bo ja zapłaciłem za nocleg". Byłam w takim szoku, że zapłaciłam

Po miesiącu siedzieliśmy z towarzystwem w barze i kombinowali czym się dostaną w pewne miejsce, a on: "To Beata nas może zawieźć, bo ma jeszcze moje paliwo". Nie zawiozłam.

Ogólnie całe towarzystwo było tak skąpe wobec siebie, że kiedyś kłócili się o dzbanek piwa, kto ma zapłacić to było mi za nich wstyd, że sama dorzuciłam 50zł, żeby się zamknęli. Innym razem, przy wspólnym rachunku powiedzmy, że miałam zapłacić za siebie 15zł, rzuciłam 20, to już te 5zł było wliczone w resztę rachunku, nie jako napiwek i kelnerka oczywiście profitu nie otrzymała.
Beataboni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 22:23   #4658
9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 738
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez lusianna Pokaż wiadomość
to jedzeniowe rzucanie się to też jego cecha, aż wstyd wyjść, bo wygląda jak wygłodniały menel
Moje wujostwo i kuzynki mają tak samo... Dosłownie rzucają się jak sępy na padlinę. Kiedyś inna ciocia przygotowywała nam coś do jedzenia, gofry czy coś... i one wpychały sobie dosłownie pięściami W końcu ciocia powiedziała dość, bo my z kuzynką (córką tej cioci) nic nie zjadłyśmy jeszcze, a kończyła się ta płynna postać gofrów.

O laniu 1/4 kubka napoju nam a sobie po całych kilku nie wspominając.

No ale jaka mać, taka nać
9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 00:32   #4659
Beciaa86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 18
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Ja miałam jeszcze taką "przyjaciółkę" - wiem, że to wątek o facetach, ale to też niezła franca.
Dziewczę faktycznie z biednego domu, zawsze jak się szło ekipą, to trzeba było jej dokładać, żeby też poszła (nikt nie protestował, każdy po złotówce i ma na bilet wstępu np. na koncert), ale dziewczę zaczęło pracę, zarabiało lepiej, niż połowa znajomych, a nawyki pozostały

Do historii przejdą już jej krwawe łzy, które leciały strumieniem kiedy błagała o kasę na bilet powrotny ode mnie do domu (inna część kraju), a w galerii połączonej z dworcem "udało jej się" wydostać 250zł na wiatrówkę z Zary, bo przecież u siebie już takiej może nie znajdzie, okazja... przy moim proteście, dlaczego wyłudziła pieniądze na podróż zostałam zakrzyczana płaczliwie, że TO NA CO INNEGO! i tak się skończyła przyjaźń. Trwała 11 lat.

Agentka umiała również "radzić sobie" w sklepach, o czym dowiadywałam się stopniowo (jakieś tam przepinanie metek, dokładanie bielizny do opakowania zbiorczego z innych opakowań), a ona sama do dorosłego wieku (teraz ma 28) pozostała tą, która częstuje kogoś Z RĘKI, jak w podstawówce...niektórym nawyki pozostają na całe życie, ale można to na chama usprawiedliwić jej bardzo trudnym dzieciństwem.

W przypadku amanta nie można ciekawe czy teraz dławi się jakimiś pierogami za czyjeś pieniądze
Beciaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 00:56   #4660
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ja tam na miejscu wujka nie dawałabym po rodzinie bez okazji żadnej sumy, a +/- 400zł to chyba dużo jak na taki prezent bez okazji?
Też tak sądzę, cho pewnie chodzi o to, że lepiej by było jakby nic nie mówił
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 01:04   #4661
dominikast
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Też miałam nieprzyjemność umawiać się ze skąpcem, choć widzę, że nie był jeszcze taki najgorszy
- pierwsza rzecz, która mnie zdziwiła to powiedzenie mi, że gdzieś tam po mnie pojechał/zawiózł a to KOSZTUJE! (ja studiowałam, on pracował i zarabiał tak ok. 5000zł) i nie doceniam jak mi dobrze... no cóż, może miał rację.
- potem były teksty że on mi będzie kupował bieliznę. Ponieważ jestem niewymiarowa ciężko mi dobrać dobry biustonosz, siłą rzeczy musiałam przy tym być. Koniec końców miał być to prezent na gwiazdkę, z jakiegoś powodu postanowiliśmy, że ja zapłacę za swój prezent a on za swój, tak, żeby mniej-więcej wyszło po równo. Przymierzam te staniki, spodobały mi się dwa i nie wiedziałam, który wybrać. On: "kup sobie oba". Ja: "ale wiesz, chciałam kupić komplet a na 2 mnie nie stać" (nie były tanie, szczególnie dla studentki) On: "to powiedz mamie, żeby Ci zafundowała" :/ :/ to już było potem kilka razy powtórzone
- na ferie wolał jechać sam niż ze mną, bo nie miałam kasy = trzeba by było mi dołożyć więc taka propozycja nawet nie padła.
- w końcu się ocknęłam - przecież ja na jego miejscu postąpiłabym zupełnie inaczej - rozmowa z nim mnie otrzeźwiła. Tak jak nigdy się nie kłóciliśmy, wtedy mega się wkurzył i usłyszałam, że "przecież nie jesteśmy małżeństwem, więc jestem na utrzymaniu matki i on nie musi za nic płacić!" ojoj :/ naprawdę przez chwilę myślałam że on ma rację, a ja się zachowuję jak jakaś roszczeniowa menda. Pogadałam z kumpelami, kumplami itd. i wszyscy poradzili mi, żebym pana szanownego pożegnała i tak się w końcu stało. Nie tylko z powodu jego skąpstwa. Choć nie wierzę, że coś z tego wszystkiego zrozumiał
dominikast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 02:56   #4662
angelicja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 68
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez Beciaa86 Pokaż wiadomość

Przypomniałam jeszcze coś - poznaliśmy raz w pubie Anglików, parkę, fajnie się nam gadało bo się dosiedli, takie tam bzdety jakie wymienia się z obcokrajowcami, luźno. W pewnym momencie mój armando z nimi zniknął, wraca i oznajmia oczywiście po polsku że był z nimi przy barze i POSTAWIŁ IM KOLEJKĘ. Cisza.
POSTAWIŁ.



Powtórzył to jeszcze raz jak już sobie poszli, a następnego dnia spytał czy pamiętam tych Angoli z pubu - bo on tak, tacy mu się fajni wydali, że aż IM POSTAWIŁ!
(pominę, że mnie do baru nie wziął, bo musiałby wtedy kupić czwarty drink )
Cytat:
Napisane przez bleuclair Pokaż wiadomość
Skłądając życzenia młodym wyrwał mi z rąk moją torbę z prezentem .
To też kolejny wyróżnik takich osób. Do obcych ludzi, swojej rodziny, znajomych starają się maksymalnie zachować pozory. Potem jak dziewczyna nie wytrzymuje i zrywa będzie mógł się wypłakać, bo to ona w oczach znajomych będzie tą "złą kobietą". Myślę, że te typy z premedytacją niszczą drugą połówkę swoim dwulicowym zachowaniem, ale nie rozumiem, czemu nie uświadamiają sobie, że miłe, zdrowe relacje "opłacają się" obojgu na dłuższą metę... Przecież skończą jak ten wujek dziewczyny z wątku: z kasą na koncie, ale nienawiścią do całego świata w sercu. Czemu tak robią? To irracjonalne.
angelicja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 09:09   #4663
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez angelicja Pokaż wiadomość
To też kolejny wyróżnik takich osób. Do obcych ludzi, swojej rodziny, znajomych starają się maksymalnie zachować pozory. Potem jak dziewczyna nie wytrzymuje i zrywa będzie mógł się wypłakać, bo to ona w oczach znajomych będzie tą "złą kobietą". Myślę, że te typy z premedytacją niszczą drugą połówkę swoim dwulicowym zachowaniem, ale nie rozumiem, czemu nie uświadamiają sobie, że miłe, zdrowe relacje "opłacają się" obojgu na dłuższą metę... Przecież skończą jak ten wujek dziewczyny z wątku: z kasą na koncie, ale nienawiścią do całego świata w sercu. Czemu tak robią? To irracjonalne.
Tu akurat z tym prezentem owszem, tak samo z "zabieram Cię", "stać mnie", "kupiłem Ci",ale z drugiej strony rozpowiadał,że zbiera puszki po piwie, kolekcjonował cukier w saszetkach, nie kasował biletów. Chwalił się też że pierwszy raz w życiu kupi swojej mamie coś na gwiazdkę (28 letni chłop,który nie mniej jednak już trochę lat jakieś grosze zarabiał). On się tymi rzeczami autentycznie szczycił, ja nie wiem, mnie by było wstyd takie coś w ogóle mówić
Przypomniał mi się jeszcze jeden kwiatek (jak widać sporo ich było i pewnie sporo jeszcze nie napisałam) w tym Krakowie poszliśmy wieczorem do baru obejrzeć mecz siatkówki, bo akurat nasi grali. To było na rynku więc bardzo sympatycznie, ale ceny alkoholi były wysokie. Powiedział "ja stawiam, zamówmy sobie Jack'a Daniellsa" z colą, niekoniecznie akurat na to miałam ochotę, no ale myślę ok jednego drinka mogę (generalnie nie powinnam pić alkoholu), jak już przyniósł te drinki zaczął narzekać że okropnie drogo i że zapłacił 20 zł za jednego, pokazywał rachunek. Na początku ja nie reagowałam więc ten mecz leciał, a on dalej biadolił. Wkurzyłam się, bo normalnie spokojnie nie można było obejrzeć, wyjęłam więc portfel i zapłaciłam mu te 20 zł. To był błąd, trzeba było to ignorować, zwłaszcza,że ja nie biadoliłam kilka godzin wcześniej, ani dzień wcześniej jak stawiałam mu obiad. No ale mecz chciałam obejrzeć w spokoju poza tym bałam się,że się tym drinkiem jeszcze udławię. Natychmiast przestał jęczeć, uśmiech jak na budyniu.

Edytowane przez bleuclair
Czas edycji: 2015-05-28 o 09:21
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 09:12   #4664
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 297
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Wody brakuje na całym świecie i powinno się ją oszczędzać, nie dla własnego portfela, ale dla świata. Powinnyście trochę poczytać na ten temat, zanim zaczniecie wyśmiewać.

Oczywiście, to nie znaczy, że każdy musi przestać spuszczać wodę, wiadomo, że każdy ma inną tolerancję na takie rzeczy i nie wszyscy będą się czuli komfortowo, ale nie trzeba wyśmiewać takiego podejścia.
Ciekawe jak po kilku godzinach pachnie łazienka jak np jest lato i 3 osoby zrobią siku i zostawią
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 09:34   #4665
Redlight
Raczkowanie
 
Avatar Redlight
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 52
GG do Redlight
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Ja mam historie z calkiem niedawna. Nie wiem jak to skomentujecie, ale ja jestem troche oglupiona sytuacja. Ja i moj narzeczony jestesmy ze soba piec lat. Z miesiac temu na zakupach w tesco, za ktore on placil, wzielam 0,7 wyborowej w ladnym opakowaniu, dla kogos za zalatwienie dla mnie czegos. Zapomnialam mu oddac te 42zl. Serio. Zblizaly sie moje urodziny (po jakis trzech tygodniach od tamtych zakupow) (zawsze cos dostawalam na urodziny, ba, nawet moglam wybrac co chce). Stwierdzialam wiec "zapomnialam Ci oddac za tamta flaszke, w takim razie nie chce niczego na urodziny". Uznalam ze to bedzie sprawiedliwe. Tak tez bylo, ze dostalam tylko zyczenia i buziaka. Tydzien potem bylam na miescie. Zadzwonil do mnie z pracy, skoro jestem na miescie i mam czas, to czy moge kupic cos dla jego mamy na dzien matki bo on nie zdazy po pracy(to juz byl 26maja) i odda mi pieniadze. Ok. Przelazilam 4 godz po miescie za tym prezentem, zeby znalezc cos dobrego ale zeby mi starczylo pieniedzy (mialam tylko 50zl, bo tego samego dnia odebralam wpierw okulary u optyka). Udalo mi sie zrobic dobry prezent za akurat 42zl. I wiecie co... Moj narzeczony nie oddal mi tych pieniedzy za prezent dla jego mamy. Tzn zachowuje sie tak jakby zapomnial, ale ja go troszke znam. Tak jakby chcial w ten niewypowiedziany sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Myslalam, ze moja rezygnacja z prezentu urodzinowego i to lazenie za prezentem dla jego mamy, ze to ma jakies znaczenie. I wiecie co? Po dwoch dniach nieupominania sie kiedy sie widzielismy (po prostu nie lubie osobiscie tak gadac o pieniadzach, jakos mi glupio) Napisalam mu smsa, ze zapomnialam sie upomniec o pieniadze za prezent dla jego mamy, a akurat przydalyby mi sie (ucze sie i procz stypendium naukowego wow 250zl za caly semestr pracy nie mialam zbyt wiele wlasnych pieniedzy, on natomiast robi na dwa etaty i biedny nie jest) i napisalam pytanie wprost czy on by chcial w ten sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Poki co nie odpowiedzial.
__________________
Without love life is like a season with no summer,
Without love life is rock'n'roll without the drummer.

Edytowane przez elvegirl
Czas edycji: 2015-05-29 o 13:36 Powód: przywrócenie usuniętego posta
Redlight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 09:48   #4666
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez Beciaa86 Pokaż wiadomość
bleuclair, widzę też podobieństwo Twego skąpca do mojego - szczególnie te rzucanie ogólników "stać mnie żeby przyjechać/zaprosić" itd. Ja na to nigdy nic nie odpowiadałam i temat znikał, ale to aż chore, jak się tego słucha notorycznie.

Ciekawi mnie jeszcze coś - co oni mają we łbach. Jeżeli mówią "zaproszę cię" albo "widzisz, jak ci kupiłem" albo "te nasze coś tam" (przy czym DO NICZEGO TAKIEGO NIE DOSZŁO),to czy im się SERIO tak w głowach wydaje, że to oni postawili, że to ich sprawczość i gest, czy po prostu są zadowoleni, że tak nas zmanipulowali?

Obawiam się, że to pierwsze..
Też mi się wydaje,że oni naprawdę wierzą w tą swoją hojność i nieskazitelność.
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 09:49   #4667
NieZgadzamSie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 222
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Redlight, i oczekujesz, że my Ci odpowiemy na pytanie, co Twój narzeczony miał na myśli? Jeśli nie odpisze, to przy kolejnym spotkaniu zwyczajnie zadaj to pytanie, a poznasz odpowiedź.
NieZgadzamSie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 10:24   #4668
MissScareAll
Zakorzenienie
 
Avatar MissScareAll
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 770
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez bleuclair Pokaż wiadomość
To dodam i ja od siebie kilka kwiatków po mojej rocznej znajomości z exem. Generalnie facetowi bardzo się nie przelewało, najpierw nie miał pracy (ale też zbyt intensywnie nie starał się by ją zdobyć), więc egzystował na garnuszku swoich dziadków z którymi mieszkał. Wtedy zdarzyło mi się postawić mu jakieś ciacho, czy coś do picia, no bo wiadomo, sama też nie chciałam ciągle siedzieć na ławce w parku, do niego pójść się krępowałam (początek znajomości), a sama też nie za bardzo chciałam i mogłam zaprosić do siebie (również nie mieszkam sama). Potem pracę mu załatwił ktoś z rodziny, tam też pracowała jego matka, więc bardzo się cieszył, że mamusia będzie mu przynosić jedzonko do pracy.Nie zarabiał dużo, ale znowu nie tak mało zważywszy na to,że jeśli w ogóle dokładał się do budżetu swych dziadków to były to grosze i w zasadzie to miał tylko na swoje przyjemności, ja natomiast jestem studentką na dziennych studiach i zarabiam grosze tzw "na waciki" w dorywczej pracy.
-Jeśli już gdzieś chodziliśmy to naprawdę było to po tzw taniości-na herbatę, jakaś kawę czasami ciastko. Czasem sam wychodził z inicjatywą wyjścia do danego lokalu, ale nigdy nie miał gestu i nie zapłacił za mnie, niby czasem coś nieśmiało przebąknął "daj spokój, ja zapłacę",ale widziałam tę panikę w jego oczach, często zaś ja płaciłam za niego i absolutnie nie nalegał bym przyjęła kasę za jego część, albo mówił że "odda przy okazji" lub "postawię następnym razem"
-Jeśli zamawialiśmy herbatę to dołączone saszetki cukru moje (bo ja nie słodzę, on owszem), zabierał do domu, twierdząc,że w ten sposob nie musi kupować cukru.
-Po 3 miesiacach znajomości zdecydowałam się zaprosić go na wesele siostry ciotecznej , byliśmy już wtedy zadeklarowaną parą, wiadomo, ja zapraszam-więc w mojej gestii leży prezent czy tzw koperta dla państwa młodych, ale... to było w zasadzie jego pierwsze spotkanie z moją rodziną, a on... nawet nie pomyślał o tym by przywieźć jakiś bukiet/czekoladki/alkohol słowem cokolwiek dla młodej pary, było mi bardzo głupio przed rodziną, że przyszedł zupełnie z pustymi rękami. Potem musiałam wysłuchiwać od mamy,dlaczego on nie kupił choćby kwiatów. Skłądając życzenia młodym wyrwał mi z rąk moją torbę z prezentem A nie, zapomniałam-nie przyszedł z pustymi rękami, bo miał parasol i torbę sportową na ramię, z którą wyglądał strasznie komicznie,jeszcze miał pretensje, że nie ma gdzie jej położyć żeby mu nie zginęło.
-Po weselu wypomniał mi,że nie dostał ciasta do domu niby delikatnie, ale jednak. Faktycznie, nie dostał , bo wszystko szybko się działo, on nie miał bowiem samochodu i zabrał się wynajętym busem z częścią mojej rodziny. Głupio mi jednak było i potem 2 dni po weselu, kiedy mieliśmy się spotkać poszłam i kupiłam w cukierni kilka kawałków ciasta i mu wręczyłam mówiąc, że to od ciotki dla niego.
-Coś co najbardziej mnie w nim denerwowało. Przypadki kiedy kupił mi jakiś drobiazg mogę policzyć na palcach jednej ręki, ale jeśli już to robił to mówił o tym miliard razy pomnożone o kolejny pierdylion razy. Przykładowo przez rok dostałam od niego RAZ różę (na urodziny i dzień kobiet łącznie-początek znajomości) mówił "mam dla ciebie prezencik" "cieszysz sie ,chciałem zeby ci było miło" "co mama powiedziała jak przyniosłaś do domu kwiatka, pytała od kogo?" po kilku dniach- "czy róża ładnie stoi jeszcze w wazonie?", słowem -robił to do zemdlenia, mimo moich wielokrotnych aluzji delikatnych i mniej delikatnych,że jak ma tak w kołko prawić o swojej wspaniałości i hojności to niech w ogóle tego nie robi, bo sprawia mi tym przykrość i jestem zażenowana, a nie szczęśliwa. Dwa inne przypadki kiedy przyniósł mi kwiatka były jeszcze lepsze, raz był to zwiędnięty już mały tulipan chyba za 50 groszy, o ile w ogóle go kupił, bo naprawdę nędza i rozpacz i też miał te same teksty, a jak powiedziałam,że on już był przecież zwiędnięty, kiedy mi go wręczał to... nie uwierzycie ale, kiedy przyniosł mi po raz3 kwiaty- bukiecik stokrotek (ostatni zresztą) przyniósł także słoiczek z wodą (widzieliśmy się na mieście),żeby się nie zmarnowały. Wtedy uważałam,że to urocze, ale teraz myślę,że to szczyt buractwa.
-Pojechaliśmy w wakacje na weekend do Krakowa. Umowa była taka że każdy płaci za siebie. Najpier jęczał,że to niesprawiedliwe że ja za bilet płace połowę mniej (miałam studencki, więc to naturalne) i że to strasznie drogo.Nie bardzo wyszło to każdy za siebie , bo dwukrotnie postawiłam mu obiad (ostatniego dnia wprost mówił,że jest spłukany i nie ma kasy), a raz niby zapłaciliśmy po połowie, ale jego jedzenie było sporo droższe, zresztą zjadł też część mojej sałatki. Jak mu raz postawiłam obiad to dałam mu kasę i powiedziałam,żeby zamówił nam coś. To był błąd, bo mnie zamówił naleśniki a sobie zupę i schabowego z dodatkami. Zamurowało mnie. Chyba zauważył moje zdziwienie, bo powiedział "widzisz , wiedziałem że lubisz naleśniki, a ty jesteś taki niejadek że chciałem żebyś zjadła coś wreszcie" Reszty nie oddał. Poza tym w czasie wyjazdu nastało swięto i wręczył mi srebrny łańcuszek z zawieszką. Nie muszę mówić ile wokoł tego było patosu. Potem wypisywał do mojego kumpla,że na prezent dla mnie wydał pół pensji (absolutnie nieprawda, bo jak to mi kumpel powiedział, to aż się we mnie zagotowało i zrobiłam coś czego nigdy nie mam w zwyczaju robić- sprawdziłam cenę -koszt nie stanowił nawet 1/10 jego pensji). Potem wymagał bym ten łańcuszek nosiła każdego dnia, a jak nie miałam go na sobie to z wyrzutem mi mówił "ja ci kupiłem a ty nie nosisz". Słowem-jakby to była jakaś obroża dla psa. Na tym wyjeździe sam się dopominał o pamiątki z wyjazdu, abyśmy mieli pamiątkę ze wspolnego pobytu, to on coś kupi mnie, a ja jemu. Wyszło tak, że to ja kupiłam jemu koszulkę i kufel do piwa. On już nie kupił nic, ale no ten łańcuszek mi dał, więc i tak się biedaczek wykosztował. W ogóle kilkakrotnie mówił "zabieram Cię do Krakowa" tak jakby to on za wszystko płacił. Z wyjazdu pamiętam jeszcze jedno. Szkoda mu było na autobus z dworca do hostelu,w którym zrobiliśmy rezerwacje i tak samo w drodze powrotnej. Było to spory kawałek jak dla mnie, bo miałam dość ciężką walizkę. Nie zaproponował że on ją będzie ciągnął. Z chęcią sama bym pojechała na ten dworzec, ale moja orientacja w terenie nie jest zbyt dobra i bałam się że jak sama się udam to zabłądzę dlatego już wlekłam tę walizkę.
-dzień jego urodzin, ja miałam akurat zajęcia na uczelni ale spotkaliśmy się po moich zajęciach, on miał na ranną zmianę i o 11 już był wolny. Wręczyłam mu prezent, niezbyt się uceiszył, ale z pewnością mógł ocenić jego wartość (jak dla mnie, studentki niemałą, średnio 400 zł)powiedział że już nie może doczekać się okrągłej rocznicy urodzin. Zapomniałabym na obiad w tym dniu zaprosiłam go ja, bo on nie zaproponował nawet a ja byłam totalnie głodna. Później jeszcze poszliśmy do sklepu po napoje dla jego znajomych na imprezę którą organizował, dorzuciłam mu do napojów "bo nie miał drobnych", sama na imprezę nie mogłam pójść bo akurat pracowałam. W związku z tym dzien pozniej on przyjechał do mnie przynosząc wino i ciastka z Biedronki i znowu tekst że "on mi przyniosl na swoje urodziny, taki słodki upominek" mojej mamie dał bombonierkę i też przemawiał że "to taki prezencik chciał wręczyć" i że "ma nadzieję będzie smakować".
-Mikołajki-on powiedział,że zaprasza mnie z tej okazji do kina na film XY, gdzie film XY był filmem z gatunku którego szczerze nie cierpię i dobrze o tym wiedział. Od razu spytał co planuję kupić jemu. Do kina kazałam mu iść samemu. Więc kupił jakiś drobiazg a prezentem głównym było jego zdjęcie i potem domagał się ustawicznie by stało na widoku. a ja postawiłam bilety na koncert (oboje lubimy te klimaty) Raz już się wkurzyłam i powiedziałam mu że skoro jego zdjęcie mam na widoku to jego już nie muszę oglądać tak często \bo przyjezdzał do mnie prawie co weekend, też nie było tak żeby nioc nie jadł, wrecz przeciwnie i siedział do oporu aż przyjedzie ostatni autobus a i to musiałam go niemalże wypraszać, choć doskonale wiedział,że mam złe warunki mieszkaniowe i moja mama chce się może położyć czasami wcześniej niż przed 22
-drugi dzień świat Bożego Narodzenia-przyjechał na cały dzień, wiadomo byli też inni członkowie rodziny, u nas się dalej świętuje tak jak w Boże Narodzenie przy stole. A jego jedyne na co było stać to wypomnienie mi czekolady którą kupił mi kilka miesicy temu "smakowała Ci czekolada, zjadłaś ją już?", oraz pochwalił się mojej mamie i innym osobom wokół że nie klasuje biletów mpk bo oszczędza oreaz zbierał puszki po liobacjach i oddawał na skupie (myślałam,że zapadnę się pod ziemię ze wstydu) mina mojej mamy mówiła wszystko. byłam przekonana że sprawi mi wtedy jakiś prezent, dlatego jemu prezent kupiłam, on zaś nie przyniósł nic widocznie uznał że to jego wspaniałe zdjęcie na mikołajki to już w zupełności wystarczy.
-Sylwester. Chcieliśmy pobyć sami bo nie mamy ku temu okazji w związku z tym zrobiliśmy rezerwację w hotelu w miarę niedaleko od jego mieszkania, tyle że w miarę to jednak 50 minut piechotą. Przelałam pieniądze na jego konto, on rezerwował. Potem okazało się,że kwota którą wpłaciłam starczyła za ten nocleg DLA NAS OBOJGA, był bład na stronie internetowej. Nie oddał mi pieniędzy za siebie a wysłałam nawet więcej bo myślałam że weźmiemy śniadanie w tym hotelu. Nie wzięliśmy, wyjadł resztę sałatki i ciasta które ze sobą wzięłam, bo on kupił tylko dwie butelki Dorato. Żeby nie było wino (lepszej marki )również kupiłam, on jedno Dorato zawlekł do domu, no bo zostało. Nie wiem co byśmy jedli gdyby nie ta sałatka i ciasto bo nie przygotował nic, wziął tylko Ptasie Mleczko które zresztą wcześniej mu kupiłam oraz Colę Ale mówił że on "o wszystko zadbał", to zadbanie sprowadzało się do wzięcia korkociągu kieliszków i talerza.
Ach- szliśmy na piechotę te 50 minut, było akurat wtedy b.zimno, późny wieczór. Zmarzłam na kość, a on nawet nie zaproponował że zejdzie na dół i kupi mi herbatę w barku. Zrobiłam to ja, on został, bo szkoda kasy, przecieżkupił Colę. Wracaliśmy również na piechotę, było wtedy na maksa ślisko, a oblodzone było wokoł bo ten hotel był na peryferiach, myślałam,że bez złamania nogi się nie obędzie. Nie miałam kasy na taxi, autobusy w Nowy Rok prawie nie jezdziły, myślałam,że może on zaproponuje że zamówi taxi ale nie. Gość nawet nie przygotował świec ani żadnych płyt z muzyką. Zero inwencji, romantyzmu, czegokolwiek. Było mi bardzo przykro. Ale co mu miałam powiedzieć "kochanie myślałam,że zatańczymy sobie pierwszy raz i że będzie romantycznie". Potem miał jeszcze czelność mówić,że manadzieję,że mi się podobało. Powiedziałam tylko by nie był śmieszny to był jeszcze zdziwiony czemu tak mówię. W zasadzie ten Sylwester przelał czarę goryczy i od tamtej pory nasz związek już nie istniał.
-około 3 tygodni przed moimi urodzinami, kiedy postanowiłam już że koniec tej znajomości i mu o tym powiedziałam, spotkaliśmy się, a on chyba uznał,że mnie przekupi koszulką mojej ulubionej drużyny piłkarskiej mówiąc "to ci kupiłem na urodziny", ja mówię "urodziny mam prawie za miesiąc, zabieraj to" on na to że myślał że tym dam się przekonać żebym go nie zostawiała i że on mi to jeszcze kiedyś da (najlepiej kilka razy na wszystkie możliwe okazje), no bno przecież ta koszulka ma moje imię i teraz nie sprzeda jej na allegro! póżniej kilkakrotnie się spotkaliśmy mówił jak mu bardzo zależy ale do głowy mu np nie przyszło by jednak przyjść w te urodziny czy dzień kobiet złożyć życzenia czy kupić kwiatka. Zero. Na urodziny wysłał smsa jakby pisał do kumpla, na dzień kobiet -cisza.
I jeszcze zdziwiony że mam go gdzieś.
Jestem w takim szoku, że aż ryzykuję spóźnienie do pracy tym postem ale muszę. Tak osobiście odebrałam tą historię, że aż czuję wkurzenie i tego typka bym udusiła. Pogrubione - to jest dokładnie IDENTYCZNE zachowanie, dokładnie identyczne przypadki (!) z jakim ja miałam do czynienia - np. z tym swoim własnym zdjęciem, z łańcuszkiem, z "jak wyglądają kwiatki, które ci dałem/czekolada, którą zjadłaś miesiąc temu?" Czy to przypadkiem nie ten sam gość? No nie wierzę.
Cytat:
Napisane przez Beciaa86 Pokaż wiadomość
bleuclair, widzę też podobieństwo Twego skąpca do mojego - szczególnie te rzucanie ogólników "stać mnie żeby przyjechać/zaprosić" itd. Ja na to nigdy nic nie odpowiadałam i temat znikał, ale to aż chore, jak się tego słucha notorycznie.

Ciekawi mnie jeszcze coś - co oni mają we łbach. Jeżeli mówią "zaproszę cię" albo "widzisz, jak ci kupiłem" albo "te nasze coś tam" (przy czym DO NICZEGO TAKIEGO NIE DOSZŁO),to czy im się SERIO tak w głowach wydaje, że to oni postawili, że to ich sprawczość i gest, czy po prostu są zadowoleni, że tak nas zmanipulowali?

Obawiam się, że to pierwsze..
Same podobieństwa. Niestety oni myślą, że są wspaniali. Totalnie nie dostrzegają swoich błędów. Zastanawiam się, czy to wina wychowania? Buractwo przeokropne.
__________________
MissScareAll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 10:29   #4669
9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 738
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Redlight Kurcze, 5 lat to już trochę, wiem, że nie lubisz gadać o kasie, ale skoro to narzeczony, to nie powinnaś się chyba krępować... Tzn dziwne, że skoro zna Twoją sytuację to sam się nie domyśli (i nie, nie zawsze trzeba wszystko facetowi mówić wprost), poza tym bez urazy, ale trochę burackie było nie kupienie prezentu na urodziny zwłaszcza, że pracuje na 2 etatach... Nie uwierzę po prostu, że nie miał nawet tych 20 zł no...
9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 10:29   #4670
MissScareAll
Zakorzenienie
 
Avatar MissScareAll
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 770
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Wydaje mi się też, że otaczają się podobnymi sobie kolegami i w swoim małym światku wszystko uchodzi dla nich za normę. Poza tym, ale to tylko moje doświadczenie, mają jakiś problem ze swoją męskością W sensie, że albo protestują przeciwko stereotypowi silnego i operatywnego mężczyzny, albo w drugą skrajność, panicznie boją się stania się pantoflem i w ten oto sposób demonstrują swoją wyższość i przeciwstawianie się - (jam pan i władca, hojny i wspaniałomyślny, bo tydzień temu obiecałem, że dam ci czekoladę, o której potem będziesz myśleć dzień i noc przez miesiąc).
__________________
MissScareAll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 10:53   #4671
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez MissScareAll Pokaż wiadomość
Jestem w takim szoku, że aż ryzykuję spóźnienie do pracy tym postem ale muszę. Tak osobiście odebrałam tą historię, że aż czuję wkurzenie i tego typka bym udusiła. Pogrubione - to jest dokładnie IDENTYCZNE zachowanie, dokładnie identyczne przypadki (!) z jakim ja miałam do czynienia - np. z tym swoim własnym zdjęciem, z łańcuszkiem, z "jak wyglądają kwiatki, które ci dałem/czekolada, którą zjadłaś miesiąc temu?" Czy to przypadkiem nie ten sam gość? No nie wierzę.

Same podobieństwa. Niestety oni myślą, że są wspaniali. Totalnie nie dostrzegają swoich błędów. Zastanawiam się, czy to wina wychowania? Buractwo przeokropne.
Może to ten sam Pan? Skąd jesteś, może okaże się,że świat jest bardzo malutki
Edit-widzę że stolica, nie to pan ów w stolicy nigdy nie mieszkał, w sumie żałuję, bo to niestety oznacza,że takich typów jest więcej. Poza tym , gdyby siuę okazało,że mój ex i Twój ex to ten sam ex czuję ,że miałybyśmy co powspominać

Edytowane przez bleuclair
Czas edycji: 2015-05-28 o 10:58
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 11:24   #4672
WhyNotPL
Raczkowanie
 
Avatar WhyNotPL
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Silesia.
Wiadomości: 310
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Mam wrażenie, że to nie skąpstwo się szerzy u facetów tylko buractwo

Facet po nieudanej randce zostawił moją koleżankę na parkingu przy centrum handlowym - byli w kinie na jednym z ostatnich seansów, więc było koło 24... Poznali się wcześniej na urodzinach wspólnego znajomego, długo pisali/gadali przez telefon i się umówili. Byli 2 razy na kawie wcześniej i mówiła że dżentelmen, odsunął jej krzesełko, nie pozwolił żeby płaciła za siebie i w ogóle ochy achy, ale ona jeszcze nie wie czy chce się z nim spotykać dalej. Nie chciałam nic mówić ale miałam dziwne przeczucia co do tego pana

Na trzecią 'randkę' wybrali się do kina, która nie była już taka idealna. Ona chciała być szczera w stosunku do niego i po filmie powiedziała mu, że to raczej nie wypali - więc proponuje żeby zostali tylko znajomymi. I ten idiota zostawił ją samą na tym parkingu przed centrum handlowym w nocy i pojechał autem do domu...
Ona poprosiła, żeby ją chociaż na postój taksówek odwiózł, powiedziała ze mu zapłaci, ale on na to że nie zamierza jej odwozić, bo za dużo go kosztowała już czasu i pieniędzy.
Dobrze, że jej brat się zlitował i w nocy po nią podjechał, bo byłaby zdana tylko na taksówkę.
__________________
WhyNotPL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 11:30   #4673
phideaux
Wtajemniczenie
 
Avatar phideaux
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 699
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez Redlight Pokaż wiadomość
Ja mam historie z calkiem niedawna. Nie wiem jak to skomentujecie, ale ja jestem troche oglupiona sytuacja. Ja i moj narzeczony jestesmy ze soba piec lat. Z miesiac temu na zakupach w tesco, za ktore on placil, wzielam 0,7 wyborowej w ladnym opakowaniu, dla kogos za zalatwienie dla mnie czegos. Zapomnialam mu oddac te 42zl. Serio. Zblizaly sie moje urodziny (po jakis trzech tygodniach od tamtych zakupow) (zawsze cos dostawalam na urodziny, ba, nawet moglam wybrac co chce). Stwierdzialam wiec "zapomnialam Ci oddac za tamta flaszke, w takim razie nie chce niczego na urodziny". Uznalam ze to bedzie sprawiedliwe. Tak tez bylo, ze dostalam tylko zyczenia i buziaka. Tydzien potem bylam na miescie. Zadzwonil do mnie z pracy, skoro jestem na miescie i mam czas, to czy moge kupic cos dla jego mamy na dzien matki bo on nie zdazy po pracy i odda mi pieniadze. Ok. Przelazilam 4 godz po miescie za tym prezentem, zeby znalezc cos dobrego ale zeby mi starczylo pieniedzy (mialam tylko 50zl, bo tego samego dnia odebralam wpierw okulary u optyka). Udalo mi sie zrobic dobry prezent za akurat 42zl. I wiecie co... Moj narzeczony nie oddal mi tych pieniedzy za prezent dla jego mamy. Tzn zachowuje sie tak jakby zapomnial, ale ja go troszke znam. Tak jakby chcial w ten niewypowiedziany sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Myslalam, ze moja rezygnacja z prezentu urodzinowego i to lazenie za prezentem dla jego mamy, ze to ma jakies znaczenie. I wiecie co? Po dwoch dniach nieupominania sie kiedy sie widzielismy (po prostu nie lubie osobiscie tak gadac o pieniadzach, jakos mi glupio) Napisalam mu smsa, ze zapomnialam sie upomniec o pieniadze za prezent dla jego mamy, a akurat przydalyby mi sie (ucze sie i procz stypendium naukowego wow 250zl za caly semestr pracy nie mialam zbyt wiele wlasnych pieniedzy, on natomiast robi na dwa etaty i biedny nie jest) i napisalam pytanie wprost czy on by chcial w ten sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Poki co nie odpowiedzial.
Sorry, ale 5 lat razem, jesteście zaręczeni, a tu jakieś dziwne podchody, kto ile komu ma oddać
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie
phideaux jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 11:47   #4674
MissScareAll
Zakorzenienie
 
Avatar MissScareAll
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 770
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez Redlight Pokaż wiadomość
Ja mam historie z calkiem niedawna. Nie wiem jak to skomentujecie, ale ja jestem troche oglupiona sytuacja. Ja i moj narzeczony jestesmy ze soba piec lat. Z miesiac temu na zakupach w tesco, za ktore on placil, wzielam 0,7 wyborowej w ladnym opakowaniu, dla kogos za zalatwienie dla mnie czegos. Zapomnialam mu oddac te 42zl. Serio. Zblizaly sie moje urodziny (po jakis trzech tygodniach od tamtych zakupow) (zawsze cos dostawalam na urodziny, ba, nawet moglam wybrac co chce). Stwierdzialam wiec "zapomnialam Ci oddac za tamta flaszke, w takim razie nie chce niczego na urodziny". Uznalam ze to bedzie sprawiedliwe. Tak tez bylo, ze dostalam tylko zyczenia i buziaka. Tydzien potem bylam na miescie. Zadzwonil do mnie z pracy, skoro jestem na miescie i mam czas, to czy moge kupic cos dla jego mamy na dzien matki bo on nie zdazy po pracy i odda mi pieniadze. Ok. Przelazilam 4 godz po miescie za tym prezentem, zeby znalezc cos dobrego ale zeby mi starczylo pieniedzy (mialam tylko 50zl, bo tego samego dnia odebralam wpierw okulary u optyka). Udalo mi sie zrobic dobry prezent za akurat 42zl. I wiecie co... Moj narzeczony nie oddal mi tych pieniedzy za prezent dla jego mamy. Tzn zachowuje sie tak jakby zapomnial, ale ja go troszke znam. Tak jakby chcial w ten niewypowiedziany sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Myslalam, ze moja rezygnacja z prezentu urodzinowego i to lazenie za prezentem dla jego mamy, ze to ma jakies znaczenie. I wiecie co? Po dwoch dniach nieupominania sie kiedy sie widzielismy (po prostu nie lubie osobiscie tak gadac o pieniadzach, jakos mi glupio) Napisalam mu smsa, ze zapomnialam sie upomniec o pieniadze za prezent dla jego mamy, a akurat przydalyby mi sie (ucze sie i procz stypendium naukowego wow 250zl za caly semestr pracy nie mialam zbyt wiele wlasnych pieniedzy, on natomiast robi na dwa etaty i biedny nie jest) i napisalam pytanie wprost czy on by chcial w ten sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Poki co nie odpowiedzial.
Narzeczony? Oj, Twoja historia nie wróży dobrze. Przede wszystkim jestem w szoku, że przystał na Twoją (nazbyt uprzejmą) propozycję, żeby nic nie kupował Ci na urodziny i bez problemu to zrobił. Sorry, ale to taka trochę kwestia honoru i własnej potrzeby, jak można nic nie dać najbliższej na świecie kobiecie? Powinien olać tą flaszkę, z takiego skrupulatnego rozliczania się i wyliczania sobie nic dobrego nie wynika.

Ale co kto lubi i na co się godzi.

Mam koleżankę, której facet w okresie narzeczeństwa podróżował po świecie, w wakacje, w zimę narty, bawił się na całego, a ona siedziała w domu w małym wynajmowanym mieszkaniu. On nie widział sensu się do niej przeprowadzać, bo miał wygodnie w wielkim domu rodziców. Dobrze zarabiał, ona jakieś grosze, a musiała się jeszcze sama utrzymać. Godziła się na to i nawet słówka nie pisnęła. Kiedy zapytałam dobrego kolegi tego typka, nazwijmy go Skąpcem2, dlaczego tak jej robi, był całkowicie zaskoczony, w czym problem. Mówię, że mogliby wyjechać bliżej, której, ale razem, że tamten mógłby jej chociaż pożyczyć. A on na to "ale przecież jej nie stać na takie rzeczy, a jego tak, to ma siedzieć w domu?" :O Nie było dla niego w tym nic dziwnego! Szok i makabra. Dodam jeszcze, że potrzebę zawarcia z nią małżeństwa owy podróżnik odczuł w momencie, kiedy jego ojciec obiecał mu działkę i pieniądze na dom, jak znajdzie żonę. Piękne, prawda?
__________________
MissScareAll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 11:58   #4675
LuckyJane
Rozeznanie
 
Avatar LuckyJane
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 758
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Super wątek. Sama nigdy nie spotykałam się z żadnym skąpcem, ale moja siostra owszem i najlepiej pamiętam historię po której nastąpiło zerwanie. Mieszkałyśmy wtedy jeszcze z rodzicami. Siostra dostała piękny bukiet kwiatów, z ciekawym, charakterystycznym przybraniem i w sumie wszystko fajnie, aż do momentu, gdy przyszła do naszego domu koleżanka i zobaczyła te kwiaty w wazonie, wkurzyła się i zaczęła rzucać tekstami, że ktoś z mojej rodziny kradnie kwiaty z grobów. Okazało się, że kwiaty były z grobu jej dziadka, który umarł niedawno. Zapytany później o to facet nawet się nie wyparł, tylko stwierdził, że po co miały tam na cmentarzu gnić i się marnować.
LuckyJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 12:25   #4676
Beciaa86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 18
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez MissScareAll Pokaż wiadomość
Wydaje mi się też, że otaczają się podobnymi sobie kolegami i w swoim małym światku wszystko uchodzi dla nich za normę. Poza tym, ale to tylko moje doświadczenie, mają jakiś problem ze swoją męskością W sensie, że albo protestują przeciwko stereotypowi silnego i operatywnego mężczyzny, albo w drugą skrajność, panicznie boją się stania się pantoflem i w ten oto sposób demonstrują swoją wyższość i przeciwstawianie się - (jam pan i władca, hojny i wspaniałomyślny, bo tydzień temu obiecałem, że dam ci czekoladę, o której potem będziesz myśleć dzień i noc przez miesiąc).
"W swoim małym światku" to dobre określenie. Ja początkowo myślałam, że to dusza towarzystwa (ma bardzo wąskie "branżowe" zainteresowania), wychodziliśmy z jego znajomymi ale szybko wyłapałam, że on (a ja już tym bardziej) przyłazi na doczepkę, wszyscy byli dla niego mili a on wkraczał z miną "proszę państwa oto jestem" i papieskim uśmiechem. Początkowo dałam się zwieść i uznałam, że jest szanowany i podziwiany, później myślałam że jednak się go boją, a okazało się że to pogarda, którą ci ludzie umieli ukryć przez kulturę. Tak to wyglądało. Nie ma znajomych, nie ma z kim wyjść, otacza się mnóstwem różnych ludzi ale nikt go tak naprawdę nie lubi. To wzbudziło czujność, nie ma fajnych ludzi, którzy nie mają przyjaciół - nie ma!
Ten prezydencki uśmieszek musiał wyglądać komicznie, aż dziwne, że mnie żadna jego znajoma nie ostrzegła, że to debil. Do tej pory jestem w szoku że się dałam zbajerować bo zazwyczaj radar mnie natychmiast ostrzega, że coś jest nie tak.
Dodam jeszcze że gość miał dziwne zagrywy ala NLP (temat znany mi od podszewki), akurat w to się nie dałam wciągnąć, ale był niekonsekwentny i strasznie niespójny dlatego uważam że to problem psychiczny, a nie manipulacja (celowa).
Do tej pory kminię jak gość który wyznał mi miłość (tak dobrze czytacie, obrzydlistwo) i to szczerze (ponad wszelką wątpliwość) mógł jednocześnie przybijać sobie piątkę, że znowu się "nie zorientowałam" i za niego zapłaciłam.
Też tak robił, że "zapłaćmy po połowie" a 3/4 jest dla niego i zadowolony, że "jak się najedliśmy", "pewnie pękasz" i tak dalej. Nie dociera do niego na bank, że to był przejaw mojej kultury (kiedy kelner/barman/taksówkarz wyczekująco patrzy) a jego prostactwa, a nie jakieś super manipulacji.




Cytat:
Napisane przez LuckyJane Pokaż wiadomość
Super wątek. Sama nigdy nie spotykałam się z żadnym skąpcem, ale moja siostra owszem i najlepiej pamiętam historię po której nastąpiło zerwanie. Mieszkałyśmy wtedy jeszcze z rodzicami. Siostra dostała piękny bukiet kwiatów, z ciekawym, charakterystycznym przybraniem i w sumie wszystko fajnie, aż do momentu, gdy przyszła do naszego domu koleżanka i zobaczyła te kwiaty w wazonie, wkurzyła się i zaczęła rzucać tekstami, że ktoś z mojej rodziny kradnie kwiaty z grobów. Okazało się, że kwiaty były z grobu jej dziadka, który umarł niedawno. Zapytany później o to facet nawet się nie wyparł, tylko stwierdził, że po co miały tam na cmentarzu gnić i się marnować.
UMARŁAM
no co się mają zmarnować! dziadek i tak nie skorzysta
Beciaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 12:38   #4677
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 367
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez Beciaa86 Pokaż wiadomość
ja z nim nie byłam wcale, nie byliśmy parą, mam niemal 30 lat, ten o kilka więcej, ale najwyraźniej uznał, że już jestem "klepnięta" i był wielce zaskoczony "zerwaniem", haha.

spotykałam się z nim łącznie ze 2 miesiące, spałam ze 3 razy i to był błąd, tzn. chciałam, to się przespałam, nie traktuję tego jako "dania dupy", ale w obliczu jego charakterku, który sobie poskładałam do kupy, to typ zwyczajnie mnie brzydzi.

chciał mnie już zapoznać z rodzicami przy czym my ani razu nie poruszyliśmy gadki pt. "co dalej z nami", nie mamy po 15 lat, żeby uznać że ze sobą CHODZIMY ot tak po prostu. żenada.


edit, jeszcze coś Wam powiem - część z opisywanych skąpców ma tak, że nie wydaje kasy WCALE, to takie okropne chomiki, ci co to piorą chusteczki jednorazowe i leją wodę strumyczkiem do wiaderka. ten mój delikwent był strasznie niespójny, bo umiał na siebie wydać ogromne kwoty, a później cwaniakować i wobec mnie i wobec siebie. prawdziwy debil.

Chodzi o to że umiał jęczeć o złotówkę droższe piwo, potem kupić coś totalnie nieopłacalnego (zaczynałam już kalkulować jak skąpiec ) np drogą kawę i ciastko w bardzo drogim miejscu, a następnie oszczędzać na mnie. Wydaje koszmarne pieniądze na utrzymanie wynajmowanego mieszkania (naprawdę, nie uwierzyłybyście), chodzi na jakieś durne zajęcia typu spa-coś tam-wellness, a ma najtańszy papier toaletowy i narzeka na takie właśnie codzienne drobiazgi.
Porażające
Dzięki za opisanie swoich przygód śmiałam się jak norka przed komputerem.
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind

Edytowane przez amber2046
Czas edycji: 2015-06-19 o 14:51
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 12:38   #4678
dzastinaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar dzastinaaaaa
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Elantris
Wiadomości: 4 022
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez Redlight Pokaż wiadomość
Ja mam historie z calkiem niedawna. Nie wiem jak to skomentujecie, ale ja jestem troche oglupiona sytuacja. Ja i moj narzeczony jestesmy ze soba piec lat. Z miesiac temu na zakupach w tesco, za ktore on placil, wzielam 0,7 wyborowej w ladnym opakowaniu, dla kogos za zalatwienie dla mnie czegos. Zapomnialam mu oddac te 42zl. Serio. Zblizaly sie moje urodziny (po jakis trzech tygodniach od tamtych zakupow) (zawsze cos dostawalam na urodziny, ba, nawet moglam wybrac co chce). Stwierdzialam wiec "zapomnialam Ci oddac za tamta flaszke, w takim razie nie chce niczego na urodziny". Uznalam ze to bedzie sprawiedliwe. Tak tez bylo, ze dostalam tylko zyczenia i buziaka. Tydzien potem bylam na miescie. Zadzwonil do mnie z pracy, skoro jestem na miescie i mam czas, to czy moge kupic cos dla jego mamy na dzien matki bo on nie zdazy po pracy i odda mi pieniadze. Ok. Przelazilam 4 godz po miescie za tym prezentem, zeby znalezc cos dobrego ale zeby mi starczylo pieniedzy (mialam tylko 50zl, bo tego samego dnia odebralam wpierw okulary u optyka). Udalo mi sie zrobic dobry prezent za akurat 42zl. I wiecie co... Moj narzeczony nie oddal mi tych pieniedzy za prezent dla jego mamy. Tzn zachowuje sie tak jakby zapomnial, ale ja go troszke znam. Tak jakby chcial w ten niewypowiedziany sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Myslalam, ze moja rezygnacja z prezentu urodzinowego i to lazenie za prezentem dla jego mamy, ze to ma jakies znaczenie. I wiecie co? Po dwoch dniach nieupominania sie kiedy sie widzielismy (po prostu nie lubie osobiscie tak gadac o pieniadzach, jakos mi glupio) Napisalam mu smsa, ze zapomnialam sie upomniec o pieniadze za prezent dla jego mamy, a akurat przydalyby mi sie (ucze sie i procz stypendium naukowego wow 250zl za caly semestr pracy nie mialam zbyt wiele wlasnych pieniedzy, on natomiast robi na dwa etaty i biedny nie jest) i napisalam pytanie wprost czy on by chcial w ten sposob odebrac sobie za tamta flaszke. Poki co nie odpowiedzial.


Żenada a nie facet. Bez honoru i gosdności jak dla mnie. Urodziny to jest tak szczególny wg mnie dzień, że niewyobrażam sobie nie sprawić prezentu mojemu ukochanemu( na studiach dwa miesiace szybciej oszczędzaam na preznet dla obecnego mężą, uwielbiałam patrzeć jak się cieszy ). Dziewczyno opanuj się, żeby Ci facet po 5 latach takie rzeczy odwalał?? Wygląda jak układ biznesowy ale to Ty tracisz czas i godność. Z tymi urodzinami to bulwersa załapałam normalnie no jak Ty chcesz z nim dzieci wychowywać....no jak...jak sama chcesz czuć, że masz czułego, troskliwego meżczyznę a nie bezpłóciową amebę??
__________________
WYMIANKA 10.2017
dzastinaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 12:56   #4679
ellen72
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

Cytat:
Napisane przez WhyNotPL Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że to nie skąpstwo się szerzy u facetów tylko buractwo

Facet po nieudanej randce zostawił moją koleżankę na parkingu przy centrum handlowym - byli w kinie na jednym z ostatnich seansów, więc było koło 24... Poznali się wcześniej na urodzinach wspólnego znajomego, długo pisali/gadali przez telefon i się umówili. Byli 2 razy na kawie wcześniej i mówiła że dżentelmen, odsunął jej krzesełko, nie pozwolił żeby płaciła za siebie i w ogóle ochy achy, ale ona jeszcze nie wie czy chce się z nim spotykać dalej. Nie chciałam nic mówić ale miałam dziwne przeczucia co do tego pana

Na trzecią 'randkę' wybrali się do kina, która nie była już taka idealna. Ona chciała być szczera w stosunku do niego i po filmie powiedziała mu, że to raczej nie wypali - więc proponuje żeby zostali tylko znajomymi. I ten idiota zostawił ją samą na tym parkingu przed centrum handlowym w nocy i pojechał autem do domu...
Ona poprosiła, żeby ją chociaż na postój taksówek odwiózł, powiedziała ze mu zapłaci, ale on na to że nie zamierza jej odwozić, bo za dużo go kosztowała już czasu i pieniędzy.
Dobrze, że jej brat się zlitował i w nocy po nią podjechał, bo byłaby zdana tylko na taksówkę.

Obrazony, a nie skapy. Dobrze zrobil, ale powinien upewnic sie czy ona ma jak zadzwonic po taksowke (skoro po brata mogla to po taxi chyba tez?) i pozegnac ja. Przeciez ona go obrazila (o ile ta rozmowa o niewypale wyszla od niej - co innego jak sam wymuszal jakies deklaracje). Po co mu proponowala, zeby zostali znajomymi? Raczej nie nabywa sie nowych znajomych umawiajac sie z ludzmi z ktorymi nic nas nie laczy do kina, a juz szukanie znajomych wsrod osob, z ktorymi nie wyszla nam randka jest naprawde dziwne. Mogla po prostu nie zgodzic sie na kolejne spotkanie i ewentualnie "wyjasnic" mu to, jakby sie dopytywal. To nie jest mile uslyszec od kogos kto niepytany tlumaczy ci, ze w sumie to milo sie spedza z toba czas, ale nie podobasz mu sie jako kobieta/mezczyzna. Jescze moze mialoby to sens jakby byl to jej przyjaciel/dobry znajomy.
ellen72 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 13:15   #4680
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;51558505]Redlight Kurcze, 5 lat to już trochę, wiem, że nie lubisz gadać o kasie, ale skoro to narzeczony, to nie powinnaś się chyba krępować... Tzn dziwne, że skoro zna Twoją sytuację to sam się nie domyśli (i nie, nie zawsze trzeba wszystko facetowi mówić wprost), poza tym bez urazy, ale trochę burackie było nie kupienie prezentu na urodziny zwłaszcza, że pracuje na 2 etatach... Nie uwierzę po prostu, że nie miał nawet tych 20 zł no...[/QUOTE]

Dokladnie, ja rozumiem ze jak juz musicie tak oddawac sobie kase (choc dla.mnie to dziwne) to to powinno sie potracic wlasnie czyms w stylu tego prezentu dla may, cY jakichs wspolnych zakupow, ale kurde nie prezentem dla jednego z was.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-31 20:11:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.