Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. IX

[visionAM]

Napisane przez Mojwa

Dla mnie wpadka to żaden argument

Niby tak, ale jak jesteś młoda i wpadniesz, nie masz pracy itp. to siłą rzeczy ktoś musi pomóc i są to zazwyczaj rodzice. A jak jesteś młoda, nie masz pracy i decydujesz się na dziecko, które będą musieli utrzymywać Twoi rodzice, to jest wg mnie niepoważne.

[Anemone]

Napisane przez dorotti66

Moja znajoma z liceum, urodziła właśnie 4 dziecko
Oczywiście szkoły nie skończyła, bo w 2 klasie zaszła, wzięła ślub no i tak się rozmnaża

łomatulu 4?

Napisane przez Mojwa

Dla mnie wpadka to żaden argument

hmm, a dla mnie w sumie tak.
Nie wiadomo co życie przyniesie, może po usunięciu nie miałabym już szans na zajście w ciążę?

Nie usunęłabym, chyba, że ciąża zagrażałaby mojemu życiu lub dziecko miałoby się urodzić ciężko chore.

[Mojwa]

Napisane przez visionAM

Niby tak, ale jak jesteś młoda i wpadniesz, nie masz pracy itp. to siłą rzeczy ktoś musi pomóc i są to zazwyczaj rodzice. A jak jesteś młoda, nie masz pracy i decydujesz się na dziecko, które będą musieli utrzymywać Twoi rodzice, to jest wg mnie niepoważne.

nie ma obowiązku podjęcia opieki nad urodzonym dzieckiem.

Napisane przez Anemone

łomatulu 4?

hmm, a dla mnie w sumie tak.
Nie wiadomo co życie przyniesie, może po usunięciu nie miałabym już szans na zajście w ciążę?

Nie usunęłabym, chyba, że ciąża zagrażałaby mojemu życiu lub dziecko miałoby się urodzić ciężko chore.

J/w poza aborcja jest tez opcja oddania do adopcji. Nienawidzę podejscia pt "jakos to będzie, rodzice muszą pomóc ".

[Icannotfly]

Chodziłam do gimnazjum z chłopakiem, który miał chyba 9 rodzeństwa (sama nie wiem ile dokładnie, bo już się pogubiłam). Niedawno urodziło się kolejne dziecko. Teraz już większość dzieci odchowana i zarabia na siebie, ale w czasie kiedy chodzili do szkoły, to nie wiem jak rodzice sobie radzili. Dzieci rodziły się tam z roku na rok.


Mnie się wydaje, że nigdy może nie nadejść taki w pełni odpowiedni czas na dziecko (chodzi o finanse, zawsze będzie się wydawało, że zarabia się za malo), a mimo to wielu ludzi daje sobie radę bez korzystania z pomocy socjalnej. Ale jeśli ktoś planuje dziecko nie mając jakichkolwiek środków utrzymania to dla mnie to szczyt nieodpowiedzialności.

[201608212239]

Napisane przez visionAM

Znam przypadek, gdzie tylko facet pracuje i to za 1200zł. Żona zajmuje się dwójką dzieci, każde planowane. Wynajmują jakąś małą kawalerkę, ale nie wiem jak za taką kwotę są w stanie się utrzymać. Chyba tylko pomoc rodziców i jakiś socjal wchodzi tu w grę.

To jest przykład ekstremalny, ale nawet jak oboje rodzice zarabiają po 2500 zł to i tak jest mało na dziecko. Jestem zdziwiona jak oni się utrzymują...

[Mojwa]

Napisane przez Dalisa

To jest przykład ekstremalny, ale nawet jak oboje rodzice zarabiają po 2500 to i tak jest mało na dziecko.

Serio? O.o

[mansikkaa]

Napisane przez Icannotfly

Chodziłam do gimnazjum z chłopakiem, który miał chyba 9 rodzeństwa (sama nie wiem ile dokładnie, bo już się pogubiłam). Niedawno urodziło się kolejne dziecko. Teraz już większość dzieci odchowana i zarabia na siebie, ale w czasie kiedy chodzili do szkoły, to nie wiem jak rodzice sobie radzili. Dzieci rodziły się tam z roku na rok.


Mnie się wydaje, że nigdy może nie nadejść taki w pełni odpowiedni czas na dziecko (chodzi o finanse, zawsze będzie się wydawało, że zarabia się za malo), a mimo to wielu ludzi daje sobie radę bez korzystania z pomocy socjalnej. Ale jeśli ktoś planuje dziecko nie mając jakichkolwiek środków utrzymania to dla mnie to szczyt nieodpowiedzialności.

Dużo miał kolega rodzeństwa. U mnie w mieście jest małżeństwo co ma dwanaścioro dzieci (nie wiem czy tak 12 się pisze ) i oni robili dzieci aby mieć większe zasiłki i na starość dzieci będą utrzymywać rodziców.
Z kolei u TŻ w rodzinie była para co miała 7 dzieci i żadnych zasiłków nie brali ale ojciec in zmarł i było trudno ale dziś każdy jest wykształcony, za swoje wesela z własnej kieszeni zapłacili. A ci z mojego miasta to patologia...

[201801191006]

Napisane przez Mojwa

Serio? O.o

tak

[201608212239]

Napisane przez Mojwa

Serio? O.o

No tak. Chyba że mieszkają z rodzicami i dzięki temu mają niskie opłaty.

[Icannotfly]

Napisane przez Dalisa

To jest przykład ekstremalny, ale nawet jak oboje rodzice zarabiają po 2500 zł to i tak jest mało na dziecko. Jestem zdziwiona jak oni się utrzymują...

Ja z takimi zarobkami od razu decydowałabym się na dziecko.

[klatka]

Ja mam wrazenie, ze im wiecej sie zarabia tym wiecej jest wydatkow takich koniecznych, nie zadnych zachcianek bo chce sie to 'wiecej' przekuc w 'jeszcze wiecej' i inwestuje sie a czas mija i mija a dzieci nie ma.

[visionAM]

Napisane przez Mojwa

Serio? O.o

To wbrew pozorom nie jest wcale dużo. Powiedzmy że masz 5tys.i mieszkasz w Warszawie, splacasz kredyt na mieszkanie, który miesięcznie kosztuje Cię wraz z innymi opłatami około 2000zl albo i lepiej. Dodaj sobie do tego jedzenie, jakieś leki, kosmetyki, chemię do domu, paliwo itp. plus dziecko i praktycznie nic nie zostaje, a nawet może zabraknąć.

[201608212239]

Napisane przez Icannotfly

Ja z takimi zarobkami od razu decydowałabym się na dziecko.

Ja musiałabym zarabiać drugie tyle co TŻ, żeby zdecydować się na dziecko. A że zarabiam 1/3 to cóż... No i jeszcze do tego nie mam instynktu.

[Anemone]

Napisane przez Dalisa

To jest przykład ekstremalny, ale nawet jak oboje rodzice zarabiają po 2500 zł to i tak jest mało na dziecko. Jestem zdziwiona jak oni się utrzymują...

ja uważam, że wszystko zależy. Jeśli w rachunkach miesięcznych zamykają się w kwocie powiedzmy 800 zł, a zarabiają 2500 zł netto, nie mają kredytu to spokojnie ich stać

[Lilly Greace]

Na szczęście w Białymstoku 5000 na dwie osoby to sporo :P My byśmy chcieli mieć pierwsze dziecko właśnie mając taki dochód mniej więcej, ale cel jeżeli chodzi o dochód już tak ostatecznie to 10 000 i więcej.

[201801191006]

kto się w dzisiejszych czasach zamyka z rachunkami w 800zł? no chyba, że się mieszka u rodziców

[Mojwa]

Napisane przez Dalisa

No tak. Chyba że mieszkają z rodzicami i dzięki temu mają niskie opłaty.

Napisane przez loloo

tak

Napisane przez visionAM

To wbrew pozorom nie jest wcale dużo. Powiedzmy że masz 5tys.i mieszkasz w Warszawie, splacasz kredyt na mieszkanie, który miesięcznie kosztuje Cię wraz z innymi opłatami około 2000zl albo i lepiej. Dodaj sobie do tego jedzenie, jakieś leki, kosmetyki, chemię do domu, paliwo itp. plus dziecko i praktycznie nic nie zostaje, a nawet może zabraknąć.

a) istnieje coś więcej niz warszawa
b) to ze Wy się nie zdecydowalyscie na dziecko przy takich dochodach nie znaczy, ze takie podejście jest jedynym slusznym
c) polecam sprawdzic jaka jest mediana plac w Polsce.
d) ok, mając oplat 2 tysiące, zostaje jeszcze 3 na wydanie. To nie jest tak malo przeciez, szczególnie jeśli ktoś potrafi się gospodarzyc, wydaje pieniądze racjonalnie.
Bynajmniej nikogo nie namawiam do robienia dzieci bo sama ich nie chcę, ale nie lubię takiego oderwanego od rzeczywistości gadania

[Anemone]

Napisane przez loloo

kto się w dzisiejszych czasach zamyka z rachunkami w 800zł? no chyba, że się mieszka u rodziców

zależy od miasta w którym się mieszka

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

No to wszystko zależy jak się je, co się je, ile się jeździ autem itd.
My mieszkamy w Warszawie i mamy spore auto, ale jest ono przeznaczone do jazdy w trasy (do rodzinnego domu), większe zakupy. Po mieście absolutnie nie opłaca się poruszać autem, bo stojąc w korku nie dość, że spali paliwo to traci się czas. O wiele szybciej dojeżdżamy komunikacją miejską więc poza opłatami typu ubezpieczenie czy naprawa to przy rozsądnym wykorzystaniu auto nie jest takie drogie.
Po drugie co innego jak się robi zakupy w almie a co innego jak się zaopatruje w biedronce czy innych dyskontach. Dla mnie 5k to nie jest tak mało bo ja co miesiąc nie kupuję chemii a moje leki to koszt 6zł na trzy miesiące (tabsy).

[Anemone]

Napisane przez Mojwa

a) istnieje coś więcej niz warszawa
b) to ze Wy się nie zdecydowalyscie na dziecko przy takich dochodach nie znaczy, ze takie podejście jest jedynym slusznym
c) polecam sprawdzic jaka jest mediana plac w Polsce.
d) ok, mając oplat 2 tysiące, zostaje jeszcze 3 na wydanie. To nie jest tak malo przeciez, szczególnie jeśli ktoś potrafi się gospodarzyc, wydaje pieniądze racjonalnie.
Bynajmniej nikogo nie namawiam do robienia dzieci bo sama ich nie chcę, ale nie lubię takiego oderwanego od rzeczywistości gadania

popieram

[201801191006]

Napisane przez Anemone

zależy od miasta w którym się mieszka

no nie wiem, różnica może być w czynszu na przykład. ale gaz, prąd, tv, internet - my płacimy tyle samo w dużym mieście, co moi rodzice w małej wiosce.

[Apolinka]

Witam się w nowej części Nadrobię potem

[Mojwa]

My oplat stalych, pomijajac ratę kredytu, mamy jakieś 600-700 zl, w tym jest czynsz i rachunki.

[Lilly Greace]

Napisane przez loloo

kto się w dzisiejszych czasach zamyka z rachunkami w 800zł? no chyba, że się mieszka u rodziców

mój tż mieszka sam (+ ja często przebywam u niego więc prąd, woda itp wszystko to wykorzystujemy we dwoje), opłaca czynsz i wszelkie rachunki. Ogólnie wydaje ZE WSZYSTKIM ok 1500-2000 na miesiąc a wcale nie żyje jakoś super oszczędnie, na nic sobie i mi nie żałuje.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

A, i zależy od gospodarności i potrzeb bardziej potrzebnych czy tych wymyślonych. Ja wiem, że po zajściu w ciążę otrzymam wózek i worki ciuszków i zabawek. Jedyny koszt to pampersy i ewentualne mleka. Później dziecko je to co dorośli. Z kolei moja znajoma zaszła w ciążę i mimo dzieciatych sióstr nie chciała nic przyjąć bo wolała wózek za 4k. Z takim podejściem to i 10k będzie za mało.

[201801191006]

Napisane przez Lilly Greace

mój tż mieszka sam (+ ja często przebywam u niego więc prąd, woda itp wszystko to wykorzystujemy we dwoje), opłaca czynsz i wszelkie rachunki. Ogólnie wydaje ZE WSZYSTKIM ok 1500-2000 na miesiąc a wcale nie żyje jakoś super oszczędnie, na nic sobie i mi nie żałuje.

no dobra, ale twój tż mieszka sam. raczej sam sobie tego dziecka nie urodzi
ja mówię o parze, czyli większe mieszkanie, większe zużycie wszystkiego, telefony, internet itp.

[Mojwa]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5156113 0]A, i zależy od gospodarności i potrzeb bardziej potrzebnych czy tych wymyślonych. Ja wiem, że po zajściu w ciążę otrzymam wózek i worki ciuszków i zabawek. Jedyny koszt to pampersy i ewentualne mleka. Później dziecko je to co dorośli. Z kolei moja znajoma zaszła w ciążę i mimo dzieciatych sióstr nie chciała nic przyjąć bo wolała wózek za 4k. Z takim podejściem to i 10k będzie za mało.[/QUOTE]

O to to. Dla kogos musem jest kupowanie ciuchów kazdego miesiaca i to nie byle jakich, inny kupuje rzadko. Dla kogos standardem jest wyjscie od czasu do czasu do restauracji i zostawienie tam 100-200 zl albo i wiecej, inny zadowoli się małą knajpka gdzie wyda 50 zl, a jeszcze inny nie lubi jeść poza domem.
Wiele rzeczy zależy od naszych potrzeb.

[Anemone]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5156113 0]A, i zależy od gospodarności i potrzeb bardziej potrzebnych czy tych wymyślonych. Ja wiem, że po zajściu w ciążę otrzymam wózek i worki ciuszków i zabawek. Jedyny koszt to pampersy i ewentualne mleka. Później dziecko je to co dorośli. Z kolei moja znajoma zaszła w ciążę i mimo dzieciatych sióstr nie chciała nic przyjąć bo wolała wózek za 4k. Z takim podejściem to i 10k będzie za mało.[/QUOTE]

Wg mnie bez sensu jest wydawać tyle pieniędzy na rzeczy, z których dziecko i tak wyrośnie i nie będzie się korzystać. Nie mówiąc o tym, że tak na dobrą sprawę, to potrzeba będzie pewnie dwóch wózków Jeden z gondolą dla noworodka i późniejszy dla trochę starszego podrostka

[Lilly Greace]

Napisane przez loloo

no dobra, ale twój tż mieszka sam. raczej sam sobie tego dziecka nie urodzi
ja mówię o parze, czyli większe mieszkanie, większe zużycie wszystkiego, telefony, internet itp.

Aaaa, ok. Myślałam że chodzi ci ogólnie, że nikt kto mieszka samodzielnie nie zmieści się w 800 zł rachunków. Nie zrozumiałam.

[Anemone]

Napisane przez loloo

no dobra, ale twój tż mieszka sam. raczej sam sobie tego dziecka nie urodzi
ja mówię o parze, czyli większe mieszkanie, większe zużycie wszystkiego, telefony, internet itp.

niekoniecznie musi być to większe mieszkanie. 2 pokoje wystarczą na początek