Wątek Irenowy BezTytułowy - !!! 17 !!!

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Mag to jest dziecko, które ma wszystko jeśli chodzi o rzeczy materialne. Najnowszy tablet, komórkę, Xboxy itp
Dziadkowie od strony bratowej wyznają zasadę - zastaw się a postaw się, więc pewnie więcej nawet niż 1000 wsadza w kopertę (oboje żyją z emerytury).
Zresztą ja wogóle sporadycznie się z nimi wszystkimi widzę - raz w roku, czasem rzadziej nawet

ty sie nie przejmuj, bo w tej rodzince to pewnie i tak ile dasz to bezie źle...


w ogóle chrzestni to powinna byc taka opoka, bezpieczeństwo dla dziecka w razie gdyby coś stało się biologicznym rodzicom....a niestety bardzo czesto chrzestni wybierani są z marszu, bo rodzina.... bo bogaty.... a póżniej tylko kwestia ile kasy w prezencie, ile wypada?
jaka to jest bzdura
Kasia mój R tez jak twój M został wkręcony w chrzestnego.... bez sensu....
I jeszcze takie teksty ze się dziecku nie odmawia

[Mustique]

Napisane przez yyahyoo

A ile się teraz daje na komunię jako chrzestna?

ja dałam 500 złotych bo na tyle mnie było stać. zresztą nawet jak bym miała to i tak by nie dostał. dla mnie to ogrom pieniędzy. jaskby nie patrzeć to 1/3 mojej pensji

bzdura.. co to znaczy że sie nie odmawia! ja sama odmówiłam! i jakos żyję, wedle powiedzenia moich szarlatanych ciotek szczury mnie nie zeżarły

[gwiazdeczka26]

Napisane przez gosia261282

Ja bym wolała dla dziecka prezenty a nie kasę. Coś co będzie pamiątką najlepiej: kolczyki, łańcuszek, pięknie wydane książki.

Dziewczynce mozna wymyslec jakis fajny prezent, ale chlopakowi juz trudniej.
No i ja mowie o 18 stce, to juz nie jest dziecko

Napisane przez yyahyoo

Mag to jest dziecko, które ma wszystko jeśli chodzi o rzeczy materialne. Najnowszy tablet, komórkę, Xboxy itp
Dziadkowie od strony bratowej wyznają zasadę - zastaw się a postaw się, więc pewnie więcej nawet niż 1000 wsadza w kopertę (oboje żyją z emerytury).
Zresztą ja wogóle sporadycznie się z nimi wszystkimi widzę - raz w roku, czasem rzadziej nawet

No to nie masz sie czym przejmowac. Kasy dostanie duzo od dziadkow

Napisane przez yyahyoo

Ja mam problem z tym, że ludzie oceniają innych przez pryzmat pieniędzy, a nie tego jaki ten ktoś jest, co wnosi swoją osobą do rodziny, związku...

Przecież nie jesteśmy tylko maszynami do robienia kasy a ten kto ma jej mniej nie jest wcale gorszy od bogacza. Chore czasy

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------



To wtedy się okaże, kto dokładniej czytał książkę

Masz racje Jasia. Chore czasy. Wszystko sie kreci wokol pieniadza i rzeczy materialnych

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

ty sie nie przejmuj, bo w tej rodzince to pewnie i tak ile dasz to bezie źle...


w ogóle chrzestni to powinna byc taka opoka, bezpieczeństwo dla dziecka w razie gdyby coś stało się biologicznym rodzicom....a niestety bardzo czesto chrzestni wybierani są z marszu, bo rodzina.... bo bogaty.... a póżniej tylko kwestia ile kasy w prezencie, ile wypada?
jaka to jest bzdura
Kasia mój R tez jak twój M został wkręcony w chrzestnego.... bez sensu....
I jeszcze takie teksty ze się dziecku nie odmawia

Masz racje Mag
Chyba kupię mu poprostu prezent i juz Dawanie kasy to takie bezosobowe

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Ja mam problem z tym, że ludzie oceniają innych przez pryzmat pieniędzy, a nie tego jaki ten ktoś jest, co wnosi swoją osobą do rodziny, związku...

Przecież nie jesteśmy tylko maszynami do robienia kasy a ten kto ma jej mniej nie jest wcale gorszy od bogacza. Chore czasy

To prawda - teraz u wielu głównie kasa się liczy. My wśród znajomych wypadały dość biednie. Nie mamy mieszkania w najnowszym stylu ani wypasionego auta. Nie mamy oryginalnych ubrań. Jakoś się kolegujemy a oni się dziwią ze my oboje obracamy się w środowisku gdzie nie musimy świecić takimi rzeczami a oni żeby być poważnie traktowani czują ze muszą. Skąd biorą na to pieniądze? Z kredytów, pożyczek. Ja wolę żyć skromnie a spokojniej. Nie mamy żadnych rat. Nic do spłacenia. Choć mam kanapę za 2000 a nie za 20000 to spokojnie sobie na niej siedzę nie zastanawiając się czy o wszystkich ratach pamietalam.

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Zobaczcie jak model spał dzisiaj w nocy

Wow bardzo smacznie spał . I miał chyba duzo miejsca.
Wglaskaj go ode mnie za uszkiem!

Napisane przez Mustique

jesli chodzi o komunię.. to ja sie nawet kilka lat temu zbuntowałam i jak mój chrześniak szedł do komunii to ja jakoi matka chrzestna powiedziałm dość. jestem bardzo wierząca, chodzę do kościoła, czasem sie spowiadam..ale obłuda ksieży przed komunią mojego chrześniaka była kulminacją. chcieli po kilka razy w miesiacu aby chrzesni uczestniczyli w spotkaniach, i do tego jeszcze spowiedź chrzestnych i przyniesienie zaświadczenia do ksiedza... masakra. powiedziałam że nie będę sie spowiadać na zawołanie i nie dałam tego zaświadczenia.. oj bratowa mnie chciała zabić! bo jak tak można! a no można!

wiecie co chyba cos mi siedzi.. sama nie wiem na czym... wczoraj bolał mnie jajnik, potem drugi.. dzisiaj w nocy cały brzuch gdzieś w okolicy żołądka mnie paliło; rano dół brzucha że wstać nie mogłam; a potem przesiedziałam pół ranka na tronie teraz spokój... mam nadzieję że sie nie powtórzy...

Zjadłaś cos niedobrego??? Cos ci może na żołądku stanęło?

Napisane przez yyahyoo

I dobrze

Mus mnie to czeka za rok - chrzesniak ma komunię. Nie zamierzam latać po kościołach i nosić kartek z zaświadczeniem na to, tamto i owamto.

Generalnie to się zastanawiam czy wogóle będę na tej imprezie, ale to już inna para kaloszy

Wiecie co ja zrobiłam... Siostra mnie poprosiła żebym była chrzestna jej dziecka. Ale zeby byc musiałam iść do spowiedzi z kartka i wyobraźcie sobie ze ja odmówiłam . Ja mam własne przekonania i spowiedź na kartki to jest dla mnie kontrola średniowieczna narodu. To jest cos dla mnie zupełnie bzdurnego.

Napisane przez gwiazdeczka26

Nie jestes egoistka. To zrozumiale, zwlaszcza, ze tobie nikt nie dolozy. 500zl mysle, ze wystarczy az nadto



Czyli nie jest zle, jak ja dam ponad polowe, to reszte sobie jakos dozbiera.

Wiecie jak to jest, jak ktos pracuje za granica, to wszyscy mysla, ze ma sie nie wiadomo ile kasy Dobrze, ze teraz funt wysoko stoi

Ja mysle ze 800 to duzo dla 18 latka.

Gosia a jadł cos nowego? Jakaś alergia albo sie mocno podrapał???
Wiecei jak zimno. Chyba jest 0 stopni. Wyszłam w długim rekawie, swetrze z wełny, puchowym bezrękawniku i w jeansach i wymarzyłam okropnie. Na spacer chyba wyjmę kurtkę zimowa.

U nas tak ludzi chodzą. Rano jest zwykle zimno a popołudniu jest upał. I tak sie widzi ludzi w sandałkach i krótkich spodenkach a obok w czapkę i kurtce puchowej. Paranoja.

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Masz racje Mag
Chyba kupię mu poprostu prezent i juz Dawanie kasy to takie bezosobowe

ja to bym nawet moze kupiła jakis ładny zegarek dla chłopca, z grawerem.... jak docenią, to chrześniak miałby pamiątkę

bo laptopy, gry i rowery.... to ani nie zostaną docenione i za jakiś czas pójdą na złom....

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

To prawda - teraz u wielu głównie kasa się liczy. My wśród znajomych wypadały dość biednie. Nie mamy mieszkania w najnowszym stylu ani wypasionego auta. Nie mamy oryginalnych ubrań. Jakoś się kolegujemy a oni się dziwią ze my oboje obracamy się w środowisku gdzie nie musimy świecić takimi rzeczami a oni żeby być poważnie traktowani czują ze muszą. Skąd biorą na to pieniądze? Z kredytów, pożyczek. Ja wolę żyć skromnie a spokojniej. Nie mamy żadnych rat. Nic do spłacenia. Choć mam kanapę za 2000 a nie za 20000 to spokojnie sobie na niej siedzę nie zastanawiając się czy o wszystkich ratach pamietalam.

Kasia i to jest fajne podejście. Ja unikam ludzi, którzy patrzą tylko przez pryzmat kasy. A kanapę to drogą masz . Ja kupiłam moją w komisie, poekspozycyjną za 1100zł i uwielbiam ja

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Masz racje Mag
Chyba kupię mu poprostu prezent i juz Dawanie kasy to takie bezosobowe

Mogę Ci po znajomości odsprzedać dywany na meble z ust rodziny nie zejdziesz przez najbliższe dziesieciolecia

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

ja to bym nawet moze kupiła jakis ładny zegarek dla chłopca, z grawerem.... jak docenią, to chrześniak miałby pamiątkę

bo laptopy, gry i rowery.... to ani nie zostaną docenione i za jakiś czas pójdą na złom....

Zegarek dobry pomysł! Albo wodoodporny aparat fotograficzny. ..
Zobaczymy czego jeszcze nie będzie miał do tego czasu

Na chrzest kupiłam mu srebrny smoczek z grawerem z datą i godzina narodzin

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez NibyNic

Mogę Ci po znajomości odsprzedać dywany na meble z ust rodziny nie zejdziesz przez najbliższe dziesieciolecia

Kasia ja nawet nie wiem jak to wygląda

[NibyNic]

No zegarek super. I właśnie taki tradycyjny pierwszokomunijny prezent

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

W moim regionie to chrzestna kupuje dziecku do chrztu ubranie a chrzestny świece, łańcuszek i opłaca chrzest. To wychodzi tak do 200 zł u jednego i drugiego wiec juz bez innych prezentów.

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

No zegarek super. I właśnie taki tradycyjny pierwszokomunijny prezent

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

W moim regionie to chrzestna kupuje dziecku do chrztu ubranie a chrzestny świece, łańcuszek i opłaca chrzest. To wychodzi tak do 200 zł u jednego i drugiego wiec juz bez innych prezentów.

Ładny zwyczaj

[NibyNic]

M jak został chrzestnym to nie kupił nic. Jego ciotka zadzwoniła w piątek wieczorem z prośbą czy mógłby w sobotę rano być chrzestnym jej wnuczki. Później się okazało ze kuzyn M nie jest ojcem tego dziecka.

[evela28]

Napisane przez NibyNic

W tym przypadku to się nie będę wymandrzac bo nie wiem co to może być. Na twarzy to alergie rozpoznaje ale na ciele to nie. Nie zmieniłaś ostatnio proszku lub kosmetyków jego?

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Ja na komunie bardzo chciałam ten zestaw ale nie dostałam. Za to dostałam dwa zegarki, rower składak (a wszyscy dostali górale wiec było mi trochę smutno) magnetofon i uwaga ... komplet pościeli i taki komplet dywanów na meble teraz to już nie modne ale trzymam w szafie na wypadek awarii ogrzewania w zimie (bo to tkane z welny)

to już taki posag dostałaś

Napisane przez magnolia79

Bry
Dziewczyny co o tym myślicie....?

absolutnie w to nie wierzę i mam nawet nerwy jak ktoś usiłuje mnie uświadomić jakimś zabobonem

Napisane przez magnolia79

Zobaczcie jak model spał dzisiaj w nocy

u ciebie na kolanach ?

Napisane przez yyahyoo

I dobrze

Mus mnie to czeka za rok - chrzesniak ma komunię. Nie zamierzam latać po kościołach i nosić kartek z zaświadczeniem na to, tamto i owamto.

Generalnie to się zastanawiam czy wogóle będę na tej imprezie, ale to już inna para kaloszy

u nas przyjęcia są fajne, bo dzieci jest mało ok 10 do 20, każde dziecko ma rolę na mszy i nie nudzą się, jeszcze gdyby ksiadz był taki bardzie rozgarnięty, bo to panie katechetki zajmują się wszystkim. Teraz komunia była w naszej parafii więc nas wszystkie formalności omineły

Napisane przez gosia261282

Ja się zastanawiam czy w ogóle robić chłopakom komunię.

ja bym zrobiła, potem zawsze mogą odejść od wiary, ale jak będą chciały ślub kościelny to trudno nadgonić wszystkie sakramenty

Napisane przez magnolia79

to w dalszym ciągu istnieje coś takiego jak zaświadczenie z konfesjonału

a tak w zeszłym roku na chrzest, musieliśmy donieść

Napisane przez gwiazdeczka26

Musialam sie mocno przyjrzec, zeby rozwiklac ta lamiglowke

W zabobony o krzyzyku nie wierze, ale slyszalam o tym.

Na komunie dostalam rower, jeszcze ciagle jest na chodzie i zestaw zegarek+dlugopis+ kalkulator x2

A wlasnie, apropo prezentow. Moj chrzesniak ma 18 stke w tym mcu i chce mu wyslac kase. Teraz pytanie, ile? Wiem, ze to zalezy od zasobnosci portfela, ale tez nie chce wyjsc na sknere. Myslicie, ze 800zl np to jest duzo?

wiesz i dużo i mało
ja sama mam zdanie że chrzestnym nie jest się tylko dla prezentów, i trochę wkurza mnie gadanie innych, cioć, babci czy samych solenizantów, bo to chrzestnii to muszą rzucić więcej. A od chrzestnych co dostałeś?, i tak się zaczyna cała nagonka.

Napisane przez yyahyoo

A ile się teraz daje na komunię jako chrzestna?

mogę ci powiedzieć ile my daliśmy, 800 zł, w tym były kolczyki i książka. Szczerze ja miałam zamiar dać mniej, nawet 300 zł dołożyć do tych kolczyków, ale P. powiedział że powinniśmy dać ok tyle co kosztuje rower. Za 800 zł to rower tak ledwo da, więc to jeszcze dużo nie było.
Babcia która nie była na uroczystości kupiła złoty medali z łańcuszkiem za 900 zł, to było dużo, według najbliższej rodziny.
Dodam że my oboje jesteśmy chrześni

powiem wam że to jeszcze zależy do kogo się idzie, bo mam też chrześniaczkę od strony brata i oni też nigdy nie szaleją z prezentami więc i ja nie mam wyrzutów i w tym wypadku połowa tej kwoty by wystarczyła
a niektórzy chcą się pokazać, zastaw się a postaw i wtedy trzeba mu przy następnej okazji to oddać, ludzie sami się nakręcają

Napisane przez yyahyoo

1000zł? dla mnie to bardzo dużo
To ja te muszę zacząć oszczędzać. Tylko z czego? Jak już urządze mieszkanie to muszę oddać kasę rodzicom....

Chyba jestem egoistka, bo chcę mieć meble z mieszkaniu a dla dziecka mi żal kasy

a dlaczego egoistka, ja też wolę kupić coś do domu czy moim dzieciom, niż licytować się z innymi gośćmi kto dał więcej

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51572944]Coooo ? Chore to jest.
Mój Młody miał Komunię 4 lata temu, od jednego z rodziców chrzestnych dostał aparat cyfrowy, a od drugiego pieniądze tylko nie pamiętam ile, ale na pewno nie było to 1000 zł.


U nas około 1000 zł, czasem powyżej, ale to sam kurs trzeba jeszcze doliczyć badania, egzaminy i ewentualnie godziny dodatkowe .[/QUOTE]
a jak teraz na komunię dają laptop ze o kładzie nie wspomnę

ja moją komunie wspominam bardzo dobrze, chociaż przykro mi było ze jednak nie dostałam roweru, mój chrzesny pracował wtedy w Kanadzie i przysłał mi jakieś dolary, chyba z 10, wiecie co chciałam mieć za to kupione, biblię, dużą cieżką dla dorosłych, kilka razy ją przeczytałam, ale byłam zadowolona.

my jako rodzice naszym dzieciom za pieniądze komunijne kupiliśmy ,starszej dobry rower, a młodsza jeszcze nic nie ma kupione, było gadane że zbiera na aparat na zęby , i pewnie jak przyjdzie czas to tak będzie


ale się rozpisałam

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Zegarek dobry pomysł! Albo wodoodporny aparat fotograficzny. ..
Zobaczymy czego jeszcze nie będzie miał do tego czasu

Na chrzest kupiłam mu srebrny smoczek z grawerem z datą i godzina narodzin

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------



Kasia ja nawet nie wiem jak to wygląda

Dziś wieczorem zrobię zdjęcia

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Evela - no jak posag, dokładnie .
W sumie w tej chwili mam na poszewki naciągnieta pościel z pierwszej komunii. Mama bardzo dobrze przechowala i nigdy przed moim ślubem jej nie użyła. Teraz to ma dla mnie dużą wartość sentymentalna bo dostałam ta pościel od ciotki która sama mi ją zrobiła - takie hafty maszynowe. Ta ciocia nie żyje już od 15 lat
No ale jak ja dostałam to z trudem mi przyszło udawanie radości

[evela28]

Napisane przez magnolia79

prawo jazdy to chyba kosztuje ponad 1000 zł?

u nas nawet 1500 zł

Napisane przez gosia261282

Ja bym wolała dla dziecka prezenty a nie kasę. Coś co będzie pamiątką najlepiej: kolczyki, łańcuszek, pięknie wydane książki.

ja dostałam pierścionek, do dziś dnia go nie nosze, bo jest lużny i tak cieniutki ze mi się wrzyna w palec

Napisane przez NibyNic

M jak został chrzestnym to nie kupił nic. Jego ciotka zadzwoniła w piątek wieczorem z prośbą czy mógłby w sobotę rano być chrzestnym jej wnuczki. Później się okazało ze kuzyn M nie jest ojcem tego dziecka.

hm czyli wzieli go bo kto inny odmówił, czy nie dojechał, szkoda że sami rodzicie nie zdecydowali się go poprosić.

ja mam 4 chrześniaków, i dopiero dwóch jest po komunii, pełen bankrut.



a że za granicą to pieniądze same spadają z nieba to znam, na własnym przykładzie, dość często słyszę takie teksty

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

kupiłam dziś polskie truskawki, u nas za 7 zł a u was
zrobię racuchy z polewą truskawkową

[NibyNic]

Nie Evela, nie odmówił. To było tak ze dziecko z matką o niby ojcem mieszkali u tej ciotki (matki niby ojca) i ksiądz akurat chodzi po koledzie. Dziecko prawie roczne a nie chrzszczone. Oni zaczęli mówić że nie mają kasy i są bez ślubu. To ksiądz zapytał czy na pewno chcą żeby było ochrzczone. Ciotka zakrzyczala ze tak. Wiec ksiądz powiedział ze następnego dnia rano mają przyjść to ochrzczci tylko żeby chrzestnych znaleźli. No i tak M został chrzestnym a chrzestna to właśnie ta ciotka

U nas ceny truskawek to od 5 do 7 zl

[magnolia79]

Właśnie prześwietliłam sobie moją listę zakupów w tesco...

robie zamówienie co ok 10 dni... po ok 250-270 zł

czyli na miesiąc na 2 osoby + 2 zwierzaki + chemia i czasami jakiś kosmetyk, wydaję ok +/- 800 zł.... to dużo czy mało?!
pasa nie zaciskam na maxa, bo czasami kupie dobrą szynkę, dobrą kawę, ciastka...

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

U mnie widziałam truskawki tak od 7-9 zł... ale chyba jeszcze kwaśne są, co?


A Tymko śpi miedzy nami... a później gdzieś tam miedzy nogami R...

[yyahyoo]

To są juz polskie truskawki?????

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

To są juz polskie truskawki?????

chyba polskie, ale ja jeszcze w nie nie wierzę za mało słońca....

[gosia261282]

Napisane przez NibyNic

Gosiu - laptop to tez drogi prezent.

Drogi. Tzn to jeszcze zależy dla kogo. Kogo na co stać, ile zarabia itd. My tego nie oczekiwaliśmy i wolaĺabym, żeby prezent był skromniejszy.

Napisane przez magnolia79

Właśnie prześwietliłam sobie moją listę zakupów w tesco...

robie zamówienie co ok 10 dni... po ok 250-270 zł

czyli na miesiąc na 2 osoby + 2 zwierzaki + chemia i czasami jakiś kosmetyk, wydaję ok +/- 800 zł.... to dużo czy mało?!
pasa nie zaciskam na maxa, bo czasami kupie dobrą szynkę, dobrą kawę, ciastka...

Mag ja w Polsce na 3 os i kot wydawałam ok 500-600 zł na miesiąc wliczając wszystko. Tyle zostawało mi po zapłaceniu rachunków.

[NibyNic]

Są polskie - najlepiej kupować po słonecznym dniu - wtedy są bardziej słodkie, po deszczowym będą kwaśne.

Ja nie za bardzo umiem powiedzieć ile na takie zakupy wydaję. Myślę że tak około 700zł na naszą trójkę.
Tyle, że ja mam jajka, mięso wieprzowe i dziczyznę od rodziców, od czasu do czasu jakiegoś koguta na rosół czy indyka. Ziemniaki też od nich. W sezonie letnim warzywa, które zamrażam albo robię w słoiki więc mi trochę rzeczy do kupienia odchodzi.

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

chyba polskie, ale ja jeszcze w nie nie wierzę za mało słońca....

Mnie się wydaje, że to chyba szklarniowe a te z pola lepsze...
No i coś tanio jak na początek sezonu

[evela28]

Napisane przez NibyNic

Nie Evela, nie odmówił. To było tak ze dziecko z matką o niby ojcem mieszkali u tej ciotki (matki niby ojca) i ksiądz akurat chodzi po koledzie. Dziecko prawie roczne a nie chrzszczone. Oni zaczęli mówić że nie mają kasy i są bez ślubu. To ksiądz zapytał czy na pewno chcą żeby było ochrzczone. Ciotka zakrzyczala ze tak. Wiec ksiądz powiedział ze następnego dnia rano mają przyjść to ochrzczci tylko żeby chrzestnych znaleźli. No i tak M został chrzestnym a chrzestna to właśnie ta ciotka

U nas ceny truskawek to od 5 do 7 zl

a to w sumie miło ze strony księdza

Napisane przez magnolia79

Właśnie prześwietliłam sobie moją listę zakupów w tesco...

robie zamówienie co ok 10 dni... po ok 250-270 zł

czyli na miesiąc na 2 osoby + 2 zwierzaki + chemia i czasami jakiś kosmetyk, wydaję ok +/- 800 zł.... to dużo czy mało?!
pasa nie zaciskam na maxa, bo czasami kupie dobrą szynkę, dobrą kawę, ciastka...

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

U mnie widziałam truskawki tak od 7-9 zł... ale chyba jeszcze kwaśne są, co?


A Tymko śpi miedzy nami... a później gdzieś tam miedzy nogami R...

chyba nie dużo, ja wydaję ok 1000 zł, w większości na 3 osoby, a my mało jemy, 4 dojeżdzająca, no paliwo jeszcze w tym mam i karate, czasem jakiś ciuch, ale często tez ten 1000 mi nie starcza, chyba coraz częściej, muszę się wziąć w garść

Napisane przez yyahyoo

To są juz polskie truskawki?????

chyba właśnie zaczynają

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez yyahyoo

Mnie się wydaje, że to chyba szklarniowe a te z pola lepsze...
No i coś tanio jak na początek sezonu

szklarniowe były już prawie dwa tyg temu
a u was ponoć cieplej

[NibyNic]

Te truskawki to są z pola ale były przykrywane pewnie taką włókniną chroniącą przed zimnem. W każdym razie tak robią u nas.
U mnie to zdecydowanie zimniej niż u Was. Jak się zaczynały - na początku poprzedniego tygodnia to były u nas po 10zł za kg, teraz jest po mniej więcej 6 a jak jest środek sezonu to kosztują od 2,5o do 3 za kg

[magnolia79]

ja jeszcze truskawek nie kupuje, wg mnie jest ewidentnie za zimno, na pewno nie poczuję słodyczy...
czekam do połowy czerwca....

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

Te truskawki to są z pola ale były przykrywane pewnie taką włókniną chroniącą przed zimnem. W każdym razie tak robią u nas.
U mnie to zdecydowanie zimniej niż u Was. Jak się zaczynały - na początku poprzedniego tygodnia to były u nas po 10zł za kg, teraz jest po mniej więcej 6 a jak jest środek sezonu to kosztują od 2,5o do 3 za kg

To muszę się koniecznie wybrać na zakupy
Uwielbiam truskawki!

[magnolia79]

Ja kupuję w Tesco wszystko, bo wiadomo gotuję: ziemniaki, cebula, jarzyny, mieso.... wszelki nabiał, owoce.... ryż, makaron.... chemia, kawa, papier toaletowy, woda....


u mnie najwięcej idzie mleka, miesa, wszystko co do chleba....

kupiłam boczek

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

To muszę się koniecznie wybrać na zakupy
Uwielbiam truskawki!

Tylko pamiętaj, kupuj po słonecznym dniu - będą smaczniejsze

No mam już teleskop. Kolega mówi, że jak się młodemu nie spodoba to on chętnie przygarnie, a koleżanka już zamawia bratankowi na I komunię właśnie.

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Ja kupuję w Tesco wszystko, bo wiadomo gotuję: ziemniaki, cebula, jarzyny, mieso.... wszelki nabiał, owoce.... ryż, makaron.... chemia, kawa, papier toaletowy, woda....


u mnie najwięcej idzie mleka, miesa, wszystko co do chleba....

kupiłam boczek

A co bedziesz robiła z boczkiem
Ja kupiłam truskawki andaluzyjskie bo francuskich nie widziałam. Ale za to pieczarki kupuje zawsze polskie . Maja w takim opakowaniu 300 g za 99 centów i one sa ładne bez ziemii. Bo jak biorę francuskie to one sa brudne zawsze.

A my na nasz ślub to nawet nie braliśmy zadncch prezentów ani pieniędzy, napisaliśmy w zaproszeniach ze nie chcemy nic. Zreszta nasz ślub to był bardzo nietypowy, pobraliśmy sie w Fin w magistracie ze świadkami i mama J. I nie robiliśmy żadnego specjalnego wesela. A pozniej Na jeden weekend lipcowy zaprosiliśmy wszystkich gości około 30 osob do hotelu w Gdańsku z basenem i SPA i tam zrobiliśmy bardziej wykwintna zabawę z tańcami jednego wieczora ale bez ceremoni. Ale to dlatego ze ja nigdy nie chciałam typowego wesela w białej sukni z cała ceremonia . Zawsze mnie to bardzo stresowało ze wszyscy bedą mnie ogladac. I w ten sposób chyba wyszło dobrze.