Ślub bez wydawania mnóstwa pieniędzy - wspieramy się, pocieszamy i śluby omawiamy! II

[lolusl]

Napisane przez visionAM

jak już będę wiedziała czy biorę ślub w 2016 czy w 2017 to na pewno zajrzę

To też nie jest sztywne przecież Sporo u nas i pm2015 i trochę tych co przełożyły na 2017 Z pojedynczymi pytaniami też zapraszam - jak sama zauważyłaś,jest duże grono dziewczyn,wiec i duża szansa uzyskania satysfakcjonującej ilości odpowiedzi

[201604250957]

Też uważam, że nic co dotyczy planowanego ślubu nie jest offtopem na tym wątku tak jak Lolusl zauważyła w tytule jest sformułowanie "śluby omawiamy" a więc wszystko co ich dotyczy ma tu prawo bytu
Edyta wrzuć na luz, sama jesteś już po ślubie więc jeśli nam przyszłym PMkom nie przeszkadzają takie rozmowy to Tobie tym bardziej nie powinny

[oleandra123]

Zmieniam zdanie co do makijazystki

Jednak kasa wydana na makijaz probny byla dobrze wydana bo wiem juz, ze od tej babki, ani innej, makijazu slubnego NIE CHCE

No coz, tak to sama moge sie pomalowac, nie jestem jakims makijazowym guru, ale w zasadzie wszystko do profesjonalnego makijazu mam (moze poza super precyzyjna reka, ale mam miesiac zeby pocwiczyc), maluje sie i tak sama na co dzien. Jedynie utrwalacza mi brak, kupie MAC Fix+, jest tez w wersji podroznej, wiec jak cos nie strace za duzo, no i latwiej bedzie wziasc ze soba do ew poprawek.


Zegarek - moj TZ ma taki klasyczny, srebrny, prosty, bo on nie lubi wydziwianych, ale chyba na slub go zdejmie. Co jest dziwne dla mnie bo on nawet w nim spi, bo zapomina zdjac

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez oleandra123

Zmieniam zdanie co do makijazystki

Jednak kasa wydana na makijaz probny byla dobrze wydana bo wiem juz, ze od tej babki, ani innej, makijazu slubnego NIE CHCE

Ja byłam na próbnym i wszystko było cacy. Makijaż ślubny kosmetyczka spierdzieliła.

[201608212239]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5165359 8]Ja byłam na próbnym i wszystko było cacy. Makijaż ślubny kosmetyczka spierdzieliła.[/QUOTE]
Ojaaaa... Słabo. Przekombinowała czy po prostu nie umiała powtórzyć próbnego?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Dalisa

Ojaaaa... Słabo. Przekombinowała czy po prostu nie umiała powtórzyć próbnego?

myślę, że na próbnym się starała bo bała się, że straci klienta.

[oleandra123]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5165370 5]myślę, że na próbnym się starała bo bała się, że straci klienta.[/QUOTE]
to u mnie moze na odwrot myslala w sensie ze ma juz klientke i na slubnym sie "postara"

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja dziś kupiłam ten fixer w promocji w Rossmannie. Na razie nie będę go używać, bo nie mam ochoty się lakierować po twarzy bez potrzeby, ale w sierpniu idę na wesele, więc będzie test. Jak się sprawdzi to zastanowię się nad samodzielnym makijażem ślubnym.

[logopaula]

Ja myslalam na poczatku, zeby malowac sie sama z pomoca mojej przyjaciolki, ktora bedzie swiadkowa. Ale! Coraz bardziej dochodze do wniosku, ze slub ma sie raz w zyciu i jak pojde do prawdziwej makijazystki z prawdziwego zdarzenia (mam namiary i kontakt do takiej, ktora maluje polowe obsady polskich seriali i ma swoj salon w warszawie), to przynajmniej mam gwarancje, ze bede dobrze wygladala na zdjeciach i filmie. A niestety sama nie wiem czy uzyskam taki efekt

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Wole zaoszczedzic kase na innych rzeczach, a tu nie zalowac. Ze wzgledu na znajomosci, za makijaz probny nie bede placic, bo pojade na warsztaty jako modelka i tam tez bede miala makijaz probny.

[oleandra123]

Napisane przez logopaula

Ja myslalam na poczatku, zeby malowac sie sama z pomoca mojej przyjaciolki, ktora bedzie swiadkowa. Ale! Coraz bardziej dochodze do wniosku, ze slub ma sie raz w zyciu i jak pojde do prawdziwej makijazystki z prawdziwego zdarzenia (mam namiary i kontakt do takiej, ktora maluje polowe obsady polskich seriali i ma swoj salon w warszawie), to przynajmniej mam gwarancje, ze bede dobrze wygladala na zdjeciach i filmie. A niestety sama nie wiem czy uzyskam taki efekt

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Wole zaoszczedzic kase na innych rzeczach, a tu nie zalowac. Ze wzgledu na znajomosci, za makijaz probny nie bede placic, bo pojade na warsztaty jako modelka i tam tez bede miala makijaz probny.

jak masz kogos sprawdzonego to bierz i nie zaluj!!!!

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[logopaula]

No... Tylko wiesz... Zamierzam sie u niej czesac tez. 300zl za fryzure w dniu slubu. Mam nadzieje, ze po znajomosci nie zedrze ode mnie az tyle.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Właśnie takie myślenie "kiedy jak nie na własny ślub" napędza tę chorą koniunkturę (słowo "ślubny" przed nazwą usługi = + 100% więcej do ceny ). Nie mówię, czy to źle czy dobrze, bo sama się jeszcze zastanawiam nad makijażem, ale generalnie takie są fakty.

[911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51655484]Właśnie takie myślenie "kiedy jak nie na własny ślub" napędza tę chorą koniunkturę (słowo "ślubny" przed nazwą usługi = + 100% więcej do ceny ). Nie mówię, czy to źle czy dobrze, bo sama się jeszcze zastanawiam nad makijażem, ale generalnie takie są fakty.[/QUOTE]

Wiem, to jest prawda. Sama sie na to lapie, chociaz wiem, ze to nie ma sensu! Ciagle jak tak snuje rozne plany to w to wpadam: hmmm, a moze jednak taka suknie dam sobie uszyc, w koncu kiedy jak nie na slub! A potem znow nachodzi mnie refleksja, ze w innej bede wygladac tak samo dobrze i tak samo moze byc piekna, a nie musi byc horrendalnie droga. Z makijazem na pewno oszczedze w ten sposob, ze zrobie sama, tylko dobra baze kupie (pod podklad i pod cienie) i zafiksuje utrwalaczem. Przynajmniej bede do siebie w dniu slubu podobna Wlasnie tego bym sie bala, ze ktos umaluje mnie pieknie, ale nie w moim stylu. Z tego samego powodu nie bede tez doklejac rzes, paznokci itp... Na imprezy tak nie cuduje, to i na slub nie bede. I mniej tez stresu potem, ze co jak sie cos nie uda. Tutaj wiem przynajmniej, jaki efekt moge osiagnac

[visionAM]

Ja się nie potrafię malować, więc wizażystka to konieczność. Gdybym jednak umiała to ani chwili nie wahałabym się żeby zakupić lepszej trwałości kosmetyki i zrobić makijaż samodzielnie, bo z tymi wizażystkami różnie bywa. Rok temu miałam okazję 3 razy korzystać z usług takich kobiet i odczucia mam bardzo mieszane.
Za pierwszym razem miałam tragicznie pomalowane oczy, w domu to poprawiałam, bo wyglądałam jak panda Za to podkład i utrwalenie tego, co użyto na moją trądzikową twarz - rewelacja. Piękny odcień skóry, wszystko zakryte, idealna trwałość, no cud malina.
Za drugim razem - u innej kobiety - pięknie mi wyprofilowała twarz, oczy były super pomalowane, ludzie mnie nie poznawali na weselu, każdy mówił, że WOW i że cudownie, ale po 3-4 godzinach świeciłam się jak latarnia. Więc jeśli chodzi o trwałość byłam bardzo niezadowolona.
Za trzecim razem makijaż był bardzo delikatny, aż za bardzo i w sumie mogłabym coś takiego sama zrobić w domu, więc żałowałam, że w ogóle za takie coś zapłaciłam.

I obecnie nie wiem do kogo się wybiorę, mam nadzieję, że przez najbliższy rok wyrośnie w moim rodzinnym mieście jakaś gwiazda wizażu i makijażu bo póki co to jest bardzo bardzo słabo jeśli o to chodzi.

Z kosmetyków ogólnodostępnych mogę polecić bazę pod makijaż Max Factor, taką białą w małej szklanej buteleczce. Świetnie się wszystko na niej trzyma, nie zapycha, jedynie może przesuszać. Moim faworytem jest połączenie tej bazy z Colorstayem, który na bazie wygląda bardzo bardzo naturalnie i nie ma efektu maski (częste przy tym podkładzie).

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;51655777]Wiem, to jest prawda. Sama sie na to lapie, chociaz wiem, ze to nie ma sensu! Ciagle jak tak snuje rozne plany to w to wpadam: hmmm, a moze jednak taka suknie dam sobie uszyc, w koncu kiedy jak nie na slub! A potem znow nachodzi mnie refleksja, ze w innej bede wygladac tak samo dobrze i tak samo moze byc piekna, a nie musi byc horrendalnie droga. Z makijazem na pewno oszczedze w ten sposob, ze zrobie sama, tylko dobra baze kupie (pod podklad i pod cienie) i zafiksuje utrwalaczem. Przynajmniej bede do siebie w dniu slubu podobna Wlasnie tego bym sie bala, ze ktos umaluje mnie pieknie, ale nie w moim stylu. Z tego samego powodu nie bede tez doklejac rzes, paznokci itp... Na imprezy tak nie cuduje, to i na slub nie bede. I mniej tez stresu potem, ze co jak sie cos nie uda. Tutaj wiem przynajmniej, jaki efekt moge osiagnac [/QUOTE] Wg mnie ze sztucznymi rzęsami oko wygląda o wiele lepiej, więc z tego na pewno nie zrezygnuję Paznokcie tez super wyglądają, ja lubię długie, więc nie będzie u mnie żadnego problemu ze zrobieniem hybrydy na moich naturalnych lub z przedłużeniem na żelu. Przy zwykłym lakierze bałabym się, że coś mi odpryśnie, zetrze się itp. więc wolę wydać parę złotych na coś trwalszego. Koszt zrobienia paznokci w porównaniu z ogólnymi kosztami wesela to jest w sumie pikuś. Dla mnie rezygnacja z takich rzeczy to akurat żadna oszczędność. Wiadomo, że jeśli ktoś ma takie podejście jak Ty i będzie się czuł źle to nie ma kompletnie sensu pakować się w takie coś, ale w sytuacji, gdy komuś to poprawi komfort i doda +100 punktów do atrakcyjności (zwłaszcza tej psychicznej) to czemu nie

[wildDaisy]

Ja to nawet nie wiem czy na fryzjera się zdecyduję Ale akurat nie ze względu na oszczędności, tylko po prostu nigdy nie wyszłam od niego zadowolona. A taką prostą fryzurę jak chcę to bez problemu zrobię sama/z pomocą siostry. No ale jeszcze dużo czasu, może do tej pory jeszcze trafię na kogoś kto mi podpasuje

[201608212239]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51655484]Właśnie takie myślenie "kiedy jak nie na własny ślub" napędza tę chorą koniunkturę (słowo "ślubny" przed nazwą usługi = + 100% więcej do ceny ). Nie mówię, czy to źle czy dobrze, bo sama się jeszcze zastanawiam nad makijażem, ale generalnie takie są fakty.[/QUOTE]
Masz rację. Jeśli ktoś potrafi to śmiało może malować się sam. Ja niestety muszę skorzystać z pomocy wizażystki, bo nie potrafię robić makijażu wieczorowego nie mam też potrzebnych kosmetyków, bo na co dzień używam tylko kremu BB, tuszu do rzęs i pomadki.

[wildDaisy]

Napisane przez oleandra123

Zmieniam zdanie co do makijazystki

Jednak kasa wydana na makijaz probny byla dobrze wydana bo wiem juz, ze od tej babki, ani innej, makijazu slubnego NIE CHCE

No coz, tak to sama moge sie pomalowac, nie jestem jakims makijazowym guru, ale w zasadzie wszystko do profesjonalnego makijazu mam (moze poza super precyzyjna reka, ale mam miesiac zeby pocwiczyc), maluje sie i tak sama na co dzien. Jedynie utrwalacza mi brak, kupie MAC Fix+, jest tez w wersji podroznej, wiec jak cos nie strace za duzo, no i latwiej bedzie wziasc ze soba do ew poprawek.


Zegarek - moj TZ ma taki klasyczny, srebrny, prosty, bo on nie lubi wydziwianych, ale chyba na slub go zdejmie. Co jest dziwne dla mnie bo on nawet w nim spi, bo zapomina zdjac

Z tego co się orientuję to MAC Fix + jest bardziej do scalania makijażu podkładu z pudrem, zniwelowaniu efektu pudrowości na twarzy, a nie do przedłużenia makijażu

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51655484]Właśnie takie myślenie "kiedy jak nie na własny ślub" napędza tę chorą koniunkturę (słowo "ślubny" przed nazwą usługi = + 100% więcej do ceny ). Nie mówię, czy to źle czy dobrze, bo sama się jeszcze zastanawiam nad makijażem, ale generalnie takie są fakty.[/QUOTE]

Napisane przez Dalisa

Masz rację. Jeśli ktoś potrafi to śmiało może malować się sam. Ja niestety muszę skorzystać z pomocy wizażystki, bo nie potrafię robić makijażu wieczorowego nie mam też potrzebnych kosmetyków, bo na co dzień używam tylko kremu BB, tuszu do rzęs i pomadki.

W takim wypadku to faktycznie bardziej się opłaca zapłacić jednorazowo za makijaż niż kompletować cały zestaw potrzebny do wykonania makijażu wieczorowego

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja chyba jednak zainwestuję w lepsze kosmetyki, przez rok będę zbierać po trochu, to mnie tak po kieszeni nie zaboli, a przynajmniej zrobię się po mojemu, a nie jak jedna wizażystka w moim mieście... zapytała pmke jaki ma kolor bukietu, po czym walnęła jej oczy na zielono i różowo, nie pozwalając zerknąć do lusterka w trakcie. Po skończeniu pmka szczerze powiedziała, że jej się nie podoba, a wizażystka tylko skwitowała, że tak jest modnie i koniec. Zgarnela stówe i zadowolona, a młoda aż się poplakala jak wyszła od niej Więc jak mam sobie taki teatr fundować to chyba podziękuję.... Muszę się tylko podszkolić w konturowaniu

[wildDaisy]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51656154]Ja chyba jednak zainwestuję w lepsze kosmetyki, przez rok będę zbierać po trochu, to mnie tak po kieszeni nie zaboli, a przynajmniej zrobię się po mojemu, a nie jak jedna wizażystka w moim mieście... zapytała pmke jaki ma kolor bukietu, po czym walnęła jej oczy na zielono i różowo, nie pozwalając zerknąć do lusterka w trakcie. Po skończeniu pmka szczerze powiedziała, że jej się nie podoba, a wizażystka tylko skwitowała, że tak jest modnie i koniec. Zgarnela stówe i zadowolona, a młoda aż się poplakala jak wyszła od niej Więc jak mam sobie taki teatr fundować to chyba podziękuję.... Muszę się tylko podszkolić w konturowaniu [/QUOTE]

Jak potrafisz się malować to pewnie, ale w przypadku jak ktoś nie potrafi malować się wcale, używa tylko kremu bb i tuszu do rzęs to może makijażystka nie jest złą opcją. Oczywiście taka sprawdzona

W ogóle to czemu ona jej zapłaciła za taki pstrokaty makijaż? No i robiła jej wcześniej makijaż próbny czy od razu zdecydowała się na ślubny? Nie uzgodniły w jakich kolorach, tonacji? Bez jaj, też bym się poryczała jakbym skończyła z taką papugą na oczach w dniu ślubu

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Akurat młoda miała szczęście, bo to był próbny. Ale została z ręką w nocniku jakby nie patrzeć..

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

A co do paznokci - raz miałam zrobione żele na własną płytkę, i tak mi zniszczyły paznokcie, że nigdy więcej no dobra, nigdy nie mów nigdy, ale na chwilę obecną raczej nie chcę nic oprócz lakieru na paznokciach.

[oleandra123]

na ostatnim polskim weselu na jakim bylam musialysmy ratowac panne mloda ze zbyt mocnego makijazu, on sam w sobie nie byl zly ale PM ma bardzo dziewczece rysy twarzy i mocny makeup zrobil z niej stara lampucere. Nie miala probnego bo na co dzien mieszka 800km od miejsca wesela. W hotelu zmylysmy jej makijaz, nalozylysmy BB (ma ladna cere), tusz, lekki braz cienie, troszke rozu, szminka w kolorze ust i voila!

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5]

VisionAM - a masz moze w gronie znajomych jakieś dziewczyny które maja talent do makijażu i mogłyby popróbować Cię umalować? Chyba gdybym sama nie umiała to poszukalabym wlasnie wsród znajomych/rodziny najpierw, a dopiero gdyby mi się to nie udało to szukałabym makijażystki. Bo zawsze to większe zaufanie, oszczędność, nielimitowane wersje próbne i mniej stresu w dzien ślubu- nie trzeba umawiać kolejnego spotkania po fryzjerze o świcie, tylko wygodnie w domu

Askawtn - tez to mam co do paznokci. Moja płytka w ogóle łatwo się niszczy bo jest bardzo miękka i krucha, i bywało nawet ze nadużywanie lakieru tak mi niszczyło paznokcie ze miesiąc z nimi potem do ładu dochodziłam :/ wiec ja na codzień je oszczędzam, na specjalne okazje manicure francuski domowej roboty, bo ładnie wychodzi i lubię

Aha, co do tych rzęs, to zapomniałam dodać, ze ja ewentualnie na slub użyłabym pojedynczych kepek, bo to rzeczywiscie bardzo ładnie wyglada, a jednocześnie naturalnie i nie czulabym sie w nich tak niekomfortowo jak ze sztucznymi rzęsami. Także to jest jakieś wyjście

[~Veronique]

Napisane przez wildDaisy

Ja to nawet nie wiem czy na fryzjera się zdecyduję Ale akurat nie ze względu na oszczędności, tylko po prostu nigdy nie wyszłam od niego zadowolona. A taką prostą fryzurę jak chcę to bez problemu zrobię sama/z pomocą siostry. No ale jeszcze dużo czasu, może do tej pory jeszcze trafię na kogoś kto mi podpasuje

Ja wlasnie mam ten problem, slub za miesiac, mialam kilka probnych fryzur i niestety nie jestem zadowolona. Fryzjerka jest zdolna i dobrze czesze, ale mnie nie slucha. Zle sie czuje w powzanych upieciach i chce cos luznego, a ona upiera sie ze nie, bo to mi sie rozwali. Doceniam jej rady, ale uwazam, ze to ja mam byc zadowolona i dobrze czuc sie w fryzurze nawet jesli po tancach mialaby sie troche rozwalic. Wczoraj przyjaciolka mnie uczesala jak chce i o niebo lepiej.

Co do sztucznych rzes to ja tez uwazam, ze dzieki nim oko wyglada zupelnie inaczej, tak zalotnie ;-) dlatego zamierzam miec ;-)

[logopaula]

Ja bede dopiero probowac wszystkiego :-D. Slub za 11 miesiecy, wiec do tego czasu na cos sie zdecyduje. Przede mna maraton po salonach sukni slubnych, zeby zobaczyc w czym dobrze wygladam, a potem mam nadzieje znalezc taka sama albo podobna uzywana. Albo w necie, albo w komisie. Na razie jak patrze na zdjecia roznych PMek to ciezko znalezc dziewczyne, ktora by miala suknie dobrze dobrana... Zeby nie potegowala, zeby byla talia i troche biustu.

[911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5]

Napisane przez logopaula

Na razie jak patrze na zdjecia roznych PMek to ciezko znalezc dziewczyne, ktora by miala suknie dobrze dobrana... Zeby nie potegowala, zeby byla talia i troche biustu.

To prawda, ja tez to zauważyłam! I to najcześciej te z gorsetami i gołymi ramionami wyglądają bardzo niekorzystnie. Tak jakby salony na sile naciągaly dziewczyny na kupowanie za ciasnych i potem ten gorset zamiast podkreślać sylwetkę to powoduje wylewanie się ciała i jeszcze do tego daje efekt grubej talii jednocześnie! Nie wiem czy to babki w salonach i krawcowe jakos nie potrafią doradzić czy co?

[Terha]

Napisane przez drabineczka

około 20 zł

[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;51657773]To prawda, ja tez to zauważyłam! I to najcześciej te z gorsetami i gołymi ramionami wyglądają bardzo niekorzystnie. Tak jakby salony na sile naciągaly dziewczyny na kupowanie za ciasnych i potem ten gorset zamiast podkreślać sylwetkę to powoduje wylewanie się ciała i jeszcze do tego daje efekt grubej talii jednocześnie! Nie wiem czy to babki w salonach i krawcowe jakos nie potrafią doradzić czy co?[/QUOTE]

Ja bym raczej powiedziała,ze to PM nie słuchają dobrych rad, bo chcą taką suknię, jaką sobie kiedyś wymarzyly.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;51657773]To prawda, ja tez to zauważyłam! I to najcześciej te z gorsetami i gołymi ramionami wyglądają bardzo niekorzystnie. Tak jakby salony na sile naciągaly dziewczyny na kupowanie za ciasnych i potem ten gorset zamiast podkreślać sylwetkę to powoduje wylewanie się ciała i jeszcze do tego daje efekt grubej talii jednocześnie! Nie wiem czy to babki w salonach i krawcowe jakos nie potrafią doradzić czy co?[/QUOTE]

Też to zauważyłam. Zawsze gdzieś coś się wylewa, dlatego zdecydowanie nie chcę gorsetu

[wildDaisy]

Napisane przez Terha

Ja bym raczej powiedziała,ze to PM nie słuchają dobrych rad, bo chcą taką suknię, jaką sobie kiedyś wymarzyly.

Też mi się tak wydaje

[visionAM]

[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;51656686]VisionAM - a masz moze w gronie znajomych jakieś dziewczyny które maja talent do makijażu i mogłyby popróbować Cię umalować? Chyba gdybym sama nie umiała to poszukalabym wlasnie wsród znajomych/rodziny najpierw, a dopiero gdyby mi się to nie udało to szukałabym makijażystki. Bo zawsze to większe zaufanie, oszczędność, nielimitowane wersje próbne i mniej stresu w dzien ślubu- nie trzeba umawiać kolejnego spotkania po fryzjerze o świcie, tylko wygodnie w domu

Askawtn - tez to mam co do paznokci. Moja płytka w ogóle łatwo się niszczy bo jest bardzo miękka i krucha, i bywało nawet ze nadużywanie lakieru tak mi niszczyło paznokcie ze miesiąc z nimi potem do ładu dochodziłam :/ wiec ja na codzień je oszczędzam, na specjalne okazje manicure francuski domowej roboty, bo ładnie wychodzi i lubię

Aha, co do tych rzęs, to zapomniałam dodać, ze ja ewentualnie na slub użyłabym pojedynczych kepek, bo to rzeczywiscie bardzo ładnie wyglada, a jednocześnie naturalnie i nie czulabym sie w nich tak niekomfortowo jak ze sztucznymi rzęsami. Także to jest jakieś wyjście [/QUOTE] niestety nie mam żadnej zdolnej koleżanki :-(

Napisane przez ~Veronique

Ja wlasnie mam ten problem, slub za miesiac, mialam kilka probnych fryzur i niestety nie jestem zadowolona. Fryzjerka jest zdolna i dobrze czesze, ale mnie nie slucha. Zle sie czuje w powzanych upieciach i chce cos luznego, a ona upiera sie ze nie, bo to mi sie rozwali. Doceniam jej rady, ale uwazam, ze to ja mam byc zadowolona i dobrze czuc sie w fryzurze nawet jesli po tancach mialaby sie troche rozwalic. Wczoraj przyjaciolka mnie uczesala jak chce i o niebo lepiej.

Co do sztucznych rzes to ja tez uwazam, ze dzieki nim oko wyglada zupelnie inaczej, tak zalotnie ;-) dlatego zamierzam miec ;-)

Mam ten sam problem, zawsze fryzjerzy ciasno upinaja mi włosy, bo mówią że lekkie fryzury nie wytrzymają. Tylko ja mam włosy do pasa, więc w sumie wierzę, że coś luznego mogłoby wytrzymać max 2 godziny. Wiem, że włosy będą moja największą zmorą weselną ;-)

[201604190934]

Drabson ja już po, ale też brałam ślub latem
1. sztuczne rzęsy -

Poszłabm na doczepiane 1 do 1, nic nie odpadnie, wyglądają bardzo naturalnie
2. jak zabezpieczycie się przed poceniem się xD?

Antidral pod pachy, a na ciało pod sukienkę talk

3. co zrobicie żeby nie ryczeć?
nie ryczałam, ale rpzy zapinaniu sukni dostałam ataku paniki i zaczęłam się dusić-5 minut w samotności pomogło
4. co wy zrobicie z kopertami? co się w ogóle robi? goście nam dadzą i co dalej? świadek to jedzie zawieźć do domu czy co? a co jak nas okradną bo zobaczą że ktoś z prezentami ślubnymi jedzie? co się z tym robi (????)

Koperty zbierała świadkowa, a potem mama zawiozła do domu. Dom był pod opieką kuzynostwa, bo u nas plaga włamań w czasie ślubów
5. niektóre z was mają tżtów jako kierowców - nie boicie się, że z tego stresu i tak dalej czegoś nie zauważą na drodze?
Spokojnie, nic się nie stanie.
6. jakie macie buty na zmianę
Miałam zwykłe sandałki, ale nie musiałam zmieniać. Do ślubnych sandałków włożyłam żelowe wkładki
7. ile i jakie kosmetyki bierzecie ze sobą do poprawek?
Miałam tylko bibułki i błyszczyk-duża ilość bazy i fixator zapobiegły naruszeniu makijażu
8. czy tylko ja nie lubię lakieru na włosach?
Nawet baturalne fale wymagają lakieru, niestety inaczej włosy zaczną smętnie zwisać
9. kiedy odpinacie welon?
Na oczepinach. Bardzo często, kiedy wesele jest bez oczepin, świadkowa odpina gdzieś na uboczu, w pokoju gdzie trzymacie rzeczy, toalecie.
10. jest tu jeszcze ktoś kto nienawidzi tańczyć? nie pójdę na żaden kurs tańca do pierwszego tańca, będziemy musieli jakiś smęt wybrać i się pokołysać

Byliśmy na kursie tańca-smętnie bujaliśmy się do muzyki-to była chwila odpoczynku, nikt nic nie chciał-już po kościele, ufff
13. jaki męski zegarek polecacie? jaki rodzaj, coś mniej więcej?

Super pomysł na prezent ślubny. Mój lubi Breitlinga i Diesla
14. nie boicie się że kwiatami pobrudzicie sukienkę?
Kwiat miałam bez pręcików, a końcówka z mikrofonem owinięta była wstążką.
15. jak dobrze usiąść w kościele/urzędzie żeby elegancko wyjść na zdjęciach? martwi mnie to bo czasem jak widzę panny młode to siedza albo jak kaczory albo jak uczniowie 1 września w ławkach
Suknia i stres sprawi, że będziesz siedziała wyprostowana. Możesz już ćwiczyć nawyk ściągania ramion. To i tak zdrowe Dobry fotograf zrobi dobre zdjęcia-nie martw się o to
16. czy ktoś pusci braci figo fagot na weselu?
nie wiem co to, ale i tak będzie Ci wszystko jedno kiedy goście będą się dobrze bawić
17. macie drużbę?
Świadek i świadkowa
18. jak będą żywe kwiaty na torcie to co sie z nimi robi? zdejmuje się je i tak brzydko kładzie obok xD?
Jeżeli będziesz miałą żywe kwiaty na torcie to będą one przygotowane do jedzenia, ale i tak gość, który dostanie część z nimi je odłoży
19. czy ciasta trochę nie wyschną jak będą tyle godzin leżeć pokrojone?
Ciasta dokraja się, bo mają to do siebie, że schną lub kisną. Obsluga zadba o to by dostawiać świeże kawałki. Zależy im na tym, aby nikt się nie pochorował.
20. nie boicie się że się pobrudzicie czymś? uwielbiam dewolaje ale jak myślę i widzę jak masło tryska mi na sukienkę, to az się boję. co najbezpieczniej zjeść żeby się nie uwalić xD?
Miałam serwetkę, ale i tak niewiele jadłam. Bałam się, że zaraz mi brzuszek wywali i już nie będę tak pięknie wyglądała w sukni
21. mój tż będzie miał między innymi zapinki do koszuli w rękawach. boję się że się odepną. kurde co z tym zrobić? byłam niedawno na weselu, sukienka bez ramiączek, poszłam do toalety, odpięłam ją z tyłu żeby poprawić stanik. i poszedł zamek. dzwoniłam po tżta przyniósł mi swoją marynarkę i pojechaliśmy do tesco po małą czarną, bo akurat było obok więc pierdoły tego typu potrafią skutecznie zepsuć cały dzień. jakaś rada na to?
Spinki się nie odepną. Świetny, elegancki wybór!
Suknię miałam bez ramiączek, sznurowaną. Na wszelkie wu miałam igły, nici i agrafki. Podszywałam dół sukienki bo ktoś mi nadepnął i roztargał.
22. bierzecie rajstopy na zmianę? bo jak tak wyliczam co bym chciała wziąć: chusteczki, korektor, bibułki, rajstopy, to gdzieś to trzeba schować. jezu, kogo obarczyć odpowiedzialnością za przewóz rzeczy xD?
Małam kupione pończochy samonośne i rajstopy takie z dziurą na tyłku(jak pończochy z paskami i gumą w pasie).Było tak ciepło, że byłam z gołymi nogami.

23. Chodziłam przez miesiąć, co tydzień na mikrodermabrazję, a wcześniej na złuszczanie kwasem. Skórę miałam piękną, 3 dni przed ślubem dostałam opryszczki Nalepiłam plasterek compeed, a on wyżarł mi dziurę Więc jeżeli masz skłonność do opryszczki to zapobiegawczo heviran(bo w stresie może wyjść), z makijażu nie rezygnuj-zrobisz przerwę i nagle w dniu ślubu skóra się zbuntuje, kolor włosów tydzień wcześniej.