Żony i Panny Młode 2015 część 46- nasz sezon!

[zonamojegomeza]

U mnie 5 par, u TŻ 1.

[sQuaara]

oleandra ja jestem w stanie przygotowac dania jak ktos nie moze jsc glutenu, smazonego itp itd
ale ja teraz jestem na diecie lekkostrawnej i jakos cos sobie znalazłam... glupio wygladalam obierajac kotlet z panierki ale przez mysl mi nie przeszło prosic mlodych zeby dla mnie byly osobne rzeczy...

i sama uznalam ze tez nie pytam... bo zaraz zrobi sie koncert zyczen, ze ta nie lubi schabowego, tamta pieczarek a ktos inny jest uczulony na bułke tarta
siostra K. ma cukrzyce. uwazam ze jedzenie podam normalne i desery tez wiec jest dorosła i wie co moze a czego nie.

mysle ze jak ktos czegos nie je (z przekonania, widzimisie czy smakowych preferencji) to musi sie liczyc ze moze dla niego nic nie byc na imprezie...
bardziej w ta strone niz mlodzi ktorzy maja 7 menu + kombinacje jak tu podac zeby bylo wiadomo komu to wege...


ale to moje zdanie pt "moge rozumiec ze ktos tak nie robi". bo jak juz mnie ktos poprosi to postaramm sie... nie wiem czy 5 kolacji ogarne, ale sie postaram.
natomiast jak ktos mi powie ze rosołu nie zje bo na miesie gotowane to nie wiem czy zarządze na sali gotowanie 2giej supki. raczej nie.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez zmotywowanaja

nam już 4 pary odmówiły, ale się spodziewaliśmy tego

nam 3... jednej sie spodziewalam, bo kuzynka w ciazy w 9mcu bedzie a mieszkaja w anglii. drudzy "mamy dzieci..." a trzecich jeszcze nie zaprosilismy a juz nam powiedzili ze nie przyjada bo z niemiec to daleko....
mhm tak. blizej rodzina z wawy/kielc ale Z NIEMIEC brzmi wystarczzajaco usprawiedliwiajaco ...

[Mariuszowa]

Napisane przez zmotywowanaja

nam już 4 pary odmówiły, ale się spodziewaliśmy tego

My rozdaliśmy 20 zaproszeń i póki co nikt nie odmawia

[pysia1987]

No ja się niestety nie zgadzam do końca z tymi pokarmami dla vege... To, że ktoś jest vege to jego własny wybor, ja znam tylko dwie takie osoby w całym moim życiu. I jeżeli nie jedza miesa to zawsze mogą zjesc kilo surówki, klusek, ziemniakow, chleba, sera, ciasta, owocow, słodyczy itp przecież to nie jest tak, że na weselach jest tylko mieso i szynki.

Chyba, że faktycznie ktoś nie je czegos że względów zdrowotnych to już inna sprawa i wtedy jak najbardIej warto coś zorganizować.
Ale ze względu na czyjeś widzimisię nie zamierzam ja jestem wiecznie na jakiś dietach i jakos się mnie nikt nie pyta co bede sie jadła i czy mi cos specjalnego przyrzadzic nie dogodzi się wszystkim, ot co! Ale zdecydowalismy się z Tżtem na b.bogate menu wiec mam nadzieje, że każdy znajdzie coś dla siebie

[oleandra123]

Napisane przez sQuaara

oleandra ja jestem w stanie przygotowac dania jak ktos nie moze jsc glutenu, smazonego itp itd
ale ja teraz jestem na diecie lekkostrawnej i jakos cos sobie znalazłam... glupio wygladalam obierajac kotlet z panierki ale przez mysl mi nie przeszło prosic mlodych zeby dla mnie byly osobne rzeczy...

i sama uznalam ze tez nie pytam... bo zaraz zrobi sie koncert zyczen, ze ta nie lubi schabowego, tamta pieczarek a ktos inny jest uczulony na bułke tarta
siostra K. ma cukrzyce. uwazam ze jedzenie podam normalne i desery tez wiec jest dorosła i wie co moze a czego nie.

mysle ze jak ktos czegos nie je (z przekonania, widzimisie czy smakowych preferencji) to musi sie liczyc ze moze dla niego nic nie byc na imprezie...
bardziej w ta strone niz mlodzi ktorzy maja 7 menu + kombinacje jak tu podac zeby bylo wiadomo komu to wege...


ale to moje zdanie pt "moge rozumiec ze ktos tak nie robi". bo jak juz mnie ktos poprosi to postaramm sie... nie wiem czy 5 kolacji ogarne, ale sie postaram.
natomiast jak ktos mi powie ze rosołu nie zje bo na miesie gotowane to nie wiem czy zarządze na sali gotowanie 2giej supki. raczej nie.

Ja to rozumiem, że wesele to nie koncert życzeń ale przecież to nie PM będą to przygotowywać ale restauracja! Wystarczy podać liczbę vege itp przed zamknięciem menu i jestem pewna że jak PM zależy to szef kuchni zgodnie z wolą klienta przygotuje coś bezmiesnego. Mi się wydaje że wystarczy dobra wola.

A jeżeli jej brak to przynajmniej należy poinformować te osoby o tym, że chętnie Was zobaczymy na naszym weselu ale niestety nasza kuchnia nie może Wam nic przygotować. I wtedy taka osoby zdecyduję czy chce przyjść czy nie. Rosołu na warzywach nie trzeba odrębnego gotować ale upewnić ze że coś z dań głównych i przystawek będzie się nadawało do zjedzenia. Aczkolwiek jak wspomniałam ja dostałam wszystko vege, choć zup nie było, na tych weselach gdzie ktoś zadał sobie trud spytanią mnie wcześniej i poinformowania o tym szefa kuchni.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez pysia1987

No ja się niestety nie zgadzam do końca z tymi pokarmami dla vege... To, że ktoś jest vege to jego własny wybor, ja znam tylko dwie takie osoby w całym moim życiu. I jeżeli nie jedza miesa to zawsze mogą zjesc kilo surówki, klusek, ziemniakow, chleba, sera, ciasta, owocow, słodyczy itp przecież to nie jest tak, że na weselach jest tylko mieso i szynki.

Chyba, że faktycznie ktoś nie je czegos że względów zdrowotnych to już inna sprawa i wtedy jak najbardIej warto coś zorganizować.
Ale ze względu na czyjeś widzimisię nie zamierzam ja jestem wiecznie na jakiś dietach i jakos się mnie nikt nie pyta co bede sie jadła i czy mi cos specjalnego przyrzadzic nie dogodzi się wszystkim, ot co! Ale zdecydowalismy się z Tżtem na b.bogate menu wiec mam nadzieje, że każdy znajdzie coś dla siebie

Ale Pysia przecież to nie Ty się musisz o to martwić ale kucharze A osoba na diecie to inna sprawa, przecież może zjeść pół porcji zamiast całej, to nic trudnego.

[zmotywowanaja]

Napisane przez Mariuszowa

My rozdaliśmy 20 zaproszeń i póki co nikt nie odmawia

my po tym weselu po 4 wróciliśmy, a o 9 w niedzielę dzwoni ciotka, że nie przyjdą, bo zdrowie nie pozwala i po spaniu

[pati0090]

Napisane przez Mariuszowa

My rozdaliśmy 20 zaproszeń i póki co nikt nie odmawia

mi na chwilę obecną odmówiło 11 osób
i mam jeszcze 4 niepewne. Moja lista zamknęła się obecnie na 60 osobach w tym (3 z obsługi) i (8 dzieci)
więc gości dorosłych 49 osób

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez gr8ania

ja tydzień przed robiłam kwas migdałowy i maskę nawilżającą, w poniedziałek brwi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

okej dzięki

[Kimitri]

a ja mam dziś kiepski dzień i mam nadzieję, ze do końca dnia sie zrobi lepiej i jutro uda się wszystko załatwić bo jak zwykle z mojej dobrej woli wyszlo g...o i problemy tylko dla mnie ;/

[Mariuszowa]

Napisane przez zmotywowanaja

my po tym weselu po 4 wróciliśmy, a o 9 w niedzielę dzwoni ciotka, że nie przyjdą, bo zdrowie nie pozwala i po spaniu

Pewnie przed/po mszy dzwoniła

Napisane przez pati0090

mi na chwilę obecną odmówiło 11 osób
i mam jeszcze 4 niepewne. Moja lista zamknęła się obecnie na 60 osobach w tym (3 z obsługi) i (8 dzieci)
więc gości dorosłych 49 osób

Nam zostało jeszcze prawie 40 zaproszeń. 4 osoby mamy niepewne, mojego kuzyna z żoną, bo na koniec lipca mają termin porodu i kuzyn M.

[sQuaara]

Napisane przez Kiciakowa

hej, witam się w nowym wątku i wracam do nauki podatków

czego sie uczysz?

[Kiciakowa]

Napisane przez sQuaara

mysle ze jak ktos czegos nie je (z przekonania, widzimisie czy smakowych preferencji) to musi sie liczyc ze moze dla niego nic nie byc na imprezie...
bardziej w ta strone niz mlodzi ktorzy maja 7 menu + kombinacje jak tu podac zeby bylo wiadomo komu to wege...

Dokładnie, ja nie jem bardzo dużo rzeczy, m.in. prawie wszystkich warzyw, a z mięs jem tylko drób (po prostu nie lubie tamtych rzeczy) a nigdy, idąc na wesele nie pomyślałabym, że PM ma to brać pod uwagę... zawsze wiedziałam, że to ja powinnam się dostosować.
W życiu bym nie zawracała PM głowy czymś takim mają wystarczająco dużo na głowie... a ja nie jestem jedynym i głównym honorowym gościem....

[zmotywowanaja]

Napisane przez Kimitri

a ja mam dziś kiepski dzień i mam nadzieję, ze do końca dnia sie zrobi lepiej i jutro uda się wszystko załatwić bo jak zwykle z mojej dobrej woli wyszlo g...o i problemy tylko dla mnie ;/

co jest?

[sQuaara]

Oleandra ja mam od sali menu, drobne(!) zmiany spoko, ale ogarniecie nowego menu dla kogos na zasadzie "nowa zupa" totalnie nowa, bo nie pomidorowa zamiast rosołu dla dzieci tylko NOWA, no to u mnie za to trzeba zaplacic...

[Paulinagm]

Napisane przez Vivienne

Ostatnio slyszę tyle przygód o tych sytuacjach weselnych, że nic dziwnego że mnie stres łapie

nie opowiadaj wszystkich bo ze strachu zaczniemy śluby odwoływać

Napisane przez pysia1987

U nas dwie kuzynki od TZta sa wege, ale nie robimy dla nich specjalnych dań nie chca to nie beda jesc jakbym miala na wszystkich patrzec to bym musiala miec dania dla wege, bezglutenowe, dla tych na diecie Dukana, South Beach , 3D chili i jeszcze nie wiadomo jakich

u mnie jest w cenie 7 ciepłych posiłkow, więc nikt nie straci, jeśli 1-2 będą bezmięsne. Mięsożercy też mogą to zjeść na pewno dla czyjegoś widzi-misię nie układałabym specjalnej diety! mam jedną koleżankę bezglutenową - ziemniaki może jeść, surówkę też, mięsko też. Poproszę kuchnię, żeby jedną porcję podawać np bez sosu (sos zagęszczony mąką "zmarnuje" jej mięsko, a bez sosu i bez panierki spokojnie może np pieczeń, albo duszone mięso zjeść). Myślę, że poprosić o "jedną porcję bez sosu" to nie jest ogromne poświęcenie z mojej/kuchni strony

Napisane przez sQuaara

to jak Ci wyrobią nowy to nie odbieraj. i juz. jedz na stary a pare dni pozniej ktos z rodziny nowy Ci odbierze
(mozna tak?)

dowód trzeba odbierać osobiśie. Ale magda chyba coś wposmniała, że najwyżej będzie miła w sierpniu okazję przejechać się do Pl

Napisane przez pysia1987

Dzięki ja tez sie nadal zastanawiam nad zageszczeniem rzęs, tylko boje sie, ze bardzo osłabi to moje i tak liche juz rzesy a potem na pewno nie bede chciala tego kontynuować bo nie usmiecha mi sie co miesiac 100zł na rzesy wydawac

już ze 2 miesiące używam tej słynnej odżywki 4long lash i jest super. serio są dłuuuugie wiadomo, że to nie taki efekt jak 1:1. Ale i tak jestem zachwycona mam plan dołożyć do tego "kępki" i mi chyba wystarczy.
Strasznie żałuję, że nie porobiłam zdjęć przed używaniem miałabym teraz serio fajny dowód, bo tak to na słowo musicie wierzyć
Pysia bardzo Ci ładnie w tej sukience

Napisane przez zmotywowanaja

teraz jak byliśmy na weselu obok siedziała dziewczyna, która nie je mięsa i dostawała po prostu inne dania, np zamiast mięsa na obiad łososia, zamiast pasztecików krokieta z pieczarkami tylko trochę później niż nasze dania, więc jadła warzywa i dodatki a później jeszcze swoją porcję, biedna nie mogła przejeść ale widziałam, że jej było bardzo miło tez tak planujemy zrobić z tż u nas

to akurat trochę jak dla mnie przesada. Wege nie jestem, a też bym wolała łososia niż mięso byłoby mi smutno gdybym koło niej siedziała, że ona ma fajniej wolę zrobić 1-2 dania dla wszystkich tak samo bezmięsne. Tylko że ja nawet nie mam pewności, że ktokolwiek nie je mięsa ale ja tam lubię pierogi itd, bez mięsa też można wymysleć coś fajnego, ciekawego i wszystkim się spodoba

a akurat cukrzyca to trochę inna sprawa - dieta cukrzycowa to po prostu zwykła, zdrowa, racjonalna dieta osoba sama będzie musiała ocenić ile może zjeść / dawka insuliny itd i sama się będzie musiała pilnować z niejedzeniem ciastek. Poza cukrami prostymi w cukrzycy nie ma czegoś takiego, że zakazane do jedzenia (w przeciwiestwie do osób z nietolerancją glutenu, albo uczulonych na coś konkretnego)

jeszcze mi się przypomniało - u mnie bedzie jeszcze chłopak z chorą trzustką. Też w zasadzie wszystko mniej więcej zjada, jak mu się daje normalny obiad to np nie je kapusty, bo ciężkostrawna. Nie je smażonego (akurat w menu weselnym raczej będziemy unikać typowego schabowego, raczej pieczone/duszone). Sam sobie będzie musiał myśleć, czy coś nie jest zbyt tłuste, a tak poza tym, to jego dieta z założenia powinna być wysokokaloryczna, więc jakoś sobie poradzi

mi się wydaje, że układanie oddzielnego menu dla kogokolwiek to mega przesada. Ale znamy naszych gości i to nie jest wielki problem "przeanalizować" każdego z nich, każdą sytuację i pomyśleć czy przynajmniej jeden posiłek będzie mógł na weselu zjeść, żeby po prostu nikt nie siedział głodny skoro inni się bawią

[sQuaara]

Napisane przez oleandra123

A jeżeli jej brak to przynajmniej należy poinformować te osoby o tym, że chętnie Was zobaczymy na naszym weselu ale niestety nasza kuchnia nie może Wam nic przygotować. I wtedy taka osoby zdecyduję czy chce przyjść czy nie. Rosołu na warzywach nie trzeba odrębnego gotować ale upewnić ze że coś z dań głównych i przystawek będzie się nadawało do zjedzenia.

mmh to mi bardzo miło, że jak ktos sie nie nażre to nie przyjdzie bo nie dostanie łososia i kluski z sosem, surowki zeby smak zabic to taki problem W MOJ dzien.
nie bede nikogo wege jedzeniem przekupywać zeby laskawie ze mna byl w tym dniu.

[zmotywowanaja]

Napisane przez Kiciakowa

Dokładnie, ja nie jem bardzo dużo rzeczy, m.in. prawie wszystkich warzyw, a z mięs jem tylko drób (po prostu nie lubie tamtych rzeczy) a nigdy, idąc na wesele nie pomyślałabym, że PM ma to brać pod uwagę... zawsze wiedziałam, że to ja powinnam się dostosować.
W życiu bym nie zawracała PM głowy czymś takim mają wystarczająco dużo na głowie... a ja nie jestem jedynym i głównym honorowym gościem....

ale to wystarczy powiedzieć na sali, że jest osoba vege, gdzie siedzi i tyle przecież to już sala się tym dalej zajmie

[Kiciakowa]

Napisane przez pysia1987

No ja się niestety nie zgadzam do końca z tymi pokarmami dla vege... To, że ktoś jest vege to jego własny wybor, ja znam tylko dwie takie osoby w całym moim życiu. I jeżeli nie jedza miesa to zawsze mogą zjesc kilo surówki, klusek, ziemniakow, chleba, sera, ciasta, owocow, słodyczy itp przecież to nie jest tak, że na weselach jest tylko mieso i szynki.

Chyba, że faktycznie ktoś nie je czegos że względów zdrowotnych to już inna sprawa i wtedy jak najbardIej warto coś zorganizować.
Ale ze względu na czyjeś widzimisię nie zamierzam ja jestem wiecznie na jakiś dietach i jakos się mnie nikt nie pyta co bede sie jadła i czy mi cos specjalnego przyrzadzic nie dogodzi się wszystkim, ot co! Ale zdecydowalismy się z Tżtem na b.bogate menu wiec mam nadzieje, że każdy znajdzie coś dla siebie

zgadzam się

Napisane przez sQuaara

czego sie uczysz?

OP, Oplata skarbowa, PCC, Kontrola, Podatki lokalne, Spadki i darowizny

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez zmotywowanaja

ale to wystarczy powiedzieć na sali, że jest osoba vege, gdzie siedzi i tyle przecież to już sala się tym dalej zajmie

hm, pisałam, że ja nie zwracałabym PM tym głowy i nie wymagam specjalnego traktowania... ani słowa o mojej sali, chyba zacytowałaś zły post

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez sQuaara

mmh to mi bardzo miło, że jak ktos sie nie nażre to nie przyjdzie bo nie dostanie łososia i kluski z sosem, surowki zeby smak zabic to taki problem W MOJ dzien.
nie bede nikogo wege jedzeniem przekupywać zeby laskawie ze mna byl w tym dniu.

Dobry temat. Chyba jeszcze nie było takiego w PM2015?

Zgadzam się Przecież wesele to nie tylko jedzenie...
Pewnie, że jest ważne no ale żeby nie przyjść albo łaskawie ZDECYDOWAĆ czy przyjść ze względu na jedzenie

Moim zdaniem brak szacunku dla PM.

Sama kiedyś byłam wege, niedługo ale byłam. Ale do głowy by mi nie przyszło żeby zaproszona na wesele do kogoś wydziwiać.
Mogłabym jeść sałatkę jarzynową i kluski bez sosu.
No i ciastooo <3

[Kiciakowa]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;51685936]Dobry temat. Chyba jeszcze nie było takiego w PM2015?

Zgadzam się Przecież wesele to nie tylko jedzenie...
Pewnie, że jest ważne no ale żeby nie przyjść albo łaskawie ZDECYDOWAĆ czy przyjść ze względu na jedzenie

Moim zdaniem brak szacunku dla PM.

Sama kiedyś byłam wege, niedługo ale byłam. Ale do głowy by mi nie przyszło żeby zaproszona na wesele do kogoś wydziwiać.
Mogłabym jeść sałatkę jarzynową i kluski bez sosu.
No i ciastooo <3[/QUOTE]
dokładnie mam takie samo zdanie

[Paulinagm]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;51685936] Przecież wesele to nie tylko jedzenie...
[/QUOTE]
niby racja, ale jak ktos będzie głodny, to będzie smutny, brak ochoty do tańca, zabawy ja chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby każdemu u mnie, na moim weselu było dobrze, żeby się jak najlepiej bawili

[pati0090]

dziewczyny skąd zamawiałyście winietki?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez pati0090

dziewczyny skąd zamawiałyście winietki?

Ja jeszcze nie zamawiałam ale będę stąd

[zmotywowanaja]

Napisane przez Kiciakowa

zgadzam się

OP, Oplata skarbowa, PCC, Kontrola, Podatki lokalne, Spadki i darowizny

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------


hm, pisałam, że ja nie zwracałabym PM tym głowy i nie wymagam specjalnego traktowania... ani słowa o mojej sali, chyba zacytowałaś zły post

chodziło mi o to, że można to powiedzieć pm i ona wspomni o tym na sali, w sensie powie szefowi kuchni nie chodziło mi o Twoja salę ani o specjalne traktowanie

[oleandra123]

Napisane przez sQuaara

mmh to mi bardzo miło, że jak ktos sie nie nażre to nie przyjdzie bo nie dostanie łososia i kluski z sosem, surowki zeby smak zabic to taki problem W MOJ dzien.
nie bede nikogo wege jedzeniem przekupywać zeby laskawie ze mna byl w tym dniu.

No ale przecież tu nie o "nazarcie" się chodzi tylko o zwykłe zjedzenie obiadu czy kolacji. Jak juz pisałam zadowolilabym się ruskimi, nawet jak miałyby być z biedronki. Nie wierzę że dla kuchni to taki problem żeby kazano za to więcej płacić (zwłaszcza ze vege ryb tez nie jedza a warzywa są chyba tanie ), a nawet jakby to ja bym zapłaciła. Owszem to jest mój dzień ale jeżeli się nie bierze pod uwagi swoich gości to można ich nie zapraszać przecież. Po co? I NAPRAWDĘ pisze to tylko dlatego ze sama wiem ze można to załatwić bez mniejszego problemu, wiem to jako gość i osoba organizująca własne wesele. I to w kraju najmniej przyjaznym vege chyba w Europie bo co jak co Hiszpania mięsem, rybami i owocami morza stoi i jest problem żeby cokolwiek, poza omletem z ziemniakami, w restauracji zamówić (Polska to dla vege raj)

Dodam tylko ze na tym moim nieszczęsnym weselu była rodzina chyba Belgow czy Holendrów u której PM pracował kiedyś. Jakie było moje zdziwienie gdy spytałam się o piwo (wódki nie chciałam pić) kelnera i powiedział ze nie ma, a później u nich na stole zobaczyłam piwko i wino. Skąd się tam wzięło? Otóż oni to przecież obcokrajowcy i wódki nie piją wiec PM dopilnowal żeby dla nich znalazło się piwo i wino.... OK czyli są mniej i bardziej ważni goście, jak obcokrajowcy to moga a jak "miejscowi" to niech nie marudza i biorą co dają.

Dobra nie chce się spierać ale chciałabym po prostu Wam uzmysłowić jak wygląda takie wesele z perspektywy vege i tyle. Żebyście się nie zdziwili kiedy Wasi znajomi vege po weselu przestaną od Was tel odbierać No ale może oni są mniej wymagający niż ja.

[blink07]

Jest nowy wątek, więc jestem i ja!

Dzisiaj byliśmy spisać protokół w kancelarii, to nic, że zajęło nam to 2 godziny grunt, że mamy to za sobą. Akuratnie dzisiaj nie był dzień dla spraw małżeńskich, ale ksiądz zgodził się wypisać dokumenty, bo mój D. wyjeżdża dzisiaj wieczorem.. a 2 godziny zeszło, bo wychodziliśmy jak ktoś przyszedł załatwić inne sprawy Jak zwykle na wariackich papierach Jeszcze tylko dni skupienia i poradnia uffff no i spowiedź i zapowiedzi XD

Dzisiaj umówiłam się też na pierwszą przymiarkę
Jadę 29 czerwca już nie mogę się doczekać aa i dowiedziałam się, że Madonnę przenieśli z Floriańskiej na Długą w Krakowie

[Justuus]

Ale temat istna rzeka. U nas chyba nie ma nikogo vege ale gdyby był pewnie bym się zapytala w lokalu czy moja cos przygotować. Jeśli nie to poinformowałabym owego gościa wierząc w to że i tak przyjdzie. Jeśli by mnie gość olal to jego strata wyraźnie nie był wart zachodu.

[kropka_nad_i]

Czołem i witam się w nowym wątku Jeszcze starego nie nadrobiłam

Ale widzę, że dyskusja o vege... U mnie były dwie osoby vege. Zapraszając je, wiedziałam, że są vege i wspomniałam to właścicielom- oni przygotowali dwa talerze na obiad i na kolację pełnych rzeczy niemięsnych, wiedzieli gdzie osoby vege siedzą i nie było problemu. Same osoby nic nie wspomniały czy też nie dopytywały się co do menu. To wyszło wszystko z mojej strony. Ucieszyli się bardzo, że o nich też pamiętałam. O osobach towarzyszących, które miałyby być vege, nic nie wiedziałam i nic nie wiem. Ale nikt głodny chyba nie wyszedł z wesela
Moim zdaniem idąc na wesele liczysz się z tym, że może być menu standardowe bez uwzględnienia vege. Ale też jako PMka uważam, że jeżeli wiem o tym, że wśród zaproszonych jest vege, to staram się ułatwić tej osobie dzień, aby ona też była zadowolona. Jako gość można wspomnieć o preferencjach żywieniowych, ale nie mamy prawa żądać konkretnego jedzenia...

Odebrałam paszport! I mam ważny na kolejne 10 lat, czyli do 2025, a nie tak jak stary do 2021 A myślałam, że wyrobią mi nowy na nowe nazwisko, ale ze starym terminem! Ale jestem happy W czwartek odbieram dowód

[Mariuszowa]

Napisane przez oleandra123

Dobra nie chce się spierać ale chciałabym po prostu Wam uzmysłowić jak wygląda takie wesele z perspektywy vege i tyle. Żebyście się nie zdziwili kiedy Wasi znajomi vege po weselu przestaną od Was tel odbierać No ale może oni są mniej wymagający niż ja.

Wszystko wszystkim, no ale to byłaby gruba przesada, naprawdę.
Na wielu weselach byłam, mięso czasem mi nie smakowało, to żywiłam się surówkami, ciastem, warzywami w galarecie, pieczywem, ryżem czy frytkami i wieloma innymi potrawami.
Na jednym były nieświeże ciasta, na innym posadzili mnie koło jakiejś ciotki z ameryki i nie miałam się do kogo odezwać.
A jednak telefony odbieram, regularnie się widujemy i serio nie strzeliłabym focha o to...

[Izzy_]

Witam się w nowym wątku

Co do toczącej się dyskusji o wege to popieram zdanie Oleandry. Będę miała jednego wege-gościa i nie jest dla mnie problemem, żeby na jego talerzu podczas obiadu znalazł się filet zamiast mięsa. Zimne przekąski dobieraliśmy tak, żeby 1-2 były bezmięsne, jak dla mnie to zero wysiłku, poza tym zależy mi, żeby moi goście dobrze się bawili. A bez jedzenie to na całonocnej imprezie niemożliwe.

Napisane przez sQuaara

mmh to mi bardzo miło, że jak ktos sie nie nażre to nie przyjdzie bo nie dostanie łososia i kluski z sosem, surowki zeby smak zabic to taki problem W MOJ dzien.
nie bede nikogo wege jedzeniem przekupywać zeby laskawie ze mna byl w tym dniu.

Komuś też pewnie bardzo miło, że jako gościa go olewasz. Tekst o przekupstwie Sq, Ty tak serio?

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;51685936]Dobry temat. Chyba jeszcze nie było takiego w PM2015?

Zgadzam się Przecież wesele to nie tylko jedzenie...
Pewnie, że jest ważne no ale żeby nie przyjść albo łaskawie ZDECYDOWAĆ czy przyjść ze względu na jedzenie

Moim zdaniem brak szacunku dla PM.

Sama kiedyś byłam wege, niedługo ale byłam. Ale do głowy by mi nie przyszło żeby zaproszona na wesele do kogoś wydziwiać.
Mogłabym jeść sałatkę jarzynową i kluski bez sosu.
No i ciastooo <3[/QUOTE]

O ile byłyby kluski. Ja ciast nie znoszę. I wesele to nie tylko jedzenie, ale Dziewczyny to całonocna impreza.. Przecież bez jedzenia się jej nie przetrwa. Niestety byłam na weselu, gdzie zjadłam tylko obiad, a później były szwedzkie stoły świecące pustkami (sala obsługuje 3 wesela na raz) i sałaty bez dressingu. Najgorsze wesele ever.
I wesele tworzy wiele elementów, goście nie przychodzą się nażreć (), ale też nie przychodzą siedzieć przy pustych talerzach i wpatrywać się w PM. Wg mnie takie olanie osoby, o której wiemy, że jest wege to właśnie brak szacunku.

Ogólnie to jestem trochę zdziwiona, bo potraficie planować wesele od dłuuugiego czasu, od kolorów poszczególnych kwiatów w bukiecie po jakieś inne szczególiki, a zaplanowanie posiłku dla gościa i zadbanie, żeby czuł się komfortowo na Waszym weselu, to problem

Napisane przez zmotywowanaja

ale to wystarczy powiedzieć na sali, że jest osoba vege, gdzie siedzi i tyle przecież to już sala się tym dalej zajmie

Podejrzewam, że nawet nie musicie nic ustalać, oni wrzucą na obiad zamiennik i po problemie.

[Kimitri]

Napisane przez zmotywowanaja

co jest?

bardzo skomplikowana sprawa ale najgosze ze moj brat jak zwykle sie na mnie drze a sam palcem nigdy ruzyc nei chce... ogolnie mój M. wzial sprawy z swoje rece i najprawdopodobniej jutro sie uda wszystko dogadac i bedzie ok ;p

nie pamietam jak wychodzlam z takich kryzysow zanim znalam M. ;p ja rzadko kiedy sie załamuje totalnie i nie wiem co robic ale jak juz do tego dojdzie to jedynie M. potrafi mnie ogarnac ;p i zisiaj to zrobil wiec wierze ze bedzie ok




a propo vege itp to ja jesem zdania, ze w każdym dobrym menu weselnym powinny być 2-3 dania wege aby nikt nie musiał się nikogo prosic. Ale konstruowanie oddzielnego menu dla vege dla mnie ejst troche nie tak bo tak jak ktos już napisał - czemu osoba vege ma jesc łososia a osoba "nie vege" nie moze mimo, ze miałaby ochotę?


Ja ogolnie sama mam problem z ulozeniem swojego menu bo ja wieeelu rzeczy nie lubie - przede wszystkim grzybów. Rozkmina nad proponowanym menu była dłuuuga ale doszlam do wniosku, że ograniczę liczbę dań z grzybami "nierozerwalnie" połączonymi z daniami a jesli juz dam wiecej z grzybowymi dodatkami typu sos itp. Ja zawsze moge poprosic bez sosu (lub kelnerki beda od razu wiedziały co PM nosic ;p) i kazdy gosc tez moze to zrobic (sama na ostatnim weselu prosilam jakies danie bez sosu wprost u kelnerki i takie mi przyniesli bez problemu)