UW Finanse i Rachunkowość kto studiuje/ował? - ZBIORCZY

[coca_cola]

Czesc,
mam kilka pytan do osob, ktore ukonczyly juz 1. rok.
1) czy naprawde obowiazkowe sa te spotkania dla I roku pod koniec wrzesnia? ktos sprawdza obecnosc i sa wyciagane konsekwencje? Pytam, poniewaz studiuje juz kilka lat, FiR beda dla mnie 2im kierunkiem i po prostu nie za bardzo oplaca mi sie jechac do Wwy, by uslyszec cos, co juz i tak wiem

2) czy moglybyscie mi podac jakie zagadnienia byly poruszane na matematyce? wszystkie dzialy z ksiazki np. 'matematyka w zadaniach'?

Z gory dziekuje za pomoc!

[czekuus]

Hej dziewczyny!
Mam pytanie do osob studiujących na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale ekonomicznym Finanse i rachunkowość
Jak naprawde wygladają te studia? Moje szanse zeby sie tam dostać są minimalne, może w II turze.. ale nawet boję się podejmować tych studiów z racji tego ze wyobrażam sobie stałe zakuwanie, a w końcu 3 lata studiów - chciało by się zasięgnąć też życia. Jest naprawde tak cięzko? sama matma matma matma jak to mówią?

[maacieek]

Jasne że fir jest specyficznym kierunkiem, ale bez przesady, że spędzisz 10 godzin na uczelni i kolejne 14 w domu zakuwając. Nie wiem skąd takie coś w ogóle przyszło na myśl.

Skoro tak bardzo zależy ci na "zasięgnięciu życia" to może idź do pracy? Tam spędzisz te 8 godzin i resztę dnia masz dla siebie.

[Leseratte93]

Napisane przez czekuus

Hej dziewczyny!
Mam pytanie do osob studiujących na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale ekonomicznym Finanse i rachunkowość
Jak naprawde wygladają te studia? Moje szanse zeby sie tam dostać są minimalne, może w II turze.. ale nawet boję się podejmować tych studiów z racji tego ze wyobrażam sobie stałe zakuwanie, a w końcu 3 lata studiów - chciało by się zasięgnąć też życia. Jest naprawde tak cięzko? sama matma matma matma jak to mówią?

Studia to okres nieograniczonych możliwości korzystania z życia, wszystko zależy od tego jak kto wykorzysta taką szansę. Na studiach nie ma stałego zakuwania dzień w dzień [no chyba, że na medycynie]. Na większości kierunków wystarczy nauka do kolokwium [kilka dni przed] i egzaminów w sesji.

[Tutli]

Napisane przez czekuus

Hej dziewczyny!
Mam pytanie do osob studiujących na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale ekonomicznym Finanse i rachunkowość
Jak naprawde wygladają te studia? Moje szanse zeby sie tam dostać są minimalne, może w II turze.. ale nawet boję się podejmować tych studiów z racji tego ze wyobrażam sobie stałe zakuwanie, a w końcu 3 lata studiów - chciało by się zasięgnąć też życia. Jest naprawde tak cięzko? sama matma matma matma jak to mówią?

Mam lic z FiRu na WNE UW i nie są to studia nie do przejścia. Jest sporo przedmiotów matematycznych, ale są na niższym poziomie, niż na matematyce, głównie jest to rozwiązywanie zadań, teorii niewiele. Specjalizację wybierasz po I roku (chyba, że coś się zmieniło), na FiR trzeba mieć dobrą średnią, żeby się dostać, to zwykle najbardziej oblegana specjalizacja na wydziale. Niezależnie od specjalizacji robisz bazę, która jest najtrudniejsza (dużo mikro, dużo makro, ekonometria, RP, analiza mat.), przedmioty rachunkowe to akurat był trochę śmiech na sali i o ile naprawdę mnóstwo pamiętam z mikro czy RP, to z rachunkowości prawie nic (inna sprawa, że poszłam na tę specjalizację "bo taka dobra" a nudziły mnie te księgowania kont okropnie i stwierdziłam, że za żadne skarby nie będę się zajmowała tym zawodowo).

[czekuus]

Napisane przez Tutli

Mam lic z FiRu na WNE UW i nie są to studia nie do przejścia. Jest sporo przedmiotów matematycznych, ale są na niższym poziomie, niż na matematyce, głównie jest to rozwiązywanie zadań, teorii niewiele. Specjalizację wybierasz po I roku (chyba, że coś się zmieniło), na FiR trzeba mieć dobrą średnią, żeby się dostać, to zwykle najbardziej oblegana specjalizacja na wydziale. Niezależnie od specjalizacji robisz bazę, która jest najtrudniejsza (dużo mikro, dużo makro, ekonometria, RP, analiza mat.), przedmioty rachunkowe to akurat był trochę śmiech na sali i o ile naprawdę mnóstwo pamiętam z mikro czy RP, to z rachunkowości prawie nic (inna sprawa, że poszłam na tę specjalizację "bo taka dobra" a nudziły mnie te księgowania kont okropnie i stwierdziłam, że za żadne skarby nie będę się zajmowała tym zawodowo).

Cieszę się, że odezwał się ktoś z UW mogłabyś mi powiedzieć coś wiecej na temat samej uczelni, wydziału i kierunku?

[Tutli]

Napisane przez czekuus

Cieszę się, że odezwał się ktoś z UW mogłabyś mi powiedzieć coś wiecej na temat samej uczelni, wydziału i kierunku?

A co Cię interesuje? Studia licencjackie na WNE UW na wszystkich specjalizacjach są bardzo podobne, jest duża pula przedmiotów bazowych a licencjat (potem mgr) można pisać z dowolnej gałęzi ekonomii czy nawet interdyscyplinarny (np. na pograniczu ekonomii i psychologii). Jest dużo grup i zwykle 2 wykłady z bazowych przedmiotów, tak więc można sobie ułożyć plan poranny a można popołudniowy - jak kto lubi. Zajęć raczej nie ma dużo, ja nie bywałam zbyt często na uczelni W zasadzie z każdego przedmiotu można trafić na świetnego prowadzącego, tylko trzeba się wcześniej o to wypytać, bo niestety o porażkę też łatwo. Większość przedmiotów głównych to 2 duże kolokwia, kartkówki i egzamin na koniec, raczej nie ma szans na zaliczenie bez regularnej nauki i chodzenia na ćwiczenia, bo typów zadań jest sporo i trzeba mieć je naprawdę dobrze opanowane - egzamin zwykle trwa na tyle krótko, że wiedząc piąte przez dziesiąte i zastanawiając się, co i jak zrobić po prostu się nie wyrobisz i nie starczy Ci punktów nawet na 3.

Właśnie spojrzałam na mój plan z I semestru: 6 przedmiotów, angielski, OGUN i wf. Trochę specjalizacji wchodzi na 2 roku, ale to tylko finanse (modelowanie finansowe w pracowni informatycznej plus egzamin-masakra wielokrotnego wyboru), na 3 roku jest rachunkowość finansowa, warsztaty finansowe, bankowość centralna i komercyjna, jakiś przedmiot kierunkowy wolnego wyboru oraz instrumenty finansowe (moja trauma - przedmiot polega na detalicznym wykuciu się wszystkich instrumentów finansowych, ich zastosowań itp. plus jest taki, że można zdawać do skutku, tj. do końca studiów na tym etapie). Poza tym, można zrobić tzw. ścieżkę rachunkowości, która kończy się certyfikatem z RAKSSQL. Niestety koordynatorem przedmiotów rachunkowych jest bardzo dziwna i roztrzepana osoba, która nie ma szczególnego daru przekazywania wiedzy, tak więc spokojnie z tych studiów można wynieść całe NIC nt. rachunkowości, bo zaliczenia tych przedmiotów (w przeciwieństwie do przedmiotów bazowych) są niepoważne.

[czekuus]

Napisane przez Tutli

A co Cię interesuje? Studia licencjackie na WNE UW na wszystkich specjalizacjach są bardzo podobne, jest duża pula przedmiotów bazowych a licencjat (potem mgr) można pisać z dowolnej gałęzi ekonomii czy nawet interdyscyplinarny (np. na pograniczu ekonomii i psychologii). Jest dużo grup i zwykle 2 wykłady z bazowych przedmiotów, tak więc można sobie ułożyć plan poranny a można popołudniowy - jak kto lubi. Zajęć raczej nie ma dużo, ja nie bywałam zbyt często na uczelni W zasadzie z każdego przedmiotu można trafić na świetnego prowadzącego, tylko trzeba się wcześniej o to wypytać, bo niestety o porażkę też łatwo. Większość przedmiotów głównych to 2 duże kolokwia, kartkówki i egzamin na koniec, raczej nie ma szans na zaliczenie bez regularnej nauki i chodzenia na ćwiczenia, bo typów zadań jest sporo i trzeba mieć je naprawdę dobrze opanowane - egzamin zwykle trwa na tyle krótko, że wiedząc piąte przez dziesiąte i zastanawiając się, co i jak zrobić po prostu się nie wyrobisz i nie starczy Ci punktów nawet na 3.

Właśnie spojrzałam na mój plan z I semestru: 6 przedmiotów, angielski, OGUN i wf. Trochę specjalizacji wchodzi na 2 roku, ale to tylko finanse (modelowanie finansowe w pracowni informatycznej plus egzamin-masakra wielokrotnego wyboru), na 3 roku jest rachunkowość finansowa, warsztaty finansowe, bankowość centralna i komercyjna, jakiś przedmiot kierunkowy wolnego wyboru oraz instrumenty finansowe (moja trauma - przedmiot polega na detalicznym wykuciu się wszystkich instrumentów finansowych, ich zastosowań itp. plus jest taki, że można zdawać do skutku, tj. do końca studiów na tym etapie). Poza tym, można zrobić tzw. ścieżkę rachunkowości, która kończy się certyfikatem z RAKSSQL. Niestety koordynatorem przedmiotów rachunkowych jest bardzo dziwna i roztrzepana osoba, która nie ma szczególnego daru przekazywania wiedzy, tak więc spokojnie z tych studiów można wynieść całe NIC nt. rachunkowości, bo zaliczenia tych przedmiotów (w przeciwieństwie do przedmiotów bazowych) są niepoważne.

oo super odpowiedziałas wlasnie na wszytskie moje pytania Chociaż jestem ciekawa jak wyglada sprawa z akademikami? Orientujesz się może?

[Tutli]

Napisane przez czekuus

oo super odpowiedziałas wlasnie na wszytskie moje pytania Chociaż jestem ciekawa jak wyglada sprawa z akademikami? Orientujesz się może?

Niestety, nie mam pojęcia o tym temacie.

[Klau08dia02]

Przewiduje nastepujace wyniki z matury w tym roku:
polski pp: 70% pr 40%
matematyka pp 70 %
angielski pp 70% pr 40%
czy mam szanse dostac sie na UW WZ na finanse rachunkowosc i ubezpieczenia?

[maacieek]

Co tu dużo mówić, wyniki tyłka nie urywają. Przelicz sobie punty porównaj jak stoisz z zeszłorocznymi wynikami. I pamiętaj nie kieruj się nimi, bo co roku są inne, teraz na plus jest to, że jest chyba niż więc spróbować nie szkodzi.

[Kwiateek99]

Napisane przez maacieek

Co tu dużo mówić, wyniki tyłka nie urywają. Przelicz sobie punty porównaj jak stoisz z zeszłorocznymi wynikami. I pamiętaj nie kieruj się nimi, bo co roku są inne, teraz na plus jest to, że jest chyba niż więc spróbować nie szkodzi.

od tego roku akademickiego 2 kierunek jest calkowicie za free, wiec progi pojda dramatycznie w gore. zreszta z tymi wynikami nie ma szans, niech nie robi sobie nadziei.

[201605301111]

Napisane przez Kwiateek99

od tego roku akademickiego 2 kierunek jest calkowicie za free, wiec progi pojda dramatycznie w gore. zreszta z tymi wynikami nie ma szans, niech nie robi sobie nadziei.

niekoniecznie.
Niektóre uczelnie wprowadzają "limity" i tylko kilka miejsc może być obsadzonych dwukierunkowcami. Np. na ekonomii na UG na ekonomię jest ok. dwadzieścia miejsc dla drugokierunowców, a na prawie zaledwie 3 czy 4

ale tez kiepsko to widze

[Tutli]

Napisane przez Klau08dia02

Przewiduje nastepujace wyniki z matury w tym roku:
polski pp: 70% pr 40%
matematyka pp 70 %
angielski pp 70% pr 40%
czy mam szanse dostac sie na UW WZ na finanse rachunkowosc i ubezpieczenia?

Nie.

[maacieek]

Napisane przez Kwiateek99

od tego roku akademickiego 2 kierunek jest calkowicie za free, wiec progi pojda dramatycznie w gore. zreszta z tymi wynikami nie ma szans, niech nie robi sobie nadziei.

Z tego co kojarzę to UW zrezygnował z pobierania opłat za drugi kierunek już od bieżącego roku akademickiego i nie słyszałem, żeby progi "poszły dramatycznie w górę".

[casus_belli]

Co roku progi albo "idą dramatycznie w górę", albo "spadają na łeb na szyję". To coś jak "wyjątkowo trudna matura", majowo-lipcowy folklor

Te limity na UG to nie są przypadkiem dla ludzi, którzy chcą się dostać "ze średniej"? W normalnej rekrutacji uczelnie nie mogą chyba tak ograniczać, zresztą wątpię, żeby duże uczelnie radziły sobie z pilnowaniem tego na etapie rekrutacji. Zwłaszcza, że nie słyszałam, żeby ktoś startujący w normalnej rekrutacji załatwiał jakiekolwiek zgody dziekanów czy inne duperele.

[201605301111]

Napisane przez casus_belli

Co roku progi albo "idą dramatycznie w górę", albo "spadają na łeb na szyję". To coś jak "wyjątkowo trudna matura", majowo-lipcowy folklor

Te limity na UG to nie są przypadkiem dla ludzi, którzy chcą się dostać "ze średniej"? W normalnej rekrutacji uczelnie nie mogą chyba tak ograniczać, zresztą wątpię, żeby duże uczelnie radziły sobie z pilnowaniem tego na etapie rekrutacji. Zwłaszcza, że nie słyszałam, żeby ktoś startujący w normalnej rekrutacji załatwiał jakiekolwiek zgody dziekanów czy inne duperele.

niestety nie, dla ludzi w normalnej rekrutacji

To zostało wprowadzone dopiero w tym roku, dosłownie na dniach. Gdy pytałam na uczelni powiedziano mi, że "przecież może iść pani na zaoczne". Tak więc jak widać ładnie można obejść bezpłatny drugi kierunek. Oczywiście najmniej miejsc jest na "obleganych" kierunkach, a na tych na które chętnych jest niewiele - limity to nawet ponad połowa normalnych miejsc

[Leseratte93]

Napisane przez Czocherovsky

niestety nie, dla ludzi w normalnej rekrutacji

To zostało wprowadzone dopiero w tym roku, dosłownie na dniach. Gdy pytałam na uczelni powiedziano mi, że "przecież może iść pani na zaoczne". Tak więc jak widać ładnie można obejść bezpłatny drugi kierunek. Oczywiście najmniej miejsc jest na "obleganych" kierunkach, a na tych na które chętnych jest niewiele - limity to nawet ponad połowa normalnych miejsc

Nasze UG jak zwykle popisuje się innowacyjnymi pomysłami

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez Klau08dia02

Przewiduje nastepujace wyniki z matury w tym roku:
polski pp: 70% pr 40%
matematyka pp 70 %
angielski pp 70% pr 40%
czy mam szanse dostac sie na UW WZ na finanse rachunkowosc i ubezpieczenia?

Gdybyś chociaż matmę R wzięła... A tak to chyba tylko na zaoczne. To jest jednak UW.

[casus_belli]

Cóż, jeśli wolą kandydatów słabszych, ich sprawa, tylko nie wiem jaki to miałoby mieć cel. Podnoszenie prestiżu przez blokowanie miejscy tym chcącym przez tych, co są bo są, bo rodzice kazali? Ciekawa logika, która mnie by zniechęciła do składania tam papierów.

[201605301111]

Napisane przez casus_belli

Cóż, jeśli wolą kandydatów słabszych, ich sprawa, tylko nie wiem jaki to miałoby mieć cel. Podnoszenie prestiżu przez blokowanie miejscy tym chcącym przez tych, co są bo są, bo rodzice kazali? Ciekawa logika, która mnie by zniechęciła do składania tam papierów.

cel jest prosty - najwidoczniej założono, że jeśli ktoś nie dostanie się na dzienne - pójdzie studiować zaocznie/wieczorowo, a co za tym idzie - odpłatnie. Innymi słowy - hajs się musi zgadzać
To samo wprowadza Politechnika Gdańska, z tego co mi wiadomo.

[casus_belli]

Prędzej poszedłby na zaoczne ktoś, kto się na swój pierwszy kierunek nie dostał, niż ktoś, kto już ma jeden dziennie.

[201605301111]

Napisane przez casus_belli

Co roku progi albo "idą dramatycznie w górę", albo "spadają na łeb na szyję". To coś jak "wyjątkowo trudna matura", majowo-lipcowy folklor

Te limity na UG to nie są przypadkiem dla ludzi, którzy chcą się dostać "ze średniej"? W normalnej rekrutacji uczelnie nie mogą chyba tak ograniczać, zresztą wątpię, żeby duże uczelnie radziły sobie z pilnowaniem tego na etapie rekrutacji. Zwłaszcza, że nie słyszałam, żeby ktoś startujący w normalnej rekrutacji załatwiał jakiekolwiek zgody dziekanów czy inne duperele.

uprzejmie donoszę, że po prostu przy rejestracji do IRK zaznacza się, że jest się absolwentem/studentem innego kierunku

[omoniczka123]

Małe szanse na dzienne. W zeszłym roku próg wyniósł ponad 62 pkt po przeliczeniu wyników matury, a poziom podstawowy ma przelicznik 0.6 (rozszerzony 1), wagi: polski 30%, matematyka 35%, j. obcy 35%. Tobie z tych prognozowanych wychodzi mniej niż 40 pkt.

[Schocolatex]

Cześć. Już za kilka dni będę składała papiery na uczelnie. Interesują mnie finanse i rachunkowość na UW, bo słyszałam, że matma tam wcale nie jest taka straszna, a ja niby zdawałam rozszerzenie, ale jednak jestem trochę cienka
Jeśli wiecie, jak tam dokładnie jest i czy na pierwszym roku będę mogła połączyć studia z pracą, to byłabym wdzięczna.

Zaznaczę, że chciałabym studiować dziennie i pracować - na Zarządzaniu tak się da, a na finansach nie mam dostępu do planu zajęć, więc nie mogę porównać.. Potrzebuję takiej pracy, by móc sama sobie utrzymać stancję - do podziału z koleżanką, także obowiązuje mnie połowa opłat.


*Szukałam, nie znalazłam takiego wątku. Jeśli jest, to prosiłabym o link i oczywiście usunę ten. : )

[201607280909]

FiR jest na dwóch wydziałach na UW (WNE i WZ). nie napisałaś, który Cię interesuje.

[Schocolatex]

Aktualnie chciałabym się dowiedzieć jak jest na obu wydziałach, żeby wybrać ten najbardziej interesujący. Także zbieram wszelkie informacje : )

[Moda de mujer]

Troszkę Wam dziewczyny zazdroszczę Też studiuję finanse i rachunkowość, tylko że zaocznie i nie na UW. W liceum wybrałam zupełnie skrajny profil i gdy można powiedzieć w ostatniej chwili zdecydowałam, że chcę iść na fir pewne drogi były już zamknięte, chociażby z powodu braku możliwości zdawania rozszerzonej matematyki( na swoim profilu miałam podstawową i tylko 3-4 godziny tygodniowo). Teraz gdybym mogła cofnąć czas poszłabym na profil matematyczno-geograficzny i może próbowała swoich sił na dziennych. Jednak bardzo chciałam też iść do pracy ze względów finansowych i tym zrządzeniem losu padło na zaoczne. Powodzenia

[Tutli]

Napisane przez Schocolatex

Cześć. Już za kilka dni będę składała papiery na uczelnie. Interesują mnie finanse i rachunkowość na UW, bo słyszałam, że matma tam wcale nie jest taka straszna, a ja niby zdawałam rozszerzenie, ale jednak jestem trochę cienka
Jeśli wiecie, jak tam dokładnie jest i czy na pierwszym roku będę mogła połączyć studia z pracą, to byłabym wdzięczna.

Zaznaczę, że chciałabym studiować dziennie i pracować - na Zarządzaniu tak się da, a na finansach nie mam dostępu do planu zajęć, więc nie mogę porównać.. Potrzebuję takiej pracy, by móc sama sobie utrzymać stancję - do podziału z koleżanką, także obowiązuje mnie połowa opłat.

FiR na WZ to znacznie bardziej lajtowy kierunek, niż FiR na WNE.
Na pierwszym roku na WNE jest najwięcej zajęć i w ogóle nie kojarzę, aby ktoś normalnie pracował przed III rokiem. Zdecydowana większość zajęć jest obowiązkowa, na wszystkich ćwiczeniach/konwersatoriach jest sprawdzana obecność. Bez chodzenia na wykłady z analizy czy mikro nie masz szans ich zdać (analizę w I terminie uwala ok. 50% studentów). Praca tak, ale max. na pół etatu i to w bardzo elastycznych godzinach albo weekendowa.

[Schocolatex]

Teraz w takim razie myślę, że korzystniejsze byłyby dla mnie finanse na WZ. Tylko właśnie nie mam tego dostępu do planu.. nikt z Was nie ma tam znajomych lub sam nie chodzi na ten kierunek na WZ ? ; )

Tak się akurat składa, że będę musiała sama się utrzymać w Warszawie. Idę na stancję z koleżanką, a wolę studiować dziennie, żeby płacić tylko za swoje utrzymanie, więc muszę jeszcze pracować. O stypendia, socjalne itd. składam podania oczywiście, ale wolę się dodatkowo zabezpieczyć pracą, gdyby to nie "wypaliło".

[201607280909]

Napisane przez Schocolatex

Teraz w takim razie myślę, że korzystniejsze byłyby dla mnie finanse na WZ. Tylko właśnie nie mam tego dostępu do planu.. nikt z Was nie ma tam znajomych lub sam nie chodzi na ten kierunek na WZ ? ; )

Tak się akurat składa, że będę musiała sama się utrzymać w Warszawie. Idę na stancję z koleżanką, a wolę studiować dziennie, żeby płacić tylko za swoje utrzymanie, więc muszę jeszcze pracować. O stypendia, socjalne itd. składam podania oczywiście, ale wolę się dodatkowo zabezpieczyć pracą, gdyby to nie "wypaliło".

http://www.wz.uw.edu.pl/wydzial/kier...nne/plan-zajec

jest plan na stronie wydziału