Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[gabisun]

Napisane przez alkamor

Nooo tak normalnie że tak powiem. Rodziła zdecydowanie krócej niż ja zresztą ja miałam też w trakcie podawana oxy

czyli może być szybszy
ja też miałam oxy, ale dopiero na partych bo za rzadkie skurcze miałam i słabe, ciekawiło mnie jak to jest jak się odstaje tak na zimno, z marszu

[k a j a]

Napisane przez mehja

super!

twoja córcia jest prześliczna, nie mogę się napatrzeć




współczuję stresu, dobrze, że to "tylko" luteina a nie jakiś inny lek





Kaja a rodziłaś z pomarańczową bożeną?
bo chyba ty brałaś te tabletki?





ślicznie




marudź nam ile chcesz
niedługo wszystkie tu będziemy marudzić.
Może mała wyczuwa twoje zmęczenie i dlatego też sama jest marudna?





oby wyszło dobrze! już pora żeby niunia wróciła do domku

Haha nie wlozylam globulke rano, więc.zdążyła sir już wyczyścić do wieczora
No i szorowalam ją

[alkamor]

Napisane przez gabisun

czyli może być szybszy
ja też miałam oxy, ale dopiero na partych bo za rzadkie skurcze miałam i słabe, ciekawiło mnie jak to jest jak się odstaje tak na zimno, z marszu

Nie no ja wcześniej... Parte u mnie to poszły łatwo...

Nie pamiętam ile ale jej mówili w przeciągu jakiego czasu powinno się coś zacząć dziać..a jak nie to powtorka z rozrywki

[k a j a]

Napisane przez gabisun

czyli może być szybszy
ja też miałam oxy, ale dopiero na partych bo za rzadkie skurcze miałam i słabe, ciekawiło mnie jak to jest jak się odstaje tak na zimno, z marszu

Mi teraz też dali na partych, bo skurcze były krótkie i nie zdążyłam nawet powietrza brać. I wgl jakoś mi nie szły te parte teraz.. Dopiero właśnie po oxy.
Ale parlam w.policzki i mam twarz w.kropki, a przy ustach fioletowe

[gabisun]

Napisane przez k a j a

Jest różnica? Nie wiem serio.. Na pewno jak miałam skurcze. To pamiętam ze mówiłam boże boli tak.samo jak wtedy.

Jeśli chodzi o poporodowe rzeczy.. Teraz lepiej, mała lepiej zasysa niż blanka i nie boli, szew też mniej boli, a i ja jestem jakoś tak.. Zwawsza

Nie wiem w sumie ile mam szwów.. Położna tylko powiedziała ze pękłam i ze już się tym zajmuje. Na serio.. Położna na medal

Cały czas mówiła karolinko, chwaliła za każdy skurcz itd


A obok w sali leży dziewczyna z którą leżałam wtedy na sterydach, śmiałysmy się ze się może spotkamy.. I się spotkalysmy
Ona miała wywolywany. Tp miała na 6. I urodziła w sobotę.


Była Blanka i.. Uspila lene glaskala ją i glaskala aż zasnela

dzięki
a jak Blanka zareagowała?

Napisane przez alkamor

Nie no ja wcześniej... Parte u mnie to poszły łatwo...

Nie pamiętam ile ale jej mówili w przeciągu jakiego czasu powinno się coś zacząć dziać..a jak nie to powtorka z rozrywki

chciałabym mieć już to z głowy, już bym w domu była jakbym rodziła w terminie

[mehja]

Napisane przez pszczoua

U mnie od kilku dni masakra... Chyba zaczęły się kolki

współczuję

Napisane przez Cos_

Jeny nie wierze w zabobony ale chyba ktos mi urzekl dziecko :/

tzn.?

Napisane przez Princesika

tez sie tego balam ale uznali, ze przez to nie radzi sobie z lapaniem brodawki i podcieli. Dla malucha to drobnostka, kilka lez i po krzyku a pozniej z tym coraz gorzej. Mam nadzieje, ze u was bedzie ok

super, że od razu to zauwazyli i podcięli i z głowy macie

[pszczoua]

Napisane przez gabisun

Pszczoua współczuję kolek a co podajesz?

Cos na jakie mleko zmieniasz?

wyparzyłam właśnie laktator i smoczek, chyba najwyższa pora.

Dziewczyny miała któraś z was wywoływany poród? tak się zastanawiam jak to wygląda i czego się spodziewać w środę

Początkowo masaze brzuszka itp, od soboty daje ibuvit kolka bo dostałam od kuzynki a dziś wysyłam TZ po krople espumisan i biogaie, myślę ze probiotyki pomogą bo mały ma od początku też problemy z kupkami. Nieraz i godzinę się męczy, najgorzej jak mu się w nocy zbierze...

[siacha_ck]

Napisane przez gabisun

Pszczoua współczuję kolek a co podajesz?

Cos na jakie mleko zmieniasz?

wyparzyłam właśnie laktator i smoczek, chyba najwyższa pora.

Dziewczyny miała któraś z was wywoływany poród? tak się zastanawiam jak to wygląda i czego się spodziewać w środę

Ja miałam wywoływany. Normalnie dostałam kroplówkę z oxy i czekałam na skurcze.
Teraz się boję jak to będzie gdy samo się zacznie.

Napisane przez k a j a

Jest różnica? Nie wiem serio.. Na pewno jak miałam skurcze. To pamiętam ze mówiłam boże boli tak.samo jak wtedy.

Jeśli chodzi o poporodowe rzeczy.. Teraz lepiej, mała lepiej zasysa niż blanka i nie boli, szew też mniej boli, a i ja jestem jakoś tak.. Zwawsza

Nie wiem w sumie ile mam szwów.. Położna tylko powiedziała ze pękłam i ze już się tym zajmuje. Na serio.. Położna na medal

Cały czas mówiła karolinko, chwaliła za każdy skurcz itd


A obok w sali leży dziewczyna z którą leżałam wtedy na sterydach, śmiałysmy się ze się może spotkamy.. I się spotkalysmy
Ona miała wywolywany. Tp miała na 6. I urodziła w sobotę.


Była Blanka i.. Uspila lene glaskala ją i glaskala aż zasnela

Jak słodko

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[Cos_]

Napisane przez gabisun

Pszczoua współczuję kolek a co podajesz?

Cos na jakie mleko zmieniasz?

wyparzyłam właśnie laktator i smoczek, chyba najwyższa pora.

Dziewczyny miała któraś z was wywoływany poród? tak się zastanawiam jak to wygląda i czego się spodziewać w środę

Kupilismy bebilona na kolki i zaparcia.

Alkamor,mehja Patryk jest pojedzony,przebrany nog nie podkurcza,a drze sie w nieboglosy od piatku wieczora kiedy to trzy osoby zagladaly do wozka :/ co prawda bylo to przelotem bo mowilam ze sobie nie zycze bo spi ale no sam fakt.

[pszczoua]

Co do wywoływania porodu to z Julkiem podali mi oxy, spoko było, szybka akcja tyle ze skurcze dość bolesne. Przy 5 cm rozwarcia przebili pęcherz i wtedy to już szło migiem

[masija]

Napisane przez Cos_

W srode bedzie miec przeswietlenie i sie okaze Patryczek ma kolki i zatwardzenia ale zmieniamy mleko
i zobaczymy.


Twoja Lena czuje respekt do tz.
Komu masz marudzic jak nie nam.
Moj maly tez sie jeszcze nie przestawil.

za Blankę

Kurcze, współczuję tych kolek A nic nie pomaga na te kolki? Coś stosujesz?

Żebyś wiedziała że chyba czuje

Napisane przez alkamor

No niestety nie zawsze dziecko się przestawia jak w podręcznikach... Niewiem co ci poradzić bo z Dziećmi złote środki nie istnieją niestety

A ja się dzisiaj aż popłakałam...mam dość jest mi ciężko, mega duszno pomimo tego że dzisiaj nie ma słońca i jest ze 20stopni...

Nie wiem czy można coś doradzić?
No bo jak dziecko samo się nie przeatwi to jak mu pomóc?

chyba taki dzień dzisiaj, że takie nastroje są

[kejtiCe]

Napisane przez Cos_

Kupilismy bebilona na kolki i zaparcia.

Alkamor,mehja Patryk jest pojedzony,przebrany nog nie podkurcza,a drze sie w nieboglosy od piatku wieczora kiedy to trzy osoby zagladaly do wozka :/ co prawda bylo to przelotem bo mowilam ze sobie nie zycze bo spi ale no sam fakt.

Kurde, ciężko tak powiedzieć komuś, że ma nie zaglądać do wózka..
A w ogóle to u mnie obowiązkowo będą czerwone wstążki. Już nie chodzi o samo takie zauroczenie dziecka, ale po prostu wśród mojej rodziny, znajomych jest taki zwyczaj.

[gabisun]

Napisane przez siacha_ck

Ja miałam wywoływany. Normalnie dostałam kroplówkę z oxy i czekałam na skurcze.
Teraz się boję jak to będzie gdy samo się zacznie.

Jak słodko

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

i po jakim czasie zaczeły się skurcze? od razu regularne? ile trwał poród?

Napisane przez Cos_

Kupilismy bebilona na kolki i zaparcia.

Alkamor,mehja Patryk jest pojedzony,przebrany nog nie podkurcza,a drze sie w nieboglosy od piatku wieczora kiedy to trzy osoby zagladaly do wozka :/ co prawda bylo to przelotem bo mowilam ze sobie nie zycze bo spi ale no sam fakt.

oby zmiana mleka pomogła
a może to skok rozwojowy jakiś? nie pamiętam kiedy ten pierwszy się pojawiał

Napisane przez pszczoua

Co do wywoływania porodu to z Julkiem podali mi oxy, spoko było, szybka akcja tyle ze skurcze dość bolesne. Przy 5 cm rozwarcia przebili pęcherz i wtedy to już szło migiem

a rozwarcie po oxy szybko szło tak?

[alkamor]

Oxy napewno też działa różnie bo ja na porodówce byłam ok 5 rano...koło 11 podali mi oxy a i tak urodziłam 18:55

[pszczoua]

Napisane przez gabisun

i po jakim czasie zaczeły się skurcze? od razu regularne? ile trwał poród?



oby zmiana mleka pomogła
a może to skok rozwojowy jakiś? nie pamiętam kiedy ten pierwszy się pojawiał



a rozwarcie po oxy szybko szło tak?

Bardzo szybko ale ja to znana z ekspresowych porodów jestem
Pierwsze bolesne skurcze 13.15, Julek urodzil się o 13.55

[siacha_ck]

Napisane przez gabisun

i po jakim czasie zaczeły się skurcze? od razu regularne? ile trwał poród?



oby zmiana mleka pomogła
a może to skok rozwojowy jakiś? nie pamiętam kiedy ten pierwszy się pojawiał



a rozwarcie po oxy szybko szło tak?

Po 10 dostałam kroplówkę i dopiero po 14 jak przyszedł lekarz i zrobił masaż szyjki to zaczęły się skurcze. W książeczce wpisane jest, że I okres porodu trwał 8g40 min a II 45 min. Po dwóch godzinach od przebicia pęcherza urodziłam.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[kika1989wroc]

Napisane przez masija

Biedna ale jesteś dzielna


U mnie w końcu chłodniej
Znowu mnie jakiś dołek łapie. Tż poszedł do pracy i od razu wszystko do bani:/ Począwszy od mojego humoru po małą.. W sobotę myślałam, że umrę od tego jej płaczu (tż nie było w domu). Wczoraj? Spała cały dzień (tż w domu). Dzisiaj całą noc dawała czadu, dopiero teraz usnęła.

Już powinna chyba przecież się przestawiać powoli na sen nocny a ona do 12 jakoś prześpi te 2,5 - 3 h ale po tym? Co godzinę, co 2.. Nie wiem czy ja coś robię źle czy co
Do tego to karmienie ;/
Wybaczcie mi to marudzenie

każda z nas ma czasem ochotę pomarudzic a my jesteśmy po to żeby wysłuchać

Napisane przez Aika213

Kejti tak sie mówi gdy dziecko urodzi sie z częścią pęcherza płodoweg. Dzieje sie tak zwykle w sytuacji gdy pęchez plodowy pęknie od góry, wówczas jego dolna część może okrywać główkę dziecka w chwili urodzenia.

Pierwsze słyszę, ale dobrze wiedzieć

Napisane przez myboyismine

może zamiast seksów i sprzatania wystarczy dobrze pojeść D

U mnie brak apetytu

Napisane przez kejtiCe

Kurde, ciężko tak powiedzieć komuś, że ma nie zaglądać do wózka..
A w ogóle to u mnie obowiązkowo będą czerwone wstążki. Już nie chodzi o samo takie zauroczenie dziecka, ale po prostu wśród mojej rodziny, znajomych jest taki zwyczaj.

A co to za zwyczaj z tymi wstazkami ?

U mnie dzień do chyba dobija mnie to czekanie i pytanie wszystkich dookoła kiedy i kiedy powiem wam, że jak całą ciążę miałam bezproblemową to dzisiejsze samopoczucie mnie dobija i nawet z tz-em nie mam ochoty rozmawiać

Także czytam Was, jestem - nie rodzę ale nie będę się udzielać. Gdyby coś się zaczęło to oczywiście napisze...

[masija]

Napisane przez Soleil_Rouge

nie zalamuj sie!! moze w nocy je mniej? usypia za szybko podczas karmienia? moze trzeba ja troche 'rozbudzic'? czasami (jak daje odciagniete mleko z butli) to np widze ze Maly zjadl tylko 30-40 ml i wiem ze po takiej dawce to przespi max godzine. wtedy zmieniam mu pieluche - to go troche pobudza i wkurza jednoczesnie (tylko nie myslcie ze jestem jakas wyrodna matka) i po zmianie pieluchy najczesciej dojada drugie tyle nie robie tak za kazdym razem w nocy, bo po prostu nie mam sil. najczesciej jest to ok 23-24. miedzy 3 a 4 nad ranem go przystawiam do piersi i sama tez usypiam, bo jestem wykonczona.
moj tez duzo spi w dzien i czasem mam ochote go obudzic!! , zeby zrozumial jaka jest roznica miedzy dniem a noca, ale jednak tego nie robie - korzystam z tego ze spi i odpoczywam troche

Tzn. ona ogólnie je tak, że pociągnie-zasypia- wtedy zmieniam pieluchę - i zazwyczaj dojada/albo uśnie ale za chwilę się obudzi na dojadanie.
Rozmawiałam dzisiaj z położną i mówiła, żebym spróbowała koło północy jak się obudzi dawać jej mm (żebym zobaczyła czy pośpi po nim trochę dłużej no i ze wzgl. na mnie żebym się nie wykończyła)
I w ciągu dnia też raz mam jej podać mm. Ogólnie położna stwierdziła po tym co jej opowiedziałam i sama widziała, że nam się trafiła przylepa która bez bliskości i piersi się nie uspokoi
Heh żeby jeszcze teraz w ciągu dnia spała! Ale co ty..

Ale dziękuję za rady

Napisane przez gabisun

Masija marudź ile wlezie, to normalne, do tego hormony w połogu też nie ułatwiają

Napisane przez kejtiCe

Nam możesz marudzić do woli
Przytulam bardzo mocno, bo niestety nic nie umiem poradzić

Napisane przez sylwka321

Wszystko jest Ci wybaczone z pewnością w końcu się dotrzecie, tylko niestety to musi potrwać. Bądź dzielna

Dziękuję dziewczyny
Wiem, że teraz na wątku jest taki misz masz i nie chcę za bardzo się wtryniać z gadaniem o małej jak tutaj jeszcze tyle Was myśli dopiero o porodzie ale naprawdę dobrze mieć taką odskocznię tutaj na wątku

Napisane przez moni_ka.g

Moja miala juz taki dzien ze w ciagu 12 godzin przespala 2 takze tak to.. jak dla mnie to ze noworodki jedza i spia to najwiekszy mit jaki slyszalam. Moja dwojka malo spiaca. Najgorsze ze to dziecko takie male i nie ma czym zainteresowac wiec jak nie spi to marudzi albo na cycu wisi.

Hehe to przybij piątkę
U mnie standard o 4-5 pobudka, ok 7-8 w końcu jakoś ją zmorduję do uśnięcia, noo na 10 minut. I później może uśnie ok 13-14.
Np. teraz - usnęła. Po wielkiej batalii, płaczach itp. A jak długo pośpi? Godzinę pewnie.

Co do ostatniego zdania-u nas to samo.

Napisane przez Cos_

Jeny nie wierze w zabobony ale chyba ktos mi urzekl dziecko :/

Jedzcie do woli w koncu w ciazy jestescie - jeszcze
Kejtice za duzo masz energii moze to dobry znak

Cos aż tak? :/
Powiem Ci, że jak byłam w chyba czwartek na spacerze to zajrzała do wózka moja sąsiadka. Nikt baby nie trafi, okropna.. A na drugi dzień mała darła się jak opętana Wieem, że to pewnie nie to ale kurde daj zagądnąć takiej babie do wózka

Napisane przez mehja

marudź nam ile chcesz
niedługo wszystkie tu będziemy marudzić.
Może mała wyczuwa twoje zmęczenie i dlatego też sama jest marudna?

dziękuję

Hehe nie mogę się doczekać tego wspólnego marudzenia i wylewania żali
Może i tak być.. mam nadzieję, że pomysł położnej coś dzisiaj zdziała

[Cos_]

Napisane przez masija

za Blankę

Kurcze, współczuję tych kolek A nic nie pomaga na te kolki? Coś stosujesz?

Żebyś wiedziała że chyba czuje


Nie wiem czy można coś doradzić?
No bo jak dziecko samo się nie przeatwi to jak mu pomóc?

chyba taki dzień dzisiaj, że takie nastroje są

Zmienilismy narazie mleko stopniowo oczywiscie i baczkow jest sporo zobaczymy jak z kupami. No to widze nie tylko u nas takie ciekawskie babsztyle.

Gabi o tym myslalam ale sama niewiem.

[myboyismine]

nie słyszałam o wstażkach

[alkamor]

U nas też wstążki się przyczepić do wózka taka tradycja jakby...żeby nikt dziecka nie zauroczyl

[mehja]

Napisane przez Cos_

Kupilismy bebilona na kolki i zaparcia.

Alkamor,mehja Patryk jest pojedzony,przebrany nog nie podkurcza,a drze sie w nieboglosy od piatku wieczora kiedy to trzy osoby zagladaly do wozka :/ co prawda bylo to przelotem bo mowilam ze sobie nie zycze bo spi ale no sam fakt.

to pewnie przypadek
dzieci mają takie okresy że wyją i sa marudne mimo, że nic się nie dzieje a potem przechodzi nagle i dziecko jak nie to samo. Przeczekaj


Gabisun na każdego oksy inaczej podziała.
Jak leżałam w szpitalu to miały 2 dziewczyny wywoływane porody- jedna urodziła tego samego dnia a druga miała 2 razy wywoływanie i nic! musieli jej w końcu cc zrobić bo była 10 dni po terminie.

ale skoro córę urodziłaś sn to teraz pewnie tez tak będzie. Albo samo się w końcu zacznie albo oksy ci szybko pomoże

[fartuch]

Napisane przez masija

Biedna ale jesteś dzielna


U mnie w końcu chłodniej
Znowu mnie jakiś dołek łapie. Tż poszedł do pracy i od razu wszystko do bani:/ Począwszy od mojego humoru po małą.. W sobotę myślałam, że umrę od tego jej płaczu (tż nie było w domu). Wczoraj? Spała cały dzień (tż w domu). Dzisiaj całą noc dawała czadu, dopiero teraz usnęła.

Już powinna chyba przecież się przestawiać powoli na sen nocny a ona do 12 jakoś prześpi te 2,5 - 3 h ale po tym? Co godzinę, co 2.. Nie wiem czy ja coś robię źle czy co
Do tego to karmienie ;/
Wybaczcie mi to marudzenie

Napisane przez pszczoua

Gratuluję nowym mamusiom Widzę ze Kaja w końcu wymeczyla bule
U mnie od kilku dni masakra... Chyba zaczęły się kolki

U mnie to samo... od kilku dni od 1-6 w nocy jest jazda napręża się i stęka... daję bobotic i biogaia i jest poprawa, ale kolki są nadal. Jedzie do mnie sab simplex, oby pomógł.

[gabisun]

Napisane przez mehja

to pewnie przypadek
dzieci mają takie okresy że wyją i sa marudne mimo, że nic się nie dzieje a potem przechodzi nagle i dziecko jak nie to samo. Przeczekaj


Gabisun na każdego oksy inaczej podziała.
Jak leżałam w szpitalu to miały 2 dziewczyny wywoływane porody- jedna urodziła tego samego dnia a druga miała 2 razy wywoływanie i nic! musieli jej w końcu cc zrobić bo była 10 dni po terminie.

ale skoro córę urodziłaś sn to teraz pewnie tez tak będzie. Albo samo się w końcu zacznie albo oksy ci szybko pomoże

dzięki mam nadzieje, bo bardzo bym nie chciała cc

Dzięki dziewczyny za odp. dot. oxy

[kejtiCe]

Napisane przez kika1989wroc

A co to za zwyczaj z tymi wstazkami ?

U mnie dzień do chyba dobija mnie to czekanie i pytanie wszystkich dookoła kiedy i kiedy powiem wam, że jak całą ciążę miałam bezproblemową to dzisiejsze samopoczucie mnie dobija i nawet z tz-em nie mam ochoty rozmawiać

Także czytam Was, jestem - nie rodzę ale nie będę się udzielać. Gdyby coś się zaczęło to oczywiście napisze...

Przyczepia się czerwone wstążki do wózka, łóżeczka, fotelika i to ma ochronić dziecko przed urokami rzucanymi przez innych

Napisane przez masija

Dziękuję dziewczyny
Wiem, że teraz na wątku jest taki misz masz i nie chcę za bardzo się wtryniać z gadaniem o małej jak tutaj jeszcze tyle Was myśli dopiero o porodzie ale naprawdę dobrze mieć taką odskocznię tutaj na wątku


Hehe nie mogę się doczekać tego wspólnego marudzenia i wylewania żali

Jeżeli czujesz taką potrzebę to pisz do nas o każdej porze dnia i nocy A niedługo wszystkie się rozpakujemy i będziemy rozmawiać o naszych maluszkach.

Napisane przez alkamor

U nas też wstążki się przyczepić do wózka taka tradycja jakby...żeby nikt dziecka nie zauroczyl

Dokładnie. Ale u nas jeszcze do łóżeczka i fotelika.. no czyli tam, gdzie mogą zaglądać niepożądani

[mehja]

Napisane przez kika1989wroc

A co to za zwyczaj z tymi wstazkami ?

.

u mnie to jest traktowane jak zabobon, żeby dziecka nikt nie zauroczył.
My nie mieliśmy żadnej wstążki przy synku i teraz też nie będziemy mieli, nie wierzę w to

Napisane przez masija

Wiem, że teraz na wątku jest taki misz masz i nie chcę za bardzo się wtryniać z gadaniem o małej jak tutaj jeszcze tyle Was myśli dopiero o porodzie ale naprawdę dobrze mieć taką odskocznię tutaj na wątku

właśnie lubię jak piszecie o swoich maluchach
wiem co mnie czeka, na co się szykować, co waszym maluchom pomaga, czego nie lubią. zapamiętuję sobie niektóre sposoby i rady.


Także dziewczyny, które już mają maluszki przy sobie- piszcie ile wam czas pozwoli

[industria]

Napisane przez alkamor

U nas też wstążki się przyczepić do wózka taka tradycja jakby...żeby nikt dziecka nie zauroczyl

moja mama już kupiła wstążeczke do wózka dla Gośki

[moni_ka.g]

Napisane przez Princesika

byl pediatra u nas, maluszek zdrowy, zoktaczka mierna tylko traci na wadze, niewiele i w normie ale jednak. Ma do mnie przyjsc doradca laktacyjny i nauczyc ja przystawiac bo Laurka ssie ladnie. Siostra bardzo mnie wspiera. A Tz to ideal, przenosi, podaje, przebiera, zmienia pieluche i glaszcze ja i uspokaja.

tez sie tego balam ale uznali, ze przez to nie radzi sobie z lapaniem brodawki i podcieli. Dla malucha to drobnostka, kilka lez i po krzyku a pozniej z tym coraz gorzej. Mam nadzieje, ze u was bedzie ok

kciuki za doradcę i mądre rady

właśnie.. mnie pytali czy ssie, jedno i drugie ssało, przybierało na wadze. a później syn w ogóle nie przybierał przez jakiś czas, więc jednak średnio ssał. ciesz się, że podcięli, syn do tej pory pod opieką logopedy bo za późno miał podcinane a miał 3 m-ce. z córką wybieram się do laryngologa zanim skończy miesiąc..

Napisane przez gabisun

Dziewczyny miała któraś z was wywoływany poród? tak się zastanawiam jak to wygląda i czego się spodziewać w środę

tak, poprzedni. u mnie w szpitalu standardowo na wywoływanie najpierw cewnik foleya, potem oxy.

Napisane przez alkamor

To generalnie zależy chyba od lekarza/lekarzy. Chrześniak mojego tż jest rok starszy od mojego Kuby. Obaj mieli krótkie wydzielone ale należymy do różnych przychodni. Tamtego kazali czekać i czekać i podciągnę mu dopiero chirurg jak miał ponad rok... Gdzie trochę zachodu było bo dziecko już spore,podawali coś na uspokojenie etc. U nas pediatra dała skierowanie do laryngologa i powiedziała że lepiej podciac bo to nic strasznego a kiedyś noworodkom standardowo podcinanie. Poszłam na wizytę i zerknęla...podziela z marszu. Młody miał chyba 7 miesięcy od razu cyc i po krzyku

właśnie, im szybciej tym lepiej.

[Cos_]

Mialam ambitny plan posprzatania lazienki ale spiaca jestem. kawke sobie strzele i bede miec powera

[Princesika]

Mehja Laurka jest naprawde taka slodka i sliczna, ze szok. Ciagle na nia patrze, a jak te oczka tak patrza na mnie to sie rozplywam