Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

[bianeczkaa]

Napisane przez oczarowana

mam wrazenie,że się nie rozumiemy. dla mnie facet,który był przy rozkosznym poczęciu dziecka a nie chce być przy bólach rodzenia jako wsparcie bo się brzydzi,bo się boi,to nie facet tylko ciota! w dodatku taka ciota co to nie pzryswoiła sobie biologi i nie ma bladego pojęcia jak wygląda poród i z jakim cierpieniem,strachem się wiąże.
Taki facet na samą wieść,że kobieta chciałaby by był z nią podczas tej Wielkiej Chwili ma Zespół Stresu Pourazowego spowodowany odkryciem, że dzieci nie przynosi bocian. Co za ciota! to tak samo jakby miał mnie zostawić po tym jak miałam jelitówkę i sr*łam wnętrznosciami i mózgiem.albo jakbym znalazła się w ciężkiej chorobie w szpitalu,gdzie bym była brzydka bo nie daj Bog miałąbym zmasakrowana twarz i ciało.to co-z racji tego że wzrokowiec miałby wg was mnie nie oglądać bo to pozostawiłoby w jego mózgu traumę i obrzydzenie do mnie? sorry dziewczyny ale to jest takie dokłądnie porównanie do tego,że bronicie facetów,którzy nie chcą być podczas porodu ze swoją partnerką. rozwala mnie też takie przekonanie ( z doopy wzięte),że jak się facet napatrzy to będzie już tylko w swojej partnerce widział Matke Swojego Dziecka a nie kobietę,z którą kiedyś miał odjechanie kosmiczny seks bo go do poczęcia pociągała. faceci powinni sobie do łba powbijać,że życie to nie jeden wielki nieskończony pornos.
a to jak któraś z was napisała,że to tak samo jakby mnie ktoś miał zmusić do zjedzenia czegoś czego nie chcę bo się brzydzę-jest śmieszne.
tak wspólny poród to wielka próba dla związku. jak facet się traumy nabawi i nie będzie mógł patrzeć na kobietę jako na obiekt swoich seksualnych westchnień przez samo to,że jej ciało się zmieniło (???),że TAMTĘDY wyszło dziecko...to ja dziekuję,za taki związek,za takiego chłopa.niech sobie szuka jakiejś laluni. rach i ciach,koniec a nie całe życie robic wszystko pod faceta,na każdym kroku być dla niego gejszą.
KONIEC TEMATU.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

mam wrazenie,że się nie rozumiemy. dla mnie facet,który był przy rozkosznym poczęciu dziecka a nie chce być przy bólach rodzenia jako wsparcie bo się brzydzi,bo się boi,to nie facet tylko ciota! w dodatku taka ciota co to nie pzryswoiła sobie biologi i nie ma bladego pojęcia jak wygląda poród i z jakim cierpieniem,strachem się wiąże.
Taki facet na samą wieść,że kobieta chciałaby by był z nią podczas tej Wielkiej Chwili ma Zespół Stresu Pourazowego spowodowany odkryciem, że dzieci nie przynosi bocian. Co za ciota! to tak samo jakby miał mnie zostawić po tym jak miałam jelitówkę i sr*łam wnętrznosciami i mózgiem.albo jakbym znalazła się w ciężkiej chorobie w szpitalu,gdzie bym była brzydka bo nie daj Bog miałąbym zmasakrowana twarz i ciało.to co-z racji tego że wzrokowiec miałby wg was mnie nie oglądać bo to pozostawiłoby w jego mózgu traumę i obrzydzenie do mnie? sorry dziewczyny ale to jest takie dokłądnie porównanie do tego,że bronicie facetów,którzy nie chcą być podczas porodu ze swoją partnerką. rozwala mnie też takie przekonanie ( z doopy wzięte),że jak się facet napatrzy to będzie już tylko w swojej partnerce widział Matke Swojego Dziecka a nie kobietę,z którą kiedyś miał odjechanie kosmiczny seks bo go do poczęcia pociągała. faceci powinni sobie do łba powbijać,że życie to nie jeden wielki nieskończony pornos.
a to jak któraś z was napisała,że to tak samo jakby mnie ktoś miał zmusić do zjedzenia czegoś czego nie chcę bo się brzydzę-jest śmieszne.
tak wspólny poród to wielka próba dla związku. jak facet się traumy nabawi i nie będzie mógł patrzeć na kobietę jako na obiekt swoich seksualnych westchnień przez samo to,że jej ciało się zmieniło (???),że TAMTĘDY wyszło dziecko...to ja dziekuję,za taki związek,za takiego chłopa.niech sobie szuka jakiejś laluni. rach i ciach,koniec a nie całe życie robic wszystko pod faceta,na każdym kroku być dla niego gejszą.
KONIEC TEMATU.

ps. a swojego faceta jak większość z was myśli- nie zmuszam,nie zmuszałam i zmuszać nie będę. ale coś za cos niech zapomni o drugim dziecku.

aha i żeby nie było- bo zaraz ktoś z tekstem wyjedzie,że zapewne dla mnie partnerstwo to pokazywanie co miesiać zakrwawionego tamponika partnerowi i domaganie się by wielbił mnie za to,byśmy się oboje tym faktem jarali albo razem chodzili sobie pupki podcierać albo żebym ja mu pisiorka trzymała gdy sika.

Jednak myślę, że cie zrozumiałam właściwie A to czy się zrazi czy nie, to nie zależy od niego, to się robi w głowie. Chorób psychicznych też sobie nikt nie wybiera a jednak są. Dla mnie ciotą jest facet, który zostawił by cię na chodniku ze złamaną nogą i poszedł na piwo, a nie taki, który otwarcie mi mówi, że się boi.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Wczoraj się dowiedziałam, że niby kobiety w ciąży nie mogą jeść jajek na miękko. Jadam sadzone, ale tylko na miękko i to w dużej ilości. Innych nie lubie, a tak je lubię. Trudno. Właśnie zjadłam 3

[aakkzzii]

Tez jestem zdania ze facet ktory nie chce byc przy swojej kobiecie w tym czasie idzie na latwizne . I niestety prawda jest taka ze facet musi zobaczyc co kobieta przezyje by zrozumiec to wszystko dalej.
Mysle ze taki wspolny porod raczej laczy dojrzala pare niz dzieli.

[truskafffka91]

Kazdy czlowiek sie czegos boi. Wiem, ze Moj tz tez siei mojego porodu, ale mimo to powiedzial, ze musi przy mnie byc.
Ja tez sie boje I co ? Strach towarzyszy czlowiekowi juz od dawna I jest to naturalne.

[bianeczkaa]

Napisane przez truskafffka91

Kazdy czlowiek sie czegos boi. Wiem, ze Moj tz tez siei mojego porodu, ale mimo to powiedzial, ze musi przy mnie byc.
Ja tez sie boje I co ? Strach towarzyszy czlowiekowi juz od dawna I jest to naturalne.

Oczywiście, ale własne lęki należy przezwyciężać samemu a nie pod naciskiem Okres ciąży jest na tyle długi, że można porozmawiać np o tych lękach. Zawsze też można powiedzieć, że chciałabym, aby przemyślał decyzję i się nie sugerował cudzym zdaniem ale własnymi odczuciami.

[owieczkaa]

Napisane przez truskafffka91

Kazdy czlowiek sie czegos boi. Wiem, ze Moj tz tez siei mojego porodu, ale mimo to powiedzial, ze musi przy mnie byc.
Ja tez sie boje I co ? Strach towarzyszy czlowiekowi juz od dawna I jest to naturalne.

Dlatego nie ma co umniejszać roli traumy. My to znieść musimy, potem nas zalewa fala hormonów, która pozwala zapomnieć, nawet jak było źle. A facet zaciągnięty siłą, któremu towarzyszy tylko stres (nie oksytocyna) naprawdę może dostać wstrętu.

To tak jak z chłopakiem, który miał czkawkę przez 65 lat po tym jak go zmusili do oglądania zabicia świni. A kiedyś zabijanie zwierząt domowych to było rutynowe, codzienne zajęcie. Można się nabijać że słaby i ciota, ale co w nim ten stres wyrył to jego.

[truskafffka91]

To Moj tz ma silna psychike, bo jakby go nie bylo przy mnie to szybciej ja ze strachu bym sie "tej czkawki" nabawila....

[aakkzzii]

Czkawke przez 65 lat ???

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Czkawke przez 65 lat ???

Nooo 68 nawet. Masz tu w ciekawostkach na dole: https://pl.wikipedia.org/wiki/Czkawka
Potem oglądałam jeszcze program na jakimś programie typu discovery o tym gościu

Ale wracając do tematu.
Oczarowana - po prostu pogadaj z TŻ że masz takie odczucia i że chyba powinny być dla niego ważniejsze twoje obawy i potrzeby a nie gadanie jakiegoś starego pryka. Ja mam inne zdanie i zniosłabym brak męża przy porodzie ale przecież ludzie są różni.

[truskafffka91]

Juuuuupiiii!

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Chciałam coś skopiować dłużej przytrzymałam I pojawiło się okienko z polskimi znakami

[Panna Izabela]

Napisane przez truskafffka91

Zalatwilam sobie porod w szpitalu. Tylko musze wybrac sama szpital. Rozmawialam z polozna o.moich obawach, ze tz bedzie w pracy I nie bedzie mogl mnie kto zawiezc.
A to dziala tak, ze zaczynaja sie skurcze -dzwonie po polozna I ona przyjezdza po mnie - sprawdzam rozwarcie. I jedziemy do szpitala. Wiec tak bardzo sie nie boje.

Pozazdrościć, też bym tak chciała nawet nie musiałaby przyjeżdżać, oby mi miejsce zagwarantowała w szpitalu

Napisane przez bianeczkaa

Jednak myślę, że cie zrozumiałam właściwie A to czy się zrazi czy nie, to nie zależy od niego, to się robi w głowie. Chorób psychicznych też sobie nikt nie wybiera a jednak są. Dla mnie ciotą jest facet, który zostawił by cię na chodniku ze złamaną nogą i poszedł na piwo, a nie taki, który otwarcie mi mówi, że się boi.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Wczoraj się dowiedziałam, że niby kobiety w ciąży nie mogą jeść jajek na miękko. Jadam sadzone, ale tylko na miękko i to w dużej ilości. Innych nie lubie, a tak je lubię. Trudno. Właśnie zjadłam 3

A ja bym wyśrodkowała Wasze zdania
Z jednej strony uważam, że nie powinno się zmuszać i facet sam powinien do tego dojść, ale powinien po prostu CHCIEĆ albo zwyczajnie się PRZEMÓC. Wymuszanie takich decyzji nie wydaje mi się dobrą drogą - rozmowa, dyskusja, namawianie - tak, ale nie zmuszanie, stawianie pod ścianą czy szantaż.
ALE
Uważam też, że mamy zwyczajne prawo wymagać (wymagać - nie żądać) od ojców naszych dzieci, aby byli przy porodzie. To nie ma nic wspólnego z tym, co się będzie działo potem (czy facet przed tv z piwkiem, czy zmęczony po pracy), to jest konkretna sytuacja i jak dla mnie powinien być, jeśli kobieta tego chce. Skoro dziecka chcieliśmy oboje, to oboje powinniśmy przez to przejść. A co, jeśli np kobieta ma traumę, boi się szpitali/krwi czy coś? Nikt jej o zdanie nie pyta, jest kobietą i musi urodzić. Musi sobie poradzić z traumą. Tak samo facet powinien, też chciał dziecka i powinien przez to przejść i przezwyciężyć traumę. Zdecydowaliśmy się razem, zrobiliśmy razem, mamy wychowywać razem, to i urodzić razem powinniśmy. I tak kobieta ma gorzej, bo nikt za nią nie urodzi, tym bardziej powinna dostać należne jej wsparcie (dlaczego facet ma widzieć dziecko czyściutkie, najlepiej śpiące, kobietę przebraną, najlepiej umytą? dziecko się takie nie rodzi i powinien mieć tego świadomość).

Ale nadal byłabym za rozmową, dyskusją, przekonywaniem, niż stawianiem go pod ścianą, bo to z partnerstwem nie ma nic wspólnego.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

A tak z nieco innej beczki
Dziewczyny, czy kupowałyście już koszule sobie?
Może kupowałyście (to lub coś innego) u tych sprzedawców albo macie którąś z tych koszul i polecacie/odradzacie?

http://pieknamama.pl/koszula-kelly.html
http://pieknamama.pl/koszula-5009-19622.html
http://allegro.pl/nowosc-rozpinana-k...923626234.html
http://allegro.pl/ciazowa-koszula-do...170655361.html
http://allegro.pl/telimena-koszula-c...151695105.html

Będę wdzięczna za pomoc

[bianeczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Pozazdrościć, też bym tak chciała nawet nie musiałaby przyjeżdżać, oby mi miejsce zagwarantowała w szpitalu



A ja bym wyśrodkowała Wasze zdania
Z jednej strony uważam, że nie powinno się zmuszać i facet sam powinien do tego dojść, ale powinien po prostu CHCIEĆ albo zwyczajnie się PRZEMÓC. Wymuszanie takich decyzji nie wydaje mi się dobrą drogą - rozmowa, dyskusja, namawianie - tak, ale nie zmuszanie, stawianie pod ścianą czy szantaż.
ALE
Uważam też, że mamy zwyczajne prawo wymagać (wymagać - nie żądać) od ojców naszych dzieci, aby byli przy porodzie. To nie ma nic wspólnego z tym, co się będzie działo potem (czy facet przed tv z piwkiem, czy zmęczony po pracy), to jest konkretna sytuacja i jak dla mnie powinien być, jeśli kobieta tego chce. Skoro dziecka chcieliśmy oboje, to oboje powinniśmy przez to przejść. A co, jeśli np kobieta ma traumę, boi się szpitali/krwi czy coś? Nikt jej o zdanie nie pyta, jest kobietą i musi urodzić. Musi sobie poradzić z traumą. Tak samo facet powinien, też chciał dziecka i powinien przez to przejść i przezwyciężyć traumę. Zdecydowaliśmy się razem, zrobiliśmy razem, mamy wychowywać razem, to i urodzić razem powinniśmy. I tak kobieta ma gorzej, bo nikt za nią nie urodzi, tym bardziej powinna dostać należne jej wsparcie (dlaczego facet ma widzieć dziecko czyściutkie, najlepiej śpiące, kobietę przebraną, najlepiej umytą? dziecko się takie nie rodzi i powinien mieć tego świadomość).

Ale nadal byłabym za rozmową, dyskusją, przekonywaniem, niż stawianiem go pod ścianą, bo to z partnerstwem nie ma nic wspólnego.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

A tak z nieco innej beczki
Dziewczyny, czy kupowałyście już koszule sobie?
Może kupowałyście (to lub coś innego) u tych sprzedawców albo macie którąś z tych koszul i polecacie/odradzacie?

http://pieknamama.pl/koszula-kelly.html
http://pieknamama.pl/koszula-5009-19622.html
http://allegro.pl/nowosc-rozpinana-k...923626234.html
http://allegro.pl/ciazowa-koszula-do...170655361.html
http://allegro.pl/telimena-koszula-c...151695105.html

Będę wdzięczna za pomoc

Oczywiście sie zgadzam. Każda z nas nawet powinna powiedziać Słuchaj, chciałabym abyś by/nie chce, żebyś był" ale nikt nie ma prawa żądać

[mysza007]

Ja mam miec CC i raczej bede sama bo Tz w pracy wolnego juz nie dostanie, bo zacznie kampanie produkcyjną, takze ja się nastawiam, ze będę zdana tylko na siebie

[bianeczkaa]

Kurde znów się skończyły nowe odcinki porodów utknęło na 21

[owieczkaa]

Napisane przez mysza007

Ja mam miec CC i raczej bede sama bo Tz w pracy wolnego juz nie dostanie, bo zacznie kampanie produkcyjną, takze ja się nastawiam, ze będę zdana tylko na siebie

Przy CC to facet w ogóle jak ozdoba na choince więc nie macie problemu.
A masz mieć tą cesarkę ustaloną na datę czy jak się zacznie dopiero?

Panna Izabela - wszystkie te koszule wyglądają spoko. To chyba najpopularniejsze modele na all więc bym brała. Najładniejsza dla mnie jest ta http://pieknamama.pl/koszula-5009-19622.html ale najdroższa jednocześnie. A te dwie ostatnie z allegro nie mają rozpięcia na biuście i mogą być niewygodne do karmienia.

[bianeczkaa]

Napisane przez mysza007

Ja mam miec CC i raczej bede sama bo Tz w pracy wolnego juz nie dostanie, bo zacznie kampanie produkcyjną, takze ja się nastawiam, ze będę zdana tylko na siebie

Przy cc i tak tż być nie może A samo czekanie nie jest niczym obiąrzone, także spoko. Ale może traficie na weekend

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez owieczkaa

Przy CC to facet w ogóle jak ozdoba na choince więc nie macie problemu.
A masz mieć tą cesarkę ustaloną na datę czy jak się zacznie dopiero?

Panna Izabela - wszystkie te koszule wyglądają spoko. To chyba najpopularniejsze modele na all więc bym brała. Najładniejsza dla mnie jest ta http://pieknamama.pl/koszula-5009-19622.html ale najdroższa jednocześnie. A te dwie ostatnie z allegro nie mają rozpięcia na biuście i mogą być niewygodne do karmienia.

Przy wskazaniu zawsze jest umówiona, nikt nie czeka na rozwinięcie akcji, bo można nie zdążyć :P

[truskafffka91]

Zastanawiam się nad prezentem dla TŻ. I wymysliłam. Myślicie, że wspolna naszą sesja "brzuszkowa" będzie dobrym prezentem? Znalazłam kobietę, która robi za 50e.(20zdjec)

[mysza007]

Napisane przez owieczkaa

Przy CC to facet w ogóle jak ozdoba na choince więc nie macie problemu.
A masz mieć tą cesarkę ustaloną na datę czy jak się zacznie dopiero?

Owieczko no wlasnie o tyle Tz miałby dobrze, ze siedziałby sobie za parawanem, nie musiałby słuchac moich krzyków itp.
Jak będzie z cesarką to się dopiero dowiem, ale poniewaz biorę na stałe leki, to mozliwe ze będzie ustalana.

[aakkzzii]

Fuuuu ale smierdzi.


To moje bąki...

[bianeczkaa]

Chyba zrobie lazanię u tż, z dużą ilością beszamelu kocham

[Mten]

Napisane przez bianeczkaa

Chyba zrobie lazanię u tż, z dużą ilością beszamelu kocham

Lasagne kocham najlepsza dla mnie to taka kiedy sos gotuje dzień wcześniej i to przez 2-3h z czerwonym winem i selerem naciowym :-D
Ale to muszę mieć wene na taką opcję :-P

[owieczkaa]

Napisane przez bianeczkaa

Przy wskazaniu zawsze jest umówiona, nikt nie czeka na rozwinięcie akcji, bo można nie zdążyć :P

Nie zawsze tak jest jak mówisz. Niektórzy lekarze wolą poczekać aż się samo zacznie bo dziecko po rozpoczęciu akcji jest na pewno gotowe do przyjścia na świat. Także chyba zależy od lekarza i "polityki" w szpitalu.

Napisane przez truskafffka91

Zastanawiam się nad prezentem dla TŻ. I wymysliłam. Myślicie, że wspolna naszą sesja "brzuszkowa" będzie dobrym prezentem? Znalazłam kobietę, która robi za 50e.(20zdjec)

Moim zdaniem bardzo fajny pomysł no i taniutko.

Napisane przez aakkzzii

Fuuuu ale smierdzi.


To moje bąki...

Też mam z tym problem ale cóż, trudno. Na jelita nam siadło

[bianeczkaa]

Napisane przez truskafffka91

Zastanawiam się nad prezentem dla TŻ. I wymysliłam. Myślicie, że wspolna naszą sesja "brzuszkowa" będzie dobrym prezentem? Znalazłam kobietę, która robi za 50e.(20zdjec)

Nie znam go, więc nie wiem, ale mój by się wq Ile się ogadał przy narzeczeńskiej Mi się wydaje, że to prezent dobry dla kobiety a nie dla tż

Napisane przez mysza007

Owieczko no wlasnie o tyle Tz miałby dobrze, ze siedziałby sobie za parawanem, nie musiałby słuchac moich krzyków itp.
Jak będzie z cesarką to się dopiero dowiem, ale poniewaz biorę na stałe leki, to mozliwe ze będzie ustalana.

Na pewno nie, bo nikt nie ma prawa wstępu na salę operacyjną, dopiero po wszystkim jak cię wywiozą. W niktórych szpitalach to nawet te 2 godziny po nie moga być przy żonie.

[truskafffka91]

Napisane przez owieczkaa

Nie zawsze tak jest jak mówisz. Niektórzy lekarze wolą poczekać aż się samo zacznie bo dziecko po rozpoczęciu akcji jest na pewno gotowe do przyjścia na świat. Także chyba zależy od lekarza i "polityki" w szpitalu.

Moim zdaniem bardzo fajny pomysł no i taniutko.

Też mam z tym problem ale cóż, trudno. Na jelita nam siadło

A ile kosztuje w Polsce taką sesja 20 zdjec?

Widziałam tej kobiety zdjęcia i jestem pod wrażeniem. Zwłaszcza, że robi "obróbki" photoshopem... co teraz w moim przypadku by pasowało

[owieczkaa]

Napisane przez truskafffka91

A ile kosztuje w Polsce taką sesja 20 zdjec?

Widziałam tej kobiety zdjęcia i jestem pod wrażeniem. Zwłaszcza, że robi "obróbki" photoshopem... co teraz w moim przypadku by pasowało

A różnie, zależy u kogo, gdzie itd. ale jak ja przeglądałam to od 300-800 zł w zależności od poziomu bajeru na sesji.

[bianeczkaa]

Napisane przez owieczkaa

Nie zawsze tak jest jak mówisz. Niektórzy lekarze wolą poczekać aż się samo zacznie bo dziecko po rozpoczęciu akcji jest na pewno gotowe do przyjścia na świat. Także chyba zależy od lekarza i "polityki" w szpitalu.

Moim zdaniem bardzo fajny pomysł no i taniutko.

Też mam z tym problem ale cóż, trudno. Na jelita nam siadło

Serio? Trochę to mi się wydaje nieroztropne. Przecież sala może być zajęta, albo poród może postępować zbyt szybko.....

[Mten]

Napisane przez bianeczkaa

Nie znam go, więc nie wiem, ale mój by się wq Ile się ogadał przy narzeczeńskiej Mi się wydaje, że to prezent dobry dla kobiety a nie dla tż

Na pewno nie, bo nikt nie ma prawa wstępu na salę operacyjną, dopiero po wszystkim jak cię wywiozą. W niktórych szpitalach to nawet te 2 godziny po nie moga być przy żonie.

Mój powiedział po sesji ślubnej, że następna taka możliwość to tylko na roczek naszego synka na pamiątkę :-P
Ale on po prostu nie lubi pozować do zdjęć, więc ja go rozgrzeszam bo sama nie przrpadam ;-)

[bianeczkaa]

Napisane przez truskafffka91

A ile kosztuje w Polsce taką sesja 20 zdjec?

Widziałam tej kobiety zdjęcia i jestem pod wrażeniem. Zwłaszcza, że robi "obróbki" photoshopem... co teraz w moim przypadku by pasowało

Nikt cinie da fot bez obróbki Nam się udało zrobić za free bo dziewczyna robiła sobie portfolio I dostaliśmy mase fotek, tylko sobie sami wywoływaliśmy, ale to jedne z ładniejszych zdjeć jakie mamy.

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

Przy CC to facet w ogóle jak ozdoba na choince więc nie macie problemu.
A masz mieć tą cesarkę ustaloną na datę czy jak się zacznie dopiero?

Panna Izabela - wszystkie te koszule wyglądają spoko. To chyba najpopularniejsze modele na all więc bym brała. Najładniejsza dla mnie jest ta http://pieknamama.pl/koszula-5009-19622.html ale najdroższa jednocześnie. A te dwie ostatnie z allegro nie mają rozpięcia na biuście i mogą być niewygodne do karmienia.

Z tym, że gumkę mają, którą można obsunąć no i najtańsze są

właśnie ta najdroższa mi się najbardziej podoba

Napisane przez bianeczkaa

Przy cc i tak tż być nie może A samo czekanie nie jest niczym obiąrzone, także spoko. Ale może traficie na weekend

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------


Przy wskazaniu zawsze jest umówiona, nikt nie czeka na rozwinięcie akcji, bo można nie zdążyć :P

A kto Ci powiedział, że tż nie może być przy cc??
Oczywiście, że może. W moim szpitalu jest to płatne 200zł, ale jak najbardziej możliwe.

Napisane przez truskafffka91

Zastanawiam się nad prezentem dla TŻ. I wymysliłam. Myślicie, że wspolna naszą sesja "brzuszkowa" będzie dobrym prezentem? Znalazłam kobietę, która robi za 50e.(20zdjec)

Mi to bardziej wygląda na prezent dla Ciebie, nie tż, ale go nie znam to ciężko się wypowiedzieć w każdym razie ja bym facetowi sesji nie sprezentowała, chyba że swoją w bieliźnie (nie w ciąży ofc)

Napisane przez bianeczkaa

Chyba zrobie lazanię u tż, z dużą ilością beszamelu kocham

Oooo jak dawno nie robiłam i nie jadłam

[truskafffka91]

Napisane przez bianeczkaa

Nikt cinie da fot bez obróbki Nam się udało zrobić za free bo dziewczyna robiła sobie portfolio I dostaliśmy mase fotek, tylko sobie sami wywoływaliśmy, ale to jedne z ładniejszych zdjeć jakie mamy.

Ja nie wiem jak inni robią nigdy nie miałam takiej profesjonalnej

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Kwestia zostaje tylko gdzie ta sesje zrobimy. Myslalam, żeby nad morzem ...

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Z tym, że gumkę mają, którą można obsunąć no i najtańsze są

właśnie ta najdroższa mi się najbardziej podoba


A kto Ci powiedział, że tż nie może być przy cc??
Oczywiście, że może. W moim szpitalu jest to płatne 200zł, ale jak najbardziej możliwe.


Mi to bardziej wygląda na prezent dla Ciebie, nie tż, ale go nie znam to ciężko się wypowiedzieć w każdym razie ja bym facetowi sesji nie sprezentowała, chyba że swoją w bieliźnie (nie w ciąży ofc)



Oooo jak dawno nie robiłam i nie jadłam

Mój prezent urodzinowy też był naszym wspólnym USG 4d , więc ...

[owieczkaa]

Napisane przez bianeczkaa

Serio? Trochę to mi się wydaje nieroztropne. Przecież sala może być zajęta, albo poród może postępować zbyt szybko.....

Sądzę że jak jest jakieś absolutne wskazanie typu zagrożenie życia dziecka albo matki no to nie czekają. Mało która kobieta rodzi w godzinę a takie przypadki mają pierwszeństwo na sali cięć cesarskich. A jednak nieporównywalnie zdrowiej dla malucha niż go wyciągać tak ni z gruszki ni z pietruszki.

Napisane przez Panna Izabela

Z tym, że gumkę mają, którą można obsunąć no i najtańsze są

właśnie ta najdroższa mi się najbardziej podoba

No właśnie nie wiem jak z tą gumką, czy to nie będzie uwierać przy tkliwych piersiach. Chyba wolałabym mieć wolny dostęp bo i tak będzie nam wystarczająco trudno z chybotliwym noworodkiem przy piersi.

Takie z nas pustaki że najdroższe się najbardziej podobają