Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[mehja]

Szuu bardzo ci współczuję

Napisane przez kejtiCe

Czy to znak?

no ba! oczywiście!

[pszczoua]

Szuu, trzymam kciuki za Twoja babcię. Nie denerwuj się

Napisane przez Millygirl

Szuu kciuki za babcię. Trzymaj się

Moje dziecię coraz chętniej wisi mi przy cycu, coraz dluzej...nawet sniadania nie mialam czasu dzis zjesc ehh.
Na obiad na szczescie mam poledwiczke wieprzowa,szybko sie robi Do tego buraczki z jablkiem i ziemniaki z koperkiem

Lilou chciałam proste, sznurek i srebrna zawieszka kotek. Jak przyjdzie to pokażę.

A smoczka dalas? U nas było to samo, w końcu podałam smoka i jest dużo lepiej. Staram się też robić minimum 2 godzinne przerwy między karmieniami to i z brzuszkiem jest lepiej

Napisane przez kejtiCe

Tż przyszedł na obiad i stwierdził, że on nie będzie jadł zupy, więc zrobił sobie kanapki...



Więc siedzieliśmy w tej kuchni, ja jadłam zupkę, on kanapki i nagle mnie tak rozbolał brzuch, że musiałam biec do łazienki na dwójkę... teraz mi ogólnie jest jakoś tak słabo i kręci w brzuchu.


Czy to znak?

Na pewno

[barbaritka84]

A ja siedzę na poczekalni i czekam na badanie. Przed wyjściem z domu czop z krwią zaczął mi odchodzić więc jest nadzieja ze cos ruszy, poza tym bóle z krzyża. Zobaczymy co powie ginka.

Alkamor się nie odzywa, może już tuli Majke

[aja1]

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

[mycha_818]

Napisane przez kejtiCe

Tż przyszedł na obiad i stwierdził, że on nie będzie jadł zupy, więc zrobił sobie kanapki...



Więc siedzieliśmy w tej kuchni, ja jadłam zupkę, on kanapki i nagle mnie tak rozbolał brzuch, że musiałam biec do łazienki na dwójkę... teraz mi ogólnie jest jakoś tak słabo i kręci w brzuchu.


Czy to znak?

Oby! To znaczy że za dwa dni ja! ;-)

Napisane przez barbaritka84

A ja siedzę na poczekalni i czekam na badanie. Przed wyjściem z domu czop z krwią zaczął mi odchodzić więc jest nadzieja ze cos ruszy, poza tym bóle z krzyża. Zobaczymy co powie ginka.

Alkamor się nie odzywa, może już tuli Majke

No to może juz...

[fartuch]

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

alkamor

[sylwka321]

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

Oo trzymam

[haniula1803]

Zabrali mała na badania wiec mam chwile żeby napisać, jeszcze raz dziękuję wszystkim za kciuki A tobie Szuu za wstawienie zdjęć, no i oczywiście trzymam kciuki za babcie .
Gabi - gratuluję mega duży chłopiec podziwiam Cię ze dałaś rade urodzić siłami natury
Anutka - dziwne z tym szpitalem ale jak to mówią co kraj to obyczaj . Trzymam kciuki żeby wszystko się szczęśliwie skończyło
Mi odeszły wody o 6.30 a do szpitala pojechałam o 11 jak poczułam pierwsze skorcze zostałam przyjęta jakoś o 13 i zaraz przyjechał do mnie tz o 15 miałam skorcze co 3 minuty i rozwarcie na 2 luźne palce ale szyjka wciąż trzymała choć mała Napierała coraz mocniej, dostałam coś dożylnie na złagodzenie szyjki i wtedy się zaczęło, dobrze że tz był ze mną bo chyba sama nie dała bym rady, poszłam z nim chwile pod prysznic i w pewnej chwili skorcze się jakby już nie kończyły tylko trwały ciągle poszliśmy na porodowke rozwarcie było już pełne a szyjka się zlagodzila . Tz wyszedł a ja napieralam na skorczu głowa schodzila w dół po czym się chowala położna kazała się mocno wkorzyc i przec z całej siły no i się udało , Zosia przyszła na świat z ręką przy głowie ( zresztą jak jej siostra ) i ma przez to goza na główce ale lekarze zapewniają ze się sama wchłonie - oto nasza historia

[Marei]

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

Trzymamy kciuki )))

Mój mały w końcu znowu zasnął. Wieczorami miał problem z brzuszkiem, ale od trzech dni jest gorzej dzisiaj wreszcie śpi, ale co 1-1,5h się budzi na karmienie. Czasem tylko pół godziny prześpi.
Nie wiem jak potraficie gotować obiad z dzieckiem przy cycu, ja jedną ręką trzymam małego główkę a drugą trzymam pierś. Inaczej nie potrafię. I tak postęp, udało mi się nauczyć jak mu odpowiednio pierś podawać i nie mam już takiego problemu z sutkami. Wcześniej była masakra, aż na myśl o kolejnym karmieniu dostawałam dreszczy, myślałam już o przejściu na mm, ale tyle się namęczyłam, żeby ten pokarm w końcu mieć, że postanowiłam jeszcze spróbować. Przyszła moja położna i pokazała raz jeszcze jak dziecko przystawiać i się udaje. Ale bez kojca nie potrafię karmić, chyba że na leżąco.

[myboyismine]

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

oo

[mycha_818]

Napisane przez haniula1803

Zabrali mała na badania wiec mam chwile żeby napisać, jeszcze raz dziękuję wszystkim za kciuki A tobie Szuu za wstawienie zdjęć, no i oczywiście trzymam kciuki za babcie .
Gabi - gratuluję mega duży chłopiec podziwiam Cię ze dałaś rade urodzić siłami natury
Anutka - dziwne z tym szpitalem ale jak to mówią co kraj to obyczaj . Trzymam kciuki żeby wszystko się szczęśliwie skończyło
Mi odeszły wody o 6.30 a do szpitala pojechałam o 11 jak poczułam pierwsze skorcze zostałam przyjęta jakoś o 13 i zaraz przyjechał do mnie tz o 15 miałam skorcze co 3 minuty i rozwarcie na 2 luźne palce ale szyjka wciąż trzymała choć mała Napierała coraz mocniej, dostałam coś dożylnie na złagodzenie szyjki i wtedy się zaczęło, dobrze że tz był ze mną bo chyba sama nie dała bym rady, poszłam z nim chwile pod prysznic i w pewnej chwili skorcze się jakby już nie kończyły tylko trwały ciągle poszliśmy na porodowke rozwarcie było już pełne a szyjka się zlagodzila . Tz wyszedł a ja napieralam na skorczu głowa schodzila w dół po czym się chowala położna kazała się mocno wkorzyc i przec z całej siły no i się udało , Zosia przyszła na świat z ręką przy głowie ( zresztą jak jej siostra ) i ma przez to goza na główce ale lekarze zapewniają ze się sama wchłonie - oto nasza historia

Dziękujemy za opis super się czyta, dobrze, że masz to już za sobą jeszcze raz wielkie gratulacje

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

Trzymamy

[mehja]

Napisane przez barbaritka84

A ja siedzę na poczekalni i czekam na badanie. Przed wyjściem z domu czop z krwią zaczął mi odchodzić więc jest nadzieja ze cos ruszy, poza tym bóle z krzyża. Zobaczymy co powie ginka.

Super, że czop odszedł to znaczy że juz na prawdę blisko

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

aaa trzymamy kciuki!!!

Napisane przez haniula1803

Zabrali mała na badania wiec mam chwile żeby napisać, jeszcze raz dziękuję wszystkim za kciuki A tobie Szuu za wstawienie zdjęć, no i oczywiście trzymam kciuki za babcie .
Gabi - gratuluję mega duży chłopiec podziwiam Cię ze dałaś rade urodzić siłami natury
Anutka - dziwne z tym szpitalem ale jak to mówią co kraj to obyczaj . Trzymam kciuki żeby wszystko się szczęśliwie skończyło
Mi odeszły wody o 6.30 a do szpitala pojechałam o 11 jak poczułam pierwsze skorcze zostałam przyjęta jakoś o 13 i zaraz przyjechał do mnie tz o 15 miałam skorcze co 3 minuty i rozwarcie na 2 luźne palce ale szyjka wciąż trzymała choć mała Napierała coraz mocniej, dostałam coś dożylnie na złagodzenie szyjki i wtedy się zaczęło, dobrze że tz był ze mną bo chyba sama nie dała bym rady, poszłam z nim chwile pod prysznic i w pewnej chwili skorcze się jakby już nie kończyły tylko trwały ciągle poszliśmy na porodowke rozwarcie było już pełne a szyjka się zlagodzila . Tz wyszedł a ja napieralam na skorczu głowa schodzila w dół po czym się chowala położna kazała się mocno wkorzyc i przec z całej siły no i się udało , Zosia przyszła na świat z ręką przy głowie ( zresztą jak jej siostra ) i ma przez to goza na główce ale lekarze zapewniają ze się sama wchłonie - oto nasza historia

dzielnie się spisałaś

Napisane przez Marei

Trzymamy kciuki )))

Mój mały w końcu znowu zasnął. Wieczorami miał problem z brzuszkiem, ale od trzech dni jest gorzej dzisiaj wreszcie śpi, ale co 1-1,5h się budzi na karmienie. Czasem tylko pół godziny prześpi.
Nie wiem jak potraficie gotować obiad z dzieckiem przy cycu, ja jedną ręką trzymam małego główkę a drugą trzymam pierś. Inaczej nie potrafię. I tak postęp, udało mi się nauczyć jak mu odpowiednio pierś podawać i nie mam już takiego problemu z sutkami. Wcześniej była masakra, aż na myśl o kolejnym karmieniu dostawałam dreszczy, myślałam już o przejściu na mm, ale tyle się namęczyłam, żeby ten pokarm w końcu mieć, że postanowiłam jeszcze spróbować. Przyszła moja położna i pokazała raz jeszcze jak dziecko przystawiać i się udaje. Ale bez kojca nie potrafię karmić, chyba że na leżąco.

chodzi o tą poduszkę do karmienia?
ciagle się zastanawiam czy kupić teraz czy poczekać az mała się pojawi i wtedy ewentualnie kupić

[Princesika]

Melduje, ze my juz jemy mamusie a ile czasu trwaja wasze karmienia? Ile teraz I ile na poczatku?

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Laurka spi mi na piersi a Tz dzis musial jechac do Warszawy wiec nadrabiam co u Ws

[industria]

szuuu, dużo zdrowia dla babci.... przytulam

Napisane przez barbaritka84

A ja siedzę na poczekalni i czekam na badanie. Przed wyjściem z domu czop z krwią zaczął mi odchodzić więc jest nadzieja ze cos ruszy, poza tym bóle z krzyża. Zobaczymy co powie ginka.

nooo, jak juz czop z krwią to dobrze trzymam kciuki

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

o kurde, czyli sie dzieje alkamor, dużo siły

Napisane przez haniula1803

oto nasza historia

spisałaś sie dziewczyno, jeszcze raz graty


pffff, znów mam słaby dzień, czuje sie totalnie bez sił. dopóki tż nie wrócił z pracy - leżałam. teraz sie troche ogarnełam ale szału nie ma.
yhhhh musze jechać do apteki po pojemnik na siki. ale coś czuje że jak zrobie jutro badanie to wyniki bedą bez zmian......wydaje mi sie że głupim pomysłem było bzykanie podczas leczenia zapalenia pęcherza....

[masija]

Napisane przez mehja

nawet nie wiem jak cię pocieszyć. trzeba przeczekac po prostu.

Moja mama mówi 'magiczny 4 miesiąc' - że niby po 3 miesiącach ma się unormować wszystko

Napisane przez pszczoua

Apropo okresu w pologu, wydaje mi sie że to mało prawdopodobne przy kp. Przy Julku też tak miałam ze kilka dni nie lecialo a potem znów i tak się bujalam 6 tygodni. A okres dostałam dopiero 7 ms po porodzie.

To może to faktycznie to. Ale brzuch boli :/

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

Ooo kciuki

Napisane przez haniula1803

Zabrali mała na badania wiec mam chwile żeby napisać, jeszcze raz dziękuję wszystkim za kciuki A tobie Szuu za wstawienie zdjęć, no i oczywiście trzymam kciuki za babcie .
Gabi - gratuluję mega duży chłopiec podziwiam Cię ze dałaś rade urodzić siłami natury
Anutka - dziwne z tym szpitalem ale jak to mówią co kraj to obyczaj . Trzymam kciuki żeby wszystko się szczęśliwie skończyło
Mi odeszły wody o 6.30 a do szpitala pojechałam o 11 jak poczułam pierwsze skorcze zostałam przyjęta jakoś o 13 i zaraz przyjechał do mnie tz o 15 miałam skorcze co 3 minuty i rozwarcie na 2 luźne palce ale szyjka wciąż trzymała choć mała Napierała coraz mocniej, dostałam coś dożylnie na złagodzenie szyjki i wtedy się zaczęło, dobrze że tz był ze mną bo chyba sama nie dała bym rady, poszłam z nim chwile pod prysznic i w pewnej chwili skorcze się jakby już nie kończyły tylko trwały ciągle poszliśmy na porodowke rozwarcie było już pełne a szyjka się zlagodzila . Tz wyszedł a ja napieralam na skorczu głowa schodzila w dół po czym się chowala położna kazała się mocno wkorzyc i przec z całej siły no i się udało , Zosia przyszła na świat z ręką przy głowie ( zresztą jak jej siostra ) i ma przez to goza na główce ale lekarze zapewniają ze się sama wchłonie - oto nasza historia

super

Napisane przez Marei

Trzymamy kciuki )))

Mój mały w końcu znowu zasnął. Wieczorami miał problem z brzuszkiem, ale od trzech dni jest gorzej dzisiaj wreszcie śpi, ale co 1-1,5h się budzi na karmienie. Czasem tylko pół godziny prześpi.
Nie wiem jak potraficie gotować obiad z dzieckiem przy cycu, ja jedną ręką trzymam małego główkę a drugą trzymam pierś. Inaczej nie potrafię. I tak postęp, udało mi się nauczyć jak mu odpowiednio pierś podawać i nie mam już takiego problemu z sutkami. Wcześniej była masakra, aż na myśl o kolejnym karmieniu dostawałam dreszczy, myślałam już o przejściu na mm, ale tyle się namęczyłam, żeby ten pokarm w końcu mieć, że postanowiłam jeszcze spróbować. Przyszła moja położna i pokazała raz jeszcze jak dziecko przystawiać i się udaje. Ale bez kojca nie potrafię karmić, chyba że na leżąco.

rozumiem Cię doskonale.
Fajnie, że już coraz lepiej Ci się karmi.
Też miałam takie myślenie, zresztą pisałam o tym w k. ale już jest coraz lepiej. Co prawda i tak się nie mogę doczekać końca karmienia piersią ale jest lepiej
Zobaczysz, że u Was też tka będzie

Napisane przez Princesika

Melduje, ze my juz jemy mamusie a ile czasu trwaja wasze karmienia? Ile teraz I ile na poczatku?

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Laurka spi mi na piersi a Tz dzis musial jechac do Warszawy wiec nadrabiam co u Ws

U mnie jest różnie ale praktycznie zawsze Lena je, tzn. zaspokaja pierwszy głód. Usypia, nie mogę jej dobudzić więc pośpi chwilę i później znowu karmię, już do końca.
Ale i tak to różnie bywa bo ona strasznie niespokojnie je..

[barbaritka84]

Ja zostałam przyjęta na oddział, po ktg lekarka stwierdziła ze i tak mnie nie wypuści bo małej tętno za bardzo skacze. Czekam jeszcze na badanie dowcipne, czop się dalej ciągnie. Nie wiem jeszcze czy będzie indukcjaczy będziemy czekać aż samo się zacznie

Alkamor- dużo sily

[mehja]

Napisane przez masija

Moja mama mówi 'magiczny 4 miesiąc' - że niby po 3 miesiącach ma się unormować wszystko

moja też mi tak mówiła. odliczała dzień za dniem do 4 miesiąca.
Według niektórych lekarzy pierwsze 3 miesiące życia dziecka to jakby 4 trymestr ciąży- dziecko dalej dojrzewa, dostosowuje się do samodzielnego życia

[Princesika]

Wieczorem napisze Wam opis porodu.
Laurka jest strasznie kochana, jest bardzo spokojna, spi duzo i grzecznie. Jest zlotym slicznym aniolkiem. Tz radzi sobie swietnie, przewija, dba o pepuszek. Laurka ma takie oczka cudowne i mozemy patrzec na nia godzinami

[masija]

Napisane przez mehja

moja też mi tak mówiła. odliczała dzień za dniem do 4 miesiąca.
Według niektórych lekarzy pierwsze 3 miesiące życia dziecka to jakby 4 trymestr ciąży- dziecko dalej dojrzewa, dostosowuje się do samodzielnego życia

To mówiła mi moja więc może coś w tym jest
Pozostaje tylko czekać do końca 3 miesiąca. no. To jeszcze 2 mi zostały

Napisane przez Princesika

Wieczorem napisze Wam opis porodu.
Laurka jest strasznie kochana, jest bardzo spokojna, spi duzo i grzecznie. Jest zlotym slicznym aniolkiem. Tz radzi sobie swietnie, przewija, dba o pepuszek. Laurka ma takie oczka cudowne i mozemy patrzec na nia godzinami

cudownie się to czyta


Dziewczyny czy Wy też nie macie apetytu?
Od porodu nie mam na nic ochoty, nie chce mi się w ogóle jeść. Tzn. jak już poczuję głód to na nic kompletnie nie mam smaka. Nic mi nie podchodzi.. :/

[Princesika]

Masija a dlugo trwaly wasze karmienia na poczatku? I co ile godzin? A teraz jak to wyglada?

[201710041131]

dzieki dziewczyny

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

o kurczę

Musze jednak pochwalić inpost! W niedziele zamawiałam a dzis mam paczkę! Wiec nie jest zle!





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

A i chciałam powiedzieć, że chłopaki się odblokowały więc teraz będą się same sisiory rodzić

[kejtiCe]

Napisane przez szuuu

\
A i chciałam powiedzieć, że chłopaki się odblokowały więc teraz będą się same sisiory rodzić

[barbaritka84]

Ja już na przedporodowej, rozwarcie na 3 cm także czekamy aż samo się zacznie, nie będzie wywoływania
Bóle dalej jak na @ i ucisk na dole czuję, kluje jak chodzę. Trochę się boję. Tż pojechał ogarnąć dzieciaki i resztę spraw, w razie W będę dzwonić.

Ale ten świat mały, spotkałam koleżankę ze studiów z która się przyjaznilam. Ale ten świat maly

Ciekawe jak Alkamor i Aika. Trzymajcie kciuki.

[aja1]

barbaritka84 właśnie dostałam info ze szpitala, 7 cm rozwarcie

[mehja]

Barbaritka nie bój się, przy 3 porodzie jak już się zacznie to pójdzie migiem- tego ci życzę

Napisane przez aja1

barbaritka84 właśnie dostałam info ze szpitala, 7 cm rozwarcie

już blisko!

[201710041131]

Napisane przez barbaritka84

Ja już na przedporodowej, rozwarcie na 3 cm także czekamy aż samo się zacznie, nie będzie wywoływania
Bóle dalej jak na @ i ucisk na dole czuję, kluje jak chodzę. Trochę się boję. Tż pojechał ogarnąć dzieciaki i resztę spraw, w razie W będę dzwonić.

A mówiłam, natura wie co robi

Napisane przez aja1

barbaritka84 właśnie dostałam info ze szpitala, 7 cm rozwarcie

☠☠☠☠a robię taką podrabianą lasagne z tego przepisu tylko bez tych fixów, dałam pomidory z puszki i sama przyprawiłam i jestem ciekawa co powie Tż - fan standardowej lasagne

[industria]

Napisane przez szuuu

A i chciałam powiedzieć, że chłopaki się odblokowały więc teraz będą się same sisiory rodzić

ja ci dam same chłopaki! a ja???

Napisane przez barbaritka84

Ja już na przedporodowej, rozwarcie na 3 cm także czekamy aż samo się zacznie, nie będzie wywoływania

noo i super kciuki twoje


właśnie zjeździłam wszystkie sklepy- nigdzie nie ma bobu!!!

ale na pocieszenie kupiłam sobie warke radler 0% i czipsiory

[sylwka321]

Napisane przez barbaritka84

Ja już na przedporodowej, rozwarcie na 3 cm także czekamy aż samo się zacznie, nie będzie wywoływania
Bóle dalej jak na @ i ucisk na dole czuję, kluje jak chodzę. Trochę się boję. Tż pojechał ogarnąć dzieciaki i resztę spraw, w razie W będę dzwonić.

Ale ten świat mały, spotkałam koleżankę ze studiów z która się przyjaznilam. Ale ten świat maly

Ciekawe jak Alkamor i Aika. Trzymajcie kciuki.

Nigdy nie wiesz kogo i gdzie spotkasz na swojej drodze

Pogoda u mnie dziś z dupy, pada deszcz, wiec wzięłam się za prasowanie. Plecki mi ☠☠☠ną zaraz :|

[201710041131]

Napisane przez industria

ja ci dam same chłopaki! a ja???

Naraziłam się

https://www.youtube.com/watch?v=_3JXCiWVCcg

[kika1989wroc]

Napisane przez aja1

Cześć jestem siostrą alkamor
Ala dziś dostała oxy, przewidywana waga na usg 4230 g

Właśnie rodzi
Przebili pęcherz i się ruszyło.
Trzymajcie kciuki

Napisane przez haniula1803

Zabrali mała na badania wiec mam chwile żeby napisać, jeszcze raz dziękuję wszystkim za kciuki A tobie Szuu za wstawienie zdjęć, no i oczywiście trzymam kciuki za babcie .
Gabi - gratuluję mega duży chłopiec podziwiam Cię ze dałaś rade urodzić siłami natury
Anutka - dziwne z tym szpitalem ale jak to mówią co kraj to obyczaj . Trzymam kciuki żeby wszystko się szczęśliwie skończyło
Mi odeszły wody o 6.30 a do szpitala pojechałam o 11 jak poczułam pierwsze skorcze zostałam przyjęta jakoś o 13 i zaraz przyjechał do mnie tz o 15 miałam skorcze co 3 minuty i rozwarcie na 2 luźne palce ale szyjka wciąż trzymała choć mała Napierała coraz mocniej, dostałam coś dożylnie na złagodzenie szyjki i wtedy się zaczęło, dobrze że tz był ze mną bo chyba sama nie dała bym rady, poszłam z nim chwile pod prysznic i w pewnej chwili skorcze się jakby już nie kończyły tylko trwały ciągle poszliśmy na porodowke rozwarcie było już pełne a szyjka się zlagodzila . Tz wyszedł a ja napieralam na skorczu głowa schodzila w dół po czym się chowala położna kazała się mocno wkorzyc i przec z całej siły no i się udało , Zosia przyszła na świat z ręką przy głowie ( zresztą jak jej siostra ) i ma przez to goza na główce ale lekarze zapewniają ze się sama wchłonie - oto nasza historia

Dobrze ze masz to już za sobą

Napisane przez barbaritka84

Ja zostałam przyjęta na oddział, po ktg lekarka stwierdziła ze i tak mnie nie wypuści bo małej tętno za bardzo skacze. Czekam jeszcze na badanie dowcipne, czop się dalej ciągnie. Nie wiem jeszcze czy będzie indukcjaczy będziemy czekać aż samo się zacznie

Alkamor- dużo sily

zazdroszczę

Napisane przez szuuu

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

A i chciałam powiedzieć, że chłopaki się odblokowały więc teraz będą się same sisiory rodzić

Nic dziwnego że 4,5 kilogramowy chłopiec zblokowal kolejkę

Mną się nie przejmujcie, omijajcie mnie w kolejce bo pewnie jeszcze długo będę w dwupaku na ktg zero skurczy a szpitale przepełnione i o wywoływaniu można zapomnieć