![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7
|
![]() ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cześć dziewczyny. Piszę z nowego konta, bo stare zna mój Tż, a to jest bardzo delikatna sprawa i nie chciałabym, żeby przypadkiem zobaczył to co tutaj chcę napisać. Otóż. Jesteśmy ze sobą już 10 lat, oboje mamy po 30 lat. Mieszkamy ze sobą od niecałych 4 lat. Oboje pracujemy i zarabiamy, na chwilę obecną niestety niewielkie pieniądze - cóż tak się akurat złożyło. Obecnie tak wyszło, że mieszkamy z jego rodzicami, bo jesteśmy chwilo na małym zakręcie finansowym. I to była chyba jedna z gorszych decyzji z moim życiu. Teściowie są super, ale... Mam dosyć ich towarzystwa, zgadzania się ze wszystkim, wiecznie udawać, że jestem szczęśliwa i zadowolona. Brakuje mi powietrza w tym domu, nie wtrącania się we wszystko. Chciałabym też móc mieć zły dzień, albo spokojnie wziąć dwugodzinną kąpiel dla relaksu. Mieliśmy się wyprowadzić, ale to się wszystko przeciąga. Może i ta sytuacja wpływa też na nasze relacje w związku nie wiem. Same oceńcie.
I przechodząc do sedna. Chodzi o to, że w sierpniu bierzemy ślub. Ślub sponsorują rodzice. Bo sami bardzo chcieli - my wolimy sobie tą kasę odłożyć na mieszkanie/samochód. Na jakieś bardziej praktyczne rzeczy niż wydanie w jedną noc dla rodziny, której w większości się nie zna. Więc ok. Ślub za 2 miechy, a ja coraz bardziej czuję, że to nie jest ten facet. Nie wiem czy to stres przedślubny czy wspólne mieszkanie z rodzicami, ale... widzę jak mój tż zmienia się. Na gorsze. Bardzo ceniłam sobie w nim to, że był pomocny w domu, sprzątał, potrafił gotować. A teraz jak jest u siebie w domu to nie robi kompletnie nic. Mało tego ja posprzątam - on narozlewa i nawet tego nie pozmywa to sobie. A kiedyś tak nie było, jak mieszkaliśmy sami... Każdy pokój jest porozwalany, rzeczy leżą na ziemi, brudne mieszają się z czystymi - no tragedia! Nie poznaję go. Od tego roku wspólnego mieszkania zmienił się nie do poznania. Mało tego. Przestał o siebie dbać, kiedyś ćwiczył regularnie na siłowni, fajnie wyglądał. Teraz tylko je po nocach i robi się coraz grubszy, coraz mniej atrakcyjny, przez to coraz bardziej się poci i aż mi nieprzyjemnie się przytulić. Mówię mu, że trzeba używać antyperspirantów, że samo mycie się nie pomoże. Ale on uważa, że facet to nie baba i nie musi pachnieć. Serio? A ja uważam, że powinien. W ogóle mnie już nie pociąga, nie mam ochoty na seks, który notabene przestał istnieć od jakiegoś czasu⌠Denerwuje mnie to, że jest bezmyślny i nieodpowiedzialny. Potrafi wyjść z domu i zapomnieć go zamknąć... Jak można wyjść do pracy i zostawić mieszkanie otwarte?! Czasem zdarzają mu się takie akcje :/ nie wiem, jestem tym przerażona! Przeciez nie jestem w stanie na każdym kroku mu przypominać "wyłączyłeś gaz", "zamknąłeś drzwi", "wyłączyłeś światło". Światła regularnie się palą, a on sobie wychodzi z domu. Przeciez to wszstko kosztuje i za to wszystko płacimy MY, którym się w dodatku nie przelewa :/ potrafi wodę zostawić odkręconą i się leje przez całą noc. Tak jakby go nic nie obchodziło, jakby żył w innym świecie ;( nie uważa jak chodzi, już tyle rzeczy wytłukł. Jak tylko cos postawię na widoku to na bank zostanie potłuczone. Wiadomo różne ma się dni, jak mam gorszy dzień to też mi czasem coś wypadnie z rąk, no ale u niego to się zdarza raz na tydzień, czasem raz na dwa :/ kolejna sprawa: ma już 30 lat, a ciągle najważniejsze dla niego jest piwko z kolegami. Regularnie raz na tydzień piwko albo pokerek. Każdy z tych jego kolegów jest wolny, nie ma w tej ekipie kolesia który miałby chociaż dziewczynę. Ja rozumiem czasem wyjść do kumpli, ale to są naprawdę regularne spotkania, potem wraca pijany (nie jakoś bardzo), zwykle 2h później niż obiecał, ja się denerwuję, martwię. Proszę, żeby jak wróci później to żeby smsa napisał. Gdzie tam, ani razu mu się to nie zdarzyło. No nie wiem dla mnie to jest bardzo nieodpowiedzialne, tym bardziej, że myślałam już powoli o dzieciach. No ale jaki wzór jest w stanie dać dzieciom taki tatuś? Miało się to zmienić, już o tym rozmawialiśmy. I niestety nic się nie zmienia. Kiedyś byli koledzy ze studiów, teraz są koledzy którzy zostali sami i nie maja co ze sobą zrobić a on jest zawsze bardzo chętny. No nie wiem moi znajomi, którzy są sparowani to wychodzą wszędzie razem, a nie, że ona na imprezę osobno, on osobno. Dlatego dziwi mnie taki stan rzeczy. Przez to też ciągle się kłócimy bo mnie się to nie podoba ;( kolejna rzecz: kasa. Nie potrafi oszczędzać, mieliśmy przesyłać co miesiąc kasę na wspólne konto, to ja przesyłałam. On przesyłał, potem jedną wypłatę wcięło. Kasę z drugiej pracy, jak nie widziałam tak już później też nie zobaczyłam... Jak pytałam co się z nią stało to mówi, że wydał. Nie wie na co. Na coś poszło. No nie wiem jak o tym myślę to czuję, że ten facet nie nadaje się na męża. Dochodzi do tego jeszcze że jest bardzo uparty. Nie można mu zwrócić uwagi bo się obraża. Nie da mu się nic przetłumaczyć ani zmienić jego myślenia... Mówi, żebym czegoś nie robiła a sam tak robi. Hipokryzja. Nie wiem dziewczyny. Na pewno wiele rzeczy wyolbrzymiłam, ale jestem przerażona jak o tym myślę. Jakoś wcześniej te cechy mi nie przeszkadzały, albo może on się starał, nie wiem. Teraz one bardzo się nasiliły. A ja czuję się bezradna. Nie pomagają rozmowy, płacze, krzyki, złośliwości, prośby. No już chyba wszystkiego próbowałam. On mowi przepraszam i robi swoje. Mam wrażenie, że nie dorósł do dorosłego życia, do małżeństwa. Zatrzymał się na etapie studiów, bo mu tam dobrze było i nie chce tego zmienić ![]() Mam wrażenie, że nic się dla niego nie liczy, że nie ma żadnych wartości w życiu. Nie wiem jak on wychowa dzieci. Co im przekaże? Notorycznie kłamie, ściemnia. Czasem zastanawiam się czy imię które mi podał jest prawdziwe czy też zmyślone. Przez to przestałam mu ufać. jeśli chodzi o sam ślub, to też niewiele się tym interesuje w sumie to ja wszystko załatwiam. Raz spytał czy mi pomóc w czymś może. Sam nie ma nawet koszuli, butów, nic. Nie wiem wszystkie cechy, które w nim ceniłam zniknęły gdzieś... jak bańki mydlane pękły. Byliśmy teraz na wakacjach. 2 tygodnie w górach. Było cudownie. Tak jak jeszcze rok temu, gdy mieszkaliśmy sami. Naprawdę beztroskie wakacje, zapomniałam o problemach, on też się zachowywał zupełnie inaczej ![]() ![]() Edytowane przez roztargnionna Czas edycji: 2015-06-18 o 15:27 Powód: nieznane literki się wkradły w tekst |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 381
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 824
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Opisałaś nieodpowiedzialnego,niech lujnego chłopca,a nie faceta.Nigdy w życiu nie chciałabym mieć z kimś takim do czynienia.Wykorzystaj to,że klapki z oczu spadły.Odwołaj ten ślub i uciekaj dziewczyno.
Edytowane przez Sam To Nazwij Czas edycji: 2015-06-18 o 15:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Chcesz za 2 miesiące wyjść za mąż za takiego chłopa, jak tu opisałaś? Po co? Aby za parę miesięcy starać się o rozwód?
Bo Ty nie piszesz o krótkim związku- 10 lat, ba- 4 lata mieszkacie razem i WIESZ już, jak takie życie z nim wygląda + jesteś na stanowisku domowej służby obsługującej pana. Po co Ci ślub ? I tak, dobrze czujesz, że ten facet na męża się nie nadaje, na chłopa do związku też nie nadaje się, gdy wygląda to tak, jak opisałaś. Nie zacznij po tak długim czasie ulegać myśleniu magicznemu "mąż zmieni się po ślubie", to jak będzie Wasze życie wyglądać- masz na co dzień. I co? Codziennie chcesz, by tak wyglądało? Edytowane przez madana Czas edycji: 2015-06-18 o 16:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
W tym co napisalas jest wiele rzeczy, ktore w Twoim narzeczonym mi sie nie podobaja, na Twoim miejscu chyba na slub bym sie nie zdecydowala.
Jednej rzeczy jednak kompletnie nie rozumiem: Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
po co ci teraz slub?
co za sens slubu jest mieszkajac u tesciow z dlugami na karku ? ogolnie nie wychodz za niego za maz,pokazal swoja prawdziwa twarz na szczescie przed slubem, dobrze ze jego rodzice za to placa nie poniesiesz przynajmniej zadnych kosztow,nie bierz slubu wyprowadz sie jak najszybciej bo pozniej bedzie coraz ciezej to zrobic. wyobrazam sobie ta presje ze slub juz prawie gotowy a ty chcesz odwolac ale dla twojego dobra i zdrowia psychicznego zakoncz ta relacje i zyj po swojemu. dobrze ze kase odkladalas odeslij mu to co on przeslal i wynajmij cos sobie. nie wiem czy masz gdzie sie wyprowadzic ale cokolwiek bedzie lepsze niz cale zycie zmarnowane przy takim typie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Trzy lata, mieszkaliście sami, jak było ? dobrze?
Byłaś z facetem, tyle lat i rok mieszkania z teściami, zrodził takie wątpliwości? Chłopak wrócił w rodzinne pielesze, odpuścił , bo poczuł się jak u mamy, w końcu jest. Dziesięć lat, to dobre małżeństwo, jak chcesz szukać ideału, to szukaj-nie znajdziesz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Autorko, pogrupuj proszę: które z tych problemów pojawiły się po zamieszkaniu u rodziców, a które były już wcześniej?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Powiem tak: ja wiedzialam, ze odpowiedz na pytanie jest NIE gdy tylko zobaczylam tytul watku. Moim zdaniem szkoda brac slub jesli na niedlugo przed zastanawiamy sie, czy to jest wlasciwa osoba. Powody nie maja znaczenia, slub ma byc swietnym wydarzeniem, radoscia, czyms wyczekiwanym. Kazdy, kto sie ma hajtac powinien chodzic w skowronkach ze oto zawiaze wezel malzenski z ukochanym/a. Nie chcialabym brac slubu, gdy czuje sie inaczej. Nigdy.
To, co opisalas potwierdza jedynie te teze. Ten facet to porazka. Wiej.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
imo to nie kwestia faceta. imo to kwestia tego że sama robisz sobie śmietnik w życiu wprowadzając się do teściów u których się dusić. jesteś tak zdołowana psychicznie że książe na różowym jednorożcu by ci przeszkadzał, podejrzewam że twój facet jak tak samo zdemotywowany do życia i ma ochote sobie w łeb palnąć. i to nie przez brak miłości ale przez życie jak dzieci.
---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- ogólnie uważam że bez sensu zaprzepaszczać 10 lat z powodu przedślubnej paniki. weź ten ślub, uspokój się, WYPROWADŹCIE SIĘ. a za jakiś czas najwyżej się rozejdziecie, przecież nie przeszczepiasz mu serca tylko bierzecie ślub. to nie jest koniec świata, a wielkiej afery możesz potem żałować, zwłaszcza że to wygląda na ogólne zniechęcenie życiem i sytuacją... to nie jest tak że dostregasz rzeczy których wcześniej nie było. imo to jest tak że wam się trochę ze*rało czego skutkiem jest to co widzisz. on nie sprząta, bo mieszka u mamy, a ty masz dosyć tych dwóch rzeczy: i jego mamy i jego niesprzątania. po co żeście się wprowadzali do teściów, jezu.; ---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ---------- i świadczy moim zdaniem o tym fragment Cytat:
popsuło się po wprowadzeniu do teściów? oj popsuło |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Drabinka, ale aby się wyprowadzić od teściów, to trzeba mieć odpowiednie finanse, a nawet gdy są problemy z tym (bo mogą się takie problemy zdarzać) , to jedna ważne jest podejście do kasy, umiejętność wydawania kasy, a tu dziewczyna pisze o 30-latku z takim podejściem do pieniędzy:
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
No dobra, to co? Po tym jednym dniu ślubu jest szansa na wyprowadzkę od teściów i chłop znowu zacznie sprzątać też w domu, nie kłamać , da się z nim rozmawiać, co tydzień nie przychodzić podpity, oszczędzać pieniądze albo sensownie wydawać te, które ma?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
jezu, drabina, nie sądziłam, że doczekam tego momentu, ale piszesz jak laski z podforum ślubnego
![]() i autorko - nie stać was na dorosłe życie, więc nie pakuj się w opcję z dzieckiem. podwójnie was nie stać.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
koleś mógł się zwyczajnie zmienić. nie ma chyba człowieka, który w tym przedziale wiekowym 20-30 lat nie zmienił się wcale wcale.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
![]() ![]() ![]() Tylko kurczę, mieszkali razem kawał czasu i wtedy tego nie było...to co, facet udawał? Czy autorka udawała że nie widzi pewnych rzeczy? Dziwoląg jakiś straszny...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
to jest proste stwierdzenie faktu - tam też laski piszą przy każdym związku "bierz ślub, to tylko kryzys" nawet jeśli facet nie rokuje.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
No ale aż tak aż tak?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ---------- też się zastanawiam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Najlepsza rada to jest podreperować finanse, wyprowadzić się, zobaczyć c będzie jak sytuacja się unormuje i będziecie na swoim i potem zastanowić się czy brać ślub.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
nie mieli problemów z kasą, więc może nie zwracała uwagi na fakt rozpływania się kasy. mam tutaj dziwne wrażenie, że ta kasa się rozpływa w wiadomym celu - w czasie gry w pokera, ale się nie przyznaje.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: ślub...? czy to odpowiedni facet?
Cytat:
wyprowadzcie sie od tesciow, z tym zgadzam sie calkowicie. drabina, ja tez przezylam histerie przedslubna, dzien przed slubem postanowilam, ze absolutnie nie wychodze za maz ![]() ale to raczej polega na tym, ze czlowiek tak naprawde wie, ze wychodzi za swietnego czlowieka ale boi sie raczej tego nowego zycia, "konca i poczatku" itd. a nie nagle po 10 latach wydaje mu sie, ze facet to fleja i smierdziuch.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:57.