Przygotowania są już w toku, bo nasz sezon za pół roku! PM 2016 cz. 31

[tetrikk]

Napisane przez wildDaisy

To czy jest to pokazówa czy nie jest to jest sprawa drugorzędna, ale takie 300 złotych na hospicjum niewiele pomoże, pacjenci nawet pewnie złotówki z tych pieniędzy nie powąchają. Jakby młodzi serio chcieli dawać dobry przykład to by wpłacili porządną sumę z kopert na dzieciaki/starsze osoby albo zawieźli im te czekoladki czy maskotki. Nie lubię jak się wyciąga pieniądze od ludzi, nie podoba mi się to i już.

Ale to nie jest wyciąganie pieniędzy od ludzi Mają kupić kwiatki i wydać 20zł - niech przyniosą te 20zł i wrzucą na pomoc. A zresztą nikt na siłę przecież nie będzie nalegał, żeby ktoś wrzucił. Nie wiem jak jest w hospicjum, ale w domu dziecka, czy schronisku dla psów takie 200-300zł to nie jest nic. Dla mnie bardziej pokazówką byłoby właśnie "hej wszyscy, a wiecie, że 10% pieniędzy z kopert wpłaciliśmy na hospicjum?".

[wildDaisy]

Napisane przez Lilly Greace

Wiadomo, że nie dałabym tych 200 zł tylko dołożyła ze swoich do okrąglejszej sumy. Ale nieważne, szkoda gadać. Ktoś w jakimś wątku ślubnym napisał, że czasem aż się nie chce na wizażu pisać o swoich pomysłach, bo ludzie potrafią do wszystkiego się przyczepić i to jest prawda. Rozumiem, że coś się może komuś nie podobać, ale bez przesady z takim stawianiem sprawy i posądzaniem kogoś o jakąś chęć pokazania się. Mnie też się duuuużo rzeczy, które piszą różne peemki nie podoba, ale teraz już bardzo rzadko coś otwarcie krytykuję (kiedyś więcej i żałuję) na forum. Rozumiem krótka opinia ''mnie się to nie podoba'' i tyle, a nie kilka postów o tym jaki to pomysł jest beznadziejny, a to o tym że niby to pokazówa to w ogóle przykre. Ale w sumie da się przyzwyczaić tutaj.

No ale chyba tak wygląda dyskusja, że wymieniamy swoje argumenty i opinie
Ja też nie powiedziałam, że pomysł jest beznadziejny i w ogóle do bo sama chęć pomagania zawsze jest na plus, ale po co na siłę angażować w to gości? Nie wiem, jak kto woli, ja bym tak nie zrobiła, bo mnie się taki pomysł nie podoba :D

[candy111]

Co do zbierania w puszkę to ja bym na swoim weselu nie zrobiła i do takiej puszki nie wrzuciła no ale to ja . Nie wspomagam takich akcji charytatywnych.

Dla mnie jak ktoś chce to może nawet karmę dla psów zbierać.

My będziemy chcieli książki zamiast kwiatów. Ale napiszemy, ze zamiast kwiatów prosimy o książki i kartki z życzeniami. Nie tymi głupkowatymi wierszykami.

[Sophie24]

Napisane przez wildDaisy

To nie wy macie problem, tylko ona i ona powinna się do tego psychologa wybrać
Nie ogarniam co jej urodziny mają do waszego wesela?! To WASZ dzień, którego nie chcieli dzielić z nikim innym, no matko kochana. A przypomnij czy Twój facet nie jest przypadkiem jedynakiem?

Tak, jest jedynakiem. Dla niej problemem jest to, że nie będzie całej jej rodziny na weselu (robimy małe na 30 osób bo nie mamy kasy na większe) i dla niej to prawdziwa tragedia. Według niej to wcale nie jej nasz dzień bo my jesteśmy dziećmi, które nic nie wiedzą i nie rozumieją. To jest JEJ dzień, jej się on należy i koniec. Ona i jej rodzina na to zasługują bo są najlepsi.
A moja mama jest lekkomyślna bo się nie wtrąca.
Tak - to jej słowa. Wszystko to ona wypowiedziała.

Ona nie da się wysłać do psychologa. My się nie znamy, jesteśmy tylko dziećmi (mamy po 27 lat i sami się utrzymujemy) i mamy się jej słuchać.

[kashia001]

W ogóle sama myślałam kiedyś o takim czymś i nawet przez chwilę bym nie pomyslala ze ktoś mnie będzie za to wielbil.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez candy111

Co do zbierania w puszkę to ja bym na swoim weselu nie zrobiła i do takiej puszki nie wrzuciła no ale to ja . Nie wspomagam takich akcji charytatywnych.

Dla mnie jak ktoś chce to może nawet karmę dla psów zbierać.

Bo widzisz, Ty pilnujesz tylko własnego dobra, a inni chcą też innym pomagać.

[pannamima]

Napisane przez candy111

Ona miała taką. Mnie też się podoba.

Mi też się podoba, ale ta gipura jest taka ciężka. Wolałabym drobniejsza koronkę. Wiesz może ile czeka się na przymiarkę u VP?
Chcę się umówić i poprzymierzać kilka modeli

Napisane przez klakla91

A i zdałam część teoretyczną egzaminu na prawko. Mówiłam, że 18 to się musi udać

Jadę do Tż zamiast się uczyć na jutrzejszy egzamin

[wildDaisy]

Napisane przez tetrikk

Ale to nie jest wyciąganie pieniędzy od ludzi Mają kupić kwiatki i wydać 20zł - niech przyniosą te 20zł i wrzucą na pomoc. A zresztą nikt na siłę przecież nie będzie nalegał, żeby ktoś wrzucił. Nie wiem jak jest w hospicjum, ale w domu dziecka, czy schronisku dla psów takie 200-300zł to nie jest nic. Dla mnie bardziej pokazówką byłoby właśnie "hej wszyscy, a wiecie, że 10% pieniędzy z kopert wpłaciliśmy na hospicjum?".

Tylko wątpię, że ktokolwiek by mówił, że w ogóle planuje wpłacać tam te pieniądze Po co o tym mówić? Dla mnie najważniejsze jest, żeby robić, a nie o tym gadać.
Nie porównuj schroniska dla psów do hospicjum Dla psów łatwo kupić karmę, kocyki, ale dla pacjentów, którzy spędzają tam ostatnie dni naprawdę bardziej pomocne będą kwiaty albo słodycze, bo większość z nich nawet do ogórka nie wychodzi i nawet nie wiesz jakby się ucieszyli właśnie z tego bukietu kwiatów za 20 zł. Który będzie im przypominał o tym jak pięknie jest na dworze, będzie ozdobą w beznadziejnej, pustej sali. A nie z kilku stówek, które nie wiadomo jak zarząd spożytkuje, o to mi chodzi.

[kashia001]

Napisane przez wildDaisy

No ale chyba tak wygląda dyskusja, że wymieniamy swoje argumenty i opinie
Ja też nie powiedziałam, że pomysł jest beznadziejny i w ogóle do bo sama chęć pomagania zawsze jest na plus, ale po co na siłę angażować w to gości? Nie wiem, jak kto woli, ja bym tak nie zrobiła, bo mnie się taki pomysł nie podoba :D

Ale nie na sile się angażuje gości, bo jeżeli gość nie będzie chciał to nie da nic na taką akcję.

[tetrikk]

Napisane przez wildDaisy

Wiesz jak wygląda hospicjum od środka? I wiesz jak tam się traktuje pacjentów i takie groszowe pomoce? W jaki sposób pomoże 200 zł na 50 pacjentów? No powiedz mi, bo nie wiem. Już lepiej oddać do szpitala wszystkie słodycze albo kwiaty to na pewno bardziej ucieszy pacjentów niż taka wyżebrana kwota.

Nie czepiajmy się tego hospicjum akurat. Ja bym tam nie przekazała na przykład pieniędzy, bo przywołuje to dość smutne skojarzenia. Możesz znaleźć np. jedną chorą osobę, która zbiera przykładowo na wózek i jej pomóc. Możesz umówić się z domem dziecka i kupić przybory szkolne albo dać pieniądze do schroniska na karmę dla psiaka X. Jeśli to byłoby przemyślane to są tylko plusy.

[Lilly Greace]

Napisane przez wildDaisy

No ale chyba tak wygląda dyskusja, że wymieniamy swoje argumenty i opinie
Ja też nie powiedziałam, że pomysł jest beznadziejny i w ogóle do bo sama chęć pomagania zawsze jest na plus, ale po co na siłę angażować w to gości? Nie wiem, jak kto woli, ja bym tak nie zrobiła, bo mnie się taki pomysł nie podoba :D

Oczywiście, że w dyskusji wymienia się poglądy, ale po co na kogoś najeżdżać i powtarzać kilkukrotnie, że jego pomysł to pokazówa? Jakbyś wpadła na jakiś pomysł i uważała, że jest on dobry, jasno określiła swoje intencje to chciałabyś żeby ktoś ci pisał nawet nie raz a więcej niż raz, podkreślając to, że to pokazówa? Jestem jak najbardziej za dyskusją, ale dla mnie to przesada. Mówisz, że tobie to się nie podoba, mówisz dlaczego i tyle, a nie komuś coś udowadniasz. A potem wychodzi na to, że na wizażu nie jest miło. Ano nie jest, szczególnie na ślubnym o wszystko dziewczyny potrafią się przyczepić. A to kamień w pierscieniu za mały (?!), a to jedzenie u kogoś na weselu nie takie, a to ktoś pokazówę odwala bo chce zbierać na cel charytatywny. No ludzie, bez przesady.

Jak dla mnie nie ma co ciągnąć tego tematu.

[kashia001]

Takie już uroki wizażu ze jak ktoś ma inne zdanie to próbuje je wmówić na sile innym i to juz nie pierwszy raz

[Lilly Greace]

Napisane przez tetrikk

Nie czepiajmy się tego hospicjum akurat. Ja bym tam nie przekazała na przykład pieniędzy, bo przywołuje to dość smutne skojarzenia. Możesz znaleźć np. jedną chorą osobę, która zbiera przykładowo na wózek i jej pomóc. Możesz umówić się z domem dziecka i kupić przybory szkolne albo dać pieniądze do schroniska na karmę dla psiaka X. Jeśli to byłoby przemyślane to są tylko plusy.

No, jakby jakaś para w moim otoczeniu tak zrobiła to z chęcią bym się dorzuciła.

[candy111]

Napisane przez kashia001

W ogóle sama myślałam kiedyś o takim czymś i nawet przez chwilę bym nie pomyslala ze ktoś mnie będzie za to wielbil.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------



Bo widzisz, Ty pilnujesz tylko własnego dobra, a inni chcą też innym pomagać.

Napisałam, że nie wspomagam TAKICH akcji charytatywnych to nie znaczy, że pilnuje tylko własnego dobra. Jeżeli chcę komuś pomóc to robię to bezpośrednio, a nie przez kilku pośredników.
W tych wszystkich akcjach, balach i imprezach charytatywnych tylko część pieniędzy idzie dla potrzebujących.

[tetrikk]

Napisane przez wildDaisy

Tylko wątpię, że ktokolwiek by mówił, że w ogóle planuje wpłacać tam te pieniądze Po co o tym mówić? Dla mnie najważniejsze jest, żeby robić, a nie o tym gadać.
Nie porównuj schroniska dla psów do hospicjum Dla psów łatwo kupić karmę, kocyki, ale dla pacjentów, którzy spędzają tam ostatnie dni naprawdę bardziej pomocne będą kwiaty albo słodycze, bo większość z nich nawet do ogórka nie wychodzi i nawet nie wiesz jakby się ucieszyli właśnie z tego bukietu kwiatów za 20 zł. Który będzie im przypominał o tym jak pięknie jest na dworze, będzie ozdobą w beznadziejnej, pustej sali. A nie z kilku stówek, które nie wiadomo jak zarząd spożytkuje, o to mi chodzi.

Wspomniałaś o dobrym przykładzie. Jeśli młodzi wpłacą kasę na konto i nikomu nie powiedzą - super, ale nie szerzą tego dobra wśród innych na przykład. Zrobią akcję charytatywną - może przynajmniej kilka osób przemyśli sobie, że warto pomagać. Dlatego właśnie uważam, że takie akcje mają więcej plusów niż minusów. Chyba nic więcej nie mam do powiedzenia.

[wildDaisy]

Napisane przez Lilly Greace

Oczywiście, że w dyskusji wymienia się poglądy, ale po co na kogoś najeżdżać i powtarzać kilkukrotnie, że jego pomysł to pokazówa? Jakbyś wpadła na jakiś pomysł i uważała, że jest on dobry, jasno określiła swoje intencje to chciałabyś żeby ktoś ci pisał nawet nie raz a więcej niż raz, podkreślając to, że to pokazówa? Jestem jak najbardziej za dyskusją, ale dla mnie to przesada. Mówisz, że tobie to się nie podoba, mówisz dlaczego i tyle, a nie komuś coś udowadniasz. A potem wychodzi na to, że na wizażu nie jest miło. Ano nie jest, szczególnie na ślubnym o wszystko dziewczyny potrafią się przyczepić. A to kamień w pierscieniu za mały (?!), a to jedzenie u kogoś na weselu nie takie, a to ktoś pokazówę odwala bo chce zbierać na cel charytatywny. No ludzie, bez przesady.

Jak dla mnie nie ma co ciągnąć tego tematu.

Ale to Ty się przyczepiłaś tej pokazówy Ja powiedziałam, że dla mnie to naprawdę drugorzędna sprawa, zastanawiam się tylko głośno jak takie 200 złotych z puszki może pomóc hospicjum, powiedziałam, że ja wolałabym przekazać na hospicjum czekoladki czy maskotki, które dostałam od gości, albo zrobić przelew z kopert. No i że mi się nie podoba takie zbieranie pieniędzy. Pokażcie mi w którym miejscu krytykowałam i wyśmiewałam ten pomysł, no ludzie

Napisane przez kashia001

Takie już uroki wizażu ze jak ktoś ma inne zdanie to próbuje je wmówić na sile innym i to juz nie pierwszy raz

No teraz to wy próbujecie wmówić mi i lolus, że wprowadzamy niemiłą atmosferę, bo napisałyśmy, że nam się ten pomysł nie podoba Ale takie są uroki wizażu, ktoś ma inne zdanie to od razu jest bee i fee

[kashia001]

Napisane przez candy111

Napisałam, że nie wspomagam TAKICH akcji charytatywnych to nie znaczy, że pilnuje tylko własnego dobra. Jeżeli chcę komuś pomóc to robię to bezpośrednio, a nie przez kilku pośredników.
W tych wszystkich akcjach, balach i imprezach charytatywnych tylko część pieniędzy idzie dla potrzebujących.

Ja się z takimi nie spotkałam jeszcze. Jak np moja mama organizowała akcje charytatywną i sprzedawała tzw. "Cegiełki" to wszystkie pieniądze szły np na chore dzieci.

[kognisia]

Napisane przez wildDaisy

No jasne tak powinno być, a z tego młodzi powinny oddać część, ale nieee! Co w kopertach to nasze A na hospicjum poprosimy świadka, żeby stanął z puchą i zbierał jakieś klepaki.
.

Tak na wypadek gdyby ktoś nie wiedział - nie można stanąć sobie z puchą tak o i zbierać pieniądze :p na to trzeba mieć zezwolenie :p

A co do pokazówy - to się zgadzam

[klakla91]

Mi się wydaje spoko ten pomysł, tylko ja już mówiłam, dałabym te pieniądze do koperty, bo nie chciałoby mi się bawić w przelewy czy pamiętać o dodatkowych pieniądzach w dniu wesela.
Na pewno bardziej mi się podoba ten pomysł niż alkohole, bo to mi się nie podoba wcale, skoro już mówimy co jest spoko a co nie

[kashia001]

Napisane przez wildDaisy

No teraz to wy próbujecie wmówić mi i lolus, że wprowadzamy niemiłą atmosferę, bo napisałyśmy, że nam się ten pomysł nie podoba Ale takie są uroki wizażu, ktoś ma inne zdanie to od razu jest bee i fee

Ja pisałam ogólnie a nie o was, bo to nie pierwszy raz kiedy ktoś chciał się pochwalić swoim pomysłem i od razu został zjechany. wiec luz.

[kognisia]

Napisane przez kashia001

Ja się z takimi nie spotkałam jeszcze. Jak np moja mama organizowała akcje charytatywną i sprzedawała tzw. "Cegiełki" to wszystkie pieniądze szły np na chore dzieci.

Każda fundacja musi jakoś zarabiać, czy płacić podatki. Więc nigdy sto procent kasy nie idzie na ten cel, to akurat prawda

[kashia001]

Napisane przez klakla91

Mi się wydaje spoko ten pomysł, tylko ja już mówiłam, dałabym te pieniądze do koperty, bo nie chciałoby mi się bawić w przelewy czy pamiętać o dodatkowych pieniądzach w dniu wesela.
Na pewno bardziej mi się podoba ten pomysł niż alkohole, bo to mi się nie podoba wcale, skoro już mówimy co jest spoko a co nie

Dla każdego będzie co innego spoko. Hahahah.

[candy111]

Spadam do domu żreć truskawki

[izk_a]

oj widze mała burza.. my jeszcze nie wiemy co zamiast kwiatów.. na wszystkie wesela jakie idziemy młodzi chcieli wino/ jakikolwiek alkohol/ kwiatki w doniczce jeśli poprosiliby o karme, datek kredki bez wahania bym na to poszła

Napisane przez Sophie24

Tak, jest jedynakiem. Dla niej problemem jest to, że nie będzie całej jej rodziny na weselu (robimy małe na 30 osób bo nie mamy kasy na większe) i dla niej to prawdziwa tragedia. Według niej to wcale nie jej nasz dzień bo my jesteśmy dziećmi, które nic nie wiedzą i nie rozumieją. To jest JEJ dzień, jej się on należy i koniec. Ona i jej rodzina na to zasługują bo są najlepsi.
A moja mama jest lekkomyślna bo się nie wtrąca.
Tak - to jej słowa. Wszystko to ona wypowiedziała.

Ona nie da się wysłać do psychologa. My się nie znamy, jesteśmy tylko dziećmi (mamy po 27 lat i sami się utrzymujemy) i mamy się jej słuchać.

prawie jak moje przeboje z teściową i teściem
trzymaj sie i nie daj im się myśmy to przetrzymali, układamy wesele po swojemu, a z teściami nie mówimy już o weselu i mieszkaniu kompletnie nic..

[Lilly Greace]

Napisane przez tetrikk

Wspomniałaś o dobrym przykładzie. Jeśli młodzi wpłacą kasę na konto i nikomu nie powiedzą - super, ale nie szerzą tego dobra wśród innych na przykład. Zrobią akcję charytatywną - może przynajmniej kilka osób przemyśli sobie, że warto pomagać. Dlatego właśnie uważam, że takie akcje mają więcej plusów niż minusów. Chyba nic więcej nie mam do powiedzenia.

Napisane przez wildDaisy

Ale to Ty się przyczepiłaś tej pokazówy Ja powiedziałam, że dla mnie to naprawdę drugorzędna sprawa, zastanawiam się tylko głośno jak takie 200 złotych z puszki może pomóc hospicjum, powiedziałam, że ja wolałabym przekazać na hospicjum czekoladki czy maskotki, które dostałam od gości, albo zrobić przelew z kopert. No i że mi się nie podoba takie zbieranie pieniędzy. Pokażcie mi w którym miejscu krytykowałam i wyśmiewałam ten pomysł, no ludzie



No teraz to wy próbujecie wmówić mi i lolus, że wprowadzamy niemiłą atmosferę, bo napisałyśmy, że nam się ten pomysł nie podoba Ale takie są uroki wizażu, ktoś ma inne zdanie to od razu jest bee i fee

Nie ja się przyczepiłam do tej pokazówy, tylko ty użyłaś tego słowa kilkukrotnie w odniesieniu do mojego pomysłu. O tym, że to żadna pomoc również pisałaś, ale dziwnym trafem to pierwsze najbardziej rzuciło mi się w oczy.

Jest różnica między napisaniem, że pomysł się nie podoba, a ciśnięciem go przez kilka postów i rozkminianiem tego.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Sophie ta baba ma cos nie tak z głowa. Na jej miejscu nie zdziwiłabym sie gdybyście wzięli slub po cichu na jakiejś Dominikanie przez jej cyrki



Zła jestem bo zadzwonili mi ze jednak jutro mnie nie przyjmą i bede patrzeć czy da sie na ostatnia chwile do innego orto umówić ale zła jestem bo juz sie nastawiłam na pewno juz do nich nie pojde i tak

[klakla91]

Napisane przez kashia001

Dla każdego będzie co innego spoko. Hahahah.

No jasne! A przecież gość nie jest w żaden sposób zmuszony do spełniania pomysłów młodych, to jet tylko podpowiedź

[kashia001]

Napisane przez kognisia

Każda fundacja musi jakoś zarabiać, czy płacić podatki. Więc nigdy sto procent kasy nie idzie na ten cel, to akurat prawda

Jakoś jak moja mama zbierała kasę to żadnych podatków nie płaciła ale dobra nie ważne ja nie będę w to brnąć xd

[kognisia]

Napisane przez kashia001

Jakoś jak moja mama zbierała kasę to żadnych podatków nie płaciła ale dobra nie ważne ja nie będę w to brnąć xd

Mówię o fundacjach, może jakie akcje niczego takiego nie mają :p

[zambeza]

Napisane przez wildDaisy

Dla mnie to jest właśnie pokazówa - jeśli chce się pomóc to powinno się pomóc samemu, we własnym zakresie, a nie wymagać gości do dawania kopert i pieniędzy na zbiórkę na hospicjum/schronisko/dom dziecka. Lepiej już mi się tu widzą prezenty jakieś czekoladki dla pacjentów czy maskotki dla dzieci. Ale ja bym tak nie zrobiła, gdybym chciała pomóc to po prostu z tych pieniędzy, które dostałam. Albo prosiłabym o maskotki bez zaznaczania gdzie one trafią, a trafiłyby np. do domu dziecka.
Zresztą kiedyś czytałam, że podobno nie można oddawać nawet tych maskotek do domów dziecka, bo coś tam coś tam, ale jakoś specjalnie się w to nie zagłębiałam

tez o tym kiedys slyszalam. Zreszta, serio, ile ma byc w tych domach dziecka pluszakow? nie tylko tym dzieci sie bawia i sie nie dziwie, ze juz tego nie przyjmuja

Napisane przez Sophie24

Dziewczyny, teściowa robi już takie scenki, że ja nie wiem...
M. z nią przed chwilą rozmawiał i stwierdziła, że ona akurat w 2016 roku ma 65 urodziny i można by połączyć wesele z jej urodzinami (są tydzień po weselu) Nie wierzę. Po prostu kobieta doprowadza nas już do wściekłości, rezygnacji i wszystkich możliwych uczuć.
Ja zamierzam jej powiedzieć, że niech wyprawia sobie wesele po swojemu, ja się na nim nie pojawię - pewnie zaostrzę całą aferę ale ja mam dosyć.
Powiedziałam M. (i sam miał już taką myśl) abyśmy razem albo tylko on, wybrali się do jakiegoś psychologa, przedstawić mu sytuacje i niech poradzi co można zrobić, jak rozmawiać itd. Choć coś czuję, że ona też powinna się zgłosić (ale tylko jej wspomnieć to powiedziałaby, że uważamy ją za nienormalną i chorą) i powinni razem to wyjaśnić, przerobić wszystkie problemy.
Albo umówić się z nią i z jakimś mediatorem (?) na spotkanie? Ja już nie mam pomysłów. Co myślicie?

Tylko tyle na ten temat mam do powiedzienia i jakby mi tesciowa cos takiego zaproponowala, to moja mina wygladalaby tak samo

[kashia001]

Napisane przez kognisia

Mówię o fundacjach, może jakie akcje niczego takiego nie mają :p

No właśnie ja też pisze o akcjach a nie o fundacjach. Dobra mogłam coś zamieszac w wypowiedzi bo pisze po chińsku na telefonie. Ale chodzi mi o akcje wspierania np chorych dzieci w powiecie czy coś takiego.