Jestem w związku z obcokrajowcem

[kropka241]

no tak teraz wszystko jasne
czyzby Mohini wciagnela cie w forum zwiazki mieszane??

[Mohini]

Napisane przez kropka241

no tak teraz wszystko jasne
czyzby Mohini wciagnela cie w forum zwiazki mieszane??

przyznaje sie bez bicia, ze tak ...pewnie mi sie teraz oberwie ..ale mam nadzieje, ze mnie nie pogonicie
ja serdecznie zapraszam tam wszystkich zmieszanych
:P

[Teje]

hehe... Tak

[wenedka]

A ja mojego Tz drecze jesli chodzi o polski, bo mamy znajomego Węgra, który świetnie mówi po polsku, a uczy sie go dopiero od 3 lat. 3 razy był w Polsce na letnich kursach, no i studiuje polonistykę na Węgrzech(ale to jakiś miks z angielskim), nawet wyrażenia z mowy potocznej zna. Bez akcentu pięknie mówi, choć czasem przekręca rodzaje, bo w węgierskim nie ma rodzajów, np. wspaniała wakacja
Poza tym przysłowie "Polak Węgier dwa bratanki..." jest bardzo prawdziwe

[marialisboa]

u nas z językiem nie jest tak źle mimo że oryginalni troche jesteśmy, ale gdy go poznałam myślałam,ż jest Francuzem he he no i tak zostało. On uczyc się polskiego dzielnie, jako że zna kilka języków biegle to świetnie mu idzie i ładnie wymawia słowa bez akcentu
Ja z portugalskim gorzej...zwłaszcza,że musze pracować nadal nad francuskim.Diabelnie trudny jezyk!ale piekny

[wenedka]

a ja zauważyłam, że w ogóle się nie staram, jeśli chodzi o akcent w angielskim Nie wiem dlaczego. Chyba już jestem takim patałachem

[kropka241]

Mohini odpuszczone masz winy
ja tam nie jestem zaborcza..

a dzis mnie TZ wkurzyl.. nawet mi sie nie chce pisac.. ale zachowal sie jak totalny cham egoista.. jakby tego bylo malo wczoraj ukradli mi telefon w atobusie.. niech ten sierpien sie juz skonczy

[wenedka]

Kropka
widze, że niezbyt mile dni mialas....
Na pocieszenie moge powiedziec tylko tyle, ze sierpien konczy sie jutro

Ja tez powoli sie irytuje, bo mialam wyjsc w niedziele z kumpela, pytam sie jak w koncu sie ustawiamy, a ona mnie ignoruje, a jest na dostepnym. Kij jej w nos w takim razie

[kropka241]

a ja wam pokaze moje szczescie:
http://www.bebo.com/olgie241

no i TZ tez ale wtedy go lubilam teraz to mam ochotwe mu nakopac..
teraz nie popuszcze mu.. musi przeprosic bo bedzie niedobrze..

[wenedka]

Ojej, slicznośc!

A Ty, kropka, też śliczna jesteś
A Tz zdaje sie byc wysooooki


no i jestes moja imienniczka, nie przypuszczalam

[kropka241]

no jest skubaniec wysoki

no wenedko to sliczne masz imie
tak sobie myslalam ze moglabys kiedys wpasc do krakowa pojdziemy we 3 na piwko z imagine
a TZ zostanie z dzieckiem w domu i zobaczymy czy bedzie taki madry jak Adi dostanie kolki i czy wszystko bedzie zrobione w domu

[wenedka]

Ach, dziekuje, Ty tez masz śliczne imię haha, narcyzy!
Ja jestem jak najbardziej za piwkiem, tylko obawiam sie, ze w Krakowie w najblizszym czasie sie nie pojawie Szkola, matura. W ferie zmobilizuje Tz, zebysmy pojechali, a poki co, to spotkajcie sie we 2 i wypijcie za mnie

[>>Girl<<]

Kropkotworzycie wspaniałą rodzinkę...Adi śliczny chłopaczek

[kropka241]

dziekuje

[szperrr]

Ale masz przystojaniaka, Kropka!! Ja juz nie moge sie doczekac na Hanie.. ale tam, gdzie jest, chyba jej dobrze

Imagine, mowisz, ze Twoj TZ prace dostal w Polsce w IT?? To moze ja poszperam i poszukam czegos dla mego geek'a... bo wiem, ze w Polsce moglabym dostac duzo lepsza prace niz tutaj, chociaz to tu konczylam studia. Poszukam

Tymczasem -milego weekendu wszystkim!!

[kropka241]

hej
na poczatku dziekuje dziewczyny za mile slowa

wczoraj w nocy porozmawialam z TZ o tym jak sie czuje kiedy on traktuje mnie tak jak to robil przez ostatnie dwa tygodnie. o tym ze czuje sie skrzywdzona, ze oddalilismy sie od siebie, i ze mi juz nie zalezy zeby caly czas do niego wyciagac reke, ze on tez cos powinien z siebie dac dla tego zwiazku bo inaczej bedziemy zyli razem a jednak osobno..
strasznie sobie wzial do serca moje slowa i dzis spedzilismy wspanialy dzien we trojke.. bylismy w restauracji na obiadku a Adi byl tak grzeczny ze myslalam ze ktos mi dziecko zamienil no i oczywiscie podbil serca kelnerek skubaniec jeden wiec ja dostalam soku ponad kreske a TZ wiecej piwa

[wenedka]

Kropka, cieszę się, że sobie wyjaśniliście sprawę

Ja jakoś się obawiam, że ta rozłąka będzie najtrudniejsza Ja będę zabiegana, Tz będzie miał nowych znajomych z uniwersytetu a w dodatku nie wiem, kiedy się spotkamy. Boję się, że się oddalimy od siebie. Że te 2500km będzie jak 5000

[kropka241]

oj wenedko pamietaj ze prawdziwej milosci znajomi z uniwersytetu nie zniszcza
i chcialabym zwrocic uwage na Twoj wenedko podpis.. Czas dlatego plynie tak szybko abyscie wkrotce znow mogli byc razem

ps. TZ wciaz sie stara. w nagrode za to jaki byl rano upieklam mu karpatke.. pierwszy raz takie cos sprobowal i juz nie ma prawie calej blachy

[wenedka]

Kropko, dzięki

Ja taka marudna jest, bo strasznie sie martwię, że on nie przyjedzie, bo nie będzie mógł, a ja to już w ogóle jestem uziemiona przez te próbne matury. Jak ustalimy datę, to pewnie się uspokoję. Strasznie rozdrażniona jestem, a mama się wciąż pyta, czy tęsknię. Nie, jasne, że nie Bardzo mi tym pomaga..
I w ogóle bez przerwy się dopytuje kiedy zaręczyny... Rozumiem, że go lubi, ale to do jasnej ciasnej moja sprawa, a jego przede wszystkim. Poza tym ja mam dopiero 18lat...Strasznie nie lubię, jak ktoś próbuje żyć moim życiem.

[kropka241]

nie no.. strasznie cie chca wyswatac a wlasciwie wydac
kiedy bedziesz cos wiedziec napewno poczujesz sie duzo lepiej..
a jak ze soba rozmawiacie na skype to czy TZ ci mowi jak on sie czuje?? pewnie tez nie jest mu najfajniej..

[wenedka]

Nie lubię swatów Jestem istotą dość indywidualną, a moja mama burzy mój spokój gadając takie głupoty. Tak samo te dziwne konwenanse, że on musi przed naszym wyjazdem do Anglii przyjechać i się oświadczyć i wręczyć mojej mamie kwiatki. No jejku Po prostu trzeba mamci dodatkowe zajęcie znaleźć.
Z Tz nie gadamy o tym, jak się czujemy, bo to jasne jest raczej i nikt nie chce ciszy zaprowadzać nagłej. 25 września się okaże, kiedy przyjedzie (ew. ja pojadę...)

[kropka241]

mam nadzieje ze jak najpredzej

25go wrzesnia przyjezdza do nas przyszly tesc.. Tz mowi ze to jest taka jego droga krzyzowa przyjazd do nas bo tesc sie czuje strasznie winny.. bo jak obydwaj brzcia TZ mieli dzieci to cos im tam dal no i to nie malo.. A teraz poniewaz nie spodziewal sie wiecej wnukow to caly swoj majatek przepil w barach i zyje tylko z emerytury poprostu go nie stac aby Adiego zasponsorowac. dlatego czuje sie winny i jest mu glupio..

jesli chodzi o mnie to ja sie bardzo ciesze ze on w ogole przyjedzie.. ja nie chce aby sie stresowal bo nie potrzebujemy kasy dla synka a jesli bedzie on czegos potrzebowal to trzeba bedzie zostac dluzej w pracy.. porobic nadgodziny i Adi bedzie mial co chce..

zobaczymy jak to bedzie.. ja sie nie moge tescia doczekac bo on zawsze wszystko zmywa!! mnie niepozmywane gary w zlewie wkurzaja na maksa a Tz zawsze pouklada cala sterte i jak juz nie ma na czym jesc to umyje.. ja zmywam na bierzaco

[wenedka]

Napisane przez kropka241

mam nadzieje ze jak najpredzej

25go wrzesnia przyjezdza do nas przyszly tesc.. Tz mowi ze to jest taka jego droga krzyzowa przyjazd do nas bo tesc sie czuje strasznie winny.. bo jak obydwaj brzcia TZ mieli dzieci to cos im tam dal no i to nie malo.. A teraz poniewaz nie spodziewal sie wiecej wnukow to caly swoj majatek przepil w barach i zyje tylko z emerytury poprostu go nie stac aby Adiego zasponsorowac. dlatego czuje sie winny i jest mu glupio..

jesli chodzi o mnie to ja sie bardzo ciesze ze on w ogole przyjedzie.. ja nie chce aby sie stresowal bo nie potrzebujemy kasy dla synka a jesli bedzie on czegos potrzebowal to trzeba bedzie zostac dluzej w pracy.. porobic nadgodziny i Adi bedzie mial co chce..

zobaczymy jak to bedzie.. ja sie nie moge tescia doczekac bo on zawsze wszystko zmywa!! mnie niepozmywane gary w zlewie wkurzaja na maksa a Tz zawsze pouklada cala sterte i jak juz nie ma na czym jesc to umyje.. ja zmywam na bierzaco

Ech, moi rodzice przeżywają możliwość wesela, bo przecież wg polskiej tradycji, rodzice panny młodej są głównymi fundatorami. Tato coraz bardziej się martwi, bo wie, że go na to nie będzie stać, podobnie z prezentem, bo przecież rodzicom Tz troche lepiej sie powodzi. Mnie życie nauczyło, ze na wszystko trzeba zapracować samemu, więc i na ten ślub zapracuję. A tato niech sobie lepiej nowy fotel kupi czy coś
Pieniądze zresztą nie są tak istotne.
a co ja o weselu. Kto mnie zechce, taka zlosnice?!



Co do zmywania, to moj Tzecik w domu zmywa wiec bede miala pomoc na przyszlosc

[kropka241]

Napisane przez wenedka

a co ja o weselu. Kto mnie zechce, taka zlosnice?!

bylo takie powiedzenie ktorym mnie moj tato raczyl za kazdym razem jak mowilam ze mi sie nie uklada, ze bede sama do konca zycia

kazda potfffora..

[wenedka]

Napisane przez kropka241

bylo takie powiedzenie ktorym mnie moj tato raczyl za kazdym razem jak mowilam ze mi sie nie uklada, ze bede sama do konca zycia

kazda potfffora..

Hehe, tez racja.
A swoja droga, napotkalam wczoraj na wizazu watek o starych pannach, gdzie 17-letnie dziewczyny uwazaja sie za stare panny
Az strach sie bac

[Mohini]

Napisane przez wenedka

A swoja droga, napotkalam wczoraj na wizazu watek o starych pannach, gdzie 17-letnie dziewczyny uwazaja sie za stare panny
Az strach sie bac

no bardzo smieszna a tak sie cieszylam, ze zalapie sie na slub, jeszcze w czaise 30tki ... ale okazuje sie, ze ja juz dinozaur jestem ...do muzeum normalnie


Kropka, ciesze sie, ze chmury rozpedzone a Twoj maluch jest po prostu slodki

Wenedka! Glowa do gory! Zadne kilometry w takich zwiazkach jak nasze nie straszne

[wenedka]

dubel

[wenedka]

Ja nie wiem co to się z tą młodzieża dzisiejszą dzieje (kto to mowi? )


Mohini, najgorsze jest to, że za stare panny uważają się też te panie, które są w związkach, tak więc niedobrze z nami



Musze spadac, jutro do szkoly Jak to beznadziejnie brzmi.
Dobrze, że chociaż to ostatnie rozpoczęcie roku w moim zyciu.

[Mohini]

Napisane przez wenedka

Ja nie wiem co to się z tą młodzieża dzisiejszą dzieje (kto to mowi? )

przyszlosc narodu

Napisane przez wenedka

Mohini, najgorsze jest to, że za stare panny uważają się też te panie, które są w związkach, tak więc niedobrze z nami

hmmm poczucie zagrozenia czy jak?

Napisane przez wenedka

Musze spadac, jutro do szkoly Jak to beznadziejnie brzmi.
Dobrze, że chociaż to ostatnie rozpoczęcie roku w moim zyciu.

eheheh no to powodzenia maturzystko ...ja dinozaur mowie Ci, bedziesz ten czas jeszcze wspominac z rozrzwenieniem

[wenedka]

Nie dziękuje, Mohini
Miałam już dziś nie siadać, ale kumpela mnie przywołała, a zresztą tak ostatni raz wakacyjnie....


Dziś jakoś dziwnie mi się z M. rozmawiało. Tak jakby tematów zabrakło. Jednak rozmowy na żywo nam lepiej wychodzą