Wynajem mieszkania z aktem notarialnym, a wypowiedzenie umowy.

[*Sweety*]

Witam, bardzo proszę o poradę, albo jakiekolwiek wskazówki
Otóż wspólnie ze współlokatorami wynajmujemy mieszkanie z aktem notarialnym, umowa kończy się w październiku tego roku. Moje dane figurują w umowie, aczkolwiek osobą która podpisywała akt u notariusza jest moja współlokatorka. Obowiązuje nas 2 miesięczny okres wypowiedzenia, natomiast ja wyjeżdżam na okres wakacji i chciałabym wyprowadzić się przed końcem umowy, zachowując miesięczny okres wypowiedzenia. I tu rodzi się pytanie - czy ten 2 miesięczny okres, dotyczy wypowiedzenia umowy najmu całego mieszkania, czy każdego lokatora z osobna?
Pozdrawiam

[Pigeons]

Napisane przez *Sweety*

Witam, bardzo proszę o poradę, albo jakiekolwiek wskazówki
Otóż wspólnie ze współlokatorami wynajmujemy mieszkanie z aktem notarialnym, umowa kończy się w październiku tego roku. Moje dane figurują w umowie, aczkolwiek osobą która podpisywała akt u notariusza jest moja współlokatorka. Obowiązuje nas 2 miesięczny okres wypowiedzenia, natomiast ja wyjeżdżam na okres wakacji i chciałabym wyprowadzić się przed końcem umowy, zachowując miesięczny okres wypowiedzenia. I tu rodzi się pytanie - czy ten 2 miesięczny okres, dotyczy wypowiedzenia umowy najmu całego mieszkania, czy każdego lokatora z osobna?
Pozdrawiam

Takie informacje powinnaś mieć w umowie, no i kwestia tego czy wynajmujesz pokój czy wynajmujecie wspólnie całe mieszkanie.
Na logikę, dwa miesiące to dwa miesiące nie ma raczej dzielenia na lokatorów.

[201606270916]

Napisane przez Pigeons

Takie informacje powinnaś mieć w umowie, no i kwestia tego czy wynajmujesz pokój czy wynajmujecie wspólnie całe mieszkanie.
Na logikę, dwa miesiące to dwa miesiące nie ma raczej dzielenia na lokatorów.

Moim zdaniem skoro podpisała jedna osoba a resztę tylko wymieniono jako lokatorów, to umowa jest na całe mieszkanie...

A jeśli tak to polecam autorce się zastanowić... Co byś zrobiła, jakby nagle ktoś uznał, że teraz nie chce mu się płacić, więc nara, wyprowadza się a wy płaćcie więcej przez jakiś czas?

Poza tym wyprowadzasz się na"okres wakacji" - czyli po wakacjach chcesz wrócić? Bo jak tak to zabiłabym Cię śmiechem...

[*Sweety*]

Napisałam, że wyjeżdżam na okres wakacji, oraz że chcę złożyć wypowiedzenie przed końcem umowy (która kończy się w październiku), więc nie wiem skąd wniosek że planuje wrócić. A powodem wyprowadzki jest wyjazd za granicę, a nie jak to określiła Królowa Julianna "bo nie chce mi się płacić".
Ja się nie pytam czy mogę się wyprowadzić przed końcem umowy, bo każdy ma do tego pełne prawo.
A co do pytania, co bym zrobiła w sytuacji gdyby ktoś nagle sie wyprowadził? Nie raz byłam w takiej sytuacji, bo przez 2 lata wynajmowałam cale mieszkanie i dobierałam współlokatorów na własną rękę, a różni ludzie się zdarzali. Poza tym ja nie wyprowadzam się nagle, napisałam, że zachowałabym miesięczny okres wypowiedzenia, nawet półtoramiesięczny. Myślę, że to kwestia dogadania się między sobą, ale oni chyba nie chcą się dogadać.
Umowa jest na całe mieszkanie.

[201606270916]

Napisane przez *Sweety*

Napisałam, że wyjeżdżam na okres wakacji, oraz że chcę złożyć wypowiedzenie przed końcem umowy (która kończy się w październiku), więc nie wiem skąd wniosek że planuje wrócić. A powodem wyprowadzki jest wyjazd za granicę, a nie jak to określiła Królowa Julianna "bo nie chce mi się płacić".
Ja się nie pytam czy mogę się wyprowadzić przed końcem umowy, bo każdy ma do tego pełne prawo.
A co do pytania, co bym zrobiła w sytuacji gdyby ktoś nagle sie wyprowadził? Nie raz byłam w takiej sytuacji, bo przez 2 lata wynajmowałam cale mieszkanie i dobierałam współlokatorów na własną rękę, a różni ludzie się zdarzali. Poza tym ja nie wyprowadzam się nagle, napisałam, że zachowałabym miesięczny okres wypowiedzenia, nawet półtoramiesięczny. Myślę, że to kwestia dogadania się między sobą, ale oni chyba nie chcą się dogadać.
Umowa jest na całe mieszkanie.

To zaproponuj, że znajdziesz kogoś na swoje miejsce.

[*Sweety*]

O właśnie, zapomniałam dodać. Zaproponowałam, że znajdę kogoś na swoje miejsce, żeby finansowo nie odczuli mojej wyprowadzki. Czerwiec jest opłacony, a za lipiec zapłaciłabym, pomimo, że mieszkałabym przez pierwszych kilka dni miesiąca. Ale w odpowiedzi dostałam, że oni nie będą mieszkać z nikim obcym. To przepraszam, ja już nie wiem jak im dogodzić. A nie mam zamiaru sponsorować im czynszu do końca umowy.
Uważam, że to czysta złośliwość z ich strony, że nie chcą załatwić tego ugodowo.

[kennedy]

sluchaj autorko: jestes dorosla osoba wiec postepuj jak dorosla.
1Podpisalas umowe.
2 jak byl okres wypowiedzenia to nalezy go dotrzymac
3 tez bym nie chciala mieszkac z kims obcym.

[201605300922]

Napisane przez kennedy

sluchaj autorko: jestes dorosla osoba wiec postepuj jak dorosla.
1Podpisalas umowe.
2 jak byl okres wypowiedzenia to nalezy go dotrzymac
3 tez bym nie chciala mieszkac z kims obcym.

Otóż to. Umów należy dotrzymywać, okresów wypowiedzenia również, a Ty autorko kombinujesz jak możesz i nie dziwię się Twoim współlokatorom, że są wkurzeni, też bym była. Wyjazd za granicę, chory kot, skąpstwo - mnie też by powód na ich miejscu nie interesował, może poza jakąś ciężką chorobą wymagającą hospitalizacji.

[Pigeons]

Napisane przez *Sweety*

Napisałam, że wyjeżdżam na okres wakacji, oraz że chcę złożyć wypowiedzenie przed końcem umowy (która kończy się w październiku), więc nie wiem skąd wniosek że planuje wrócić. A powodem wyprowadzki jest wyjazd za granicę, a nie jak to określiła Królowa Julianna "bo nie chce mi się płacić".
Ja się nie pytam czy mogę się wyprowadzić przed końcem umowy, bo każdy ma do tego pełne prawo.
A co do pytania, co bym zrobiła w sytuacji gdyby ktoś nagle sie wyprowadził? Nie raz byłam w takiej sytuacji, bo przez 2 lata wynajmowałam cale mieszkanie i dobierałam współlokatorów na własną rękę, a różni ludzie się zdarzali. Poza tym ja nie wyprowadzam się nagle, napisałam, że zachowałabym miesięczny okres wypowiedzenia, nawet półtoramiesięczny. Myślę, że to kwestia dogadania się między sobą, ale oni chyba nie chcą się dogadać.
Umowa jest na całe mieszkanie.

Skoro okres wypowiedzenia to dwa miesiące to łaski żadnej nie robisz.

[kennedy]

Napisane przez *Sweety*

Witam, bardzo proszę o poradę, albo jakiekolwiek wskazówki
Otóż wspólnie ze współlokatorami wynajmujemy mieszkanie z aktem notarialnym, umowa kończy się w październiku tego roku. Moje dane figurują w umowie, aczkolwiek osobą która podpisywała akt u notariusza jest moja współlokatorka. Obowiązuje nas 2 miesięczny okres wypowiedzenia, natomiast ja wyjeżdżam na okres wakacji i chciałabym wyprowadzić się przed końcem umowy, zachowując miesięczny okres wypowiedzenia. I tu rodzi się pytanie - czy ten 2 miesięczny okres, dotyczy wypowiedzenia umowy najmu całego mieszkania, czy każdego lokatora z osobna?
Pozdrawiam

honorowy czlowiek dotrzymuje umow. Maja prawo sie nie zgadzac.

[201607040940]

Umowę podpisaliście z wynajmującym. Dogaduj się z nim a nie ze współlokatorami.
Umowa jak zrozumiałam jest do 31.10.2015. Chcesz zapłacić za lipiec i wyprowadzić się w lipcu. Czyli nie chcesz mieszkać i płacić przez 3 miesiące. Może wynajmujący zgodzi się na to umniejszając łączny czynsz najmu mieszkania o Twoją część.

[201606270916]

Wcześniej skupiłam się na tym podziale kosztów i dopiero teraz zauważyłam że autorka chce skrócić sobie okres wypowiedzenia.

Napisane przez Gosiaczek1969

Umowę podpisaliście z wynajmującym. Dogaduj się z nim a nie ze współlokatorami.
Umowa jak zrozumiałam jest do 31.10.2015. Chcesz zapłacić za lipiec i wyprowadzić się w lipcu. Czyli nie chcesz mieszkać i płacić przez 3 miesiące. Może wynajmujący zgodzi się na to umniejszając łączny czynsz najmu mieszkania o Twoją część.

Wątpię. Gdyby chciał to podpisałby umowę z każdym z osobna. A tak to zrobił sobie po prostu listę lokatorów, żeby w razie czego mieć podstawę do usunięcia "nadprogramowych". Pewnie ta dziewczyna co podpisała umowę nie zadbała o żadne dodatkowe zabezpieczenie ze strony głupich pomysłów współlokatorów - a to ją ostatecznie będą ścigać za nieopłacony czynsz.

[201607040940]

Napisane przez Krolowa Julianna

Wątpię. Gdyby chciał to podpisałby umowę z każdym z osobna. A tak to zrobił sobie po prostu listę lokatorów, żeby w razie czego mieć podstawę do usunięcia "nadprogramowych". Pewnie ta dziewczyna co podpisała umowę nie zadbała o żadne dodatkowe zabezpieczenie ze strony głupich pomysłów współlokatorów - a to ją ostatecznie będą ścigać za nieopłacony czynsz.

zależy jak umowa jest sformułowana -ja bym stawiała : Państwo X,Y, Z reprezentowani przez Panią Malinowską. I pewnie dodane że odpowiadają solidarnie - żeby można było wszystkich ścigać a nie 1 osobę.
Umowa do października ma swoją logikę - jeżeli to jest stara spółdzielnia to mają rozliczenie ogrzewania raz w roku, i to chyba wrzesień/ październik.

[*Sweety*]

Napisane przez kennedy

sluchaj autorko: jestes dorosla osoba wiec postepuj jak dorosla.
1Podpisalas umowe.
2 jak byl okres wypowiedzenia to nalezy go dotrzymac
3 tez bym nie chciala mieszkac z kims obcym.

Żadnej umowy nie podpisywałam, nie było mnie przy zawieraniu jej. Przed wspólnym zamieszkaniem tez byliśmy dla siebie obcy.
Przed wypowiedzią wypadałoby przeczytać dokładnie, ale chęć wypuszczenia jadu jest u niektórych tak silna, że nie może czekać
Nie prosiłam nikogo o ocenę moralności, tylko pytałam jak to wygląda od strony prawnej.
Bardzo dziękuję za cenne wskazówki, aż strach się tu odezwać
Uprzedzając - nie oczekiwałam aprobaty, tylko najzwyklejszej porady osób zorientowanych w temacie.

[Viann]

Jeśli umowa jest na całe mieszkanie to okres wypowiedzenia również dotyczy całego mieszkania, a nie pojedynczego lokatora.
Lokatorzy wypisani w umowie jako informacja, że takie osoby będą mieszkać, nie są stroną umowy. Jeżeli podpisywała się tylko ta koleżanka to tylko ona i właściciel są stronami tej umowy i to ona jest zobowiązana pokrywać 100% czynszu, wyłącznie ona ma kompetencje do złożenia wypowiedzenia czy robienia czegokolwiek w tym temacie.
Generalnie to dobrze by było, gdybyście mieli między sobą jakąś wewnętrzną umowę o podnajem, ale nawet jeśli jej nie ma to pamiętaj że umowa ustna też jest ważna i dziewczyna może dochodzić od Ciebie roszczeń sądownie, bo po pierwsze ma dowód z umowy, że byłaś lokatorką, po drugie ma świadków. Więc to nie jest tak, że możesz prysnąć "bo ja nic nie podpisywałam".
Co więcej, jak nie macie między sobą umowy to nie masz czego wypowiadać bez znaczenia z jakim terminem. Musisz płacić do października. Chyba, że byście się ustnie wcześniej dogadali, ale z Twojej wypowiedzi wynika, że coś takiego nie miało miejsca, bo kto by się dogadywał na zasadzie: możesz się wyprowadzić wcześniej i zostawić mnie z ręką w nocniku? Jeżeli zobowiązałaś się jej współdzielić czynsz na czas trwania umowy to musisz się z tego wywiązać, a umowa trwa do października, przykro mi.
Jedynym wyjściem, jakie masz to przyprowadzić kogoś na swoje miejsce, na co się wcale nie muszą zgadzać.

Nie brzmi to może miło, ale sama napisałaś, że chcesz suchych faktów

A to, że nie prosisz o porady moralne nie znaczy, że nie można Ci ich dawać, szczególnie, że jeśli koleżanka pójdzie to sądu to moralność będzie tematem numer 1, myślisz że o co się prawo opiera?

Nie mówiąc o tym, że jak coś piszesz na publicznym forum to się wystawiasz na ocenę, naprawdę, zabijają mnie teksty "piszcie tylko to, co ja chcę".

Witamy w dorosłym świecie.

[kennedy]

Napisane przez *Sweety*

Żadnej umowy nie podpisywałam, nie było mnie przy zawieraniu jej. Przed wspólnym zamieszkaniem tez byliśmy dla siebie obcy.
Przed wypowiedzią wypadałoby przeczytać dokładnie, ale chęć wypuszczenia jadu jest u niektórych tak silna, że nie może czekać
Nie prosiłam nikogo o ocenę moralności, tylko pytałam jak to wygląda od strony prawnej.
Bardzo dziękuję za cenne wskazówki, aż strach się tu odezwać
Uprzedzając - nie oczekiwałam aprobaty, tylko najzwyklejszej porady osób zorientowanych w temacie.

to nie jad tylko porada.

[evvelinek]

Napisane przez *Sweety*

Witam, bardzo proszę o poradę, albo jakiekolwiek wskazówki
Otóż wspólnie ze współlokatorami wynajmujemy mieszkanie z aktem notarialnym, umowa kończy się w październiku tego roku. Moje dane figurują w umowie, aczkolwiek osobą która podpisywała akt u notariusza jest moja współlokatorka. Obowiązuje nas 2 miesięczny okres wypowiedzenia, natomiast ja wyjeżdżam na okres wakacji i chciałabym wyprowadzić się przed końcem umowy, zachowując miesięczny okres wypowiedzenia. I tu rodzi się pytanie - czy ten 2 miesięczny okres, dotyczy wypowiedzenia umowy najmu całego mieszkania, czy każdego lokatora z osobna?
Pozdrawiam

nie wnikam w resztę, ale chętnie się dowiem JAKIM CUDEM to jest możliwe

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez *Sweety*

Żadnej umowy nie podpisywałam, nie było mnie przy zawieraniu jej. Przed wspólnym zamieszkaniem tez byliśmy dla siebie obcy.
Przed wypowiedzią wypadałoby przeczytać dokładnie, ale chęć wypuszczenia jadu jest u niektórych tak silna, że nie może czekać
Nie prosiłam nikogo o ocenę moralności, tylko pytałam jak to wygląda od strony prawnej.
Bardzo dziękuję za cenne wskazówki, aż strach się tu odezwać
Uprzedzając - nie oczekiwałam aprobaty, tylko najzwyklejszej porady osób zorientowanych w temacie.

jesteś na forum a nie u prawnika, wiec nie rozumiem zdziwka pierwsze czego sie tu można spodziewać to ocena zachowania a nie uzyskanie porad prawnych - do tego są odpowiednie osoby i miejsca, a nie internety.