Kobiety sukcesu ;)

[201608160903]

Napisane przez dziuba85

Hej,

Ja stawiam na rozwój, karierę...ale mam męża, więc odpadam z kółka karierowiczek.

to nie jest "kółko karierowiczek", bez przesady. idź trollować gdzie indziej
przekażę mężowi zresztą, że przez niego muszę się wypisać z wątku

Napisane przez tubisiowy_klem

Hej, można?

witamy

Napisane przez Rilla82

Ale fajnie że jest coraz więcej kobiet sukcesu na wątku
Chwalcie się Dziewczyny koniecznie, za dużo jest imo na wizażu jojczenia.


A props weekendu, ja mam ostatni zjazd na podyplomówce. Strasznie żałuję, że już się kończy, bo była naprawdę super, plus poznałam kilka niesamowitych osób. W niedzielę po egzaminie pewnie zrobimy grilla. Cieszy mnie też, że ludzie są w przedziale wieku 25-55, a mimo to wszyscy chętni do integracji. Ale to pewnie też kwestia kierunku, większość osób z tzw. otwartymi głowami.

Zazdroszczę A co do jojczenia, zaraz się hejtery zlecą, wizażowe sępy zawsze zwietrzą okazję do marudzenia, parę stron wcześniej już były próby zsabotowania wątku. Musimy być dzielne!

[20160901857]

Co myślicie o nauce duńskiego, warto? Chciałabym uczyć się jakiegoś języka skandynawskiego i pomyślałam, że może właśnie to, znalazłam w Instytucie Duńskim fajne kursy. Myślicie, że da radę uczyć się dwóch języków jednocześnie? Bo chce też zapisać się na zaawansowany francuski... mam zdolności do nauki języków, uwielbiam to, ale nie wiem czy nie za dużo na siebie biorę, chciałabym jeszcze podyplomówkę w przyszłym roku

[dziuba85]

Napisane przez rise_against

to nie jest "kółko karierowiczek", bez przesady. idź trollować gdzie indziej
przekażę mężowi zresztą, że przez niego muszę się wypisać z wątku


witamy



Zazdroszczę A co do jojczenia, zaraz się hejtery zlecą, wizażowe sępy zawsze zwietrzą okazję do marudzenia, parę stron wcześniej już były próby zsabotowania wątku. Musimy być dzielne!

??? Pewnie mąż będzie bardzo zatroskany, jak się wypiszesz z wątku.
No i bez przesady z trollowaniem. Mąż = rodzina. Wynikało z pierwszego postu, że posiadając rodzinę g... można robić karierę.
Po co się bulwersujesz? Jest sobota rano - przecież wolne od pracy
A widząc tą walkę o swoją przestrzeń na wizażu - to najlepiej nic się wypowiadać, bo zacznie się jak na kafeterii. Poziom taki, że hoho.

[201605090958]

Napisane przez nouvelle90

Co myślicie o nauce duńskiego, warto? Chciałabym uczyć się jakiegoś języka skandynawskiego i pomyślałam, że może właśnie to, znalazłam w Instytucie Duńskim fajne kursy. Myślicie, że da radę uczyć się dwóch języków jednocześnie? Bo chce też zapisać się na zaawansowany francuski... mam zdolności do nauki języków, uwielbiam to, ale nie wiem czy nie za dużo na siebie biorę, chciałabym jeszcze podyplomówkę w przyszłym roku

A dlaczego nie? moja przyjaciólk jak sie jej zwierzam to zawsze mi mowi Kiedy jak nie teraz i kto jak nie Ty

[201608160903]

Napisane przez nouvelle90

Co myślicie o nauce duńskiego, warto? Chciałabym uczyć się jakiegoś języka skandynawskiego i pomyślałam, że może właśnie to, znalazłam w Instytucie Duńskim fajne kursy. Myślicie, że da radę uczyć się dwóch języków jednocześnie? Bo chce też zapisać się na zaawansowany francuski... mam zdolności do nauki języków, uwielbiam to, ale nie wiem czy nie za dużo na siebie biorę, chciałabym jeszcze podyplomówkę w przyszłym roku

na pracuj widziałam sporo ogłoszeń w stylu "Accountant with Danish". ja sama pracowałam kiedyś w duńskiej firmie, znajoma ciągle pracuje, ale wszystko załatwia z angielskim. mało przyjemny język jak dla mnie

[Rilla82]

Napisane przez nouvelle90

Co myślicie o nauce duńskiego, warto? Chciałabym uczyć się jakiegoś języka skandynawskiego i pomyślałam, że może właśnie to, znalazłam w Instytucie Duńskim fajne kursy. Myślicie, że da radę uczyć się dwóch języków jednocześnie? Bo chce też zapisać się na zaawansowany francuski... mam zdolności do nauki języków, uwielbiam to, ale nie wiem czy nie za dużo na siebie biorę, chciałabym jeszcze podyplomówkę w przyszłym roku

Myślę, że warto się uczyć języków skandynawskich. Ja się ostatnio wzięłam za norweski. Jako że znam niemiecki, to widzę, że idzie mi naprawdę sprawnie. A duński jest w sumie bardzo podobny, bo współczesny norweski wywodzi się od duńskiego. Jeśli chodzi o naukę dwóch języków na raz, na pewno nie jest doradzana nauka dwóch, zwłaszcza spokrewnionych ze sobą, języków od zera. Bo wówczas zachodzi duże ryzyko, że języki będą interferować. W takim przypadku warto odczekać min. rok z włączeniem drugiego języka. Ale jeśli to francuski zaawansowany, a Ty masz chęci i czas, to dlaczego nie?

Napisane przez charlotte89

A co studiowałaś? Fajnie, że taka zgrana grupa Ci się trafiła, zazdroszczę! U mnie też duży przedział wiekowy, ale ludzie mam wrażenie mniej zintegrowani - być moze to kwestia tego, ze mamy sporo osób na roku i w ciagu 5 lat studiów chodzi sie na zajecia z wieloma osobami..

Coaching w biznesie . Ludzie naprawdę wspaniali, bardzo mi się podobało, że mimo że pochodzą z różnych branż, mają różny status materialny i społeczny, są w tak różnym wieku, to wszyscy są niesamowicie otwarci i mają chęć rozwoju. Myślę, że duży wpływ na atmosferę w grupie ma też fakt, że całe pierwsze dwa zjazdy mieliśmy trening interpersonalny, to nas bardzo do siebie zbliżyło.

[charlotte89]

Napisane przez nouvelle90

Co myślicie o nauce duńskiego, warto? Chciałabym uczyć się jakiegoś języka skandynawskiego i pomyślałam, że może właśnie to, znalazłam w Instytucie Duńskim fajne kursy. Myślicie, że da radę uczyć się dwóch języków jednocześnie? Bo chce też zapisać się na zaawansowany francuski... mam zdolności do nauki języków, uwielbiam to, ale nie wiem czy nie za dużo na siebie biorę, chciałabym jeszcze podyplomówkę w przyszłym roku

Moja koleżanka studiowała filologie szwedzka i była bardzo zadowolona - dodatkowy język obcy był zawsze u niej dużym atutem Wydaje mi się, ze jak jeden z języków znasz juz conajmniej w stopniu sredniozaawansowanym, to mozna spokojnie myślec o rozpoczęciu nauki drugiego. Jesli tylko starczy Ci na wszystko czasu, to fajny pomysł

Napisane przez Rilla82

Coaching w biznesie . Ludzie naprawdę wspaniali, bardzo mi się podobało, że mimo że pochodzą z różnych branż, mają różny status materialny i społeczny, są w tak różnym wieku, to wszyscy są niesamowicie otwarci i mają chęć rozwoju. Myślę, że duży wpływ na atmosferę w grupie ma też fakt, że całe pierwsze dwa zjazdy mieliśmy trening interpersonalny, to nas bardzo do siebie zbliżyło.

Z pewnością Ja do tej pory tez mam najlepszy kontakt z osobami, z którymi chodziłam na warsztaty interpersonalne czy wywiad psychologiczny

[20160901857]

Bardzo dobrze znam tylko angielski, z francuskiego jakieś podstawy na B1. Boję się, że nie wystarczy mi czasu na wszystko.

[charlotte89]

Napisane przez nouvelle90

Bardzo dobrze znam tylko angielski, z francuskiego jakieś podstawy na B1. Boję się, że nie wystarczy mi czasu na wszystko.

To ja w takiej sytuacji w pierwszej kolejności postawiłabym na francuski, a dopiero pozniej zdecydowała się na kolejny język Z własnego doświadczenia wiem, jak szybko mozna spaść z poziomu B1 do podstawy podstaw, a później człowiek zaczyna żałować, że zrezygnował z dalszej nauki w "połowie drogi"..

[Hemikryptofit]

.

[20160901857]

Tylko lektorat na studiach + samodzielna nauka z tego słynnego, brązowego podręcznika Cambridge i z takiego prostszego Professional English in Use. Najwięcej nauczyłam się przez praktykę w poprzedniej i w obecnej pracy.

[kaarooo]

Ooo, kolejna znana twarz Hej Nou

Ja teraz muszę postawić na języki, tak dla samej siebie. I przestać przesuwać granice pewnych etapów.

[201608160903]

Napisane przez kaarooo

Ooo, kolejna znana twarz Hej Nou

Ja teraz muszę postawić na języki, tak dla samej siebie. I przestać przesuwać granice pewnych etapów.

ja już chyba za stara jestem, ale poza pouczeniem się (bez spiny) niemieckiego, czego i tak nie zrobię, nie będę się chyba uczyła niczego nowego. C2 z angielskiego wystarczy w 90% przypadków kiedy aplikuję na jakąś ofertę

[20160901857]

Napisane przez kaarooo

Ooo, kolejna znana twarz Hej Nou

Ja teraz muszę postawić na języki, tak dla samej siebie. I przestać przesuwać granice pewnych etapów.

O, hej

[201605090958]

Napisane przez kaarooo

I przestać przesuwać granice pewnych etapów.

Oj to mi na wczoraj potrzebne

[201608160903]

Napisane przez danusiaes

Oj to mi na wczoraj potrzebne

a co to znaczy tak właściwie dla was?

[201605090958]

Napisane przez rise_against

a co to znaczy tak właściwie dla was?

Na sprinta muszę coś zrobić, bo tak przesuwałam, że teraz nie ma zmiłuj...

[charlotte89]

Napisane przez danusiaes

Na sprinta muszę coś zrobić, bo tak przesuwałam, że teraz nie ma zmiłuj...

Skąd ja to znam Też próbuje z tym walczyć, bo wystarczy mi stresów związanych z tym, że w pracy wszystko jest na cito


W ogóle musze się Wam pochwalić: skończyłam prace magisterską i jutro jadę ją złożyć w dziekanacie

[Rilla82]

Napisane przez charlotte89

W ogóle musze się Wam pochwalić: skończyłam prace magisterską i jutro jadę ją złożyć w dziekanacie

Brawo, kiedy obrona?

[201605090958]

charlotte O, gratulacje to teraz nie stresuj się, obrony są takie fajne

[charlotte89]

Napisane przez Rilla82

Brawo, kiedy obrona?

Napisane przez danusiaes

charlotte O, gratulacje to teraz nie stresuj się, obrony są takie fajne

Dzięki dziewczyny Nie mam jeszcze wyznaczonego terminu, ale celuje we wrzesień - chce mieć troche czasu na spokojne przygotowanie się do obrony Juz teraz denerwuje się na zapas, ale mam nadzieję, ze wraz z przypominaniem sobie kolejnych tematów, stres bedą coraz mniejszy

[201608160903]

Napisane przez charlotte89

Dzięki dziewczyny Nie mam jeszcze wyznaczonego terminu, ale celuje we wrzesień - chce mieć troche czasu na spokojne przygotowanie się do obrony Juz teraz denerwuje się na zapas, ale mam nadzieję, ze wraz z przypominaniem sobie kolejnych tematów, stres bedą coraz mniejszy

ja bym wolała mieć jak najszybciej. obrona jest prosta - nie ma się co przygotowywać mój TŻ też się niedługo broni

Napisane przez danusiaes

Na sprinta muszę coś zrobić, bo tak przesuwałam, że teraz nie ma zmiłuj...

to ja w pracy czasem tak mam, w domu raczej wszystko (poza sprzątaniem ) jest w miarę ogarnięte, tabsy amty zawsze z zapasem żeby nie latać na ostatnią chwilę... w sumie to zastanawiam się gdzie przy moim trybie życia mogłabym "przesuwać granicę". Czasami nie zamówię tesco bo nie mam kiedy

[20160901857]

Obrona to naprawde formalność - byle cokolwiek powiedzieć i bedzie dobrze ja swoją obronę wspominam miło, ale pisanie pracy to był kosmos, nienawidzę odtwórczej roboty

[201608160903]

Napisane przez nouvelle90

Obrona to naprawde formalność - byle cokolwiek powiedzieć i bedzie dobrze ja swoją obronę wspominam miło, ale pisanie pracy to był kosmos, nienawidzę odtwórczej roboty

to tak jak ja ja jeszcze miałam obronę i pracę 100% po angielsku

[Rilla82]

Napisane przez rise_against

to tak jak ja ja jeszcze miałam obronę i pracę 100% po angielsku

A ja po niemiecku
A wspomnienia mam jak najlepsze, zresztą miałam wspaniałego profesora, z którym jeździliśmy wspólnie na konferencje i nawet na piwo mogliśmy przy okazji pójść. Bardzo nas wspierał w trakcie pisania prac, umożliwiał publikacje, pisał listy polecające. Mam same dobre wspomnienia i Charlotte życzę tego samego.

[201605090958]

Napisane przez rise_against

to tak jak ja ja jeszcze miałam obronę i pracę 100% po angielsku

I ja, moja magisterka była na szczęście w części twórcza więc mogłam się wykazać i na samej obronie to już było ciekawie, bo komisja była zainteresowana tematem

[charlotte89]

Napisane przez rise_against

ja bym wolała mieć jak najszybciej. obrona jest prosta - nie ma się co przygotowywać mój TŻ też się niedługo broni

Napisane przez nouvelle90

Obrona to naprawde formalność - byle cokolwiek powiedzieć i bedzie dobrze ja swoją obronę wspominam miło, ale pisanie pracy to był kosmos, nienawidzę odtwórczej roboty

U nas na obronie losuje się pytania obejmujące materiał z całych 5 lat więc trochę tematów muszę sobie przypomnieć Obawiam się, że bez przygotowania mogłoby być z tym ciężko

Napisane przez Rilla82

A ja po niemiecku
A wspomnienia mam jak najlepsze, zresztą miałam wspaniałego profesora, z którym jeździliśmy wspólnie na konferencje i nawet na piwo mogliśmy przy okazji pójść. Bardzo nas wspierał w trakcie pisania prac, umożliwiał publikacje, pisał listy polecające. Mam same dobre wspomnienia i Charlotte życzę tego samego.

Bardzo dziękuję Muszę przyznać, że ja też miałam wspaniałego promotora i praca z nim to była przyjemność, pod tym względem naprawdę żałuję, że to już koniec

[20160901857]

U mnie też tak było, ale wystarczyło naprawdę powiedzieć jakieś same podstawy podstaw.

[201608160903]

Będzie dobrze!

Dziś miałam iść na rozmowę, ale odwołałam - nie interesuje mnie outsourcingowanie mnie... robię się wymagająca na starość

[charlotte89]

Napisane przez nouvelle90

U mnie też tak było, ale wystarczyło naprawdę powiedzieć jakieś same podstawy podstaw.

Czyli nie taki wilki straszny, jak go malują No nic, czekam i tak na wiadomość od promotora z propozycją terminu

Napisane przez rise_against

Będzie dobrze!

Dziś miałam iść na rozmowę, ale odwołałam - nie interesuje mnie outsourcingowanie mnie... robię się wymagająca na starość

Haha no tak starość nie radość A myślisz w ogóle o zmianie pracy czy to była jakaś dodatkowa propozycja?