Mamusie lutowe 2016 :) - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-23, 10:54   #751
justynka333
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka333
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 680
GG do justynka333
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Mysle ze bedzie
Tez mam 30 o 10:40 i tez dla mnie to 7dmy tydzien bedzie, ale jako ze podwyzsozne TSH to ide w najblizszy czwartek. Mam nadzieje ze tez juz bedzie cos widac..

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------


Pewnie ze bedzie dobrze!
Ja mialam w rowne 7tyg2dni usg przez brzuch i nic nie bylo widac, ale to dlatego ze mam tylozgiecie. Na przezpochwowym juz wszystko - dzisius byl i serducho

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------


Rób inhalacje i psikaj roztworem soli morskiej. Mozesz jeszcze masc tymiankowa pod nosem posmarowac. Powinno choć troche ulzyc. Zdrówka!

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------


Dokładnie. Jesli sa wskazania do cc (zdrowie mamy lub dziecka) to nie ma co sie zastanwiac. W przeciwnym wypadku wg mnie warto sprobowac Ja zlamalam kosc ogonowa przy porodzie sn, przez rok mnie dupa bolala, w sumie to dalej mnie boli jak za dlugo posiedze, ale i tak uwazam ze warto bylo i nie zamienilabym tego na cc
Oniemiałam jak to przeczytałam!!! Ale powiem Wam że czuję w sobie zmianę nie wiem jakim cudem bo zawsze byłam pewna że nawet nie pomyślę o porodzie SN.... Porozmawiam z lekarką na ten temat. Rozmawiałam z mężem powiedział że szanuje moje zdanie i nawet jeśli wybiorę cc to on w pełni popiera moje wybory.
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się.
24.09.2014 Zaręczyny.
18.04.2015 Ślub
06.06.2015 II kreski
06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała
14.12.2016 II kreski
16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała
justynka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 11:03   #752
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez LauraPola Pokaż wiadomość
Ja - tez mam tylozgiecie macicy. Balam sie ze nie bedzie mi latwo przez to zajsc w ciaze ale jednak w 2 cyklu sie juz udalo.

Skontaktowalam sie dzisiaj z medical practice w sprawie tych moich dolegliwosci na ktore midwife nie mogla nic przepisac i tu nagle zaskoczenie... lekarka oddzwonila do mnie i powiedziala zebym przyniosla probke moczu bo takie silne wymioty moga swiadczyc o jakiejs infekcji... serio? Ale jak wczoraj bylam to midwife twierdzila ze nic nie potrzeba... Lekarka na podstawie rozmowy telefonicznej przepisala mi nowe leki na nudnosci i dala zwolnienie na tydzien czasu. Mocz kazala dostarczyc do recepcji. Jakis postep jest, chociaz mocz zbadaja.

Mam pytanie do was. Czy sa na forum szczuple dziewczyny, ktore rodzily naturalnie? Kiedys ginekolog stwierdzil ze jestem chuda i mam waska miednice no i teraz sie zastanawiam jak to jest, czy dam rade urodzic naturalnie.
Zalezy co mialas na mysli mowiac szczupla
Teraz ciezko powiedziec, tuz przed porodem zrobią Ci USG zeby oszacowac wielkosc dziecka i pewnie Ciebie pomierza i zadecyduja czy da rade. Teraz to ciezko orzec. Nie ma reguly.
A co do tylozgiecia ja 2razy zaszlam za 1 próba, takze to pojda z tym problemem z zachodzeniem.. Tylko wlasnie to usg nie jest takie latwe do zrobienia przez brzuch na poczatku ciazy - bo moze byc lekarce ciezko zobaczyc macice. ALe to tez zalezy jak duze tylozgiecie, jaki sprzet itd..

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Cytat:
Napisane przez justynka333 Pokaż wiadomość
Oniemiałam jak to przeczytałam!!! Ale powiem Wam że czuję w sobie zmianę nie wiem jakim cudem bo zawsze byłam pewna że nawet nie pomyślę o porodzie SN.... Porozmawiam z lekarką na ten temat. Rozmawiałam z mężem powiedział że szanuje moje zdanie i nawet jeśli wybiorę cc to on w pełni popiera moje wybory.
Hehe, no ja tez nie wiedzialam ze to mozliwe. Ale jak churplo ze na sali wszyscy sie obejrzeli to sie dowiedzialam Ale nie martw sie, nic nie bolalo bo wszystko inne bolalo tak ze nawet nie poczulam

A co do meza to super ze masz wsparcie Wiesz, ja mam zdanie takie ze jesli tylko medycznie ok SN to tylko SN, ale wierze ze do sukcesu potrzebny jest komfort psychiczny mamy i jesli masz byc sparalizowana ze strachu to wybierz dogodną dla siebie opcje. Poród ma być nie tylko bólem ale i czymś magicznym, wiec warto go dobrze przemyslec i wybrac ta opcje ktora nam najbardziej potrzeba

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Polta Pokaż wiadomość
U mnie niestety nie tak różowo. Mam za maly przyrost bety (44%), za niski progesteron i wysokie tsh. Bylam dzis u lekarzy i mam wyzsza dawke na niedoczynność i duphaston. No i mam czekać, a jakby sie cos dzialo to do szpitala. Usg dopiero 1 lipca, ale p doktor powiedziala, ze teraz za wczesnie jeszcze.
Mam nadzieje, ze jeszcze sie ułoży.. Trzymam kciuki.
Kiedy miałaś @? Na progesteron duphaston pomoze. A TSH jaka wartosc? Mialas problemy przed ciaza i badane TSH przed ciaza?

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Ale sadze byki ortograficzne i nawet zle slowa odmieniam.. Wybaczcie, ale w pracy jestem i probuje cos pracowac, ale jestem tak roztargniona ze nie moge sie skupic i wlaze na wizaz..
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 11:10   #753
Polta
Zadomowienie
 
Avatar Polta
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 529
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość

Mam nadzieje, ze jeszcze sie ułoży.. Trzymam kciuki.
Kiedy miałaś @? Na progesteron duphaston pomoze. A TSH jaka wartosc? Mialas problemy przed ciaza i badane TSH przed ciaza?

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Ale sadze byki ortograficzne i nawet zle slowa odmieniam.. Wybaczcie, ale w pracy jestem i probuje cos pracowac, ale jestem tak roztargniona ze nie moge sie skupic i wlaze na wizaz..
Mialam wczesniej badania, bo mialam TSH ponad 6, ale FT4 w normie. I spadlo po lekach. A teraz mam 4, ale FT4 tez w porzadku.
Okres 5 maja, ale nieregularne cykle wiec powinnam byc miedzy 4 a 5 tygodniem.
Lekarka powiedziała, ze kobiety z gorszymi wynikami rodzily u niej zdrowe dzieci. Kazala czekac.
Polta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 11:52   #754
Karinek1973
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 315
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Lola2828 Pokaż wiadomość
Staram się nie stresować i nie nakręcać mój TŻ stwierdził że na okres ciąży wyłączy internet bo się naczytam tych głupot a potem płacze i panikuje po mnie cycki za przeproszeniem nie bolą !

Brawo dla Twojego TZ Mądry facet !!!Nie da się spędzić całej ciąży pod aparaturą USG Niestety natura tak to wszystko zorganizowała, że w zasadzie do 12 tyg wszystko samo musi się ułożyć a przede wszystkim wykształcić Nie na darmo badania genetyczne wykonuje się ok 12 tyg Wtedy to dopiero dobry lekarz genetyk na porządnym sprzęcie może dokładnie obejrzeć nasze maleństwo (ustali tp, sprawdzi nerki, serce, przepływy czy nawet policzy paluszki , no i zobaczy cóż tam jest miedzy nóżkami), może wykonać test Pappa, badania przesiewowe w kierunku trisomii, aberacji chromosomowej i chorób genetycznych...


A teraz głowy do góry !!! Włączamy pozytywne myślenie i CZEKAMY .....

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

A czy przyszłe mamusie pamiętały by w imieniu maluszków dać przyszłym tatusiom buziaka - dziś ich święto????

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

[QUOTE=Mordsith;51842091]Jestem w domku po wizycie. Wszystko jest ok. Maleństwo ma 4 mm, ciąża 6 tyg. 1 dzień. Termin porodu 12 lub 14 luty
Gratuluję !!! Bardzo mi się podoba Twój termin 14
Karinek1973 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 12:16   #755
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Polta Pokaż wiadomość
Mialam wczesniej badania, bo mialam TSH ponad 6, ale FT4 w normie. I spadlo po lekach. A teraz mam 4, ale FT4 tez w porzadku.
Okres 5 maja, ale nieregularne cykle wiec powinnam byc miedzy 4 a 5 tygodniem.
Lekarka powiedziała, ze kobiety z gorszymi wynikami rodzily u niej zdrowe dzieci. Kazala czekac.
TSH 4 to nie jest tak zle. spokojnie. przede wszystkim sie nie denerwuj teraz. Ani dziecko tego nie lubi ani tarczyca tym bardziej.
Trzymam kciuki!
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 13:28   #756
cherrry2009
Zakorzenienie
 
Avatar cherrry2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 164
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Powtórzyłam betę po 4 dniach podskoczyła z 496,1 na 2790 więc chyba ciążę pozamaciczną można wykluczyć prawda? Progesteron odrobinę mi spadł więc może to przyczyna plamień. Myślicie że przy takiej becie będzie już widać coś na usg?
__________________
RAZEM
cherrry2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 14:54   #757
Mordsith
Wtajemniczenie
 
Avatar Mordsith
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 302
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Karinek1973 Pokaż wiadomość

Gratuluję !!! Bardzo mi się podoba Twój termin 14
Mi też, zwłaszcza że ja też z lutego, więc będzie prezent urodzinowy


Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
Powtórzyłam betę po 4 dniach podskoczyła z 496,1 na 2790 więc chyba ciążę pozamaciczną można wykluczyć prawda? Progesteron odrobinę mi spadł więc może to przyczyna plamień. Myślicie że przy takiej becie będzie już widać coś na usg?
No to rewelacja z tą betą. Myślę, że będzie widać, mój gin twierdził, że najwcześniej można zobaczyć jak beta jest ponad 1500, więc u Ciebie będzie już widać zarodeczek pewnie
__________________
"Miłość jest treścią naszego istnienia.
Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia,
nie mając śmiałości by zerwać jego owoce."
Mordsith jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-23, 14:58   #758
justynka333
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka333
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 680
GG do justynka333
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
Powtórzyłam betę po 4 dniach podskoczyła z 496,1 na 2790 więc chyba ciążę pozamaciczną można wykluczyć prawda? Progesteron odrobinę mi spadł więc może to przyczyna plamień. Myślicie że przy takiej becie będzie już widać coś na usg?
U mnie przy becie coś koło 578? dokładnie nie pamiętam widać już było zarodek w macicy
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się.
24.09.2014 Zaręczyny.
18.04.2015 Ślub
06.06.2015 II kreski
06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała
14.12.2016 II kreski
16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała
justynka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 16:27   #759
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Mordsith Pokaż wiadomość
Jestem w domku po wizycie. Wszystko jest ok. Maleństwo ma 4 mm, ciąża 6 tyg. 1 dzień. Termin porodu 12 lub 14 luty
Super! Gratulacje wizyty! Dużego masz bąbla .

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Witam wszystkie mamusie, również te nowe, które dołączyły
Nie odzywałam się ostatnio, bo brak mi weny na pisanie, nawet za bardzo nie dałam rady Was śledzić.
Nie wiem, jak u Was, ale mi w ogóle senność nie mija, jest nawet gorzej- śpię do 14- ej, a najchętniej nie wychodziłabym z łóżka wcale , męczą mnie mdłości, schudłam kilogram od piątku i zgaga męczy okropnie. I najgorsze- śmierdzi mi kawa! uwielbiam kawę a dziś musiałam wylać cały kubek. Ale oczywiście- brzuch jak balon nadal .
Czy Wy też macie takie uczucie w piersiach, jakby gorące igły ktoś wbijał? To taki przeszywający ból, bardzo nieprzyjemny. Ale przynajmniej czuję się jak w ciąży .
W piątek znów mam wizytę- usg, żeby podejrzeć Kropka i mam od razu przynieść wyniki.

Piszecie o tsh- to są te badania tarczycy, tak? Jestem za bardzo niekumata w tych sprawach, ale pamiętam, ze po drugim poronieniu w lutym tego roku, jakoś w marcu gin zlecił mi mnóstwo badań( swoją drogą drogich jak ch...a), m.in. to tsh, ft 3 ft4 i wyszły super, tak jak wszystkie badania. Jak myslicie musze je teraz powtarzać? Bo na poprzedniej wizycie nic o tym nie mówił. Od razu zaznaczam, że nie mam problemów z tarczycą...
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 16:54   #760
Agusiaczek1985
Wtajemniczenie
 
Avatar Agusiaczek1985
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Hej
Czy mogę dołaczyć?
W prawdzie termin mam na koniec stycznia
__________________
Agusiaczek1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 16:55   #761
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Agusiaczek1985 Pokaż wiadomość
Hej
Czy mogę dołaczyć?
W prawdzie termin mam na koniec stycznia
Pewnie, że tak , witamy
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-23, 17:02   #762
Agusiaczek1985
Wtajemniczenie
 
Avatar Agusiaczek1985
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Dziekuję
Nasz pierwszy dzidziuś Jeszcze nei do końca wszystko ogarniam i czytam co sie da
Dwie kreseczki zobaczyłam 25 maja pierwsze usg miałam 9.06 i mój maluszek już do mnie wyglądał
__________________
Agusiaczek1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 18:38   #763
Aneth:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Aneth:)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 022
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

hej!!
jestem po wizycie! huraaa jakie szczęście, brak słów . Fakt, że już wcześniej widziałam malucha, ale teraz i widziałam serduszko i słyszałam . tzn z mężem słyszeliśmy bo ten lekarz to aż sam zaprosił przyszłego tatusia do gabinetu . Wszystko dobrze i dzidziuś ma 1 cm! gigant z niego!. Korekta terminu bo 8 luty wreszcie dobrze to lekarz uwzględnił, biorąc pod uwagę moje cykle 30-31 dniowe a nie typowe 28. Mam pełno badań do zrobienia (i dobrze) i wizytę 16.07. Wtedy będę miała komplet badań i będzie ocena jakiegoś tam ryzyka.
Jestem happy jak nie wiem co!!
I trafiłam na super lekarza. Rzeczowy, konkretny i czuję, że jestem pod dobrą opieką (jesteśmy). Do poprzedniego muszę wrócić tylko po wynik cytologii.. nie wiem co mu powiem :P że u niego nie teges :P (a teraz chodzę do ordynatora oddziału a tamten to lekarz tam po prostu, będzie głupio haha ale pacjentki-klientki nie zachęcił do siebie, cóż).
Tylko jedno mnie dziwi wiecie. Bo wg internetu i moich wyliczeń to dziś jest równo 8 tydzień, a on ocenił na 7 i ileś tam dni. Więc już nie wiem, od miesiączki 8 ale tydzień ciąży 7. Chyba muszę się zdać na niego i tyle.

Ah jeszcze. Dziewczyny czy to możliwe, że ja czuję jego serduszko?? bo coś czuję, i to nie idzie równo z moim sercem, a do tego mi brzuch tak pika hahah nie wiem?? wkręciłam sobie czy to możliwe już??
__________________

Edytowane przez Aneth:)
Czas edycji: 2015-06-23 o 18:40
Aneth:) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 18:47   #764
cherrry2009
Zakorzenienie
 
Avatar cherrry2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 164
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Aneth Gratulacje i po ciuchu zazdroszczę !! Lekarz mógł określić jako 7 tydzień ze względu na cykle - mogą później przypaść owulacja więc wszystko się wydłuża A z jakiego jesteś miasta, gdzie ten lekarz?
__________________
RAZEM
cherrry2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 19:14   #765
Aneth:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Aneth:)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 022
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

[QUOTE=siasia13;51841776]
Cytat:
Napisane przez Aneth:) Pokaż wiadomość
dasz radę! często się zaciąża właśnie w największy stres, wysiłek (u mnie było).
Ja zamierzam ćwiczyć bo dużo ćwiczyłam przed ciążą. Na razie basta, lekkie rozciąganie, spacery ale wracam od 12 tygodnia

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------


A moge spytac dlaczego przerywasz? Moj lekarz mi dzisiaj mowil zebym cwiczyla dalej. Oczywiscie to sprawa indywidualna bo kazda kobieta przechodzi ciaze inaczej. Tylko ze wszystkich zrodel wynika ze lepiej jest kontynuowac. Masz jakies przeciwskazania?

Laura a nie mozesz znalezc jakiegos polskiego gina? Moje znajome jezdzily do polskiego gina na usg i konsultacje jak bylam w pierwszej ciazy. Sprawdzalas w necie? Skad jestes?


TSH w srode. Jak macie dziewczyny problemy z tarczyca to idzcie na to TSH jak najszybciej. To nawet moj lekarz geniusz wie trzeba sie ubezpieczac zeby dziecku nic nie brakowalo
nie.. nie mam przeciwskazań, ale też o to zapomniałam zapytać. Tak trenerka powiedziała, że może wyluzować teraz a potem wrócić. Nie wiem chyba poczułam lenistwo tak szczerze:P wiesz pewnie jak to jest jak odpuścisz sobie na tydzień to potem trudno wrócić. Ale chyba znów zacznę w domu ćwiczyć. Miałam taką sytuację, że byłam na tbc i kręciło mi się w głowie, męczyłam się jak nigdy a normalnie takie intensywne ćwiczenia robiłam... potem się okazało, że tego dnia (7 dni po stosunku) wychodziło zapłodnienie. Następnie uparcie chodziłam na zajęcia przez tydzień, ale nie dawałam rady.. moja koncentracja była gorsza, nowych układów coś nie załapywałam, i potwornie się męczyłam / pociłam / i miałam straszną pikawę serca. Potem zostały mi dni karnetu i nawet ich nie wykorzystałam bo nie chciałam się tak męczyć.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
Aneth Gratulacje i po ciuchu zazdroszczę !! Lekarz mógł określić jako 7 tydzień ze względu na cykle - mogą później przypaść owulacja więc wszystko się wydłuża A z jakiego jesteś miasta, gdzie ten lekarz?
nie ma co zazdrościć wszystkie jesteśmy tu z tego samego "powodu" !! .Jestem z Legnicy.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość


Dokładnie. Jesli sa wskazania do cc (zdrowie mamy lub dziecka) to nie ma co sie zastanwiac. W przeciwnym wypadku wg mnie warto sprobowac Ja zlamalam kosc ogonowa przy porodzie sn, przez rok mnie dupa bolala, w sumie to dalej mnie boli jak za dlugo posiedze, ale i tak uwazam ze warto bylo i nie zamienilabym tego na cc
ja! bardzo podoba mi się Twoje podejście do porodu.
Może i ja się wypowiem. Moja przyjaciółka rodziła dwa razy naturalnie. Jest ona wielkim wsparciem dla mnie i skarbnicą wiedzy zarazem! Po pierwszym porodzie była zszywana godzinę, po drugim poszło w 30 minut (odstęp między dziećmi to równo rok i tydzień - duży wyczyn!). I mówi, że za nic nie zamieniłaby porodów, mimo bardzo trudnego pierwszego. Przekonała mnie, że dziecko po porodzie SN zyskuje bakterie odpornościowe od matki jak przechodzi przez kanał rodny. I, że osoby które znają się na rehabilitacji dzieci, itd raczej świadomie nie zdecydowały by się na CC.
Przedstawię moje podejście. Zawsze uważałam, że CC, że zapłacę. Od lekarza usłyszałam kiedyś, że od razu CC będzie ze względu na przepuchlinę międzykrążkową. Od tego czasu minęło dobre 4 lata, wzmocniłam kręgosłup, nie wiem czy to aż taka przeszkoda.. (okaże się). Po tym co słyszałam jestem zdecydowana SPRÓBOWAĆ SN. Tylko przeraża mnie świadomość, że na znieczulenie nie mam co w PL liczyć, bo tak jest i nie oszukujmy się.

To jedna strona, a druga - pracuje w szkole integracyjnej, gdzie są dzieci na wózkach, z porażeniami itd. Jedna kobieta powiedziała mi, obserwując to (nauczycielka) i słysząc conieco, że w życiu nie zdecydowała się już na poród SN bo większość tych tragicznych przypadków to wydarzenia okołoporodowe..
No i co tu myśleć. Chcę dać dziecku co najlepsze, sama też coś sobie "udowodnić", że dałam radę, ale też nie chcę cierpieć.

Dodam jeszcze to, że sama jestem z CC, ale ja to przypadek ratowania życia (matce przede wszystkim) i choć w dzieciństwie chorowałam co chwilę, miałam gorszą odporność, to jakoś się wyrobiłam i jestem zdrowa babka . A więź z matką, nie jak piszą - jest rewelacyjna, także nic nie pomogło to, że moja mama po CC nie widziała mnie 2 dni, tylko o mnie słyszała i płakała, że ją oszukują, że dziecko chyba nie żyje. Jest więź autentyczna, więc to bujdy, że może być gorsza ta więź.
__________________
Aneth:) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 20:30   #766
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Aneth:) Pokaż wiadomość
hej!!
jestem po wizycie! huraaa jakie szczęście, brak słów . Fakt, że już wcześniej widziałam malucha, ale teraz i widziałam serduszko i słyszałam . tzn z mężem słyszeliśmy bo ten lekarz to aż sam zaprosił przyszłego tatusia do gabinetu . Wszystko dobrze i dzidziuś ma 1 cm! gigant z niego!. Korekta terminu bo 8 luty wreszcie dobrze to lekarz uwzględnił, biorąc pod uwagę moje cykle 30-31 dniowe a nie typowe 28. Mam pełno badań do zrobienia (i dobrze) i wizytę 16.07. Wtedy będę miała komplet badań i będzie ocena jakiegoś tam ryzyka.
Jestem happy jak nie wiem co!!
I trafiłam na super lekarza. Rzeczowy, konkretny i czuję, że jestem pod dobrą opieką (jesteśmy). Do poprzedniego muszę wrócić tylko po wynik cytologii.. nie wiem co mu powiem :P że u niego nie teges :P (a teraz chodzę do ordynatora oddziału a tamten to lekarz tam po prostu, będzie głupio haha ale pacjentki-klientki nie zachęcił do siebie, cóż).
Tylko jedno mnie dziwi wiecie. Bo wg internetu i moich wyliczeń to dziś jest równo 8 tydzień, a on ocenił na 7 i ileś tam dni. Więc już nie wiem, od miesiączki 8 ale tydzień ciąży 7. Chyba muszę się zdać na niego i tyle.

Ah jeszcze. Dziewczyny czy to możliwe, że ja czuję jego serduszko?? bo coś czuję, i to nie idzie równo z moim sercem, a do tego mi brzuch tak pika hahah nie wiem?? wkręciłam sobie czy to możliwe już??

Gratuluję ))

Nie możesz czuć serduszka, pewnie masz jakąś czkawke albo coś ))
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 20:44   #767
justynka333
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka333
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 680
GG do justynka333
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez siasia13 Pokaż wiadomość
nie.. nie mam przeciwskazań, ale też o to zapomniałam zapytać. Tak trenerka powiedziała, że może wyluzować teraz a potem wrócić. Nie wiem chyba poczułam lenistwo tak szczerze:P wiesz pewnie jak to jest jak odpuścisz sobie na tydzień to potem trudno wrócić. Ale chyba znów zacznę w domu ćwiczyć. Miałam taką sytuację, że byłam na tbc i kręciło mi się w głowie, męczyłam się jak nigdy a normalnie takie intensywne ćwiczenia robiłam... potem się okazało, że tego dnia (7 dni po stosunku) wychodziło zapłodnienie. Następnie uparcie chodziłam na zajęcia przez tydzień, ale nie dawałam rady.. moja koncentracja była gorsza, nowych układów coś nie załapywałam, i potwornie się męczyłam / pociłam / i miałam straszną pikawę serca. Potem zostały mi dni karnetu i nawet ich nie wykorzystałam bo nie chciałam się tak męczyć.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------


nie ma co zazdrościć wszystkie jesteśmy tu z tego samego "powodu" !! .Jestem z Legnicy.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------


ja! bardzo podoba mi się Twoje podejście do porodu.
Może i ja się wypowiem. Moja przyjaciółka rodziła dwa razy naturalnie. Jest ona wielkim wsparciem dla mnie i skarbnicą wiedzy zarazem! Po pierwszym porodzie była zszywana godzinę, po drugim poszło w 30 minut (odstęp między dziećmi to równo rok i tydzień - duży wyczyn!). I mówi, że za nic nie zamieniłaby porodów, mimo bardzo trudnego pierwszego. Przekonała mnie, że dziecko po porodzie SN zyskuje bakterie odpornościowe od matki jak przechodzi przez kanał rodny. I, że osoby które znają się na rehabilitacji dzieci, itd raczej świadomie nie zdecydowały by się na CC.
Przedstawię moje podejście. Zawsze uważałam, że CC, że zapłacę. Od lekarza usłyszałam kiedyś, że od razu CC będzie ze względu na przepuchlinę międzykrążkową. Od tego czasu minęło dobre 4 lata, wzmocniłam kręgosłup, nie wiem czy to aż taka przeszkoda.. (okaże się). Po tym co słyszałam jestem zdecydowana SPRÓBOWAĆ SN. Tylko przeraża mnie świadomość, że na znieczulenie nie mam co w PL liczyć, bo tak jest i nie oszukujmy się.

To jedna strona, a druga - pracuje w szkole integracyjnej, gdzie są dzieci na wózkach, z porażeniami itd. Jedna kobieta powiedziała mi, obserwując to (nauczycielka) i słysząc conieco, że w życiu nie zdecydowała się już na poród SN bo większość tych tragicznych przypadków to wydarzenia okołoporodowe..
No i co tu myśleć. Chcę dać dziecku co najlepsze, sama też coś sobie "udowodnić", że dałam radę, ale też nie chcę cierpieć.

Dodam jeszcze to, że sama jestem z CC, ale ja to przypadek ratowania życia (matce przede wszystkim) i choć w dzieciństwie chorowałam co chwilę, miałam gorszą odporność, to jakoś się wyrobiłam i jestem zdrowa babka . A więź z matką, nie jak piszą - jest rewelacyjna, także nic nie pomogło to, że moja mama po CC nie widziała mnie 2 dni, tylko o mnie słyszała i płakała, że ją oszukują, że dziecko chyba nie żyje. Jest więź autentyczna, więc to bujdy, że może być gorsza ta więź.
ja zdradzisz swoje imię?? Mnie też Twoje wypowiedzi bardzo podniosły na duchu

siasia13 właśnie to że zrobię coś nie tak i dziecku stanie się krzywa najbardziej skłania mnie do cc
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się.
24.09.2014 Zaręczyny.
18.04.2015 Ślub
06.06.2015 II kreski
06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała
14.12.2016 II kreski
16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała

Edytowane przez justynka333
Czas edycji: 2015-06-23 o 20:53
justynka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 21:08   #768
Agusiaczek1985
Wtajemniczenie
 
Avatar Agusiaczek1985
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Aneth to co napisałaś jest piekne
__________________
Agusiaczek1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-23, 21:35   #769
marli
Raczkowanie
 
Avatar marli
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 369
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez LauraPola Pokaż wiadomość
Ja - tez mam tylozgiecie macicy. Balam sie ze nie bedzie mi latwo przez to zajsc w ciaze ale jednak w 2 cyklu sie juz udalo.

Skontaktowalam sie dzisiaj z medical practice w sprawie tych moich dolegliwosci na ktore midwife nie mogla nic przepisac i tu nagle zaskoczenie... lekarka oddzwonila do mnie i powiedziala zebym przyniosla probke moczu bo takie silne wymioty moga swiadczyc o jakiejs infekcji... serio? Ale jak wczoraj bylam to midwife twierdzila ze nic nie potrzeba... Lekarka na podstawie rozmowy telefonicznej przepisala mi nowe leki na nudnosci i dala zwolnienie na tydzien czasu. Mocz kazala dostarczyc do recepcji. Jakis postep jest, chociaz mocz zbadaja.

Mam pytanie do was. Czy sa na forum szczuple dziewczyny, ktore rodzily naturalnie? Kiedys ginekolog stwierdzil ze jestem chuda i mam waska miednice no i teraz sie zastanawiam jak to jest, czy dam rade urodzic naturalnie.
ja jestem dość szczupła i rodziłam SN bez problemu

Cytat:
Napisane przez justynka333 Pokaż wiadomość
ja zdradzisz swoje imię?? Mnie też Twoje wypowiedzi bardzo podniosły na duchu

siasia13 właśnie to że zrobię coś nie tak i dziecku stanie się krzywa najbardziej skłania mnie do cc
Ale co mozesz zrobić nie tak??
słuchajcie dziewczyny ja rozumiem lęk przed porodem, sama taki miałam i jak już pisałm gdybym miała wtedy kasę to bym prawdopodobnie zrobiła cesarkę. jak dla mnie bardzo pomocna okazała sie szkoła rodzenia. naprawdę polecam. po pierwsze oswaja z mysla o porodzie, przybliża to wszystko, spotykasz się z wieloma innymi mamami, które czeka to samo co Ciebie. poza tym jesli to jest szkoła przyszpitalna to oswaja też ze szpitalem, w którym się bedzie rodziło.
Poza tym może warto poczytać piekne historie porodów, nie tylko te mrożące krew w żyłach, np. takie jak tu:
http://www.vivatporod.pl/pl,strona_glowna

Znieczulenie zewnątrzoponowe chyba jest darmowe. ja miałam za darmo 3,5 roku temu i chyba sie nic nie zmieniło...

a teraz cytat z artykułu na temat porodu który własnie czytam "Podobno ból porodowy jest skrojony na naszą miarę. Myśl krzepiąca! Ból jest tylko jednym z elementów święta naszej nowopowstającej rodziny." i tej mysli się trzymajmy
marli jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-24, 07:27   #770
magda_go
Raczkowanie
 
Avatar magda_go
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 382
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Aneth w pl mozesz liczyc na znieczulenie. Nie wiem czy w kregoslup ale dozylnie plus gaz napewno. Przynajmniej tak bylo u mnie.
Wiec nie ma co generalizowac, musisz sie dowiedziec co maja w szpitalu gdzie chcesz rodzic ;-)

Justynka333 nie boj sie ze cos zrobisz nie tak i dziecku stanie sie krzywda. Jak sama nazwa SN mowi o naturze. To natura przystosowala nas, kobiety, do rodzenia dziecki wlasnie naturalnie. Dopiero pozniej wymyslono cos takiego jak cc i taki porod naturalny nie jest.
Wiele kobiet przeraza porod sn bo sie naogladaly glupot w tv gdzie wszystko praktycznie przeinaczaja

I po porodzie, jak tylko przytuli sie dziecko o bolu sie zapomina ;-)
Jak pisalam jakis czas temu. Sam porod dziecka tj parcie nie boli. Nacinania krocza tez sie nie czuje. To tylko uczucie wypelnienia/rozpychania. Bola tylko skurcze PRZED porodem. Bo w trakcie te skurcze tez nie bola, bardziej sa odczuwane jako silna potrzeba parcia. Tak bylo u mnie i wielu innych kobiet z ktorymi rozmawialam. Takze nie ma co sie bac :-D
Ja sie balam bo nie wiedzialam co mnie czeka. A wiedzac tak bym sie nie bala :-P
magda_go jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 07:27   #771
cherrry2009
Zakorzenienie
 
Avatar cherrry2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 164
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Byłam wczoraj u swojego lekarza Mamy pęcherzyk 8 mm jestem super zadowolona. Dostałam duphaston i zalecenie żeby leżeć i odpoczywać skoro mamy plamienia. Następne usg lekarz zalecił za trochę ponad miesiąc około 11 tygodnia (teraz mamy 5) ale nie wiem czy wytrzymam
__________________
RAZEM
cherrry2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 07:39   #772
Aneth:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Aneth:)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 022
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Agusiaczek1985 Pokaż wiadomość
Aneth to co napisałaś jest piekne
dziękuję sama prawda

jak dzionek kobietki? czas zabierać się do pracy a ja mam głowę pełną myśli o dzidzi..

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Cytat:
Napisane przez magda_go Pokaż wiadomość
Aneth w pl mozesz liczyc na znieczulenie. Nie wiem czy w kregoslup ale dozylnie plus gaz napewno. Przynajmniej tak bylo u mnie.
Wiec nie ma co generalizowac, musisz sie dowiedziec co maja w szpitalu gdzie chcesz rodzic ;-)

Justynka333 nie boj sie ze cos zrobisz nie tak i dziecku stanie sie krzywda. Jak sama nazwa SN mowi o naturze. To natura przystosowala nas, kobiety, do rodzenia dziecki wlasnie naturalnie. Dopiero pozniej wymyslono cos takiego jak cc i taki porod naturalny nie jest.
Wiele kobiet przeraza porod sn bo sie naogladaly glupot w tv gdzie wszystko praktycznie przeinaczaja

I po porodzie, jak tylko przytuli sie dziecko o bolu sie zapomina ;-)
Jak pisalam jakis czas temu. Sam porod dziecka tj parcie nie boli. Nacinania krocza tez sie nie czuje. To tylko uczucie wypelnienia/rozpychania. Bola tylko skurcze PRZED porodem. Bo w trakcie te skurcze tez nie bola, bardziej sa odczuwane jako silna potrzeba parcia. Tak bylo u mnie i wielu innych kobiet z ktorymi rozmawialam. Takze nie ma co sie bac :-D
Ja sie balam bo nie wiedzialam co mnie czeka. A wiedzac tak bym sie nie bala :-P
Dokładnie, ta myśl, że to natura jest krzepiąca. I tak podchodzę do samej ciąży - to natura i ja to czuję. A niektórzy mówią - nie dotykaj kota, nie dotykaj barierki w zoo (wczoraj słyszałam) ) śmieszy mnie to. Może jak ktoś miał chorobę odzwierzęcą to jeszcze zrozumiem, ale normalnie.. ee głupota. Żyję normalnie

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
Byłam wczoraj u swojego lekarza Mamy pęcherzyk 8 mm jestem super zadowolona. Dostałam duphaston i zalecenie żeby leżeć i odpoczywać skoro mamy plamienia. Następne usg lekarz zalecił za trochę ponad miesiąc około 11 tygodnia (teraz mamy 5) ale nie wiem czy wytrzymam
leż i odpoczywaj pewnie i tak będziesz miała co robić
Ja też mam przyjść w 11/12 tyg
__________________
Aneth:) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 07:41   #773
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
Powtórzyłam betę po 4 dniach podskoczyła z 496,1 na 2790 więc chyba ciążę pozamaciczną można wykluczyć prawda? Progesteron odrobinę mi spadł więc może to przyczyna plamień. Myślicie że przy takiej becie będzie już widać coś na usg?
Tak, przy niskim progesteronie mogą wystapic plamienia z tego co slyszlam. A przy takiej becie (btw, pieknie urosla ) powinno byc widac pechrzyk w jamie maciny

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Cytat:
Napisane przez justynka333 Pokaż wiadomość
U mnie przy becie coś koło 578? dokładnie nie pamiętam widać już było zarodek w macicy
No i to wlasnie pokazuje, jak kazda kobieta jest rozna, i nie mozna wszystkich przypadkow wrucac do jednego wora
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 07:42   #774
cherrry2009
Zakorzenienie
 
Avatar cherrry2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 164
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Aneth:) Pokaż wiadomość
leż i odpoczywaj pewnie i tak będziesz miała co robić
Ja też mam przyjść w 11/12 tyg

A co widziałaś na poprzednim usg? Zarodek, serducho? Ja bym bardzo chciała wiedzieć, że już wszystko jest ok
__________________
RAZEM
cherrry2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 07:58   #775
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Super! Gratulacje wizyty! Dużego masz bąbla .

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Witam wszystkie mamusie, również te nowe, które dołączyły
Nie odzywałam się ostatnio, bo brak mi weny na pisanie, nawet za bardzo nie dałam rady Was śledzić.
Nie wiem, jak u Was, ale mi w ogóle senność nie mija, jest nawet gorzej- śpię do 14- ej, a najchętniej nie wychodziłabym z łóżka wcale , męczą mnie mdłości, schudłam kilogram od piątku i zgaga męczy okropnie. I najgorsze- śmierdzi mi kawa! uwielbiam kawę a dziś musiałam wylać cały kubek. Ale oczywiście- brzuch jak balon nadal .
Czy Wy też macie takie uczucie w piersiach, jakby gorące igły ktoś wbijał? To taki przeszywający ból, bardzo nieprzyjemny. Ale przynajmniej czuję się jak w ciąży .
W piątek znów mam wizytę- usg, żeby podejrzeć Kropka i mam od razu przynieść wyniki.

Piszecie o tsh- to są te badania tarczycy, tak? Jestem za bardzo niekumata w tych sprawach, ale pamiętam, ze po drugim poronieniu w lutym tego roku, jakoś w marcu gin zlecił mi mnóstwo badań( swoją drogą drogich jak ch...a), m.in. to tsh, ft 3 ft4 i wyszły super, tak jak wszystkie badania. Jak myslicie musze je teraz powtarzać? Bo na poprzedniej wizycie nic o tym nie mówił. Od razu zaznaczam, że nie mam problemów z tarczycą...
Ja tez jestem senna, ale cóż. Rano do pracy, po pracy na plac zabaw z małą spie od 23 do 6 rano ale jest ok w pierwszej ciazy tez spalam ile wlezie, takze korzystaj poki mozesz
Pogadaj z lekarzem, moja gin mowila ze TSH jest obowiazkowe dla wszystkich kobiet w 1 trymestrze, a jak wyjdzie przy granicy lub wyzsze to kontrola co 4 tygodnie.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Agusiaczek1985 Pokaż wiadomość
Hej
Czy mogę dołaczyć?
W prawdzie termin mam na koniec stycznia
Hej

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Aneth:) Pokaż wiadomość
hej!!
jestem po wizycie! huraaa jakie szczęście, brak słów . Fakt, że już wcześniej widziałam malucha, ale teraz i widziałam serduszko i słyszałam . tzn z mężem słyszeliśmy bo ten lekarz to aż sam zaprosił przyszłego tatusia do gabinetu . Wszystko dobrze i dzidziuś ma 1 cm! gigant z niego!. Korekta terminu bo 8 luty wreszcie dobrze to lekarz uwzględnił, biorąc pod uwagę moje cykle 30-31 dniowe a nie typowe 28. Mam pełno badań do zrobienia (i dobrze) i wizytę 16.07. Wtedy będę miała komplet badań i będzie ocena jakiegoś tam ryzyka.
Jestem happy jak nie wiem co!!
I trafiłam na super lekarza. Rzeczowy, konkretny i czuję, że jestem pod dobrą opieką (jesteśmy). Do poprzedniego muszę wrócić tylko po wynik cytologii.. nie wiem co mu powiem :P że u niego nie teges :P (a teraz chodzę do ordynatora oddziału a tamten to lekarz tam po prostu, będzie głupio haha ale pacjentki-klientki nie zachęcił do siebie, cóż).
Tylko jedno mnie dziwi wiecie. Bo wg internetu i moich wyliczeń to dziś jest równo 8 tydzień, a on ocenił na 7 i ileś tam dni. Więc już nie wiem, od miesiączki 8 ale tydzień ciąży 7. Chyba muszę się zdać na niego i tyle.

Ah jeszcze. Dziewczyny czy to możliwe, że ja czuję jego serduszko?? bo coś czuję, i to nie idzie równo z moim sercem, a do tego mi brzuch tak pika hahah nie wiem?? wkręciłam sobie czy to możliwe już??
No to super! Który to tydzien masz? Jesli ocena ryzyka to nie mial na mysli usg z badaniem przeziornosci karkowej? Ją sie robi miedzy 11tyg a 13tyg6dni i ona ma na celu sprawdzenie prawdopodobienstwa chorob genetycznych.
Chyba niemoziwe poczuc serduszko, ale kto wie
A co do liczenia tygodni to niekotrzy lekarze mowia "od dolu". Np w usa mi tak liczyli. Czyli 10tyg6dni to był 10 tydzien, 15tyg3dni to byl 15tydzien itd

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

[QUOTE=Aneth;51853022]
Cytat:
Napisane przez siasia13 Pokaż wiadomość
nie.. nie mam przeciwskazań, ale też o to zapomniałam zapytać. Tak trenerka powiedziała, że może wyluzować teraz a potem wrócić. Nie wiem chyba poczułam lenistwo tak szczerze:P wiesz pewnie jak to jest jak odpuścisz sobie na tydzień to potem trudno wrócić. Ale chyba znów zacznę w domu ćwiczyć. Miałam taką sytuację, że byłam na tbc i kręciło mi się w głowie, męczyłam się jak nigdy a normalnie takie intensywne ćwiczenia robiłam... potem się okazało, że tego dnia (7 dni po stosunku) wychodziło zapłodnienie. Następnie uparcie chodziłam na zajęcia przez tydzień, ale nie dawałam rady.. moja koncentracja była gorsza, nowych układów coś nie załapywałam, i potwornie się męczyłam / pociłam / i miałam straszną pikawę serca. Potem zostały mi dni karnetu i nawet ich nie wykorzystałam bo nie chciałam się tak męczyć.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------


nie ma co zazdrościć wszystkie jesteśmy tu z tego samego "powodu" !! .Jestem z Legnicy.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------


ja! bardzo podoba mi się Twoje podejście do porodu.
Może i ja się wypowiem. Moja przyjaciółka rodziła dwa razy naturalnie. Jest ona wielkim wsparciem dla mnie i skarbnicą wiedzy zarazem! Po pierwszym porodzie była zszywana godzinę, po drugim poszło w 30 minut (odstęp między dziećmi to równo rok i tydzień - duży wyczyn!). I mówi, że za nic nie zamieniłaby porodów, mimo bardzo trudnego pierwszego. Przekonała mnie, że dziecko po porodzie SN zyskuje bakterie odpornościowe od matki jak przechodzi przez kanał rodny. I, że osoby które znają się na rehabilitacji dzieci, itd raczej świadomie nie zdecydowały by się na CC.
Przedstawię moje podejście. Zawsze uważałam, że CC, że zapłacę. Od lekarza usłyszałam kiedyś, że od razu CC będzie ze względu na przepuchlinę międzykrążkową. Od tego czasu minęło dobre 4 lata, wzmocniłam kręgosłup, nie wiem czy to aż taka przeszkoda.. (okaże się). Po tym co słyszałam jestem zdecydowana SPRÓBOWAĆ SN. Tylko przeraża mnie świadomość, że na znieczulenie nie mam co w PL liczyć, bo tak jest i nie oszukujmy się.

To jedna strona, a druga - pracuje w szkole integracyjnej, gdzie są dzieci na wózkach, z porażeniami itd. Jedna kobieta powiedziała mi, obserwując to (nauczycielka) i słysząc conieco, że w życiu nie zdecydowała się już na poród SN bo większość tych tragicznych przypadków to wydarzenia okołoporodowe..
No i co tu myśleć. Chcę dać dziecku co najlepsze, sama też coś sobie "udowodnić", że dałam radę, ale też nie chcę cierpieć.

Dodam jeszcze to, że sama jestem z CC, ale ja to przypadek ratowania życia (matce przede wszystkim) i choć w dzieciństwie chorowałam co chwilę, miałam gorszą odporność, to jakoś się wyrobiłam i jestem zdrowa babka . A więź z matką, nie jak piszą - jest rewelacyjna, także nic nie pomogło to, że moja mama po CC nie widziała mnie 2 dni, tylko o mnie słyszała i płakała, że ją oszukują, że dziecko chyba nie żyje. Jest więź autentyczna, więc to bujdy, że może być gorsza ta więź.
Moja siostra tez jest z cc, zdrowa jak ryba, wieź ok Pewnie ze to bujdy
SN jest lepsze dla matki i dziecka, w koncu to natura, tak nas stworzyla bozia wiec nie ma co sie z nią sprzeczać Ale medyczne przypadki są różne, i czasem nie ma wyjscia innego jak cc. I takie dzieci wcale nie są gorsze. Trzeba doceniać w takich sytuacjach rozwój medycyny i cieszyc sie ze mozna zrobic CC bo X lat temu, takie problematyczne przypadki czesto konczyly sie po prostu tragicznie.

Co do znieczulenia i beldow lekarskich przy porodach to wlasnie to co mnei troche przeraza tu w PL. Ja rodzilam w swietnym szpitalu w usa pierwsze dziecko i opieke mialam rewelacyjna. Ani minuty nie stresowalam sie ze ktos moze czegos nie dopilnowac (w koncu takie bledy kosztuja ich miliony dolarów ). Tutaj jest inaczej i dlatego tez mysle troche nad prywatną opcją w szpitalu.. Ale to jeszcze czas daleki. Najpierw musze uslyszec serduszko (poprosze o kciuki jutro!), donosic zdrowe dziecko (bądź dwójkę) do konca, ktore ulozy sie glowką w dół

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Cytat:
Napisane przez justynka333 Pokaż wiadomość
ja zdradzisz swoje imię?? Mnie też Twoje wypowiedzi bardzo podniosły na duchu

siasia13 właśnie to że zrobię coś nie tak i dziecku stanie się krzywa najbardziej skłania mnie do cc
Na imie mam ola
Ciesze sie ze podnosza Musimy sie wspierac! Któż nas lepiej zrozumie jak nie my same?

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Cytat:
Napisane przez marli Pokaż wiadomość
ja jestem dość szczupła i rodziłam SN bez problemu



Ale co mozesz zrobić nie tak??
słuchajcie dziewczyny ja rozumiem lęk przed porodem, sama taki miałam i jak już pisałm gdybym miała wtedy kasę to bym prawdopodobnie zrobiła cesarkę. jak dla mnie bardzo pomocna okazała sie szkoła rodzenia. naprawdę polecam. po pierwsze oswaja z mysla o porodzie, przybliża to wszystko, spotykasz się z wieloma innymi mamami, które czeka to samo co Ciebie. poza tym jesli to jest szkoła przyszpitalna to oswaja też ze szpitalem, w którym się bedzie rodziło.
Poza tym może warto poczytać piekne historie porodów, nie tylko te mrożące krew w żyłach, np. takie jak tu:
http://www.vivatporod.pl/pl,strona_glowna

Znieczulenie zewnątrzoponowe chyba jest darmowe. ja miałam za darmo 3,5 roku temu i chyba sie nic nie zmieniło...

a teraz cytat z artykułu na temat porodu który własnie czytam "Podobno ból porodowy jest skrojony na naszą miarę. Myśl krzepiąca! Ból jest tylko jednym z elementów święta naszej nowopowstającej rodziny." i tej mysli się trzymajmy
Znieczulenie jest darmowe, ale musi byc dostepny anestezjolog i musza chciec Ci je podac. Ja slysze bardzo rozne opinie na ten temat w PL spisztalch, ale nie wiem, sama tu nie rodzilam wiec nie moge sie wypowiedziec na 100%.

Dziewczyny kolejna rzecz! Ostatnio bardzo modna, ale juz spotkalam wiele cieplych komentarzy na temat kogos takiego jak doula. Poczytajcie. To osoba ktora saportuje przy porodzie. Prócz męża - on czasem moze nie podołać - doula ma odpowiednie kwalifikacje do tego i wie czego sie spodziewac. Nie mylic z położną. Polecam poczytac. Ja mialam wziac przy pierwszym porodzie ale koniec koncow sie nie zdecydowalam. Teraz troche zaluje, moze przebrnela bym przez bol bez znieczulenia.
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 08:09   #776
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez magda_go Pokaż wiadomość
Aneth w pl mozesz liczyc na znieczulenie. Nie wiem czy w kregoslup ale dozylnie plus gaz napewno. Przynajmniej tak bylo u mnie.
Wiec nie ma co generalizowac, musisz sie dowiedziec co maja w szpitalu gdzie chcesz rodzic ;-)

Justynka333 nie boj sie ze cos zrobisz nie tak i dziecku stanie sie krzywda. Jak sama nazwa SN mowi o naturze. To natura przystosowala nas, kobiety, do rodzenia dziecki wlasnie naturalnie. Dopiero pozniej wymyslono cos takiego jak cc i taki porod naturalny nie jest.
Wiele kobiet przeraza porod sn bo sie naogladaly glupot w tv gdzie wszystko praktycznie przeinaczaja

I po porodzie, jak tylko przytuli sie dziecko o bolu sie zapomina ;-)
Jak pisalam jakis czas temu. Sam porod dziecka tj parcie nie boli. Nacinania krocza tez sie nie czuje. To tylko uczucie wypelnienia/rozpychania. Bola tylko skurcze PRZED porodem. Bo w trakcie te skurcze tez nie bola, bardziej sa odczuwane jako silna potrzeba parcia. Tak bylo u mnie i wielu innych kobiet z ktorymi rozmawialam. Takze nie ma co sie bac :-D
Ja sie balam bo nie wiedzialam co mnie czeka. A wiedzac tak bym sie nie bala :-P
Mi to dozylnie pomogla na cale 30 min i mozna bylo wziac 2 razy, a ze moj porod trwal 20h to niech se w d*pe wsadzą takie znieczulenie :P Z tym w kregoslup jest dopiero prawdziwa ulga
Ale pod resza sie podpisuje

A co do nacinania krocza - dziewczyny pamietajcie ze mozecie sie na nie nie zgodzic i w szpitalu jesli nie ma zagrozenia dla dziecka/matki mają obowiazek sie dostosowac. Aktualne badania medyczne mowia, ze wiecej koszysci z nienacinania. Takze o tym tez polecam poczytac. A przed porodem mozna zająć sie roznymi sposobami by troche przygotowac krocze do porodu (wiesiołki, masaze i jakies tam). Ale o tym to bedziemy gadac na końcówce

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
Byłam wczoraj u swojego lekarza Mamy pęcherzyk 8 mm jestem super zadowolona. Dostałam duphaston i zalecenie żeby leżeć i odpoczywać skoro mamy plamienia. Następne usg lekarz zalecił za trochę ponad miesiąc około 11 tygodnia (teraz mamy 5) ale nie wiem czy wytrzymam
No i pieknie. 8mm wyglada dokladnie na 5ty tydzien
Teraz spokojnie czekaj do nastepnej wizyty, tyle ile wytrzymasz

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Dobra, ponadrabialam, wracam do pracy Ale taaaak mi sie nie chce, jestem tak roztargniona w tej ciazy.. I stresuje sie przed jutrzejsza wizyta. Oby bylo ok.
Dobrze, ze chwilowo mam luzy w pracy bo kiepsko by bylo.
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 09:13   #777
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez Agusiaczek1985 Pokaż wiadomość
Hej

Czy mogę dołaczyć?

W prawdzie termin mam na koniec stycznia

Hej !
---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
Byłam wczoraj u swojego lekarza Mamy pęcherzyk 8 mm jestem super zadowolona. Dostałam duphaston i zalecenie żeby leżeć i odpoczywać skoro mamy plamienia. Następne usg lekarz zalecił za trochę ponad miesiąc około 11 tygodnia (teraz mamy 5) ale nie wiem czy wytrzymam

Ale super!!!! Gratulacje, martwiłam sie troche o Ciebie ale super ze dzidzius jest i sie rozwija, jak go widziałaś w 5 tygodniu to serio dosyć wczesnie wiec super

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Aneth:) Pokaż wiadomość
hej!!
jestem po wizycie! huraaa jakie szczęście, brak słów . Fakt, że już wcześniej widziałam malucha, ale teraz i widziałam serduszko i słyszałam . tzn z mężem słyszeliśmy bo ten lekarz to aż sam zaprosił przyszłego tatusia do gabinetu . Wszystko dobrze i dzidziuś ma 1 cm! gigant z niego!. Korekta terminu bo 8 luty wreszcie dobrze to lekarz uwzględnił, biorąc pod uwagę moje cykle 30-31 dniowe a nie typowe 28. Mam pełno badań do zrobienia (i dobrze) i wizytę 16.07. Wtedy będę miała komplet badań i będzie ocena jakiegoś tam ryzyka.
Jestem happy jak nie wiem co!!
I trafiłam na super lekarza. Rzeczowy, konkretny i czuję, że jestem pod dobrą opieką (jesteśmy). Do poprzedniego muszę wrócić tylko po wynik cytologii.. nie wiem co mu powiem :P że u niego nie teges :P (a teraz chodzę do ordynatora oddziału a tamten to lekarz tam po prostu, będzie głupio haha ale pacjentki-klientki nie zachęcił do siebie, cóż).
Tylko jedno mnie dziwi wiecie. Bo wg internetu i moich wyliczeń to dziś jest równo 8 tydzień, a on ocenił na 7 i ileś tam dni. Więc już nie wiem, od miesiączki 8 ale tydzień ciąży 7. Chyba muszę się zdać na niego i tyle.

Ah jeszcze. Dziewczyny czy to możliwe, że ja czuję jego serduszko?? bo coś czuję, i to nie idzie równo z moim sercem, a do tego mi brzuch tak pika hahah nie wiem?? wkręciłam sobie czy to możliwe już??


Gratulacje przeogromne kochana jak te Wasze wypowiedzi podnoszą na duchu !!!


Dziewczyny, mam takie pytanie. Jak dostałam skierowanie na USG płodu i mam termin na piątek gdzies tam, to kto je bedzie wykonywał? Lekarz? Chodzi mi o to czy takie usg to tylko usg i do domu, czy jesli wyjdzie ok to założą kartę ciąży itp...? Aha i jeszcze pytanie: mam mieć pełny pęcherz czy nie?


A no i miłego dnia wszystkim !
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka

Edytowane przez esor
Czas edycji: 2015-06-24 o 09:21
esor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 09:29   #778
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Esor to zależy - są gabinety zajmujące się tylko usg a są gabinety ginekologiczne z usg Co masz na skierowaniu? Może będzie wskazówka czego masz się spodziewać?

Ja np. poszłam do lekarza radiologa bo miał najlepsze opinie u mnie w mieście - i on robi najróżniejsze usg, w sumie chyba całego ciała Ale zajmuje się tylko tym, nie bada ani nic Tylko USG
Co do pęcherza to zależy od jakości sprzętu lekarza (tego do badań haha), starsze urządzenia mogą wymagać pełnego pęcherza a jeśli w gabinecie są te nowszej generacji to nie ma znaczenia
Najlepiej zadzwonić i zapytać albo iść z pełnym na wszelki wypadek A może mają swoją stronę? Tam nieraz jest "jak przygotować się do badania".
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016



Edytowane przez Fantasmagori
Czas edycji: 2015-06-24 o 09:33
Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 09:41   #779
Aneth:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Aneth:)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 022
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Cytat:
Napisane przez cherrry2009 Pokaż wiadomość
A co widziałaś na poprzednim usg? Zarodek, serducho? Ja bym bardzo chciała wiedzieć, że już wszystko jest ok
na poprzednim widziałam zarodek, ale nie pokazywał serca. Podejrzewam, że nie dlatego, że go nie było, tylko właśnie dlatego, że "położna się śpieszy do domu". Byłam tydzień temu czyli wg moich obliczeń 7 tydzień, ale biorąc pod uwagę wczorajszą korektę lekarza to był 6 tydzień i ewentualnie parę dni.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

[QUOTE=ja ;51857527]

Cytat:
Napisane przez Aneth:) Pokaż wiadomość
Moja siostra tez jest z cc, zdrowa jak ryba, wieź ok Pewnie ze to bujdy
SN jest lepsze dla matki i dziecka, w koncu to natura, tak nas stworzyla bozia wiec nie ma co sie z nią sprzeczać Ale medyczne przypadki są różne, i czasem nie ma wyjscia innego jak cc. I takie dzieci wcale nie są gorsze. Trzeba doceniać w takich sytuacjach rozwój medycyny i cieszyc sie ze mozna zrobic CC bo X lat temu, takie problematyczne przypadki czesto konczyly sie po prostu tragicznie.

Co do znieczulenia i beldow lekarskich przy porodach to wlasnie to co mnei troche przeraza tu w PL. Ja rodzilam w swietnym szpitalu w usa pierwsze dziecko i opieke mialam rewelacyjna. Ani minuty nie stresowalam sie ze ktos moze czegos nie dopilnowac (w koncu takie bledy kosztuja ich miliony dolarów ). Tutaj jest inaczej i dlatego tez mysle troche nad prywatną opcją w szpitalu.. Ale to jeszcze czas daleki. Najpierw musze uslyszec serduszko (poprosze o kciuki jutro!), donosic zdrowe dziecko (bądź dwójkę) do konca, ktore ulozy sie glowką w dół

tak jak pisałam już się pogubiłam w tygodniach. Wg OM i internetowych kalkulatorów to równo 8 tydzień i 1 dzień. Ale lekarz wskazał na 7/8 tydzień ze względu na cykle 31 dniowe. Także jestem prawdopodobnie w połowie 7. A na usg wyskoczyło mi, że 1 cm to 7 tydzień 1 dzień. Czy moja dzidzia nie jest za mała?
__________________
Aneth:) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-24, 09:58   #780
justynka333
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka333
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 680
GG do justynka333
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)

Ja przed usg musiałam opróżnić pęcherz
Powiem Wam że właśnie przy porodzie sn boję się komplikacji takich jak niedotlenienie dziecka czy innych cc wydaje się najbezpieczniejszą opcją.
Na razie decyzji nie podejmuję, porozmawiam z lekarzem i poszukam dobrej położnej. No i w szpitalu gdzie będę rodzić znieczulenie zwenątrzoponowe nie jest dostępne, tylko jakiś gaz...

Dziś spróbuję dostać się do lekarki, będę 10nim po czasie ale może nie przyjmie.
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się.
24.09.2014 Zaręczyny.
18.04.2015 Ślub
06.06.2015 II kreski
06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała
14.12.2016 II kreski
16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała
justynka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-12 20:45:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:42.