|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Jego komórka.
Dziewczyny od zawsze jak czytam ,ze nie wolno zagladac do komorki chlopaka,meza, to czuje nieokreslony bunt.
Wiem,ze to prywatna korespondencja i CO MOJE TO NIE RUSZ ale wlasnie nierzadko opisywane tu nieszczescia, odkrycie klamstwa, jest wynikiem pogrzebania w telefonie, itp. Inaczej ujmujac poprzez ta zaczarowana skrzyneczke dowiadujemy sie tajemnicy, co siedzi im w glowie czyli prawdy o nas , o NASZYM ZWIAZKU ,kiedy jest niedostepna w rozmowie a czasem nawet pilnie strzezona. Nie umiem sobie wytlumaczyc dlaczego mamy zawsze w takich sytuacjach potrojnie dane po glowie.Nie dosc,ze same mamy wyrzuty sumienia, dalej obrywamy od Tz za zlamanie zasady, to jeszcze cierpimy,bo odkrylysmy wstretna prawde. Zapraszam do dyskusji. |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Natomiast kiedy laska rutynowo trzepie telefon chłopakowi to nie jest ok.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
![]() Czyli - nie szpieguję, nie trzepię telefonu, historii w przeglądarce itd, bo po co? Jak mądry to i tak ukryje. Ale też nie wpadam w paranoję, że to jakaś świętość i tknąć nie wolno - jak potrzebuję informacji, którą TZ ma w smsie to biorę i sobie czytam, jak muszę zadzwonić od niego, to biorę i dzwonię, jak ma w historii coś, czego potrzebuję to sobie otwieram historię i szukam tego, co potrzeba. W drugą stronę tak samo - jakieś tajemnicze kontrole by mnie zdenerwowały, ale telefonu nie ukrywam, TZ jak chce to skorzysta, jak mnie nie ma to odbierze smsa/telefon. Facebooka TZ nie ma, mam ja, a że lajkuję strony, które i jego ciekawią oraz mamy wspólnych znajomych to sobie czasem korzysta. Nawet jak wiadomość przyjdzie to spojrzy od kogo/zawoła mnie 'zdzisiek napisał'. Natomiast nie siedzi i nie trzepie mi historii wyszukiwania i wszelkich wiadomości bo to by było chore. Dla mnie w tym temacie pojawią się niepotrzebnie skrajności - z jednej strony wielka świętośc, dotknąć nie wolno, z drugiej każdy by chcial trzepać jakby nie wiadomo co tam miał znaleźć, jakby cywilizowany czlowiek nie umiał kasować smsów
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Efektem tego jest ,ze "sama sobie jest winna." ---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- Emma-piszesz,ze facet jak madry,to ukryje lub nie zapomni skasowac. Jestes w zwiazku tworzysz go wspolnie z twoim Tz i telefony sa tez wspolne a wiec nic nie ukrywa,nie ma tajemnic czy jest glupi? |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Jego komorka
Nie do końca jestem w stanie rozszyfrować tę wypowiedź.
Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2015-06-26 o 11:15 |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
Pytam dlaczego facet jest madry,gdy ukrywa i nie zapomina skasowac dowodow nieszczerosci w zwiazku.
Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2015-06-26 o 11:19 |
|
|
|
|
#7 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Jego komorka
Kurcze powiem Wam, że ile ludzi tyle poglądów w tej sprawie. Po pierwsze uważam, że słusznie autorka wątku zauważyła, że lasce się obrywa- bo po co grzebała!? Ja też byłam wściekła na TŻ kiedy 3 razy przejrzał mi komórkę. Czy miał prawo? Nie wiem
__________________
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, niech płonie starość tuż przed kresem dni, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc." |
|
|
|
|
#8 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Jego komorka
W żadnym związku nie tykałam cudzej poczty ani komórki, tak samo jak nie otworzyłabym cudzej korespondencji. Jeśli chciałam coś wiedzieć, to pytałam, ale nie grzebałam samowolnie i po cichu; po prostu nie było mi to potrzebne.
Sama z kolei dłuugo dostawałam wręcz szału, gdy ktoś chciał zerknąć (nawet całkiem niewinnie) w mój telefon - bo uważam go za prywatną rzecz, coś jak majtki na tyłku. Nie miewałam tam nic do ukrycia, po prostu mam tak dużą potrzebę prywatności. Teraz powoli się to zmienia, ale ciężko idzie Bez pytania nadal nie grzebię, ale jestem w stanie pokazać swój telefon bez zbędnej agresji
Edytowane przez 201803090921 Czas edycji: 2015-06-26 o 11:44 |
|
|
|
|
#10 |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Jego komorka
Zaraz się na mnie gromy posypią, ale i tak napiszę, co myślę: istnieje coś takiego, jak tajemnica korespondencji i kulturalni ludzie rozumieją, co to oznacza.
I piszę to jako osoba, której facet grzebał w poczcie i GG i mimo, ze były tam na jego temat same pozytywy, był to początek końca związku.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
#11 |
|
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Jego komorka
Dokładnie. Poza tym niektórzy chyba nie rozumieją, że czytając rozmowę TŻ-ta z X, naruszają także prywatność X. Niezależnie od tego, czy X to mama, brat, kumpel, koleżanka, promotor czy szef.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
Nie mowimy o rutynowym,chorym przegladaniu telefonu ,to kazdego by zdenerwowalo.
Jesli chlop malo bystry i w pore nie zatuszowal czegos zlego ,to chyba dobrze,ze dziewucha bystrzejsza. |
|
|
|
|
#13 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jego komorka
A czy ktoś napisał, że źle?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#14 |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Jego komorka
Jaka to różnica, czy grzebiesz komuś w telefonie raz w miesiącu, czy raz dziennie? Bo ja nie widzę żadnej.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
No wlasnie o tym mowa! ze prawie zawsze te dziewczyny dostaja od wizazanek po uszach ,ze dobrze jej tak,po co wkladala nos w nie swoja komorke?
I odniose sie do wypowiedzi emmy jesli jest zaufanie i od TZ zadnych zakazow i masz mozliwosc zajrzenia bez sprzeciwu drugiej osoby a tylko nie patrzysz , bo nie masz takiej potrzeby lub zwyczajnie Ci kultura na to nie pozwala to jest w porzadku a co jesli odkryla falsz? Dlaczego jest potepiana przez wiekszosc. U mnie obie nasze komorki leza na wierzchu i kazde z nas moze zajrzec ale prawda jest,ze nie mamy potrzeby,bo jest zaufanie.Ale jakby moj zajrzal,to nie bylabym zla,bo nie mam nic do ukrycia. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2015-06-26 o 11:50 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Najwięcej emocji w takich wątkach wzbudza temat "przyznać mu się że przeczytałam czy nie?", a nie "czy dobrze się stało że zajrzałam?", przynajmniej ja tak to widzę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#18 | |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
![]() Sorry, ale dla mnie to taki temat jak "Zdradziłam/-em. Czy przyznać się partnerowi?" (w domyśle: poczekać aż samo się wykryje i huknie, czy udawać, ze nic się nie stało aż się rozejdzie po kościach do następnego razu, oczywiście).
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Co to za zwazek,ktory ma problemy z komorka na stole. |
|
|
|
|
|
#20 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jego komorka
To też, ale przede wszystkim "jak to zrobić, żeby on nie zwalił winy za swoją zdradę na mnie?" i w sumie się nie dziwię, bo często tak jest, osoba przyłapana atakuje i potem nie dość że jest się zdradzonym, to jeszcze ochrzanionym za to, że się zdradę wykryło.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Jego komorka
W poprzednim związku nie sprawdzałam niczego, a potem wyszły różne kwiatki w postaci lasek na boku. Facet był bardzo przebiegły, umiał kombinować i sam z siebie nigdy się nie zaplątał we własne kłamstwa. Świat jest mały i od znajomych dowiadywałam się, że ktoś go gdzieś widział z inną dziewczyną. Raz nawet INNA DZIEWCZYNA wrzuciła wspólne foty z ich wypadu na pewien portal. Gdyby nie to, też bym niczego nie podejrzewała. Stawiałam wtedy na zaufanie. Po czasie dopiero przypomniał mi się wiecznie wyciszony telefon w kieszeni. Komórka nigdy nie leżała swobodnie gdzieś na biurku, do wc zawsze z telefonem, itd. Ale cóż.. Ufałam. Cały Wizaż trąbi o zaufaniu, tak? Co oczywiście nie oznacza, że słuchałam ślepo Wizaża. Dopiero zaczynałam przygodę i byłam na etapie KWC
W obecnym związku przyznam szczerze, że oglądałam komórkę ukradkiem. Mój obecny mąż jest starszy ode mnie o 9 lat i był na etapie rozstawienia się z poprzednią żoną. Ponieważ nasłuchałam się i naczytałam o panach przed 40 - tką narzekających na niedobre żony, z którymi nic ich nie łączy, wolałam na początku sprawdzać na bieżąco, czy to, co mówi, jest zgodne z prawdą. Jak się okazało, było Poza tym byłam już zapraszana do jego rodziców (mieszkał z nimi po wyprowadzce od żony), do znajomych, jeździliśmy razem do rodziny, więc się nie ukrywał. No i pokazał mi wezwanie do sądu na rozprawę i późniejszy wyrok z separacją. Na początku tego związku przyznaję, że zaglądałam wszędzie, by mieć pewność, że nie jestem kolejnym skokiem w bok, a potem oni się pogodzą. Zresztą mąż od zawsze zostawiał telefon na biurku, czasem go zapomina, znam jego hasła (a dokładniej jedno do wszystkich kont na necie), więc nie mam potrzeby zaglądać i czytać. Jestem z tych, które uznają zasadę złotego środka. Może jakbym nie miała przejść z eksem, inaczej bym się zapatrywała na sprawdzanie. Jak ktoś ma podejrzenia, lepiej sprawdzić po cichu. Takie rozmyślania i zastanawianie się nie jest niczym dobrym. Oczywiście mam na uwadze zdrowy rozsądek, a nie paranoję i sprawdzanie faceta na każdym kroku. Uważam, że jak ktoś ma zdradzić, to zdradzi, a pilnowanie go w niczym nie pomoże. Zwłaszcza, gdy delikwent wie, że jest sprawdzany i z tego powodu zwyczajnie lepiej będzie się krył.---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ---------- Cytat:
Nowa laska ma 20 lat, on 50. Oczywiście zjechał ją równo za przeglądanie jego prywatnych rozmów. Pewnie, że dla niego super byłoby, gdyby ona prała, sprzątała i gotowała, a on ukradkiem bzykałby tą 2. Ale cóż... Żona pokrzyżowała mu plany. Biedaczek.
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2015-06-26 o 12:07 |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Jego komorka
Punkt pierwszy to to na co zwraca uwagę Margot - czytając wiadomości w telefonie nie naruszasz tylko prywatność partnera ale i OSOBY TRZECIEJ. Można sobie tłumaczyć że cel uświęca środki, ale tak czy siak, takie zachowanie jest chamskie.
Druga sprawa - zastanów się co doprowadza do grzebania w telefonie - BRAK ZAUFANIA. Grzebanie w telefonie nie odbuduje zaufania, jedynie pokaże czy mamy dowód na to że coś się stało, czy dowodu nie mamy (ale tu nadal nie wiadomo, czy coś miało miejsce czy nie). Co jest ważniejsze w związku? Dowody na zdradę, czy to, że w związku już nie ma zaufania? Niezależnie czy w telefonie się będzie grzebać czy nie, ten związek się i tak wali, można się skupić na pracy nad nim (jak praca nie daje efektów i tak odejść, bo po co być w związku bez zaufania), albo na szukaniu dowodów, które i tak nijak nie zmienią sytuacji. I po co to wszystko, skoro można najzwyczajniej w świecie odejść z honorem, bez naruszania czyjejkolwiek prywatności? |
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Jego komorka
Nie sprawdzałam nigdy i chyba bym nie była w stanie. Gdybym podejrzewała zdradę, to starałabym się znaleźć inny sposób.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 480
|
Dot.: Jego komorka
Rutynowego sprawdzania telefonu zdecydowanie nie pochwalam. Kiedy piszę np. do przyjaciółki to piszę do niej, a nie do niej i jej chłopaka. Dlatego wkurzyła bym się, że on czyta o moich prywatnych sprawach, o których niekoniecznie mam ochotę go informować. W przypadku poważnego podejrzenia zdrady sytuacja ma się jak dla mnie już trochę inaczej. Pewnie sama nie wytrzymała bym i rzuciła bym okiem na smsy od potencjalnej kochanki.
__________________
|
|
|
|
|
#25 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Jego komorka
Gdybym miała podejrzenia zdrady, to myślę, że bym zajrzała, ale jeżeli wszystko jest ok i ufam na sto procent bliskiej osobie - to nie zrobię tego.
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 283
|
Dot.: Jego komorka
Nigdy w życiu bym nie zajrzała.
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Jego komorka
Jezeli facet, z ktorym jestem, podskakuje z fotela, kiedy siegam po jego tel,aby np sprawdzic godz, bo akurat ten tel lezy pod reka, albo gdybym tego jego telefonu nigdy nie widziala, to normlanie bym go zapytala "o co chodzi?"
![]() Moja intuicja calkiem sprawnie dziala (prawie jak samoistny wykrywacz klamstw), aczkolwiek biore poprawke na to,iz alfa i omega nie jestem, wiec czekam na jakies merytoryczne wyjasnienie zaistnialej sytuacji. Jesli jestem zbywana, to plyne na teczy,iz moze szykuje dla mnie super niespodzianke (a co ) i jak nic takiego nie ma miejsca, to ponawiam pytanie i splawic mnie sie nie da.Jezeli nie rozwieje moich watpliwosci, to takim zwiazkiem zainteresowana nie jestem i wcale nie potrzebuje naruszac prywatnosci osob trzecich do tego, bo i po co, skoro zaufanie zaczyna sie sypac, a pan nic z tym nie raczy zrobic. Aczkolwiek jestem w stanie pojac panie w malzenstwie, ktore szykuja sie do rozwodu w zwiazku z powyzszym, wiec potrzebuja miec odpowiednie dowody,a od pana meza ich wyciagnac nie moga. I tylko w takim celu bylabym w stanie to pojac. Gdyz jezeli cel ma byc niby taki, aby pani sie poczula spokojniejsza, to to diupa , a nie zwiazek i nie ma o czym gadac, bo w zwiazku, to sie rozmawia szczerze i do bolu , jak trzeba. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Jego komorka
tajemnica korespondencji nie oznacza, że nie należy odbijać z rąk adresata kierowanej do niego korespondencji - oznacza, że jak zamknięty list adresowany nie do nas leży na stole, do którego mamy dostęp, to złamaniem tajemnicy korespondencji jest otworzenie go. To samo tyczy się esemesów czy maili - to, że telefon leży na wierzchu, nie oznacza, że mamy dostęp do jego zawartości. To, że jest się z kimś w związku nie oznacza, że stanowi się nieoddzielalną jedność, wszystko co moje, to i jego; na dłuższą metę takie rozmycie granic jest po prostu szkodliwe, zwłaszcza że najczęściej jednak oznacza potrzebę kontroli, a nie potrzebę wspólnoty.
Ja się nie kitram po kątach z telefonem, nie zamykam w panice zakładki ze skrzynką pocztową, ale głównie dlatego, że wiem, że nikt mi po nich norać nie będzie. Czasami pokazuję mojemu partnerowi - oraz innym ludziom - jakieś maile albo esemesy, on czasem pokazuje mnie, ale nie oznacza to, że zaakceptowalibyśmy sytuację, w której lektura następuje bez pozwolenia. No i wreszcie: przeczytanie wiadomości wymienianych z osobą trzecią jest także naruszeniem prywatności osoby trzeciej. Jeśli uznamy to za normę, za normę uznajemy świat, w którym rzeczy, które chcielibyśmy zachować dla siebie, możemy przekazać jedynie partnerowi, bo o wszystkich innych będą mogły się dowiedzieć osoby postronne, które - tak jak my w naszym związku - dadzą sobie prawo do lektury wiadomości partnera. Co oczywiście jest znakomitym środowiskiem do upowszechniania i trwania wszelkich toksycznych związków. Edytowane przez rembertowa Czas edycji: 2015-06-26 o 16:18 |
|
|
|
|
#29 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jego komorka
Szczerze? W przypadku uzasadnionych podejrzeń, przejrzałabym. Gdyby ktoś się ,,kitrał" z telefonem, reagował histerycznie, gdybym np. sprawdziła na nim godzinę czy chciała zobaczyć zrobione zdjęcie, zamykał się z telefonem i prowadził długie rozmowy przy akompaniamencie lejącej się wody - sprawdziłabym. Bo równie dobrze może być to zdrada, co np. długi, narkotyki i cholera wie co jeszcze. Znajomy rodziny swojej (obecnie byłej) żonie włamał się na pocztę albo wykorzystał fakt, że zostawiła ją otwartą - dowiedział się, że jest od dwóch lat regularnie zdradzany, podczas gdy on załatwiał żonie lekarzy, psychologów i obrabiał cały dom, bo ona miała ,,depresje" i dziwnym trafem humor poprawiały jej wyjazdy ,,samej" do SPA. No i co, nie przejrzałby, to porożem by na drugie piętro zarył przecież.
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:51.











Bez pytania nadal nie grzebię, ale jestem w stanie pokazać swój telefon bez zbędnej agresji 




