|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 27
|
Dylemat moralny
Witam. Jestem 25 letnią kobietą, od wielu lat w szczęsliwym związku. Z moim narzeczonym planujemy slub, budujemy dom.
Moja dotychczasowa praca była zawsze oparta o umowy na czas okreslony. Trwały one miesiac, i ciągle podpisywało się nowe. Jak nie było pracy siedziałam w domu po 2, 3 miesiące. W maju dostałam pracę w innym miejscu. Na start pracodawca zapewnił mi umowę na 7 miesięcy. Bardzo chciałabym mieć z moim narzeczonym dziecko, i to jest tematem mojego wątku. Czy jest sens starac się o nie teraz mając taką sytuację? Mam bardzo dobre zarobki, praca tez nie jest zła, ale wymaga czasem siły fizycznej. Taka umowa jest dla mnie bardzo ważna, bo nigdy nie pracowałam przez tak długi czas. Z drugiej strony nie chcę być nie uczciwa w stosunku do mojej firmy. Za rok i tak nie planuję przedłużać umowy bo wyprowadzam sie i dojazdy nie wchodzą w grę. Wiem, że pracodawca płaci za mnie składki tylko przez miesiąc, potem zajmie się tym ZUS. W moim przypadku w grę wchodzi tylko l4. Oczywiście mogę w tą ciążę nie zajść, róznie to bywa. Doradzi ktoś coś?
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Tak na dobra sprawe powinnas myslec o sobie, a nie jedynie o pracodawcy. Przeciez po to placi sie ZUS,aby wlasnie w takich sytuacjach sobie poradzic. Sama wiesz,ze jezeli powiesz szczerze pracodawcy,ze chcialabyc rodzine powiekszyc, to odbior moze byc kiepski. Poza tym wcale nie jest powiedziane,ze juz na poczatku ciazy pojdziesz na macierzynski. Takie rzeczy, jak ciaza, Twoj pracodawca bral pod uwage, zatrudniajac Cie. Moze nie,ze juz zaraz, ale jednak. Nie stresuj sie, zyj jak zylas, wedlug swego planu. Jezeli na ten rok chcialas dziecko, to nic nie stoi na przeszkodzie,aby wedlug tego planu pojsc, byle nic na sile. ---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ---------- Acha, doczytalam, ze musialabys na L4 wczesniej, no to lipa troche. Na dodatek dopiero planujesz slub, co wiecej wcale nie bedziesz chciala tej pracy kontynuowac. Czyli akurat to by bylo z pelna premedytacja. Oj, to nie wiem. Nie lepiej znalezc dobra p[race, do ktorej moglabys po ciazy powrocic? Juz w tym nowym miejscu? I przeciez, jezeli bys sie teraz decydowala na dziecko, to przed slubem , czyli nie wedlug planu? Nieladnie
Edytowane przez berenka Czas edycji: 2015-06-26 o 18:14 |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: Dylemat moralny
Gdybym była pracodawcą i pracownica zrobiłaby taki numer - zajście w ciążę niemal natychmiast po podpisaniu umowy - to owszem, zniechęciłoby mnie to do zatrudnienia młodej kobiety następnym razem. To nie jest tylko kwestia składek, ale również szukania kogoś na zastępstwo, przeszkolenie i wdrożenie nowej osoby. Ale chętnie poczytam co inne z Wizażanek mają w tej kwestii do powiedzenia, bo może czegoś ważnego nie widzę, a powinnam.
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Co do ciąży to musiałabym zajśc najpóźniej do października, inaczej nie obejmie mnie ochrona. Nie jestem osobą wyrachowaną, ale obawiam sie, że większej szansy do 30stki nie dostanę. Teraz bardzo jest cięzko o pracę. Mam tez argument zdrowotny. Lecze niedoczynnośc tarczycy i zalezy mi na szybkim zajściu w ciążę ![]() Ślub nie jest jeszcze zaplanowany. Oczywiście mogłabym pracowć w ciąży, nie widze problemu o ile pracodawca zgodzi się na pewną ugodę. Nie mogłabym pracować jak do tej pory w nocy. Edytowane przez domina123 Czas edycji: 2015-06-26 o 18:40 |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dylemat moralny
nie rozumiem dylematu. nie masz slubu ale go planujesz nie masz domu ale go planujesz... wtf
|
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 192
|
Dot.: Dylemat moralny
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Dylemat moralny
Jako pracodawca starałabym się zatrudniać przede wszystkim mężczyzn. Taka jest prawda.
A potem kobiety po 40-tce.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#9 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Dylemat moralny
No i właśnie od dwóch dni mam podobny dylemat w głowie. Chciałabym za rok, po załatwieniu pewnych bieżących spraw, zmienić pracę na lepszą. Pracuję dwa lata w tej samej firmie. Moja dotychczasowa praca jest lekka, mało stresującą, ale jednocześnie mało rozwijająca, nudna, z małą perspektywą na awans i lekko poza moją branżą. Plusem jest to, że za jakiś czas zaproponują mi umowę o pracę. No, ale zależy mi na rozwoju, bo bez zmiany pracy wypadnę z obiegu, a za kilka lat ze względu na wiek i marne doświadczenie stracę w oczach nowych pracodawców z branży.
Jednak z drugiej strony za dwa lata chciałabym się zacząć starać o dziecko. Tym bardziej, że mam już 30 lat i boję się, że to może nie być już takie łatwe. I jak to, kurczaki, pogodzić? Jak Wy planowałyście takie decyzje? Czemu to jest tak beznadziejnie rozwiązane, że pracodawcy boją się zatrudniać pracownice, a kobiety muszą tak kombinować, trzymać się kiepskiej roboty lub na siłę szukać pierwszej lepszej byleby umowa o pracę była? Bardzo mi się to nie podoba. W takiej chwili wolałabym być facetem, bo jak facet chce założyć rodzinę, to sobie po prostu zakłada i w niczym mu to nie przeszkadza. A kobieta jest traktowana jako ta najgorsza, wykorzystująca państwo i pracodawcę. Edytowane przez aliani Czas edycji: 2015-06-26 o 20:12 |
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Dylemat moralny
Ja bym się tak nie przejmowała pracodawcą. Zdecydowana większość nie przejmuje się pracownikiem, nie daje regularnie podwyżek (albo jakieś śmieszne) etc., więc nie wiem skąd te skrupuły. Ja podchodzę do pracy (a raczej podchodziłam, bo na dniach będę rodzić
) tak - płacili mi za moje umiejętności i czas, który im poświęciłam. Życia nie uratowali, żebym miała być im wdzięczna i po stopach całowała Jeżeli Was stać na utrzymanie po porodzie, to czemu miałabyś w ciążę nie zachodzić? W przypadku umowy na czas określony - nie zwolnią Cię do dnia porodu. Ale potem też trzeba żyć a wydatki będą rosły
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Kobiety w ciąży to spory problem dla pracodawców, niestety. Jakiś czas temu szukałam pracy na 0,5 etatu w korpo i również padło pytanie o to, czy planuję rodzinę Ledwo licencjat zrobiony (w tamtym czasie), a tu pani z HR pyta o planowanie potomstwa
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Dylemat moralny
A to pani hr-ówka bardzo profesjonalna, bo pytać o takie rzeczy nie wolno
![]() Moim zdaniem, jak pracodawca jest w porządku, zapewnia dobre warunki to kobieta nie będzie kombinować z L4 i chętniej wróci z macierzyńskiego. Ba, będzie się bardziej starać w pracy po powrocie |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
W sumie śmiałam się z tego, bo rzeczywiście zajechało brakiem profesjonalizmu.Uważam, że pełna gwarancja powrotu na stanowisko po macierzyńskim ułatwiłaby kobietom sprawę zakładania rodziny. Jest wiele kobiet, które mają dylematy - praca czy dziecko i ciężko podjąć decyzję, kiedy nie wiesz czy przez ciążę nie sprowadzisz na siebie bezrobocia. |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Dylemat moralny
problemy poruszone tutaj to cały czas zmora równouprawnienia. W jaki sposób pogodzić macierzyństwo i karierę? Czy mężczyzna, który najprawdopodobniej nie pójdzie na wielomiesięczne zwolnienie z pracy zasługuje na wyższe wynagrodzenia czy takie samo jak kobieta? Czy roczna nieobecność kobiety w miejscu pracy nie odbija się negatywnie na jej sprawności zawodowej/obyciu z tematem?
Jaką wartość bojową ma kobieta-żołnierz w ciąży lub posiadająca dziecko? Równouprawnienie to mit w gospodarce wolnorynkowej, póki kobieta chce mieć dziecko. Tylko socjalizm i wysoka świadomość społeczna wszystkich obywateli kraju daje taką możliwość.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-06-26 o 22:26 |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dylemat moralny
Ja też miałam kiedyś skrupuły, ale się ich skutecznie pozbyłam
W poprzedniej firmie przepracowałam prawie dwa lata, kiedy zaszłam w ciążę. W ciąży czułam się całkiem nieźle i pracowałam do ósmego miesiąca. Po macierzyńskim nie miałam jednak gdzie wracać. Wykpiono się "likwidacją stanowiska"
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
#16 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
, popieram w 100% i uwazam,za bardzo zdrowe podejscie do zycia |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Dylemat moralny
Może w dużych i średnich przedsiębiorstwach ,gdzie jest więcej pracowników to nie problem.Ale znam ludzi , którym ciąża pracownic ,które sobie przyuczyli prawie rozwaliła interes. Jedna wręcz natychmiast zaszła w ciążę ,kiedy tylko dostała umowę.Z drugiej strony człowiek to nie robot , musi mieć czas na rodzinę.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 094
|
Dot.: Dylemat moralny
Na razie mysl o tym co jest dzisiaj,a nie o tym co bedzie za 2 lata.Za 2 latam mozesz miec calkiem inna prace,ja bym nie miala dylematow ze zrobie pracodawcy przykrosc,pracodawca jak mu sie noga powinie to nie bedzie mial skrupulow przed Toba tylko Cie zwolni
|
|
|
|
|
#19 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Dylemat moralny
niedoczynność tarczycy to nie jest przeszkoda w posiadaniu dziecka i nie powoduje, że jest "limit", do kiedy można w ciążę zajść. jesteś ode mnie młodsza więc pytanie za 100 punktów - nie wolisz doprowadzić do końca najpierw pewnych spraw, żeby nie bawić się w trakcie ciąży np. na ślubie? będzie was stać na to dziecko jeśli zajdziesz później i nie będziesz mieć już okresu ochronnego? w tym wszystkim brakuje mi jakiegoś szerszego planowania.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 91
|
Dot.: Dylemat moralny
trzeba myśleć przede wszystkim o sobie. dzisiaj jest ciężko, a skoro mówisz, że to jedna z okazji, żeby zajść do trzydziestki. ja bym próbował, a co ty zrobisz, to już twoja sprawa.
|
|
|
|
|
#21 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Dylemat moralny
dziewczyna ma 25 lat, do trzydziestki zdąży być w ciąży kilka razy.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Dylemat moralny
A mi się nie podoba traktowanie pracodawcy jak wroga. Jeśli system ma się poprawić, wszystkie strony muszą współpracować, a nie widzieć w sobie wzajemnie zagrożenie i się wykorzystywać. Czym innym jest dla mnie zajście w ciążę po dłuższym okresie czasu (po roku, albo kiedy widzi się, że faktycznie szef robi wszystko dla siebie nie licząc się z pracownikiem), a co innego wybieranie się do nowej pracy z założeniem, że szef i tak będzie beznadziejny, więc wykorzystam ją do tego, żeby jak najszybciej zajść w ciążę. To nie pomaga ani innym kobietom w wieku rozrodczym, bo zmniejsza zaufanie wobec nich, ani tym sensownym pracodawcom.
|
|
|
|
|
#23 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#24 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Dylemat moralny
Wiesz ile razy na rozmowie kwalifikacyjnej uslyszałam 'ja powiem wprost, umowa zlecenie, bo już za dużo razy zaraz po podpisaniu pracownice zachodziły w ciążę, a firma jest mała, nie stać nas na kolejną'?
Zbyt dużo razy. Wybacz, że powiem szczerze, ale dla mnie osoby takie jak Ty myślą tylko o czubku własnego nosa. Pracownik powinien dbać o firmę jak o swoją, tylko wtedy będzie traktowany z szacunkiem i otrzyma na prawdę więcej, niż umowa śmieciowa. Trend 'umowa o pracę = ciąża' strasznie zepsuł rynek pracy. I nawet nie winię pracodawców. Nigdy nie zrozumiem, czemu nie możesz poczekać? Obecna praca w ciąży i L4 nic kompletnie nie zmieni w Twojej sytuacji, poza tym, że wyrolujesz pracodawcę. Te 7 miesięcy tak czy siak będziesz zarabiała, jednak potem umowa się skończy, czy jesteś w ciąży czy nie. Jeśli nie stać Cię na opcję, że pracujesz 7 miesięcy, kończy się umowa i zachodzisz w ciążę - bo wtedy zostaniesz bez dochodu... to za co planujesz utrzymać w tym okresie niemowlę? Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2015-06-27 o 10:36 |
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Dylemat moralny
A to nie jest tak, że umowa czasowa przedłuża się do dnia porodu, a później kobieta przechodzi na macierzyński od ZUS? Nie interesowałam się tym tematem dogłębnie, ale tak mi się obiło o uszy.
Z drugiej strony wiecie, jak to czekanie może wyglądać. Autorka popracuje te 7 miesięcy. Za rok się wyprowadzi do innego miasta. Tam zatrudni się na szybko w pierwszej pracy, żeby w międzyczasie poznawać rynek i szukać czegoś lepszego. Albo po prostu nawet wyszuka sobie wcześniej, ale okaże się, że praca nie spełnia jej oczekiwań. Oczywiście praca na umowę zlecenie, bo kto zatrudni od razu na etat młodą kobietę. Zejdzie na to gdzieś pół roku do roku, bo tak od razu rzucać pracę też niedobrze wygląda i jest nie fair. No to następny pracodawca i znowu początek od umowy zlecenia. Po roku może się okazać, że żadnej umowy o pracę nie będzie mimo, że była o tym mowa. I tak kolejna, aż się znajdzie "naiwny" pracodawca, który po jakimś czasie rzuci tę umowę o pracę i krzyk, bo 30-letnia autorka od razu zaciążyła i stereotyp, że kobiety są cwane i niewdzięczne powielony. Może to, co opisuję to lekkie wyolbrzymienie, bo znam firmy, które jakoś sobie z tym radzą i kobiet się aż tak nie boją, chociaż wewnętrznie nie wiem co sobie o nich myślą. Ale uważam, że pomimo wielu akcji i kampanii dzisiejszy system krzywdzi młode kobiety, każąc im pracować, a jednocześnie traktując ją jak zabawkę w grze "piłka parzy" - nie dam jej umowy, niech idzie dalej, byleby na mnie nie trafiło. A później narzeka się, że to tak wychodzi, że kobieta ledwo dostaje stałą umowę i już w ciąży. Jeśli chciałabym dwójkę dzieci, a pracuję już trzy lata w firmie, wychodzi na to, że muszę popracować w niej jeszcze co najmniej cztery lata, mimo, że bardzo chciałabym się w międzyczasie dalej rozwijać i ją zmienić na inną. Czy takie kurczowe trzymanie się firmy tylko ze względu na dzieci uważacie za bardziej w porządku? |
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Dylemat moralny
dzięki za odp, TheUnlike
![]() Nadal wychodze z zalozenia, iz planowanie ciazy od razu przy zatrudnieniu w nowym miejscu jest nie fair mocno. Lepiej popracowac troche i wowczas planowac, jakby nie bylo po to ten ZUS sie placi. |
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Dylemat moralny
Zgadzam się, że od razu zachodzenie w ciąże jest niefajne. Tylko też trzeba patrzeć na inne rzeczy, a przede wszystkim na SIEBIE! Jeśli pracuje się ciagle na umowy czasowe, np przez agencje pracy - można zarabiać nieźle, ale ciągle jest się "nowym" pracownikiem, bo tu 7 msc, tu rok, tu sezon.. No wiecie błędne koło.
Jasne, że powinno się znaleźć konkretną prace, na normalną umowę, poczekać 2-3 lata i planować dziecko - to piękna wizja, ale w wielu przypadkach nierealna niestety. A co do bycia matką, nienawidze głupich kampani o tym żeby zdążyć z dzieckiem, bo dzisiaj nawet 40latka może matką być tylko pytanie inne się nasuwa - czy każdy chce być "starszą" matką, czy podoła w takim wieku, bo kiedy dziecko będzie wkraczało w dorosłość i zapewne będzie również potrzebowac pomocy mama będzie miała już 60 lat. Pisze to odnośnie tego, że padły słowa że autorka ma 25 lat i przecież ma czas. No ma czas, tylko nie każdy chce biegac za małym dzieckiem w wieku 40 lat. Edytowane przez I ona Czas edycji: 2015-06-27 o 13:09 |
|
|
|
|
#29 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Ogólnie to umowa przedłuża sie do dnia porodu, ale to zależy kiedy w tę ciążę zajdzie. - Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu. Więc przy umowie na 7 miesięcy to trzeba się naprawdę mocno spiecszyć. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dylemat moralny
dziwię się że ktokolwiek ma skrupuły xD
ja czekam aby dostać robotę w państwowej szkole i po 2 latach zajść w ciążę, bo inaczej nigdy nie zajdę błagam was, w wieku 80 lat jak jedynymi bliskimi osobami będą wasze dzieci lub/i wnuki, bo wszyscy inni pomrą, nawet wam przez myśl nie przejdzie przejmować się takimi pierdołami jak pracodawca. mi już przeszło bycie super fair uczciwą. takie rzeczy chyba tylko na wizażu |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:07.











) tak - płacili mi za moje umiejętności i czas, który im poświęciłam. Życia nie uratowali, żebym miała być im wdzięczna i po stopach całowała





