|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
Wszystkie sie zgadzamy,ze nie chodzi o to aby codziennie lub raz na kwartal sprawdzac telefon Ttz-ta i pytac"komoreczko,komorecz ko powiedz przecie czy aby na pewno tylko ja dla niego na tym calym bozym swiecie?"
Jesli odpowiedz bedzie na "tak" moze byc dziewczynie co najwyzej glupio i bedzie mogla miec wyrzuty sumienia sama przed soba za brak zaufania ale nie uwazam ,ze z tego powodu powinna zakonczyc zwiazek,bo zakwitla w jej glowie ta mysl. |
|
|
|
|
#32 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Jego komorka
Nadal wychodze z zalozenia,iz jezeli facet nie potrafi ze mna porozmawiac o swoich problemach nawet, to zdecydowanie nie nadaje sie do zwiazku ze mna. Nie oznacza to,iz odwrocilabym sie od niego calkowicie. Pomoglabym mu w zaistnialej sytuacji,ale w momencie gdyby takie zatajenie sie powtorzylo (mam tu na mysli bardziej jakis dlug niz zdrade oczywiscie), to nie chcialabym z nim byc, gdyz nie czulabym sie pewnie przy takich niewiadomych.
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Dziewczyna powinna mieć wielkie wyrzuty sumienia bo narusza zaufanie swojego partnera, włamuje się do jego prywatności i prywatności osób z którymi rozmawia. Jasne, rozumiem że w głowie pojawia się wątpliwość - dlaczego nie rozwiać jej z partnerem, tylko krzywdząc ludzi dookoła? Po co być w związku w którym partner nie potrafi rozwiać wątpliwości? Po co poddawać pod wątpliwość własne uczucia i bagatelizować to, że z jakiegoś powodu wątpliwości się musiały pojawić? Edytowane przez Hibiku Czas edycji: 2015-06-26 o 17:44 |
|
|
|
|
|
#34 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Jego komorka
kwestia priorytetów, zdradzanie kogoś w mojej ocenie jest większym świnstwem niż przejrzenie komórki, więc jak dla mnie obrona zdradzającego że nie wolno gmerać nadaje się co najwyżej do wyśmiania ;]
gorzej jak nic się nie znajdzie, wtedy kac moralny dla gmerusia
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Jego komorka
No i to jest wlasnie ten zrodlowy problem wszystkich innych klopotow.
To,iz czlowiek musi sobie przeszperac,by potwierdzic,ze partner jest wobec niego nie w porzadku, zamiast sie zorientowac,ze sama kwestia budzenia watpliwosci i nadwyrezanie poprzez to zaufania juz jest tym "nie w porzadku". To,ze ktos postepuje jak przyslowiowa "swinia" (zdrada) jakos nie powoduje u mnie checi,abym zachowywala sie na podobnie nizszym poziomie (naruszanie prywatnosci osob trzecich) niz zazwyczaj. Aczkolwiek, jak juz wspominalam, jezeli celem mialby byc szybki rozwod, to zdobycie wiadomosci jako dowod, jest dla mnie zrozumiale. Edytowane przez berenka Czas edycji: 2015-06-26 o 17:52 |
|
|
|
|
#36 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Jego komorka
Dokładnie tak. Nie przeglądania facetowi telefonu, maili, portfela itp., bo ufam. Ale gdybym miała solidne podejrzenia, że coś jest nie tak, to przejrzałabym bez wahania. Gdyby podejrzenia się potwierdziły, a on wygarnąłby mi szpiegostwo, to srogo bym go wyśmiała.
|
|
|
|
|
#37 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 421
|
Dot.: Jego komorka
Nigdy nie zrozumiem przeglądania telefonu partnera. Co innego używanie do gier, sporadyczne zadzwonienie do kogoś, sprawdzenie czegoś w internecie itp. Ale przeszukiwanie kontaktów, historii jest dla mnie czymś niepojętym i świadczy o braku zaufania, co raczej nie zwiastuje niczego dobrego w związku.
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Podziękowałabym za taki układ, bo jeśli ktoś do tego stopnia chce sobie radzić sam w życiu, to należy mu to umożliwić. |
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Jego komorka
Kiedyś naczytałam się za dużo Wizażu
. W wątkach tego typu zazwyczaj pojawiały się odpowiedzi, że w związku najważniejsze jest zaufanie, że jeśli nie ma powodu, nie należy sprawdzać, a nawet, jeśli jest powód to szczera rozmowa powinna załatwić sprawę.I tak żyłam sobie we wspaniałym związku przez dwa lata. Facet idealny, widać było, że bardzo mu na mnie zależy. Jedynym problemem było to, że mój TŻ był pracoholikiem (dwie prace). Mój borze, jak ja się martwiłam o jego zdrowie, bo "biedny" całe dnie przesiadywał albo w jednej albo w drugiej pracy albo biegał na miasto na spotkania z potencjalnymi klientami. Martwiąc się o niego, sprawdziłam telefon. Okazało się, że mnie zdradza i to nie z jedną, a z kilkoma. Powiedziałam mu od razu, że przeczytałam jego SMS-y. Jednak zamiast wyjaśnień dostałam ochrzan i zestaw nowych kłamstw. Gdybym nie przeczytała jego SMS-ów, byłabym teraz szczęśliwą mężatką nie mającą pojęcia, że jest zdradzana z kilkoma kobietami jednocześnie i że te kobiety (przynajmniej te, które wiedziały o moim istnieniu) słyszą non stop jaka to ja jestem zła, i że on biedny jest ze mną tylko dlatego, że go podobno szantażuję. A więc tak, jestem za tym, żeby sprawdzić telefon mając choćby najmniejsze podejrzenia, że coś jest nie tak. Pięknie byłoby, gdyby ludzie nie zdradzali albo przynajmniej żeby podczas szczerych (czy też "szczerych") rozmów można było wywnioskować czy wszystko jest w porządku czy też nie. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Lepiej sprawdzić i wiedzieć jak wygląda sytuacja niż nie sprawdzić i rysować porożem sufit. Sytuacja w jakiej ja się kiedyś znalazłam jest najlepszym dowodem na to, że czasem nawet, jeśli sądzimy, że nasz TŻ jest wierny, rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. |
|
|
|
|
#40 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 480
|
Dot.: Jego komorka
No właśnie, szczera rozmowa zawsze dobra, ale nigdy nie wiadomo na ile ta osoba, z którą rozmawiamy jest szczera. Gdyby chodziło o zdradę to same wyjaśnienia partnera by mi nie wystarczyły. Nie chcę tak jak to określiła poprzedniczka rysować porożem sufitu, bo to żaden problem wymyślić sobie parę zręcznych kłamstw i uśpić tym czujność drugiej osoby.
---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- Cytat:
__________________
|
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Bo szukasz już tylko dowodów tego, co podświadomie czułaś. Facet, który nie ma niczego do ukrycia zostawia komórkę na wierzchu, bo do głowy mu nie przyjdzie, że jego dziewczyna okaże kompletny brak kultury i zacznie przeglądać jego telefon bez jego wiedzy i zgody.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-06-26 o 20:52 |
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Zgadzam się. |
|
|
|
|
|
#44 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Co ci wizaż winny? Przetrzepałaś telefon bo miałaś podejrzenie. Część wizażu by ci zaleciła nie przetrzepywać telefonu, ale zaufać swoim przeczuciom i jeśli podejrzenie nie znika, a on nie potrafi go rozwiać, to go zostawić. Tak czy siak skończyłabyś nieudany związek. ---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Nie ogarniam takich historii, po prostu nie ogarniam. |
|
|
|
|
|
#46 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Bo z drugiej strony trudno mi sobie wyobrazić związek, w którym nic sobie nie mówimy o naszych znajomych. Dla mnie rozmowa w stylu "Kaśka zmieniła pracę" jest zupełnie normalna i nawet by mi do głowy nie przyszło, że może nieświadomie narażam prywatność Kasi. ---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ---------- Cytat:
. Cytat:
Co nie zmienia faktu, że, generalnie, zgadzam się z Wami. Owszem, zdarzyło mi się przetrzepać komuś telefon, ale też uważam, że trzeba było wiać, jak tylko stwierdziłam, że ta osoba nie zasługuje na zaufanie. Więcej bym tego nie zrobiła. |
|||
|
|
|
|
#47 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
|
Dot.: Jego komorka
Dziewczyny, kobiety, jeśli najdzie was ochota na sprawdzenie telefonu faceta, to znak że wasz związek właśnie się zakończył!
Bo to oznacza brak zaufania, a bez tego jesteście tylko parą znajomych! |
|
|
|
|
#48 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jego komorka
Kiedyś facet zostawił u mnie telefon i przyznam szczerze, że zakwitła mi myśl 'luknięcia'. Z tym, że nie podejrzewałam żadnej zdrady itp., raczej ciekawość czy i z kim rozmawiał ostatnio. Koniec końców powstrzymałam się, nie mogłabym mu później patrzeć w oczy.
Raz mi się zdarzyło poczytać sms'y osoby, po której dostałam telefon, ale to było jak czytanie książki. Przejrzałam, skasowałam i zapomniałam. Nigdy nie wyciągałam tych informacji, nawet w najgorszej kłótni. Ogólnie też nie popieram trzepania telefonu, sama cenię sobie swoją prywatność i innym też jej nie naruszam (oprócz tej jednej sytuacji). Gdybym miała uzasadnione podejrzenie, to pewnie bym zajrzała. Mimo tego, że związek i tak już byłby posypany przez brak zaufania, to wolałabym mieć dowód. Chyba większość woli się przekonać czy była dodatkowo walona po rogach.
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
|
|
|
#49 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
opowiadania o wzorowym zwiazku sa poboznym zyczeniem kazdej z nas i pieknie,gdy nasz zwiazek jest zdrowy,spokojny i bez podejrzen. Jednak co sie dzieje,gdy kobieta,dziewczyna zaglada do komorki bez konkretnych przyczyn ,ot tak,bo sie martwi,bo sie nudzi,bo sama nie wie dlaczego... a tu BUM ![]() Ogolnie panuje przeswiadczenie,ze Nie WOLNO tam zagladac ,bo gdyby nasza wizazanka tam nie zajrzala, to dalej,jak pisze bylaby szczesliwa(?) a wiec dobrze zrobila czy zle? Czy tylko dlatego jej wspanialy zwiazek rozpadl sie ,bo chlopak byl za malo bystry? i mysle tez ,ze te laski jako osoby trzecie, az tak nie przezywaly zlamania zasady, jak sam misio. Potem na koniec zostala przez niego skarcona tak jak przez wiele innych tu.Oczywiscie zadnej nie zachecam do zobaczenia co naszemu misiowi " w duszy gra" ,bo moze nagle okazac sie ,ze dotychczasowe zycie im sie zmieni ale nie obwinialabym zadnej, ze w ogole tam zerknela. Mysle,ze to jej sprawa i nie mnie to oceniac czy prawic moraly a sama juz i tak ta osoba ma wystarczo za swoje. |
|
|
|
|
|
#51 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
), spędzaliśmy ze sobą wiele czasu.Cytat:
Edytowane przez Anethka Czas edycji: 2015-06-26 o 22:21 |
||
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jego komorka
Czyli jak napisałam: związek nie ma sensu.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#53 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jego komorka
Mnie trochę bawi prezentowane przez niektóre z Was podejście pt. ,,jeśli odczuwasz potrzebę sprawdzenia partnerowi telefonu, to znaczy, że koniec związku". Ta, koniec związku. Świetnie. Tylko, że czasami to są wieloletnie małżeństwa, z dziećmi większymi czy mniejszymi, w różnej życiowej sytuacji, mniejszymi czy większymi kredytami chociażby, wspólnymi firmami... Gdyby to tak wyglądało, że każda większa niepewność w związku (której szczera rozmowa nie rozwiąże, bo jedna ze stron stawia opór) kończy się rozwodem, to ten współczynnik rozwodów by chyba sięgał 3/4. A przede wszystkim dziwne zachowanie partnera nie musi świadczyć o zdradzie, a choćby o ogromnych długach, które nasz małżonek zaciągnął i które dotkną również nas, jeśli mamy wspólny majątek.
Oczywiście, jest też czarna strona - możemy przeczytać coś i wyciągnąć bardzo błędne wnioski. Mnie się tak niestety przydarzyło, że niezbyt mądre żarty mojego TŻ z kolegą odczytałam totalnie na opak, a zrobiła się z tego ogromna draka i tego się lepiej wystrzegać. |
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jego komorka
rozumiem, że dla ciebie fakt, że mąż bierze pożyczki za twoimi plecami nie jest powodem do rozwodu?
Co z tego, jak przetrzepiesz mężowi komórkę? Jak znajdziesz dowody, to nie zdecydujesz się na rozwód czy jak?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#55 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Jego komorka
Zapewne w sensie, że lepiej wiedzieć wcześniej, niż później. W małżeństwie numerek na boku to jeszcze nie najgorsze, co się może wydarzyć.
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Po pierwsze, nie każde ,,dziwne" zachowanie partnera musi wynikać ze zdrady (długów czy problemów w pracy zresztą też) i rozstanie tylko z takiego powodu? Wcale nie tak potwornie rzadko ludzie mają taką reakcję np. na wiadomość o swojej poważnej chorobie, nie chcą obciążać partnera taką informacją, nie dlatego, że są tacy podli, tylko najczęściej po to, by go ,,ochronić". A po drugie - to, kiedy się dowiemy o romansie męża/partnera (czy przyzna się sam, czy go nakryjemy, czy po dwóch latach galopujących jednorożców w końcu przejrzymy mu ten telefon) tak w ogólnym rozrachunku życiowego znaczenia nie ma, poza tym, że zmarnujemy z typem więcej czasu. Ale w przypadku jakichś akcji z długami, im później, tym gorzej dla nas. Oczywiście, że sięgnięcie po telefon nie powinno być naszym pierwszym krokiem, bo rozmawiać trzeba próbować. Tylko, że jak w przypadku rzeczonego wujka - z rozmów nie zawsze cokolwiek wyniknie. Nie wiem, jakbym zareagowała, gdybym się dowiedziała, że mój TŻ przeglądał mój telefon albo pocztę. Ale gdyby w rozmowie wykazał mi, że próbował rozmawiać np. o zmianie mojego zachowania, a ja temat olewałam - nie byłby to dla mnie powód do zrywania. Oczywiście co innego motyw sprawdzania komuś telefonu regularnie, ale tego wątku chyba nie muszę nawet rozwijać. |
|
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jego komorka
ale tu nie chodzi o licytacje co jest jeszcze gorsze ale o fakt zerkniecia bez uprzedzenia do komorki itp. a potem w efekcie przypadkowo odkrytej zdrady zjechanie ofiare za to ,ze jest sama sobie winna.
|
|
|
|
|
#58 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 480
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
|
|
|
|
#59 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Wydaje mi się, że klucz to wybrać sobie do zwierzeń osobę o podobnych poglądach do swoich. |
|
|
|
|
|
#60 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Jego komorka
Cytat:
Ja bym raczej poleciła takiej osobie, żeby nauczyła się widzieć a nie tylko patrzeć na to co się dzieje dookoła. Żeby obserwowała ludzi, ich zachowania, uczyła się co znaczą dane słowa i gesty w wydaniu konkretnej osoby. I żeby nauczyła się ufać swojej intuicji. To da więcej niż zaklinanie się "nigdy bym nie pomyślała" i trzepanie telefonu. Cytat:
---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ---------- Jeśli są podejrzenia, powinna pojawić się rozmowa o nich, a co za tym idzie jakieś wyjaśnienia. Jeśli wątpliwości zostają rozwiane, problemu nie ma, jeśli osoba wobec której są podejrzenia dalej zachowuje się dziwnie, nie wyjaśniła sytuacji, mimo wiedzy, że związek wisi z tego powodu na włosku - to po co ciągnąć taki związek? Serio pytam, bo nie jestem w stanie zrozumieć. Dla każdego inne są powody zakończenia związku, ale nie jestem w stanie zrozumieć jak można upierać się i szukać powodów ciągnięcia relacji, gdy zaufanie przestaje istnieć? |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:56.






jak nic się nie znajdzie, wtedy kac moralny dla gmerusia 




tam zagladac ,bo gdyby nasza wizazanka tam nie zajrzala, to dalej,
tak jak przez wiele innych tu.
ale nie obwinialabym zadnej, ze w ogole tam zerknela. 
