Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

[201710041131]

No właśnie nie wiem, podjarałam się jak świeczka trochę bo kupiliśmy nowe żyrandole A potem przyszli znajomi i tak O WYSZŁO T. nie maczali w tym palców

Tata mnie trochę wkurzył, ale jego dziś nie widziałam

[Marei]

Kaczuszka nie wiedziałam 😮 może spróbuję. chociaż smak mam na piwo ze Sprite, które położna poleciła i myślałam, że źle zrozumiałam póki co piję bezalkoholowe cytrynowe.

[Cos_]

Napisane przez szuuu

Mam ciśnienie 167/114, czekam na Tz i zmierzę trzeci raz, jak nie spadnie to jadę do szpitala


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może to objaw porodu
Daj znać koniecznie!!!

[siacha_ck]

Szuuu i jak? O której wraca Tz-et?

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[industria]

Czesc kochane
wybaczcie, ale nie nadrabiam....co wlącze wizaz to albo ktos przychodzi albo mala domaga sie uwagi

Melduje tylko ze od wczoraj jestesmy w domu. Pierwsza noc minela zpokojnie, natomiast dzisiaj zaczyna sie chyba cos dziac bo mala nie ma zamiaru spac i zamknąc oczek....

Ogolnie jest spokojna i kochana, bardzo glodna i duzo je.....mam nadzieje ze jej dzisiajsze napady są przejsciowe....

Niestety ciagle nie mam pokarmu

[Cos_]

Napisane przez industria

Czesc kochane
wybaczcie, ale nie nadrabiam....co wlącze wizaz to albo ktos przychodzi albo mala domaga sie uwagi

Melduje tylko ze od wczoraj jestesmy w domu. Pierwsza noc minela zpokojnie, natomiast dzisiaj zaczyna sie chyba cos dziac bo mala nie ma zamiaru spac i zamknąc oczek....

Ogolnie jest spokojna i kochana, bardzo glodna i duzo je.....mam nadzieje ze jej dzisiajsze napady są przejsciowe....

Niestety ciagle nie mam pokarmu

Moze tez musi sie przyzwyczaic do nowego miejsca dajesz jej mm.?
Pokarm w koncu sie pojawi. A dzialasz laktatorem.? Cokolwiek z nich leci jak scisniesz.?

[sylwka321]

Napisane przez szuuu

No właśnie nie wiem, podjarałam się jak świeczka trochę bo kupiliśmy nowe żyrandole A potem przyszli znajomi i tak O WYSZŁO T. nie maczali w tym palców

Tata mnie trochę wkurzył, ale jego dziś nie widziałam

Haha się podjarała i może jeszcze rodzic zacznie

Kurcze mnie już męczą te skurcze, są nadal nieregularne.. Wzięłam drugą nospe mam nadzieję że już przejdą bo jestem wypompowana :p

[barbaritka84]

To może czas najwyższy żeby nasmarowac opis porodu:

18.06 miałam kolejny raz się stawić na porodowce i koleżanka mojego gina miała mnie zostawić na oddziale. Po ktg okazało się ze i tak by mnie nie wypuściła bo małej skakalo tętno.
Przypominam ze przed wyjściem do szpitala posprzatalam całe mieszkanie i zaczął mi odchodzić krwisty czop

Po przyjęciu na oddział dostałam już salę przedporodowa w której miałam rodzić. Po badaniu okazało się ze mam 3 cm rozwarcia i czekamy aż coś samo się ruszy także dostałam jeszcze kolację.

Koło 20 zaczęłam odczuwać mocniejszy ból w podbrzuszu idący z pleców, także już wiedziałam ze bóle krzyżowe mnie nie ominął.
O 23 nagralam sobie apke licząca skurcze, które były co 10 min ale trwały po 30-40 sekund i jeszcze jakoś dawalam radę. Cały czas pisalam z tż który był w domu i nie mógł spać przez to ze ja w szpitalu, wkoncu o 3 kazalam mu sie polozyc zeby wypoczal a ja dalej sie meczylam. Okolo 6 skurcze juz byly co 5,4,3 minuty i trwały po 60s i już wtedy zadzwoniłam do tż żeby się zbierał bo czuję ze po 8 urodze
Tż rozwiozl dzieci do szkoły i o 8 ,był u mnie. A ponieważ byłam na porodowce musiałam mu otworzyć drzwi i ledwo dotarłam w tych bolach:-(
Wkoncu poprosiłam żeby mnie ktoś zbadał bo chyba będę rodzić, a jakaś wredna młoda pielęgniarka mówi do mnie ze jakbym rodziła to bym tak nie stała, o se myślę wredna krowa, a żeby ja tak bolało jak mnie.
Zaraz jednak przyszła położna, bada a tam 8 cm rozwarcia i zaczęły mnie przygotowywać do porodu.
Rozlozyly łóżko, założyły mi długie niebieskie a'la skarpetki na nogi i miałam przec jak się zacznie.
Nie mogłam się skupić na parciu i główka się cofala bo położna mi cały czas tam palcami jeździła i mnie rozpraszala poprosiłam by tak nie robiła i na drugim skurczu urodzilam główkę, a potem zobaczyłam moją śliczną, mała córeczkę u siebie na brzuchu. Byłam straszne szczęśliwa, a tż był dzielny, trzymał mi głowę. Poplakal się jak zobaczył małą. Jak już mnie oporzadzili przystawilam Julcie do piersi i przyssala sie na dobre i do tej pory jej tak zostało.

Mówią ze 3 porod jest łatwiejszy...Nie w moim przypadku, bóle krzyżowe to coś okropnego

[sylwusiach]

hej, melduje sie ze spiaca Lilly

wciaz czekam na porody

ktoras z Was pisala ze malenstwo mocno placze podczas kapieli.. my kupilismy malej taka jakby gabke, ktora sie cala zamacza i dzieco unosi sien atej gabce..dzis jej uzylismy pierwszy raz i malutka w ogole nie plakala

poza tym bylismy dzis 5 h na zakupach, po zakupach nakarmilam i prebralam mala i spala 4 h ..a ja z nia .. nie narzekam na malenstwo

maz wpatrzony w mala jak w obrazek dzis minal nam juz tydzien w domu

[201710041131]

Wróciłam do domu, lekarka pytała czy chce zostać czy pojde wykupić leki na ciśnienie i oczywiście zostać nie chciałam

Mały ma ok 3200 g, ja mam rozwarcie na 1 cm, szyjka gładka, skrócona do 1 cm.

Zalecenia 2 razy po 1 tabletce dopczegostam, 4*dziennie kontrola ciśnienia i zgłosić sie za 3 dni na kontrole

A i teraz lekko plamie bo dość bolesnym badaniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------

Aaa a skurcz na ktg tylko 1 :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cos_]

Napisane przez szuuu

Wróciłam do domu, lekarka pytała czy chce zostać czy pojde wykupić leki na ciśnienie i oczywiście zostać nie chciałam

Mały ma ok 3200 g, ja mam rozwarcie na 1 cm, szyjka gładka, skrócona do 1 cm.

Zalecenia 2 razy po 1 tabletce dopczegostam, 4*dziennie kontrola ciśnienia i zgłosić sie za 3 dni na kontrole

A i teraz lekko plamie bo dość bolesnym badaniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------

Aaa a skurcz na ktg tylko 1 :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ooo to rozwarcie male ale jest

[fartuch]

szuu myślałam że już jesteś po laseczki macie jeszcze 3 dni

[201710041131]

Chciałabym nie ma lekko Ale dobrze ze cokolwiek sie ruszyło i ze mały podgonil z waga


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[siacha_ck]

Napisane przez barbaritka84

To może czas najwyższy żeby nasmarowac opis porodu:

18.06 miałam kolejny raz się stawić na porodowce i koleżanka mojego gina miała mnie zostawić na oddziale. Po ktg okazało się ze i tak by mnie nie wypuściła bo małej skakalo tętno.
Przypominam ze przed wyjściem do szpitala posprzatalam całe mieszkanie i zaczął mi odchodzić krwisty czop

Po przyjęciu na oddział dostałam już salę przedporodowa w której miałam rodzić. Po badaniu okazało się ze mam 3 cm rozwarcia i czekamy aż coś samo się ruszy także dostałam jeszcze kolację.

Koło 20 zaczęłam odczuwać mocniejszy ból w podbrzuszu idący z pleców, także już wiedziałam ze bóle krzyżowe mnie nie ominął.
O 23 nagralam sobie apke licząca skurcze, które były co 10 min ale trwały po 30-40 sekund i jeszcze jakoś dawalam radę. Cały czas pisalam z tż który był w domu i nie mógł spać przez to ze ja w szpitalu, wkoncu o 3 kazalam mu sie polozyc zeby wypoczal a ja dalej sie meczylam. Okolo 6 skurcze juz byly co 5,4,3 minuty i trwały po 60s i już wtedy zadzwoniłam do tż żeby się zbierał bo czuję ze po 8 urodze
Tż rozwiozl dzieci do szkoły i o 8 ,był u mnie. A ponieważ byłam na porodowce musiałam mu otworzyć drzwi i ledwo dotarłam w tych bolach:-(
Wkoncu poprosiłam żeby mnie ktoś zbadał bo chyba będę rodzić, a jakaś wredna młoda pielęgniarka mówi do mnie ze jakbym rodziła to bym tak nie stała, o se myślę wredna krowa, a żeby ja tak bolało jak mnie.
Zaraz jednak przyszła położna, bada a tam 8 cm rozwarcia i zaczęły mnie przygotowywać do porodu.
Rozlozyly łóżko, założyły mi długie niebieskie a'la skarpetki na nogi i miałam przec jak się zacznie.
Nie mogłam się skupić na parciu i główka się cofala bo położna mi cały czas tam palcami jeździła i mnie rozpraszala poprosiłam by tak nie robiła i na drugim skurczu urodzilam główkę, a potem zobaczyłam moją śliczną, mała córeczkę u siebie na brzuchu. Byłam straszne szczęśliwa, a tż był dzielny, trzymał mi głowę. Poplakal się jak zobaczył małą. Jak już mnie oporzadzili przystawilam Julcie do piersi i przyssala sie na dobre i do tej pory jej tak zostało.

Mówią ze 3 porod jest łatwiejszy...Nie w moim przypadku, bóle krzyżowe to coś okropnego

Dzięki za opis
Też słyszałam, że 3 poród jest łatwiejszy, a drugi może być nawet gorszy od pierwszego.
Najważniejsze, że masz już to za sobą i córeczka jest z Wami

Napisane przez szuuu

Wróciłam do domu, lekarka pytała czy chce zostać czy pojde wykupić leki na ciśnienie i oczywiście zostać nie chciałam

Mały ma ok 3200 g, ja mam rozwarcie na 1 cm, szyjka gładka, skrócona do 1 cm.

Zalecenia 2 razy po 1 tabletce dopczegostam, 4*dziennie kontrola ciśnienia i zgłosić sie za 3 dni na kontrole

A i teraz lekko plamie bo dość bolesnym badaniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------

Aaa a skurcz na ktg tylko 1 :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jednak też już coś się dzieje.


Za mną noc ze skurczami.
Teraz też mnie męczą co 8-10 minut.
Mam nadzieję, że się rozkręci.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[mehja]

Napisane przez Marei

Wino? Karmiąc można? Chyba bezalkoholowe?

można sobie wcześniej odciągnąć pokarm, potem normalnie nakarmić dziecko, napić się alko. a na następne karmienie podać ten odciągnięty.

Napisane przez barbaritka84

To może czas najwyższy żeby nasmarowac opis porodu:

18.06 miałam kolejny raz się stawić na porodowce i koleżanka mojego gina miała mnie zostawić na oddziale. Po ktg okazało się ze i tak by mnie nie wypuściła bo małej skakalo tętno.
Przypominam ze przed wyjściem do szpitala posprzatalam całe mieszkanie i zaczął mi odchodzić krwisty czop

Po przyjęciu na oddział dostałam już salę przedporodowa w której miałam rodzić. Po badaniu okazało się ze mam 3 cm rozwarcia i czekamy aż coś samo się ruszy także dostałam jeszcze kolację.

Koło 20 zaczęłam odczuwać mocniejszy ból w podbrzuszu idący z pleców, także już wiedziałam ze bóle krzyżowe mnie nie ominął.
O 23 nagralam sobie apke licząca skurcze, które były co 10 min ale trwały po 30-40 sekund i jeszcze jakoś dawalam radę. Cały czas pisalam z tż który był w domu i nie mógł spać przez to ze ja w szpitalu, wkoncu o 3 kazalam mu sie polozyc zeby wypoczal a ja dalej sie meczylam. Okolo 6 skurcze juz byly co 5,4,3 minuty i trwały po 60s i już wtedy zadzwoniłam do tż żeby się zbierał bo czuję ze po 8 urodze
Tż rozwiozl dzieci do szkoły i o 8 ,był u mnie. A ponieważ byłam na porodowce musiałam mu otworzyć drzwi i ledwo dotarłam w tych bolach:-(
Wkoncu poprosiłam żeby mnie ktoś zbadał bo chyba będę rodzić, a jakaś wredna młoda pielęgniarka mówi do mnie ze jakbym rodziła to bym tak nie stała, o se myślę wredna krowa, a żeby ja tak bolało jak mnie.
Zaraz jednak przyszła położna, bada a tam 8 cm rozwarcia i zaczęły mnie przygotowywać do porodu.
Rozlozyly łóżko, założyły mi długie niebieskie a'la skarpetki na nogi i miałam przec jak się zacznie.
Nie mogłam się skupić na parciu i główka się cofala bo położna mi cały czas tam palcami jeździła i mnie rozpraszala poprosiłam by tak nie robiła i na drugim skurczu urodzilam główkę, a potem zobaczyłam moją śliczną, mała córeczkę u siebie na brzuchu. Byłam straszne szczęśliwa, a tż był dzielny, trzymał mi głowę. Poplakal się jak zobaczył małą. Jak już mnie oporzadzili przystawilam Julcie do piersi i przyssala sie na dobre i do tej pory jej tak zostało.

Mówią ze 3 porod jest łatwiejszy...Nie w moim przypadku, bóle krzyżowe to coś okropnego

ale fajnie, że samo się potoczyło i nie musieli wywoływać

Napisane przez szuuu

Wróciłam do domu, lekarka pytała czy chce zostać czy pojde wykupić leki na ciśnienie i oczywiście zostać nie chciałam

Mały ma ok 3200 g, ja mam rozwarcie na 1 cm, szyjka gładka, skrócona do 1 cm.

Zalecenia 2 razy po 1 tabletce dopczegostam, 4*dziennie kontrola ciśnienia i zgłosić sie za 3 dni na kontrole

A i teraz lekko plamie bo dość bolesnym badaniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------

Aaa a skurcz na ktg tylko 1 :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

wow czyli coś się dzieje u ciebie- rozwarcie, krótka szyjka, plamienie!


U mnie cisza.

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez siacha_ck

Za mną noc ze skurczami.
Teraz też mnie męczą co 8-10 minut.
Mam nadzieję, że się rozkręci.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

no wygląda na to, że coś się rozkręca.

ciekawe jak Sylwka

coś czuję, że urodzicie wszystkie 3 najpóźniej jutro a ja tu sama zostanę

[moni_ka.g]

U nas kolejna kiepska noc. Mala nie przesypia ciagiem 2 godzin, ciagle sie budzi, nie moze zasnac, tylko z cycem jako tako spi...

[Domincia_1987]

Napisane przez moni_ka.g

U nas kolejna kiepska noc. Mala nie przesypia ciagiem 2 godzin, ciagle sie budzi, nie moze zasnac, tylko z cycem jako tako spi...

U nas też noc okropna, Mała większość nocy płakała, tż ja ciągle nosił a robiła tylko przerwy na trochę snu i na karmienie

[kejtiCe]

Chyba się rozkręca coś


Szuuu w końcu ruszyła Twoja szyjka

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Jeszcze muszę sklecić opis porodu zanim Szuuu urodzi, bo nie będzie miała czasu dodać na pierwszą

[fartuch]

u nas tez noc okropna. nie jestem sama... debridat chyba pogorszył sprawe...

[moni_ka.g]

Fartuch - debridat dziala na dluzsza mete, nie tak doraznie jak espumisan itp wiec to trzeba dlugo dawac zeby o efektach mowic. Dzieciaki teraz tez w takim wieku ze kolki i ogolnie problemy brzuszkowe maja prawo sie nasilac niestety.

[kejtiCe]

U nas w szpitalu pielęgniarki noworodkowe po szkoleniach laktacyjnych mówią, że dzieci karmione piersią nie mają kolek

[fartuch]

u nas nie ma kolek, tylko problemy z kupą tak mi się wydaje. Syn co chwile się napina, ma bardzo twardy brzuszek prostuje bardzo mocno nóżki i jęczy aż jest cały siny... i co chwile to samo. nie wiem jak mu pomóc.

Podaje debridat dalej, mam nadzieje, że w końcu ruszy.

Monika dzięki

[sylwusiach]

zaczynamy odliczanie do konca czerwca dziewczynki:brzy dal:

u mnie mala teraz spi z mezem w lozku a ja zaczelam porzadki hehh, mam tyle energii, posprzatalam salon, poprzestawialam troche meble jeszcze kuchnie garne a pozniej maz posprzata lazienke

powoli ogarniam sie z sytuacja

powiedzcie prosze, czemu kazdy pyta czy piersia karmie, ajak mowie ze nie, to dalej pytaja o powod...

ktora rodzi???

[Cos_]

Napisane przez fartuch

u nas tez noc okropna. nie jestem sama... debridat chyba pogorszył sprawe...

Debridat trzeba podawac dluzej. Jak juz jest tragicznie bez kupy wez termometr troszke kremu na koncowke i wloz troszke do pupki i poruszaj w ta i spowrotem. Wiem ze to drastyczne ale pomaga. Tylko nozki przy brzuszku kolankami.

Napisane przez sylwusiach

zaczynamy odliczanie do konca czerwca dziewczynki:brzy dal:

u mnie mala teraz spi z mezem w lozku a ja zaczelam porzadki hehh, mam tyle energii, posprzatalam salon, poprzestawialam troche meble jeszcze kuchnie garne a pozniej maz posprzata lazienke

powoli ogarniam sie z sytuacja

powiedzcie prosze, czemu kazdy pyta czy piersia karmie, ajak mowie ze nie, to dalej pytaja o powod...

ktora rodzi???

Olej to :P mnie tez sie pytaja i mowia no bo blizniaki ciezko wykarmic ble ble a nie znaja sprawy :/

[kejtiCe]

Napisane przez sylwusiach

powiedzcie prosze, czemu kazdy pyta czy piersia karmie, ajak mowie ze nie, to dalej pytaja o powod...

aż mam ochotę zapytać czemu nie karmisz





Dziewczyny, Wojtek bardzo często dźwiga już głowę do góry jak go trzymam u mnie na klacie, to normalne? I czy w ogóle mogę go już tak kłaść? I na brzuchu też?

[sylwusiach]

Napisane przez kejtiCe

aż mam ochotę zapytać czemu nie karmisz





Dziewczyny, Wojtek bardzo często dźwiga już głowę do góry jak go trzymam u mnie na klacie, to normalne? I czy w ogóle mogę go już tak kłaść? I na brzuchu też?

moja tez podnosi glowke klade juz na brzuszek od poczatku i o dziwo mala na brzuszku sie uspokaja

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez Cos_

Debridat trzeba podawac dluzej. Jak juz jest tragicznie bez kupy wez termometr troszke kremu na koncowke i wloz troszke do pupki i poruszaj w ta i spowrotem. Wiem ze to drastyczne ale pomaga. Tylko nozki przy brzuszku kolankami.







Olej to :P mnie tez sie pytaja i mowia no bo blizniaki ciezko wykarmic ble ble a nie znaja sprawy :/

probuje olac a jak dzieciaki? daja Wam w kosc?

[siacha_ck]

Skurcze się rozeszły, tylko plamienie zostało

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Napisane przez sylwusiach

moja tez podnosi glowke klade juz na brzuszek od poczatku i o dziwo mala na brzuszku sie uspokaja

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------



probuje olac a jak dzieciaki? daja Wam w kosc?

ja jeszcze tak samego na brzuszek nie kładłam, tylko u mnie i u Tza na klacie

[industria]

Napisane przez Cos_

Moze tez musi sie przyzwyczaic do nowego miejsca dajesz jej mm.?
Pokarm w koncu sie pojawi. A dzialasz laktatorem.? Cokolwiek z nich leci jak scisniesz.?

Malej podaje bebilon. Z piersi po scisnieciu czasem cos poleci ale malutko mala wezmie 3 lyczki i sie denerwuje bo juz nic nie ma

Wczoraj mialam pierwszy maly kryzys i sie poryczalam z tego powodu

Walcze laktatorem. Sciagam 2 razy dziennie przez pol godziny i za kazdym razemi z obu piersi jest 20 ml czyli tyle co nic ......ehhhhh ;(

[Cos_]

Napisane przez kejtiCe

aż mam ochotę zapytać czemu nie karmisz





Dziewczyny, Wojtek bardzo często dźwiga już głowę do góry jak go trzymam u mnie na klacie, to normalne? I czy w ogóle mogę go już tak kłaść? I na brzuchu też?

Normalne tylko mu trzymaj glowke z tylu. U nas na noworodkach kladli dzieci na brzuchu

Napisane przez sylwusiach

moja tez podnosi glowke klade juz na brzuszek od poczatku i o dziwo mala na brzuszku sie uspokaja

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------



probuje olac a jak dzieciaki? daja Wam w kosc?

Patryczek ma straszne bole brzucha bylismy dzis na ip.

Napisane przez industria

Malej podaje bebilon. Z piersi po scisnieciu czasem cos poleci ale malutko mala wezmie 3 lyczki i sie denerwuje bo juz nic nie ma

Wczoraj mialam pierwszy maly kryzys i sie poryczalam z tego powodu

Walcze laktatorem. Sciagam 2 razy dziennie przez pol godziny i za kazdym razemi z obu piersi jest 20 ml czyli tyle co nic ......ehhhhh ;(

Wazne ze jest cokolwiek - ruszy sie