Problem z zasypianiem maluszka

[jusssi]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51439934]Nie jesteś zła matką, za to jesteś strasznie przewrażliwiona i sobie dopowiadasz [/QUOTE]



Dzięki za diagnozę internetowego psychologa

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie ma sprawy

[201711281320]

Napisane przez Onesimon1885

Też jestem przeciwko wspólnemu spaniu z dzieckiem. Można dziecko usypiać, tulić, czytać, śpiewać i czekać do momentu zaśnięcia ale w jego łóżku. Dziecko w ten sposób uczy się samodzielności i tylko nasza stanowczość pomoże w tym. Nikt chyba nie lubi spać sam

Też kiedyś tak myślałam. Życie zweryfikowało Jak miałam siedzieć w nocy przy łóżeczku, głaskać po główce czy trzymać za rączkę to wolałam wziąć dzieciaka do łóżka, przytulić i spać. Liczyło się żeby przetrwać
A najlepsze jest to, że aktualnie moje dzieci same się myją, przychodzą dać buziaka na dobranoc, przytulić się i idą do swoich łóżek.

[jussi89]

Widze ze rozpetala sie mala dyskusja U mnie po wyjsciu dwoch dolnych zebow wszystko wrocilo do normalnosci
Zgadzam sie z tym ze dobrze jest uczyc maluszka zasypiac w swoim lozeczku o ile ono tego chce. Moj mlody jak sie przebudza nieraz w nocy i nie moze zasnac to nie mecze ani jego ani siebie tylko biore do nas do lozka by choc troche pospac. Ale zawsze konsekwentnie najpierw probuje odlozyc do lozeczka. Co wiecej pare dni temu synek zaczal sypiac w swoim pokoju
Dodam tylko ze jak mial 3-4 miesiace to zasypial lulany w moich ramionach. Pamietam ze zdarzalo mi sie klnac w myslach ze czemu tak go nauczylam ze teraz musze go nosic i jak ja bede 10kg lulac w remach. I co?? Minely te 2 muesiace w okamgnieniu a moj syn nawet nie chce byc na moich raczkach bo wszystko inne jest takie ciekawe ten czas tulenia sie minal taak szybko ze nie zdazylam sie tym nacieszyc.
A wiec... kazde dziecko jest innne jesli ono nie poterzebuje lulania i ladnie samo zasypia to super. Ale jesli potrzebuje mamy czy taty to chyba nie na co z tym walczyc tylko dawac to dziecku bo czas pedzi jak szalony.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dokładnie tak. Mój waży juz więcej niż te 10kg,a uwielbiam go nosić i tulic, choć już dawno go nie bujam. Pojadę patosem, ale to po prostu cudne uczucie, jak się te małe rączki obejmują szyję i dziecko coś tam cichutko mruczy do ucha <3

[Karomama]

Moja roczna córeczka cały czas śpi z nami w łózku, a mąż się denerwuje zamierzamy wprowadzić jakąś naukę samodzielnego spania ale nie wiem czy nam wyjdzie... czytałam jakies porady i wsyztsko wydaje się takie proste, ale proste nie jest, ehhhh... Ostatnio po szczepieniu na pneumokoki położyłam małą w łóżeczku ale nawet nie zmrużyła oczu tylko marudziła. Potem położyłam ją obok męża, bo spał (ja jeszcze miałam coś do zrobienia) i też nie chciała zasnąć. Dopiero jak mama się położy, niunia zaśnie.

[Malika27]

moja córka ma 7 miesięcy. Jest mega żywiołowym dzieckiem. Ręce i nóżki wciąż jej chodzą- niestety podczas zasypiania także. Mamy z mężem problem z jej usypianiem. zawsze kończy się na mega płaczu. Potrafi doprowadzić się do takiego stanu, że sama już nie ogarnia co się dzieje. Trudno ją uspokoić. W ciągu dnia śpi raz ok pół godziny mniej więcej w okolicach godziny 10 a potem drugi raz ok 14 i śpi wtedy ok godziny. Wieczorem ją kładziemy po 20 i śpi cała noc z małymi przerwami na jedzenie. Niestety podczas każdego usypiana drze się wniebogłosy. Przecież takie dzieci powinny spać nieco więcej niż moja córa. Czy to taki charakter, czy to płakanie przed snem jej przejdzie? czy ktoś tak miał? opiszcie proszę jak to wyglądało u was w takim wieku. Bo nie wiem czy to czasem problemy neurologiczne czy taki charakter.

[201708160922]

Dzieci mają takie etapy. Chcą spać, ale nie chcą zasypać.

[_Beata _]

moze przegapiacie pierwsze oznaki zmeczenia? jesli chcecie przeciagnac dziecko, zeby padlo, w koncu moze byc tak zmeczona, ze wprost odwrotnie, nie bedzie umiala usnac. jak jest usypiana?

[Mondo_Bongo]

a ja tam lulam i mi to nie przeszkadza, tak samo, jak w nocy nie chce mi sie leciec do łożeczka 5 razy, to biorę malego do siebie, wyspana mama, to lepsza mama. kazdy niech usypia jak chce

[suszarka]

Napisane przez Mondo_Bongo

a ja tam lulam i mi to nie przeszkadza, tak samo, jak w nocy nie chce mi sie leciec do łożeczka 5 razy, to biorę malego do siebie, wyspana mama, to lepsza mama. kazdy niech usypia jak chce

Dokładnie, ja jestem za leniwa zeby latać od łóżka do łóżka wiec młody śpi z nami.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez suszarka

Dokładnie, ja jestem za leniwa zeby latać od łóżka do łóżka wiec młody śpi z nami.

Mam tak samo. Tylko, że on ma już 2 lata