Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

[201701300931]

Napisane przez owieczkaa

Nie no 42 nie jest dla grubych, po prostu przesiadka z rozmiaru 36 jeśli chodzi o koszule na 42 jest dla mnie szokująca.
Ale już nie patrzę na rozmiar na metce, byleby wygodnie było.

To ja mając rozmiar S ciążowe rzeczy mam nadal w tym rozmiarze, nieciążowe mam M. U mnie w sumie ciążę widać tylko po brzuchu, bo nic nie spuchłam i nie mam żadnego zbędnego grama. Na wadze +5 kg zaledwie.

I to jest niesprawiedliwe, bo ja się nastawiałam na plus 10-15 kg i bardzo się na to cieszyłam, a tu klops.

Dopiero wychodzę z łóżka, bo zasnęłam o 5 nad ranem

[Kissmisiaa]

Napisane przez owieczkaa

Nie no 42 nie jest dla grubych, po prostu przesiadka z rozmiaru 36 jeśli chodzi o koszule na 42 jest dla mnie szokująca.
Ale już nie patrzę na rozmiar na metce, byleby wygodnie było.

Wiem wiem.
Raz dwa wrócimy się do mniejszego rozmiaru. Ja to jak schudnę, co mam w planach to chciałabym do rozm. 38/40

Napisane przez namisek1990

Podziwiam, że masz jeszcze siłę tańczyć ja już flak...

Jak odpoczywam przed imprezą to parę kawałków zatańczę ale tak do formy z przed ciąży to dużo brakuje.

[loudres]

Napisane przez aakkzzii

pozwole sobie wkleić nogi mojej koleżanki w 34 tygodniu

Ojej biedna ;/ kostek nie widać


A ja wam powiem ze czuje się dobrze w miarę atrakcyjnie i nawet kiedy wyjdę bez make up z domu naloze tylko krem jest dobrze
nie zamierzam porównywać się do słonia, choć ciężko mi w nocy się przewrócić a po dłuższym chodzeniu bolą mnie nogi. No way. To jeszcze 3 miesiące jak juz teraz zacznę się nad sobą uzalac to później będzie tylko gorzej. To moja ostatnia ciąża wiec zamierzam się nią cieszyć na ile to możliwe i wmawiać sobie ze wyglądam jak gwiazda hihihi. Nie mam dużego lustra w domu! I mam ciemno w łazience i jest pięknie. Głowa do góry dziewczyny jesteście piękne i wyjątkowe. I koniec i kropka.

[czarownica_tea]

A ja sie czuje atrakcyjnie. Włosy i skóra sie poprawiły. Paznokcie tez . Mam więcej czasu dla siebie bo nie chodzę do pracy. Czytam, spotykam sie z ludźmi, więcej podróżuje. Ja tak mogę zawsze (no poza cukrzyca tego nie chce)


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[owieczkaa]

Napisane przez Danaeee84

To ja mając rozmiar S ciążowe rzeczy mam nadal w tym rozmiarze, nieciążowe mam M. U mnie w sumie ciążę widać tylko po brzuchu, bo nic nie spuchłam i nie mam żadnego zbędnego grama. Na wadze +5 kg zaledwie.

I to jest niesprawiedliwe, bo ja się nastawiałam na plus 10-15 kg i bardzo się na to cieszyłam, a tu klops.

Dopiero wychodzę z łóżka, bo zasnęłam o 5 nad ranem

No ale ty to byłaś drobniutka przed ciążą, więc nic dziwnego że Ci tendencja została.
Ja niestety mam rodzinne predyspozycje do tycia, chudnę też bardzo trudno. Moja babcia przeżyła obóz pracy na Syberii i mówiła że tam było fajnie bo jej się parę kilo udało zrzucić... a ludzie tam z głodu umierali. Także na wojnę to "fajnie" ale w dostatku żywności nie jest lekko.

Napisane przez Kissmisiaa

Wiem wiem.
Raz dwa wrócimy się do mniejszego rozmiaru. Ja to jak schudnę, co mam w planach to chciałabym do rozm. 38/40

Ja po prostu bym chciała wrócić do moich starych ciuchów, czyli góry 36, doły 38. I pozbyć się cellulitu z nóg.

A co do tego puchnięcia to moje kostki tak wyglądały zanim dostałam od gina ban na picie hektolitrów płynów. I powiem Wam że te kostki to jeszcze nie są najgorsze. Najgorzej że ta woda się zbiera w całych nogach, od ud w dół. Skóra jest napięta jak na brzuchu i się kucnąć nie daje bo masz wrażenie że ci skóra popęka... okropne.

[Kissmisiaa]

Napisane przez owieczkaa

No ale ty to byłaś drobniutka przed ciążą, więc nic dziwnego że Ci tendencja została.
Ja niestety mam rodzinne predyspozycje do tycia, chudnę też bardzo trudno. Moja babcia przeżyła obóz pracy na Syberii i mówiła że tam było fajnie bo jej się parę kilo udało zrzucić... a ludzie tam z głodu umierali. Także na wojnę to "fajnie" ale w dostatku żywności nie jest lekko.

Ja po prostu bym chciała wrócić do moich starych ciuchów, czyli góry 36, doły 38. I pozbyć się cellulitu z nóg.

A co do tego puchnięcia to moje kostki tak wyglądały zanim dostałam od gina ban na picie hektolitrów płynów. I powiem Wam że te kostki to jeszcze nie są najgorsze. Najgorzej że ta woda się zbiera w całych nogach, od ud w dół. Skóra jest napięta jak na brzuchu i się kucnąć nie daje bo masz wrażenie że ci skóra popęka... okropne.

Ja mam podobnie jak ty.
Do tego problemy z tarczyca nie pozwalają nam szybko zgubić kg, ale bądźmy dobrej myśli

[aakkzzii]

Napisane przez namisek1990

Biedna ta koleżanka, takich spuchniętych stóp to jeszcze nigdy nie widziałam...
...

niestety ona była CAŁA taka spuchnięta , zdjęcie jest tylko nóg a rece wyglądały tak że zgiąć palcy nie mogła do tego twarz opuchnięta oczy wszytsko, koszmar

[Kissmisiaa]

Napisane przez aakkzzii

niestety ona była CAŁA taka spuchnięta , zdjęcie jest tylko nóg a rece wyglądały tak że zgiąć palcy nie mogła do tego twarz opuchnięta oczy wszytsko, koszmar

To tylko jej współczuć. Strasznie się jej woda w organizmie zbiera

[aakkzzii]

aa dostałam paczkę z Gemini, zaczęłam pranie. jutro prasowanie i chyba spakuje sobie już torbę.
polecam w rossmanie są puste dozowniki i buteleczki można sobie poprzelewać płyny kosmetyczne

[owieczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

Ja mam podobnie jak ty.
Do tego problemy z tarczyca nie pozwalają nam szybko zgubić kg, ale bądźmy dobrej myśli

Ja już nawet o tarczycy nie wspominam...
Zrzucimy na spacerach

Napisane przez aakkzzii

niestety ona była CAŁA taka spuchnięta , zdjęcie jest tylko nóg a rece wyglądały tak że zgiąć palcy nie mogła do tego twarz opuchnięta oczy wszytsko, koszmar

To już jest patologia, może zatrucie ciążowe albo zaburzenie ilości białek w organizmie.

[party_girl7]

Ja zbieram takie puste pojemniczki, właśnie na wyjazdy czy szpital się zawsze przydają juz mam wszystko przygotowane, oprócz rzeczy które trzeba wyprac bo u mnie dopiero 28tc i będę prala dopiero po 30tyg.

[malena1979]

Tak wszystkie uroczo narzekają to ja też. Wczoraj odchorowywalam sobotnie party rodzinne i na nic nie miałam siły. Dzisiaj niestety nadal nie jest lepiej, a czeka mnie aktywny dzień, mamy jechać do Agaty i Ikei i jeszcze do pracy muszę podskoczyć, chwała Panu, ze mój mąż ma dziś wolne, bo nie wiem, co by było. Co do mojej atrakcyjnosci, to ja u mnie sinusoida, raz mysle sobie, że calkiem nieźle wygladam(w sumie przytylam tylko 4 kilo na razie), ale czasem (np. dziś)czuję czuję się okropnie i nie chce mi się patrzeć w lustro nawet. Wiadomo, hormony.

[TusiaeM]

Napisane przez aakkzzii

aa dostałam paczkę z Gemini, zaczęłam pranie. jutro prasowanie i chyba spakuje sobie już torbę.
polecam w rossmanie są puste dozowniki i buteleczki można sobie poprzelewać płyny kosmetyczne

Ja mam spakowane już wszystko dla mnie, muszę dopakować jeszcze tylko rzeczy dla dziecka i rzeczy z gemini (podkłady, majtki siatkowe itp.). A zamówienie zrobiłam wczoraj więc mam nadzieję, że szybko będzie
Aha, i spakowałam się w dwie torby - jedna rzeczy do porodu, a druga na pobyt w szpitalu.

[aakkzzii]

Napisane przez TusiaeM

Ja mam spakowane już wszystko dla mnie, muszę dopakować jeszcze tylko rzeczy dla dziecka i rzeczy z gemini (podkłady, majtki siatkowe itp.). A zamówienie zrobiłam wczoraj więc mam nadzieję, że szybko będzie
Aha, i spakowałam się w dwie torby - jedna rzeczy do porodu, a druga na pobyt w szpitalu.

w dwie torby aż ?
tego niby jest niedużo ale wychodzi pewnie masa
rzeczy do porodu to co ?

koszula , wody , pomadka, szlafrok, klapki co jeszcze ?

[party_girl7]

Ja mam jedną dużą torbę podróżną, jedną torbę taką do wózka na wszystko dziecięce, i dużą jednorazówkę (w której mam 2 paczki podpasek, 5 podkładów, wkładki laktacyjne, majtki siatkowe) u nas jest tak ze wszedzie trzeba nosic to ze sobą... jeszcze paczka pampersów musi być, jak nie daj Boże tz ze mna nie bedzie to nie wiem jak sie z tym przemieszcze:P ale co zrobic skoro muisimy miec wszystko swoje, od zastawy obiadowej przez koszule do porodu po ubranka i pampersy dla dziecka...

[owieczkaa]

Napisane przez TusiaeM

Ja mam spakowane już wszystko dla mnie, muszę dopakować jeszcze tylko rzeczy dla dziecka i rzeczy z gemini (podkłady, majtki siatkowe itp.). A zamówienie zrobiłam wczoraj więc mam nadzieję, że szybko będzie
Aha, i spakowałam się w dwie torby - jedna rzeczy do porodu, a druga na pobyt w szpitalu.

Ja tak samo planuję się spakować, na 2 torby. I jeszcze nie zaczęłam... No ale dzisiaj mam wizytę u gina i mi powie jak tam moja szyjka.

[oczarowana]

party_girl u mnie do szpitala też muszę mieć wszystko swoje-tak jak i Ty,też nie wiem gdzie się z tymi tobołami pomieszcze. nie lubię życia na walizkach,a już wgl jadąc do szpitala mam taką schizę,że mi ktoś coś ukradnie. przecież nie będę z łazienki latać z szajsfonem,dokumentami itp. MOże i schizuje teraz nie potrzebnie ale przykre jest to,że żyjemy w PL i takie rzeczy się dzieją. Nie mam pojęcia jak ja sie spakuję i kiedy to nastąpi ale przeraża mnie TO

malena1979 Na pocieszenie z tą atrakcyjnością to mam dokładnie jak piszesz. np. przed wczoraj czułam się jak fajna,atrakcyjna mamuska a od wczoraj niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wyglądam jak zmoherzały wieloryb w berecie. włosy nie takie,skóra nie taka,odnoża spuchnięte,bęc kosmicznie wywalony (teraz to widać że III trymestr), zero energii do działania i jeszcze jak kicham mocno to mi się pare kropelek siuśków postanawia wydostać na zewnątrz


Wgl zaczełam się dziewczyny zastanawiać...Od czego to zależy.
Widuję wiele świeżo upieczonych mamusiek,w różnym wieku. Skupiam się na babeczkach,które mają dzieci wiekowo 0-3 lata,ale w szczególności obserwuje te majace dzieciaczki do roku.
Jedne są odpicowane tak bardzo,że zastanawiam się czy one spędzają całe dnie na tym by wyglądać jak z okładki bo są prawie bez skazy (na osiedlu też mam takie facetki z maluszkami). Wyglądają na wypoczęte,zrelaksowane,św ietna figura,super ciuch,makijaż staranny,uśmiechniete jakby dzieci miały całkowicie bezproblemowe w obsłudze i służącą,która robi im obiady,zajmuje się dzieckiem.
A drugie kobiety to zupełne ich przeciwieństwo. Zaniedbane- niektóre bardzo co jest smutne.Widać,że wszystko im jest obojętne. Wiecznie niezadowolone,nafoszone,n iesympatyczne, i za przeproszeniem rozlazłe.Dzieciaki w wózkach też mają raczej nerwowe (choc nie uogólniam bo są wyjątki).
Takie moje obserwacje.
Skąd to się bierze? Zależy od podejścia do macierzyństwa? od umiejętności zorganizowania sobie czasu?
Co myślicie na ten temat?

[owieczkaa]

Napisane przez oczarowana

Skąd to się bierze? Zależy od podejścia do macierzyństwa? od umiejętności zorganizowania sobie czasu?
Co myślicie na ten temat?

Według mnie:
1. Zależy, jakie jest dziecko. Czy jest wymagające czy cierpliwe, czy przesypia noce, czy jest zdrowe (!).
2. Pomoc - czy w domu jest mąż, mama, teściowa, opiekunka czy też mama wszystko robi sama.
3. Osobiste cechy danej mamy - odporność na zmęczenie, stres, stosunek do własnego wyglądu itd.

Tak bym to ujęła.

[oczarowana]

Napisane przez owieczkaa

Ja tak samo planuję się spakować, na 2 torby. I jeszcze nie zaczęłam... No ale dzisiaj mam wizytę u gina i mi powie jak tam moja szyjka.

Gin: Puk,puk,dzień dobry Pani Szyjko,co słychać?
Szyjka: A witam Pana,witam,stara bida u mnie.
Gin: Mogę do pani głębiej zajrzeć?
Szyjka: jak pan musi to proszzzzz...
Gin: O widzę,że zaczyna się Pani skracać! tp już blisko!
Szyjka: No,no no,niech pan nie będzie dziś taki dowcipny!
Gin: ke kę?

[owieczkaa]

Napisane przez oczarowana

Gin: Puk,puk,dzień dobry Pani Szyjko,co słychać?
Szyjka: A witam Pana,witam,stara bida u mnie.
Gin: Mogę do pani głębiej zajrzeć?
Szyjka: jak pan musi to proszzzzz...
Gin: O widzę,że zaczyna się Pani skracać! tp już blisko!
Szyjka: No,no no,niech pan nie będzie dziś taki dowcipny!
Gin: ke kę?

No właśnie mam nadzieję że moja szyjka nic nie odpowie, gin stwierdzi że się jeszcze nie otworzyła na ludzi

[201701300931]

Ja mam wizytę w piątek. Mam nadzieję, że tym razem nic nie wyjdzie

[oczarowana]

Napisane przez owieczkaa

No właśnie mam nadzieję że moja szyjka nic nie odpowie, gin stwierdzi że się jeszcze nie otworzyła na ludzi

mehehehehehehe:h ahaha:

[Mten]

Ja idę jutro, zobaczymy czy moja szyjka polubiła się z pessarem :-D

[elcia88]

Napisane przez truskafffka91

Co za noc!... Dwa razy skurcz w nodze do tego ruszać nią nie mogłam. Tak, straciła czucie w nodze. Aż się po płakałam... Gdy juz skurcz się skończył zrobiło mi się zimno. Upał na dworze TŻ śpi bez kołdry, a mi zimno. Jakby mnie ktoś do zamrażalki wsadził. TŻ próbował mnie ogrzać. I mówił, że jestem strasznie zimna.... Rano wstaje, a w miejscu tego skurczu na łydce mam popękane żyłki.... I noga mnie boli jakby czołg po niej przejechał...

Miała ktoraś takie coś?

Ja mialam podobnie. Az mi się krwiak ztobil.A do tego sen że mam dziurę w nodze:-S

[ridja devojka]

Napisane przez misiskuku

Ja też mam jakiegoś doła ostatnio, humory dopisują, bez powodu potrafię się rozryczeć! Czuję się gruba, nieatrakcyjna, szybko się męczę, mam już dość ciążowych ubrań, chce założyć moją śliczną białą spódniczkę i buty na obcasie (nie wchodzą, spuchły mi nogi). Jak widzę takie fajne laski na mieście to aż mi się przykro robi. Do Tż też mam "ale" ale nie wiem na ile mam rację a na ile wymyślam.. Bo chłop jest, cały czas mi tłumaczy, że to przejściowe ale nadal nie czuję się ładna.. Męczę się jak osiemdziesiątka, w nocy przekręcam się z trudem, nic mi się nie chce! Masakra! A jeszcze dwa miesiące..
To się wyżaliłam.

Ja się czuje identyczne... dziś pani w sklepie mnie skomplementowala ze mam taki ładny brzuszek u tak ładnie kobiety wyglądają w ciąży... miałam ochotę jej odpowiedziec ze mi też się kiedyś podobały...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[elcia88]

Napisane przez party_girl7

Za 20 zdjęć + 10 wywołanych 150zl. Inni chcą za tyle zdjęć 900zl (ale to już pełna profeska, byli nawet w ddtvn jako specjaliści od noworodków) jednak dla mnie to za dużo...



Super, udanej zabawy.

Słuchajcie, chyba pierwszy raz mam tak ze mały się rusza tylko słabiej czuć jego ruchy, nie są to takie mocne kopniaki... Nie wiem czy mam się martwić czy nie :/

Mój też jakby tak delikatniej się ruszal. Największe aktywności miam 23-27 tydz

[ridja devojka]

Napisane przez owieczkaa

Według mnie:
1. Zależy, jakie jest dziecko. Czy jest wymagające czy cierpliwe, czy przesypia noce, czy jest zdrowe (!).
2. Pomoc - czy w domu jest mąż, mama, teściowa, opiekunka czy też mama wszystko robi sama.
3. Osobiste cechy danej mamy - odporność na zmęczenie, stres, stosunek do własnego wyglądu itd.

Tak bym to ujęła.

Tez myślę że takie są przyczyny. Mam nadzieje ze mnie nie złapie pociązowa depresja i nieogar...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[loudres]

Napisane przez aakkzzii

aa dostałam paczkę z Gemini, zaczęłam pranie. jutro prasowanie i chyba spakuje sobie już torbę.
polecam w rossmanie są puste dozowniki i buteleczki można sobie poprzelewać płyny kosmetyczne

Co o? Juz tobie doszła? Zamawialas później odemnie.. a ja jeszcze jej nie mam, w statusie jest zafakturowana może zamawialam coś czego nie mieli na stanie akurat.. :/


Co do mamus, myślę że właśnie dużo zależy czy maluch przesypia noc czy budzi się kilkakrotnie, moja siostra no jest taka ze jak się budzi w nocy to później w dzień jest rozlazla i jakoś nie umie się ogarnąć. Dopóki się dobrze nie wyspi. Ja jestem taka ze jak juz się rozbudze może tak być ze nawet śpię krócej i jestem w formie latać cały dzień. Czy mąż w nocy pomaga. Czy w dzień ma jeszcze milion obowiązków. . Każda sytuacja w domu jest inna.
Ja np mam takie dni czasem ze jestem wypoczęt a latam a drugiego dnia.. nie mam siły i nic mi się nie chce nawet mi wisi w co jestem ubrana..

Mój syn pierwszy raz uczestniczy w półkolonie i jestem chyba bardziej podekscytowana niż on tęsknię za nim i chce żeby już wrócił .
Małż ma ze mnie polewe i mówi że to ja musze odciąć pępowine a nie syn. I te kolonie to nie dla niego test samodzielności tylko dla mnie. Niby do szkoły chodzi ale jakoś tam jesyem o niego spokojna. Do babci jeździ tez i beze mnie zostaje nawet na dłuższy czas. Tu nowi ludzie dzieci. No nic jeszcze 1.5 h myślę że po pierwszym dniu i ja się przyzwyczaje do sytuacji.

[namisek1990]

oczarowana
Zgadzam się z owieczką w tym przypadku. Mam w swoim gronie trochę mamusiek.
Jedna z nich wygląda ekstra w drugiej ciąży, ale ma luksus. Jej dziecko miało opiekunkę, ona sama prowadzi swój biznes (fotografuje i bierze grube pieniądze), teraz dziecko poszło do żłobka. Ma wsparcie w mężu (prowadzi jakiejś firmie sklep internetowy więc praktycznie zawsze jest w domu). Teściowie zabierają nie raz dziecko. Kosmetyków używa z górnej półki, torebki Corsa :P.

Inna z kolei ma 2 dzieci, różnie z jej wyglądem, ale mąż zagranicą zarabia na całą rodzinę. Przyjeżdża raz na 3 miesiące... Nie ma wsparcia w rodzinie, znajomi pracują więc rzadko mogą pomóc.

Kurde wyszłam sobie przed dom po koperek i natkę pietruszki... Zdyszałam się tak, że szkoda gadać brzuch mnie boli i znów leżę plackiem... obiad poczeka a mam dziś w planach rybkę zapiekaną w ziołach i maśle.

[elcia88]

Napisane przez Panna Izabela

Myślałam, że więcej naskrobiecie
Ja mam ostatnio dni-doły. Cellulit coraz większy, mydełko i rękawica nie dają rady niestety. Jeszcze mi się jakieś uczulenie zrobiło albo nie wiem co - wysyp na obu pośladkach. Blee. Nie wiem skąd, nie mam nic nowego. Jedyne co to jadłam dziś burgera, może uczuliła mnie ich wołowina? To możliwe w ogóle??
Coraz mniej się sobie podobam i coraz szybciej się męczę, jestem jakaś coraz cięższa. Jak stara słonica się czuję choć wiem, że nie jestem gruba.
I jeszcze na zakończenie miłego dnia pojechałam po buty do deichmanna, ale już nie było mojego rozmiaru tylko rozmiar mniejsze, ostatni

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Oj ja też w przeciągu 2 tyg poczułam się taka wielka i ociezalq. Wcześniej czulwm się dobrze
A teraz trudniej mi się przekrecac na lozku, czuje się ociezala, brzuch mnie ciągnie cały czas prawie, boli krocze. Muszę pomalutku chodzić. Niby z szyjka w porządku ale uciska mnie tam coś albo ktoś raczej. Leżeć źle, siedzieć też a chodzuc za dużo nie mogę. Nie chcę narzekać bo ciąża przebiega prawidlowo ale boję się myśleć jak wytrzymam te 3 mc jeszcze. Może z czasem przyzwyczaje się do tych niedogodności. A do tego wyszły mi rozstepy na biuscie i z dnia ma dzień więcej ich :-/

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez meneq

Czesc!
Dzis mialam kontronlne usg; dziec bez specjalnego zachecania wrocil na stare smieci i ulozyl sie prawidlowo glowka w dol. Ja nie dosc, ze wyhamowalam z nabieraniem ciala, to wrecz chudne a dziec rosnie i jednak zapowiada sie, ze bedzie duzy jak starsza siostra. Zobaczymy jak bedzie

No to fajnie mam nadzieję że i mój się przekreci jeszcze
Też spory rośnie