Schudnąć 20-30kg część III - Strona 129 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-29, 22:59   #3841
lenciik
Raczkowanie
 
Avatar lenciik
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 215
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Monte, Ewa - nawał spraw mnie przytoczył totalnie. W pracy atmosfera stała się strasznie napięta. Podczas ciągłego remontu, który trwa od marca wystawiły nas już 3 ekipy remontowe. Zalalismy sąsiadów, a jeszcze nie zdążyliśmy ubezpieczyć naszego nowego mieszkania. Mój TŻ miał też poważne problemy zdrowotne. Nie chciałam dołowac na forum więc się wycofałam ale nie chcę o tym opowiadać i do tego już wracać.

Od jutra wracam na dobre tory! Na 6.30 idę na basen.
Poza tym jutro od 15.30 zaczynam urlop, który potrwa 3 tygodnie. Niestety TŻ wygoapodaruje tylko 3 dni wolne i zastanawiamy się gdzie pojechać aby trochę się zresetować. Myślałam nad Wrocławiem lub Warszawą, ale sama droga zajmie nam 8 godzin. Polecacie jakieś sprawdzone miejsca na krotki wypad?
lenciik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-29, 23:38   #3842
pozeczkowa
Zadomowienie
 
Avatar pozeczkowa
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 517
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez thenerdqueen Pokaż wiadomość
pozeczkowa: nic by się nie stało, jeśli przesuniesz sobie na wcześniej te kanapki z serem, ogólnie spoko jadłaś. super, że nie podgryzłaś nic pierwszy dzień w czystości () za tobą trzymam kciuksy za dziś
pogadaj z tż, żeby przez miesiąc nie przynosić nic do domu z listy zakazanych, będzie ci łatwiej walczyć z zachciankami, a jemu się nic złego nie stanie jak miesiąc nie zje
zapomnij. serio, zapomnij, że on przez miesiąc nie zje z nim problem jest taki, że uważa, że wcale nie jestem gruba i o co mi w ogóle chodzi. niby nie wkłada mi do jamy gębowej na siłę tych słodyczy, ale mi raz się udaje a raz nie, żeby patrzeć jak on je i nie sięgnąć. teraz na przykład leży koło mnie czekolada. fioletowa goplana, no miodzio. ale nie tykam. póki co...

Cytat:
Napisane przez Monte_ Pokaż wiadomość
pozeczkowa ale nie możesz mieć nastawienia od razu na porażkę, lepiej sobie powiedzieć: TERAZ SIĘ UDA! Ja w Ciebie mocno wierzę
ale jak takich "TERAZ" było już -naście jak nie -dziesiąt, to jak tu samej sobie wierzyć?

Cytat:
Napisane przez ciao_ewa Pokaż wiadomość
pozeczkowa klask i:
trzymam kciuki żeby dziś było równie ładnie (wybaczam ten ser żółty - ale już dzisiaj bez takich numerów ;D).
I brawo za stepper. Dzis też podreptasz ? pochwal się w sport-poście na fb - zawsze to motywuje !
Zabraniam Ci mysleć, że za dw tygodnie sie skończy "postanowienie". Pamiętaj, ze walczysz o zmianę na całe życie. A te wszystkie wpadki to tylko potknięcia. Tym razem sie ustabilizujesz ;*
guzik tam. ja całe życie to "co se schudnę to se przytyję", naprawdę brak mi wiary w to, że schudnę i utrzymam ten schudnięty stan dłużej niż przez kilka miesięcy...


dziś:
1. owsianka z bananem i rodzynkami
2. dwie kromki ciemnego chleba z dynią z wędliną i ogórkiem konserwowym
3. 2 ciastka zbożowe
4. makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem, pomidorkami koktajlowymi i mozarellą
5. jabłko, pół banana

dupy nie urywa. wypiłam około 2,5l wody z czego większość wypociłam w pracy. serio, piłam jak wielbłąd a siku byłam tylko raz
__________________
a love like ours could never die
as long as I have you near me
29.03.2012 | 12.07.2014 | 29.08.2015


z kilogramami walczę, wygrywam raz ja, raz one
104kg -> 74kg -> 91kg -> 90 89 88 87 86 85 84 83 82 81 80 79 78 77 76 75
pozeczkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 07:42   #3843
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Pozeczkowa dasz rade
DZIEKI Tobie tu jestem i wiem ze dziewczyny duzo pomoga

Apropo porzeczek wczoraj zjadlam duzo(ze 300gram) z lyzeczka cukru.pycha
(bez cukru sa mi za kwasne)
Dzis dokupie jeszcze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 08:24   #3844
thenerdqueen
Wtajemniczenie
 
Avatar thenerdqueen
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 773
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

lencik: strasznie współczuję mieszkaniowej sytuacji, nic nie denerwuje bardziej niż przeciągający się w nieskończoność remont doskonale to rozumiem, sama przy każdym remoncie miałam jakieś niespodziewajki i problemu :/ dużo zdrówka dla tż

pozeczkowa: no ale ty masz z tym problem, więc mógłby minimum wysiłki włożyć w to, żeby ci było łatwiej. mojemu też było ciężko jak mu się chciało orzeszków, chrupków, piwa i czekolady ale ja z nim po prostu pogadałam, że ja się nie umiem opanować i jak coś leży otwarte, to póki dna nie zobaczę to nie odejdę, a potem siedzę i wyję, że mam słabą siłę woli i zawsze już będę gruba, więc żeby mi pomógł a nie podrzucał kłody czasami trzeba się mega w sobie zebrać, żeby odważnie powiedzieć o swoim problemie czy potrzebie do końca. może zaproponuj mu, żeby brał sobie przekąskę do pracy, albo nie jadł tylko przy tobie? a to, że komentuje, że "o co ci w ogóle chodzi".. no cóż, waleniem nie jesteś, orką też nie, ale skoro się ze sobą źle czujesz, to chociażby z tego powodu powinien uszanować twoją decyzję
nie dałaś się goplanie dzisiaj?
ja też miałam miliard takich "teraz", miliard jeden podchodziłam do tego, że tak, to dzisiejszy dzień! ale właściwie póki nie zmieniłam gruntownie swojego myślenia i podejścia, póki nie wprowadziłam konkretnych zmian i nie narzuciłam dyscypliny, to też się tak bujałam, a potem koło złego nastawienia się zamykało. wszystko rozbija się o tę dyscyplinę niestety, bo jak mam w podpisie ujęte - motywacja to chuj, tylko dyscyplina
mało mięsnego konkretnego białka w tym twoim jadłospisie i sporo węgli prostych, w tym same węgle proste na kolacje, poza tym liczenie dwóch ciastek jako osobny posiłek - come on, nie jesteś nowicjuszką już, wiesz że tak się nie robi jak tyle wypiłaś i nie sikałaś, to pewnie jesteś odwodniona, więc upilnuj wody przez kolejne dni
jak jesz te ciastka zbożowe, pewnie coś na zasadzie belvitek? zjedz z tym jogurt, a z owocami dorzuć chociażby słonecznik, żebyś nie miała wyrzutu insuliny. Nie miałaś skrętu na żarło w nocy po tych owocach?

Ilona: byłaś u lekarza? co jadłaś cały dzień?
__________________
FUCK MOTIVATION! it's fickle and unreliable and isn't worth your time. Better to cultivate discipline than to rely on motivation.
FORCE yourself to do things. FORCE yourself to get out of bed and practice. FORCE YOURSELF TO WORK.
thenerdqueen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 08:54   #3845
pozeczkowa
Zadomowienie
 
Avatar pozeczkowa
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 517
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez thenerdqueen Pokaż wiadomość
pozeczkowa: no ale ty masz z tym problem, więc mógłby minimum wysiłki włożyć w to, żeby ci było łatwiej. mojemu też było ciężko jak mu się chciało orzeszków, chrupków, piwa i czekolady ale ja z nim po prostu pogadałam, że ja się nie umiem opanować i jak coś leży otwarte, to póki dna nie zobaczę to nie odejdę, a potem siedzę i wyję, że mam słabą siłę woli i zawsze już będę gruba, więc żeby mi pomógł a nie podrzucał kłody czasami trzeba się mega w sobie zebrać, żeby odważnie powiedzieć o swoim problemie czy potrzebie do końca. może zaproponuj mu, żeby brał sobie przekąskę do pracy, albo nie jadł tylko przy tobie? a to, że komentuje, że "o co ci w ogóle chodzi".. no cóż, waleniem nie jesteś, orką też nie, ale skoro się ze sobą źle czujesz, to chociażby z tego powodu powinien uszanować twoją decyzję
nie dałaś się goplanie dzisiaj?
ja też miałam miliard takich "teraz", miliard jeden podchodziłam do tego, że tak, to dzisiejszy dzień! ale właściwie póki nie zmieniłam gruntownie swojego myślenia i podejścia, póki nie wprowadziłam konkretnych zmian i nie narzuciłam dyscypliny, to też się tak bujałam, a potem koło złego nastawienia się zamykało. wszystko rozbija się o tę dyscyplinę niestety, bo jak mam w podpisie ujęte - motywacja to chuj, tylko dyscyplina
mało mięsnego konkretnego białka w tym twoim jadłospisie i sporo węgli prostych, w tym same węgle proste na kolacje, poza tym liczenie dwóch ciastek jako osobny posiłek - come on, nie jesteś nowicjuszką już, wiesz że tak się nie robi jak tyle wypiłaś i nie sikałaś, to pewnie jesteś odwodniona, więc upilnuj wody przez kolejne dni
jak jesz te ciastka zbożowe, pewnie coś na zasadzie belvitek? zjedz z tym jogurt, a z owocami dorzuć chociażby słonecznik, żebyś nie miała wyrzutu insuliny. Nie miałaś skrętu na żarło w nocy po tych owocach?
nie liczę tych ciastek jako posiłku, wypisałam tylko co zjadłam :P
nie jestem odwodniona, bo 'sikam na przezroczysto'. to dobry znak akurat. naprawdę wypociłam większość tej wody, w pracy mam gorąco jak w saunie i jeszcze pracuję tam fizycznie.
mięsa faktycznie wczoraj nie było, ale ten makaron za mną chodził już bardzo długo, nie mogłam sobie odpuścić a z mięsem już nie jest taki super.
mój Narzeczony żre i w pracy słodkie i w domu, a że spędzamy ze sobą prawie 24/7 (pracujemy też razem, razem mamy przerwę na posiłek) to nie ma takiej opcji, że je nie przy mnie. kiedyś tam się pytał, czy ma się chować z jedzeniem, ale kurde, jest u siebie a ma się po kątach chować? to we mnie jest problem, nie w nim. póki co tylko j jestem nieszczęśliwa, a jak i jemu zabronię, to oboje będziemy, to żadne zwycięstwo
goplanie się nie dałam. dzisiaj walczę dalej.


plan na dziś:
1. tortilla pełnoziarnista zapiekana z wędliną, cebulą i pieczarkami, łyżka keczupu
2. pół dużego jogurtu naturalnego, 3 łyżki miksu słonecznik+siemię+otręby, 5 suszonych śliwek, 3 daktyle
3. kuskus z zielonym ogórkiem, rzodkiewką i pomidorem + 90g łososia wędzonego
4. serek wiejski z rzodkiewkami i szczypiorkiem
__________________
a love like ours could never die
as long as I have you near me
29.03.2012 | 12.07.2014 | 29.08.2015


z kilogramami walczę, wygrywam raz ja, raz one
104kg -> 74kg -> 91kg -> 90 89 88 87 86 85 84 83 82 81 80 79 78 77 76 75

Edytowane przez pozeczkowa
Czas edycji: 2015-06-30 o 09:09
pozeczkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 09:02   #3846
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Szczurek.

Zawsze podziwiam jak Ty madrze piszesz.
Dlugo siedzisz juz w odchudzaniu widze

Wczoraj mialam rozbity dzien
Ale dzis widzialam ze waga ok. Zblizam sie do pt wagi..szalu nie bedzie w ten pt.

Rano
Owsianka mleko 2% lyzeczka migdalow i zurawiny

Kanapka (bulka grahamka) z ogorkiem i pomidorem do tego caly pomidor.( w pracy)

W poludnie activia brzoskwiniowa(juz nie moge patrzec na j.naturalne) i pozniej mialam nerwowke w pracy i mialam zjesc jablko ale nie zdazylam
.
A i przed 12 3 kostki gorzkiej czekolady.

Na obiad niestety byl chinczyk na miescie(wolowina z grzybami) zjadlam pol porcji. Bo nie bylo czasu gotowac a glod byl.
Po poludniu z 400 gr truskawek i 300 porzeczek

Pod wieczor zasnelam na kanapie obudzilam sie przed 22 i na kolacje serek wiejski 3% z porem pomidor,ogorek,ogorek kiszony i 1 kromka chleba zytniego.
Spac pozniej poszlam kolo 24-1.
Wiem ze musze zejsc z cukru bardziej ale do porzeczek musze miec ta lyzeczke cukru.



Lekarza mam po 11umowionego.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"


Edytowane przez ilo16na
Czas edycji: 2015-06-30 o 09:04
ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 09:18   #3847
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Jak się masakrycznie nie wyspałam. Dziś czeka mnie wegetacja. Poszłam spać po północy a wstałam o 9,22.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-30, 09:29   #3848
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Jak się masakrycznie nie wyspałam. Dziś czeka mnie wegetacja. Poszłam spać po północy a wstałam o 9,22.
Ja tez kolo 12 poszlam spac i musialam wstac po 6.

Ja ostatnio mam skopane spanie..
Nie moge po nocy spac i najlepiej mi sie spi rano i po poludniu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 10:05   #3849
Unex
bez kija nie podchodz
 
Avatar Unex
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Ja dzis umieram przez okres.
Tz rano musial wstac i isc po tabletke o 6 rano bo ja sie nie moglam zwlec z lozka z bolu. Dzis cwiczenia definitywnie odpuszczam
__________________
Czyli Ex-Klucha dzwiga
-32,5 kg


Cytat:
Waga najszybciej spada jak się ją wypie**oli przez okno

10/06/14



Unex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 10:14   #3850
Sabasza
Rozeznanie
 
Avatar Sabasza
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 552
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez pozeczkowa Pokaż wiadomość
zapomnij. serio, zapomnij, że on przez miesiąc nie zje z nim problem jest taki, że uważa, że wcale nie jestem gruba i o co mi w ogóle chodzi. niby nie wkłada mi do jamy gębowej na siłę tych słodyczy, ale mi raz się udaje a raz nie, żeby patrzeć jak on je i nie sięgnąć. teraz na przykład leży koło mnie czekolada. fioletowa goplana, no miodzio. ale nie tykam. póki co...
W ostatecznym rozliczeniu pamietaj, ze robisz to nie dla niego, nie dla innych ludzi. O swoje zdrowie, wage, walczymy przede wszystkim dla siebie. Tak, robimy to po czesci po to, zeby sie bardziej podobac mezczyznom, zeby czuc sie pewniej nago, zeby nasz partner byl zadowolony, ale tak czy siak, to jest nasze cialo i to MY mamy sie czuc w nim dobrze

Problem z partnerami jest taki, ze najczesciej z definicji chca nas przekonac, ze 'kochaja nas jakimi jestesmy', co jest piekne i wspaniale, ale nie o to tutaj chodzi. Tak jak ty musisz sie nauczyc tej dyscypliny w odmawianiu sobie wielu rzeczy, tak i on w koncu musi zrozumiec, ze nie w tym rzecz, zeby cie zapewnial caly czas ze mu nie przeszkadza twoja waga, bo twoja waga nie jest tak naprawde dla niego i to nie jest jego cialo. Faceci czesto maja taki odruch, ze wydaje im sie, ze pomagaja nam podsuwajac nam czekoladke, zeby udowodnic swoje wsparcie naszego wygladu, zamiast te czekoladke zabrac, bo to mogloby oznaczac, ze uwazaja nas za grubaski, ktore nie powinny jesc slodyczy Z mojego doswiadczenia moge powiedziec, ze najpierw przede wszystkim ty musisz byc silna, a on z czasem wreszcie to zrozumie i w naturalny sposob zacznie pomagac.

Cytat:
Napisane przez pozeczkowa Pokaż wiadomość
guzik tam. ja całe życie to "co se schudnę to se przytyję", naprawdę brak mi wiary w to, że schudnę i utrzymam ten schudnięty stan dłużej niż przez kilka miesięcy...
Pozeczkowa, a powiedz co sprawia, ze ta waga wraca? To znaczy co jest dla ciebie najwiekszym problemem? Slodycze, jedzenie na miescie, ciagle niekontrolowane sieganie po przegryzki? Probowalas krok po kroku eliminowac przeszkody, zamiast rzucac sie na nie wszystkie na raz?


Cytat:
Napisane przez thenerdqueen Pokaż wiadomość
a to, że komentuje, że "o co ci w ogóle chodzi".. no cóż, waleniem nie jesteś, orką też nie, ale skoro się ze sobą źle czujesz, to chociażby z tego powodu powinien uszanować twoją decyzję
Dokladnie! Jeszcze raz powiem, nasze cialo nie nalezy do naszych facetow, mimo ze im sie czesto wydaje, ze jak powiedza nam 'nie jestes gruba, jestes piekna, kocham kazdy element twojego ciala', to cale zycie nam sie od razu zmieni na lepsze. Jakkolwiek pieknie jest slyszec takie slowa to niestety, jesli nie czujemy sie komfortowo w naszym ciele, to ich slowa na dluzsza mete tego nie zmienia.

Cytat:
Napisane przez thenerdqueen Pokaż wiadomość
ja też miałam miliard takich "teraz", miliard jeden podchodziłam do tego, że tak, to dzisiejszy dzień! ale właściwie póki nie zmieniłam gruntownie swojego myślenia i podejścia, póki nie wprowadziłam konkretnych zmian i nie narzuciłam dyscypliny, to też się tak bujałam, a potem koło złego nastawienia się zamykało. wszystko rozbija się o tę dyscyplinę niestety, bo jak mam w podpisie ujęte - motywacja to chuj, tylko dyscyplina
Juz kiedys medrkowalam na ten temat tutaj, ale przymedrkuje jeszcze raz. Calkowicie sie z toba zgadzam. Nie znalazlybysmy sie tutaj, gdybysmy nie popelnialy w przeszlosci zywieniowych bledow, nie tyje sie kilkanascie/kilkadziesiat kilo jedzac jak nalezy.

Wiec, zeby schudnac to trzeba wprowadzic ZMIANY i tego sie trzymac. Po prostu nie widze sposobu na sukces, jesli zmian nie ma. I kazda z nas musi przynajmniej jedna duza zmiane wprowadzic i tego sie trzymac. A niestety ZMIANA najczesciej oznacza jakies wyrzeczenie, a schudnac nie da sie bez wyrzeczen.

Ja sie wyrzeklam ciaglego weekendowego imprezowania, restauracyjek, alkoholu, nocnego lazenia od pubu do pubu. Tak, tak, ktos moze powiedziec, ze przeciez moge chodzic do rest, na imprezy i pilnowac tego co jem. Tak, moge to zrobic, ale czy zrobie? No nie zrobie, wiec swiadomie musze przyhamowac. Czy mi sie to podoba? Nie! Czy widze dobre rezultaty tej decyzji? Tak! Czy jak bede madrzejsza, to bede mogla sobie znowu pozwolic na wiecej szalenstw? Bede mogla, wiec nie wyrzeklam sie tego na cale zycie.

Dyscyplina i konsekwencja mnie ratuja. Mam duzo motywacji i caly czas szukam nowej, zeby ciagle miec aktywny impuls do zmian, ale jednak ta dyscyplina bierze we wrzystkim górę. Motywacja bywa o tyle złudna, ze jest nieco latwiejsza do okreslenia i nie jest tak bardzo namacalna jak sama dyscyplina.

Pozeczkowa, nie poddawaj sie chocbys nie wiem ile miala pierszych dni diety na swoim koncie! A jak bedziesz miala chwile, to polecam poczytac mocno podnoszace na duchu historie tutaj: http://www.reddit.com/r/loseit/. Na tym forum bardzo duzo ludzi umieszcza zdjecia przed i po, ktorych ja zawsze uzywam zeby sobie przypomniec, ze niezaleznie od wszystkiego, osiagnac piekny rezultat zawsze mozna Trzymam za ciebie kciuki kobitko!

Cytat:
Napisane przez pozeczkowa Pokaż wiadomość
mój Narzeczony żre i w pracy słodkie i w domu, a że spędzamy ze sobą prawie 24/7 (pracujemy też razem, razem mamy przerwę na posiłek) to nie ma takiej opcji, że je nie przy mnie. kiedyś tam się pytał, czy ma się chować z jedzeniem, ale kurde, jest u siebie a ma się po kątach chować? to we mnie jest problem, nie w nim. póki co tylko j jestem nieszczęśliwa, a jak i jemu zabronię, to oboje będziemy, to żadne zwycięstwo
No niestety, przede wszystkim ty musisz sobie to wszystko w glowie ulozyc i dostosowac to trybu swojego zycia. Ale skoro masz tego swiadomosc, to juz jestes na bardzo dobrej drodze, bo sie nie oszukujesz

Daj znac jak sobie dzisiaj radzisz
Sabasza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 10:37   #3851
Unex
bez kija nie podchodz
 
Avatar Unex
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Sabasza, pieknie to ujelas, zgadzam sie w 100 %
Mi tez bardzo ciezko bylo zabrac sie dla siebie bo lubie te wieczory z TZ gdzie pijemy piwo ogladamy filmy i wpieprzamy pizze, ale powiedzialam sobie dosc, uswiadomilam sobie, ze jestem otyla ( wg BMI niestety tak to tychodzi) i musze to zrobic, to juz nei jest widzimi sie, ze hcce schudnac 5kg zeby wygladac lepiej w bikini w lecie. To jest MUS. Chce byc zdrowa a co za tym idzie pelna energii i zgrabna.
Pozeczkowa, musisz priorytetyzowac rzeczy. Ja wiem, ze trudno. Moj TZ lubi sobie wypic piwo czy drinka wieczorem i ciezko mi jest sobie odmowic, czasem ulegam o czym wam pisze, ale ciagle walcze ze soba. Slodyczy nie kupujemy w ogole. Po co kusic los.
I jak wiecie ( pisalam w grubie na fb) mojego TZ tez czasem wkurza moje dietowanie, ze nie moze mi ugotowac tego co on chce przez moja diete. I mowi mi, ze kocha mnie taka jaka jestem, i w sumie moglabym to rzucic. Ale chce tego dla siebie.


Kurde, leze na kanapie z okladem na brzuchu, tabletki przeciwbolowe malo pomagaja, wczesniej plakalam z bolu
Cudowny urlop normalnie




Jadlospis
- owsianka na melku migdalowym, 5 truskawek, orzechy wloskie + kawa
- serek wiejski, kromka razowca, pomidor, ogorek, jajko na twardo
- kubek maslanki zmiksowanej z bananem i orzechami laskowymi
- salatka z pomidorow i fety + makaron razowy z kurczakiem i pesto

( troche malo, przynajmniej tak mi sie wydaje? ale dzis bez cwiczen i straszny upal u nas, nie chce mi sie jesc w ogole )
__________________
Czyli Ex-Klucha dzwiga
-32,5 kg


Cytat:
Waga najszybciej spada jak się ją wypie**oli przez okno

10/06/14




Edytowane przez Unex
Czas edycji: 2015-06-30 o 10:48
Unex jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-30, 10:46   #3852
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Unex

A mnie cieszy ze powoli wychodze z otylosci i ide ku tylko "nadwadze".
I wiem ze jakbym nie powiedziala stop to bym wazyla ponad 100 i miala problemy zdrowotne.

UNEX.

Macie tam no_spa?
Polecam i ciepla kapiel.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 10:56   #3853
Unex
bez kija nie podchodz
 
Avatar Unex
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
Unex


UNEX.

Macie tam no_spa?
Polecam i ciepla kapiel.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ilona pewnie w polskim sklepie bym dostala no spe ale nie mam jak sie tam teraz dostac. Bralam tylko paracetamol, bo tylko to mialam w domu. Dziwne, ja zazwyczaj lagodnie okres przechodze
Ciepla kapiel nie bardzo bo gorac straszny
Moze wieczorem
No nic,zobaczymy :P
__________________
Czyli Ex-Klucha dzwiga
-32,5 kg


Cytat:
Waga najszybciej spada jak się ją wypie**oli przez okno

10/06/14



Unex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 11:26   #3854
Sabasza
Rozeznanie
 
Avatar Sabasza
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 552
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Unex Pokaż wiadomość
Mi tez bardzo ciezko bylo zabrac sie dla siebie bo lubie te wieczory z TZ gdzie pijemy piwo ogladamy filmy i wpieprzamy pizze, ale powiedzialam sobie dosc, uswiadomilam sobie, ze jestem otyla ( wg BMI niestety tak to tychodzi) i musze to zrobic, to juz nei jest widzimi sie, ze hcce schudnac 5kg zeby wygladac lepiej w bikini w lecie. To jest MUS. Chce byc zdrowa a co za tym idzie pelna energii i zgrabna.
Ha, dokladnie. Wieczor, film, wino, restauracja, nigdy sobie tego nie odmawiamy bo jest tak pieknie... Statystyki mowia, ze najwiecej ludzi tyje, gdy wchodzi w stabilny zwiazek Rozwiazanie: rzucic ich wszystkich w cholere

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
Unex

A mnie cieszy ze powoli wychodze z otylosci i ide ku tylko "nadwadze".
I wiem ze jakbym nie powiedziala stop to bym wazyla ponad 100 i miala problemy zdrowotne.
Ej, ale to jest zabawne, nie? Kiedys osiagalysmy nadwage i byl płacz, teraz mamy wreszcie nadwage i jest co celebrowac Jak to sie zmienia punkt widzenia w zaleznosci od punktu patrzenia

Przypomnialo mi sie, jechalam dzisiaj do pracy ROWEREM (zwyciestwo! zrobilam to pierwszy raz od.... no niewazne odkad), i cieszylam sie pierwszy raz w zyciu z istnienia kontrapasow na jednokierunkowych ulicach Ale jak tylko wsiade z kierownice, to zaraz mi sie road rage wlaczy

Cytat:
Napisane przez Unex Pokaż wiadomość
Ilona pewnie w polskim sklepie bym dostala no spe ale nie mam jak sie tam teraz dostac. Bralam tylko paracetamol, bo tylko to mialam w domu. Dziwne, ja zazwyczaj lagodnie okres przechodze
Ciepla kapiel nie bardzo bo gorac straszny
Moze wieczorem
No nic,zobaczymy :P
Jak tylko bedzie okazja kup cos na zapas. Ja tez przechodze okres spokojnie, ale jak sie raz na ruski rok zdarzą bóle, to jest właśnie ten moment, kiedy tabletka kupiona na wszelki wypadek ratuje nam życie. Trzymaj sie
Sabasza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 12:15   #3855
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Sabasza Pokaż wiadomość
Ha, dokladnie. Wieczor, film, wino, restauracja, nigdy sobie tego nie odmawiamy bo jest tak pieknie... Statystyki mowia, ze najwiecej ludzi tyje, gdy wchodzi w stabilny zwiazek Rozwiazanie: rzucic ich wszystkich w cholere



Ej, ale to jest zabawne, nie? Kiedys osiagalysmy nadwage i byl płacz, teraz mamy wreszcie nadwage i jest co celebrowac Jak to sie zmienia punkt widzenia w zaleznosci od punktu patrzenia

:
Ja przytylam wlasnie w zwiazku

Fast foody o 22 byly z winem.

Jak poznalam obecnego faceta wazylam gdzies 74-76 kg.
To jeszcze 8 kg temu..czyli lacznie 16
Jak sie szuka faceta to czlowiek.szykuje sie na okres godowy i nie obzeta sie

Bylam u lekarza
(moj jest na l4)
I zapisal mi antybiotyk i l4'do konca tygodnia.(dobrze ze mi nie powiedzial ze jestem za gruba bo bym pieklo zrobila
)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 12:21   #3856
Winnie the Pooh
Zadomowienie
 
Avatar Winnie the Pooh
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 041
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cześć Dziewczyny!

O jakiegoś czasu (jakieś 2 lata) zbieram się, żeby przyłączyć się do odchudzaniowego wątku. Nie wiem, czy to dobry czas, ale jak będę dalej zwlekać, to pewnie zmarnuję kolejne lata, a tego nie chcę 4 lata temu odchudzałam się na wizażu - schudłam wtedy trochę ponad 20 kg, i osiągnęłam wagę o jakiej zawsze marzyłamMoje umiłowanie do nadmiernego (mało powiedziane) jedzenia jednak mnie pokonało, i znów jestem w punkcie wyjścia, a nawet trochę wcześniejWątek na którym wtedy byłam nadal istnieje, ale nie ma już na nim osób, z którymi byłam zżyta, więc przyszłam tu za thenerdqueen Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
__________________
start 1 lipiec 2015 - 79,8 kg
cel I - 75 kg
cel II -71kg
cel III - 68 kg
cel IV - 65 kg
cel V - 62 kg
Wzrost 168 cm
start79,8-79-78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66,9-66-65-64-63-62
Winnie the Pooh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 12:41   #3857
pozeczkowa
Zadomowienie
 
Avatar pozeczkowa
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 517
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

u mnie na razie planowo, tortilla rano, przed chwilą jogurt z miksem, śliwkami i daktylami. pojemnik z kuskusem i łososiem spakowany do plecaczka i zaraz ruszam pracować do sauny

Unex, bidulko, piękny urlop :/ ale z drugiej strony wyobraź sobie, że musiałabyś dzisiaj iść do pracy... ja mam co miesiąc bolesne @ i mimo wszystko wolę jak mi się trafi w weekend, mimo że to weekend zmarnowany wtedy trzymaj się!

Sabasza, dzięki za wywód ;-) moim problemem jeszcze jest to, że ja tak naprawdę wcale się nie czuję brzydka i nieatrakcyjna... zawsze miałam powodzenie u facetów, nawet jak ważyłam 104kg (!), teraz te 20kg mniej i już czuję się super ekstra ogólnie, tylko czasem na zdjęciach widzę, że jednak mam zakłamany pogląd i wcale toto ładne nie jest. i tak się kłócę sama ze sobą, bo w lustrze się sobie podobam, chłopu się podobam, tylko te aparaty fotograficzne kłamio!

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

cześć Puchatku, rozgość się i napisz coś więcej. i dlaczego zaczynasz od jutra, a nie od dzisiaj?!
__________________
a love like ours could never die
as long as I have you near me
29.03.2012 | 12.07.2014 | 29.08.2015


z kilogramami walczę, wygrywam raz ja, raz one
104kg -> 74kg -> 91kg -> 90 89 88 87 86 85 84 83 82 81 80 79 78 77 76 75
pozeczkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 12:56   #3858
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny!

O jakiegoś czasu (jakieś 2 lata) zbieram się, żeby przyłączyć się do odchudzaniowego wątku. Nie wiem, czy to dobry czas, ale jak będę dalej zwlekać, to pewnie zmarnuję kolejne lata, a tego nie chcę 4 lata temu odchudzałam się na wizażu - schudłam wtedy trochę ponad 20 kg, i osiągnęłam wagę o jakiej zawsze marzyłamMoje umiłowanie do nadmiernego (mało powiedziane) jedzenia jednak mnie pokonało, i znów jestem w punkcie wyjścia, a nawet trochę wcześniejWątek na którym wtedy byłam nadal istnieje, ale nie ma już na nim osób, z którymi byłam zżyta, więc przyszłam tu za thenerdqueen Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
Hej.

Napisz cos o sobie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 13:35   #3859
Sabasza
Rozeznanie
 
Avatar Sabasza
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 552
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny!

O jakiegoś czasu (jakieś 2 lata) zbieram się, żeby przyłączyć się do odchudzaniowego wątku. Nie wiem, czy to dobry czas, ale jak będę dalej zwlekać, to pewnie zmarnuję kolejne lata, a tego nie chcę 4 lata temu odchudzałam się na wizażu - schudłam wtedy trochę ponad 20 kg, i osiągnęłam wagę o jakiej zawsze marzyłamMoje umiłowanie do nadmiernego (mało powiedziane) jedzenia jednak mnie pokonało, i znów jestem w punkcie wyjścia, a nawet trochę wcześniejWątek na którym wtedy byłam nadal istnieje, ale nie ma już na nim osób, z którymi byłam zżyta, więc przyszłam tu za thenerdqueen Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
Hej Czyli udalo ci sie schudnac do 60kg kilka lat temu? Napisz cos wiecej o swojej drodze do idealnej sylwetki

Cytat:
Napisane przez pozeczkowa Pokaż wiadomość
Sabasza, dzięki za wywód ;-) moim problemem jeszcze jest to, że ja tak naprawdę wcale się nie czuję brzydka i nieatrakcyjna... zawsze miałam powodzenie u facetów, nawet jak ważyłam 104kg (!), teraz te 20kg mniej i już czuję się super ekstra ogólnie, tylko czasem na zdjęciach widzę, że jednak mam zakłamany pogląd i wcale toto ładne nie jest. i tak się kłócę sama ze sobą, bo w lustrze się sobie podobam, chłopu się podobam, tylko te aparaty fotograficzne kłamio!
Kobieto, to ty na inny watek musisz sie przeniesc, dla niefotogenicznych Ale tak serio, jak nie lubisz zdjec to jest inna inszosc. Ja mam to samo, widze na zdjeciach innego czlowieka, zupelnie innego. Nie pozwalam sobie robic zdjec, chowam sie przed aparatem doslownie. Mam bardzo malo swoich fotek z zycia doroslego
Sabasza jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-30, 14:18   #3860
Ulcia2512
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Gravesend UK
Wiadomości: 1 719
Send a message via Skype™ to Ulcia2512
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Unex Pokaż wiadomość
Ilona pewnie w polskim sklepie bym dostala no spe ale nie mam jak sie tam teraz dostac. Bralam tylko paracetamol, bo tylko to mialam w domu. Dziwne, ja zazwyczaj lagodnie okres przechodze
Ciepla kapiel nie bardzo bo gorac straszny
Moze wieczorem
No nic,zobaczymy :P
A masz Bootsa? Tam jest odpowiednik no-spy. Nie pamiętam nazwy, ale spytaj.
__________________
Kubuś (11.08.2009) Piotruś (14.10.2011)

108,6-106-105-104-102,5-101-100.2-99-98,8-97,7-96-95-94-93-92-91-90-89-88-87-86-85-84-83-82-81-80-79-78-77-76-75-74-73-72
Ulcia2512 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 14:33   #3861
Winnie the Pooh
Zadomowienie
 
Avatar Winnie the Pooh
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 041
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Pozeczkowa, Ilona, dzięki za odzew

No, ja to starsza pani jestem - czas szybko leci, więc ani się obejrzę, a 40 mi stuknie Z historii wagowej - moją życiową wagą było 65-68, bywało więcej lub mniej, ale zawsze szybko wracałam do tego przedziału. Nie wyglądałam dobrze, ale nie było też tragedii, choć wagi swojej szczerze nie znosiłam. 5 lat temu urodziłam dziecko i od tamtej pory, poza epizodem z poprzedniego wątku, moja życiowa waga skoczyła do 75-80 Gdybym teraz zeszła do 65-70, na pewno bym to doceniła i generalnie taki jest mój cel na najbliższe miesiące - wyrwać się z 75-80 Reszta pozostaje w sferze marzeń
Pracuję (na siedząco) i kocham słodycze i kajzerki. Potrafię zjeść 8 bułek ciągiem, 2 czeko i jeszcze dopchać litrem mleka
Planuję liczyć kalorie, bo tylko to trzyma mnie w ryzach. Z aktywności fizycznej na razie będę spacerować i trochę ćwiczyć w domu, a po wakacjach może się zmuszę do jakiegoś regularnego fitnesu

A jeszcze tak w duchu ostatnich postów - mój mąż nie akceptuje mojej wagi i w myśl zasady - chudy NIGDY nie zrozumie grubego, tak jak zdrowy chorego, nie potrafi zrozumieć czemu ważę tyle ile ważę, skoro tego nie chcę (i on nie chce). Wg niego jeśli chcę schudnąć, po prostu powinnam to zrobić, i tyleWięc z 1 str mam w nim sprzymierzeńca, ale z 2 str brak zrozumienia dla mojego uzależnienia od jedzenia sprawia, że mąż kupuje słodycze, które potem zalegają w szafkach i dręczą mnie Ehhh.

A odchudzam się od jutra, bo dziś dopiero się psychicznie nastawiam do walki Do tego wpadło w robocie ciasto, no i wykańczam paczkę neskłików. Ale od jutro, to ho ho ho, co to będzie

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Sabasza, teraz już muszę uciekać z roboty, ale jak mi się uda, to w domu coś doskrobię
__________________
start 1 lipiec 2015 - 79,8 kg
cel I - 75 kg
cel II -71kg
cel III - 68 kg
cel IV - 65 kg
cel V - 62 kg
Wzrost 168 cm
start79,8-79-78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66,9-66-65-64-63-62
Winnie the Pooh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 14:39   #3862
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
Pozeczkowa, Ilona, dzięki za odzew

No, ja to starsza pani jestem - czas szybko leci, więc ani się obejrzę, a 40 mi stuknie Z historii wagowej - moją życiową wagą było 65-68, bywało więcej lub mniej, ale zawsze szybko wracałam do tego przedziału. Nie wyglądałam dobrze, ale nie było też tragedii, choć wagi swojej szczerze nie znosiłam. 5 lat temu urodziłam dziecko i od tamtej pory, poza epizodem z poprzedniego wątku, moja życiowa waga skoczyła do 75-80 Gdybym teraz zeszła do 65-70, na pewno bym to doceniła i generalnie taki jest mój cel na najbliższe miesiące - wyrwać się z 75-80 Reszta pozostaje w sferze marzeń
Pracuję (na siedząco) i kocham słodycze i kajzerki. Potrafię zjeść 8 bułek ciągiem, 2 czeko i jeszcze dopchać litrem mleka
Planuję liczyć kalorie, bo tylko to trzyma mnie w ryzach. Z aktywności fizycznej na razie będę spacerować i trochę ćwiczyć w domu, a po wakacjach może się zmuszę do jakiegoś regularnego fitnesu

A jeszcze tak w duchu ostatnich postów - mój mąż nie akceptuje mojej wagi i w myśl zasady - chudy NIGDY nie zrozumie grubego, tak jak zdrowy chorego, nie potrafi zrozumieć czemu ważę tyle ile ważę, skoro tego nie chcę (i on nie chce). Wg niego jeśli chcę schudnąć, po prostu powinnam to zrobić, i tyleWięc z 1 str mam w nim sprzymierzeńca, ale z 2 str brak zrozumienia dla mojego uzależnienia od jedzenia sprawia, że mąż kupuje słodycze, które potem zalegają w szafkach i dręczą mnie Ehhh.

A odchudzam się od jutra, bo dziś dopiero się psychicznie nastawiam do walki Do tego wpadło w robocie ciasto, no i wykańczam paczkę neskłików. Ale od jutro, to ho ho ho, co to będzie

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Sabasza, teraz już muszę uciekać z roboty, ale jak mi się uda, to w domu coś doskrobię
A ile masz lat? Ile wzrostu? I ile obecnie wazysz bo zakrecilas

Dasz rade z nami.
Ja stopniowo ograniczalam cukier bo nie umialam od razu nie slodzic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 14:44   #3863
Sabasza
Rozeznanie
 
Avatar Sabasza
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 552
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
Pozeczkowa, Ilona, dzięki za odzew

No, ja to starsza pani jestem - czas szybko leci, więc ani się obejrzę, a 40 mi stuknie
Mamy tutaj trzydziestki z czymś więc wiesz...

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
Z historii wagowej - moją życiową wagą było 65-68, bywało więcej lub mniej, ale zawsze szybko wracałam do tego przedziału. Nie wyglądałam dobrze, ale nie było też tragedii, choć wagi swojej szczerze nie znosiłam. 5 lat temu urodziłam dziecko i od tamtej pory, poza epizodem z poprzedniego wątku, moja życiowa waga skoczyła do 75-80 Gdybym teraz zeszła do 65-70, na pewno bym to doceniła i generalnie taki jest mój cel na najbliższe miesiące - wyrwać się z 75-80 Reszta pozostaje w sferze marzeń
Czyli zasadniczo pierwszym krokiem dla ciebie jest zrzucenie 10kg, co juz da ci jakas satysfakcje? Dobry i osiagalny cel Swoja droga przy twoim wzroscie 65 wydaje mi sie juz calkiem niezla waga. Sama dążę do 65 mimo, ze jestem niższa. ALE wiem, kazdy ma swoj cel i ideal swojego ciała

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
A jeszcze tak w duchu ostatnich postów - mój mąż nie akceptuje mojej wagi i w myśl zasady - chudy NIGDY nie zrozumie grubego, tak jak zdrowy chorego, nie potrafi zrozumieć czemu ważę tyle ile ważę, skoro tego nie chcę (i on nie chce). Wg niego jeśli chcę schudnąć, po prostu powinnam to zrobić, i tyleWięc z 1 str mam w nim sprzymierzeńca, ale z 2 str brak zrozumienia dla mojego uzależnienia od jedzenia sprawia, że mąż kupuje słodycze, które potem zalegają w szafkach i dręczą mnie Ehhh.
A to ciekawie będzie podyskutować o nieco innej perspektywie męskiego patrzenia. Czy twoj mąż jest szczuply, nie ma problemow z waga?


Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
A odchudzam się od jutra, bo dziś dopiero się psychicznie nastawiam do walki Do tego wpadło w robocie ciasto, no i wykańczam paczkę neskłików. Ale od jutro, to ho ho ho, co to będzie
Ajajaj, brzydko Pamietaj, ze okazje zawsze beda czyhać, a to czyjes urodziny, a to grill, a to... no wlasnie ta paczka leżąca i marnująca się w szafce. Ja po mojej pierwszej wizycie u dietetyczki pojechalam prosto na pysznego wypasnego burgera, no bo przeciez nie mam jeszcze jadlospisu, to co bede robic No ale tak serio, niech bedzie od jutra, ale pamietaj, ze okazje sa zawsze i wszedzie i prawdopodobnie najwazniejsza rzecz jest nauczyc sie odmawiac sobie i innym, bo naprawde NIE musimy zawsze probowac tego tortu

Powodzenia i pisz jak tylko bedziesz mogla

Edytowane przez Sabasza
Czas edycji: 2015-06-30 o 14:45
Sabasza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 15:35   #3864
15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Puchatek

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Nadrobię jak wrócę do Sopotu ! buziaki !
15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 16:38   #3865
Martuszka85
Wtajemniczenie
 
Avatar Martuszka85
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Schwarzwald-Baar
Wiadomości: 2 718
GG do Martuszka85
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Wiem, ze nie udzielam sie na watku i pisze tylko na fb, ale musialam dzis zrobic wyjatek.

Puuuuchatek! Pamietasz mnie? Musze przyznac, ze juz nie wierzylam, ze kiedykolwiek sie odezwiejsz! Ale mega sie ciesze, ze postanowilas zawalczyc o siebie . Pamietam Twoje zdjecia z wagi, ktora osiagnelas i po prostu musisz!
Ja tez zrobilam ten sam blad co Ty i dopadlo mi jojo. Na szczescie ogarnelam sie . Ponownie schudlam i jestem obecnie na utrzymaniu. Tobie tez sie uda .
heeheh ale od razu stanely mi przed oczami bulki i maslo

No sa rzeczy, ktore nawet potrafia podly dzien nieco odmienic
__________________
Waga obecnie : 65,0 kg
Cel : 65 kg
Zostalo: 0,0 kg

Zdrowa dieta + spora dawka ruchu
Martuszka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 18:29   #3866
15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Hej Słoneczka. Siedzę w pociągu do Sopotu i spróbuje jakoś nadrobić te miliony postów !

<B>Aneccka<b/>- Hej !

<b>Unex<b/>- musze spróbować tych Twoich placków jaglanych. Nie wiem czy kiedyś w ogóle jadłam kasze jaglana. Jaka jest w smaku?

Bella- a jakie pędzle chcesz kupić ? Jestem mała maniaczka dlatego pytam
Ty jesteś najcięższa, a ja chudnę najwolniej. Tez słabo.
Do tych warzyw, ktore planujesz zrób sobie z jogurtu sosik. Do jogurtu dodaj przyprawy i maczaj, albo do hummus. Marchewka, ogórek i seler naciowy w takiej wersji kocham
Ja zawsze planuje i ROBIE jedzenie dzien wczesniej. Jak nie mam gotowego żarcia to zjem co mi w ręce wpadnie. Jak mam to jem,bo 1) juz nie musze robic 2)wiem, ze to dla mnie dobre 3)szkoda mi mojej pracy 4)musze tylko usiąść i jeść

Monte- zawsze jak dostaje po dupie potem musze sie troche podolowac, ale teraz przynajmniej robie co musze. Wygrywam ze soba. Choć byłoby łatwiej z życiowym entuzjazmem i radością, ale to tez w końcu wróci, a mam nadzieje, ze bede wtedy lżejsza i gotowa na podbój swiata. Ex mnie zranił, sama sobie tego robic nie chce. Zajadanie smutków byłoby strzałem w kolano.
Super, ze Twoja teściowa Cie wspiera ! To miłe, a od niej nie wymaga nawet dodatkowej pracy nie leje sosikow i ma mniej smażenia

Szczurku- jakie foty jedzenia !!!! Kocham to ! Az sie chce gotować !

Aneccka- jaka masz ta aplikacje do liczenia kalorii? Ja bym czegoś takiego potrzebowała !

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Puchatku- Ja praktycznie wróciłam do wagi startowej. Jak trafiłam tutaj to miałam ponad 84 Ale w najgorszym momencie było jakiej 88kg. Duzo sie u mnie pozmieniało. Przez rok miałam prace, ktora rozwaliła moje ułożone zycie, ćwiczenia i dietę. Tyłam mówiąc sobie, ze to tylko nadwyżka, ze w tydzień zejdzie. I tak było z każdym kolejnym kilogramem az przestałam mieścić sie w ciuchy i spojrzałam prawdzie w oczy. Okropna prace rzuciłam i teraz uczę sie na nowo zyc, odchudzać i ćwiczyć. 2 tygodnie temu zostawił mnie chłopak, życiowy zakręt, jest chujowo, ale sie nie poddaje. Damy rade !
Ja chyba nawet pamietam Twoje 55kg!!! I pamietam uzależnienie od bul.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Podsumowanie czerwca:

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Rower: 270km
Bieganie: 4,58km
Siłownia: 3h

Za miesiąc ma być lepiej !!!!
15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 19:32   #3867
Melonade
Zadomowienie
 
Avatar Melonade
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 820
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny!

O jakiegoś czasu (jakieś 2 lata) zbieram się, żeby przyłączyć się do odchudzaniowego wątku. Nie wiem, czy to dobry czas, ale jak będę dalej zwlekać, to pewnie zmarnuję kolejne lata, a tego nie chcę 4 lata temu odchudzałam się na wizażu - schudłam wtedy trochę ponad 20 kg, i osiągnęłam wagę o jakiej zawsze marzyłamMoje umiłowanie do nadmiernego (mało powiedziane) jedzenia jednak mnie pokonało, i znów jestem w punkcie wyjścia, a nawet trochę wcześniejWątek na którym wtedy byłam nadal istnieje, ale nie ma już na nim osób, z którymi byłam zżyta, więc przyszłam tu za thenerdqueen Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
Cześć!
Przeczytaj pierwszy post i wyślij mi wiadomość z danymi.
Przyjmiemy chętnie. Już widzę, że część osób Cię tutaj zna.
__________________



Melonade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 21:20   #3868
Winnie the Pooh
Zadomowienie
 
Avatar Winnie the Pooh
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 041
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Sabasza Pokaż wiadomość
Hej Czyli udalo ci sie schudnac do 60kg kilka lat temu? Napisz cos wiecej o swojej drodze do idealnej sylwetki
Sabasza, wtedy wychodziłam z 77 kg i zeszłam w pół roku do 55 kg, czyli zrzuciłam około 22 kg. Przez pierwsze miesiące byłam na 1000 kcal, potem powoli zwiększałam, ale miałam tak podkręcony metabolizm, że waga równomiernie spadała około 1kg/tydz. Pod koniec jadłam już 1800-2300 kcal i mimo, że nie chciałam dalej chudnąć, zeszłam do prawie 54 kg. Jak teraz o tym myślę, to mnie krew zalewa, bo mogłam jeść normalnie i utrzymać wagę. Przy ponad 2 tyś kcal można spokojnie wtrącić coś słodkiego i bułę, ale nieeee, mi było mało, jadłam coraz więcej słodyczy i buł, aż wpadłam w ciąg i już poszłooooo. Potem jeszcze zdarzało mi się zrzucić po kilka kg, ale za każdym razem wracałam do 75-80. Generalnie nie bardzo wierzę, że uda mi się jeszcze to powtórzyć, bo wtedy naprawdę trzymałam się w żelaznych ryzach - przez pół roku nie tknęłam słodyczy- dlatego mam nadzieję, że chociaż wrócę do mojej starej typowej wagi - około 65 kg, potem spróbuję to utrzymać, a jeśli mi się uda, zacznę snuć kolejne marzenia
Aa, jeszcze dodam, że od 2giego m-ca dietychodziłam na fitnes jakieś 3xtyg, a pod koniec diety w niefitnesowe dni dorzuciłam ćwiczenia w domu+pielęgnacja - masaż dupska jeżem+jakiś antycelulit w kremie.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
A ile masz lat? Ile wzrostu? I ile obecnie wazysz bo zakrecilas

Dasz rade z nami.
Ja stopniowo ograniczalam cukier bo nie umialam od razu nie slodzic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ilona mam 34 lata, 168 cm i ważę około 80 kg - jutro rano się zważę i sprawdzę, ale aż się boję. W podpisie optymistycznie wpisałam 79,8, ale obawiam się, że będzie więcej

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Sabasza Pokaż wiadomość

Czyli zasadniczo pierwszym krokiem dla ciebie jest zrzucenie 10kg, co juz da ci jakas satysfakcje? Dobry i osiagalny cel Swoja droga przy twoim wzroscie 65 wydaje mi sie juz calkiem niezla waga. Sama dążę do 65 mimo, ze jestem niższa. ALE wiem, kazdy ma swoj cel i ideal swojego ciała



A to ciekawie będzie podyskutować o nieco innej perspektywie męskiego patrzenia. Czy twoj mąż jest szczuply, nie ma problemow z waga?




Ajajaj, brzydko Pamietaj, ze okazje zawsze beda czyhać, a to czyjes urodziny, a to grill, a to... no wlasnie ta paczka leżąca i marnująca się w szafce. Ja po mojej pierwszej wizycie u dietetyczki pojechalam prosto na pysznego wypasnego burgera, no bo przeciez nie mam jeszcze jadlospisu, to co bede robic No ale tak serio, niech bedzie od jutra, ale pamietaj, ze okazje sa zawsze i wszedzie i prawdopodobnie najwazniejsza rzecz jest nauczyc sie odmawiac sobie i innym, bo naprawde NIE musimy zawsze probowac tego tortu

Powodzenia i pisz jak tylko bedziesz mogla
Ano właśnie, kiedyś 65 było moją zmorą, a teraz o tym marzę.. Nie wyglądam przy tej wadze dobrze, bo dopiero przy około 60 kg na serio rusza mi tłuszcz z tyłka i ud, ale w porównaniu z tym co jest teraz i tak będzie baaardzo dobrze. Tak jak mówisz-to jest realne założenie, ale ja w ostatnich latach tyle razy zawaliłam, że nie wiem czy dam radę. Ale nie mogę nie spróbować i mam nadzieję, że baciki wątkowe mnie zmobilizują

Mąż szczupły, choć też wiek u niego robi swoje (do czego on się nigdy nie przyzna), tzn brzuchol się pojawia, na razie nieśmiało, ale będzie tylko gorzej Ale generalnie mąż nie musi dietować, a jeszcze jak ćwiczy, to już w ogóle w piórka obrasta, pręży się przed lustrem-wtedy bez kija nie podchodź

W pracy będzie ciężko, bo ciągle jakieś imieniny, Wigilie, jajka, ale ja wyznaję zasadę, że NIKT nie ma prawa wymuszać na mnie jedzenia słodyczy, tak samo jak picia % (jestem abstynentką), więc tutaj tak naprawdę sama jestem dla siebie największym zagrożeniem Innym odmówię bez problemu, ale sobie będzie ciężko

Dzięki za dobre słowo
__________________
start 1 lipiec 2015 - 79,8 kg
cel I - 75 kg
cel II -71kg
cel III - 68 kg
cel IV - 65 kg
cel V - 62 kg
Wzrost 168 cm
start79,8-79-78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66,9-66-65-64-63-62
Winnie the Pooh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 21:24   #3869
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

Cytat:
Napisane przez Winnie the Pooh Pokaż wiadomość
Sabasza, wtedy wychodziłam z 77 kg i zeszłam w pół roku do 55 kg, czyli zrzuciłam około 22 kg. Przez pierwsze miesiące byłam na 1000 kcal, potem powoli zwiększałam, ale miałam tak podkręcony metabolizm, że waga równomiernie spadała około 1kg/tydz. Pod koniec jadłam już 1800-2300 kcal i mimo, że nie chciałam dalej chudnąć, zeszłam do prawie 54 kg. Jak teraz o tym myślę, to mnie krew zalewa, bo mogłam jeść normalnie i utrzymać wagę. Przy ponad 2 tyś kcal można spokojnie wtrącić coś słodkiego i bułę, ale nieeee, mi było mało, jadłam coraz więcej słodyczy i buł, aż wpadłam w ciąg i już poszłooooo. Potem jeszcze zdarzało mi się zrzucić po kilka kg, ale za każdym razem wracałam do 75-80. Generalnie nie bardzo wierzę, że uda mi się jeszcze to powtórzyć, bo wtedy naprawdę trzymałam się w żelaznych ryzach - przez pół roku nie tknęłam słodyczy- dlatego mam nadzieję, że chociaż wrócę do mojej starej typowej wagi - około 65 kg, potem spróbuję to utrzymać, a jeśli mi się uda, zacznę snuć kolejne marzenia
Aa, jeszcze dodam, że od 2giego m-ca dietychodziłam na fitnes jakieś 3xtyg, a pod koniec diety w niefitnesowe dni dorzuciłam ćwiczenia w domu+pielęgnacja - masaż dupska jeżem+jakiś antycelulit w kremie.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------



Ilona mam 34 lata, 168 cm i ważę około 80 kg - jutro rano się zważę i sprawdzę, ale aż się boję. W podpisie optymistycznie wpisałam 79,8, ale obawiam się, że będzie więcej

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------



Ano właśnie, kiedyś 65 było moją zmorą, a teraz o tym marzę.. Nie wyglądam przy tej wadze dobrze, bo dopiero przy około 60 kg na serio rusza mi tłuszcz z tyłka i ud, ale w porównaniu z tym co jest teraz i tak będzie baaardzo dobrze. Tak jak mówisz-to jest realne założenie, ale ja w ostatnich latach tyle razy zawaliłam, że nie wiem czy dam radę. Ale nie mogę nie spróbować i mam nadzieję, że baciki wątkowe mnie zmobilizują

Mąż szczupły, choć też wiek u niego robi swoje (do czego on się nigdy nie przyzna), tzn brzuchol się pojawia, na razie nieśmiało, ale będzie tylko gorzej Ale generalnie mąż nie musi dietować, a jeszcze jak ćwiczy, to już w ogóle w piórka obrasta, pręży się przed lustrem-wtedy bez kija nie podchodź

W pracy będzie ciężko, bo ciągle jakieś imieniny, Wigilie, jajka, ale ja wyznaję zasadę, że NIKT nie ma prawa wymuszać na mnie jedzenia słodyczy, tak samo jak picia % (jestem abstynentką), więc tutaj tak naprawdę sama jestem dla siebie największym zagrożeniem Innym odmówię bez problemu, ale sobie będzie ciężko

Dzięki za dobre słowo
Moge pisac puchatku?

Z waga nie jest zle..
Z nami dasz rade.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 21:41   #3870
Winnie the Pooh
Zadomowienie
 
Avatar Winnie the Pooh
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 041
Dot.: Schudnąć 20-30kg część III

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;51933087]Puchatek

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------
[/QUOTE]

Cześć Piękna!Szczurzas ta pisała mi, że Ty i Martuszka jeszcze jesteście, ale teraz głównie na FB. Strasznie się cieszę, że się odezwałaś, mam nadzieję, że będziesz pisać tu jak najczęściej Puchatek pięknie prosi:prosi :

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Martuszka85 Pokaż wiadomość
Wiem, ze nie udzielam sie na watku i pisze tylko na fb, ale musialam dzis zrobic wyjatek.

Puuuuchatek! Pamietasz mnie? Musze przyznac, ze juz nie wierzylam, ze kiedykolwiek sie odezwiejsz! Ale mega sie ciesze, ze postanowilas zawalczyc o siebie . Pamietam Twoje zdjecia z wagi, ktora osiagnelas i po prostu musisz!
Ja tez zrobilam ten sam blad co Ty i dopadlo mi jojo. Na szczescie ogarnelam sie . Ponownie schudlam i jestem obecnie na utrzymaniu. Tobie tez sie uda .
heeheh ale od razu stanely mi przed oczami bulki i maslo

No sa rzeczy, ktore nawet potrafia podly dzien nieco odmienic
No jakże bym miała zapomnieć Kilka razy zbierałam się, by wrócić (Thenerd wie najlepiej), ale ciągle motywacja uciekała, a nie chciałam pojawiać się na chwile i znikać - tak by to niestety wyglądało No a teraz sama nie wiem, jakoś mnie naszło i postanowiłam dołączyć do Dziewczyn - to już zobowiązuje, więc mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu
Ha ha, jakbyś zobaczyła moje zdjęcia TERAZ, to dopiero byś stwierdziła, że MUSZĘAle mega mnie na duchu podniosłaś, bo pamiętam, że już taka szczuplutka byłas, a teraz czytam, że miałaś jojo, ale schudłaś PONOWNIE..Rety, więc to jest naprawdę możliwe...

O właśnie, zapomniałam jeszcze do cuksów i buł dopisać masło..Ale i tak kto mi uwierzy, że potrafię zjeść kostkę naraz

Gratuluję powrotu do wagi i zazdroszczę, że juz na utrzymaniu jesteś
__________________
start 1 lipiec 2015 - 79,8 kg
cel I - 75 kg
cel II -71kg
cel III - 68 kg
cel IV - 65 kg
cel V - 62 kg
Wzrost 168 cm
start79,8-79-78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66,9-66-65-64-63-62
Winnie the Pooh jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-26 18:23:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:47.