Koty - część XI

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Drapadło czeka już zapakowane w karton, aż ktoś się zlituje i zaniesie je na pocztę

Mam nadzieję, że już niedługo

To ja Ci zaraz należność przeleję

[stasiek]

Napisane przez Kretka666

No, ładnie wygląda, jako ozdoba też się nadaje

ladnie wyglada rzeczywiscie

Napisane przez esfira

ostatnio na niczym jej nie przyłapałam, teraz dziadkowie są na wakacjach, więc ja pilnuję diety Bożenki Ona ma budowę taką puchato- brytyjczykową, nie będzie chuda jak gepard, ważne, że nie tyje.

jestem wielka fanka Bozenki

Co myslicie o tej siatce z zooplusa:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzw...tki_kot/343060

Spodziewalam sie chyba czegos solidniejszego, jako, ze niby wzmocniona, a ona mi sie taka miekka wydaje w dotyku

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

To ja Ci zaraz należność przeleję

Nie ma pośpiechu, jeszcze ze 2 dni jej może zejść zanim na pocztę dotrze

Dam znać jak już się wyśle

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Zwisający fałd skóry u kotów nie oznacza od razu otyłości Chyba, że jest pełny tłuszczu

mowilam o sobie, nie o kocie

[mycha9393]

A tak swoją drogą pamiętacie Beatelsa/Pixela? Udzielaliśmy się tutaj z rok temu.
Dla przypomnienia w załączniku moje kocie dziecko


Co myślicie o goleniu kota na lato? Pomaga kotom w upałach?
Możecie polecić jakąś fontannę z zoo+ która jak najmniej szumi? Mam kawalerkę i słyszenie cały czas wodę chyba by mnie do szału doprowadziło

[Kretka666]

Mycha, ja jestem przeciwko. Co do fontanny - właśnie pisałam co nieco o mojej, jak pracuje

[201610310857]

Dziewczyny jeszcze tylko 2 miesiace i 12 dni)) maluccy mozemy idebrac 15 wrzesnia

[Kocurasek]

Napisane przez mycha9393

A tak swoją drogą pamiętacie Beatelsa/Pixela? Udzielaliśmy się tutaj z rok temu.

Dla przypomnienia w załączniku moje kocie dziecko





Co myślicie o goleniu kota na lato? Pomaga kotom w upałach?

Możecie polecić jakąś fontannę z zoo+ która jak najmniej szumi? Mam kawalerkę i słyszenie cały czas wodę chyba by mnie do szału doprowadziło

Boski podobny do mojego

[Kretka666]

Śliczny Pixel

Czy kupowałyście może dla kotów karmę ZiwiPeak? Najbardziej chciałabym czegoś o suchej się dowiedzieć, to są kawałki suszonego mięsa?

[Malla]

To takie płaty mięsa, pięknie pachną i równie pięknie je Daniels zakopywał
Zostawiałam mu je na dzień, czasem je pochłaniał w akcie desperacji

[Kretka666]

Napisane przez Malla

To takie płaty mięsa, pięknie pachną i równie pięknie je Daniels zakopywał
Zostawiałam mu je na dzień, czasem je pochłaniał w akcie desperacji

To moje pewnie się pokuszą Chciałam w ramach przysmaku kupić, bo z rabatem wychodzi jak suszone mięso Dokas, czyli jedne z tańszych snaczków. Wiesz może ile wytrzyma w świeżości otwarte opakowanie?

[Malla]

Nie wiem, nigdy tych marnych 400g nie trzymałam dłużej.

To jedyna karma, na którą Daniels kręcił nosem.

[Kretka666]

Nam to by na niecałe pół roku starczyło, wolałabym połowy nie wyrzucać

[biedronka_i_kropka]

Hej Dziewczyny!

Planuję kupić kota norweskiego - już nie mogę się doczekać, gdy kicia znajdzie się w domu! Będzie to kocurka starsza, więc muszę jej kupić wieeeeelki drapak, wieeeelkie legowisko (choć chcę, by spała ze mną) i wieeeelką kuwetę!

[esfira]

Napisane przez mycha9393

Co myślicie o goleniu kota na lato? Pomaga kotom w upałach?

nie jestem przekonana, jak dla mnie golenie to wtedy, gdy kot jest długowłosy i ma kołtuny. Futro tak naprawdę izoluje zwierzaka od otoczenia, więc chroni przed przegrzaniem, bo nagrzewa się futro, a nie skóra. To akurat o psach, ale u kotów jest pewnie podobnie https://www.facebook.com/76805840664...4120595039209/

[Kretka666]

Napisane przez esfira

nie jestem przekonana, jak dla mnie golenie to wtedy, gdy kot jest długowłosy i ma kołtuny. Futro tak naprawdę izoluje zwierzaka od otoczenia, więc chroni przed przegrzaniem, bo nagrzewa się futro, a nie skóra. To akurat o psach, ale u kotów jest pewnie podobnie https://www.facebook.com/76805840664...4120595039209/

Popieram

Widziałyście taką (raczej) nowość, dodatek do karmy Pokusa Premium Plus Kot? http://pokusa.org/pokusa-premium-plus-kot/#more-88 Co o tym sądzicie?

[esfira]

Napisane przez Kretka666

Popieram

Widziałyście taką (raczej) nowość, dodatek do karmy Pokusa Premium Plus Kot? http://pokusa.org/pokusa-premium-plus-kot/#more-88 Co o tym sądzicie?

a co to dokładnie jest? dodatek do barfa, suplement do barfa?
Pan w filmiku reklamowym ma wkurzający głos :P

[Kretka666]

Napisane przez esfira

a co to dokładnie jest? dodatek do barfa, suplement do barfa?
Pan w filmiku reklamowym ma wkurzający głos :P

Dodatek uzupełniający do karmy (suchej, mokrej), do barfa, do gotowanego jedzenia. Takie witaminki dla psów i kotów Znajoma mi podlinkowała. Czytałam pochlebne opinie, ale wszystkie o dodatku dla psów.


Zgadzam się, nie da się go słuchać

[ArmandaVanHelden]

Maja znowu wczoraj zesikała się na pościel, stwierdziłam że koniec domysłów i dzisiaj zaniosłam mocz do laboratorium i wyszły dość liczne trójfosforany amonowo-magnezowe w preparacie i pH trochę za wysokie 7,5 reszta wyników ponoć w normie. Byłam już z nią u wetki, dostała 3 zastrzyki: Symulox, Catosal i Melovem oraz pastę Uro-pet, mam podawać 2 razy dziennie po 3ml. Jutro mam się zgłosić na kolejne zastrzyki. Esfira doradzisz (uspokoisz) czy to dobry kierunek leczenia? Na razie mamy się wstrzymać z karmą weterynaryjną, po leczeniu zrobić kontrolne badanie moczu i wtedy zobaczymy. Ma dopiero rok a tu takie rzeczy

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Skumajcie mojego kota- dzisiaj sam z siebie wypił z miski dobre 100 ml i jeszcze robił kocie karate jak piłam wodę z butelki. Żwirek nie nadąży wchłaniać

Załączam roztopionego przez upał Simbadillę.

[Kretka666]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Maja znowu wczoraj zesikała się na pościel, stwierdziłam że koniec domysłów i dzisiaj zaniosłam mocz do laboratorium i wyszły dość liczne trójfosforany amonowo-magnezowe w preparacie i pH trochę za wysokie 7,5 reszta wyników ponoć w normie. Byłam już z nią u wetki, dostała 3 zastrzyki: Symulox, Catosal i Melovem oraz pastę Uro-pet, mam podawać 2 razy dziennie po 3ml. Jutro mam się zgłosić na kolejne zastrzyki. Esfira doradzisz (uspokoisz) czy to dobry kierunek leczenia? Na razie mamy się wstrzymać z karmą weterynaryjną, po leczeniu zrobić kontrolne badanie moczu i wtedy zobaczymy. Ma dopiero rok a tu takie rzeczy

Kiedy pobrałaś mocz do badania? Od razu zawiozłaś do lecznicy i od razu go zbadali?

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez Kretka666

Kiedy pobrałaś mocz do badania? Od razu zawiozłaś do lecznicy i od razu go zbadali?

Pobrałam o 5 rano i zawiozłam do laboratorium na 9, bo tak otwierają, do czasu aż wyjechałam z domu stał w lodówce. Badań nie robiłam w lecznicy tylko w laboratorium analitycznym, które działa przy wydziale weterynarii we Wrocławiu, wyniki miały być do dwóch godzin więc myślę że ktoś od razu zajął się próbką. Dopiero z wynikami i Mają poszłam po południu do lecznicy.
Poza tymi ostatnimi posikiwaniami poza kuwetą, w czwartek rano jak się szykowałam zauważyłam że wchodzi do kuwety i się zastanawia, weszła dwa razy i wyszła, dopiero za trzecim się wysikała. Nigdy wcześniej tak nie robiła, z kuwety korzystała bezproblemowo od 5 tygodnia więc już wiedziałam że coś jest na rzeczy ale nie spodziewałam się że tak poważnego.

[Kretka666]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Pobrałam o 5 rano i zawiozłam do laboratorium na 9, bo tak otwierają, do czasu aż wyjechałam z domu stał w lodówce. Badań nie robiłam w lecznicy tylko w laboratorium analitycznym, które działa przy wydziale weterynarii we Wrocławiu, wyniki miały być do dwóch godzin więc myślę że ktoś od razu zajął się próbką. Dopiero z wynikami i Mają poszłam po południu do lecznicy.
Poza tymi ostatnimi posikiwaniami poza kuwetą, w czwartek rano jak się szykowałam zauważyłam że wchodzi do kuwety i się zastanawia, weszła dwa razy i wyszła, dopiero za trzecim się wysikała. Nigdy wcześniej tak nie robiła, z kuwety korzystała bezproblemowo od 5 tygodnia więc już wiedziałam że coś jest na rzeczy ale nie spodziewałam się że tak poważnego.

To ok. Trochę w lodówce postało, ale nie na tyle, żeby wyniki były nieważne.
Po objawach i wynikach wychodzi, że ma kamienie i boli ją jak sika. Uropet zakwasi mocz, obniży pH. Przy kamieniach ważna jest też zwiększona podaż wody, żeby kot więcej sikał, przepłukał pęcherz. Stąd najwięcej problemów z układem moczowym mają koty na suchej karmie.
http://www.felinologia.org.pl/struwi...ie-ich-pozbyc/

[esfira]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Maja znowu wczoraj zesikała się na pościel, stwierdziłam że koniec domysłów i dzisiaj zaniosłam mocz do laboratorium i wyszły dość liczne trójfosforany amonowo-magnezowe w preparacie i pH trochę za wysokie 7,5 reszta wyników ponoć w normie. Byłam już z nią u wetki, dostała 3 zastrzyki: Symulox, Catosal i Melovem oraz pastę Uro-pet, mam podawać 2 razy dziennie po 3ml. Jutro mam się zgłosić na kolejne zastrzyki. Esfira doradzisz (uspokoisz) czy to dobry kierunek leczenia? Na razie mamy się wstrzymać z karmą weterynaryjną, po leczeniu zrobić kontrolne badanie moczu i wtedy zobaczymy. Ma dopiero rok a tu takie rzeczy

to dobre leczenie, dostaje antybiotyk, lek przeciwzapalny, pastę na zakwaszenie moczu. Dobrze byłoby pilnować, żeby dużo piła, dobrze działa też karma Urinary. Tu jest problem, bo jak pisze Kretka, przy problemach z pęcherzem ważne jest, żeby kot dużo pił, więc lepiej, żeby jadł mokrą karmę, ale widziałam już sporo kotów, którym nic nie pomagało, ciągle miały problemy z sikaniem i poprawiało się dopiero na suchej urinary, więc bądź tu mądry i pisz wiersze RC Urinary jest też w saszetkach, ale to trochę zaboli finansowo. Teraz widuję sporo kotów z zap. pęcherza, może taka pogoda, że gorąco, ale w przeciągu można sobie pęcherz przeziębić

[Kretka666]

Haczyk może być w tym, że Urinary maskuje problem. Znam koty, które po odstawieniu Urinary od razu sikały po kątach, dzień na Urinary - siki w kuwecie, kot jak nówka sztuka. I nie leczono przyczyny, tylko maskowano skutki.
Florka miała jakiś czas temu lekki stan zapalny (nie sikała po kątach, ale np. w czasie zabawy popuszczała kropelki), najpewniej się właśnie przewiała, miesiąc na Urinopecie i po kłopocie.

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez Kretka666

To ok. Trochę w lodówce postało, ale nie na tyle, żeby wyniki były nieważne.
Po objawach i wynikach wychodzi, że ma kamienie i boli ją jak sika. Uropet zakwasi mocz, obniży pH. Przy kamieniach ważna jest też zwiększona podaż wody, żeby kot więcej sikał, przepłukał pęcherz. Stąd najwięcej problemów z układem moczowym mają koty na suchej karmie.
http://www.felinologia.org.pl/struwi...ie-ich-pozbyc/

Wiem, że lepiej byłoby pobrać próbkę i od razu zanieść, ale niestety wcześniej już dwa razy próbowałam podłożyć jej kubeczek w trakcie oddawania moczu. Raz skończyło się to tym że jak się skapnęła co się dzieje to w ogóle zrezygnowała z sikania w tym momencie, a za drugim tak sie przestraszyła że zaczęła się w kuwecie obracać w kółko sikając dookoła na wszystko łącznie z podłogą. Dlatego po czwartkowych sygnałach stwierdziłam że muszę zabrać się za to inaczej bo już nie ma na co czekać. Ona ma taki tryb spania jak my (gasimy światło wieczorem to idzie spać i wstaje koło 5) i nigdy nie korzysta z kuwety w nocy, więc przed snem wysypałam żwirek, kuwetę dobrze umyłam i zostawiam pustą, nastawiłam budzik na 4:30 i zamknęłam się z nią w łazience do czasu aż plan odniósł skutek Inaczej to nie wiem ile jeszcze dni bym kombinowała, żeby jej ten kubek podstawić, następnym razem może kupie żwirek do pobierania moczu jeśli będzie stawiała opór.

Maja do tej pory nie była tylko na suchej karmie, wiem że to nie jest zdrowe dostawała przeważnie 3 razy dziennie porcję mokrej i zawsze ma dostęp do suchej, często ją też widzę pijącą wodę, więc nie wiem gdzie popełniliśmy błąd.
Przed chwilą wróciłyśmy z zastrzyku, przeciwzapalne ma dostać jeszcze jutro a antybiotyk przez tydzień.
Dziękuję za link dokształcę się zaraz trochę

[Kretka666]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Wiem, że lepiej byłoby pobrać próbkę i od razu zanieść, ale niestety wcześniej już dwa razy próbowałam podłożyć jej kubeczek w trakcie oddawania moczu. Raz skończyło się to tym że jak się skapnęła co się dzieje to w ogóle zrezygnowała z sikania w tym momencie, a za drugim tak sie przestraszyła że zaczęła się w kuwecie obracać w kółko sikając dookoła na wszystko łącznie z podłogą. Dlatego po czwartkowych sygnałach stwierdziłam że muszę zabrać się za to inaczej bo już nie ma na co czekać. Ona ma taki tryb spania jak my (gasimy światło wieczorem to idzie spać i wstaje koło 5) i nigdy nie korzysta z kuwety w nocy, więc przed snem wysypałam żwirek, kuwetę dobrze umyłam i zostawiam pustą, nastawiłam budzik na 4:30 i zamknęłam się z nią w łazience do czasu aż plan odniósł skutek Inaczej to nie wiem ile jeszcze dni bym kombinowała, żeby jej ten kubek podstawić, następnym razem może kupie żwirek do pobierania moczu jeśli będzie stawiała opór.

Maja do tej pory nie była tylko na suchej karmie, wiem że to nie jest zdrowe dostawała przeważnie 3 razy dziennie porcję mokrej i zawsze ma dostęp do suchej, często ją też widzę pijącą wodę, więc nie wiem gdzie popełniliśmy błąd.
Przed chwilą wróciłyśmy z zastrzyku, przeciwzapalne ma dostać jeszcze jutro a antybiotyk przez tydzień.
Dziękuję za link dokształcę się zaraz trochę

Nie martw się, ja na pobranie wartościowego moczu muszę iść na punkcję Bo Florki nie sikają rano, sikają sobie w nocy i potem sikają dopiero po śniadaniu.

Ma dostęp całodobowy do suchej karmy? Pomijając, że niepotrzebnie, to - mogła jeść przed wysikaniem się? Co prawda objawy i tak wskazują na to, że coś się tam dzieje (czy to zapalenie pęcherza czy kamienie - chociaż struwity w próbce moczu wytrącają się w przeciągu kilku godzin - konsultowane z kumatym weterynarzem - do tego występują w nielicznej postaci także u zdrowych kotów, naturalnie), jednak do określenia pH moczu potrzebny jest mocz pobrany na czczo. Sprawdzam moim pH paskiem i widzę jak duże są zmiany (pH rośnie) w różnych godzinach po posiłku.

[esfira]

Napisane przez Kretka666

Haczyk może być w tym, że Urinary maskuje problem. Znam koty, które po odstawieniu Urinary od razu sikały po kątach, dzień na Urinary - siki w kuwecie, kot jak nówka sztuka. I nie leczono przyczyny, tylko maskowano skutki.
Florka miała jakiś czas temu lekki stan zapalny (nie sikała po kątach, ale np. w czasie zabawy popuszczała kropelki), najpewniej się właśnie przewiała, miesiąc na Urinopecie i po kłopocie.

Mam na myśli koty, którym nic innego nie pomagało, w badaniach moczu nic specjalnego nie wychodziło. Sama nie jestem zwolenniczką trzymania kota całe życie na karmie urinary, ale jeśli odstawienie karmy kończy się nawrotem krwiomoczu, to za bardzo nie ma pola manewru.

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez esfira

to dobre leczenie, dostaje antybiotyk, lek przeciwzapalny, pastę na zakwaszenie moczu. Dobrze byłoby pilnować, żeby dużo piła, dobrze działa też karma Urinary. Tu jest problem, bo jak pisze Kretka, przy problemach z pęcherzem ważne jest, żeby kot dużo pił, więc lepiej, żeby jadł mokrą karmę, ale widziałam już sporo kotów, którym nic nie pomagało, ciągle miały problemy z sikaniem i poprawiało się dopiero na suchej urinary, więc bądź tu mądry i pisz wiersze RC Urinary jest też w saszetkach, ale to trochę zaboli finansowo. Teraz widuję sporo kotów z zap. pęcherza, może taka pogoda, że gorąco, ale w przeciągu można sobie pęcherz przeziębić

Dziękuję bardzo za opinię na razie wetka kazała nam się wstrzymać z karmą weterynaryjną, dokończyć leczenie (3dni zastrzyków przeciwzapalnych i 7 antybiotyku+ta pasta zakwaszająca) potem badanie kontrolne moczu i ewentualnie wtedy wprowadzenie karmy weterynaryjnej, ale mam nadzieję że to jednak nie będzie konieczne. Do tej pory tak jak pisałam Kretce jadła 3 razy dziennie mokre, pije też często, do tej pory było 5-6 kulek przy sprzątaniu kuwety więc myślałam że raczej tak w normie.
Trochę mnie uspokoiłaś, że leczenie jest prawidłowe Wczoraj byłam przerażona i pisałam trochę chaotycznie
Generalnie całe wyniki wyszły tak:

Badanie fizykochemiczne moczu
Barwa: żółta
Przejrzystość:lekko mętny
Ciężar właściwy: >1,050 (widełki: jednostka g/cm3, min. 1,025, max 1,060)
Odczyn: 7,5
Białko: 0,24
Krew: nieobecna
Glukoza: nieobecna
Aceton: nieobecny
Urobilinogen: w normie
Barwniki żółciowe: nieobecne

Osad moczu
Leukocyty: 0-1 w p/w
Nabłonki płaskie: pojedyncze w p/w
Trójfosforan amonowomagnezowy: dość liczne w preparacie
Bakterie: nieliczne w preparacie

Patrząc ze swojego doświadczenia myślisz że uda nam się ją całkowicie wyprowadzić na prostą? Często zdarza się mimo obecności struwitów i niewłaściwego ph reszta wyników jest w miarę w normie?

Napisane przez Kretka666

Nie martw się, ja na pobranie wartościowego moczu muszę iść na punkcję Bo Florki nie sikają rano, sikają sobie w nocy i potem sikają dopiero po śniadaniu.

Ma dostęp całodobowy do suchej karmy? Pomijając, że niepotrzebnie, to - mogła jeść przed wysikaniem się? Co prawda objawy i tak wskazują na to, że coś się tam dzieje (czy to zapalenie pęcherza czy kamienie - chociaż struwity w próbce moczu wytrącają się w przeciągu kilku godzin - konsultowane z kumatym weterynarzem - do tego występują w nielicznej postaci także u zdrowych kotów, naturalnie), jednak do określenia pH moczu potrzebny jest mocz pobrany na czczo. Sprawdzam moim pH paskiem i widzę jak duże są zmiany (pH rośnie) w różnych godzinach po posiłku.

Biedne Florki, to chyba musi być dla nich bardzo bolesne.

Pisałam ogólnie o jej żywieniu do tej pory, wczoraj nie miała dostępu do jedzenia przez noc, mocz był pobrany na czczo
Tzn. że nawet w moczu zdrowego kota w badaniu mogą wyjść struwity jeśli próbka jest za długo przetrzymywana przed analizą? Dobrze Cię zrozumiałam?

A możesz napisać w jaki sposób sprawdzasz to ph? łapiesz mocz kilka razy w ciągu dnia żeby to sprawdzić?

[Kretka666]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Generalnie całe wyniki wyszły tak:

Badanie fizykochemiczne moczu
Barwa: żółta
Przejrzystość:lekko mętny
Ciężar właściwy: >1,050 (widełki: jednostka g/cm3, min. 1,025, max 1,060)
Odczyn: 7,5
Białko: 0,24
Krew: nieobecna
Glukoza: nieobecna
Aceton: nieobecny
Urobilinogen: w normie
Barwniki żółciowe: nieobecne

Osad moczu
Leukocyty: 0-1 w p/w
Nabłonki płaskie: pojedyncze w p/w
Trójfosforan amonowomagnezowy: dość liczne w preparacie
Bakterie: nieliczne w preparacie


Biedne Florki, to chyba musi być dla nich bardzo bolesne.

Pisałam ogólnie o jej żywieniu do tej pory, wczoraj nie miała dostępu do jedzenia przez noc, mocz był pobrany na czczo
Tzn. że nawet w moczu zdrowego kota w badaniu mogą wyjść struwity jeśli próbka jest za długo przetrzymywana przed analizą? Dobrze Cię zrozumiałam?

A możesz napisać w jaki sposób sprawdzasz to ph? łapiesz mocz kilka razy w ciągu dnia żeby to sprawdzić?

Patrząc na ciężar właściwy moczu to nie wygląda, że dużo sika. Jest dość wysoki. Moje mają 1,025, a zalecane jest poniżej 1,035.

Leukocytów w moczu nie ma, także wynikałoby, że zapalenia też nie?

Punkcja przeprowadzana przez wprawnego weterynarza jest praktycznie bezbolesna Koty denerwuje tylko to, co zawsze u weterynarza - ktoś je na siłę przetrzymuje w sali tortur

Tak, dobrze zrozumiałaś Moim tak wyszły nieliczne struwity w moczu, który był 15 godzin przetrzymywany w lodówce. Z drugiej strony - Twoja ma liczne. Nie wiem czy to jest wartość uznawana za nadal normalną, naturalną.

Podtykam im pasek do badania pH pod dupę jak sikają Ogólnie pobieranie moczu u nich nie jest kłopotliwe, mocno się wypinają, do tego Florka sika dość wysoko i nie przestają sikać jak im się podstawi coś pod kuper. Do badania powinien być pobrany środkowy mocz, z jednego strumienia (u ludzi tak samo).