Let's Party - Irenowa !!! OsiEmNaStkA !!!

[magnolia79]

Mysle co by tu zjesc, ale obiad mam podobny do Evelki

[gosia261282]

Napisane przez evela28

Oczywiście nie można zapomnieć o obiadku. Załącznik 6009805

Smacznego

[gwiazdeczka26]

Napisane przez evela28

Maluje krzesełka i taki mam widoczek. Załącznik 6009796Załącznik 6009797

Napisane przez evela28

Oczywiście nie można zapomnieć o obiadku. Załącznik 6009805

Przyjemne z pozytecznym A na obiadek co to za papcia bo niedowidze

Hania -sa te wyniki???

[Bafi@Home]

Hania i jak kostki mi zbielały

[evela28]

Napisane przez gwiazdeczka26

Przyjemne z pozytecznym A na obiadek co to za papcia bo niedowidze



Hania -sa te wyniki???

Miazga truskawkowa

[gosia261282]

Mamy miejscówkę w cieniu i odpoczywamy

[*misia*]

Hania i jak wyniki ???

[NibyNic]

Ale dziś mam zapierdziel w pracy. No trzeba opracować wyjście do kina. A w domu będzie na mnie czekało 6 kg truskawek. Będę dżemy gotować.

Haniu - no i co z tymi wynikami?

[evela28]

wszystkie się opalają?

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Młody dostał się do szkoły sportowej, do tej z klasą językową niestety nie.
Ale mieliśmy nerwowy dzień. To, że się dostał do sportowej to dopiero okazało się początkiem problemów. Musi należeć do jakiegoś klubu sportowego, a klub sportowy do którego należał to jest klub uczniowski, a on uczniem tamtej szkoły już nie jest, więc pierwszy problem. Pani pedagog zadzwoniła przy mnie do trenera siatkarzy z jednego klubu, i trener chętnie przyjąłby mojego syna do swojej drużyny, ale okazało się, że Młody lekcje będzie kończył o 16:10, bo będzie w klasie popołudniowej a treningi zaczynają o 16:00. Jest klasa poranna, ale już nie ma miejsc, poza tym cała klasa to koszykarze. Siatkarzy chłopców nie ma w tej szkole wogóle. Mógłby trenować piłkę nożną, którą zresztą trenuje, ale w jego klubie za mało jest treningów, bo tylko 2-3 w tygodniu, a on musi mieć minimum 10 godzin tygodniowo .
Można próbować zmienić klub, ale on w niedzielę wyjeżdża. No mówię wam, mój poziom stresu sięgnął dzisiaj zenitu. Koniec końców, mój mąż wziął sprawy (czyt. dostał zj.e.bke ode mnie, że sama muszę się tym wszystkim zajmować) w swoje ręce i załatwił wszystko tak jak trzeba. Także Młody zadowolony, że będzie trenował dalej piłkę, trochę się obawia nowego klubu i nowych kolegów w drużynie, ale w sierpniu pojedzie z nimi na obóz sportowy, bo trener stwierdził, że z chęcią by go widział na tym obozie.
Mówię wam, mam chyba dosyć. Za dużo tego wszystkiego.

Napisane przez magnolia79

Hania a ile lat ma twój tata? daleko mu do emerytury?

We wrześniu skończy 67. On już jest na emeryturze, ale pracuje, bo on inaczej nie potrafi. Odkąd skończył 16 lat to całe życie pracował i był aktywny zawodowo. Poza tym pracował za dużo, taki typ pracoholika.

Napisane przez gwiazdeczka26

Przygotuj sie na to, ze tata pewnie wyglada slabo...nic dziwnego po takich przejsciach. Ale za kilka dni napewno dojdzie do siebie

Właśnie tego się obawiam.

Napisane przez evela28

Maluje krzesełka i taki mam widoczek. Załącznik 6009796Załącznik 6009797

Kupiłaś tą farbę co pęka czy jakąś inną?

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51969078]Młody dostał się do szkoły sportowej, do tej z klasą językową niestety nie.
Ale mieliśmy nerwowy dzień. To, że się dostał do sportowej to dopiero okazało się początkiem problemów. Musi należeć do jakiegoś klubu sportowego, a klub sportowy do którego należał to jest klub uczniowski, a on uczniem tamtej szkoły już nie jest, więc pierwszy problem. Pani pedagog zadzwoniła przy mnie do trenera siatkarzy z jednego klubu, i trener chętnie przyjąłby mojego syna do swojej drużyny, ale okazało się, że Młody lekcje będzie kończył o 16:10, bo będzie w klasie popołudniowej a treningi zaczynają o 16:00. Jest klasa poranna, ale już nie ma miejsc, poza tym cała klasa to koszykarze. Siatkarzy chłopców nie ma w tej szkole wogóle. Mógłby trenować piłkę nożną, którą zresztą trenuje, ale w jego klubie za mało jest treningów, bo tylko 2-3 w tygodniu, a on musi mieć minimum 10 godzin tygodniowo .
Można próbować zmienić klub, ale on w niedzielę wyjeżdża. No mówię wam, mój poziom stresu sięgnął dzisiaj zenitu. Koniec końców, mój mąż wziął sprawy (czyt. dostał zj.e.bke ode mnie, że sama muszę się tym wszystkim zajmować) w swoje ręce i załatwił wszystko tak jak trzeba. Także Młody zadowolony, że będzie trenował dalej piłkę, trochę się obawia nowego klubu i nowych kolegów w drużynie, ale w sierpniu pojedzie z nimi na obóz sportowy, bo trener stwierdził, że z chęcią by go widział na tym obozie.
Mówię wam, mam chyba dosyć. Za dużo tego wszystkiego.

We wrześniu skończy 67. On już jest na emeryturze, ale pracuje, bo on inaczej nie potrafi. Odkąd skończył 16 lat to całe życie pracował i był aktywny zawodowo. Poza tym pracował za dużo, taki typ pracoholika.

Właśnie tego się obawiam.

Kupiłaś tą farbę co pęka czy jakąś inną?[/QUOTE]


Hania istny zawrót głowy. Niezłe wymagania maja te szkoły.

Farbę mam zwykła do drewna, coz śmierdzi strasznie. Jak będę malować meble kupie inna.

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51969078]Młody dostał się do szkoły sportowej, do tej z klasą językową niestety nie.
Ale mieliśmy nerwowy dzień. To, że się dostał do sportowej to dopiero okazało się początkiem problemów. Musi należeć do jakiegoś klubu sportowego, a klub sportowy do którego należał to jest klub uczniowski, a on uczniem tamtej szkoły już nie jest, więc pierwszy problem. Pani pedagog zadzwoniła przy mnie do trenera siatkarzy z jednego klubu, i trener chętnie przyjąłby mojego syna do swojej drużyny, ale okazało się, że Młody lekcje będzie kończył o 16:10, bo będzie w klasie popołudniowej a treningi zaczynają o 16:00. Jest klasa poranna, ale już nie ma miejsc, poza tym cała klasa to koszykarze. Siatkarzy chłopców nie ma w tej szkole wogóle. Mógłby trenować piłkę nożną, którą zresztą trenuje, ale w jego klubie za mało jest treningów, bo tylko 2-3 w tygodniu, a on musi mieć minimum 10 godzin tygodniowo .
Można próbować zmienić klub, ale on w niedzielę wyjeżdża. No mówię wam, mój poziom stresu sięgnął dzisiaj zenitu. Koniec końców, mój mąż wziął sprawy (czyt. dostał zj.e.bke ode mnie, że sama muszę się tym wszystkim zajmować) w swoje ręce i załatwił wszystko tak jak trzeba. Także Młody zadowolony, że będzie trenował dalej piłkę, trochę się obawia nowego klubu i nowych kolegów w drużynie, ale w sierpniu pojedzie z nimi na obóz sportowy, bo trener stwierdził, że z chęcią by go widział na tym obozie.
Mówię wam, mam chyba dosyć. Za dużo tego wszystkiego.

We wrześniu skończy 67. On już jest na emeryturze, ale pracuje, bo on inaczej nie potrafi. Odkąd skończył 16 lat to całe życie pracował i był aktywny zawodowo. Poza tym pracował za dużo, taki typ pracoholika.

Właśnie tego się obawiam.

Kupiłaś tą farbę co pęka czy jakąś inną?[/QUOTE]
Im dłuższa narkoza tym człowiek gorzej sie czuje. Po operacji nikt dobrze nie wygląda, wiec samopoczuciem i wyglądem taty sie nie martw. Z pracą pewnie bedzie musiał przystopować. Zdrowie jest najważniejsze

No nie... kiedyś było 8 klas i bylo dobrze.... niezły Mexyk
najważniejsze, zeby młodemu sie podobało, w końcu to on bedzie sie uczył i sportował

[gosia261282]

Hania faktycznie nerwówka.
No ale dobrze, że wszystko już jest załatwione.

Też miałam nerwy popołudniu. I to w sumie z własnej głupoty. Mniejsza z tym.
Haniu musicie jakoś przepowiedzieć tacie, że zdrowie najważniejsze, że musi odpuścić z pracą.

[NibyNic]

Jeszcze tylko dotrzeć do domu i mam weekend. M niby jest w domu, młody został u dziadków.
Haniu - no to miałaś trochę nerwowy dzien, dobrze że wszystko załatwione. Ale kurcze zaskakują mnie takie zasady przyjmowania do szkoły sportowej.

[KarolinaK]

Evela alewidoczek cudowny! pomysł sobie jak za kilka miesiecy tak sobie wstaniesz Łóżeczka zrobisz kawkę i usiądziesz wiosna przy otwartym okńie słuchając śpiewu ptaszków . Zazdroszczę!!!

Hania przykro mi ze tyle kłopotów ze szkoła młodego. Ale dobrze ze Tz wziął sprawy w swoje ręce! Wyglada na to ze szacowana sie dla niego dość nerwowy początek roku. Obóz z całkowicie nowym otoczeniem! Kciukam!

Miałam cos jeszcze napisać ale zapomniało mi sie.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Juz wiem

Brzydu świetne kolorki takie jak lubie!

Gwiazdka głowa do gory! Jestem pewna ze sobie poradzisz, teraz tylko Ci sie wydaje ze tyle informacji bo wszystko świeże, nowe osoby, kultura i środowisko!

Gosia bigos
Moja tesciowa (jadła juz bigos u mnie wiele razy-uwielbia) jak jechaliśmy w srode do mojego miasta zobaczyła nazwę Bydgoszcz i mowi "jedziemy do Bigos". No i juz chyba ta nasza Bydgoszcz zostanie na zawsze Bigosem... .
Spacerek mieliście w cieni. U Was tez takie temperatury? Dzis mielismy 30...

Poza tym, idź do apteki i zapytaj o Hexomedin ten tutaj:

https://www.moncoinsante.co.uk/hexom...ale-45-ml.html

To jest na lekarstwo na wyrastający paznokieć i świetne cos na krostki . Mi zawsze pomaga nic innego lepiej nie działa. Jedynym minusem jest to ze działa jedynie przez dwa tygodnie. Wiec mimo ze wyleczy Ci jedeno to po dwóch tygodniach od otwarcie juz traci swoje właściwości i trzeba kupic nowy...

[magnolia79]

Ale czymś sie podnieciłam
Wymyśliłam - wycieczka iście kulturalna.... tylko R musi sie zgodzić, aczkolwiek nie przyjmuję odmowy

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez gosia261282

Hania faktycznie nerwówka.
No ale dobrze, że wszystko już jest załatwione.

Też miałam nerwy popołudniu. I to w sumie z własnej głupoty. Mniejsza z tym.
Haniu musicie jakoś przepowiedzieć tacie, że zdrowie najważniejsze, że musi odpuścić z pracą.

coś tam nabroiła

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Ale czymś sie podnieciłam
Wymyśliłam - wycieczka iście kulturalna.... tylko R musi sie zgodzić, aczkolwiek nie przyjmuję odmowy

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------


coś tam nabroiła

Jaka? Dokąd? Szybko mow?

A tutaj dwa zdjecie z mojego rodzinnego miasta. Ńie mamy morza ale mamy Wiśle . O tej porze roku jest przepięknie.

[evela28]

Napisane przez magnolia79

Ale czymś sie podnieciłam
Wymyśliłam - wycieczka iście kulturalna.... tylko R musi sie zgodzić, aczkolwiek nie przyjmuję odmowy

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------


coś tam nabroiła

No ale co mów zaraz

[magnolia79]

Napisane przez KarolinaK

Jaka? Dokąd? Szybko mow?

A tutaj dwa zdjecie z mojego rodzinnego miasta. Ńie mamy morza ale mamy Wiśle . O tej porze roku jest przepięknie.

piękne widoczki


jutro powiem

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez evela28

No ale co mów zaraz

musi sie R zgodzić, bo jak nie bedzie chciał jechać to kicha.... jade sama

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

jutro powiem
musi sie R zgodzić, bo jak nie bedzie chciał jechać to kicha.... jade sama

Ale to jutro dopiero będziesz z nim rozmawiać o tym?

Napisane przez gosia261282

Też miałam nerwy popołudniu. I to w sumie z własnej głupoty. Mniejsza z tym.
Haniu musicie jakoś przepowiedzieć tacie, że zdrowie najważniejsze, że musi odpuścić z pracą.

Co nabroiłaś?

A z tatą to zobaczymy, może sam już doszedł do pewnych wniosków? Inaczej to będzie ciężko, mam podobny charakter do niego, więc wiem jak to może wyglądać.


Dzień nerwowy, a wieczór nie lepszy. Miałam akcję poszukiwawczą piżamy męskiej rozpinanej. Możliwości wieczorem ograniczone, a piżamy takiej nigdzie nie ma. Ciekawa jestem czy wogóle gdzieś taką dostanę.

[evela28]

Napisane przez magnolia79

piękne widoczki


jutro powiem

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------


musi sie R zgodzić, bo jak nie bedzie chciał jechać to kicha.... jade sama

Juz jest jutro.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51971118]Ale to jutro dopiero będziesz z nim rozmawiać o tym?







Co nabroiłaś?



A z tatą to zobaczymy, może sam już doszedł do pewnych wniosków? Inaczej to będzie ciężko, mam podobny charakter do niego, więc wiem jak to może wyglądać.





Dzień nerwowy, a wieczór nie lepszy. Miałam akcję poszukiwawczą piżamy męskiej rozpinanej. Możliwości wieczorem ograniczone, a piżamy takiej nigdzie nie ma. Ciekawa jestem czy wogóle gdzieś taką dostanę.[/QUOTE]


To taki starszy typ pizam, myśle ze prędzej w jakimś sklepiku osiedlowym niż galerii, czasem w szpitalu maja takie sklepy, tylko ze tam drogo.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Dzień dobry

[NibyNic]

Dzień dobry.
Bydgoszcz jako bigos
Haniu - taka piżama to może na jakimś ryneczku?
Gosiu a Ty co nawyczynialas?
Mag - pisz tu szybko co za wycieczka

[gosia261282]

Bry.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Bry

No właśnie, podjadę w dwa miejsca targowe, zobaczymy, może się uda kupić tą piżamę. Ciężko będzie trafić. W internecie widziałam, że są ale też niewiele i wcale nie tanie.
Dopiję kawę i jadę.

[brzydula_81]

dzień dobry sloneczko,cieplutko,weeke nd,sniadanko na tarasie,zaraz kawka..czego chciec wiecej?

[Bafi@Home]

Dzień dobry dołączam do grona pijących kawkę

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Haniu dobrze ze że szkoła macie załatwione pomyśleć że nie obejrzę się i to samo będę przechodzić ale z tymi wymaganiami szkolnymi to masakra wydaje mi się ze takie informacje powinny być wcześniej podawane

[gosia261282]

Ja już po kawie

Ale w nocy była burza! I lało strasznie.

W ogóle patrzę teraz na pogodę, ze codziennie mają byc burze i deszcz. I ochlodzenie.
No w sumie kilka dni lata było. Po co nam więcej

Jesztem ciekawa co tam Mag wymyśliła za wycieczki

Karolina bigosowa Bydgoszcz

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Akcja piżama zakończona sukcesem.
Nie zgadniecie gdzie kupiłam taka jak potrzeba .

Bafi informacje były podane na stronie, ale ja je zupełnie inaczej zinterpretowałam. Moze one były klarowne dla osób które sa związane z ta szkoła i tymi klubami które z nimi współpracują. Dla mnie nie bardzo. Ale najważniejsze, ze juz prawie jest wszystko załatwione. Teraz muszę załatwić badania sportowe i z rym moze byc problem.

[Bafi@Home]

Oj Haniu dużo tych formalności życzę wytrwałości i przede wszystkim powodzenia w załatwianiu tych spraw

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Chwal się gdzie kupiłaś piżamke B-)

[NibyNic]

Robie przetwory z truskawek ale się wkurzyłam - myślałam że mam w piwnicy mnóstwo słoików. No trochę mam ale tylko litrowe a takiego na dżemy to ani jednego. Ale po ciężkich poszukiwaniach znalazłam kilka w kuchni w szafce. W związku z tym zrobiłam trochę sorbetu i kilka słoików kompotu.

Dostałam od mamy dwie bransoletki