Do posiadaczy glanów :)

[yamiss]

Napisane przez Editaphx

o super

6 lat przechodziłam w dwóch parach. kochałam je za ekstremalną wygodę. miałam czarne i bordowe. pozniej styl mi sie całkiem zmienił, ale do glanów mam ogromny sentyment

to tak jak ja...w swoich przechodziłam 3lata i zadne buty nie przeżyły ze mna tyle co moje glany uratowały moje stopy przed zmasakrowaniem na setkach koncertów...
fakt jest taki, że glany trzeba rozchodzić- taki ich urok, musisz się nieźle nacierpieć, ale jak zdasz ten test czeka cię radość z chodzenia porównywalna tylko ze szpilkami jimmy'ego choo

[Ann21]

U mnie w szkole nikt nie ma glanów! Tylko ja! Łe.... Ktoś zdarł mi troszkę czubek, jest teraz na nim małe obtarcie!!! Ale nic a nic nie obcierają! Są suuuper...

[alex-no]

Pierwsze dni glany (z Digger'a) mnie obcierały, teraz to najwygodniejsze buty- służą mi już 3 rok i tylko minimalnie zdarła się skórka z czubków (ale ile dzikich koncertów przeżyły)
Polecam gorąco, gdy się przyzwyczaisz, będzie ci się w nich lepiej chodzić niż w bamboszach

[anestet-ka]

dziwne, że jeszcze nikt nie wpadł tu protestować przeciwko glanom :P

[czupurek105l]

Napisane przez Margaret90

A podobają się Wam takie glany? dla mnie rewelacyjne

take będą moje następne

[Mortyshja]

Co do tamtego zdjęcia to nie widze dokładnie tych glanów ale chyba są czerwone ? i długie ?

Mi również bardzo się podobają

A na najbliższy koncert na jaki się wybieram w moich glanach.. to koncert Happysad.. 21 września

dziwne, że jeszcze nikt nie wpadł tu protestować przeciwko glanom :P

Była jedna.. Wpadła tylko żeby napisać, że nienawidzi glanów... i chyba tylko tyle


*Echh jutro pierwszy dzień w szkole i już 8 godzin

[lele]

ja tez kiedys bylam wierna fanka glanow.. dopoki nie zaczeli robic tych uniesionych noskow a z rszta teraz wole smigac na obcasach.. mam jeszcze prawktycznie nie uzywane ( mzoe z 5 razy zalozone) bordowe gladny prawie, ze do kolan z HD.. szkoda, ze leza i sie kurza...

[anestet-ka]

Napisane przez Mortyshja

A na najbliższy koncert na jaki się wybieram w moich glanach.. to koncert Happysad.. 21 września

byłam ze 2 razy na Happysad'zie, pozytywne te koncerty bardzo ja mam Hey'a mojego ukochanego niedługo

Napisane przez Mortyshja

Była jedna.. Wpadła tylko żeby napisać, że nienawidzi glanów... i chyba tylko tyle

mnie to niezmiennie dziwi, jak można nienawidzić zwykłych butów nie szkoda energii na to..? kiedys pobita zostałam i to dosyć mocno za to, ze w glanach byłam

Napisane przez lele

ja tez kiedys bylam wierna fanka glanow.. dopoki nie zaczeli robic tych uniesionych noskow a z rszta teraz wole smigac na obcasach.. mam jeszcze prawktycznie nie uzywane ( mzoe z 5 razy zalozone) bordowe gladny prawie, ze do kolan z HD.. szkoda, ze leza i sie kurza...

ja teraz też inne buty na co dzień wybieram, coraz bliżej mi do obcasów niż do glanów, ale sentyment chyba zawsze zostaje
A Twoimi glanami na pewno ktoś by się chętnie zaopiekował oddaj/sprzedaj komuś..

[Aeterna]

Super butki, kup sobie martensy na cienkiej podeszwie i bez blach, to nie będą jakoś bardzo ciężkie (no, lekka szpilka to to nigdy nie będzie), na początku kupowałam w sklepach, ale ostatnie 2 pary mam od tego gościa (rolendt na allegro), i przypuszczam, że w przyszłości też u niego będę kupować. Myślę, że nie wyrosnę z glanów nigdy, przynajmniej na sezon jesienno-zimowy zawsze jakąś klasyczną parę będę mieć.
http://www.eastend.pl/index.php

[lele]

Napisane przez anestet-ka

ja teraz też inne buty na co dzień wybieram, coraz bliżej mi do obcasów niż do glanów, ale sentyment chyba zawsze zostaje
A Twoimi glanami na pewno ktoś by się chętnie zaopiekował oddaj/sprzedaj komuś..

chyba pora o tym pomyslec.. jednak jakos ciezko mi bedzie sie z nimi rozstac

[ania_ze_wzgorza]

ja chętnie sprawiłabym sobie glany, ale tylko tak na koncerty mam kolezanki, które cały czas śmiagają w glanach i na koncertach ich stopy nie są tak poszkodowane jak moje.. ale, że pewnie nie chodziłabym w nich tak na codzień to jednak rezygnuję

[Unistka]

czy ktoś może napisać jakieś intrukcje jak się wiąże glany na drabinkę? robi się supeł ale co później?

[Margaret90]

Oj drabinki to ja nigdy nie umiałam, zawsze wiązałam pod spodem dwie sznurówki, ale kiedyś mi się stopa w to wszystko zaplątała więc się wkurzyłam

[lain]

Napisane przez Ann21

Ktoś zdarł mi troszkę czubek, jest teraz na nim małe obtarcie!!!

alez glany wlasnie po to sa. moje po konceratch i kilku zimach wygladaja jak na zalaczonych fotkach. wlasnie je dzisiaj wyciagnelam i zszylam na kostkach, bo sie troche rozwalily i jest ryzyko ze bym zaczela podmakac przy wiekszych deszczach/sniegach. te jeszcze sa ok, wiec posluza jeszcze pare lat. gdybyscie widzialy moje poprzednie glany... tamte to byly tak zdarte, ze juz sie chyba do niczego nie nadawaly

[Mortyshja]

Lain - uch faktycznie zdarte

A ja swoje nosze i nosze.. a noga (nad piętą) nadal mnie boli.. mam tylko nadzieje że w końcu się rozchodzą... Bo z tego bólu to czasami nie chce mi się ich zakładać.. chyba znowu sobie zrobię kilku dniową przerwę

[tysia_15]

hm. moje glany.. dwuletnie już
obtarły mnie pamiętam po boku n aprawej nodze. ślad mam do dziś

uwielbiam <3 . tyle że w zimei od blachy w palce zimno ale ogół - najlepsze buty... tylko w tym lecie ich nei nosiłam. w pon zakładam do szkoły!

[oleffka]

Moje pierwsze glany...
Kiedy je po raz pierwszy ubrałam, to miałam szalone wrażenie, że mam palce wyżej niż pięty, a że wsześniej chodziłam w butach na obcasie, to kontrast był kolosalny
Buty były ciężkie (a jakże), sztywne (koniec z wykręcaniem nogi w kostce, co akurat było dla mnie wielkim plusem). Raczej wygodne. Zawsze czułam się w nich wyjątkowo stablinie. Ganiałam w nich w zimie, po śniegu, na wiosnę po błocie, jesienią po kałużach i w lecie po plaży (nieźle się komponowały z czarnym bikini heheeh Połowa mojej klasy chodziła wtedy w glanach.
Były niezrównane na wszystkich koncertach i rockotekach (nic nie poczujesz nawet wtedy, kiedy ktoś nagle skoczy Ci na nogę! )
Cudowne buty, polecam, choć sama już nie noszę

[oleffka]

aha kiedyś uratowały mi stopę przed zmiażdżeniem, kiedy moja kuzynka (świezo upieczony kierowca) usiłowała mi niechcący zgnieść nogę między kołem swojego samochodu a krawężnikiem

a na moje wyjątkowe sznurówki poderwałam mojego obecnego menszczyssnę

czyli same plusy

[Moonlight]

glany są kochane. swoje kupiłam 5 lat temu a wyglądają na max rok (lekko zdarty czubek). kilka miesięcy temu zaprzestałam ich noszenia, bo na studniówce pantofle mnie tak urządziły, że paznokcie mnie niesamowicie bolały (w rezultacie odpadły ) a metalowy czubek glanów pogarszał sprawe, więc chodzić w nich nie mogłam ale tej zimy znów je założe

mam super-hiper wrażliwe stopy, ale glany jeszcze mi nigdy żadnej krzywdy nie wyrządziły. jak sie je weźmie w łapke to faktycznie ciężkie, ale śmiga sie w nich wyśmienicie nie przemakają (brodziłam w nich w kałuży do kostek ), nie marzne w nich, na koncerty niezastąpione... moge w nich chodzić cały dzień i wcale a wcale mi nie wadzi ich waga. a często nawet baleriny czy inne dziady taki mi dają się we znaki że ledwo do domu dochodze po krótkim spacerku.

chyba niedługo pomyślę o nowej parze, bo w tych już mi sie podeszwa na pięcie przetarła. śruby nawet sie starły do połowy nie widać tego (wyglądają bardzo schludnie ) ale prędzej czy później kupić nowe musze bo zostane bez podeszwy

[Spongebob]

Heh...a ja glany dostałam niedawno, teraz się kurzą bo stwiedziłam, że wyglądam w nich jak debil..:P

[777samara]

Hmmm ja mam glany lorrys boots.. na początku był horror... kupiłam je rok temu.. i dalej jest niefajnie ;/ nie tyle co obcierają tylko tak jakby 'odparzają' na pięcie i trochę nad piętą.. pisaliście tu o wkładkach... co to za wkładki i gdzie je mogę zdobyć?? kocham glany ale nie dam rady w nich chodzić, myślę że są już rozchodzone więc czas nie pomoże... chyba że firma lipna... dziwi mnie to że mój kumpel ma identyczne glany jak ja i nigdy go nie obtarły... może pomogły by te wkładki.. ratujcie

[kasiek87]

wkladki zwykle filcowe taki szary kolor maja ;] wg mnie niezastapione wlasnie gdy glany obcieraja z tylu nad kostka kosztuja 3-4 zl

[777samara]

takie po prostu na całą długość buta?:P co mi to da że wymienie te w glanach na wkładki filcowe? ;D

[a-kuku!]

Polecam stronke: www.fieggen.com/shoelace/zipperlacing.htm
jest naprawde prze. Sama z niej korzystam mam nadzieje ze komus pomoglam

[kasiek87]

Napisane przez 777samara

takie po prostu na całą długość buta?:P co mi to da że wymienie te w glanach na wkładki filcowe? ;D

nie potrafie wytlumaczyc jak to dziala w kazdym razie pomoglo mi i parunastu innym osobom z innego forum, wiec cos w tym musi byc no takie zwykle na cala dlugosc ;]

[777samara]

ale wymienić wkładke czy dołożyć ją do tej która jest tam od początku? poszukam gdzieś takich wkładek w poniedziałek i zobaczymy czy pomoże... oby...

[kasiek87]

Napisane przez 777samara

ale wymienić wkładke czy dołożyć ją do tej która jest tam od początku? poszukam gdzieś takich wkładek w poniedziałek i zobaczymy czy pomoże... oby...

ja mam dolozona na ta co byla wczesniej

[Ann21]

Ja też dołażyłam.

[dissolved__girl]

własciwie to chyba nigdy sie nie wypowiadałam na tym forum ale jak już tu trafiłam..
kocham glany chociaż styl mi sie troche zmienił (już nie te szalone grungowe czasy) i lubie włożyć czasem inne butki to 1 parę glanów muszę mieć na stanie - bo są to najwygodniejsze ze wszystkich butów jakie miałam i uważam ze pasują naprawde do wielu rzeczy
pozdrawiam wszystkie ich fanki

[777samara]

a myślicie że sprawdzą się w tym przypadku do glanów 'zapiętki' i 'podpiętki' ?? :P byłam dziś w sklepie ale niestety nie mieli tamtych wkładek w moim rozmiarze ;]

i jeszcze jeden problem z glanami.. (same problemy.. czemu ja je tak kocham? glany, nie problemy :P) Mianowicie obcierają mnie na samej górze, gdzie się kończą, rzekłabym że mnie tam kłują :P na to też macie jakiś patent?