Planowanie ciąży cz. 2

[Siva5]

Napisane przez Kayira

Siva a gdzie na urlop?
Coz duzo zdrowka Ci zycze i udanego wesela.
No podobno pierwsze 3 cykle na anty moga byc do unormowania.
Wiec spokojnie. Wazne ze anty unormuja Twoj organizm

A ja.. czuje sie ok. Staram sie nie myslec. Teraz jest to latwiejsze bo mam mase pracy

A urlip na pare dni w domku nas jeziorkiem. Cisza spokoj
Chodz jeszcze lekko podziebiona jestem. A raczej na weselu klimka moze dala swoich 5groszy
Ach wybawilam sie w weekend,teraz znowu sie wyluzuje. Tego mi bylo trzeba
Kazdej z nas czasem trzeba takiej odskoczni

[Kayira]

Kat przede wszystkim idz do gina i porob badania. Wiec pytanie czy w szale przygotowan znajdziesz na to czas. Musisz zaczac od badan a dopiero starania. Poza tym...
To nie zawsze jest tak ze pierwszy miesiac staran i juz zajdziesz. Choc tego Ci zycze...

Siva ale to juz zawsze cos i kilka dni odskoczni i relaksu.
A to sie kuruj. Bys wyzdrowiala.
Wesela zazdroszcze
A do kiedy teraz bierzesz anty?

w poniedzialek znow kontrola cyklu...

[kat123]

Byłam u gina i on mi powiedział, że badania dopiero jak zajdę, bo i tak by trzeba było wszystko drugi raz robić...
To teraz nie wiem.

[malosympatyczna]

Cześć dziewczyny,
Dziękuję za pamięć Regularnie Was podczytuję ale nie mam za bardzo o czym, a ostatnio i nie mam kiedy cokolwiek napisać.
Zacznę od mojej wizyty u pani endokrynolog. Mimo, że wyniki były gorsze niż za pierwszym razem, pani dr stwierdziła, że co jak co, ale insulinooporności to ja nie mam I bądź tu mądry człowieku, co lekarz, to inna teoria Jednak na moje stwierdzenie, że w tej chwili, jak nie biorę metforminy, to o owulacji mogę pomarzyć, wypisała mi receptę na zamiennik metformaxu - siofor. I teraz jestem zła na poprzedniego endo, że kazał mi się faszerować metforminą, a teraz bez niej owu u mnie brak
2 tyg temu mój tż wylądował na planowym zabiegu w szpitalu, w związku z tym żyję na wysokich obrotach i kompletnie nie mam czasu dla siebie. najpierw jeździłam po całym mieście (praca - szpital - działka - dom) a teraz szpital mi odpadł, ale przypadła mi nowa funkcja- opiekunko-pielęgniarki, bo mój tż na zwolnieniu i usztywniony.
W związku z tym też starania zawieszone.
W przysłym tyg natomiast wyjeżdżam z koleżanką na kilka dni połazikować po Karkonoszach, to odpocznę od tych stresów dnia codziennego.

Witam w wątku wszystkie nowe staraczki i życzę Wam powodzenia w staraniach

[23m]

Napisane przez kat123

Byłam u gina i on mi powiedział, że badania dopiero jak zajdę, bo i tak by trzeba było wszystko drugi raz robić...
To teraz nie wiem.

Witaj Kat123 dopiero zaczynacie starania także na spokojnie do tego możecie podejść jeśli chcesz się przebadać na Twoim miejscu bym poprosiła gina o monitorowanie cyklu czy dochodzi u Ciebie do owulki, nie jedno usg w cyklu a minimum 2, przed owulką i po czy rzeczywiście zachodzi. Dowiesz się w jakich dniach szczególnie się starać
Ja po takim monitoringu na dwóch cyklach dowiedziałam się, że mam cykle bezowulacyjne, wtedy zaczęłam robić badania hormonów, następnie stymulacja lekami i po dwóch kolejnych miesiącach udało się zajść...

[kat123]

Napisane przez 23m

Witaj Kat123 dopiero zaczynacie starania także na spokojnie do tego możecie podejść jeśli chcesz się przebadać na Twoim miejscu bym poprosiła gina o monitorowanie cyklu czy dochodzi u Ciebie do owulki, nie jedno usg w cyklu a minimum 2, przed owulką i po czy rzeczywiście zachodzi. Dowiesz się w jakich dniach szczególnie się starać
Ja po takim monitoringu na dwóch cyklach dowiedziałam się, że mam cykle bezowulacyjne, wtedy zaczęłam robić badania hormonów, następnie stymulacja lekami i po dwóch kolejnych miesiącach udało się zajść...

To może zrobię to jak się okaże, że nam nie wyjdzie... Na razie bardziej mnie interesuje kiedy odstawić to, co może szkodzić. Juz teraz, jeśli chcemy się zacząć starać od powiedzmy początku sierpnia, czy z dniem starań, czy jeszcze później? Bo na pani wpłynie to na mój wygląd.

[kaaasi]

Dziewczyny ja tu nowa wśród Was do tej pory zwykle podczytywałam przyszłam z radosną nowiną....zrobiłam test...wynik pozytywny, na wtorek jestem umówiona do lekarza ale objawy mówią wszystko także tylko potwierdzę sobie mam taka nadzieję. My z moim Tż od stycznia próbowaliśmy bez żadnych wstępnych badań zwyczajnie nie chciałam się tym stresować ustaliliśmy że jak po roku czy 2 nam nie wyjdzie to wtedy Także cóż lekki szok, że w końcu się udało. Powiem Wam tylko tyle że chyba najlepiej podejść do tego na luzie i próbować. Ja czułam rozczarowanie przy każdym kolejnym cyklu a dodam, że Tż pracuje zagranicą więc widujemy się dość rzadko Nie poddawajcie się i próbujcie do skutku każdej się uda

[wild_girl1]

Kaasi no to gratulacje i spokojnej ciąży życze ile ja bym dała żeby zobaczyć te 2 kreseczki... niestety nie da sie tak nie myślec a przynajmniej ja nie umiem chociaż i tak troche wyluzowałam bo zajęłam się pracą, dzieciaki w przedszkolu umilają mi czas (choć są niegrzeczne jak choler*a to przynajmniej nie mozna sie nudzić) ale wiadomo, że człowiek już by w końcu chciał mieć swoje dzieciątko

[Kayira]

Malosympatyczna wspolczuje. Ale w gorach na pewno odpoczniesz.
Co do lekarzy... nie skomentuje... badz tu madrym i im wierz...

Kat 3 miesiace przed rozpoczeciem staran lykasz juz kwas foliowy. Z odstawieniem anty to kazdy lekarz inaczej mowi.
Ale badania bym robila, co z tego ze potem trzeba powtorzyc... ale jezeli cos jest nie tak to wczesniej mozna zaczac leczenie.

Kaaasi gratuluje

Ja wlasnie czekam na wizyte u endykronologa

[figa84]

Napisane przez kat123

Byłam u gina i on mi powiedział, że badania dopiero jak zajdę, bo i tak by trzeba było wszystko drugi raz robić...
To teraz nie wiem.

powiem tak, już teraz bierz kwas foliowy
oleju z wiesołka nie musisz odstawiać
inne herbaty i ziola nie wiem, trzeba poszukać w necie
z kosmetyków nie wskazane są retinoidy i kwasy BHA (uwaga na kwas salicylowy, który jest w bardzo dużej ilości kosmetyków). Retinoidy odstawiłabym odrazu, kwasy przerzuciła się na AHA lub PHA.

z badań na 100% zrobiłabym przeciwciała różyczki (jesli nie jesteś już odporna, to w zachorowanie w ciąży jest bardzo groźne dla dziecka), czasami lepiej się zaszczepić i odpuścić na parę miesięcy starania
niektórzy ginekolodzy podają jeszcze toksoplazmozę i cytomelagię

ja jestem przewrażliwiona na punkcie tarczycy i osobiście radziłabym ją zbadać (tsh i ft4), ale jeśli bierzesz teraz anty to warto się dowiedzieć jak one wpływają na wyniki. Ogólnie niedoczynność powoduje problemy z zajściem lub donoszeniem ciąży

[kat123]

Napisane przez figa84

powiem tak, już teraz bierz kwas foliowy
oleju z wiesołka nie musisz odstawiać
inne herbaty i ziola nie wiem, trzeba poszukać w necie
z kosmetyków nie wskazane są retinoidy i kwasy BHA (uwaga na kwas salicylowy, który jest w bardzo dużej ilości kosmetyków). Retinoidy odstawiłabym odrazu, kwasy przerzuciła się na AHA lub PHA.

z badań na 100% zrobiłabym przeciwciała różyczki (jesli nie jesteś już odporna, to w zachorowanie w ciąży jest bardzo groźne dla dziecka), czasami lepiej się zaszczepić i odpuścić na parę miesięcy starania
niektórzy ginekolodzy podają jeszcze toksoplazmozę i cytomelagię

ja jestem przewrażliwiona na punkcie tarczycy i osobiście radziłabym ją zbadać (tsh i ft4), ale jeśli bierzesz teraz anty to warto się dowiedzieć jak one wpływają na wyniki. Ogólnie niedoczynność powoduje problemy z zajściem lub donoszeniem ciąży

Dziękuję za odpowiedz. Hormony odstawiłam 3 miesiące temu.
Kwas foliowy biorę od ponad miesiąca ☺
O herbatach czytałam, że pokrzywę można raz na jakiś czas. Skrzyp trzeba odstawić.
Kwasu salicylowego nie używam.
Retinoid używam w bardzo małej ilości, odstawię za kilkanaście dni w takim razie... I poszłam czegoś bezpiecznego.
Na różyczkę byłam szczepiona w podstawówce (teraz mam 26 lat) - więc chyba powinnam być odporna?
Gin toksoplazmozę kazał zrobić dopiero jak zajdę, by nie dublować. W ogóle mówił, żeby się nie spinać, jak mi nic nie dolega to nie robić badań tylko się starać. I przyjść jakby przez pół roku się nie udało.

[Kayira]

Tylko tak wg mnie dla swojego spokoju mozna zrobic badania o ktorych wspominala figa... chocby potem nie zalowac ze sie nie zrobilo wczesniej


Jestem po endykronologu.
Ogolnie sympatyczna babeczka. Uslyszalam ze wyniki w normie ale ze wzgledu na starania bedziemy obnizac.
Czyli juz od jutra leki. W miedzyczasie usg tarczycy. No i za 6-8 tygodni badania i do kontroli.

Trzymajcie kciuki w poniedzialek ide sprawdzac pecherzyk

[figa84]

Napisane przez kat123

Dziękuję za odpowiedz. Hormony odstawiłam 3 miesiące temu.
Kwas foliowy biorę od ponad miesiąca ☺
O herbatach czytałam, że pokrzywę można raz na jakiś czas. Skrzyp trzeba odstawić.
Kwasu salicylowego nie używam.
Retinoid używam w bardzo małej ilości, odstawię za kilkanaście dni w takim razie... I poszłam czegoś bezpiecznego.
Na różyczkę byłam szczepiona w podstawówce (teraz mam 26 lat) - więc chyba powinnam być odporna?
Gin toksoplazmozę kazał zrobić dopiero jak zajdę, by nie dublować. W ogóle mówił, żeby się nie spinać, jak mi nic nie dolega to nie robić badań tylko się starać. I przyjść jakby przez pół roku się nie udało.

siostra tż w wieku 26 chciała się starać o dziecko i niestety wyszedł jej brak odporności na różyczkę. Z tego co kojarzę to szczepionka daje około 10 letnią ochronę, ale niektóre strony podają, że rzekoma druga dawka chroni całe życie. Jeśli ciąże planujesz, to bym wykonała.
Ginekolodzy są różni, jedni karzą robić odrazu badania inni nie.. decyzja należy do Ciebie.

Napisane przez Kayira

Tylko tak wg mnie dla swojego spokoju mozna zrobic badania o ktorych wspominala figa... chocby potem nie zalowac ze sie nie zrobilo wczesniej


Jestem po endykronologu.
Ogolnie sympatyczna babeczka. Uslyszalam ze wyniki w normie ale ze wzgledu na starania bedziemy obnizac.
Czyli juz od jutra leki. W miedzyczasie usg tarczycy. No i za 6-8 tygodni badania i do kontroli.

Trzymajcie kciuki w poniedzialek ide sprawdzac pecherzyk

hmm... to jak w normie, skoro trzeba obniżyć ;-)
Zwróć uwagę przy usg tarczycy, aby dali Ci opis z 3 wymiarami każdego z płatów lub objętością w ml. Często lekarze mówią, że z tarczycą jest ok, a ma ona wymiary jak u kilkuletniego dziecka.... na powiększoną zwykle zwracają uwagę.
Jaką dostałaś dawkę? Dostałaś instrukcję, żeby brać małą dawkę i co kilka dni podnosić?

[Kayira]

Jest w ogolnie mieszczacej sie normie. Ale do staran za wysoki tsh bo mam prawie 3.
Dzieki za instrukcje o usg. Jak sie umowie to sobie zapisze.
A dostalam euthyrox n25 ale mam odziennie rano, na czczo lykac jedna tabletke.
Ale nic nie mowila o zmianie czy tez zwiekszeniu dawki

[figa84]

Napisane przez Kayira

Jest w ogolnie mieszczacej sie normie. Ale do staran za wysoki tsh bo mam prawie 3.
Dzieki za instrukcje o usg. Jak sie umowie to sobie zapisze.
A dostalam euthyrox n25 ale mam odziennie rano, na czczo lykac jedna tabletke.
Ale nic nie mowila o zmianie czy tez zwiekszeniu dawki

25 to całkiem ok, czasami lekarze dadzą wyższą dawkę i zdarzają się problemy z przyzwyczajeniem się organizu.
Potrzeba kilku tygodni na 1 dawce (min. 4), żeby sprawdzić jak sobie radzi tarczyca. Mówiła, że ponowne badanie robisz na czczo, bez tabletki, a tabletkę bierzesz dopiero po pobraniu krwi? Inaczej wynik nie będzie wiarygodny.
Jeść możesz dopiero po pół h od wzięcia tabletki.
A z tą normą to jest tak, że ona uwzględnia ludzi w różnym wieku. Przy czym TSH z wiekiem rośnie, osoby w wieku rozrodczym powinny mieć stanowczo niższy wynik niż przewiduje norm uwzględniająca również osoby w wieku podeszłym.

[Kayira]

Mowila i o tabletce po pobraniu krwi i o tym ze pol h nic nie jesc. U mnie to nie problem bo lykne ja przed wyjazdem do pracy, a to akurat godzina schodzi
Ogolnie bardzo zadoeolona jestem. Bo wszystko wytlumaczyla.
No i jak bym zaszla to lekow nie odstawiam ale szybko do niej jak cos....

[dziadzia237]

Kayira trzymam kciuki za podglądanie Ja na początku też dostałam N25, teraz mam już jeden dzien N25,drugi N25 i trzeci N50. I tak na zmiane I TSH dalej się waha od 1 do prawie 3, ale endokrynolog stwierdził, że wahania te nie mają wpływu na koncepcje...

Figa, widzę że jesteś obyta więc mam pytanko mi wyszło, że nie mam odpornośc na toxoplazmoze ( tzn tak sobie zinterpretowałam). I też są jakieś szczepienia na to? Bo na rozyczke i cytomegalie mam chyba odpornosc, bo te jedne przeciwciała mam wysokie, drugie ponizej normy. Oczywiscie mi żaden lekarz też nie zalecil tego robic, bo twierdzili, że to dopiero w 1 trymestrze. Ale już w klinice wrecz kaza przed in vitro.

kaasi Gratulacje

Ja gdybym na początku naszych staran wiedziala, że bedziemy miec takie problemy i minie 2,5 roku nadal sie nie bedzie udawalo tez bym robila odrazu badania. Lub tez gdybym weszla na forum odrazu jak się starac zaczynaliśmy. Dzieki dziewczynom z tego forum dopiero po roku robilam wiekszosc badan, bo lekarze olewatorsko do tego podchodzą niestety:/

[kaaasi]

Napisane przez wild_girl1

Kaasi no to gratulacje i spokojnej ciąży życze ile ja bym dała żeby zobaczyć te 2 kreseczki... niestety nie da sie tak nie myślec a przynajmniej ja nie umiem chociaż i tak troche wyluzowałam bo zajęłam się pracą, dzieciaki w przedszkolu umilają mi czas (choć są niegrzeczne jak choler*a to przynajmniej nie mozna sie nudzić) ale wiadomo, że człowiek już by w końcu chciał mieć swoje dzieciątko

dziękuje
trochę jestem w szoku,że to już pół roku i się udało we wtorek pierwsza wizyta u lekarza nawet prywatnie trzeba czekać , w piątek wraca Tż także będziemy świętować ja w zasadzie oprócz kwasu foliowego nie brałam ani nie sprawdzałam nic więcej dziwne uczucie póki co oswajam się z nową sytuacją jak to będzie i z porodem i wiecie wszystko tzn na pewno prywatnie wszystko Trzymam kciuki za wszystkie z Was i Wasze wyniki badań

[figa84]

Napisane przez dziadzia237

Kayira trzymam kciuki za podglądanie Ja na początku też dostałam N25, teraz mam już jeden dzien N25,drugi N25 i trzeci N50. I tak na zmiane I TSH dalej się waha od 1 do prawie 3, ale endokrynolog stwierdził, że wahania te nie mają wpływu na koncepcje...

Figa, widzę że jesteś obyta więc mam pytanko mi wyszło, że nie mam odpornośc na toxoplazmoze ( tzn tak sobie zinterpretowałam). I też są jakieś szczepienia na to? Bo na rozyczke i cytomegalie mam chyba odpornosc, bo te jedne przeciwciała mam wysokie, drugie ponizej normy. Oczywiscie mi żaden lekarz też nie zalecil tego robic, bo twierdzili, że to dopiero w 1 trymestrze. Ale już w klinice wrecz kaza przed in vitro.

kaasi Gratulacje

Ja gdybym na początku naszych staran wiedziala, że bedziemy miec takie problemy i minie 2,5 roku nadal sie nie bedzie udawalo tez bym robila odrazu badania. Lub tez gdybym weszla na forum odrazu jak się starac zaczynaliśmy. Dzieki dziewczynom z tego forum dopiero po roku robilam wiekszosc badan, bo lekarze olewatorsko do tego podchodzą niestety:/

na tokso z tego co kojarzę nie ma szczepionki, więc w ciąży trzeba uważać (np. surowe mięso)
co TSH i koncepcji. Dwoch endo mi mówiło, że bez wpływu, dwóch, że nie u każdej dziewczyny. Jedna mi zwróciła uwagę, że przy moim podwyższonym antyTPO też może być problem z zajściem.
Mi się udało po 3 latach brania leków i zejściem TSH do 1. Czy to tylko przypadek nie wiem, ale w 5 tygodniu ciąży TSH wzrosło mi już do 2,3.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Kayira

Mowila i o tabletce po pobraniu krwi i o tym ze pol h nic nie jesc. U mnie to nie problem bo lykne ja przed wyjazdem do pracy, a to akurat godzina schodzi
Ogolnie bardzo zadoeolona jestem. Bo wszystko wytlumaczyla.
No i jak bym zaszla to lekow nie odstawiam ale szybko do niej jak cos....

przy zajściu w ciąże trzeba dotrzeć do lekarza do maks 6 tygodnia z aktualnymi wynikami, bo zwykle trzeba szybko podnieść dawkę ;-)

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

kaaasi gratulacje ;-)

[kaaasi]

dziekuje widzę że dobrze się znacie na badaniach czego mogę się spodziewać na 1 wizycie? chodzi mi o badania wiadomo krew, mocz, glukoza. Wiem,że moja gin robi usg piersi i tarczyce właśnie sprawdza. Myślę ze wszystkiego się dowiem na 1 wizycie, ale ciekawa jestem jak to wygląda czy ona sama będzie wyznaczać mi wizyty no pewnie tak to logiczne dziś trochę lepiej się czuję senna jestem i rano mdli mnie zanim ja dojdę do siebie to długo mija

[midusia86]

Ja się mie udzielam, bo u mnie chwilowo nic nowego. Czekamy na wszystkie badania TZ ... I na mój okres za jakieś 2 dni

Naszły mnie takie filozoficzne przemyślenia a propo ostatniego tematu...
Z jednej strony same najlepiej wiemy, ze gdybyśmy zrobiły badania jeszcze przed staraniami, to nie zmarnowalybysmy co najmniej kilku miesięcy. Z drugiej jednak wydaje mi się, ze stanowimy wciąż dość specyficzne grono i na szczęście jednak, jesteśmy mniejszością. I nasza reakcja może jest ciut przewrażliwiona? Ostatnio czytałam jakieś wyniki badań. Nie zgłębiałam się co prawda w ich wiarygodność, ale wynikało z nich, ze 39% par zajdzie w ciąże juz w pierwszym cyklu starań. Po 3 było to juz ponad 50%. I tu nachodzą mnie watpliwości, czy jest sens doradzać komuś, kto nawet jeszcze nie zaczął się starać juz stresować się seriami badań i analiz...? Podstawowe badania oceniające stan drowia typu krew czy mocz, to zawsze, ale czy koniecznie od razu tsh czy monitoring owulacji? Przyjmując oczywiście, ze nie odczuwamy żadnych doleglosci.

No i jeżeli juz badania, to od razu podstawowe badanie u partnera: seminograf, koniecznie!

[Kayira]

Dziadzia jak gadalam z moja gin to powiedziala ze nie powinno to tsh miec wplyw....

Ja sama zaluje tego roku co zmarnowalam z poprzednia gin. Bez konkretnych badan.

Figa teraz czekalam 2 tygodnie na lekarza wiec nie powinno byc zle...

Midusia wg mnie badania takie jak rozyczka toxo itp powinny byc robione przed. Ja tez je robilam a nie spodziewalam sie ze tak dlugo bedziemy sie starac

[figa84]

Napisane przez midusia86

Ja się mie udzielam, bo u mnie chwilowo nic nowego. Czekamy na wszystkie badania TZ ... I na mój okres za jakieś 2 dni

Naszły mnie takie filozoficzne przemyślenia a propo ostatniego tematu...
Z jednej strony same najlepiej wiemy, ze gdybyśmy zrobiły badania jeszcze przed staraniami, to nie zmarnowalybysmy co najmniej kilku miesięcy. Z drugiej jednak wydaje mi się, ze stanowimy wciąż dość specyficzne grono i na szczęście jednak, jesteśmy mniejszością. I nasza reakcja może jest ciut przewrażliwiona? Ostatnio czytałam jakieś wyniki badań. Nie zgłębiałam się co prawda w ich wiarygodność, ale wynikało z nich, ze 39% par zajdzie w ciąże juz w pierwszym cyklu starań. Po 3 było to juz ponad 50%. I tu nachodzą mnie watpliwości, czy jest sens doradzać komuś, kto nawet jeszcze nie zaczął się starać juz stresować się seriami badań i analiz...? Podstawowe badania oceniające stan drowia typu krew czy mocz, to zawsze, ale czy koniecznie od razu tsh czy monitoring owulacji? Przyjmując oczywiście, ze nie odczuwamy żadnych doleglosci.

No i jeżeli juz badania, to od razu podstawowe badanie u partnera: seminograf, koniecznie!

mylisz chyba pojęcie podstawowe badania przed ciążą a badania w przypadku niepowodzeń trwających dłużej niż pół roku, rok...
Wszystkie badania które wymieniłam dają obraz naszego stanu zdrowia, który może mieć wpływ na przebieg ciąży (m.in. jej donoszenie) na jej bardzo wczesnym etapie. Osobiście wolałabym się zaszczepić na różyczkę czy rozpocząć leczenie tarczycy przed planowaną ciążą, niż dowiedzieć się o jednym czy drugim dopiero w trakcie....
A monitoringi cyklu, czy seminograf to jednak nie badanie podstawowe....

[Clio_99]

Dokładnie, ją uważam że warto pomyśleć wcześniej. Ja pierwsze kroki zrobiłam wstępnie już rok przed planowana ciąża bo przeczuwalam, że coś może być nie tak. Mialam dziwne plamienia podczas cyklu i chciałam się dowiedzieć dlaczego. Niestety trafilam na beznadziejna lekarkę, która nie umiała mi pomoc. Po kilku wizytach rozłożyła rece. Chociaż tyle że wspomniała o tarczycy. Zrobilam badania i odkrylam niedoczynność i Hashimoto co jak wiadomo ma duży wpływ na zajście oraz oraz utrzymanie ciąży.
Potem trafiłam na super lekarza, który zrobil mi USG i podstawowe badania hormonalne i wyszło Pco, za grube endometrium i polipy :/ leczenie zakończyłam dopiero miesiąc temu.

Planowalismy zacząć starania 06.2015 i tak się właśnie stało.
Gdybym nie zadbała o badania wcześniej to dopiero teraz albo za rok zaczęłabym jakiekolwiek leczenie i bylabym 2 lata do tyłu

Teraz jesteśmy w trakcie 1 cyklu że staraniem już z uregulowana tarczyca i hormonami.

Różyczkę też badalam.

Wg mnie warto zrobić chociaż USG, hormony tarczycowe i prolaktyne.

[MalinowaMilka]

Dziewczyny mam pytanie, pewnie obserwujecie albo obserwowałyście cykl czyli temperaturę i objawy dni płodnych i mam problem a nie mam gdzie spytać : jest mój 12 dzień cyklu, do tej pory nie miałam dni plodnych a raczej ich nie zaobserwowałam ponieważ : śluz był lepki, nierozciągliwy, poźniej trochę rzadszy i minimalnie rozciąliwy a dziś rano był biały i grudkowaty a teraz jest czysto płodny, zabolały mnie jajniki, ból przeszedł aż do kręgosłupa i spłonęło mi trochę śluzu wraz z małą, czerwoną plamką ,co do temperatury to do 7 dnia cyklu była stała a pozostałe 5 raz wyższa a raz niższa a dziś najniższa i wszystko wygląda jakby dziś była owulacja ale gdzie te dni plodne? Robię coś źle?

[Kayira]

Nie pomoge bo nie obserwowalam plodnych...

Co do mojej dzisiejszej wizyty...
Sa 2 pecherzyki. Jede na 10 drugi 11... wiec jest nadzieja. W srode kontrola jak nie urosna to zdazymy jeszcze z zastrzykami...

Jezeli podwojna dawka bedzie skuteczna to mozemy spokojnie jechac na wakacje

[figa84]

Napisane przez MalinowaMilka

Dziewczyny mam pytanie, pewnie obserwujecie albo obserwowałyście cykl czyli temperaturę i objawy dni płodnych i mam problem a nie mam gdzie spytać : jest mój 12 dzień cyklu, do tej pory nie miałam dni plodnych a raczej ich nie zaobserwowałam ponieważ : śluz był lepki, nierozciągliwy, poźniej trochę rzadszy i minimalnie rozciąliwy a dziś rano był biały i grudkowaty a teraz jest czysto płodny, zabolały mnie jajniki, ból przeszedł aż do kręgosłupa i spłonęło mi trochę śluzu wraz z małą, czerwoną plamką ,co do temperatury to do 7 dnia cyklu była stała a pozostałe 5 raz wyższa a raz niższa a dziś najniższa i wszystko wygląda jakby dziś była owulacja ale gdzie te dni plodne? Robię coś źle?

to Twój pierwszy cykl z obserwacją? temperatur mierzysz codziennie tak samo?
ja mierzyłam pod językiem i wystarczyło, że najpierw z tż się nagadałam, albo termometr ułożylam ciut inaczej niż dnia poprzedniego i mi wyniki temperatury wariowały ;-)

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Kayira to trzymam kciuki ;-)

[MalinowaMilka]

Napisane przez figa84

to Twój pierwszy cykl z obserwacją? temperatur mierzysz codziennie tak samo?
ja mierzyłam pod językiem i wystarczyło, że najpierw z tż się nagadałam, albo termometr ułożylam ciut inaczej niż dnia poprzedniego i mi wyniki temperatury wariowały ;-)

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Kayira to trzymam kciuki ;-)

Mierzę o tej samej godzinie w pochwie i nie wstaje w nocy a mierzę zaraz po przebudzeniu. Tak to mój pierwszy cykl z obserwacjami :/

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

To myślicie, że miałam owulacje i przegapiłam dni płodne? Czy to była sygnalizacja dni płodnych?

[dziadzia237]

Kayira a gdzie się wybieracie na urlop? 3mam kciuki za jajca

MalinowaMilka ja niestety też nie pomogę. Coś tam się bawiłam w mierzenie, ale jak porównywałam z usg to nie zawsze mi się zgadzało

[MalinowaMilka]

Napisane przez dziadzia237

Kayira a gdzie się wybieracie na urlop? 3mam kciuki za jajca

MalinowaMilka ja niestety też nie pomogę. Coś tam się bawiłam w mierzenie, ale jak porównywałam z usg to nie zawsze mi się zgadzało

Ja raz z USG porownalam i było ok