Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. IX

[visionAM]

Napisane przez Dalisa

Bywa nawet gorzej, niektórzy w ogóle nie odkładają, tylko biorą kredyt...

Właśnie coś o kredycie rzuciło mi się w oczy na jakimś innym wątku. Wg mnie to przesada. Albo rodzice biorą kredyt na wielkie wesele dla dzieci i potem x lat splacają jednodniową imprezę.

[201801191006]

ale przecież nikt nie organizuje wesela dzień w dzień przez dwa lata. to raczej panny młode się tak nakręcają ze wszystkim.

[tija93]

Hej

My mamy plany ślubne, a jeszcze kasy nie odkładamy. Teraz odkładamy na naszą wyprowadzkę. Wyprowadzka wiąże się z podjęciem przeze mnie pracy, więc będą pieniądze odkładane z dwóch wypłat. Dzień zaczęcia poszukiwania pracy zbliża się wielkimi krokami

Mój brat chciał brać kredyt na ślub. Jednak nie bierze, bo dostał z narzeczoną jakieś dodatkowe pieniądze z pracy i za to zrobią obiad weselny. Ale oni to pędzi wiatry - ślub po 8 miesiącach związku, dziecko po roku (przyszła bratowa jest w ciąży)

[visionAM]

Napisane przez loloo

ale przecież nikt nie organizuje wesela dzień w dzień przez dwa lata. to raczej panny młode się tak nakręcają ze wszystkim.

Tak, ale właśnie każdy już na 2 lata przed rezerwuje terminy, usługodawcy się na to zgadzają i tak to się kręci, ze jest jedno wielkie szaleństwo I czekasz rok albo i więcej na wolną salę, fotografa itp. Łatwiej jak ktoś robi małe przyjęcie.

U nas w mieście rodzinnym żyje 60tys. osób, sal jest mnóstwo, a i tak jest takie oblężenie, że masakra. Nie wiem skąd się ci ludzie biorą w takich ilościach i to jeszcze jest problem znaleźć lokal na 100 osób - my gdzie nie byliśmy to albo miejsc mniej, albo więcej.

U mnie kolejni znajomi się zaręczyli w weekend
Mamy taką paczkę i w tym roku to już czwarte zaręczyny (łącznie z naszymi), czyli wszystkie pary z paczki już "zaklepane". A za rok trzy wesela chyba że się ta czwarta para też ogarnie na przyszły rok ze ślubem to będą cztery

[201608212239]

Napisane przez visionAM

Tak, ale właśnie każdy już na 2 lata przed rezerwuje terminy, usługodawcy się na to zgadzają i tak to się kręci, ze jest jedno wielkie szaleństwo I czekasz rok albo i więcej na wolną salę, fotografa itp. Łatwiej jak ktoś robi małe przyjęcie.

U nas w mieście rodzinnym żyje 60tys. osób, sal jest mnóstwo, a i tak jest takie oblężenie, że masakra. Nie wiem skąd się ci ludzie biorą w takich ilościach i to jeszcze jest problem znaleźć lokal na 100 osób - my gdzie nie byliśmy to albo miejsc mniej, albo więcej.

U mnie kolejni znajomi się zaręczyli w weekend
Mamy taką paczkę i w tym roku to już czwarte zaręczyny (łącznie z naszymi), czyli wszystkie pary z paczki już "zaklepane". A za rok trzy wesela chyba że się ta czwarta para też ogarnie na przyszły rok ze ślubem to będą cztery

Wśród moich znajomych też będą 3 śluby w przyszłym roku. Chyba będę musiała założyć osobny fundusz na ten cel.

[visionAM]

My mamy za miesiąc wesele, dokładnie 15 sierpnia. Plus 14 sierpnia TŻ ma urodziny więc też nie wiem skąd na to wszystko wezmę kasę, chyba sobie daruję fryzjera na to wesele, trudno

[201801191006]

my rezerwowaliśmy w styczniu i były terminy na przykład na maj czy czerwiec 2015. więc gdyby nie to, że chciałam te grudniowe dekoracje to bez problemu bym ogarnęła.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

teraz jak byłam we Wrocławiu to się widziałam ze znajomymi z liceum i kolega mówił, że już w tym roku koniecznie musi kupić pierścionek. aż się sama ucieszyłam

[visionAM]

U nas teraz każdy po kolei, a co smieszbiejsze w lutym zaręczyla się para, która jest razem dwa lata. Potem dwie kolejne i każdy jest ze sobą dłużej niż dwa lata, a w ostatni weekend znajomi, którzy są że sobą pięć lat więc w zaręczynach odwrotna kolejność niż przy stażu związku. I ogólnie wśród moich znajomych w wieku 25-30 lat, dopiero zaczynają się jakieś deklaracje itp. Mam tylko dwie koleżanki, które wyszły za mąż mając chyba 22 lata.

[201608212239]

Napisane przez visionAM

U nas teraz każdy po kolei, a co smieszbiejsze w lutym zaręczyla się para, która jest razem dwa lata. Potem dwie kolejne i każdy jest ze sobą dłużej niż dwa lata, a w ostatni weekend znajomi, którzy są że sobą pięć lat więc w zaręczynach odwrotna kolejność niż przy stażu związku. I ogólnie wśród moich znajomych w wieku 25-30 lat, dopiero zaczynają się jakieś deklaracje itp. Mam tylko dwie koleżanki, które wyszły za mąż mając chyba 22 lata.

U mnie za rok będą właśnie pierwsze śluby. Na studiach nikt o takich rzeczach nie myślał. Pewnie zawyżamy średnią wieku.

[201801191006]

u mnie na studiach chyba każda zaręczona i planuje ślub.

[visionAM]

U mnie na studiach mało kto był w związku

[kiss of night]

U mnie na początku studiów sporo osób nie było sparowanych, ale na koniec to już prawie wszyscy. A zaręczona byłam tylko ja i moja przyjaciółka, z tym że ja jednak o ślubie myślę, a oni mają podejście 'no, kiedyś ślub weźmiemy'. No i jeden kolega zastał tatusiem, więc może też jakiś ślub ogarną.

[Terha]

Napisane przez Mojwa

I czekać kolejne 2? Bo nie będzie terminów.

No w takiej sytuacji to nie. Ale gdyby się ludzie nie rezerwowali z wyprzedzeniem to spokojnie można by znaleźć coś wcześniej.

Napisane przez visionAM

Tak, ale właśnie każdy już na 2 lata przed rezerwuje terminy, usługodawcy się na to zgadzają i tak to się kręci, ze jest jedno wielkie szaleństwo I czekasz rok albo i więcej na wolną salę, fotografa itp. Łatwiej jak ktoś robi małe przyjęcie

Bo prawda jest taka, że ślub zwłaszcza dla dziewczyn musi być wymarzony i najpiękniejszy na świecie (oczywiście generalizuję) i nie może być inna sala, inny fotograf niż się zamarzyło. Podejrzewam, że zorganizowanie dużego wesela w rok w rejonach gdzie czeka się na wymarzone sale nawet 3 lata też nie byłoby problemem. Tylko trzeba byłoby zrezygnować z marzeń o tym jednym jedynym miejscu. Więc każdy ma jakieś priorytety.

[panna_felicjanna]

Ja coś czuję, że u nas to bardziej TŻ będzie się przejmował tym, żeby wesele było wymarzone niż ja.

[darka_1991]

Dziewczyny wiecie może jaka pogoda ma być w ten weekend? Wybieram się do pięknego SPA "na łonie natury" wiecie... jeziorko, śpiewające ptaszki, cisza, spokój itp. i liczę na to, że przez 3 dni będę mogła wylegiwać się na leżaczku oczywiście nie chcę upałów takich jak teraz... ale pogoda bo podobno ma się zmienić.

A co do spa, to jadę do <link>, polecam na jakiś krótki wypad

[201801191006]

nie wiemy jaka będzie pogoda, ale wiemy że reklama na wizażu jest płatna.

[Terha]

Napisane przez loloo

nie wiemy jaka będzie pogoda, ale wiemy że reklama na wizażu jest płatna.

Dobrze to ujęłaś .

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Agaczok

No jest w tym trochę racji, że ludzie sami nakręcają taki stan rzeczy

Panna ja w sumie ostatnio też się nad tym zastanawiałam nie ma pośpiechu, na wszystko przyjdzie czas (pewnie będę tak myśleć dopóki znowu nie osiągnę fazy głębokiej desperacji )

Ja od jakiegoś czasu generalnie też jestem w takiej fazie (no, czasem mam gorszy dzień, ale baaardzo rzadko i szybko mija ). Nie ma co się spieszyć. Wszystko przyjdzie w swoim czasie. Już wolę ten ślub później niż za szybko. Moja kuzynka wychodziła za mąż 5 lat temu jak skończyła studia i w dniu ślubu byli razem 1,5 roku. Teraz coś słyszałam od jej brata, że myślą o rozwodzie... Masakra. Jak to usłyszałam, to mi się aż przykro zrobiło.
Dlatego może to i dobrze, że ja jestem z TŻ już jakiś czas i mam nadzieję, że zanim się zdecydujemy na wspólne życie już na zawsze to się dobrze poznamy
Tylko czasem zastanawiam się, czy będę miała komu rzucać welon na weselu, bo w zasadzie niemal wszystkie moje koleżanki bliższe i dalsze, które pewnie zapraszałabym na wesele są już mężatkami Najwyżej nie będę niczym rzucać i po sprawie

Napisane przez visionAM

My mamy za miesiąc wesele, dokładnie 15 sierpnia. Plus 14 sierpnia TŻ ma urodziny więc też nie wiem skąd na to wszystko wezmę kasę, chyba sobie daruję fryzjera na to wesele, trudno

My mamy w tym roku 3 wesela. Pierwsze 6 sierpnia (swoją drogą to jest w czwartek ). Ale to i tak lepiej niż w zeszłym roku, gdzie byliśmy zaproszeni na 6 wesel

Napisane przez panna_felicjanna

Ja coś czuję, że u nas to bardziej TŻ będzie się przejmował tym, żeby wesele było wymarzone niż ja.

U nas chyba też tak będzie, przynajmniej tak mi się wydaje

[Anemone]

Napisane przez BittersweetCocaine

Ja od jakiegoś czasu generalnie też jestem w takiej fazie (no, czasem mam gorszy dzień, ale baaardzo rzadko i szybko mija ). Nie ma co się spieszyć. Wszystko przyjdzie w swoim czasie. Już wolę ten ślub później niż za szybko. Moja kuzynka wychodziła za mąż 5 lat temu jak skończyła studia i w dniu ślubu byli razem 1,5 roku. Teraz coś słyszałam od jej brata, że myślą o rozwodzie... Masakra. Jak to usłyszałam, to mi się aż przykro zrobiło.
Dlatego może to i dobrze, że ja jestem z TŻ już jakiś czas i mam nadzieję, że zanim się zdecydujemy na wspólne życie już na zawsze to się dobrze poznamy
Tylko czasem zastanawiam się, czy będę miała komu rzucać welon na weselu, bo w zasadzie niemal wszystkie moje koleżanki bliższe i dalsze, które pewnie zapraszałabym na wesele są już mężatkami Najwyżej nie będę niczym rzucać i po sprawie


My mamy w tym roku 3 wesela. Pierwsze 6 sierpnia (swoją drogą to jest w czwartek ). Ale to i tak lepiej niż w zeszłym roku, gdzie byliśmy zaproszeni na 6 wesel



U nas chyba też tak będzie, przynajmniej tak mi się wydaje

ehh, nie lubię słyszeć o takich sprawach.
Dla mnie związek i małżeństwo - jeśli się coś psuje - da się naprawić ZAWSZE.
Nie chodzi o to, żeby wymieniać partnera na lepszy model...


Byłam u jubilera zmierzyć palca. Się zdziwiłam, bo mi babeczka powiedziała, że lepsza by była dla mnie 10 niż 11

[visionAM]

Napisane przez Anemone

ehh, nie lubię słyszeć o takich sprawach.
Dla mnie związek i małżeństwo - jeśli się coś psuje - da się naprawić ZAWSZE.
Nie chodzi o to, żeby wymieniać partnera na lepszy model...


Byłam u jubilera zmierzyć palca. Się zdziwiłam, bo mi babeczka powiedziała, że lepsza by była dla mnie 10 niż 11

Wg mnie są takie sytuacje, w których naprawa wiele nie daje. Alkoholizm, agresja, ponizanie, zdrada. Żadnej patalogicznej relacji nie powinno się naprawiać za wszelką cenę.

[201801191006]

nie, nie zawsze się da naprawić. nie ma co się męczyć dla samej idei małżeństwa.

[visionAM]

Napisane przez loloo

nie, nie zawsze się da naprawić. nie ma co się męczyć dla samej idei małżeństwa.

Dokładnie

[Mojwa]

Napisane przez visionAM

Wg mnie są takie sytuacje, w których naprawa wiele nie daje. Alkoholizm, agresja, ponizanie, zdrada. Żadnej patalogicznej relacji nie powinno się naprawiać za wszelką cenę.

Poza tym do naprawy potrzeba chęci obu stron.
Mozna wiele wybaczyć, ja bym np wybaczyla zdradę, gdybym widziala, ze TZ sie stara. Jak nie ma checi zmian, pracy nad zwiazkiem to nic sie nie da zrobić.

[201801191006]

Mojwa, czasami mi się wydaje że żyjesz w otwartym związku xD

[201604181004]

Napisane przez visionAM

Szczerze? Jakby nie to, że kazdy ciśnie z organizacją na dwa lata przed, to dałoby się na luzie zorganizować ślub w trzy miesiące. Niestety od kilku lat ludzie wszystko rezerwują z bardzo dużym wyprzedzeniem i takie coś się przyjęło. Ja bym wolała mieć na organizację trzy miesiące zamiast półtora roku.

organizuję wszystko w trzy miechy
mam nawet klepniętego najlepszego fryzjera w okolicy
dziękuję
pozdrawiam

[Dorotti666]

Napisane przez loloo

nie, nie zawsze się da naprawić. nie ma co się męczyć dla samej idei małżeństwa.

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez drabineczka

organizuję wszystko w trzy miechy
mam nawet klepniętego najlepszego fryzjera w okolicy
dziękuję
pozdrawiam

myślałam, że pomyliłam wątki

[201604181004]

serio ja mam wrażenie że niektórzy są bardziej naiwni niż ustawa przewiduje xd
jeździłam po wielu lokalach każdy mówi OCH OJEJ WRZESIEŃ TEGO ROKU? OMG NO NIE WIEM

jak jednej typiarze dorwałam się do kajetu to wesele raz na miesiąc, ewentualnie dwa razy w miesiącu. przecież oni w dużej mierze muszą tak gadać xD żebyscie poczuły się wyjatkowe bo ojej, akurat w lipcu 2018 znajdzie się miejsce. w zasadzie każda sala którą odwiedziliśmy miała kupę wolnych terminów na ten rok.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez dorotti66

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------



myślałam, że pomyliłam wątki

loloo podesłała mi wątek xD

[201801191006]

wszystkie sale, które brałam pod uwagę miały wolne terminy na wakacje 2015.
hotel qubus ma chyba opcje last minute, np. na 2 - 3 miesiące przed jest taniej.

[201604181004]

hotel nadmorski, faltom, sala bankietowa koło rumii grinholc, restauracja w ogrodach - trudno mi nawet wymienic lokal ktory nie mial terminow na ten rok xD

[BittersweetCocaine]

Napisane przez visionAM

Wg mnie są takie sytuacje, w których naprawa wiele nie daje. Alkoholizm, agresja, ponizanie, zdrada. Żadnej patalogicznej relacji nie powinno się naprawiać za wszelką cenę.

Też jestem za tym, żeby naprawiać jak się da, ale niestety czasami właśnie się nie da. Nigdy nie chciałabym być na siłę i męczyć się z kimś, chociaż wiem, że niektórzy są w stanie wiele wybaczyć właśnie dla samej idei małżeństwa albo dla wspólnych dzieci.