Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

[ridja devojka]

Napisane przez aakkzzii

Jutro musze usiac moja karta ciąży i rozkminic co kiedy musze zrobic. Kiedy iść na tą morfo

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Ja tam nie zaglądam. Robie to co mi lekarz karze.

Napisane przez oczarowana

Mam pytanie do mamusiek,które już rodziły.

Kiedy po porodzie dziecku zakłądają na rączkę opaskę identyfikacyjną i co jest na niej napisane. imię dziecka + nazwisko ( i po kim nazwisko jeżeli rodzice nie są w związku małżeńskim),data urodzenia itp.czy co? i czy ta opaska się nie zsuwa i czy można ją zabrać na pamiątkę po wyjściu ze szpitala?

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------



swoje, najswojsze

jeszcze czeka nas wymiana kaloryferów-mają to zrobić panowie ze spółdzielni-takie są u nas zasady no i wymiana rur kanalizacyjnych w pionach-syfilisu będzie ale trzeba,cóż. na całym osiedlu to robią. u tesciowej robili w kwietniu to była dwa dni masakra.

Moi rodzice nie byli małżeństwem i na mojej opasce (pamiątka ) jest nazwisko ojca, pewnie pytali mamę.

Napisane przez owieczkaa

Jak po ślubie to nazwisko dzieci się deklarowało od razu przy ślubie.
U nas to będzie mały chaos bo ja nie zmieniłam nazwiska, a dzieci będą mieć nazwisko taty ciekawe ile razy będę musiała na oddziale się tłumaczyć ze to moje dziecko

E tam. Pewnie są juz przyzwyczajeni ze różnie bywa

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[grita]

Napisane przez meneq

Chyba dzis jest najgorsza pogoda jaka mozna sobie wymyslic - 29st i 98%wilgotnosci - plyniemy.

Współczuję... Jak dajecie radę z córą? Wychodzicie w ogóle na dwór?

Napisane przez owieczkaa

Ja też raz, nie popadajmy w paranoję.


Oj nie nie, wielokrotnie prana bawełna jest okropnie sztywna. Ja od razu po dotyku rozpoznam czy ciuch nowy czy używany.

Jak po ślubie to nazwisko dzieci się deklarowało od razu przy ślubie.
U nas to będzie mały chaos bo ja nie zmieniłam nazwiska, a dzieci będą mieć nazwisko taty ciekawe ile razy będę musiała na oddziale się tłumaczyć ze to moje dziecko

Hehe, może to jakoś pielęgniarki ogarną I tak będą mówić o nim "syn Ewy (nazwisko) ". Pewnie jakieś kwiatki będą później, w przychodni czy przedszkolu. Ludzie nie są przyzwyczajeni jeszcze do takich sytuacji

Ale u nas dzisiaj przyjemny chłodek, uff. W końcu!
Miłego dnia wszystkim!

[meneq]

Napisane przez owieczkaa

Ja też raz, nie popadajmy w paranoję.







Oj nie nie, wielokrotnie prana bawełna jest okropnie sztywna. Ja od razu po dotyku rozpoznam czy ciuch nowy czy używany.





Jak po ślubie to nazwisko dzieci się deklarowało od razu przy ślubie.
U nas to będzie mały chaos bo ja nie zmieniłam nazwiska, a dzieci będą mieć nazwisko taty ciekawe ile razy będę musiała na oddziale się tłumaczyć ze to moje dziecko

I zostaniecie przy takich nazwiskach juz na zawsze?

[ridja devojka]

Napisane przez grita

Współczuję... Jak dajecie radę z córą? Wychodzicie w ogóle na dwór?



Hehe, może to jakoś pielęgniarki ogarną I tak będą mówić o nim "syn Ewy (nazwisko) ". Pewnie jakieś kwiatki będą później, w przychodni czy przedszkolu. Ludzie nie są przyzwyczajeni jeszcze do takich sytuacji

Ale u nas dzisiaj przyjemny chłodek, uff. W końcu!
Miłego dnia wszystkim!

Dziewczyny ja też mam inne nazwisko niż mama i nie pamiętam żeby ktoś nie wierzył ze jestem jej dzieckiem, spoko! A urodziłam się w 1989.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[meneq]

Napisane przez grita

Współczuję... Jak dajecie radę z córą? Wychodzicie w ogóle na dwór?







Hehe, może to jakoś pielęgniarki ogarną I tak będą mówić o nim "syn Ewy (nazwisko) ". Pewnie jakieś kwiatki będą później, w przychodni czy przedszkolu. Ludzie nie są przyzwyczajeni jeszcze do takich sytuacji



Ale u nas dzisiaj przyjemny chłodek, uff. W końcu!

Miłego dnia wszystkim!

Pewnie, ze wychodzimy, nie wychodzimy tylko jak tajfun przechodzi blisko a tak to dzien w dzien - w parku dzis bylysmy jedyne

[elcia88]

Napisane przez czarownica_tea

Ja uprałam 56 i 62. I wyszły mi dwie pralki razem z kolcykami i innymi pierdółami. Prasować bede jak wstawie komodę do Alki pokoju. Pewnie jeszcze troszkę ciuszków dostanę. Ale starałam sie nie przesadzać. Na razie testuje rożne środki do prania i najlepiej wychodzi jelp różowy a najgorzej perlux dla dzieci. To jest dopiero jakaś masakra. Ciuszki sztywne i jakieś takie nie fajne w dotyku.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ja kupiłam dzidziusia. Ale pokrowce, kocyki puore w białym jeleniu płynie. Pięknie odpiera

[Airish88]

Napisane przez grita

Hehe, może to jakoś pielęgniarki ogarną I tak będą mówić o nim "syn Ewy (nazwisko) ". Pewnie jakieś kwiatki będą później, w przychodni czy przedszkolu. Ludzie nie są przyzwyczajeni jeszcze do takich sytuacji

Ale u nas dzisiaj przyjemny chłodek, uff. W końcu!
Miłego dnia wszystkim!

My w najbliższym czasie nie planujemy ślubu i dlatego zastanawiamy się po kim nazwisko. W sumie to ja będę częściej je prowadzała do szkoły czy przedszkola ... A po ślubie zawsze można zmienić na nazwisko męża

[Kissmisiaa]

Masakra :/ była burza i po burzy a u nas dalej parno na poddaszu. Pewnie na dworze lepiej.

Kupuje materac lateksowy firmy hevea. Ceny na allegro od 200 zł i wzwyż

[elcia88]

Napisane przez oczarowana

to jakiś kosmos dziewczyny...
w przyszym miesiącu zaczynamy wyskakiwać z dwupaków

Ja mam plan by się młoda wylęgła w sierpniu bikozzzzzzzzzzz:

- nie trzeba będzie do szkoły co roku kupować cukierków na urodziny
-ominą nas kinder bale urodzinowe (toć to kupę kasy kosztuje) Przerąbane mają ci co się w ciągu roku szkolnego wylęgną hehe
- a nawet jak się ktoś będzie czaił to zawsze można gdzieś wyjechać na wakacje na ten czas lub poudawać,że nas nie ma w domu
tadam

Hehe niezła rozkmina:-D

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez grita

Hej wszystkim

Ostatnio dużo mniej mnie na wizażu, bo walczymy ostro z remontem Pomału widać światełko w tunelu, ale jeszcze tyle bajzlu przed nami Najgorsze jest to przenoszenie rzeczy z pokoju do pokoju, wiecznie szukanie czegoś nie tam gdzie jest zazwyczaj, sprzątanie wieczorem po całym dniu No i okiełznanie córki, bo inaczej sama by wszystko "pomalowała" naokoło Dobrze, że już trochę lepiej w ciągu dnia, już trochę upały mniejsze, to wychodzimy na dwór i jakoś tam koczujemy
Ale mimo wszystko bardzo się cieszę, że w końcu się za to wzięliśmy, fajnie będzie już po wszystkim

Trochę was podczytuję, ale nie jestem na bieżąco

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------



Czas leci jak szalony... Dopiero co robiłam test Aż mi szkoda, że to już zaraz koniec tego obkładania po bebechach

No remonty są straszne i ten cały bajzel ale efekt zmian cudowny.
Mi mimo tyc bólów plecow krocza, tycia itd też bedzue mi brakowało obcego w brzuchu. Teraz to co on tam wyprawia jest niwsamowite:-D

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez aakkzzii

Ja to poprostu robie sobie wszysstko powolutku bez stresu dlatego tak wczesnie sie za to zabralam za to ni
e mam miejsca na lozeczko nawet lozeczka nie mam i nic do niego

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------


Wy to mieszkanie swoje wlasne remontujecie ? Czy to z tesciowa ?

Ja też nie mam łóżeczka ani reszty do niego. Tłumacze mezowu żebysmy się tym zajęli bo potenm mogę nie mieć siły. A on ze jest na to czas. Faceci:-o

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez aakkzzii

Burzaa ogromnaaa strasznaaaa glosnaaaa aąaaaaaaa wwprost idzie nad nami aaaaaaaaa

Aaaaa aaaa aaaa

A tak ma serio uwielbiam to gorzej z moim piesem ale dajemy rade.
Obudzilam się i chyba nie zasne. Dziecko też się obudzilo. Jak pierdyknelo w palac kultury ,do ktorego mam pareset metrow ,to az sama sie pezestraszylam hihi


No ale odchodzi mocna lejaca fajna burza.

U nas łagodna burza pada ciut grzmi. Ja też lubię burze o ile w domu jestem. Ale najlepsze jest to że odzyskalm swoje stopy a nie baniaczki

[aakkzzii]

No a mnie dzis bola syopy oporowo i wygladaja jak dwa serdele. Do tego odgniata mi sie posciel doslownie wszedzie na ciele wygladam jak pikryta jakimis bliznami.
Woda mi sie ostto zatrzymuje to jest okropne


Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Ja nie wiem, dlaczego sie ze wszystkim tak spieszycie. Od dzis mam dokladnie 2msce do tp, czyli spokojnie czas na przygotowania. W pierwszej ciazy tez dopiero zaczynalam o tym myslec. A brzucha nie bedzie mi nic a nic brakowac, ja nie lubie chodzic w ciazy

[owieczkaa]

Napisane przez grita

Hehe, może to jakoś pielęgniarki ogarną I tak będą mówić o nim "syn Ewy (nazwisko) ". Pewnie jakieś kwiatki będą później, w przychodni czy przedszkolu. Ludzie nie są przyzwyczajeni jeszcze do takich sytuacji

No pewnie tak jakoś będzie Albo przy nazwisku dziecka dopiszą moje albo coś.
I tak już jestem przyzwyczajona do kłopotów z tym związanych, najbardziej to mnie poczta wkurza jak odbieram przesyłki na podstawie upoważnienia NOTARIALNEGO, a babka twierdzi że nie może mi wydać bo nie mam takiego samego adresu ani nazwiska no bosz....

Napisane przez meneq

I zostaniecie przy takich nazwiskach juz na zawsze?

No chyba... Jakoś nie mam powodu żeby zmieniać nazwisko, jak zmienię na nazwisko męża to będę jedną z miliona osób o takim imieniu i nazwisku... A podwójne za długie, oba nazwiska 10 liter, w rubryczkach w ZUS się nie zmieszczę

[Kissmisiaa]

Napisane przez meneq

Ja nie wiem, dlaczego sie ze wszystkim tak spieszycie. Od dzis mam dokladnie 2msce do tp, czyli spokojnie czas na przygotowania. W pierwszej ciazy tez dopiero zaczynalam o tym myslec. A brzucha nie bedzie mi nic a nic brakowac, ja nie lubie chodzic w ciazy

Ja myślę że tutaj chodzi o kwestie finansowe. Wole kupować po trochu niż wydawać kolosalne sumy na koniec.
Takie jest moje zdanie


Idę się wykąpać bo gorzej jestem zlana potem niż jak kladlam się spać.
Masakra.

[Sandrusia91]

Napisane przez oczarowana

Mam pytanie do mamusiek,które już rodziły.

Kiedy po porodzie dziecku zakłądają na rączkę opaskę identyfikacyjną i co jest na niej napisane. imię dziecka + nazwisko ( i po kim nazwisko jeżeli rodzice nie są w związku małżeńskim),data urodzenia itp.czy co? i czy ta opaska się nie zsuwa i czy można ją zabrać na pamiątkę po wyjściu ze szpitala?

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------



swoje, najswojsze

jeszcze czeka nas wymiana kaloryferów-mają to zrobić panowie ze spółdzielni-takie są u nas zasady no i wymiana rur kanalizacyjnych w pionach-syfilisu będzie ale trzeba,cóż. na całym osiedlu to robią. u tesciowej robili w kwietniu to była dwa dni masakra.

nie wiem jak w polsce ale u mnie dostaje się taką bransoletkę z koralików z nazwiskiem.
Różowa dla dziewczynki, niebieska dla chłopczyka i jak się chce to można założyć dziecku. Do tego dostaje się taką " książeczkę " gdzie jest zdjęcie dziecka zaraz po urodzeniu i odbicie stópki

u mnie to w ogóle jak z dzieckiem jest wszystko dobrze to badają je przy tobie i w ogóle i jak jest ok to wywożą Cię już razem z dzieckiem
i masz je cały czas przy sobie

w łóżeczku z karteczką ze wszystkimi danymi dziecka, wagą, rozmiarem, godziną kiedy się urodziło i kto odbierał poród

[party_girl7]

U nas tez jak wszystko jest ok dziecko od porodu jest cały czas z mama, nie ma oddziału noworodkowego, położne mogą zabrać dziecko na chwile w wyjątkowej sytuacji... To jest super, ale trochę się boje ze nie dam rady po takim wysiłku z małym krzykaczem, a jeszcze poród przypadnie na wieczór i cala noc zostane sama z dzieckiem.

[czarownica_tea]

Ale sie fajnie ochlodzilo po burzy. Mozna cos wreszcie porobić konstruktywnego.
Tam gdzie bede rodzic dają dwie opaski z imieniem i nazwiskiem matki, data i godzina porodu oraz literka C lub s. Jedna na rączkę a druga na nóżke noworodka. Jedna dostajesz na pamiątkę wychodząc a druga zostaje w dokumentacji.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[owieczkaa]

Zazdroszczę wam burzy, u nas ani widu ani słychu. Bo poszło południem Polski...

[party_girl7]

U mnie też była burza o 5 rano, ale cała noc to pierwszy raz katorga, 5 razy wstawalam, duszno, gorąco, do tego od rana mnie głowa pobolewa... Niby chłodniej wiec super, ale moje samopoczucie nisko ;(

[ridja devojka]

Napisane przez owieczkaa

No pewnie tak jakoś będzie Albo przy nazwisku dziecka dopiszą moje albo coś.
I tak już jestem przyzwyczajona do kłopotów z tym związanych, najbardziej to mnie poczta wkurza jak odbieram przesyłki na podstawie upoważnienia NOTARIALNEGO, a babka twierdzi że nie może mi wydać bo nie mam takiego samego adresu ani nazwiska no bosz....

No chyba... Jakoś nie mam powodu żeby zmieniać nazwisko, jak zmienię na nazwisko męża to będę jedną z miliona osób o takim imieniu i nazwisku... A podwójne za długie, oba nazwiska 10 liter, w rubryczkach w ZUS się nie zmieszczę

Ja mam podwójne i wszędzie się mieszcze. Moje 8, męża 5 plus myslnik. Nie wiem o co chodzi z tym nie mieszczeniem się

Napisane przez Kissmisiaa

Ja myślę że tutaj chodzi o kwestie finansowe. Wole kupować po trochu niż wydawać kolosalne sumy na koniec.
Takie jest moje zdanie


Idę się wykąpać bo gorzej jestem zlana potem niż jak kladlam się spać.
Masakra.

Ja tez wole po trochu żeby nie zbankrutować. Zwłaszcza że mieliśmy po drodze remont.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Kissmisiaa]

Wykapana i od razu lepiej

[meneq]

Napisane przez owieczkaa

No pewnie tak jakoś będzie Albo przy nazwisku dziecka dopiszą moje albo coś.

I tak już jestem przyzwyczajona do kłopotów z tym związanych, najbardziej to mnie poczta wkurza jak odbieram przesyłki na podstawie upoważnienia NOTARIALNEGO, a babka twierdzi że nie może mi wydać bo nie mam takiego samego adresu ani nazwiska no bosz....



No chyba... Jakoś nie mam powodu żeby zmieniać nazwisko, jak zmienię na nazwisko męża to będę jedną z miliona osób o takim imieniu i nazwisku... A podwójne za długie, oba nazwiska 10 liter, w rubryczkach w ZUS się nie zmieszczę

Pytam tylko w odniesieniu do podrozowania z dzieckiem za granice, bo lubia sprawiac problemy, kiedy leci matka z dzieckiem o innym nazwisku.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Ja myślę że tutaj chodzi o kwestie finansowe. Wole kupować po trochu niż wydawać kolosalne sumy na koniec.
Takie jest moje zdanie


Idę się wykąpać bo gorzej jestem zlana potem niż jak kladlam się spać.
Masakra.

Nas dopiero teraz czekaja kolosalne wydatki: zakup materaca i oplata (doplata) za porod. Ale pranie, ukladanie, pakowanie torby tez?

[bianeczkaa]

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeej Witam się po wakacjach Jak tm u was dziewczynki? Mam nadzieję, że to był dla was "nudny" czas i nic się nie wydarzyło u nas na wątku Wróciłam już wczoraj, ale byłam wypompowana i nie miałam siły tu zaglądać. Wyjazd całkiem udany, chociaż nie obyło się bez wizyty w na IP Dostałm jakiejś sraki i 2 dni mnie męczyło. W szpitalu dali mi 2 kroplówki i wyszłam po 5 h jak nowo narodzona Strasznie gorąco było i to był malutki minus, bo ciężko mi było okropnie. No i mega twarde wyrka, ale do przetrwania Na szczęście w domu spało się już super

[meneq]

Napisane przez Sandrusia91

nie wiem jak w polsce ale u mnie dostaje się taką bransoletkę z koralików z nazwiskiem.
Różowa dla dziewczynki, niebieska dla chłopczyka i jak się chce to można założyć dziecku. Do tego dostaje się taką " książeczkę " gdzie jest zdjęcie dziecka zaraz po urodzeniu i odbicie stópki

u mnie to w ogóle jak z dzieckiem jest wszystko dobrze to badają je przy tobie i w ogóle i jak jest ok to wywożą Cię już razem z dzieckiem
i masz je cały czas przy sobie

w łóżeczku z karteczką ze wszystkimi danymi dziecka, wagą, rozmiarem, godziną kiedy się urodziło i kto odbierał poród

U mnie tez matka i dziecko sa stale razem

[agu23gda]

owieczkaa ja mialam do czynienia z opaskami chłopcow mojej siostry ze szpitala na Zaspie, nie wazne po kim dzieci mają nazwisko, bo siostra ma inne niż szwagier - to oni tak jak u kogoś kto wyzej napisal bylo imie i nazwisko matki + SYN albo CÓRKA

AAkkzzii ja tez juz w nocy czulam ze mam serdelki, polozylam je wyzej i jakos zasnelam, a teraz tez mam baniaczki. ☠☠☠☠☠☠☠ę, dzisiaj nic nie robię.

Zamowiłam z samego rana na all ten tiul, TŻ w drodze do domu odbierze popołudniu. Aż mi się śniły te pompony.

[meneq]

Napisane przez party_girl7

U nas tez jak wszystko jest ok dziecko od porodu jest cały czas z mama, nie ma oddziału noworodkowego, położne mogą zabrać dziecko na chwile w wyjątkowej sytuacji... To jest super, ale trochę się boje ze nie dam rady po takim wysiłku z małym krzykaczem, a jeszcze poród przypadnie na wieczór i cala noc zostane sama z dzieckiem.

Dziecko jest tak samo zmeczone porodem i zwykle pierwsza dobe spi. To ja mimo zmeczenia nie moglam usnac z podekscytowania ;-)

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez ridja devojka

Ja mam podwójne i wszędzie się mieszcze. Moje 8, męża 5 plus myslnik. Nie wiem o co chodzi z tym nie mieszczeniem się

Ja tez wole po trochu żeby nie zbankrutować. Zwłaszcza że mieliśmy po drodze remont.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ja przy panienskim w Jp nigdy sie nie miescilam. Nawet na karcie, rachubkach mialam urwane nazwisko

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Masakra :/ była burza i po burzy a u nas dalej parno na poddaszu. Pewnie na dworze lepiej.

Kupuje materac lateksowy firmy hevea. Ceny na allegro od 200 zł i wzwyż

A nas znów ominęła chwilę pogrzmialo trochę popadalo i dupa.

Dobra ta firma? Też chcę piankę lub lateks a nie mam zupełnie pojęcia w temacie

Napisane przez elcia88

Hehe niezła rozkmina:-D

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------



No remonty są straszne i ten cały bajzel ale efekt zmian cudowny.
Mi mimo tyc bólów plecow krocza, tycia itd też bedzue mi brakowało obcego w brzuchu. Teraz to co on tam wyprawia jest niwsamowite:-D

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------



Ja też nie mam łóżeczka ani reszty do niego. Tłumacze mezowu żebysmy się tym zajęli bo potenm mogę nie mieć siły. A on ze jest na to czas. Faceci:-o

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------



U nas łagodna burza pada ciut grzmi. Ja też lubię burze o ile w domu jestem. Ale najlepsze jest to że odzyskalm swoje stopy a nie baniaczki

Pociesze cie ja też nie mam łóżeczka ani komody jeszcze muszę szafę wybrać bo dalej brak 😉

Napisane przez aakkzzii

No a mnie dzis bola syopy oporowo i wygladaja jak dwa serdele. Do tego odgniata mi sie posciel doslownie wszedzie na ciele wygladam jak pikryta jakimis bliznami.
Woda mi sie ostto zatrzymuje to jest okropne


Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Mnie też ale to tak dziwnie w miejscach w których idą japonki i pod stopia. Nie wiem czy to od butów czy co dziś pochodzę w innych to zobaczę. Ale bolą jak po weselu.

Napisane przez owieczkaa

No pewnie tak jakoś będzie Albo przy nazwisku dziecka dopiszą moje albo coś.
I tak już jestem przyzwyczajona do kłopotów z tym związanych, najbardziej to mnie poczta wkurza jak odbieram przesyłki na podstawie upoważnienia NOTARIALNEGO, a babka twierdzi że nie może mi wydać bo nie mam takiego samego adresu ani nazwiska no bosz....

No chyba... Jakoś nie mam powodu żeby zmieniać nazwisko, jak zmienię na nazwisko męża to będę jedną z miliona osób o takim imieniu i nazwisku... A podwójne za długie, oba nazwiska 10 liter, w rubryczkach w ZUS się nie zmieszczę

Heh ja jak w końcu zalegalizujemy związek to wezmę męża bo z jego nazwiskiem są w pl tylko 3 osoby dodam że to sama rodzina 😉

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[bianeczkaa]

Mam dla was relację z pierwszej ręki na temat Szpitali z Wawy. Spotkałam babkę, która mi opowiedziała na temat swojego porodu. Trafiła do szpitala Dzieciątka Jezus (chyba dobrze zapamiętałam?). Porod zaczął się za wcześnie bo w 25 tygodniu.Pobyt tam wspomina tragicznie. Ordynatorka powiedziała jej wprost "Niech się pani nie nastawia, TEGO nikt nie będzie ratować" Młoda lekarka, która ją prowadziła, chciała ją odesłać na Karową, ale ta ordynatorka zrobiła wielką awanturę. Mimo wszystko, cichcem ją odesłała i ją przyjęli. Dziecko odratowali. Bardzo chwaliła Karową, zarówno pod względem opieki przed, w trakcie jak i po. Za to odradzała Dzieciątka Jezus. Dziewczynka oczywiście miała problemy, urodziła się z wagą 800 g i spędziła masę czasu w szpitalu, ale widziałam ją, biega, bawi się, jedynie nosi aparat słuchowy.

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Blondynka17

A nas znów ominęła chwilę pogrzmialo trochę popadalo i dupa.

Dobra ta firma? Też chcę piankę lub lateks a nie mam zupełnie pojęcia w temacie



Pocieszenie cie na też nie mam łóżeczka ani komody jeszcze muszę szafę wybrać bo dalej brak 😉

Mnie też ale to tak dziwnie w miejscach w których idą japonki i pod stopia. Nie wiem czy to od butów czy co dziś pochodzę w innych to zobaczę. Ale bolą jak po weselu.



Heh ja jak w końcu zalegalizujemy związek to wezmę męża bo z jego nazwiskiem są w pl tylko 3 osoby dodam że to sama rodzina 😉

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

U nas popadało, grzmiało w oddali, az jeden piorun nad domem poszedł i koniec. Powietrze zaczyna znów gęstnieć

[elcia88]

Napisane przez Sandrusia91

nie wiem jak w polsce ale u mnie dostaje się taką bransoletkę z koralików z nazwiskiem.
Różowa dla dziewczynki, niebieska dla chłopczyka i jak się chce to można założyć dziecku. Do tego dostaje się taką " książeczkę " gdzie jest zdjęcie dziecka zaraz po urodzeniu i odbicie stópki

u mnie to w ogóle jak z dzieckiem jest wszystko dobrze to badają je przy tobie i w ogóle i jak jest ok to wywożą Cię już razem z dzieckiem
i masz je cały czas przy sobie

w łóżeczku z karteczką ze wszystkimi danymi dziecka, wagą, rozmiarem, godziną kiedy się urodziło i kto odbierał poród

Fajna pamiątka zostaje

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez party_girl7

U mnie też była burza o 5 rano, ale cała noc to pierwszy raz katorga, 5 razy wstawalam, duszno, gorąco, do tego od rana mnie głowa pobolewa... Niby chłodniej wiec super, ale moje samopoczucie nisko ;(

U mnie niby chlidniej ale mega duszno. Ja źle znoszę taka deszczowa pogode. Czuję się jak flak, mi slonca trzeba:-o

[czarownica_tea]

Bianeczka- w 100% zgadzam sie z relacja tej kobiety. Moja kumpelka rodziła tam w 23 tc martwa córeczkę. Masakra jedna wielka. To kiedyś był dobry szpital ale sie cos popsuło


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[elcia88]

Napisane przez bianeczkaa

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeej Witam się po wakacjach Jak tm u was dziewczynki? Mam nadzieję, że to był dla was "nudny" czas i nic się nie wydarzyło u nas na wątku Wróciłam już wczoraj, ale byłam wypompowana i nie miałam siły tu zaglądać. Wyjazd całkiem udany, chociaż nie obyło się bez wizyty w na IP Dostałm jakiejś sraki i 2 dni mnie męczyło. W szpitalu dali mi 2 kroplówki i wyszłam po 5 h jak nowo narodzona Strasznie gorąco było i to był malutki minus, bo ciężko mi było okropnie. No i mega twarde wyrka, ale do przetrwania Na szczęście w domu spało się już super

Witam po wczasach No widzę że bez przygód się nie obyło. Ale dobrze ze juz szczęśliwie w domu