jak się zachować na pogrzebie?

[msxx]

Dziś zmarł dziadek mojego chłopaka. Jesteśmy razem prawie 2 lata. W sobotę wyprowadzenie i pogrzeb a jutro przywiozą dziadka do domu i do pogrzebu będzie leżał w domu, ludzie przychodzą , modlą się, śpiewają itd. Chcę jechać do nich w piątek ( dziadek będzie w domu) i w sobotę na pogrzeb. Nasuwa mi się pytanie jak się zachować? tzn np co powiedzieć? "dobry wieczór"? chyba nie bardzo pasuje. Podobno jest tak, że wchodzi się do pokoju, klęka, modli się a potem wstaje i mówi "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" do wszystkich, którzy tam są. Kolejne pytanie jest takie, że gdy już wyjdziemy z tego pokoju i pójdziemy do niego do pokoju i np po drodzę spotkam jego tatę, który np nie był w tym czasie w pokoju z dziadkiem to co mam mu powiedzieć? też "niech będzie pochwalony.. "? a może wtedy już "dobry wieczór"? Wiem, że to głupie, ale nie chcę wyjść na idiotkę..

[201803290936]

Napisane przez msxx

Dziś zmarł dziadek mojego chłopaka. Jesteśmy razem prawie 2 lata. W sobotę wyprowadzenie i pogrzeb a jutro przywiozą dziadka do domu i do pogrzebu będzie leżał w domu, ludzie przychodzą , modlą się, śpiewają itd. Chcę jechać do nich w piątek ( dziadek będzie w domu) i w sobotę na pogrzeb. Nasuwa mi się pytanie jak się zachować? tzn np co powiedzieć? "dobry wieczór"? chyba nie bardzo pasuje. Podobno jest tak, że wchodzi się do pokoju, klęka, modli się a potem wstaje i mówi "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" do wszystkich, którzy tam są. Kolejne pytanie jest takie, że gdy już wyjdziemy z tego pokoju i pójdziemy do niego do pokoju i np po drodzę spotkam jego tatę, który np nie był w tym czasie w pokoju z dziadkiem to co mam mu powiedzieć? też "niech będzie pochwalony.. "? a może wtedy już "dobry wieczór"? Wiem, że to głupie, ale nie chcę wyjść na idiotkę..

Ty za księdza chcesz tam robić, czy co? Wita się z ludźmi normalnie, rodzinie składa kondolencje / wyrazy współczucia.

[msxx]

Napisane przez Doris1981

Ty za księdza chcesz tam robić, czy co? Wita się z ludźmi normalnie, rodzinie składa kondolencje / wyrazy współczucia.

ale wszyscy będą siedzieć w pokoju, gdzie będzie trumna i mam głośno powiedzieć "dobry wieczór"? przecież on wcale nie jest dobry.. Na pogrzebie byłam pare lat temu i tam właśnie ludzie mówili "niech będzie pochwalony" wchodząc do pokoju.. ba! nawet ktoś powiedział zwykłe "dzień dobry" to nikt mu nie odpowiedział

[201803290936]

Napisane przez msxx

ale wszyscy będą siedzieć w pokoju, gdzie będzie kłótnia i mam głośno powiedzieć "dobry wieczór"? przecież on wcale nie jest dobry.. Na pogrzebie byłam pare lat temu i tam właśnie ludzie mówili "niech będzie pochwalony" wchodząc do pokoju.. ba! nawet ktoś powiedział zwykłe "dzień dobry" to nikt mu nie odpowiedział

Ale jaka kłótnia?

No to powiedz co chcesz. Nie ma jakichś standardów pt. niech będzie pochwalony. To zależy od ludzi, regionu, nawet danej rodziny. Można wejść i skinąć głową, od razu podejść do najbliższych zmarłego i się przywitać. "Dzień dobry" to tylko takie powiedzenie. Poza tym sorry, zmarła starsza osoba, a nie dziecko w wyniku wypadku. Nie tragizuj.

[msxx]

Napisane przez Doris1981

Ale jaka kłótnia?

No to powiedz co chcesz. Nie ma jakichś standardów pt. niech będzie pochwalony. To zależy od ludzi, regionu, nawet danej rodziny. Można wejść i skinąć głową, od razu podejść do najbliższych zmarłego i się przywitać. "Dzień dobry" to tylko takie powiedzenie. Poza tym sorry, zmarła starsza osoba, a nie dziecko w wyniku wypadku. Nie tragizuj.

trumna miało być nie kótnia

[AlaZala]

Ja na pogrzebach zazwyczaj nie odzywam się. Witam się z najbliższymi zmarłego poprzez podanie dłoni w milczeniu patrząc w oczy, czasami dodatkowo ściskam dłoń tej osoby swoją drugą dłonią. Reszcie żałobników kłaniam się. Nie mówię "dzień dobry", ani nie składam kondolencji i wyrazów współczucia.

[201604250941]

dwa dni bedzie w domu w tym upale? dobrze zrozumialas na pewno?

[Mija62]

Napisane przez candycotton

dwa dni bedzie w domu w tym upale? dobrze zrozumialas na pewno?

Też mnie to zdziwiło, byłam pewna, że to od wieeelu lat zakazane, raczej prosektorium itp

[msxx]

Napisane przez Mija62

Też mnie to zdziwiło, byłam pewna, że to od wieeelu lat zakazane, raczej prosektorium itp

w mojej okolicy prawie zawsze umarły jest w domu przez dzień/dwa.. a teraz już się ochłodziło znacznie, jutro 18 st.

[201605301111]

Napisane przez Mija62

Też mnie to zdziwiło, byłam pewna, że to od wieeelu lat zakazane, raczej prosektorium itp

ja juz kilka razy sie z tym spotkałam u mojej rodziny w górach
z tym, ze w ciepłych miesiącach ciało jest albo przywożone wieczór przed albo w dzien pogrzebu

autorko - po prostu wchodząc kiwnij głową na znak przywitania, albo powiedz coś w stylu "niech bedzie pochwalony" jesli koniecznie chcesz cos mowic
a jak spotkasz kogoś poza pokojem to po prostu powiedz "dzien dobry"/"dobry wieczór"

[msxx]

Napisane przez Czocherovsky

ja juz kilka razy sie z tym spotkałam u mojej rodziny w górach
z tym, ze w ciepłych miesiącach ciało jest albo przywożone wieczór przed albo w dzien pogrzebu

autorko - po prostu wchodząc kiwnij głową na znak przywitania, albo powiedz coś w stylu "niech bedzie pochwalony" jesli koniecznie chcesz cos mowic
a jak spotkasz kogoś poza pokojem to po prostu powiedz "dzien dobry"/"dobry wieczór"

dziękuję za pomoc, chyba tak zrobię

[babie_lato]

A ja bym wchodząc skinęła głową i powiedziała do ogółu "moje kondolencje"

[Karinka_1]

U mnie gdy idzie się do pokoju w którym jest zmarły, to nic się nie mówi tylko podaje się dłoń każdemu, a najbliższej rodzinie (ojcom czy dzieciom) mówi się "szczere kondolencje" i tyle

[Kasiaml91]

Napisane przez Mija62

Też mnie to zdziwiło, byłam pewna, że to od wieeelu lat zakazane, raczej prosektorium itp

Chyba chodziło o domy pogrzebowe, bo w prosektorium ciało przebywa do momentu odebrania przez rodzinę.


Często wystawienie ciała w domu praktykowane jest na wsi, gdzie nie ma kaplicy czy innego miejsca, by wystawić trumnę z ciałem.

[_ema_]

W takich sytuacjach się nie wita słownie po prostu - podczas czuwania powinna być zachowana cisza i skupienie. Witając się kiwasz głową, lub podajesz rękę. Najbliższym możesz powiedzieć 'bardzo mi przykro, najszczersze kondolencje', albo po prostu przytulić. Możesz również nie mówić nic, i tak mają teraz co innego w głowie. Powitania w takiej sytuacji możesz odpuścić i po prostu wejść dyskretnie do pokoju i zająć swoje miejsce.

[Miauen]

Do ludzi, którzy będą w pokoju z trumną nie musisz moim zdaniem mówić nic. Każdy powinien być wtedy skupiony na modlitwie/pożegnaniu ze zmarłym. Tak jak ktoś pisał wcześniej - jeśli spotkasz kogoś poza tym pokojem czy na podwórku, to witaj się normalnie: dzień dobry/dobry wieczór. Jeśli kogos nie znasz, to nie witałabym się wcale. A do rodziny z kondolencjami podeszłabym dopiero na pogrzebie.
I ja na Twoim miejscu poszłabym w sobotę, u nas zawsze jest tak że przed wyprowadzeniem z domu(np. jakoś z 1h przed) schodzą się znajomi/rodzina a potem idą na pogrzeb, po co to sobie rozkładać na dwa dni. No chyba że dziadek Twojego chłopaka to jakaś bliska Ci osoba i naprawdę masz potrzebę tak się pożegnać, a nie dlatego, że tak wypada. Ja w ogóle bym nie szła na pożegnanie w domu tylko na sam pogrzeb. Ale Twoja decyzja

[cleopadra]

Raczej wypada bys przyjechala w sobote,chyba ze bedziesz cala noc siedziec przy trumnie.Nie wypada bys szla z chlopakiem do jego pokoju spac skoro cala rodzina nie spi.Na czuwaniu to odmawia sie rozance,wiec jak wchodzisz do pokoju z trumna to mowisz pochwalony i dolaczasz do odmawiajacych rozaniec.

[201605090949]

Napisane przez Doris1981

Ty za księdza chcesz tam robić, czy co? Wita się z ludźmi normalnie, rodzinie składa kondolencje / wyrazy współczucia.

Jak wyżej.

[kisielova]

Przede wszystkim- chyba odpuściłabym czuwanie i wybrała się jedynie na pogrzeb w sobotę.

Jeśli jednak koniecznie chcesz jechać w piątek, to przywitaj się skinieniem głowy i złóż kondolencje odpowiednim osobom.

[paulinika]

Ostatni raz gdy bylam na pogrzebie to kazdy sie wital ale nic nie mowil. Poprostu najszczersze kondolencje i tyle. Jak ja bym byla na pogrzebie i ktos by powiedzial to co ty masz zamiar powiedziec to chyba bym padla ze smiechu. Powaga.

[pospolita_rzecz]

Jak masz obawy co do tego, co powiedzieć - nic nie mów wchodząc, tylko ukłoń się (skłoń głowę) w stronę ludzi, którzy tam będą. Zobacz, co oni mówią i robią - i rób to co oni.

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez kisielova

Przede wszystkim- chyba odpuściłabym czuwanie i wybrała się jedynie na pogrzeb w sobotę.

Jeśli jednak koniecznie chcesz jechać w piątek, to przywitaj się skinieniem głowy i złóż kondolencje odpowiednim osobom.

Otóż to - też poszłabym tylko na pogrzeb.

[Lexie]

Też bym poszła tylko na pogrzeb.

[Elfir]

Naprawdę są takie zwyczaje?
U nas zmarłych zabiera natychmiast dom pogrzebowy i leżą tam do dnia pogrzebu.

[skazana_na_bluesa]

Fuuu... Nie sadzilam, ze jeszcze sie praktykuje takie zwyczaje. Nawet jak zmarla moja prababcia, te dobrych 10 lat temu, a mieszkala na zapadlej wsi, cialo nie bylo w domu.

[201605301111]

Napisane przez Elfir

Naprawdę są takie zwyczaje?


U nas zmarłych zabiera natychmiast dom pogrzebowy i leżą tam do dnia pogrzebu.

Tak



Często spotykam sie tez z tym, ze przy wynoszeniu z domu uderza sie trzy razy trumna o prog

[201803290936]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Fuuu... Nie sadzilam, ze jeszcze sie praktykuje takie zwyczaje. Nawet jak zmarla moja prababcia, te dobrych 10 lat temu, a mieszkala na zapadlej wsi, cialo nie bylo w domu.

Zależy od regionu. Np. w okolicach Zamościa, przynajmniej tam, gdzie ja bywałam, praktykowali coś takiego (ale raczej w przypadku śmierci naturalnych, jak jakiś straszny wypadek, to wiadomo, że nikt nie będzie otwierać trumny). Ile to ja się za dzieciaka trupów nacałowałam, że aż dziw, że jakiejś traumy nie miałam. Ale ja to chyba w sumie lubiłam, tą dramaturgię pogrzebu.

[skazana_na_bluesa]

Piszesz o czasie mocno przeszlym jak za dzieciaka :P a mnie chodzi o czasy bardziej wspolczesne :P moja prababcia pochodzila z lubelszczyzny, ale nie musialam ogladac jej martwej w domu.

[201803290936]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Piszesz o czasie mocno przeszlym jak za dzieciaka :P a mnie chodzi o czasy bardziej wspolczesne :P moja prababcia pochodzila z lubelszczyzny, ale nie musialam ogladac jej martwej w domu.

Muszę zapytać mamę jak to jest teraz (chociaż myślę, że właśnie: różnie). Jednym się chce wystawiać trumnę w domu, innym nie. Ale jeszcze ok. 2 lata temu, jak zmarła moja babcia, to była wystawiana w domu przed drogą na cmentarz.

[namisek1990]

Teraz różnie z tymi zwyczajami bywa dziewczyny. Jedni na wsiach praktykują, drudzy nie. Moja rodzina z okolic Aleksandrowa Kujawskiego jeszcze to praktykuje (moja mama i babcia były tam na pogrzebie 2 lata temu i do pogrzebu ciało wuja było w domu). Moja bliższa rodzina załatwia już tę sprawę inaczej - korzysta z usług pogrzebowych.

[201803290936]

Napisane przez namisek1990

Teraz różnie z tymi zwyczajami bywa dziewczyny. Jedni na wsiach praktykują, drudzy nie. Moja rodzina z okolic Aleksandrowa Kujawskiego jeszcze to praktykuje (moja mama i babcia były tam na pogrzebie 2 lata temu i do pogrzebu ciało wuja było w domu). Moja bliższa rodzina załatwia już tę sprawę inaczej - korzysta z usług pogrzebowych.

Dokładnie, zależy od rodziny, czasami życzenia zmarłego itd.