Hejsterskie filolożki

[201605301111]

Napisane przez Leseratte93

Ja tak samo, wybrałam studia znając już język na jakimś C1. Również wolałabym coś od podstaw, np. hebraistyka, bez przejmowania się tym, że język już trzeba znać (tak mi wmawiano na każdym kroku w LO , ale człowiek jak młody, to i głupi do kwadratu , a teraz prawie wszystkie filo mają grupy od podstaw).
Na szczęście magisterkę zrobię już na innym wydziale

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------



Tak jak ja hebraistyki

Fińska specjalność na skandynawistyce brzmi nieźle i jestem ciekawa jak to wyjdzie, biorąc pod uwagę, że jest sporo ofert pracy z tym językiem.

Nooo, brzmi super ale jestem ciekawa planu i wykładowców dosyć mocno :p
Jakiś czas temu byłam na całkiem ciekawych warsztatach z fińskiego i z miejsca się zakochałam <3

[poppy seed]

Ja przypadkiem na filo fińską trafiłam, bo mnie UG na skandynawistyke nie zechciało
Polecam ten język, chociaż weryfikuje mocno cierpliwość uczącego się xd

[seductivee]

Ja tez bym teraz poszła na którąś filologię skandynawską

[201609050930]

A co robicie/chciecie robić po swoich filologiach? Jak ja komuś mówię, że idę na niderlandzką to reakcje są takie 1) a co to jest? 2) po co ci to?

[trocka8]

Napisane przez Urodziny

Ja na wyniki nie czekam, ale też będę 'hejtować' od października Czeski, ktoś tutaj to studiuje?

Ja właśnie kończę gdzie będziesz studiować?

Napisane przez histeryczka_sztuki

A co robicie/chciecie robić po swoich filologiach? Jak ja komuś mówię, że idę na niderlandzką to reakcje są takie 1) a co to jest? 2) po co ci to?

Na początek pewnie korpo plus dlubanie tłumaczeń. Docelowo chciałabym być freelancerem

wysłane z telefonu

[seductivee]

Napisane przez histeryczka_sztuki

A co robicie/chciecie robić po swoich filologiach? Jak ja komuś mówię, że idę na niderlandzką to reakcje są takie 1) a co to jest? 2) po co ci to?

Ja pracowałam przez rok w szkole językowej, a teraz na 99% wyjeżdżam... do Niemiec

[Leseratte93]

Napisane przez histeryczka_sztuki

A co robicie/chciecie robić po swoich filologiach? Jak ja komuś mówię, że idę na niderlandzką to reakcje są takie 1) a co to jest? 2) po co ci to?

Ja germanizuję gimnazjalistów na korkach

Chcę połączyć filo z kierunkiem ekonomicznym (II stopień) i pracować z wykorzystaniem niemieckiego w branży BPO

[poppy seed]

Ja bym docelowo chciała zajmować się logistyką międzynarodową, czekam na wyniki rekrutacji na drugi kierunek

[Leseratte93]

Napisane przez poppy seed

Ja bym docelowo chciała zajmować się logistyką międzynarodową, czekam na wyniki rekrutacji na drugi kierunek

Też mam kilku znajomych, którzy interesują się logistyką, ale podobnie jak ja, zmieniają zupełnie kierunek na II stopniu - system boloński jednak ma trochę zalet

[201609050930]

Cholera, znowu mnie dopadły wątpliwości, czy nie lepiej iść na anglistykę Zamiast cieszyć się wakacjami, to ja smęcę.

[XElisX]

Napisane przez histeryczka_sztuki

Cholera, znowu mnie dopadły wątpliwości, czy nie lepiej iść na anglistykę Zamiast cieszyć się wakacjami, to ja smęcę.

Nie, z całym szacunkiem dla anglistów, ale ich jest bardzo dużo według mnie podjęłaś dobrą decyzję


Ja jestem po IV roku, pracuję w szkole językowej+korki (ale moim marzeniem jest praca w szkole, najlepiej w gimnazjum Lubię hardkor )

[201605301111]

Napisane przez histeryczka_sztuki

Cholera, znowu mnie dopadły wątpliwości, czy nie lepiej iść na anglistykę Zamiast cieszyć się wakacjami, to ja smęcę.

IMO niderlandzka jest lepszym wyborem :p

[seductivee]

Napisane przez histeryczka_sztuki

Cholera, znowu mnie dopadły wątpliwości, czy nie lepiej iść na anglistykę Zamiast cieszyć się wakacjami, to ja smęcę.

Co ty smęcisz!
Niderlandzka lepsza! Anglistów teraz jest na pęczki!

[201609050930]

wiem, że na anglistyce na pewno bedę zadowolona... a ta niderlandzka gdyby to był mój jedyny kierunek studiów to bym wiedziała, że dam radę, a tak to się boję

[seductivee]

Napisane przez histeryczka_sztuki

wiem, że na anglistyce na pewno bedę zadowolona... a ta niderlandzka gdyby to był mój jedyny kierunek studiów to bym wiedziała, że dam radę, a tak to się boję

Ale zadowolona... z czego?
Że musisz siedzieć na przedmiotach, marnować czas na coś, co już wiesz?
Ja tak się czułam na pierwszym roku, a nie byłam filologią od podstaw.
Ja już wiem, że studia nie są po to, by móc wstąpić na świetlistą drogę kariery zawodowej, ale po to, by po prostu mieć papier
I jeśli chodzi o filologię, to chyba jedyny kierunek, który mimo wszystko coś ci daje, rozwija Cię i zawsze będziesz postrzegany na rynku pracy jako w jakiś sposób atrakcyjny, bo masz potwierdzony dokumentem poziom języka obcego
Dlatego warto nie iść za tłumem i uwierzyć w swoje możliwości Myślę, że warto jest zaryzykować

[tamtaglista]

Napisane przez histeryczka_sztuki

wiem, że na anglistyce na pewno bedę zadowolona... a ta niderlandzka gdyby to był mój jedyny kierunek studiów to bym wiedziała, że dam radę, a tak to się boję

Dasz rade ja Studiowałam hiszpanski z dosc duża ilością lektoratu z fr +Adm i dałam rade to i Ty dasz

[mell002]

Napisane przez seductivee

Ale zadowolona... z czego?
Że musisz siedzieć na przedmiotach, marnować czas na coś, co już wiesz?

Nie powinna się nudzić, chyba że to jakieś studia o bardzo niskim poziomie.

Chodziło o KUL, dobrze pamiętam? Na angielską ani germańską na KUL bym się nie pchała, skoro ludzie na Wizażu się chwalą, że dostali się z maturą podstawową z angielskiego/niemieckiego, która jest na śmiesznym poziomie.

[seductivee]

Napisane przez mell002

Nie powinna się nudzić, chyba że to jakieś studia o bardzo niskim poziomie.

Chodziło o KUL, dobrze pamiętam? Na angielską ani germańską na KUL bym się nie pchała, skoro ludzie na Wizażu się chwalą, że dostali się z maturą podstawową z angielskiego/niemieckiego, która jest na śmiesznym poziomie.

U mnie były na wysokim, a mimo wszystko nudziłam się, bo oczywiście w grupie były osoby, co poszły na zaawansowany, ale potrzebowały porządnej powtórki

[mell002]

Napisane przez seductivee

U mnie były na wysokim, a mimo wszystko nudziłam się, bo oczywiście w grupie były osoby, co poszły na zaawansowany, ale potrzebowały porządnej powtórki

Na angielskiej/germańskiej nie ma na to szans na tych bardziej obleganych uniwersytetach. Na jakichś PWZtach pewnie tak, ale dla mnie studia językowe kończące się poziomem B2 to jakiś żart.
W przypadku znanego języka europejskiego na te bardziej oblegane uczelnie nie dostają się ludzie z brakami. Ja trafiłam na ludzi po klasach dwujęzycznych i chyba z 2 rodzimych użytkowników języka.
Czyli jednak uczelnia nie była w stanie zapewnić Ci satysfakcjonującego poziomu od początku. Powinni ignorować niewiedzę tych osób, aż same przepisałyby się do grupy podstawowej albo wyleciały.

[seductivee]

Napisane przez mell002

Na angielskiej/germańskiej nie ma na to szans na tych bardziej obleganych uniwersytetach. Na jakichś PWZtach pewnie tak, ale dla mnie studia językowe kończące się poziomem B2 to jakiś żart.
W przypadku znanego języka europejskiego na te bardziej oblegane uczelnie nie dostają się ludzie z brakami. Ja trafiłam na ludzi po klasach dwujęzycznych i chyba z 2 rodzimych użytkowników języka.
Czyli jednak uczelnia nie była w stanie zapewnić Ci satysfakcjonującego poziomu od początku. Powinni ignorować niewiedzę tych osób, aż same przepisałyby się do grupy podstawowej albo wyleciały.

No i dlatego po 1 roku z 36 osób w grupie zostało 6
Miały dobry wynik na maturze i dostały się
U nas w Białymstoku filologia rosyjska stoi na wysokim poziomie, ale no po prostu musieli zacząć od początku Dla kogoś, kto jest, powiedzmy, średni to byłaby dobra powtórka, ale ja przyszła z bardzo dobrą znajomością języka i się po prostu nudziłam na pnj na 1 roku


Ja po prostu z własnego doświadczenia nie poszłabym na studia filologiczne dotyczące języka, który już znam
Poszłabym na język, którego nie znam i na pewno wycisnęłabym z tych studiów o wiele więcej

[201605301111]

Napisane przez seductivee

No i dlatego po 1 roku z 36 osób w grupie zostało 6
Miały dobry wynik na maturze i dostały się
U nas w Białymstoku filologia rosyjska stoi na wysokim poziomie, ale no po prostu musieli zacząć od początku Dla kogoś, kto jest, powiedzmy, średni to byłaby dobra powtórka, ale ja przyszła z bardzo dobrą znajomością języka i się po prostu nudziłam na pnj na 1 roku


Ja po prostu z własnego doświadczenia nie poszłabym na studia filologiczne dotyczące języka, który już znam
Poszłabym na język, którego nie znam i na pewno wycisnęłabym z tych studiów o wiele więcej

zgadzam sie z tobą w zupełności.
tez byłam na rosyjskiej, ale w gdansku, na pierwszym roku to serio był zapieprz niezły i skok w przód również, ale u nas - czyli u grupy od podstaw (mój poziom rosyjskiego w liceum ograniczał sie do nauki cyrylicy, wiec poszłam na podstawe mimo, ze miałam język w szkole :"D). W zaawansowanej wiem, ze było duze zróżnicowanie i tacy, którzy jezyk znali dobrze po prostu się nudzili.

[XElisX]

Napisane przez mell002

Na angielskiej/germańskiej nie ma na to szans na tych bardziej obleganych uniwersytetach. Na jakichś PWZtach pewnie tak, ale dla mnie studia językowe kończące się poziomem B2 to jakiś żart.

Nie zgadzam się. Skończyłam lic. na PWSZ, teraz kontynuuję tam naukę. Nie wiem jak na innych tego typu uczelniach, ale poziom B2 to mam uzyskać na lektoracie, nie na "języku docelowym". Może Cię to zdziwi, ale 3/4 wykładowców u mnie na germie wykłada też na UAM. Szkoda, że PWSZ mają taką słabą opinię tylko dlatego, że nie są uniwersytetami.

[mell002]

Napisane przez seductivee

No i dlatego po 1 roku z 36 osób w grupie zostało 6
Miały dobry wynik na maturze i dostały się
U nas w Białymstoku filologia rosyjska stoi na wysokim poziomie, ale no po prostu musieli zacząć od początku Dla kogoś, kto jest, powiedzmy, średni to byłaby dobra powtórka, ale ja przyszła z bardzo dobrą znajomością języka i się po prostu nudziłam na pnj na 1 roku


Ja po prostu z własnego doświadczenia nie poszłabym na studia filologiczne dotyczące języka, który już znam
Poszłabym na język, którego nie znam i na pewno wycisnęłabym z tych studiów o wiele więcej

U mnie trudno mówić o nudzie na pierwszym roku, ponad 1/4 powtarzała rok z powodu niezaliczenia gramatyki praktycznej.
Z filologii nie od podstaw z kolei da się "wycisnąć" wiele rzeczy, których na takiej od postaw nie ma - nie pakuje się studentów, którzy jeszcze nie znają dobrze języka w tłumaczenia specjalistyczne, więc takich zajęć nie ma.
Znajoma koleżanki z filo włoskiej od podstaw nie słyszała nigdy o korpusach językowych.
Ja sama też mam porównanie - jedną zaczynałam z zaawansowaną znajomością, drugą z małym pojęciem o tym konkretnym języku.

[roseblue]

Napisane przez Czocherovsky

Skande albo sinologię
Myślałam tez o fińskiej ale to po pierwsze 4 lata a po drugie mam pewne obawy związane z kadrą :p
Najbardziej chciałabym rumuńską ale pewnie się jej na UG nie doczekam a zależy mi na zostaniu w Trojmiescie :c

cho na skandy, bedziemy kolezankami

[mell002]

Napisane przez XElisX

. Może Cię to zdziwi, ale 3/4 wykładowców u mnie na germie wykłada też na UAM. Szkoda, że PWSZ mają taką słabą opinię tylko dlatego, że nie są uniwersytetami.

Zupełnie mnie to nie dziwi i nie wiem, o czym miałoby to świadczyć. To oczywiste, że wykładowcy szukają możliwości "dorobienia" sobie. Są tacy, którzy otwarcie przyznają, że różnice bywają kolosalne.

"Tylko". Ładne mi "tylko". Czym możecie się pochwalić? Jakieś badania, granty, publikacje, pozycje w międzynarodowych rankingach?

[201605301111]

Napisane przez roseblue

cho na skandy, bedziemy kolezankami

za pozno, koniec rekrutacji :C
zawsze zlamię z tą skandą, pierwszy raz jak sie rekrutowałam byłam zapatrzona w "OLABOGATYLKOROSYJSKA " i mimo, ze na skande sie dostałam to nie poszłam. A teraz przegapiłam termin

[201609050930]

Każdy mi mówi: niderlandzka, mało kto zna ten język, jest zapotrzebowanie... a serce tęskni za angielskim, tym pospolitym i wszystkim znanym. Każdy wybór miałby plusy i minusy... Na niderlandzkiej fajnie, bo coś nowego, ale czy dam sobie radę? Przy dwóch kierunkach może być ciężko, a filologia to praca nad językiem dzień w dzień, w życiu w Holandii nie byłam, nigdy nie myślałam nad tym językiem, myśl przyszła spontanicznie. Nie wiem, czy mi się to spodoba w ogóle. Anglistyka... plusem jest to, że wiem, czy ten język podoba mi się, czy nie (podoba się bardzo, od dziecka..), jest chyba 10 grup (na nider. tylko 2), więc plan mogłabym sobie dostosowac do pierwszego kierunku. Na anglistyce jest takze lektorat z niderlandzkiego. Po anglistyce zawsze moglabym pojsc uczyc, a na niderlandzki zrobic jakis certyfikat. A holenderskiego gdzie ja bym mogła uczyc? Głupia jestem :/

[tamtaglista]

Napisane przez histeryczka_sztuki

Każdy mi mówi: niderlandzka, mało kto zna ten język, jest zapotrzebowanie... a serce tęskni za angielskim, tym pospolitym i wszystkim znanym. Każdy wybór miałby plusy i minusy... Na niderlandzkiej fajnie, bo coś nowego, ale czy dam sobie radę? Przy dwóch kierunkach może być ciężko, a filologia to praca nad językiem dzień w dzień, w życiu w Holandii nie byłam, nigdy nie myślałam nad tym językiem, myśl przyszła spontanicznie. Nie wiem, czy mi się to spodoba w ogóle. Anglistyka... plusem jest to, że wiem, czy ten język podoba mi się, czy nie (podoba się bardzo, od dziecka..), jest chyba 10 grup (na nider. tylko 2), więc plan mogłabym sobie dostosowac do pierwszego kierunku. Na anglistyce jest takze lektorat z niderlandzkiego. Po anglistyce zawsze moglabym pojsc uczyc, a na niderlandzki zrobic jakis certyfikat. A holenderskiego gdzie ja bym mogła uczyc? Głupia jestem :/

Nikt nie broni Ci kontynuować nauki ang

[201605301111]

Napisane przez histeryczka_sztuki

Każdy mi mówi: niderlandzka, mało kto zna ten język, jest zapotrzebowanie... a serce tęskni za angielskim, tym pospolitym i wszystkim znanym. Każdy wybór miałby plusy i minusy... Na niderlandzkiej fajnie, bo coś nowego, ale czy dam sobie radę? Przy dwóch kierunkach może być ciężko, a filologia to praca nad językiem dzień w dzień, w życiu w Holandii nie byłam, nigdy nie myślałam nad tym językiem, myśl przyszła spontanicznie. Nie wiem, czy mi się to spodoba w ogóle. Anglistyka... plusem jest to, że wiem, czy ten język podoba mi się, czy nie (podoba się bardzo, od dziecka..), jest chyba 10 grup (na nider. tylko 2), więc plan mogłabym sobie dostosowac do pierwszego kierunku. Na anglistyce jest takze lektorat z niderlandzkiego. Po anglistyce zawsze moglabym pojsc uczyc, a na niderlandzki zrobic jakis certyfikat. A holenderskiego gdzie ja bym mogła uczyc? Głupia jestem :/

myślę, że certyfikat łatwiej bedzie zdać z angielskiego niz po samodzielnej nauce niderlandzkiego

[roseblue]

Napisane przez Czocherovsky

za pozno, koniec rekrutacji :C
zawsze zlamię z tą skandą, pierwszy raz jak sie rekrutowałam byłam zapatrzona w "OLABOGATYLKOROSYJSKA " i mimo, ze na skande sie dostałam to nie poszłam. A teraz przegapiłam termin

to patrz na stronie wydziału, może ogłoszą drugi nabór we wrześniu jak w tamtym roku ja marzę trochę o fińskiej, ale już jestem na męczącej norweskiej linii no i 4 lata mnie przerażają