Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI - Strona 140 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-07-11, 17:55   #4171
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez michasia429 Pokaż wiadomość
gryziu piękny brzuszek od nas za plany cieszę się, że czujesz już Maleństwo piękna chwila ,której date musisz pamiętać

muffi jaki psiak uroczy polubią się pieski napewno
Co do smutnych myśli, hmmm ja po 3miesiacach mogłam zacząć myśleć o staraniach, więc mimo początkowej depresji później było oczekiwanie...jakoś układałam sobie myśli..ale nie było mi łatwo...wiele razy płakałam z tęsknoty a teraz oczekuję Dzidzi i szczęście choć tylko po części to jednak wróciło

rena za przybieranie dziewczyny dają Tobie rady a ja staram się zapisywać je na przyszłość dla siebie dobrze że zawsze można na nie liczyć

iza rany straszne...taka burza...u nas w tamtym roku taka była że ogromne drzewa powywracało...współczuje stresu

berbie za powrót do pracy. Jakoś to będzie

jojla już wracasz?tak ten czas leci... również dla Was za prace i powodzenia z kubeczkami

fiol za siadaniee

perse skoro poza szpitalem było dziecko i ciężko określić powód śmierci to moje Dziecię będąc w brzuszku też się do takowych zalicza?mówili mi na początku, że śmierć łóżeczkowa jeszcze w łonie ale do licha...ja za to dziecko oddycham przecież dopóki nie jest odcięta pepowina, stek bzdur na odczepne. a potem że mogłam wirusa złapać który zabił ale nie wiadomo co to za wirus bo żadne badania tego nie wykazały. Wg mnie medycyna zaczyna się cofać...

dwakolory udanych wakacji kochana


U nas...o jejku...w czwartek zaczęliśmy 25tydzień. Za tydzień zaczynamy 7miesiąc i leci III trymestr Synek na dzień dobry sprzadaje kopniaczki zawsze idzie ze mną spać...wczoraj pojedliśmy zupki buraczkowej i wyszła meega pyszna mojemu R wystarczył rosółek ze swojskim makaronem. W środę zrobiłam pierogi z jagodami i takie rarytaski troszke mamy w swojej nowej kuchni czuje się wspaniale aktualnie kończy R kłaść płytki w łazience i niedługo kupujemy kabine i mebelki zaraz po tym R będzie stawiał komin...trochę mnie to denerwuje że na nasz koszt bo niby nietesciowka robi korytarz za swoją kase ale to jej polowa domu więc co mnie to obchodzi...jak kiedyś będziemy remontować dobudówkę w której bedzie nasze własne wejście to ona nam się dołoży???beznadziejny tok myślenia ta kobieta kazała synowi spytać się o prace dla niej tam gdzie on robi..to wstyd wg mnie. A jeszcze przez młodszą córkę żali się, że łazienkę zaczną robić na wiosne bo nikt jej za darmo nie chce położyć ani plytek ani rigipsow. Już narzekała o tym R i liczy, że ten zostawi wszystko o poleco jej zrobić. Donie od miesiąca nie odzywa się po kłótni. Oczywiście ja bronilam R a teraz widze, że to nie miało sensu. Choćby matka najgorsza to on i tak jj dupe lize a ta poniza go. Moja mama jej zachowanie skomentowała zwykłym kryzysem. Ta kobieta nawet z wnuka się nie cieszy tylko nam zazdrości, że radzimy sobie...i ona liczy na pomoc od nas...

Z milszych spraw jutro przyjeżdżają w końcu moi rodzice tata widział mieszkanko z surowymi ścianami tylko zwekałam długo,potem mama nie miała kiedy aż przyszedł ten dzień i jutro wpadają nie mam pojęcia co ugotować bo na obiad przyjadą placek upiekłabym ale nawet piekarnika nie mam... już widzę te dzisiejszą noc...nie zasne szybko hehe teraz też od wyjazdu R do pracy nie potrafię zasnąć sprzątne sobie w szafie ajjj co to będzie. Hehe
Pomarudziłam a teraz uciekam
Miłego weekendu z rodzicami





Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość

u nas dziś okropna noc. tż po dwóch latach spokoju znowu zaczął lunatykować. 2 poprzednie noce już były podejrzane, ale dziś to mało mnie do załamania nerwowego nie doprowadził. poprzednie noce zrywał się i szukał małego. ale szybko udawało mi się go uspokoić. dziś chciał mi go wyrwać z rąk, ciągnął go za nogę krzycząc "daj mi go, daj mi go" "na kolanko, na kolanko" ledwo obroniłam Krzysia. byłam cała rozdygotana, myślałam, że ze strachu oszaleję. wiem, że świadomie nie zrobiłby mu krzywdy, ale przecież gdy lunatykuje nie jest świadomy. mi też przecież 2 lata temu nie chciał nic zrobić a trochę mi się oberwało. nie wiem co robić. dziś będzie spał w drugim pokoju, ale w ten sposób nie będę miała go na oku i boję się, że sam sobie jakąś krzywdę zrobi. poza tym nigdy nie wiadomo, czy nie wejdzie do naszego pokoju. jakaś masakra.
O kurcze brzmi poważnie:-(Nie można nic z tym zrobić?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 17:58   #4172
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ile brakuje mu do urodzeniowej? dałaś tą 2 butelkę?
położne niepoważne....
wczoraj ważył 3215g (3tyg+5dni) a przy urodzeniu 3270g...z tego co gdzieś słyszałam/czytałam powinien wrócić do wagi urodzeniowej po około 10-14 dniach...dziś dałam mu w dzień butelkę, no i jak zwykle dam mu też na noc - oczywiście najpierw ciągnie cyca jak najdłużej a później dopiero dopija mm...

Berbie a nie można z tym lunatykowaniem czegoś zrobić??? straszne to musiało być...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają

Edytowane przez rena5
Czas edycji: 2015-07-11 o 18:57
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 20:35   #4173
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Berbie brzmi jak scena z horroru Pewnie nie da się go wtedy obudzić?
Rena bądź dobrej myśli, jednak wszystkie wskaźniki i zalecenia nie biorą pod uwagę konkretnego malucha i jego organizmu. A do urodzeniowej dużo mu nie brakuje.
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 21:28   #4174
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Barbie Nie mam pojęcia, wogóle nie wiem co poradzić. A wolno wybudzać z lunatykowania?

Rena Daj mu czas. Dzieci różnie przybierają. MM na noc może osłabić nocy apetyt.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 21:32   #4175
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Barbie Nie mam pojęcia, wogóle nie wiem co poradzić. A wolno wybudzać z lunatykowania?
chyba nie wolno, ale co mam robić. czekać aż zrobi sobie lub komuś krzywdę? mówię do niego, przytulam go, żeby go uspokoić. nic innego nie przychodzi mi do głowy.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 21:36   #4176
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
same kobiety, które za długo już razem pracują. za dużo niewyjaśnionych spraw, niedomówień, wzajemnych pretensji.


Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ja polecam bidon, u nas się sprawdził. i to normalne, że są gryzakami, na początku chyba zawsze tak jest. Madzia bada teren na 8 godzin wracasz? boisz się powrotu?
Problem w tym wszystkim największy to fakt, że ona nie rozumie, że musi pociągnąć, żeby się napić. Jak widzi butelkę to się denerwuje, kubek treningowy canpola gryzie, rurkę od bidonu tak samo. Chyba w tej chwili jedyną szansą na napicie się mleka będzie doidy...
Wracam na 8h ale chcę skorzystać z przerwy dla mamy kp i kończyć po 7h. Powrotem jestem bardzo zestresowana ze względu na Madzię, która zrobiła się ostatnio jeszcze bardziej mamusiowa i boję się tej rozłąki. Do tego problem z nauką picia mnie martwi...


Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
u nas dziś okropna noc. tż po dwóch latach spokoju znowu zaczął lunatykować. 2 poprzednie noce już były podejrzane, ale dziś to mało mnie do załamania nerwowego nie doprowadził. poprzednie noce zrywał się i szukał małego. ale szybko udawało mi się go uspokoić. dziś chciał mi go wyrwać z rąk, ciągnął go za nogę krzycząc "daj mi go, daj mi go" "na kolanko, na kolanko" ledwo obroniłam Krzysia. byłam cała rozdygotana, myślałam, że ze strachu oszaleję. wiem, że świadomie nie zrobiłby mu krzywdy, ale przecież gdy lunatykuje nie jest świadomy. mi też przecież 2 lata temu nie chciał nic zrobić a trochę mi się oberwało. nie wiem co robić. dziś będzie spał w drugim pokoju, ale w ten sposób nie będę miała go na oku i boję się, że sam sobie jakąś krzywdę zrobi. poza tym nigdy nie wiadomo, czy nie wejdzie do naszego pokoju. jakaś masakra.
o raju współczuję!
A TŻ był z tym u neurologa?
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 21:44   #4177
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Renia,
szybko Mati sie zaczal przekrecac!

Gryzia, gratuluje ruchow!
Piekny brzusio

Michasia 25 tydzz... ale leci!

Berbie,
Mam nadzieje ze to sie juz nie powtorzy

Jojla, trzymam kciuki za nauke picia, wspolczuje Ci tej sytuacji bo postawilam sie na Twoim miejscu i tez by mi sie serduszko krajalo... tule!!!
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 21:47   #4178
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

jolja gdzieś kiedyś przeczytałam, że można nauczyć dziecko pić z bidonu za pomocą soczku z kartonu. kupiłam takowy najtańszy, wylałam, do środka wlałam wodę (co nie było łatwe przez tą małą dziurkę) i dałam Krzysiowi. gdy brał rurkę do ust leciutko przyciskałam kartonik żeby woda wleciała do buzi. Krzyś dość szybko załapał.
nie pomyślałam o neurologu. ogólnie ostatnio w ogóle nie myślałam o jego lunatykowaniu, miał 2 lata przerwy. chyba muszę go wysłać do rodzinnego po skierowanie.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 22:26   #4179
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
u nas dziś okropna noc. tż po dwóch latach spokoju znowu zaczął lunatykować. 2 poprzednie noce już były podejrzane, ale dziś to mało mnie do załamania nerwowego nie doprowadził. poprzednie noce zrywał się i szukał małego. ale szybko udawało mi się go uspokoić. dziś chciał mi go wyrwać z rąk, ciągnął go za nogę krzycząc "daj mi go, daj mi go" "na kolanko, na kolanko" ledwo obroniłam Krzysia. byłam cała rozdygotana, myślałam, że ze strachu oszaleję. wiem, że świadomie nie zrobiłby mu krzywdy, ale przecież gdy lunatykuje nie jest świadomy. mi też przecież 2 lata temu nie chciał nic zrobić a trochę mi się oberwało. nie wiem co robić. dziś będzie spał w drugim pokoju, ale w ten sposób nie będę miała go na oku i boję się, że sam sobie jakąś krzywdę zrobi. poza tym nigdy nie wiadomo, czy nie wejdzie do naszego pokoju. jakaś masakra.
Znam podobne akcje, ale to ja je miałam. Szukałam Kacpra u nas pod kołdrą, parę razy dusiłam męża, albo gwałtownie ciągłam go ku sobie bo myślałam, że to Kacper i spadnie nam z łóżka (a znami już przecież nie spał, tylko pzrez 1,5 miesiąca) albo że Kacper śpi przed nim i spadnie i szereg innych akcji. Skończyło się ok rok po porodzie. U mnie to chyba przemęczenie było.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 22:30   #4180
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
Jojla, trzymam kciuki za nauke picia, wspolczuje Ci tej sytuacji bo postawilam sie na Twoim miejscu i tez by mi sie serduszko krajalo... tule!!!


Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
jolja gdzieś kiedyś przeczytałam, że można nauczyć dziecko pić z bidonu za pomocą soczku z kartonu. kupiłam takowy najtańszy, wylałam, do środka wlałam wodę (co nie było łatwe przez tą małą dziurkę) i dałam Krzysiowi. gdy brał rurkę do ust leciutko przyciskałam kartonik żeby woda wleciała do buzi. Krzyś dość szybko załapał.
nie pomyślałam o neurologu. ogólnie ostatnio w ogóle nie myślałam o jego lunatykowaniu, miał 2 lata przerwy. chyba muszę go wysłać do rodzinnego po skierowanie.
O dzięki, spróbujemy.

Może dobrze to sprawdzić u specjalisty. A może jakiś stres tak odreagowuje?
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 22:43   #4181
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Jojla - probuj uczyc tak jak Berbie pisze, sciskajac kartonik ze slomka. Albo wlej wode do woreczka sniadaniowego, wloz slomke i tak samo sciskaj az poleci. Jakuba tak uczylam.

Berbie - straszne z tym lunatykowaniem.. nie wiem co poradzic..

Rena - trzymam kciuki za przyrosty Mateuszka. Pomysl o doradcy laktacyjnym, moze jakas poradnia laktacyjna, tam i zwaza i doradza cos moze.. Sama juz zaczynalam szukac przed ostatnim wazeniem.

_________

Martwie sie o D. Prawie nie spi.. dzis troche w samochodzie i godzine lezac ze mna. Nawet lulanie w wozku po trawniku jej nie pomoglo a ziewala strasznie.. Od ponad godziny jest wykapana, nakarmiona i usypiana. Zmeczona, zasypia na rekach a odlozona placze i tak w kolko :/ Cale dnie na rekach, ciagle szuka cyca :/ Ja juz ledwo zywa jestem..
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-11, 22:55   #4182
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Martwie sie o D. Prawie nie spi.. dzis troche w samochodzie i godzine lezac ze mna. Nawet lulanie w wozku po trawniku jej nie pomoglo a ziewala strasznie.. Od ponad godziny jest wykapana, nakarmiona i usypiana. Zmeczona, zasypia na rekach a odlozona placze i tak w kolko :/ Cale dnie na rekach, ciagle szuka cyca :/ Ja juz ledwo zywa jestem..
bardzo Co współczuję bo wiem jak to jest. Krzyś też tak "spał", ale nigdy nie pomyślałam, że może to jakoś odbić się na jego zdrowiu. założyłam, że to taki typ.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 09:39   #4183
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Berbie straszne, że mąż tak lunatykuje. Byliście może u jakiegoś specjalisty od snu?

Monia nie wyobrażam sobie Twojego zmęczenia... A Tż pomaga coś? Czy jesteś z tym sama?

Jojla Ty brałaś pół roku macierzyńskiego?

Ja mam od wczoraj takie nerwy, że miałam ochotę na pogotowie jechać w nocy. Mąż się urwał ze smyczy i poszedł w tango. Jak po 13 telefonie nie odebrał to pojechałam do baru, wyciągnęłam go i zrobiłam takie awanti, że masakra... W życiu w takiej furii nie byłam...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 10:00   #4184
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52054391]Berbie straszne, że mąż tak lunatykuje. Byliście może u jakiegoś specjalisty od snu?

Monia nie wyobrażam sobie Twojego zmęczenia... A Tż pomaga coś? Czy jesteś z tym sama?

Jojla Ty brałaś pół roku macierzyńskiego?

Ja mam od wczoraj takie nerwy, że miałam ochotę na pogotowie jechać w nocy. Mąż się urwał ze smyczy i poszedł w tango. Jak po 13 telefonie nie odebrał to pojechałam do baru, wyciągnęłam go i zrobiłam takie awanti, że masakra... W życiu w takiej furii nie byłam...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

O kurcze aż tak pijany był?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 10:15   #4185
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Iza no niestety. Byliśmy nad jeziorem, cały dzień pił piwo. Później spotkał jakiś kolesi z wojska i oni mu zaczęli wódkę polewać, a później znowu piwo. Efektem jest zarzygane łóżko i pół pokoju. Będzie miał wesołe popołudnie.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 10:40   #4186
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Gryz to fajnie że Cię tak denerwuje w takiej sytuacji :/ Odpręż się póki śpi, idź na spacer , obejrzyj film, tylko juz się nie denerwuj
Znam takie akcje ale tylko sprzed ślubu, teraz to od dawna nie idzie w tango mój A.

Ja dziś dostałam pierwszy @ po starcie. Podobno może bardzo boleć i juz zaczynam to czuć...
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 11:48   #4187
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Jojla - probuj uczyc tak jak Berbie pisze, sciskajac kartonik ze slomka. Albo wlej wode do woreczka sniadaniowego, wloz slomke i tak samo sciskaj az poleci. Jakuba tak uczylam.
Dzięki

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Martwie sie o D. Prawie nie spi.. dzis troche w samochodzie i godzine lezac ze mna. Nawet lulanie w wozku po trawniku jej nie pomoglo a ziewala strasznie.. Od ponad godziny jest wykapana, nakarmiona i usypiana. Zmeczona, zasypia na rekach a odlozona placze i tak w kolko :/ Cale dnie na rekach, ciagle szuka cyca :/ Ja juz ledwo zywa jestem..
współczuję bardzo, Madzia miewała podobnie ale jednak na spacerach spała. Za to teraz mi tak robi, na rękach śpi a odłożona od razu się budzi...

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52054391]
Jojla Ty brałaś pół roku macierzyńskiego?[/QUOTE]

Tak...

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52054391] Ja mam od wczoraj takie nerwy, że miałam ochotę na pogotowie jechać w nocy. Mąż się urwał ze smyczy i poszedł w tango. Jak po 13 telefonie nie odebrał to pojechałam do baru, wyciągnęłam go i zrobiłam takie awanti, że masakra... W życiu w takiej furii nie byłam...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

oj nie dziwię się nerwom! Awanti to mu zrób jak wytrzeźwieje, żeby pamiętał.
Ehh te chłopy czasem potrafią dać popalić...

Tylko Ty się staraj nie denerwować, zrób coś dla relaksu

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Ja dziś dostałam pierwszy @ po starcie. Podobno może bardzo boleć i juz zaczynam to czuć...
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 12:07   #4188
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52054703]Iza no niestety. Byliśmy nad jeziorem, cały dzień pił piwo. Później spotkał jakiś kolesi z wojska i oni mu zaczęli wódkę polewać, a później znowu piwo. Efektem jest zarzygane łóżko i pół pokoju. Będzie miał wesołe popołudnie.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Należy mu sie porządny ochrzan
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 13:06   #4189
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Gryzia - wspolczuje nerwow..

Dominika znowu placze, do tego jakies zielone kupy robi. Nie wiem co z nia robic..
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 13:21   #4190
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Rena bądź dobrej myśli, jednak wszystkie wskaźniki i zalecenia nie biorą pod uwagę konkretnego malucha i jego organizmu. A do urodzeniowej dużo mu nie brakuje.
staram się być dobrej myśli

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
[Rena Daj mu czas. Dzieci różnie przybierają. MM na noc może osłabić nocy apetyt.
wiem - niby wiem a i tak się martwię - a mm na noc dajemy od początku...a wydaje mi się, że ostatnie nocki lepiej w nocy zasysa niż w dzień

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
Renia,
szybko Mati sie zaczal przekrecac!
ja to mam wrażenie, że on nie bardzo umie leżeć na plackach...zgina nóżki i układa tak rączki, że się na bok przekręca...

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Martwie sie o D. Prawie nie spi.. dzis troche w samochodzie i godzine lezac ze mna. Nawet lulanie w wozku po trawniku jej nie pomoglo a ziewala strasznie.. Od ponad godziny jest wykapana, nakarmiona i usypiana. Zmeczona, zasypia na rekach a odlozona placze i tak w kolko :/ Cale dnie na rekach, ciagle szuka cyca :/ Ja juz ledwo zywa jestem..
bardzo Ci współczuję i podziwiam...

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52054391]Ja mam od wczoraj takie nerwy, że miałam ochotę na pogotowie jechać w nocy. Mąż się urwał ze smyczy i poszedł w tango. Jak po 13 telefonie nie odebrał to pojechałam do baru, wyciągnęłam go i zrobiłam takie awanti, że masakra... W życiu w takiej furii nie byłam... [/QUOTE]
nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji...pamiętaj, że nie możesz się teraz denerwować!

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Ja dziś dostałam pierwszy @ po starcie. Podobno może bardzo boleć i juz zaczynam to czuć...
mnie każda @ bolała po poronieniach...

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Dominika znowu placze, do tego jakies zielone kupy robi. Nie wiem co z nia robic..
może podjedź do lekarza niech ją obejrzy???
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 16:45   #4191
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Rena - tylko gdzie dzisiaj pojde...?


Kubek - co ty jadlas przy poczatkach kp? Pamietam tylko ze niewiele.

Juz nie wiem co jesc..
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 19:24   #4192
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Rena - tylko gdzie dzisiaj pojde...?
no tak - zapomniałam, że dziś niedziela...
jutro będziesz szła do pediatry?? jak Dominika w ciągu dnia??
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 20:41   #4193
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Martwie sie o D. Prawie nie spi..
Współczuję, też tak mieliśmy, ale z dwójką to Ci zdecydowanie ciężej :/

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52054703]Będzie miał wesołe popołudnie.
[/QUOTE]

Należy mu się

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Kubek - co ty jadlas przy poczatkach kp? Pamietam tylko ze niewiele.
Ja nie Kubek, ale też miałam ubogą dietę. Głównie suchy chleb z dżemem, rosół, gotowany ryż z marchewką i gotowanym mięsem, ziemniaki, kaszę gryczaną. Z mięs tylko wszystko gotowane. Ze słodkiego tartę z jabłkami na cieście bez jajek
Chociaż u nas to nic nie dało. Olek i tak płakał i nie spał. A ja schudłam 10 kg :/ bo pół roku ponad tak jadłam
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 20:53   #4194
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Ja dziś dostałam pierwszy @ po starcie. Podobno może bardzo boleć i juz zaczynam to czuć...
Mnie nie bolało, ale za to okres był bardzo obfity. Przy każdym ruchu czułam, jak coś leci, w nocy musiałam się przebierać.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 21:02   #4195
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Fiol pytałaś co u nas.
Olek jest cudowny, dopiero co wróciliśmy z wakacji. Było wspaniale, ostatnio w ogóle z Olkiem dużo jeździmy, a on jest przekochany. W ogóle tak dużo już potrafi, wszystkiego błyskawicznie się uczy. Jest zakochana w nim po uszy. Teraz mam wakacje, to nareszcie mogę z nim więcej pobyć
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 21:25   #4196
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Fiol pytałaś co u nas.
Olek jest cudowny, dopiero co wróciliśmy z wakacji. Było wspaniale, ostatnio w ogóle z Olkiem dużo jeździmy, a on jest przekochany. W ogóle tak dużo już potrafi, wszystkiego błyskawicznie się uczy. Jest zakochana w nim po uszy. Teraz mam wakacje, to nareszcie mogę z nim więcej pobyć
Pokaz nam synka
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 22:13   #4197
Madzionella
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Gród Króla Kraka
Wiadomości: 774
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Hej dziewczyny, pamiętacie mnie jeszcze? Tak dawno nic nie pisałam, bo żywcem brak mi teraz czasu. Ale cieszy mnie to bardzo. Rewolucja, jaką mi zafundowało życie wyszła mi zdecydowanie na dobre.
Po pierwsze - 6 tygodni w nowej pracy już za mną. Jest naprawdę świetnie, szef w porządku, ludzie z którymi pracuję zgrani i otwarci, czuję się jakbym pracowała tam już kilka lat. Ja przestałam wątpić w swoje umiejętnośći, nie przejmuję się tak, że czegoś nie umiem czy wcześniej nie robiłam - po prostu siadam i kombinuję, dopóki nie zrobię
Po drugie - jestem już po ślubowaniu! Czyli - teraz już ze mnie pełnoprawny radca. Najmilsze było świętowanie w pracy - upieklam tort z tej okazji, myslalam, ze tylko wszystkich poczęstuje i po sprawie. A tu cały zespół się zebrał, dostałam wieeeelki bukiet kwiatów, był szampan i gratulacje. Byłam w szoku.

Jeśli chodzi z kolei o sprawy prywatne, to tu trochę słabiej. Małż dał wieelką plamę na ślubowaniu, najpierw na części nieoficjalnej stał i wgapiał się w komórkę, nawet mi nie pogratulował, a potem się zwyczajnie zwinął, niby na zewnątrz, ale skończyło się tym, że większość części nieoficjalnej zeszła mi na szukaniu go i wydzwanianiu do niego. Dzięki temu, poza zdjęciami, które zrobiłam sama, nie mam żadnych zdjęć ze ślubowania, a zależało mi na zdjęciach bardzo. ;/ Skończyło się mega awanturą, w sumie do tej pory jestem wkurzona nie tylko o tą imprezę, ale całokształt jego zachowań związanych z wyjściami i nie tylko. Generalnie zrobiło się między nami kryzysowo, tym bardziej, że on zamiast iść po rozum do głowy i zacząć myśleć, szuka jedynie wymówek.

Mały edit: Kryzysowo trochę mniej, poszlismy na zakupy, przy okazji udało się trochę porozmawiać i wyjaśnić. Ja co prawda dalej nie przebolałam ślubowania i pewnie dłuuuugo nie przeboleję. Ale może w końcu uda się dogadać.
__________________
Pani mecenas z niebieskim żabotem - mission completed



21 lipca 2012 godz. 16

16 marca 2015 "nie widzę akcji serca" 10 tc

1 sierpnia 2016 godz. 18. Nasza Asieńka
Madzionella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 22:21   #4198
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
no tak - zapomniałam, że dziś niedziela...
jutro będziesz szła do pediatry?? jak Dominika w ciągu dnia??
Jutro albo we wtorek, zobaczymy co dalej i jak dam rade z domu wyjsc..
Dominika normalnie, co jakis czas placz, potem zielona kupa, spokoj i od nowa. Spac nie zamierzala, tyle co z cycem albo na rekach. Nawet jej hamak nad lozeczkiem dzis zrobilam ale nie chciala tam polezec.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Ja nie Kubek, ale też miałam ubogą dietę. Głównie suchy chleb z dżemem, rosół, gotowany ryż z marchewką i gotowanym mięsem, ziemniaki, kaszę gryczaną. Z mięs tylko wszystko gotowane. Ze słodkiego tartę z jabłkami na cieście bez jajek
Chociaż u nas to nic nie dało. Olek i tak płakał i nie spał. A ja schudłam 10 kg :/ bo pół roku ponad tak jadłam
Zebym jeszcze miala czas gotowac.. ciezkie to karmienie :/ Juz zdazylam zapomniec jak to bylo przy Jakubie, wtedy strach bylo cokolwiek zjesc.
Ale schudnac bym akurat mogla.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-12, 23:14   #4199
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Monika ja też nie byłam w stanie gotować. Z dużą pomocą przyszła mi mama. Zrobiła mięsa albo nosiła Olka a ja gotowalam. Bez niej bym tego nie ogarnęła bo TZ był cały czas w pracy
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-13, 05:06   #4200
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Dziewczyny- czytam na bieżąco na telefonie ale jak już siądę do lapa raz na jakiś czas to ciężko mi się wbić...
całuski dla Was

rena- jesteś niesamowita
monika- Ty również- jakby się dało to wyspałabym się za Ciebie chociaż 2 godziny...(chociaż sama mam niedobory)
udało Ci się gdziekolwiek iść od kiedy jest Dominika? (samotne zakupy w tesco na godzinę?)
Dominika przeżyje a Ty odżyjesz

pani- ja to dopiero mam kalafior pociążowy (tyle, że mój rośnie i chyba nigdy nie zmaleje) ale kojarzy mi się jak kiedyś pisałaś o jakimś wujku (chyba Kazku) - bracie teściowej, którego Torres przypisał to jakiejś zielonej postaci (w książce, zabawkach) ostatnio jak pisałaś o prezentach dla Oli to myślałam, ze to właśnie od niego

Madzionella- też byłoby mi przykro i wściekałabym się na Tz-eta, mam nadzieję, że jakoś "wynagrodzi" Ci to, że dał plamę

Gryzia- mam nadzieję, że Tz-et w "nagrodę" miał mega kaca...

Potrzebuję kupić jakieś fajne książki (może być kilka tomów) dla chłopaka lat 8.
Chłopak jest nieźle oczytany (czyta nałogowo od kiedy skończył 4 lata), aktualnie skończył czytać całą "kolekcję" Harry Potera....
Macie jakieś pomysły co mogłabym kupić?
BERBIE- może Ty mi coś podpowiesz?
Nie byliśmy u niego na Komunii, chociaż mieliśmy zaproszenie i wybieramy się w sierpniu. Przy okazji może macie jakieś pomysły (może być też książka lub coś innego) dla dziewczynki 3,5 roku...?


Perse- jak podróż?
Maga - gdzie byliście?

jojla- pamiętam ten stres przed powrotem do pracy, Tośka nie chciała mm a była tylko na mleku, bez rozszerzania diety


zaczynam mieć podejrzenia, że Tosie uczula oprócz jajka także gluten...
czy to możliwe jak przy ekspozycji nie było większych problemów?
(wtedy wystąpiła raz minimalnie sucha skóra na buzi ale pediatra kazała nadal podawać, szybko te zmiany ustąpiły). Teraz po glutenie jest cała "szorstka" ma łzawiące podkrążone oczy...masakra
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2015-07-13 o 05:14
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-13 19:17:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.