PLOTKOWANIE, DIETA, RUCH- TO JĘDRNA PUPA, SMUKŁE UDA I PŁASKI BRZUCH :-) cz.VI

[stokrotenka18]

Napisane przez tubisiowy_klem

stokrotenka Ty chyba nie studiujesz w Łodzi? czy coś przeoczyłam?
Gratulacje za Maca wczoraj odwiodłam od wizyty w Macu moją koleżankę ze studiów

Promyk oby wam pogoda dopisała

Nieee studiowalam - piękne uczucie !! W stolicy. Mieszkam między Łodzią a Warszawą

Napisane przez babeczki

Jak ja bym pojechala nad morze

Ja tez.. ale nie doczekam się tęsknię za morzem

Napisane przez rombek

Ja morze widzę codziennie, z mojego okna w kuchni

Ale masz cudownie. Jednak co morze to morze

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczko raczej nie
Szczerze to nawet nie mam ochoty..

Omg...dziewczyno zróbcie coś z tym bo sie oboje zamęczycie co to za życie, jak obydwoje niezadowoleni i tak każdy dzień sobie przemija... nie szkoda życia? Trzeba albo naprawiać albo zaczynać od nowa. Mogłabyś pojechać już z kimś nowym, fajnym - z motylami w brzuchu, a nie tak "wisieć" na niczym...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

A ja napisze, ze moja lubelszczyzna tez jest bardzo ladna

[stokrotenka18]

Chyba kupie folie i będę steppowac zawinieta w folię bo ja nie widzę efektów swojego działania. A najlepsze jest to ze TŻ nie mówi o moich ćwiczeniach ani słowa. Pokazałam mu zdjęcia-efekty i on nie widzi żadnej różnicy. Niby wiwm ze umie dogryzc z tym ze i tak przytyje bo za wiele już prób podejmowałam by schudnąć :/ ale jakoś w tych ćwiczeniach nie ma jego... w sumie czekam aż mi dogryzie bo zawsze tak jest. Zawsze.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Musiałam siw wyzalic.

[babeczki]

Napisane przez stokrotenka18

Chyba kupie folie i będę steppowac zawinieta w folię bo ja nie widzę efektów swojego działania. A najlepsze jest to ze TŻ nie mówi o moich ćwiczeniach ani słowa. Pokazałam mu zdjęcia-efekty i on nie widzi żadnej różnicy. Niby wiwm ze umie dogryzc z tym ze i tak przytyje bo za wiele już prób podejmowałam by schudnąć :/ ale jakoś w tych ćwiczeniach nie ma jego... w sumie czekam aż mi dogryzie bo zawsze tak jest. Zawsze.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Musiałam siw wyzalic.

To tz nie chwali Cie za silna wole, nie gratuluje efektow, tylko jesli juz to cos w żartach Ci dogryzie i to wszystko?

Moze zazdrosci, ze tak Ci dobrze idzie a on nie umie sie zmobilizowac?

[rombek]

Napisane przez stokrotenka18

Chyba kupie folie i będę steppowac zawinieta w folię bo ja nie widzę efektów swojego działania. A najlepsze jest to ze TŻ nie mówi o moich ćwiczeniach ani słowa. Pokazałam mu zdjęcia-efekty i on nie widzi żadnej różnicy. Niby wiwm ze umie dogryzc z tym ze i tak przytyje bo za wiele już prób podejmowałam by schudnąć :/ ale jakoś w tych ćwiczeniach nie ma jego... w sumie czekam aż mi dogryzie bo zawsze tak jest. Zawsze.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Musiałam siw wyzalic.

A mówiłaś mu, że sprawia Ci przykrość takimi tekstami? Że odchudzanie jest dla Ciebie ważne i potrzebujesz jego wsparcia?

Poza tym, schudłaś już osiem kilo, nie? To są piękne efekty

[ruciaaa]

Hej

Na wadze 60,6 - Kurde ale się zapuscilam!

Ja uwielbiam trójmiasto @ szczególnie Sopot. Kiedyś jeździłam tam bardzo często, a teraz jakoś brakuje mi kompana ; (

Color, zobaczę Twoje efekty dopiero wieczorem jak wrócę do domu jestem strasznie ciekawa

Stokrotko, olej go i rób swoje może obawia się, że jak będziesz miała super figurę to nie odpedzisz się od adoratorow ; D

[rombek]

Napisane przez ruciaaa

Hej

Na wadze 60,6 - Kurde ale się zapuscilam!

Ja uwielbiam trójmiasto @ szczególnie Sopot. Kiedyś jeździłam tam bardzo często, a teraz jakoś brakuje mi kompana ; (

Color, zobaczę Twoje efekty dopiero wieczorem jak wrócę do domu jestem strasznie ciekawa

Stokrotko, olej go i rób swoje może obawia się, że jak będziesz miała super figurę to nie odpedzisz się od adoratorow ; D

Hmm, a Ty wczoraj nie cieszyłaś się piątką z przodu?

[Karolinek1987]

Babeczko wiem:-/ a dzis rocznica
Stokrotenka moze dlatego nie widzi ze cie widzi codziennie?
Ruciu wczoraj poszalalas?
U mnie 56.6 powoli ale coraz blizej

[stokrotenka18]

Napisane przez babeczki

To tz nie chwali Cie za silna wole, nie gratuluje efektow, tylko jesli juz to cos w żartach Ci dogryzie i to wszystko?

Moze zazdrosci, ze tak Ci dobrze idzie a on nie umie sie zmobilizowac?

Tak. Taki jest.

Napisane przez rombek

A mówiłaś mu, że sprawia Ci przykrość takimi tekstami? Że odchudzanie jest dla Ciebie ważne i potrzebujesz jego wsparcia?

Poza tym, schudłaś już osiem kilo, nie? To są piękne efekty

Szkoda gadac. Ja cudne i tyje. Kiedy Tz mnie wspierał to szło mi zle, a teraz najzwyczajniej mi brakuje czegoś co spowoduje że poczuje się z mega powerem.

Napisane przez ruciaaa

Hej

Na wadze 60,6 - Kurde ale się zapuscilam!

Ja uwielbiam trójmiasto @ szczególnie Sopot. Kiedyś jeździłam tam bardzo często, a teraz jakoś brakuje mi kompana ; (

Color, zobaczę Twoje efekty dopiero wieczorem jak wrócę do domu jestem strasznie ciekawa

Stokrotko, olej go i rób swoje może obawia się, że jak będziesz miała super figurę to nie odpedzisz się od adoratorow ; D

W sumie chyba to mnie podtrzymuje ze przyjdzie taki moment kiedy będzie widział jak ktoś będzie na mnie patrzył.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Karolinek1987

Babeczko wiem:-/ a dzis rocznica
Stokrotenka moze dlatego nie widzi ze cie widzi codziennie?
Ruciu wczoraj poszalalas?
U mnie 56.6 powoli ale coraz blizej

Widzi efekt na wadze jak się ważę. Poza tym widzi że ćwiczę. Może ja za dużo wymagam ?

[rombek]

Napisane przez stokrotenka18

Tak. Taki jest.

Szkoda gadac. Ja cudne i tyje. Kiedy Tz mnie wspierał to szło mi zle, a teraz najzwyczajniej mi brakuje czegoś co spowoduje że poczuje się z mega powerem.

W sumie chyba to mnie podtrzymuje ze przyjdzie taki moment kiedy będzie widział jak ktoś będzie na mnie patrzył.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------


Widzi efekt na wadze jak się ważę. Poza tym widzi że ćwiczę. Może ja za dużo wymagam ?

Czekaj, kiedy Cię wspierał, to szło Ci źle, teraz nie wspiera i idzie Ci dobrze? A mimo to chcesz jego wsparcia?

Kurczę, ja bym tak nie mogła. Motywować się tym, że twój facet zobaczy, że ktoś inny się za Tobą ogląda. Po pierwsze, wiem, że by mu to sprawiło przykrość, a po drugie, to przede wszystkim sobie chcę się podobać, a potem jemu i nie interesuje mnie zdanie nikogo innego A on wie, że to jest dla mnie ważne i mnie wspiera, mimo że uważa, że nie jest mi to potrzebne

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczko wiem:-/ a dzis rocznica
Stokrotenka moze dlatego nie widzi ze cie widzi codziennie?
Ruciu wczoraj poszalalas?
U mnie 56.6 powoli ale coraz blizej

To macie rocznice w ten dzien co i moi rodzice:p

Planujecie cos w ta rocznice razem robic? Gdzies wyjsc? Idzcie gdzies, jest niedziela wiec na pewno obydwoje mozecie

[Karolinek1987]

Narazie zbieramy sie na rower i z planow to tyle

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Narazie zbieramy sie na rower i z planow to tyle

O czyli wy jednak robicie cos czasem razem;D to i tak juz jakies lepsze wiadomosci niz zwykle

Jesli planow tylko tyle, to moze zaproponuj jakies wyjscie wieczorem

[ruciaaa]

Napisane przez rombek

Hmm, a Ty wczoraj nie cieszyłaś się piątką z przodu?

Tak, to było wczoraj. U rodziców jakiś nie mogę się opanować. Tutaj mamy stałe pory posiłków - śniadanie, kawa ze słodkim, obiad dwudniowy, słodkie i kolacja. Mama gotuje pyszne rzeczy, których nie jem na codzień..

[rombek]

Rozumiem, chodzi mi o to, że chyba trochę za wcześnie na wnioski o zapuszczeniu w takim układzie

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez ruciaaa

Tak, to było wczoraj. U rodziców jakiś nie mogę się opanować. Tutaj mamy stałe pory posiłków - śniadanie, kawa ze słodkim, obiad dwudniowy, słodkie i kolacja. Mama gotuje pyszne rzeczy, których nie jem na codzień..

u mnie dzis podobnie bo 60,4 kg juz dawno tyle nie wazylam. tez dzis lece do rodzicow na poltora tygodnia, ale zamierzamy sie z mamuska ostro trzymac diety i odchudzac

Napisane przez Karolinek1987

Narazie zbieramy sie na rower i z planow to tyle

zrobcie sobie piknik

Napisane przez stokrotenka18

Chyba kupie folie i będę steppowac zawinieta w folię bo ja nie widzę efektów swojego działania. A najlepsze jest to ze TŻ nie mówi o moich ćwiczeniach ani słowa. Pokazałam mu zdjęcia-efekty i on nie widzi żadnej różnicy. Niby wiwm ze umie dogryzc z tym ze i tak przytyje bo za wiele już prób podejmowałam by schudnąć :/ ale jakoś w tych ćwiczeniach nie ma jego... w sumie czekam aż mi dogryzie bo zawsze tak jest. Zawsze.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Musiałam siw wyzalic.

ja tam uwazam ze podstawa zwiazku jest rozmowa powiedzialas mu o tym co nam tutaj ?

Napisane przez babeczki

Omg...dziewczyno zróbcie coś z tym bo sie oboje zamęczycie co to za życie, jak obydwoje niezadowoleni i tak każdy dzień sobie przemija... nie szkoda życia? Trzeba albo naprawiać albo zaczynać od nowa. Mogłabyś pojechać już z kimś nowym, fajnym - z motylami w brzuchu, a nie tak "wisieć" na niczym...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

A ja napisze, ze moja lubelszczyzna tez jest bardzo ladna

moje rodzinne strony tez sa bardzo ladne
a tutaju nas strasznie mi sie podoba mala odleglosc do wielu ciekawych miejsc w Europie

mam migrene

[Kalioope]

Tubis jesteś z Łodzi czy tylko tu studiujesz? U mnie waga 74-75 a bylo 78, wiec zawsze coś
Mam wolny weekend a w sumie nie robilam nic.
Od wczoraj plakalam chyba z 5 razy juz. Wykoncze sie.

[Karolinek1987]

Kaliope co sie dzieje??

[tubisiowy_klem]

Kaliooope co się stało?
studiuję, ale jestem bardzo często bo mieszkam 21 km od Łodzi

[Kalioope]

Tubis to pjona, ja tu mieszkam

No nic w sumie caly czas ciągnie się to samo... I niby zrozumial (a przynajmniej do niego to dochodzi powoli) ze mamusia nie jest taka cacy i ze tez zrobila i dalej robi duzo zebysmy nie byli razem. Ale narazie nic nie mówię, zobaczymy co z tego wyniknie. ..

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Kalioope

Tubis to pjona, ja tu mieszkam

No nic w sumie caly czas ciągnie się to samo... I niby zrozumial (a przynajmniej do niego to dochodzi powoli) ze mamusia nie jest taka cacy i ze tez zrobila i dalej robi duzo zebysmy nie byli razem. Ale narazie nic nie mówię, zobaczymy co z tego wyniknie. ..

dalej myslisz o powrocie do niego?

[tubisiowy_klem]

Napisane przez Kalioope

Tubis to pjona, ja tu mieszkam

No nic w sumie caly czas ciągnie się to samo... I niby zrozumial (a przynajmniej do niego to dochodzi powoli) ze mamusia nie jest taka cacy i ze tez zrobila i dalej robi duzo zebysmy nie byli razem. Ale narazie nic nie mówię, zobaczymy co z tego wyniknie. ..

Ale facet też swoje 5 gr dołożył żeby wszystko zepsuć, zwłaszcza ta szokująca sytuacja, którą opisałaś w klubie

[Kalioope]

Wiem. Jest mi okropnie ciężko. Sama nie wiem juz co mam myśleć. Każdy, nawet z jego rodziny mówi, że mamusia tez co swoje robila i robi i że z nią ciezko jest zyc i nie opłaca się nawet rozmawiać na niektóre tematy bo nie ma sensu. Tak mi powiedziała jej siostra, która mieszka dwa domy dalej. .. Ze ona podjudzala go ciągle bo chciala sie mnie pozbyc... i wez tu czlowieku funkcjonuj normalnie

[Karolinek1987]

Kaliope ty teraz przechodzisz kolejna faze rozstania...jest ci zle samej, czujesz sie samotna, dopada cie tesknota...twoja podswiadomosc bedzie teraz szukala usprawiedliwien dla jego wszystkich zlych zachowan:-/ nie pozwol samej sobie wmowic ze matka tak.na niego wplynela ze robil to co robil
Pamietaj ze nie bylo ci z nim dobrze:-/ jak wrocisz do niego to wrocisz do punktu wyjscia, nie mysl o tym ze on chce wrocic i napewno bedzie lepiej, ze on jest ofiara matki, ze zostawiasz piekne mieszkanie...
Nie daj sie!
Pisze to i mysle ze sama powinnam wziac niektore z tych slow do serca

[Kalioope]

Karolinek to wszystko jest ładnie, pieknie napisane... Sama komus pewnie tez bym tak doradzila ale samemu tak zrobic nie jest łatwo. .. czekam na jego ruch... ma gadac z matka nie wiem o czym i chce zrobić osobne wejście. .. zobaczymy czy zrobi w ogóle cokolwiek i wtedy dopiero bede sie zastanawiać... juz dawno nie bylam w takim stanie i nie wiem czy kiedykolwiek w ogóle bylam... tak bardzo chcialabym wierzyc w to co mowi a jeszcze bardziej bym chciala zeby naprawdę się zmienil

[Karolinek1987]

Kaliope wiem bo sama bylam w podobnej sytuacji i z podobnym facetem...
Ale sama musisz dojsc do rozstania takiego ostatecznego, wiem z doswiadczenia ze nikt ci tego nie wytlumaczy, wydaje mi sie ze juz jestes jedna noga znowu w tym zwiazku ..
Mam nadzieje ze sie nie zawiedziesz i bedziesz szczesliwa

[Kalioope]

Nie, jezeli o to chodzi to nie jestem ja nie zrobię zadnego kroku poki nie zobaczę, ze on robi jakiekolwiek kroki w te strone. Nie mam zamiaru sie plaszczyc ani wysilac. Teraz jego kolej. Moze dotrze, moze nie to się okaze. Jak wyjdzie to wyjdzie, jak nie to trudno. Teraz dzialania sa w jego rekach. No i o zadnym mieszkaniu od razu nie ma mowy. Ale jak będzie to się okaze.

[ruciaaa]

Kaliope, powrót do niego będzie Twoim największym błędem..
Czasami zastanawiam się, jak kobiety podobne od Ciebie mogą tak bardzo uzależnić sie od takich dupkow? A co najlepsze posty wszystkim im wybaczyć i żyć jakby nic się nie stało.. Wiem, że to nie moje życie, ale chyba ktoś powinien przemówić Ci do rozsądku. Pamiętaj, że w związku czasami sama miłość nie wystarczy..
Trzymaj się dzielnie. Buziak

[Karolinek1987]

Ruciu to jest milosc , taka slepa, toksyczna, uzalezniajaca ale jednak milosc:-/ znam z autopsji..do tej pory mam straszny zal do bylego ze spieprzyl cos co moglo byc na cale zycie
Trzeba samemu sie uwolnic, to przemawianie do rozsadku nic nie da:-/
Moze akurat Kaliope bedzie wyjatkiem od reguly

[ruciaaa]

Widzisz, ja jestem inna.. Dumna i honorową księżniczka, jak powiada mój tata