O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)

[bazile]

dzien dobry
Czarna ales mnie rozbawila opisem poniedzialku,ja tu sie obawiam,ze sie wydarzylo cos...
To masz pracowity ten urlop,bedzie jakas wycieczka?
Z tymi weselami,masz niezle i to jeszcze tydzien po tygodniu
A Twojej Siostru w sierpniu? Jak Jej przygotowania,ma juz jakis stres?

Ola to gratki za taki rozmach z weselem,powodzenia we wszystkich sprawach.

Magdamm jak sie czujesz,ktory to juz tydzien? Moze wrzucisz fotke brzusia

Maru rodzisz?

U nas upaly za upalami,wczoraj troche padalo,ale mimo to bylo parno.
W zalaczniku(taka mam nadzieje,bo pisze z tableta i cos bzikuje zalaczanie), fotka Ady z urodzin,niestety przy torcie wyszly nie za fajne.I jedna z Bratem.

[bazile]

[ANTERIA]

Bazile Super zdjęcia śliczne dzieciaczki

A u nas upał przez parę dni bardzo dął nam w kość dzisiaj już lepiej ale i tak jeszcze dość duszno.

Dziecko moje chyba mnie nie lubi już sama nie wiem jak mam do niego podchodzić, u teściowej zaśnie w pięć minut, u Tż-ta może nie zaśnie od razu ale nie wierci się i nie drze tak jak u mnie. U mnie to tragedia. Jak tylko wezmę go na ręce i usiądę z nim to już wrzask wiercenie się i do puki mam siłę go trzymać to wytrzymuję ale zaraz później odkładam go znowu do zabawy, za pięć min znowu próba bo widzę że padnięty i śpiący. Nie wiem, czy on wyczuwa już że nie jesteśmy sami?? czy specjalnie chce dać mi w kość wiem tylko że długo już tak nie wytrzymam...


Tak dziewczyny nie pisałam wam jeszcze tutaj ale spodziewamy się drugiego bobaska

[MarudexuS]

Dzień dobry!
Nie rodzę cisza spokój. Dzieć ciągle buszuje więc chyba się jeszcze nie przygotowuje do wyjścia
Bazi super dzieciaki masz
Anti gratulacje!!!!!!!

[201606011622]

Anteria gratulacje! !!

[karola12b4]

Anteria trzymam kciuki gratulacje

Ola te wesele rob po swojemu, nie daj sie zazdroszcze

Dziewczyny za mna jakies fatum chodzi, pow mi jak mozna czlowieka pozbawic od srody rana pradu i te du*pki nawet na godz pradu nie wlacza zeby czlowiek np kuzwa naladowal sobie telefon. Masakra, ponoc w niedziele maja dopiero wlaczyc. Dobrze ze jutro jade do mamy bo w domu juz glupieje bez telewizora i swiatla
Aa a maly spi z nami bo nie jest nauczony ze mamy tak ciemno w pokoju i plakal biedak bo sie wystraszyl

[bazile]

Napisane przez ANTERIA

Bazile Super zdjęcia śliczne dzieciaczki

A u nas upał przez parę dni bardzo dął nam w kość dzisiaj już lepiej ale i tak jeszcze dość duszno.

Dziecko moje chyba mnie nie lubi już sama nie wiem jak mam do niego podchodzić, u teściowej zaśnie w pięć minut, u Tż-ta może nie zaśnie od razu ale nie wierci się i nie drze tak jak u mnie. U mnie to tragedia. Jak tylko wezmę go na ręce i usiądę z nim to już wrzask wiercenie się i do puki mam siłę go trzymać to wytrzymuję ale zaraz później odkładam go znowu do zabawy, za pięć min znowu próba bo widzę że padnięty i śpiący. Nie wiem, czy on wyczuwa już że nie jesteśmy sami?? czy specjalnie chce dać mi w kość wiem tylko że długo już tak nie wytrzymam...


Tak dziewczyny nie pisałam wam jeszcze tutaj ale spodziewamy się drugiego bobaska

wrrr,napisalam sie dodaje posta i... przerwa techniczna,przepadlo.

Mysle,ze Radek nie rozumie tego,ze bedzie mial rodzenstwo.Jest taki poprostu,bo wie,ze moze sobie pozwolic na to czy tamto.Inaczej zachowuje sie z Babcia,Tata czy Wujkiem.A z Mama mozna wszystko,bo zna calkowice Twoje granice,to jest nasz blad,bo czasem dla swietego spokoju pozwolimy na cos,a dziecko szybko to wykorzystuje i zaczyna sie cala lawina.
Mysle,ze dopoki Dzidzia sie nie urodzi,to Radek nie bedzie rozumial,ze w brzuchu u Mamy rosnie Maluszek.
Teraz jestes jeszcze w pierwszych tyg,ktore z reguly nie sa lekkie,Twoje nerwy tez dzialaja teraz na innych falach.
Radek na pewno zachowuje sie podobnie jak wczesniej,tylko teraz bardziej pewne zachowania Cie irytuja.Plus te nasze skoki dzieciowe...
Ja zauwazylam po Szonie,ze ma dni wktorych jest marudkiem,dni w ktorych potrafi zajac sie sam soba i takie dni,ze robi sie totalny przylepiec.
Teraz jeszcze upaly robia swoje.
Z usypianiem u nas tez jest zabawa, Szon tylk ze mna chodzi spac.I ma na to rozne okresy,raz trwa to godzine,innym razem 5-20 min.Jasnosc za oknem tez Go rozprasza.

Jeszcze pewnie chwila i sie oboje przyzwyczaicie do nowej sytuacji.

[moniarozbicka]

Witam
Czarna tak, możemy zacząć starania. Tylko Pani doktor mnie przestraszyła ze z gęsta krwią to trzeba zastrzyki w brzuch przez cale ciąże robić. Nie wiem czy dam rade
Arteria gratulacje, super ze tak szybko sie udalo
Bazile fajne dzieciaczki
Olato teraz fajny czas przed Wami. Przygotowania do ślubu są bardzo przyjemne.
Maru rodzisz??

[IsiaG]

No cześć.

Nie mówiłam Wam ale mamy od tygodnia piesa. Takiego małego szczeniaka. To jest buldog francuski i jest brzydki, maszkara mały ale słodki przy tym, że aż go tulę i pieszczotliwie przezywam. Zaczynam chyba się w nim zakochiwać a nie mogę bo około 8 sierpnia się z nim pożegnam. To piesek który kupili sobie siostra małża ze swoim TŻ a teraz u nas jest na "przechowanie" póki oni go zabiorą ze sobą do Szwecji. I zbieranie kupek przypadło mi, nauka do kuwety mi za to biega za mężem a gryzie po stopach Lidkę ale uczę go tego nie robić. Jest krótkie syknięcie i lekkie puknięcie palcem w szyję. Za drugim razem już zrozumiał, teraz wystarczy tylko syknięcie. Mądry piesio.
Także mamy psa, kotkę która po raz drugi jest ciężarna, poród za 2 tygodnie.
Ostatnio byli u nas sis z rodziną oraz psem. To prawie był armagedon, bo kot nie miał wyjścia, pies u góry, pies na dole. Suczka siostry uciekała przed szczeniakiem, bo ten chciał się z nią bawić a ona się go bała za to szczekała na kota. Kot za to gonił szczeniaka i go kilka razy zaatakowała. Ja już nie wiedziałam kogo przed kim bronić. Mały póki co jest na dole w garażu, póki nie nauczy się robić do kuwety. Ale i tak nie mogę go wziąć do domu, bo jak kotka urodzi to musi mieć spokój a nie nowego lokatora.
Ufff, no tak w skrócie u nas.


Bazi, ale masz śliczne te dzieciaczki. Czy je niedługo zobaczę w realu?

Maru - rodzisz czy nie?

Napisane przez ANTERIA

Dziecko moje chyba mnie nie lubi już sama nie wiem jak mam do niego podchodzić, u teściowej zaśnie w pięć minut, u Tż-ta może nie zaśnie od razu ale nie wierci się i nie drze tak jak u mnie. U mnie to tragedia. Jak tylko wezmę go na ręce i usiądę z nim to już wrzask wiercenie się i do puki mam siłę go trzymać to wytrzymuję ale zaraz później odkładam go znowu do zabawy, za pięć min znowu próba bo widzę że padnięty i śpiący. Nie wiem, czy on wyczuwa już że nie jesteśmy sami?? czy specjalnie chce dać mi w kość wiem tylko że długo już tak nie wytrzymam...


Tak dziewczyny nie pisałam wam jeszcze tutaj ale spodziewamy się drugiego bobaska

Gratuluję. Szybko się udało tym razem. Pewnie było bez spinki i dlatego?
A odnośnie zachowania Radka, to zgadzam się z Bazile, on po prostu wie, że z Tobą może więcej i wykorzystuje to.

Napisane przez moniarozbicka

Witam
Czarna tak, możemy zacząć starania. Tylko Pani doktor mnie przestraszyła ze z gęsta krwią to trzeba zastrzyki w brzuch przez cale ciąże robić. Nie wiem czy dam rade

Ale czemu tak, czemu zastrzyki a nie np. Acard który też rozrzedza krew?
Powodzenia w staraniach.


Reszta dziewczyn wstydliwie się pochowała.

[magdaaamm]

czesc kobitki przez kilka dobrych dni w ogole nie mogłam się zalogować na wizaz.pl ..;| dopiero teraz dopadłam się do komputera i zaczęłam kombinować, bo nawet odzyskiwanie hasła nie pomagało.. ;|

Bazi piękne zdjęcia dodałaś naprawde! a to we dwojkę to w ogole rewelacja..

Anteria toż to super wiadomość! zyczę dużo sił i cierpliwości, ja te pierwsze miesiące wspominam naprawdę ciężko, mam nadzieję ze znajdziesz siły na wszystko )

Maru, az nie mogę uwieżyć, że to juz niedługo.. jej.. jakbym nie poroniła to czekałybyśmy teraz razem pokazałabyś się nam tu) no chyba, żę w klubie coś wstawiłaś, zaraz dopiero do klubu dojdę.. )

a ja czuję się w miare dobrze, tylko ze bardzo mi puchną nogi i ręce, ale poza tym nie mam problemów z ciśnieniem ani z sikaniem, wiec mysle ze to poprostu wina pogody.. mała sie rozciąga, wyciąga i ciągle daje o sobie znać) bylismy 25.06 na 'połówkowym' ale jestem tak niezadowolona ze swojego lekarza i tego usg... coraz więcej kasuje, co chwilę 250-300 zł za wizyty, a moje połówkowe trwało 4 minuty.. specjalnie wzięłam tz, myslelismy ze zrobi 3d, bo tak się umawialismy a tu usłyszeliśmy tylko 'wszystko dobrze, nerki są, rączki nozki są, serce jest, poproszę 300 zł' ani zdjecia ani nagrania i w ogole nawet nie zobaczylismy dziecka.. wyszłam tak rozgoryczona.. ;| myślę powaznie nad zmianą lekarza...
kazał mi odstawić luteine i acard.. nie wiem.. boję się ze coś przeoczę jak odstawię ten acard.. wczesniej mowil ze do 34 tyg bede brać a tu teraz kazał odstawić... co myslicie?!

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

MONIA ja brałam acard i robiła, tez zastrzyki clexane.. to wcale nie jest straszne nauczą Ciebie i tez tżta robić te zastrzyki to taka cieniutka igiełka

[moniarozbicka]

Tez mam brać Clexane lub Hepatyne. Nie dopytalam dlaczego Acard nie wystarczy. Jak będę w ciąży to napewno dowiem sie , bo przeraża mnie to to są te same które sie dostaje po CC i one mnie bardzo bolaly

[magdaaamm]

Myślę, ze te zastrzyki będą do ktoregos tygodnia, aż łożysko się rozwinie

[MarudexuS]

Bry!
Nie rodzę dziś byłam na ktg znów, wszystko ok, maluszek mój ciągle ruchliwy, skurczy brak, nic ze mnie nie leci, chyba doczekam terminu

[magdaaamm]

Maru to czekamy z Tobą

a to my w 25 tygodniu

[MarudexuS]

Ojej jaki brzuszek jeszcze malutki też taki chcę hehe
Muszę swój w ostatniej chwili pstryknąć, już ledwo dźwigam ten mój słodki ciężar

[bazile]

Napisane przez IsiaG

No cześć.

Nie mówiłam Wam ale mamy od tygodnia piesa. Takiego małego szczeniaka. To jest buldog francuski i jest brzydki, maszkara mały ale słodki przy tym, że aż go tulę i pieszczotliwie przezywam. Zaczynam chyba się w nim zakochiwać a nie mogę bo około 8 sierpnia się z nim pożegnam. To piesek który kupili sobie siostra małża ze swoim TŻ a teraz u nas jest na "przechowanie" póki oni go zabiorą ze sobą do Szwecji. I zbieranie kupek przypadło mi, nauka do kuwety mi za to biega za mężem a gryzie po stopach Lidkę ale uczę go tego nie robić. Jest krótkie syknięcie i lekkie puknięcie palcem w szyję. Za drugim razem już zrozumiał, teraz wystarczy tylko syknięcie. Mądry piesio.
Także mamy psa, kotkę która po raz drugi jest ciężarna, poród za 2 tygodnie.
Ostatnio byli u nas sis z rodziną oraz psem. To prawie był armagedon, bo kot nie miał wyjścia, pies u góry, pies na dole. Suczka siostry uciekała przed szczeniakiem, bo ten chciał się z nią bawić a ona się go bała za to szczekała na kota. Kot za to gonił szczeniaka i go kilka razy zaatakowała. Ja już nie wiedziałam kogo przed kim bronić. Mały póki co jest na dole w garażu, póki nie nauczy się robić do kuwety. Ale i tak nie mogę go wziąć do domu, bo jak kotka urodzi to musi mieć spokój a nie nowego lokatora.
Ufff, no tak w skrócie u nas.


Bazi, ale masz śliczne te dzieciaczki. Czy je niedługo zobaczę w realu?



Reszta dziewczyn wstydliwie się pochowała.

tos miala zwierzecy sajgon w domu
Co bys powiedziala na moje odwiedziny,(jednak jedziemy naszym autem) np we wtorek ok 10-11? Bylabym tylko z Ada,Chlopaki zostaliby,a my chwile moglybysmy sobie pogaworzyc? Podeslij mi na PW adres,

Napisane przez magdaaamm

czesc kobitki przez kilka dobrych dni w ogole nie mogłam się zalogować na wizaz.pl ..;| dopiero teraz dopadłam się do komputera i zaczęłam kombinować, bo nawet odzyskiwanie hasła nie pomagało.. ;|

Bazi piękne zdjęcia dodałaś naprawde! a to we dwojkę to w ogole rewelacja..



a ja czuję się w miare dobrze, tylko ze bardzo mi puchną nogi i ręce, ale poza tym nie mam problemów z ciśnieniem ani z sikaniem, wiec mysle ze to poprostu wina pogody.. mała sie rozciąga, wyciąga i ciągle daje o sobie znać) bylismy 25.06 na 'połówkowym' ale jestem tak niezadowolona ze swojego lekarza i tego usg... coraz więcej kasuje, co chwilę 250-300 zł za wizyty, a moje połówkowe trwało 4 minuty.. specjalnie wzięłam tz, myslelismy ze zrobi 3d, bo tak się umawialismy a tu usłyszeliśmy tylko 'wszystko dobrze, nerki są, rączki nozki są, serce jest, poproszę 300 zł' ani zdjecia ani nagrania i w ogole nawet nie zobaczylismy dziecka.. wyszłam tak rozgoryczona.. ;| myślę powaznie nad zmianą lekarza...
kazał mi odstawić luteine i acard.. nie wiem.. boję się ze coś przeoczę jak odstawię ten acard.. wczesniej mowil ze do 34 tyg bede brać a tu teraz kazał odstawić... co myslicie?!

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

MONIA ja brałam acard i robiła, tez zastrzyki clexane.. to wcale nie jest straszne nauczą Ciebie i tez tżta robić te zastrzyki to taka cieniutka igiełka

Z tego co pamietam,to Luna tez brala i jak odstawila to Kamil wcale sie nie spieszyl.
Co do lekarz,nie zastanawialabym sie za dlugo nad zmiana.To sa mega koszty za wizyty,w czasie ktorych powinien Ci poswiecic wiecej czasu i dac przynajmniej jedna fotke.Wkoncu placic za te wizyty.Ogolnie podejscie straszne.
Ciesze sie,ze Mala daje Ci znac

Napisane przez moniarozbicka

Witam
Czarna tak, możemy zacząć starania. Tylko Pani doktor mnie przestraszyła ze z gęsta krwią to trzeba zastrzyki w brzuch przez cale ciąże robić. Nie wiem czy dam rade

Nigdy nie robilam,ale z tego co Dziewczyny nie raz tu pisaly,to najgorszy pierwszy raz,z kazdym kolejnym pewnie wpada sie w rytune.
Powodzenia w staraniach,to kiedy zaczynacie ??
I jak urlop w Polsce??

Napisane przez magdaaamm

Maru to czekamy z Tobą

a to my w 25 tygodniu

ale fajny

[moniarozbicka]

Witam

Bazile ja jestem juz 3 tyg w Polsce i juz bym wracała do siebie. Nie ma to jak w swoim domu

A starania zaczniemy prawdopodobnie we wrześniu, bo na sierpień wracam do pracy. Trochę mnie strach obleciał jak wiem ze juz możemy sie starać. Boje sie ze nie dam sobie rady z dwójka , bo nie mam nikogo do pomocy

[czarna_mala]

Hej
Urlop w Wawie mnie wykończył i fizycznie, i finansowo no ale mam sukienkę na wesele siostry, porządne czerwone szpilki o których marzyłam 4 lata (ale zawsze wypadało coś i kupić nie mogłam), elegancki kombinezon letni (jak go założyłam w domu i pokazałam się Małżowi, to mój mąż wyglądał tak: &#128525 i kilka dupereli do domu z Ikei
Z gorszych rzeczy, to moja siostrzenica dostała wczoraj anginę okropnie się męczyła, ale jak dla mnie to i tak była mega dzielna. Jak wiedziała, że nie może brać antybiotyku na pusty żołądek i musi coś zjeść, to mimo bólu przełykała dzielnie kaszkę ze łzami w oczach, a dorosły to by wymyślał i użalał się nad swoim losem

Dobra zmykam nadrabiać i czytać co tam u Was

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez bazile

dzien dobry
Czarna ales mnie rozbawila opisem poniedzialku,ja tu sie obawiam,ze sie wydarzylo cos...
To masz pracowity ten urlop,bedzie jakas wycieczka?
Z tymi weselami,masz niezle i to jeszcze tydzien po tygodniu
A Twojej Siostru w sierpniu? Jak Jej przygotowania,ma juz jakis stres?

Nic się ue wydarzyło, ale co do minuty był pracowity dziś wróciłam z wycieczki (byłam u siostry w stolicy ).
Kochana wesela weselami, a podwyżek nie ma moja siostra cały czas zestresowana strasznie się przejmuje tą imprezą raz w ciągu nie musi se popłakać

Napisane przez ANTERIA

Bazile Super zdjęcia śliczne dzieciaczki

A u nas upał przez parę dni bardzo dął nam w kość dzisiaj już lepiej ale i tak jeszcze dość duszno.

Dziecko moje chyba mnie nie lubi już sama nie wiem jak mam do niego podchodzić, u teściowej zaśnie w pięć minut, u Tż-ta może nie zaśnie od razu ale nie wierci się i nie drze tak jak u mnie. U mnie to tragedia. Jak tylko wezmę go na ręce i usiądę z nim to już wrzask wiercenie się i do puki mam siłę go trzymać to wytrzymuję ale zaraz później odkładam go znowu do zabawy, za pięć min znowu próba bo widzę że padnięty i śpiący. Nie wiem, czy on wyczuwa już że nie jesteśmy sami?? czy specjalnie chce dać mi w kość wiem tylko że długo już tak nie wytrzymam...


Tak dziewczyny nie pisałam wam jeszcze tutaj ale spodziewamy się drugiego bobaska

Raduś wyczuwa Twoją słabość, z resztą nie czarujmy się mamę ma na codzień, tatę tylko po pracy, a dziadków okazyjnie, dlatego tak reaguje

No i gratulacje

Napisane przez karola12b4

Dziewczyny za mna jakies fatum chodzi, pow mi jak mozna czlowieka pozbawic od srody rana pradu i te du*pki nawet na godz pradu nie wlacza zeby czlowiek np kuzwa naladowal sobie telefon. Masakra, ponoc w niedziele maja dopiero wlaczyc. Dobrze ze jutro jade do mamy bo w domu juz glupieje bez telewizora i swiatla
Aa a maly spi z nami bo nie jest nauczony ze mamy tak ciemno w pokoju i plakal biedak bo sie wystraszyl

Ja mam przepinkę w samochodzie i jak nie ma prądu w domu, to jak gdzieś jadę, to podłączam telefon czy tableta do ładowania w samochodzie

Napisane przez moniarozbicka

Witam
Czarna tak, możemy zacząć starania. Tylko Pani doktor mnie przestraszyła ze z gęsta krwią to trzeba zastrzyki w brzuch przez cale ciąże robić. Nie wiem czy dam rade
Arteria gratulacje, super ze tak szybko sie udalo
Bazile fajne dzieciaczki
Olato teraz fajny czas przed Wami. Przygotowania do ślubu są bardzo przyjemne.
Maru rodzisz??

Ooo to super a skąd to stwierdzenie o gęstej krwi? Masz problem z krwią? Skąd takie podejrzenia? Heparyna wcale nie jest taka zła, pocieszę Cię, że mnie czeka kłucie heparyną, prawdopodobnie kłucie insuliną i sprawdzanie cukru glukometrem...super nie? W ciąży będę wyglądać jak narkoman, a co tam pewnie przepisze Ci Clexane albo Fraxiparine ja zawsze jak wychodzę od niej to jestem uhahana od ucha do ucha, ta kobieta zwyczajnie poprawia mi humor, uwielbiam takie pozytywnie zakręcone osoby jej mąż i syn to zgrywusy, generalnie pasują wszyscy do siebie. Jesteście u teściów czy u Twoich rodziców?

Napisane przez IsiaG

No cześć.

Nie mówiłam Wam ale mamy od tygodnia piesa. Takiego małego szczeniaka. To jest buldog francuski i jest brzydki, maszkara mały ale słodki przy tym, że aż go tulę i pieszczotliwie przezywam. Zaczynam chyba się w nim zakochiwać a nie mogę bo około 8 sierpnia się z nim pożegnam. To piesek który kupili sobie siostra małża ze swoim TŻ a teraz u nas jest na "przechowanie" póki oni go zabiorą ze sobą do Szwecji. I zbieranie kupek przypadło mi, nauka do kuwety mi za to biega za mężem a gryzie po stopach Lidkę ale uczę go tego nie robić. Jest krótkie syknięcie i lekkie puknięcie palcem w szyję. Za drugim razem już zrozumiał, teraz wystarczy tylko syknięcie. Mądry piesio.
Także mamy psa, kotkę która po raz drugi jest ciężarna, poród za 2 tygodnie.
Ostatnio byli u nas sis z rodziną oraz psem. To prawie był armagedon, bo kot nie miał wyjścia, pies u góry, pies na dole. Suczka siostry uciekała przed szczeniakiem, bo ten chciał się z nią bawić a ona się go bała za to szczekała na kota. Kot za to gonił szczeniaka i go kilka razy zaatakowała. Ja już nie wiedziałam kogo przed kim bronić. Mały póki co jest na dole w garażu, póki nie nauczy się robić do kuwety. Ale i tak nie mogę go wziąć do domu, bo jak kotka urodzi to musi mieć spokój a nie nowego lokatora.
Ufff, no tak w skrócie u nas.


Bazi, ale masz śliczne te dzieciaczki. Czy je niedługo zobaczę w realu?

Maru - rodzisz czy nie?







Gratuluję. Szybko się udało tym razem. Pewnie było bez spinki i dlatego?
A odnośnie zachowania Radka, to zgadzam się z Bazile, on po prostu wie, że z Tobą może więcej i wykorzystuje to.




Ale czemu tak, czemu zastrzyki a nie np. Acard który też rozrzedza krew?
Powodzenia w staraniach.


Reszta dziewczyn wstydliwie się pochowała.

Heheh no to fajnie masz w domu

Napisane przez moniarozbicka

Tez mam brać Clexane lub Hepatyne. Nie dopytalam dlaczego Acard nie wystarczy. Jak będę w ciąży to napewno dowiem sie , bo przeraża mnie to to są te same które sie dostaje po CC i one mnie bardzo bolalyrosi:

Acard jest słaby, przypomnij mi Ty miałaś jakieś #? Bo ja dziś zamotana, droga z Wawy wykończyła mnie umysłowo

Napisane przez magdaaamm

Maru to czekamy z Tobą

a to my w 25 tygodniu

Jej jakie śliczne mieszkanko no i ja bym chyba szukała innego lekarza, ja lubię mieć kontakt z lekarzem, nie uznaję "odbębnienia" wizyty chodząc prywatnie, mam wyjść zadowolona z wiedzą na zadane pytania

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

Hej
Mnie pochłania ostatnio Kuba, plus te przygotowania do ślubu, wesela, nieprzyjemna sytuacja też się trafiła że się kwas zrobił w rodzinie... no ale nie z naszej winy.
W dodatku obiecanego pokoju małżeńskiego nie dostaniemy bo wszystko na ten termin zarezerwowane. A liczylam że ktoś tam z Kubim się przespi w trakcie wesela... a tak to chyba bedziemy musieli sobie z wózkiem poradzic i gdzieś w cichszym miejscu pospi... nie mam głowy jak to zrobimy

[czarna_mala]

Bry

Napisane przez ola_la_7676

Hej
Mnie pochłania ostatnio Kuba, plus te przygotowania do ślubu, wesela, nieprzyjemna sytuacja też się trafiła że się kwas zrobił w rodzinie... no ale nie z naszej winy. ala:
W dodatku obiecanego pokoju małżeńskiego nie dostaniemy bo wszystko na ten termin zarezerwowane. A liczylam że ktoś tam z Kubim się przespi w trakcie wesela... a tak to chyba bedziemy musieli sobie z wózkiem poradzic i gdzieś w cichszym miejscu pospi... nie mam głowy jak to zrobimy

Może samochód od biedy będzie dobrym miejscem?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

Też mam to na uwadze to i cieplej bd mial, w końcu to już październik bd

[czarna_mala]

Napisane przez ola_la_7676

Też mam to na uwadze to i cieplej bd mial, w końcu to już październik bd

Ja nie raz jako dziecko spałam w sanochodzie

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

Najprędzej wyladuje w samochodzie. Najwyżej ktoś z nim runde zrobi żeby łatwiej zasnął. Liczę na spoko szwagierke raczej pomoze ona z małym

[czarna_mala]

Napisane przez ola_la_7676

Najprędzej wyladuje w samochodzie. Najwyżej ktoś z nim runde zrobi żeby łatwiej zasnął. Liczę na spoko szwagierke raczej pomoze ona z małym

Ta która się wpindala Wam?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[monini2507]

Hej W końcu mam trochę luzu w pracy wiec postanowiłam zajrzeć do Was

[czarna_mala]

Napisane przez monini2507

Hej W końcu mam trochę luzu w pracy wiec postanowiłam zajrzeć do Was

Co tam u Was?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[karola12b4]

Hej dziewczyny
Moj brzdac ma drzemke, a ja sprzatam.
Od srody idzie na tydzien mieszkac do moich rodzicow bo jada nad morze i pieskiem musimy sie zajac
Wiec troszke pobedziemy sami

[201606011622]

Tej krowie go nie dam, tej drugiej jak juz

[karola12b4]

Ola a wiesz juz jaka bd miala sukienke do slubu ?

[201606011622]

Wgl to kupiłam wczoraj suknie slubna